Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Gość Mała25
Ola 27 dzięki za zdjecia śliczna córcia chyba podobna do mamy? :) taty nie widziałam :) Kobitki przesyłajcie zdjęcia mala.t@wp.pl mam nadzieje ze dotarły moje fotki, tylko do majaji nie poszły wróciło mi z odpowiedzia ze pełną masz skrzynke Jeśli chodzi o skaze to mój synek dostał w 3 miesiacu właśnie od Nan pózniej próbowałam Bebiko , humane a w koncu zaczełam kupować sojowe i pomogło i tak do dzis je sojowe Moja tez dzwiga główke ma 7 tygodni wogóle jest bardzo silna, trzyma głowke pionowo i fajnie "pasie koniki" jak sie położy ja na brzuszku. Nam przesunie sie szczepienie chyba o tydzien mielismy isc wczoraj ale przez te zastrzyki trza poczekac tydzien i znowu na kontrole i lekarz poda date szczepienia. Ja swojej nic nie daje do picia, lekarz powiedział ze z piersi leci woda i nie trzeba dopajac bo gdyby z piersi leciały kotlety to by trza było :) a tak powaznie to moja nawet nie chce pic, wogóle nie bardzo chce butelke, jest to troche problem bo jak gdzies jade i sciagam mleko do butelki a sie akurat obudzi to wcale nie chce pic, niewiem jak moja mama ja karmi jak jade na uczelnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola27 - Mam tak samo jak ty tzn dziecko piranie ;-) nic tylko cyc i cyc :-) Ciagnie i ciagnie wygina sie i wygina a na koniec puszcza cyca i sie szeroko usmiecha zasysajac sobie go spowrotem Masakra .... ale jak tu nie kochac i jak sie gniewac jak sie taki usmiech dostalo hehe ;-) Piastki ma \'obgryzione\' bo cmoka i cmoka a jak sie wkurzy to stara sie cala piache do buzki zaladowac. Jak maz sie nia zajmuje a ja np jestem w kuchni i nagle slysze \'cmok\' \'cmok\' to wiem ze nastala moja chwila prawy i ze czas do pindzi sunac - maz juz nawet mnie nie wola , wszystko jest juz jasne dla nas Mala terrorystka haha ;-) Moja mala potrafi caly dzien wisiec na cycku albo byc na rekach a jak sie ja polozy do lozeczka to zaraz sie wydziera. jedyny ratunek to spacer. Dzisiaj juz nie dalam rady i sie wkurzylam. Wzielam mala i przystawilam do cyca. Tak dlugo ze mna lezala az zasnela a cycsam jej wypadl z buzi. No to ja myk i zanioslam ja spiaca do lozeczka a sama wystartowalam do drugiego pokoju zeby sie ubrac. Tempo mialam expresowe i juz zakladam ostatnia skarpetke gdy slysze \' łeeeeeeee\' I juz opadly mi rece ale mowie oooo nie nie dam sie. Polecialam do niej wzielam na rece zeby sie uspokoila , zapakowalam spiworek i polozylam do lozeczka , spokoj. Biore wozek \'pod pache\' prawiec20 kg :-) i lece na dol (mieszkam na 2 pietrze) Wracam do domu a moja kluska wydziera sie ze az sina sie zrobila. Wzielam ja na rece i zaryczana znioslam na dol , zapakowalam do karocy i heja na dwor. Pogoda do bani bo padalo. Poryczala chwile i po 5 min spokoj - odjazd totalny , spi. Uffff odetchnelam (ja to ja ale jaka ulga dla biustu :-) , zarzucilam kaptur na glowe i dawaj na spacer. 2 godziny luzuuuu Probowalam ja w domu w wozku wozic , otwieralam okno, wozilam na balkonie i nic. Dopiero na dworze spokoj . Jedyny patent na moje dziecko chyba ze jeszcze noszenie na rekach a tak nic innego nie dziala.Nie wiem ale od noszenia jej na rekach chyba mi plecy strzela. Tak nauczylismy i zaczynam pomalu zalowac. Normalnie terrorystka hehe ;-) Rzucilam okiem na ta ksiazke Tracy Hogg i powiem wam ze to nie dla mnie. Przeczytalam tam ze dziecko najlepiej karmic , kapac i polozyc do lozeczka a u mnie to raczej sie nie sprawdzi bo moja pindzia po kapieli cmoka rece i szuka cyca jak szalona i o polozeniu do lozeczka nie ma mowy. Jest pare rzeczy ktore sa ok ale reszta jakos tak do mojego dziecka ne pasuje. Ten Latwy Plan nie jest chyba dla mnie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kurcze dziewczyny, czyż te nasze dzieciaki nie sa piękne :) co dostaj e-maila ze zdjeciami to się w tym utwierdzam.Chyba nie ma brzydkich dzieci. A jak już tak zaczęłysmy z tym poznawaniem się, to może następny krok, skąd jesteście?( a może już wczesniej pisałyście,bo ja nie jestem od poczatku a same wiecie, czytać od pierwszej strony...czasu by zabrakło). Ja już wiecie- Piła.ciężarówka też ;) - a propo- czekam na Twoje fotki- nie odpuszczę teraz ;) co do tej książki- ja w 100% się nie stosuje do jej rad ale ...po kąpieli daję jeśc bo inaczej to rozdarciuch straciłby głos, potem wiem że będzie z 15 minut \'oczu wielkości 5 zł\" czyli ożywienie się dzieciaczka a potem marudzenie czyli ...lulu i do łózeczka. wcześniej od razu po jedzeniu pchałam go do łóżka a on nie chciał spac i ryk a ja myślałam ze nienajedzony :) Teraz jest ok . lece spać bo niedługo czeka mnie pobudka :) zazdroszczę tym które śpią po 5-6 godzin w calości trzymajcie się dziewczyny PaPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zainteresowanych kremem Emla - nakłada się toto 60-90 minut przed spodziewanym kłuciem. Plasterki są dołączone do opakowania. Kurczę nie wiem ile waży mój wózek, ale ile by nie ważył, gorąco sobie gratuluję, że w budynku, w którym mieszkam, nie ma ani jednego schodka, którego nie dałoby się ominąć. Wjeżdżam do windy, wyjeżdżam z windy i nawet przy wyjściu z klatki jest całkowicie płasko, kafle przechodzą od razu w chodnik. Bomba, żadnego targania po schodach, małą pakuję w wózek już w mieszkaniu i spokój. Okazuje się, że w samochodzie również śpi. Kiedy ją wieźliśmy ze szpitala, darła się pod niebiosa. A teraz śpi jak zabita. Jak sobie przypomnę tę drogę ze szpitala to mi gorzej, małe się drze jak szalone, ja na pół leżąco, bokiem, bo o siadaniu nie było co marzyć jeszcze blisko trzy tygodnie, a ponad tydzień chodziłam czepiając się ścian 😡 Wczoraj zostawiłam maleństwo z tatusiem i poszłam z psem na spacer. Jakie to cudne uczucie chodzić bez bólu! Pod koniec ciąży strasznie bolały mnie stopy, a od 3 miesiąca stawy. A teraz... ani stopy, ani stawy, ani z przeproszeniem pipka. Psu się chyba nastrój udzielił bo fikał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
czesc dzis w nocy zlapal mnie okropny bol brzucha - skonczylo sie na 30 minutowym pobycie w lazience ze stekaniem i w ogole tragedia. Trzyma mnie toto do teraz, ale slabiej. Zrobilam sobie kawe dla "pogonienia" a wczesniej krople zolądkowe.... Chyba wczoraj cos zepsutego zjadlam :( Ciekawe czy niunię tez to dopadnie - yhh.. A rano drugi dramat - małej paluszek zahaczył się o jaką kurewska nitkę w mojej pizamie (z rynku !) i w taki ryk uderzyla biedna kruszynka. Ojciec szybko nozyczki, swiatlo... no i ukojenie w ramionach rodzicow. Co za dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
a jeszcze kilka ciekawostek z ksiazki o ktorej pisalam "kazde dziecko moze nauczyc sie spac" : czlowiek budzi się co jakis czas ze snu (tak jest sen naszego gatunku zorganizowany w obawie przed drapieznikami) ale dorosly umie juz tego nie zauwazac - ot przekreca sie na drugi bok a dziecko np nauczone zasypiac przy cycu, kiedy budzi się na sekundę i nie ma cyca jest zaniepokojone. Dlatego naprawde warto nauczyc dziecko zasypiac samo. W ksiazce tej jest dokladny podzial na ten sen plytki gleboki itd, np po 25-30 minutach od zasniecia jest takie większe przebudzenie - i ja to widzę wyraznie u mojej niuni. Niby spi od pol godziny a tu nagle ryk i za chwilę cisza i spi dalej ( w nocy, bo w dzien są oczywiscie krotkie drzemki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
majaja masz zapchaną skrzynkę i moj mail tez wrocil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Dzięki Kobitki za zdjęcia, maluszki są rewelacyjne no i miło było zobaczyć ich mamusie. Bardzo wam zazdroszczę, że możecie karmić piersią ja się niestety cały czas bujam ze swoim bo nie mogę w dalszym ciągu dobrać właściwej mieszanki, nawet ta ponoć najlepsza nie powodująca kolek wywołuje dziwną reakcję no i znowu mieliśmy dwa dni wyjęte z życia. Balbinka jestem w szoku bo Michał też przyszedł na świat 5 września - a o której godzinie rodziłaś ? Olu zapomniałam podać ci namiary na pediatrę – zaraz to zrobię. Jestem bardzo zadowolona z wózka Chicco - jest rewelacyjny a najbardziej podobają mi się duże, skrętne koła - jest bardzo poręczny, nie skrzypi a i podoba mi się też, że jak jedziemy do centrum handlowego to zabieramy tylko siedzonko samochodowe a później mocujemy je do wózka i Mały może się sobie rozglądać dookoła a my nie musimy dodatkowo zabierać gondoli. Michał chyba dlatego, ze nie jest na cycu nie lubi noszenia. Najlepiej czuje się na leżaczku bujaczku bądź leżąc na macie (kupiliśmy na allegro matę edukacyjną - jest super) a zasypia leząc ze mną w łóżku ze smokiem no i później przerzucam go do łóżeczka. Spacerki uważam za rzecz świętą i niezależnie od pogody co najmniej godzinę jesteśmy na zewnątrz - jeżeli nie karmię piersią to chociaż w ten sposób trochę uodpornię. buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
o, a od kiedy mata zaczęla Ci sie sprawdzac Asiak ? Nasza niunia (urodzona 19 wrzesnia) jeszcze chyba za mala, co ? No bo ledwie ona się daje polozyc na brzuszku a ta mata to taka trochę do "zwiedzania" jest, no nie ? Czy chodzi o kladzenie na wznak pod tymi łukami ? Wtedy rozumiem :) Na tej zasadzie moja uwielbia karuzelkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 24
Oj jak slicznie przesyłacie sobie fotki ja tez chce rusalka_81@wp.pl przesle wówczas i swoje ;) Wózek mam yyy nie wiem jakiej firmy nazywa sie cypis wiec pewnie polski ale nie tutek :) Jest troszeczke za szeroki koła ma gąbkowe wiec lzejsze od pompowanych i sie nei przebiją - sprawdzone bo jzu udało mi sie najekach na szkło - ufff ma wkład dla noworodków ale nie nadaje sie na fotelik samochodowy bo to takie łózko zapinane pod szyjke. wózek wazy jakies 13kg i mzna go dostosowywac do pory roku a to cos odchylic a to kawałek materiały z gondoli odczepic i zostaje wtedy siateczka. wóz dwufunkcyjny- robi sie z niego spacerówke. Raczka zmienna do ustawiania kierunku w ktory skierowane jest wnetrze ku sobie lub od siebie. Mnóstwo kieszonek i torba na zakupy doczepiana do rączki no i pod wózkiem tez jest miejsce - wiszący worek niestety nie ma twardego podłoza. cały plus to skórzane pasy, dobra zwrotnosc, lekkosc, mocna rama i cena 420zł. najwiekszy minus -szeroki rostaw kół. dziewczyny po chrzcinach co trzeba zakupic do koscioła - świeca szatka ... czy cos jeszcze ??? jezyk niemowlat dopiero zaczynam czytac....recenzja wiec troche później - papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Dioda mam wrażenie, że teraz z każdym dniem Michał robi się coraz bardzo kontaktowy i zainteresowany światem, jaszcze dwa tygodnie temu tylko ewentualnie karuzela go interesowała a teraz uwielbia zabaweczki z melodyjkami, przygląda się wszystkiemu co kolorowe i świecące. Matę mamy o dwóch dni więc nie wiem czy by go wcześniej zainteresowała - pewnie nie koniecznie. No ale teraz jest super - patrzy na zabaweczki wiszące na pałąku no i na brzuszku chętniej leży bo widzi kontrastowe kolory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Marta moze Jędrocha masz, bo kumpela narzekala wlasnie na ten rozstaw kol... wyslalam Ci maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
swieca - chrzestny szatka - chrzestna oboje zaswiadczenia ze swoich parafii, ze mogą byc chrzestnymi no i karteczki od spowiedzi (u nas tego nie bylo akurat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
CZeść,byliśmy dzisiaj na szczepieniu.Spłakała się moja biedulka.Mówię do pielęgniary(stara baba wielka jak stodoła)że malutka do cyca p[rzystawię to lepiejzniesie ból.Ona że ok. nie zdążyła Zuzia złapać brodawki a ta już ją kłuje no i ryk był nie z tej ziemi.Myślałam że babe ugryzę...ale ugryzłam się- w język.Niestety jeszce nie raz będziemy chodzic na szcepienia i lepiej nie drażnić smoka wawelskiego...Póżniej było karmienie i sacer malutka pospałasobie.W domu trochę marudziła ale gorączki na razie nie ma.Na szczęście tatuś dziś w domu więc śpią sobie razem ona u niego na brzuchu. Moja córcia też ćwiczy ,,urywanie sutków",po kąpieli zawsze ją karmię (jakieś pól godz. przed zresztą też )i zwsze jest głodna po.No i zasypia najczęściej przy cycu w trakcie jedzenia.Do łóżeczka kładę ja często ,,na śpiocha".W wózku w domu nie chce leżeć wcale.I co gorsza nawet na spacerze śpi tylko jak wózek jedzie jak się zatrzyma od razu oczy jak złotówki.Nie ma mowy o zakupach. Ja jestem z Mławy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hejka ja tylko na chwilkę Asiak- 21:05 - cesarka :) co do wózka- mam tako julia ale nie jest to najnowszy typ, cholernie ciężki (18 kg) i ma małą torbę na zakupy. już zdażyłam przebić oponę ale łatwo kółka się zdejmuje. Do wiosny wytrzymam, potem chcę kupic typową spacerówkę (najlepiej parasolkę) ale to chyba dopiero w maju...wszystko zalezy od tego rozdarciucha :) to lecę coś zjeść 🖐️ i dziwne pytanie- duzo pijecie płynów dziennie? acha, już nie pamiętam komu wysyłałam zdjątka a komu nie, jakby co to piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Obudziła się i ryczała jak zarzynana,dałam cyca i przysnęła ciekawe na jak długo? Wczoraj pisałam że już nie ma krostek,dziś jak na ironię wysypałao ja od nowa.Kurcze już nie mam siły na te wysypkę,lekarka dziś widziała je ale też stwierdziła ze to ŁZS. Założyłam dzisiaj osłonke na szczebelki do łóżeczka i niuni sie nie podoba ,nie chce leżeć w łóżeczku i od razu płacze jak ją kładę.Ciekawe czy się przyzwyczai?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
mój Maly dzisiaj prawie cały dziań śpi a jak nie śpi to jest strasznie marudny - oj ta pogoda chyba na niego tak wpływa. U Michała tez pojawiłay się jakieś krostki na czole i z uwagi na to, że się mocno ślini i wpycha łapki do buzi to ma tez parę krosteczek koło buzi. Wcześniej miał ciemieniuchę na brawiach i wtedy smarowłam go maścią którą mi przypisła pediatra - robiona na zamówienie - a z tymi krostkami to nie wiem co zrobić :( Balabinka ja tez miałam cesarkę - godz. 19.30, czyli w podobnym czasie dogorywałyśmy :) - mieszkam w Warszawie a pochodzę z niewielkiego miasteczka na mazurach. pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ja przez 1 miesiąc pilam bardzo duzo, non stop mialam ssanie a teraz juz mniej,ale nadal więcej niz kiedykolwiek. I co ciekawe - siku robię gora dwa razy dziennie-- - widac kazda kropla przetwarzana w organizmie ja tez strasznie przezylam to szczepienie niuni - jej placz bylautentycznie z bolu a nie jak dotychczas - bo głód, bo zmęczenie i inne błahe powody (jak na płakanie) no i dzis jak ten paluszek jej się zaplątał i ja go prawie urwałam podnosząc sie z wyra moje kochane maleństwo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak ja mieszkam teraz koło Warszawy a tez jestem z małej miejscowaości na Mazurach:) Bardzo dużo ciekawych informacji macie u siebie:) nie wiedziałam że jest taka maść która pomoże znieść szczepienie maleństwu:) Chyba zacznę robićsobie notatki. A czy ja tez moge poprosić o zdjęcia? Wiem, że nie jestem z tego topiku .....Chikita@tlen.pl Buziaczki dla dzielnych mam i ich kochanych szkrabów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hmm z tymi krostkami..... Poszłam dzisiaj do pediatry w tej sprawie ale było na korytarzu w przychodni tyle chorych dzieciaków że zawróciłam. jeszcze by złapał maluch mi jakies grypsko. W ogóle to wydaje mi się że te krostki powoli znikają, sama nie wiem, przez całą noc -tzn.przy karmieniach smarowałam kremem te krostki i wydaje mi się że juz nie są takie czerwone, w każdym razie zginęły te białe punkciki na krostkach (mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi).Będę smarować jeszcze dziś i jak faktycznie zejdzie to Wam napiszę.Wyczytałam że jest dla niemowląt powyżej 6 miesiąca , jakby co to poczytajcie http://mediweb.pl/sklep/product_info.php/products_id/4486 ja go dostałam jakiś czas temu od kumpeli z Francji , nawet nie wiedziałam że się przyda :) Widzę że nie jest tani ale on jest bardzo gęsty i wydajny, wystarczy kapeczka. ok idę spać bo jakoś mnie nurzy, pewnie ta pogoda tak wpływa. I na mojego rozdarciucha też, płakał mi wieczorem, pewnie kolka a teraz smacznie śpi (nie wiem jak u Was ale mój mały się uspokaja jak go kładę na piersi.Chyba bicie serca tak na niego kojąco wpływa). miłej nocki babecki ;) i do jutra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagcia
Witam wszystkie wrześniowe mamusie. Ja też rodziłam we wrześniu. 8 urodziłam córeczkę Natalkę przez cc. Szczerze powiedziawszy to poczytuję Was od końca ciąży z długą przerwą po urodzeniu małej, bo cierpiałam na permamentny brak czasu, zdaje się że ledwo zdążałam coś zjeść. Teraz wpadłam i znalazłam sporo ciekawych informacji. Z moich doświadczeń mogę napisać, że na straszliwe kolki mojej niuni pomógł Debridat. Kolki nie wiadomo od czego, bo ja trzymam drakońską dietę, może od łykania powietrza w czasie jedzenia bo to jej się zdaża. Dotyczy mnie też temat krostek. Mała dostała ich najpierw na buzi, później na przedramionach, teraz zaczęły się robić na udach. Są drobniutkie i raz czerwone a raz nie. Przeważnie nie widać ich tylko czuć pod dotykiem. Dermatolog powiedział \"nie stwierdzam żadnego schorzenia\" co mnie ucieszyło. Kazał myć dziecko w Oilatum - co wiele z was już stosuje, a do smarowania przepisał Alantan Plus. Krem ma jedną zaletę - na pewno jest tani, czy pomaga napiszę później bo stosuję go dopiero od wczoraj. Dużo piszecie o książce Język niemowląt. Czy mogę mieć prośbę o przesłanie tej elektronicznej wersji na 2bluesky@wp.pl. Wiem że to duża prośba ale załamuje mnie już ciągłe kombinowanie dlaczego niunia ryczy, płacze, krzyczy. Choć zdarza się jej coraz częściej uśmiechać a nawet śmiać i wydawać jakieś inne dźwięki. I to jest piękne. Pozdrawiam wszystkie mamuśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
wysylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam foteczki od marty:) BARDZO CI DZIĘKUĘ-śliczne maleństwo:) ja ja bym chciała już móc przytulić mojego szkraba a z drugiej strony jest we mnie wiele obaw czy podołam obowiązkom- nie miałam nigdy do czynienia z maleńkimi dzieciątkami:) ale mam nadzieję że instynkt +informacje jakie sobie notuje od Was,pomogą mi dobrze zająć się Wiktorkiem:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omka - ja wogóle nic nie wiedziałam o dzieciach, w ciążę zaszłam troszeczkę z przypadku, bo planowaliśmy nieco później, instynktu macierzyńskiego nie mam i wogóle nie przepadam za dziećmi i co?? Daję jakoś radę. Najgorsze są początki teraz to już bułka z masłem a moje dzieciątko kocham najmocniej na świecie i wystarczy że się do mnie pouśmiecha i już jest super :) Najważniejsze to nie panikować, sama strasznie panikowałam na początku, ale w końcu dziecko nie jest z cukru ani ze szkła i nie roztopi się ani nie stłucze. Będzie dobrze, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ja rowniez dziekuję za zdjęcia Basieńki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Debridat chyba pomaga, podaję go 3 razy dziennie. Ponoć działa dopiero po minimum tygodniu podawania, więc nie należy się zrażać. W podawaniu syropków i kropelek mam już niezłą wprawę. Moja niunia miała na czole żółtawy, grubiejący jakby naskórek, który przesuszał się i zaczynał się łuszczyć. Czy to jest ta ciemieniucha? Jeśli tak, to poradziłam z nią sobie bardzo szybko. Wysmarowałam małej czoło bepanthenem (maścią) dość grubo, poczekałam godzinę, żeby \"nasiąkł\" i zmiękł i wytarłam chusteczką dla niemowląt, lekko masując skórę, żeby lepiej złaził. Wieczorem łebek umyty i potraktowany kremikiem dla dzieci, drugiego dnia zrobiłam to samo i nie ma śladu. Wiedziałyście że kopiący maluch potrafi wepchnąć dwie nogi do jednej nogawki śpiocha? Ja już wiem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagcia
Wielkie dzięki diodda! Odezwę się jak trochę poczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
czesc a jak Wasze stosunki z partnerami ? U mnie ogolnie jest gorzej niestety... Nie mamy czasu dla siebie (zapomnij o seksie w ogole), moze jeszcze by bylo spoko, gdyby nie męza praca od rana do nocy stresująca i wyczerpująca... Ja po calym dniu z niunią chętnie bym sie oderwala od "gotowosci na kazde jej zawolanie", a tymczasem on tez chce odpocząc... A w domu niestety ciągle jakas robota i ja czekam na niego, by sama w koncu zrobic np obiady na zapas (nie zeby polezec z gazetą) no i tak wlasnie w pospiechu i pretensjach to wszystko. Usypianie dziecka przed nocą tez nie nalezy do latwych rzeczy i zabiera resztki wieczoru... Coraz czesciej mąz fuka na mnie, mi jest przykro, bo caly dzien się staram wyrobic z wszystkim i poswiecac czas dziecku... Czasem łapię dołka, brakuje mi pomocy, brakuje mi zyczliwosci męza w tej monotonii... Tylko dziecko kochane i słodkie w tym całym dziwnym kieracie. A jak jest u Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
pereła - moja miala to i dermatolog powiedziala ze to lojotokowe zapalenie skory i ze luzik, tylko smarowac 3xddziennie clotrimazolem. Smaruję, ale bez tego schodzilo jakby szybciej, czyli... kiedy nic absolutnie z tym nie robilam :D Ale dzieki za podpowiedz - dzis odstawię clotrimazol i zastosuję bephanten, bo cos resztka na brwi nie chce zejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dioda u mnie troszkę podobnie ale nie do końca. Babcie pomagają a mąż faktycznie późno z pracy wraca ale małą się zajmuje - czasami o ile mała się nie drze za bardzo bo jak się drze to traci cierpliwość i mała ląduej u mnie. Tyle że rzeczywiście czasu dla siebie to nie mamy wogóle :( O seksie to chwilowo i tak musimy zapomnieć, moja gin powiedziała że dopiero po Bożym Narodzeniu... a mój mąż już łazi i stęka, w sumie to mu się nie dziwię :) Właśnie zrobiłam się na bóstwo (czyli założyłam spódnicę, zrobiłam mały makijaż i bluzkę z dekoltem po sam pępek :) przynajmniej tutaj mam się czym teraz pochwalić (75E :) ) choziaż nie wiem czy to właściwie drażnić męża jak i tak nici z seksu :) Bużki dla Was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×