Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Miron takjuż się przyzwyczaił, że robi się senny w porze spaceru, co nie przeszkadza mu na nim nie spać. Dopóki go nie ubieram to mu się oczy zamykają, włozony do wózka robi je jak pięciozłotówki i koniec. W sobotę zasnął mi na spacerze jak do domu wracałam po półtorej godziny. Wczoraj musieliśmy pojechać z nim do Ikei, też zasnął dopiero w drodze powrotnej jak się całkiem umęczył. Za to już w domu to go budzić musiałam by się nie zagrzał na amen w tym wózku, spał do 6 i nic mu nie przeszkadzało. Tak więc moje dziecko śpi po spacerze. Co do ubierania, ostatnio mu jakby przeszło, ale wcześniej to sąsiadka z drugiego końca korytarza mnie pytała czy on przy ubieraniu taj wyje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
nasza tez samego procesu ubierania nie lubi, zwlaszcza jak ubiera się rączki hehe ale szybko się uspokaja jak juz jest po wszystkimn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 24
u nas małe przeziebionko zadaje sie ze wkradło do mojej basi. Juz drugi dzien z rana kicha kaszle - potem przechodzi kaszel ale kichanie sie powtarza kilka razy w ciągu dnia. krztusi sie tez przy piciu/jedzeniu. temperatura w normie ale oczka ma takie jakies szklane.pozatym marudna jest wieczorkiem. co do grubosci ubierania- Basi zakładam body z krótkim rekawem a na to pajacyka, czasami tez skarpetki. inny zestaw to dlugi cieplejszy kaftanik z długim rekawem i śpiochy- moze dlatego mi sie przeziebila? dzis ma długi rękam podwójny i skarpetki.w domku 20, 20,5 stopnia :) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
ja swojej zakładam body na długi rękaw i na to kaftanik no i rajtuzy i skarpetki, moja misia to ciepłolub :) nieraz to jeszcze zakładam taka bluzeczke z kapturkiem wtedy dłuzej spi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
hmmm... no ja sobie myslę ze jesli nie ma potowek to chyba nie jest jej za cieplo, no ale z drugiej strony mądre księgi piszą, ze lepiej niedogrzac niz przegrzac a powietrze do spania 18 stopni ! i wilgotne nie suche... W sumie jak ubieralam krotki rekaw body to budzila się z zimnymi rączkami, no ale z drugiej strony spala 6 h nieprzerwanie wtedy, no ale czy to ma związek - kto wie - wtedy byla jeszcze malutka, wtedy tez spala w czapce a teraz bez... nie da rady wykumać hehehehehe dzieki za odpowiedzi tak w ogole, super ze jestescie i jest to forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Tez uwazam ze super ze znalazłam to forum :) teraz pomimo iz człowiek zaganiany to zawsze szukam sposobu aby zobaczyc co u was sie dzieje. Szkoda ze nie jestesmy wszystkie z jednej miejscowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no, ja łatwiej znajduję minutę na zajrzenie tu nawet kilka razy dziennie, niz 30 minut na kąpiel np albo zrobienie obiadu i zjedzenie go w calosci - bo tak to wlasnie jest z małymi dziecmi, no nie ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
łatwiej cos napisac nawet jedna reka niz zjesc a nie wspomne juz o kapaniu, bo u mnie to tez jest odwieczny problem czy chociazby samo umycie głowy. A wieczory to są okropne człowiem hciałby usiasc czy obejzec cos a tu Miśke usypiam ponad trzy godziny czasami i dłuzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
mam dokladnie te same problemy i spostrzezenia haha - tez tesknie za kawalkiem wieczoru dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Byłam dziś i gina wreszcie,bo siostra męża nas odwiedziła i przypilnowała malutką a ja szybciutko pojachałam do lekarza.W sumie nie było mnie pół godziny a Zuzia nawet sie nie zdążyła obudzić,ona tak ma ,że wizyty gości przesypia.Czasem jak bardzo marudzi to sie smiejemy, że zrobimy grafik i będą nas odwiedzać na kolejki.gin powjedział że wszystko ok. Ja swoją córcie ubieram na noc w koszulke z długim rękawek na to kaftanik cieniutki i cienkie śpioszki.A w dzień koszulka lub body z długim rękaem bluzeczka i grubsze śpiochy np.welurkowe no i często skarpetki. Ja też się bardzo cieszę że Was mam.Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 24
oj! Sentymentalne bestie z was hihi ;) Śmieje sie ale sama niejednokrotnie cieszyłam buziala i dusze za to nasze forum i że wszystkie znajdujemy czas by jedna drugiej odpowiedziec czasami wydawac by sie mogło na błahe pytania. Moje maleństwo wyrasta mi z pieluch nr 2 akurat teraz gdy kupiłam kolejne ( drugie) opakowanie , ale cóż moze przebakamy jeszcze tę partię bo dziecko sie miesci tylko zawartosc pieluchy czasami ląduje poza jej obszar i całe dziecko do przebrania. Basia lubi krecic sie na przewijaku z goła pupcią. Cieszy sie przy przewijaniu aż ją słychać. Z pamiętnika rozwojowego zapisuje że mała zainteresowała sie wreszcie wiszącymi klaunami i zdarza jej sie trzepnąc raz po raz któregoś z grzechotników hhihi Bo to taki sznurek klaunów grzechoczących do zawieszenia nad łóżeczkiem. :) babcia jej kupuje karuzelę elektroniczną z mozliwością odczepiania elementów dydających czyli maskotek hihi pozdrawiam wszystkie rozwijające sie szkraby :) i przesyłam siły witalne dla mam i tatusiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
dziewczyny ratunku ! Robi sie regułą, ze nasz brzdąc zasypia grubo po polnocy (1-2) a za to wstaje okolo 10-11 nawet. Jak to odkręcic ??????? Zaznaczam, ze nie tak prosto chyba, bo po prostu czasem nie udaje się uspic wieczorem po kilka razy - kilka godzin walczymy i to przesunięcie chyba jakos tak samo w takiej sytuacji wyszlo. Jak jest u Was ? Zawsze stala pora zasypiania i wstawania mimo czasem problemow z uspieniem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dioda masz pecha. kurcze nie wiem jak to odkręcić... Moja to raczej ma stałe pory. Słyszałam że noworodki lubią rutynę, więc u nas zasadniczo wszystko odbywa się jak w zegarku. Kąpiel 20:30, karmienie, zasypianie - przeważnie o 22:00 już głęboko śpi i np dziś cycek był dopiero o 5 rano. Może rano spróbuj ją wcześniej wybudzać to jak wcześniej zaczniesz dzień to wieczorem będzie bardziej zmęczona i zaśnie. A o której ją kąpiesz. Bo ja np. to karmię mniej więcej o takich porach: 4:00; 6:00; 9:00; 11:00; 14:00; 16:00; 18:00; 20:30. To oczywiście mniej więcej bo tolerancja jest jakieś pół godziny, ale zasadniczo tak jest codziennie i po tym karmieniu koło 11:00 zawsze wychodzimy na spacer i też mam zasadę że po karmieniu o 18:00 to żeby nie wiem co się działo to jej nie daję cycka, bo jak kiedyś dałam to mi poszła spać i obudziła się o 23:00 i wtedy wogóle jej nie wykąpaliśmy i noc też była potem przechlapana, więc w miarę staram się pilnować żeby ten rozkład dnia był zawsze taki sam. I np w ciągu dnia usypiam ją na rękach i w kocyku (moja to ciepłolubna jest) a wieczorem po kąpieli i cycku to wrzucam do łóżeczka i tak codziennie i chyba już się przyzwyczaiła do tego że każdy dzień jest praktycznie taki sam. A co do drzemek to ona zazwyczaj śpi do 9:00, potem usypia na spacerze potem jest dłuższa drzemka między 14:00 a 16:00 i czasami po 18:00 jeszcze pośpi ale to najwyżej pół godzinki a potem do kąpieli to trochę pogada, trochę marudzi. No i do kąpieli ją przemęczamy, to ona się porządnie wymęczy że jak się wykąpie i zje to same oczy jej się kleją. Także nie za bardzo wiem jak przestawiać dziecko, bo od początku moja miała w miarę dobrze ustalony rozkład dnia. Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
kurde, czyli jej noc to u Ciebie 11 h - pozazdroscic. U nas jakkolwiek jest to 9 h :( czasem dluzej, sporadycznie a z tymi stałymi porami - to fajne rzeczywiscie, ale wystarczy ze ona steka w nocy z powodu jakiegos bolu i juz wstaje pozniej, inna rzecz to zycie nasze - czasem musimy jechac na zakupy np i wtedy ona spi w foteliku nawet 3-4 h i juz mamy zaburzony plan dnia :( PS Kąpiemy o 21-ej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
hmmm, to ciekawe w sumie u nas, ze tak pozno nasza zasypia, bo od czasu spania 3 h w okolicy spaceru (czyli wstaje o 15ej wtedy) nie spi az do pozna w nocy - czasem tylko tak jakby regeneruje sily kimając po pol godzinki lub nawet 15 minut raz czy dwa w ciągu popoludnia. Strasznie mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to my sie poswiecamy i praktycznie od jej urodzenia tylko raz bylismy razem na zakupach. Do sklepu chodzimy pojedynczo a na grubsze zakupy np do supermarketu jezdzi sam moj maz. Takze wyskoki w planie dnia zdarzaja sie niezwykle rzadko. Inna sprawa ze moja mala (odpukac i splunac przez lewe ramie :) ) niezwykle rzadko cos boli. Kolke mialysmy do tej pory jedna i to taka nietragiczna bo w godzinke bylo po bolu. Zazwyczaj mala jest pogodna i nawet jak nie spi a nie jest glodna ani spaca to spokojnie w domu da sie wszystko zrobic. Wrzucam ja w fotelik i np. prasuje albo obiad robie i tylko musze do niej zagadac albo zabawki przed oczami powiesic:) Moze w sobote uda nam sie wyskoczyc razem do sklepu jak mala do dziadkow odwieziemy, ale to tez zazwyczaj wtedy ja karmie i tak cyrkluje zeby zostawic ja u dziadkow w porze spaceru, to mala zje, my w fure i do sklepu a dziadkowie mala biora na dlugi spacer a my musimy sie sprezac na zakupach zeby nas nie bylo w domu max 2,5 - 3 godziny i wtedy jest OK:) Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no wlasnie... a my nie mamy tu rodziny :( a zakupy mam na mysli takie duze bardzo wazne np do chrztu musielismy mezowi garnitur... a teraz przyjdzie pora na prezenty swiateczne... no i w ogole - trudno tak idealnie zyc pod zegarek, chociaz nie wątpię ze to zdaje zajebiscie egzamin co do stękania to moja stęka jak ja cos niedobrego zjem, ale mniej wiecej wiem co jej szkodzi, więc po prostu trza sobie odmawiac i ten problem bede miala z glowy (łakomstwo i brak czasu na gotowanie cudów sprawia, ze jem czasem np szybkiego kotleta smazonego i wtedy ona jęczy CHYBA ) rozpisalam się hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Cześć,ja też zauważyłąmże moja malutka ustala sobie rytm dnia ,od jakiegis tygodnia.Wstaje ok 7.30 poźniej o 9 drzemka ok. godzinki.następne spanie o 12.Musze na czas dac jej cyca ,bo tylko tak zasypia o tej porze,jak nie przegapie godzine to potem nie może usnąć mimo że oczka sie kleją i ziewa jak hipopotam.Śpi znowu ok godziny choc zdarza sie że i ze trzy.Potem spacer i w trakcie krotka dzremka.No i do wieczora juz raczej nie śpi.Ewentualnie tak po 10 -15 min.kąpie ja o 19.30 ,karmie i kładę spać.Musze sie jednak wyrobic max do 20.30 bo pożniej nie może zasnąć.Zauważyłam że jak wszystko jest o ustalonych porach to jest spokojniejsza.Trzy razy w nocy pospała mi po kąpieli 5 godzin!A raz UWAGA 7 GODZ.od 20 do 3 .Sama byłam w szoku i oczywiście budziłam sie co trzy godziny z przyzwyczajenia.Ale od dwóch nocy znowu je co 3 godziny. Myśle Dioda,że powinnaś ja obserwowac i wyłąpac te momenty w dzień gdy jest senna i usypiac ja wtedy i w miare możliwości powtarzac to codzienie ,pilnując godziny.Narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Diodda ja generalnie nie przestrzegam rygorystycznie zadnego planu dnia gdyz by sie nie dało, raz z racji tego iz mam jeszcze synka a dwa z racji pracy meża , pracuje na dwie zmiany i tydzien jest ze jest w domu od 15 - bo pracuje rano a drugi tydzien jest tylko do 13 i wraca dopiero o 23, no i my bardzo lubimy jezdzic :) takze pakujemy dzieci i jedziemy moja tez przesypia w foteliku ze 3-4 godziny, tylko musze ja dokarmiac i wtedy robie kombinacje nad fotelikiem. Staram sie tylko aby kapanie było zawsze o 19 i wtedy to nosze ja do 21-22 zeby zasneła , ciężko z nauczeniem jej aby sama zasneła. Jak juz zasnie to przewaznie udzi sie po 3 godzinach, przewaznie ma pory, 1, 4 , 5, 6 i o 7 juz wstaje przewaznie, takze tez nie jest za wesoło no i szybko wstaje, później ja przetrzymuje i usypiam tak koło 9 a później w dzien to juz jak wypadnie, jak bedzie troszke wieksza i bedzie spała dwa razy dziennie to wtedy wprowadze plan dnia co do snu i karmien. Np. dzis obudziła sie na jedzenie o 1.45 i przy okazji zrobiła kupke i to tak ze trzeba było ja całą przebierac no i później walczylismy z nią do 4.25 takze noc przekichana, teraz spi w wózku. Wiem, że źle robie tak ja usypiając różnie ale zostały mi złe nawyki po synku i juz kołysze ja obojętnie jak zeby tylko zasneła i ja przy tej okazji coś zebym zrobiła. A tak jak mówi Ola27, ja bym próbowała ja wybudzac szybciej np. tak koło 9 i moze sie przestawi, no i kąpanko bym przestawiła na wcześniejsza pore, ale to tylko moje sugestie, kazdy ma inny plan zajec do którego musi sie dostosowac Pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
hmmm, no wlasnie, dlatego kapieli wczesniej nie bedziemy raczej robic, bo ja bym nie chciala za nic w swiecie zeby ona wstawala rano o 6-7 - mąz wstaje do pracy dopiero przed 9, więc i w tygodniu i w weekendy godzina 9 jest dla nas wszystkich optymalna. No ale wstac o 9-ej to chyba nie musi oznaczac dla niej zasnąc o 1 w nocy, co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Mała25 doświadczona mamo :) A kiedy dzieci wyraźnie zaczynają spac w nocy - w sumie - dluzej niz 8 h ? Slyszalam, ze i 12 będą kiedys spały - kiedy ta cudowna chwila nadejdzie ? Mniej więcej oczywiscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
cześć dziewczyny, jednak poczucie humoru jeszcze macie, jak się czyta to można się chwilami uśmiać :D co do ustalonego porzadku maleństwa- mój jako tako - kapiel o 20-tej, potem cyc i pół godzinki tulania i śpi. Czasami 4 godziny (ale rzadko) ogólnie pobudka jest o północy i trzeciej (tutaj zje pieknie, beknie i od razu zasypia) a od 6 rano jest koszmar.Zje, beknie i zaczyna sie codzienne ulewanko- co dziwne występuje tylko w dzień? - pomarudzi do 7:30 spi do 10-10:30 potem jedzonko i staram sie wyjśc na spacer. Mam szczęście że spacery przesypia a jak wracam do domu to jeszcze w wózku pod oknem z jakas godzinkę tak jest 3 godzina. Jedzenie i raczej dzienne czuwanie z 15 minutowa przerwa na drzemke. Najgorsze jest to, że sam soba się nie zajmie- potrzebuje towarzystwa- niestety maskotki ani karuzela nie działa :(. Na rękach nie noszę, ale większośc czasu przebywa na kolankach i staramy się uczyć mówic ;) tzn, ja guu i muu a on otwiera buźkę i próbuje co sił coś wydusic z siebie... oj słodki jest wtedy :) ok bo się wybudza własnie... cza sie przygotować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miron za punkt honoru uznał że on spać nie będzie, na spacerze spałl 10 min, po spacerze 5, i teraz aż 15, i co myślicie że jest śpiący, a guzik on się nie przyzna. I luli luli na rękach i w leżaczku i cyc, ale on nie chce spać, on chce zwiedzać, mama koniecznie musi chodzię, bo jak siedzi to nie ta perspektywa. No może zrobi łaskę i gołym tyłkiem to chwilę spokojnie na przewijaku poleży, ale też nie za długo właśnie znowu zaczyna skwierczeć, rany padnę trupem za momement i sierotą zostanie paskuda jedna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Diodda ja niewiem co znaczy miec spokojna noc. mój synek nigdy nie przespał 12 godzin (no chyba, że był chory albo jak zyrtek bierze) on nawet do tej pory budzi sie w nocy na flache take nie pomoge Ci w tej kwesti, ale nie przerazaj sie :) później czlowiek sie juz przyzwyczaja i nie zwraca na to uwagi, najgorzej jest na początku. Zasypia przewaznie koło 21-22 i budzi sie o 7, wczesniej w nocy to zamarudzi i musze isc go uspokajac albo gdzies koło 5 zawoła, że chce jesc. Zdaza sie ze nie woła jedzenia ale rzadko. Moje dziecko to wogóle nie wiedziało co znacy spać do konca 3 miesiaca praktycznie nie spał, wyglądało to tak jak majaja wyzej opisała , nawet noc to było 20 min spania a 2 godziny usypiana, padałam na ryj i to dosłownie. Ciesze sie ze teraz Oliwia więcej spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Dziewczyny mam pytanko:moja córcia zrobiła dzis wieczorkiem dwie kupki ze śluzem,karmię ją tylko piersia i nie wprowadziłam nic nowego do diety.Mimo tego całe popołudnie męczyły ja gazy,podałam kilka razy Infacol na wyprukanie może to od tego ten śluz ?Martwie się bo to chyba nie jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inga, jak bez krwi to jeszcze nic strasznego, Mironowi często się zdarza i lekarka powiedziała, że skoro rośnie i przybiera na wadze to nic się nie dzieje. Niedojrzałość układu pokarmowego. Dopiero pojaiwnie się krwi jest sygnałem że cos się uszkodziło i potrzebna natychmiastowa pomoc lekarska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagcia
Inga, nie martw się. Mój lekarz mówi to samo, a moja córcia często robi takie kupki ze śluzem. MIała też potworne kolki i tak sobie myślę, że jedno z drugim może być powiązane, a wszystko z powodu niedojrzałości układu pokarmowego właśnie. Odnośnie rozkładu dnia i spania, to zazdroszczę dziewczynom u których jest wprowadzona taka regularność. U nas pilnujemy bardzo wieczornej kąpieli i usypiania o stałej porze i to przeważnie działa. Wczoraj po raz pierwszy nasze dziecko usnęło książkowo tzn. po wieczornym karmieniu odłożyłam Natalkę do łóżeczka, gdzie wesoło pogruchała sobie jeszcze 20 min. po czym zaczęła marudzić więc ją pogłaskałam dałam smoka i po chwili jeszcze raz powtórka bo smok wypadł i uwaga - usnęła sama w łóżeczku. NIe jestem pewna czy ten smoczek to książkowy :), ale nie czepiajmy się szczegółów. Za to w ciągu dnia moje dziecko nie sypia i nie mogę nic zrobić. Odkąd przeszły kolki i zaczęła momentami sama się bawić mogę coś zjeść i wpaść do Kafeterii i to wszystko. Resztę robię wieczorem, rzucając maleństwo w objęcia męża wracającego z pracy. A czy wasze pociechy podnoszą się tak jakby chciały siadać? No to właśnie mój czas się skończył. Lecę do małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
uff usnał , mam swoje 5 minut :) to co wczoraj napisałam o nocnym spaniu można wykasować :( pobudka co 2 godziny ;( kiedy nastapi ten przełom? mam nadzieję że wczesniej zanim pójdę do pracy bo jakoś nie widzę siebie po takiej nocy idącą do pracy na 8 :( jeszcze trochę czasu jest :) jutro szczepienie - 3 wkłucia, zaryczy się biedaczek.Muszę kupić mu coś przeciwbólowego, jednak tego Emula nie kupuję - przez tą małą ilośc plastrów. to na razie tyle. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
czesc hura, uspilismy wczoraj dziecko o "ludzkiej porze" tj trochę po 22-ej (dla nas bomba) i spalo 11 h, oczywiscie z przerwami na karmienie, pręzenie się itp. Zobaczymy jak bedzie dzis. Dopeiro jak sie uda kilka dni tak uspic to bede mowic o sukcesie. Przemęczylismy ją po prostu (nie pozwalając przysypiac) wieczorem no i byla chyba cholernie zmęczona, skoro nie zauwazyla, ze po uspieniu przelozylam ja do lozeczka - co wlasnie zawsze bylo problemem nr 1 w zasypianiu, lece, bo placze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
czy nam wolno jest rafaello ? dostalam wczoraj od znajomych i mam ochote schrupac teraz kilka, ale czy ten orzeszek w srodku jest ok dla mamy karmiącej ? Kto się wypowie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×