Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

inga- to raczej nie kwestia smaku tylko smoczka, musisz rozne poprobowac, albo dawac lyzka lub kubkiem niekapkiem. Moja nie zaakceptowala zadnego smoczka, ale ja tylko kleik na swoim mleku daje na wieczor i soczki, wiec idzie wytzrymac lyzeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Marta
NICK ...............IMIĘ ............DATA.......... WZROST ........WAGA MAMY............. DZIDZI ..........URODZ...............CM .............GR Ania79..............Iga................18 tyg.............69.............7100 Ola 27...............Karolina.........11.09.05..........65.............7500 Macierzanka.......Mateusz.........11 tyg.............62.............6100 Inga29..............Zuzia.............13,5 tyg............65.............5300 balninka_bb........Paweł...........19 tyg..........ok.74...............6930 Mała25..............Oliwia............14 tyg...............62..............5650 Marta 24...........Basia.........24,09 ...4,5 m......63................7000 Asiak................Michał.............13,5 tyg..........67.............6800 ciężarówka........Oliwia.............11 tyg.............74.............6500 majaja..............Miron.............5 m................74?............9350 Diodda...........Weronika..........19.09.............???........7400(4,5m) Basienka uwielbia jabuszko i marhewkę. Zajada się i denerwuje jak kończę karmić, że za mało dostała hihi Kochany szkrabik zawojowała całą moją rodziną od pra dziadków po wujków i kuzynów ;) Ciągle sie śmieje albo myśli intensywnie kombinując wygibasy i ćwicząc brzuszki. uwielbiam jej zaciekawione minki. Zaczyna byc wstydliwa i czasami chowa główkę w ramiona tego, który akurat ją trzyma na rękach albo ( gdy lezy sama) przykrywa sie kołderką hihih Bardzo lubi bawic sie w kuku hihii :) My równiez kupujemy za chwile pampersy 4 bo 3 przeoełniają sie zbyt często wylewając zawarośc na boki :P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Marta
ach a basia oczywiscie je marchewke a nie marhewke :) sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miron w końcu przekręcił się sam na brzuszek, w każdym razie zostawiłam go w łózeczku na plecach a zastałam leżącego na brzuszku, ale nie sprawiał wrażenia zachwyconego nową umiejętnością. Stopy swoje też zaczął w końcu łapać, ale analogicznie, wygląda jakby uważał, że stopy/łapy innych są ciekawsze, szczególnie Miśka jest interesująca jako obiekt do szczypania, wkładania paluchów do oka itp czynności. Za to jestem pełna podziwu dla mięśni jego brzuszka, ja nie byłabym wstanie utrzymać głowy tak wysoko tak długo, podpierać się na łokciach umie, ale nie korzysta z tego zbyt często. A co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
moja tez się wstydzi !!! super to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie zajęć bez liku - glonojady mi się wytarły w środę i dzisiaj zaczeły się wykluwać więc ganiałam je po akwarium i przenosiłam do kotnika - Jezu - roboty z tym co nie miara bo wyłapać takie przecinki w takim wielkim akwarium to po prostu zgroza... no ale trzeba było bo inaczej moje skalary miałyby sute śniadanko.... Mała moja grzecznie spała i pozwolila mamie na grzebanie w akwarium:) A rekord świata to jak wczoraj wstawiłam sernik do piekarnika a mam dwa pokrętła - jedno do wyboru rodzaju grzania (2 grzałki lub jedna, termoobieg itp) a drugą do ustawiania temperatury - no i przekręciłam tylko tą pierwszą i po godzinie jak poszłam wyłączyć sernik (bo napewno już upieczony) to się zdziwiłam że wogóle nie urósł a jak zajrzałam to patrzę - ZIMNY - jeny jak się obśmiałam ze swojego roztargnienia...ale wyszedł naprawdę pyszny - taki przepis mam że zawsze wychodzi i jest dobry - nawet jak ser nie jest rewelacyjny :) Co do wstydania to moja się wstydzi na maksa poza tym wierci się niemożliwie, robale w dupie nna maksa, przekręca się jak chce i gdzie chce a najlepsze jak próbuje siadać i tak się śmiesznie na bok przekrzywia i pac - gębą w dół ląduje - ehehehe :) Stopy to coś szalenie interesującego i wszystko co mama do ręki bierze - natychmiast łapa wędruje i próbuje mi wyrwać i do gęby, ślinotok taki że ja już nie wiem co mam jej na to poradzić - a zębów nie ma.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
co oznacza rzadka kupa ? taka tylko woda w kolorze kupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Aniu u nas to jednak jest kwestia smaku.Użyawmy butelki juz od dawna i Zuzia chętnie pije z niej moje mleko i herbatki.Poza tym próbowałam podawać jej sztuczne mleko łyżeczką,zjadłą kilka krzywiąc się niemiłosiernie i w pewnym monencie autentycznie zatyrzęsło ją ze wstrętu.Dałam spokój i spróbowałam sama i mnie też zatrzęsło.Wyjątkowe obrzydlistwo.Będziemy próbowac inne mleczka na razie to było Bebiko Omneo bo malutka nadal ulewa. A tak w ogółe to jest coraz bardziej rozkoszna zabiera wszystko mamie:telefon,pilota iod telewizora wszystko chce w łap[ki.Ogląda z zainteresowaniem swoje stopy,próbuje siadać i śmieje sie głośno cały czas, aż pieje z radości.Boje sie ja juz zostawiać w foteliku samochodowym bo odpycha sie nóżkami i rączkami dupke unosi do góry i prawie wyłązi zniego sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba ze tak Inga...to bedzie ciezko, moja tez sie nieraz otrzepuje z obrzydzenia, ale ja nie uczejej pic butelka, jak dla mnie moze wcinac lyzeczka. Ja mojemu narybkowi daje sie wyzjadac nawzajem :) nie mam cierpliwosci do hodowli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Moja ma ślinotok niesamowity i od soboty ma niesamowitą goraczke a miała mieć dzis szczepienie. W sobote wieczorem miała 39,3 mierzone w dupci czyli po odjęiu zostaje 38,8 wiec nie szłam z nią do lekarza bo takie goraczki sie zdazają u maluchów i tak ma po 38 w dzien mniej ale na wieczór znowu skacze dzis rozmawiałam z lekarzem bo poszłąm przesunąć szczepienie to powiedziął, ze tak moze byc jeszcze ze dwa dni i jak nie przejdzie to w środe do niego sie zgłosic, napomkne ze nie ma ani kataru ani nie kaszle wiec obstaiwma zęby. Moja nie ma ochoty na przewracanie co troche mnie niepokoi bo synek to juz w połowie 4 miesiaca katurlał sie jak piłeczka brzuch plecy i tak w kółko to był jego sposób przemieszczania :) Kobity chyba zwariowałąm kuppiłąm dzis dzieciom Szynszyla, przemiły bardzo ale co on teraz wyprawia wieczorem a odobno w nocy to skacze po klatce jak szalony a jego trzeba puszczac tak na godzinke dziennie i az sie boje to zrobic zeby nie spierdzielił i później bedziemy go ganiac :) Zobaczymy jak sie oswoi bo jak bedzie niesforna to chyba sie zastrzele a najpierw maż mnie udusi bo niedosc ze wydałam na ten interes 300 to jeszcze jak cos pogryzie o obłęd. Pereła moja tez tak ma ze je po 60- 90 i co 2-3 godziny ale bardziej woli tak po30 - 50 co 1,5 h i to jest denerwujace, zaczełam już sciagac, zeby wiecej jadła naraz i sie wysypiała na poczatku skutkowało ale teraz niebardzo, no pomijając, że teraz jest chora i marudna. No i wieczorem kleik 60 ml mleka i 3 łyzeczki kleiku ryzowego, wydaje mi sie ze troche mało je. Ale sie rozpisałam Pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no moja tez nie za bardzo z tym przewracaniem się. Nie lubi ogolnie lezec na brzuchu i dlatego ma malo okazji moze na ćwiczenia. Jak ją zostawię na brzuchu i nie podnoszę na sygnały to zaczyna się wsciekac, ręzyc grzbiet (koci grzbiet) i wtedy czasem się jej samo przewroci na plecy. Czyli 1/10 sie przekręci. Przypadkowo raczej. Ale nie panikuję, bo przeciez kazde dziecko ma swoje tempo... A jutro szczepienie to moze podpytam. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jak tak sobie czytam co te wasze dzieci wyprawiają :( co wczesniak to wczesniak jest do tyłu i już, żadna rehabilitacja nie pomoże. Na boki nie chce się odwracać o turlaniu nie ma mowy, dopiero co zorientował sie że sa szczebelki w łózku i może sie ich chwycić i troche na boki się kiwa. Leżenie na brzuszku polubił ale tylko dlatego bo kłade go naprzeciw lustra i widzi dzidzię i się śmieje, grzechotki, gryzaczki sa dla niego fajne tylko pod warunkiem że ich nie musi trzymac (najlepiej jak same trafiaja do buzi). Powoli dogania rówiesników ale to sa małe kroczki.... Wstydzić sie wstydzi.Plusem jest to, że już sam sie soba zajmie leząc w łożeczku- karuzela w zupełnosci mu wystarcza- zagaduje misie. Dziewczyny, czy Wasze maluchy tez tak krzyczą? czasami się zastanawiam czy mały nie jest głuchy bo tak strasznie krzyczy (choć jak się do niego normalnie mówi to słyszy). nie wiem, może to normalne. W końcu w szpitalu miał robione badanie słuchu i wyszło że jest ok. W każdym razie ciesze się ze dziś 13-go juz sie kończy bo był to strasznie zakrzyczany dzień- nie wiem może wstał lewa nogą :) co do ulewań- mój mały od początku ulewał czasami wydawało mi sie że wszystko co zjadł to ulał. Podawałam mu najpierw enfamil AR, potem zwykłego Nana. w końcu kupiłam bebilon i jest super, bardzo rzadko ulewa. Acha, czy jest jakas dziewczyna której maluszek ma skaze białkowa? mój maly ma takie pryszcze- raz więcej raz wcale. nie wiem od czego to zalezy, odstawiałm cytrusy ale to nie to, odstawiłam słodkości ale też nie to. Czy to może byc skaza? nie chce mi się leciec z tym do lekarza tym bardziej teraz jak w końcu skończył mu się katar a wiadomo jak teraz w przychodniach jest- cos mi jeszcze podłapie. A nie bedę zamawiac wizyty domowej. A może ktos miał coś podobnego? jakiś krem? Kupiłam żel na dziąsła małemu- nic nie pomaga. Szkoda kasy :( i tak się slini i tak nerwowy i tak wszysto ma w buzi. Czekam aż się porzyga bo coraz glębiej wkłada piąchę.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zapomniałam dodać- mały interesuje się sportem;) lubi oglądac igrzyska hehe wczoraj ja odwróciłam sie tyłem do TV a mały oglądał skoki. Jak już skończył się program, wzdechnął i zasnął.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza mała obraca się na boki tak że czasami boję się ją samą zostawić bo kiedyś kulneła się z plecków na boczek , potem na brzuszek, na drugi boczek i chciała jeszcze ale łóżko się skończyło! Dzięki Bogu ją złąpałąm bo poleciałaby na ziemię! Szok! Gryzaki wszystkie równo obgryza. Kładziemy jej je na brzuszku żeby sobie sama wzieła bo nie chcemy jej wszystkiego ciągle podawać.Musi sobie pokombinować chwilkę i łapie go. Kupiliśmy jej teraz zabawkę Fisher Price Wesołe nutki więc szaleje :-) Jak pokazujemy jej swoje odbicie w lustrze to się wpatruje i uśmiecha a ostatnio chciała się złąpać bo drapała lustro i zaciskała rączkę. Fajniutka jest ta moja małą kluska. Dzisiaj myślałam że padnę. Pojechałam do mojej babci z małą. Wszystko było dobrze aż mała zobaczyła karton z sokiem jabłkowym Hortexu.Zaczeła się trzęść i marudzić więc wziełam karton i podsuwałam go do niej i oddalałam. Jak się mała zaczeła chichrać to myślałyśmy że padniemy. Śmiech mojej kluski działa na mnie jakoś tak dziwnie bo śmieję się razem z nią jak słyszę te jej chichotki. ;-) Tak jak pisałam wcześniej dałam małej trochę jabłuszka ze słoiczka Hipp\'a i była marudna. Potem przez 2 dni nie robiła kupki az w końcu zrobiła takiego mini kleksika. Widać było że jest z nią coś nie tak. Następnego dnia zrobiła kupkę taką qrcze jak dorosły człowiek. Taka zbita i treściwa ;-) (sory za extra opisy) Mam pytanko czy wasze dziecko jak karmiłyście tylko piersią robi tylko takie wodniste kupki czy też takie normalne. Bo taką kupę nam zasadziła że byliśmy w szoku. Jak nie dostawała tego jabłuszka to jej kupka była taka lużna, normalna jak zawsze. Nie wiem czy tak to powinno być. Wiem że kupki się zmieniają ale żeby aż taka różnica? I skąd te marudne dni?Czy jabłko mogło zaszkodzić? Teraz jej już nie daję jabłka i wszystko jest dobrze. Może tu chodziło o coś innego a ja sie tego jabłka doczepiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też śmieję się razem z Mironem, a on widząc, że mu się udało śmieje się jeszcze głośniej. Dla mnie to tez dziwne doświadczenie, bo generalnie nie jestem zbyt wesołą osobą. :P Miron jest cały czas tylko na persi a kupki robi bardzo różne i w bardzo różnych ternminach, przestałam zwracać na to uwagę. Często robi też bardzo zbite, po których nie daje mu się umyć pupy chusteczkami, muszę namaczać pieluchę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tez nieraz robi takie kupki zbite mysle ze to raczej po nowosciach np wczoraj zoblam jej zupke brokulowa z Misiowym Ogrodkiem i kupa byla taka zbita :P A zreguly sa takie jajeczniczki :P Iga obraca mi sie na brzuszek, pelza i wypina dupcie tak ze juz niedlugo pewnie kulnie na plecki z brzuszka. Samodzielnie tez potrafi siedziec kilka minut, wiec juz sie troche sama bawi. Zakupilam tez kojec wiec niedlugo bedzie sie zabawiac w kojcu. Czasem tez sie smieje np. kiedys sie chichrala do paczki z wata i do poduszki tez jej sie zdarzylo. No i jak sie ja polaskocze. Co do goraczki moze to trzydniowka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smarowałam małej dziąsła żelem z apteki, nie wiem, co to dawało, bo wylizywała go od razu z wielkim zapałem. Teraz ma dwa dumne ząbki i czasami mnie kąsa w cycek, co nie jest najfajniejszym doznaniem wszechczasów. Na szczęście rzadko to robi. Idziemy dziś do neurologa, mała ciągle w C się układa. Miało być wcześniej, ale tak wypadło... kasa, zdrowie własne i dziecka, eech. Zobaczymy co powie. Oprócz tego, że pewnie mnie ochrzani, że tak późno. Trudno, przeżyję... najbliższy termin za darmochę był na 30 marca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
orany..... to moja nie kula się ani nic... cholercia za to dzis szczepienie bylo i mala ani nie miałknęla :) dzielna baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pereła - to współczuję, pewnie czeka was rehabilitacja, widziałam takie ćwiczonka w wykonaniu foxylady i Bruna i bardzo się cieszę, że ja nie muszę. dioda - spokojnie, Miron też nie zdradzał wcześniej żadnych tendencji to przewracania się na brzuszek i tak jakoś z dnia na dzień zaczął. Udało mi się w końcu zapisać Mirona do dr. Kowala (jeden z lepszych speców od spodziectwa), jak już się dodzwoniłam to okazało się że nie ma kolejek, ciekawie co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Ugotowałam dzisiaj Zuzi zupkę:jeden mały kartofelek,pół marchewki i pól łyżeczki masła, bez soli oczywiście.Zjadła chętnie zobaczymy czy brzuszek nie będzie bolał.Muszę jej cos dawać bo mleka nadal do geby nie bierze.Cholerka jasna taka wybredna smakoszka mi sie trafiła inne dzieci pija i nie narzekają. J a tez smaruje małej dziądła żelem ale ona go zlizuje od razu-bardzo jej smakuje.I szczerze mówiąc nie widze po nim różnicy, dalej ślina do pasa ,łapki tudzież wszystkie napotkane przemioty wędruja do buzi.a tak w ogółe to mała nie chce leżeć to dla niej najgorsza kara najlepiej jej jak siedzi u kogos na kolankach,wszystko widzi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Gorączka mineła zobaczymy, czy na wieczór nie wróci. Ale to zeby bo nic nie chce jesc ani butli ani cyc najlepiej łyżeczka i jak posmaruje zelem to na jakis czas spokój. Mój synek wyginał sie w litere C i chodziłam z nim na rehabilitacje ponad pół roku okropne te ćwiczenia meczy sie dziecko na siłe. Ciężarówka - jeśli chodzi o skaze białkową to przeważnie na twarzy na policzkach wychodzi taki rumien i dziecko to swędzi takie raczej to szorstkie w dotyku i póżniej na nóżkach rączkach. Na początku ja smarowałam to maścia i kremem Alantan Plus no i oczywiscie zero nabiału w twoim menu i takze dla niuni nie mozesz podawac mleka typu Nan Bebiko czy inne tylko Sojowe. (mój synek to ma) do tej pory nie moze mleka ani przetworów a pije mleko sojowe (kasze :) ) Ale w rezultacie nie obyło sie bez wizyty u dermatologa i przepisała taka maśc bedikort G - bo sobie ranki porobił i ekstra wszystko wygoiła a póżniej Elocom tez fantastyczna no ale generalnie aby tego nie było trzeba wyeliminować białko krowie, wiesz o co chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hej, Mala- dzieki , to ja pytałam o skazę. Hmm rumienia nie ma, tylko krosti i dziś mniejsze, na jakies żarełko może uczulony bo ja wszystko pochłaniam - a może na kaszkę ? Mój też ma napięcie mięśniowe i chodze na rehabilitacje ale żadnych takich bolesnych ćwiczeń nie ma- raczej w formie zabawy i mały jest prawdę mówiąc zadowolony. Zobaczymy jak będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mysle ze Igulowi zabki sie zaczynaja wyrzynac. Juz nawet na spacerze grzebie sobie w paszczy. Moja mama za tydzien wraca z nart i przynosze od niej spaceowke, bo juz nie hce Iga jezdzic gondolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Przepraszam i balbinke_bb i ciężarówke za pomyłke :) Ale dzis to juz wychodziłam z siebie, mała cały czas marudziła, a jeszcze do bolacych dziaseł doszły pleśniawki na języku bo przez ostatnie dwa dni bardzo mi ulewa a tak mało je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i owszem, rehabilitacja... jutro pierwszy raz. Jesus, lekarka macała dziecko na wszystkie strony, raz wzięła małą za rękę i nogę i podniosła - a ta nic. Tylko patrzyła na kobietę jak na głupią. Lekarka: Czy ona w ogóle płacze? (nie, bynajmniej. Tylko szyby drżą :p ) Była nienormalnie grzeczna ta moja córa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Cześć dziewczyny ! Mam neta w chacie, więc mam nadzieje czasem popiszę. Pereła jak idziesz na rehabilitację skierowaną przez neurologa to koniecznie zapytaj o metodę Vojty. Ja z moim cwiczymy już od połowy grudnia i mały wszystko robi w czasie (inna rzecz, że zastanawiamy się czy może to mu w ogóle nie potzrebne), ale uważam, że ten Vojta jest rewelacyjny. Ćwiczysz 4 razy dziennie w domu z dzieckiem (proste to jest) zmuszając go do używania mięśni, których on nie za bardzio chce używać i potem on już sam nimi sobie pracuje. 3 dni temu zaczął się pzrewracaźć na brzuszek i teraz szaleje !Dzisiaj podarł mi całą Politykę, sprytnie się przekręciwszy na brzulka i podpełzając. W ogóle pasi mu ten brzuch ;) A w ogóle ja pracuję dziewczyny (fakt że na razie 2-3 dni w tygodniu) i bardzo sobie chwalę to. Aż mi się chce z dzieckiem w domu być ! Pozdro wszystkie ! Majaja ucałuj Mironka i do niezadługiego, mam nadzieję :) A przy okazji - kręci Ciebie albo twojego męża Janerka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strułam się wczoraj gotową surówka kupioną w Tesco, cały wieczór wymiotowałam, a dziś katuję się kefirem i generalnie telepie mną. Foxylady - jasne że kręci, oboje lubimy starego dobrego rocka. Zadzwonię do ciebie potem. A poza tym twój syn ma dobry wpływ na mojego, to po twojej wizycie Miron zaczął się na brzuch przekręcać i stopy łapać. Tacie Miron zdążył już spaść z leżaczka, na szczęście nawet się nie uderzył, akurat gdy tata odwrócił się na 20s Miron stwierdził, że na brzuchu wygodniej. Doceniłam nasz duuuży materac leżący na podłodze, w szparę między ścianą a materacem kładę dużego miśka i może se młody hasać do woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
o kurde a moja wczoraj ZACZĘLA RBIĆ PRZEKRĘTY NA BOCZKI ! Ale za to śpi jakos mało cholerka, dzisiejsza noc to tylko 8,5h. To jak dorosły. A w dzień też malutko. I spazmów dostala jak wyszlam wczoraj z nią na spacer. Pierwszy raz musialam się wrócic. Bylam zła straszliwie, bo to dla mnie okazja do zakupow :( Ale za to pocieszenie - dzis w nocy tylko raz jadła :) Tak więc wzloty i upadki. Tez bym chętnie popracowała kilka dni w tygodniu. No coz.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
A wlasnie - jak dlugo Wasze dzieci śpią w nocy i w dzień ? Chodzi mi o sumę - noc, dzień. U mnie ostatnio średnio: noc - 9 dzień - 2,5 to chyba nie za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Mój Bruno tez zaczął (zaczął bo wcześniej spał jak zabity) jeść w nocy od kiedy ze ściągania przeszlismy bezpośrednio na cyca. Jednak z cyca one chyba mniej zjadają na raz. Balbina a jak wy chodzicie na rehabillitację to ty w domu z nimm nie ćwiczysz, tylko w przychodni to robicie? A w ogóle to w sprawie cyca i tego, że niektóre Patysie słabo jedzą to mój na przykład zaczął z cycem jak zaczęliśmy te ćwiczenia. Rehabilitantka mówi, że po prostu napiecie mu się zmniejszyło i juz mu nie przeszkadza w ssaniu Pozdro wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×