Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Gość celebre 23
witam.moja wspaniala tesciowa dala dziecku wczoraj sloiczek z hippa jogurt z owocami.i dziecko dostalo wysypki.mowilam jej nie raz ze nie podaje sie dziecku do roku jogurtu a tymbardziej owocow wszystkich!!jak do slupa gadac.i teaz nie wiem co mam robic czy do lekarza czy odczekac.mialo jakies dziecko moze wysypke po jakims pokarmie??napiszcie co mam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celebre mój miał wysypke na buzi chyba z dwa miesiące. Ale był wtedy malutki i do dzis nie wiem co go uczuiło. Prawdopodobnie cos co ja jadłam bo byl tylko na cycu. Prawdopodobnie mleko krowie. Odstawiłam mleko i wsyztsko mleczne na jakis czas i wysypka zeszła. Myslę ze jesli to tylko wysypka to wystarczy nie dawac dziekcu wiecej a przy wprowadzaniu czegos mleczego za jakis czas uwazac i obserwowac. swoja drogą twja tesciowa- jak moja mama- wszytsko by dawała i w ogóle mnie nie słucha. Ja mojemu daję juz sloiczki- owocki z jogurtem ( chyba od 6 miesiąca) i mój dobrze reaguje. Mój mały równiez nie przesypia nocy. Budzi się czesto. Ostatnio sypia z nami bo jak spi u nas w łózku to zbudiz się ze dwa razy a u sebie w łóżeckzu- co pół godizny:( To efekt tego, że na okres zabkowania wyladował w naszym łózku i już się nie dał wyprowadzic z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to do naszej dyskusji ostatniej o siedzeniu i siadaniu dzieci : http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54932,2273030.html?as=1&ias=3 Mój Klusek padł i spi juz 2,5 godizny. W domu 28 stopni. masakra. spi odkryty w samym tylko body. A mi pot na czoło wychodzi. Od paru dni - odkąd jets upał nie chce mi ejsc. dzis np zjadł rano o 5.30- cyca i od tamtej pory nic! A jest juz 12.30! Wczoraj mi od 12.30 do 18 tak nie jadl. Marwti mnie to. Inna rzecz, która mnie marwti- boję się ze wychowam niesmiałe dziecko. jak wychodze znim na spacer to jest ok do momentu gdy go ktos zagada , zaczepi. czasem ejst dobrze, nieufnie popatrzy a po paru minutach podnosi rackzi do góry aby go wziąc i sie cieszy. czasem jest źle - od razu płacz. Wczoraj w 10 minut mi sie tak trzy razy rozpłakał. Co dziwniejsze pół godizny wczesniej swietnie zniósł dwie inne osoby zaglądające do wózka. Moze był zmęcozny? Moze to ten kryzys 9-teg miesiąca? czy wasze tak mają? Martwi mnie to bardzo poniewaz sama byłam zawsze straaaasznie niesmiała i miałam bardzo trudne zycie jako dizecko z tego powodu, Obiecałam sobie ze zrobię wszystko aby był śmiały. macie na to jakies sposoby? czy ktoś tu w ogóle zagląda????? mam takiego doła od wcozraj ze brak słów. dziś nawet na spacer nie wyszłam bo nie mam ochoty ani siły a do tego te 30 stopni .... Buuuuuuuuu 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre 23
Eli Laura moze isc nawet z cyganem do domu, a wczoraj jak ja bylam w pracy to mala byla z tesciowa i przyszly mnie odwiedzic to laura tylko sie lekko usmiechnela i zajela dalej zabawkami, naewt sie chyba nie skapla ze z babcia jest a mamy nie ma. kazdy moze ja brac na rece lub zagladac do wozka, ale kolezanka z ktora chodze na spacery tzn jej syn 11 miesiacyto sobie nie da!!jak ktos obcy to placze odrazu.ale nie martw sie, jest wlasnie taki czas ze maluchy toleruja tylko znane osoby.wiec Eli glowa do gory i nie martw sie, ciesz sie ze kamilek zdrowy, rosnie a inne rzeczy sie z czasem poukladaja.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre 23
a i lekarz przepisal na wysypke fenistil.ciekawe czy pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emelle
Czesc, Karolek ma 2 zeby, poprosze o wpis do tabelki. Dalej chodzi do zlobka i dobrze sie tam bawi. Lubi siedziec w wozku, bo wszystko dobrze widzi. Na Boze Cialo bylismy na procesji razem z nim. Bardzo mu sie podobaly inne dzieci w wozkach, z taka ciekawoscia na siebie patrzyly i gadaly w swoim jezyku,zabawnie to wyglada. Karol tez nie umie sam sie podnosic do siadania, siedzi jak mu ktos pomoze. Ostatnio jednak lezac na brzuchu wyciaga nogi do tylu i pupe do gory i probuje podwijac nozki pod siebie na czworaka. Zdarza sie ze czasami zaryje nosem o podloge bo zgina rece szybko i jest wielki lament. Co do siedzenia to tez podkladam mu poduszki za plecami, ale nieraz przewroci sie na bok i tak podloge zaliczy. Ciezko go upilnowac. Ulubione zabawki to ostatnio grzechotka, klocki i woreczek z platkami- tak smakowicie szelesci, a i smakiem tez nie gardzi. To tyle co przychodzi mi do glowy? Jak zapatrujecie sie na ubranka dzieciece ze sklepow z odzieza uzywana? Ostatnio zrobilam interes zycia, bo za 4 zl kupilam malemu 2 body, spodnie dzynsowe ogrodniczki i bluze. Ubranka w dobrym stanie, nie zniszczone, bez plam i dziur. Robicie czasem tam zakupy czy raczej wybieracie nowe rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ •Sylmag.... 10.09..KUBUŚ..🌻..2700..50cm 7,5M 8600.. 76cm..0z •Ewunia21. 24.09 WIKTORIA.🌻.3050..56cm 7,5M 6640.65cm..4z •Ania30.... 29.09 NATALKA..🌻..3200..53 cm 8M 7300...68cm..1z •Karen ka..29.09 ALESSANDRO.🌻..3520..52cm 8M 9300...74 cm •Flowers24 30.09 BARTEK..🌻..2900..53cm..8M 8315 ... 72cm..0z •Laura7 ....03.10 NADIA..🌻..3800..53cm 8M 8500...76cm..2z •Mająca nadzieje 04.10 KAMILEK.🌻..3760.56 cm 6M...9000..75cm..0z •Agucha 29..05.10. NATALKA..🌻..3050...50 cm 6M 6800.. 65cm •Mama Natalki 06.10. NATALKA..🌻..4300..59 cm 4M 7500..70cm •Eli.......... 08.10 KAMIL..🌻..3850...56 cm 6M 8300..70cm...6z •tygrysicaa. 09.10 STEFANEK.🌻.3480.56 cm 7M 7600.66,5cm.0z •Emelle..... 10.10 KAROL..🌻..3190...53 cm 7M 8500..2z •Thefly...... 10.10 ADAŚ..🌻..3340..52 cm 6,5M 8100..70cm..2z •Jokas.......10.10 Oliver..🌻..3000g..50cm 6M 7900..70cm..8z •Delphi31... 11.10 NATALKA..🌻..3300..53 cm 7M 7000..68cm..0z •Yalu........ 11.10 DANIEL..🌻..3960..52 cm 3M 6900 •Maja....... 12.10 MAJA..🌻..3850..54 cm 3M 6850...63cm •Siostra 22 13.10 MELISA..🌻..2600..50 cm 4540....60cm •Agus7..... 13.10 SEBASTIANEK..🌻..3300.52 cm 8M 8000 65cm..2z •Waga 77.. 16.10 FRANEK..🌻..3470 ...55cm 8M 7100..2z •Maggie7000..20.10 NATALKA.🌻..3700..56cm 4,5M 7210..67cm •Sylwia30.. 21.10 KALINA..🌻..4100...63 cm 6m 10600..68cm..0z •Frezja 73. 23.10 KONRADEK..🌻..3550..60 cm 6M 7075..70cm..2z •Megji 23.10 PAWEŁEK..🌻.. 6,5M 9150..0z •Ona24..... 24.10 LAURA..🌻..3080...50 cm 5,5M..6900...70 cm..0z •Celebre23..24.10 LAURA..🌻..4010..53cm 7,5M..ok. 10000 72 cm..2z •asia_20... 25.10 ARTUŚ..🌻..4240...60 cm 6M 2t 11400...82cm •Dota28.... 26.10 KONRADEK..🌻..3480...60 cm 6M 7900..71cm.6z •ewcia26.. 30.10 JULECZKA..🌻..3000...57 cm 7M 8000..4 z •stysia 74.. 04.11 ZUZANNA..🌻..3620..54 cm 6m 8330. 70cm..3z ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ · Flowers24.........................14.01.1981 · Sylmag............................31.03.1975 · Tygrysicaaa......................19.04.1985 · Laura7............................30.04.1975 · Stysia74..........................12.05.1974 · Ania30.............................17.05.1975 · Dota28............................26.05.1977 · Karen Ka..........................02.06.1975 · Ewunia21........................12.06.1984 · Agus7.............................24.06.1977 · Celebre...........................24.06.1982 · Eli.................................19.08.1979 · Thefly.............................29.08.1979 · Jokas.............................12.09.1979 · Delphi31.........................17.09.1974 · Ewcia 26.........................30.09.1978 · Waga 77.........................13.10.1977

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my z Sebkiem przestawiamy się na normalny nan czyli nie ha, lekarka powiedziała że można. A trochę mi to podratuje budżet !!1 I jak na razie pije chętnie i nic mu nie ma . A my to mleko to tylko tak zapobiegawczo dawali bo ja jestem aletgikiem. Sebuś o dparu dni super raczkuje , tak bardzo powoli ale idzie mu to coraz lepiej. U mojej mamy poszedł dzisiaj zwiedzić przedpokój. A bawi się przy tym świetnie, Mama da mu kulkę, albo kawałek gazety albo (oststnio ulubioną zabawkę) puste pudełko po tik takach i mały tak sobie rzuca albo kula i za tym idzie. Fajnie to wygląda. A chodzika nie ma więc może dlatego zaczął raczkować. eli - mnie się wydaje że z tą nieśmiałością to nasze dzieci przechodzą taki etap że boją się obcych , bo Sebek zaczepia ludzi, śmieje się do nich ale broń boże do kogoś obcego iśc na ręce. Ale to też zależy od jego nastroju. A na nieśmiałośc sposób- myślę że jest na to jeszcze czas, ale przede wszystkim podkreślać zalety dziecka , nie mówić mu że jest idealne, ale mówić w czym jest dobre, podnosić jego wartość, tak żeby wiedziało że jest wartościowym człowiekiem pomimo że nie jest w czymś tam najlepszy. Ale czy to jest sposób? tak myślę emelle- ja na razie kupuję tylko nowe, bo donosimy rzeczy po moim siostrzeńcu (siostra je dla mnie trzymała 8 lat) , więc dużo ubranek nie potrzebujemy. Ale niedługo się skończy !!! Ale myślę że będę kupowała nowe bo ja się zraziłam do takich sklepów , byłam tam tylko raz a jak babka rzuciła do kosza swetry i bluzki to babsztyle chciały się pozabijać i wyrywały je sobie z rąk. I nic tam nie kupiłam, poza tym nie lubię grzebać w koszach...Ale każdy robi jak chce, i jak może, bo ubranka dziecięce nie są tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem juz u tesciow. Przyjechalismy w sobote. Kot omal nie oszalal w klatce. Zamiast zatrzymywac sie planowane 3 razy, zatrzymalismy sie ok 10! Olek jak zwykle podroz zniosl z usmiechem na ustach. Ja dotarlam ledwo zywa. To juz kolejny dzien 35 stopniowych upalow. W niedziele po takiej koszmarnej podrozy, po sobotnim maratonie wizyt gosci, przy temperaturze w domu dochodzaacej 30 st, Olek jak gdyby nigdy nic przespal noc i rano obudzil sie z zabkiem i pierwszy raz sam usiadl :) :) :) Dwa sukcesy w jeden dzien i w dodatku nie oplacone zadnym placzem i marudzniem. Moje dziecko chyba wyczulo ze matka ledwo trzyma sie na nogach i mialo nade mna litosc. A to ze ledwo trzymam sie na nogach to prawda, bo odkad przyjechalismy juz dwa razy zaliczylam pogotowie i raz lekarza. Mam tak silne dusznosci ze ledwo widze na oczy :( :( Dzis jest juz lepiej. Wczoraj dluuuugo pani dr meczyla sie probujac przekonac mnie do hospitalizacji a ja uparlam sie i nie. Moze ja jestem toksyczna matka ale nie wyobrazam sobie rozstania sie na ponad tydzien z Olkiem. A mysle ze tydzien to minimum. Nigdy mniej nie lezalam. Jak mi obiecuja tydzien to znaczy ze potrwa wszystko min dwa a jak mowia o dwoch to sie przeciaga na 4-5 tyg. Do tego oddzial pulmonologii jest polozony 30 km od miasteczka w ktorym jestem wiec nawet ewentualne przyjazdy Olka do mnie bylyby dla niego meczace w tym upale. Licze na to ze wszystko sie poprawi. Na szczescie rodzina meza i on sam robia wszystko zebym mogla jak najbardziej odpaczac. Przepraszam ze ja dzis znow tylko w pierwszej osobie liczby pojedynczej, ale nie mam juz sily na czytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karen Ko a co Ci dolega? Chorujesz na coś? Być może juz kiedyś o tym pisałas ale ja kiedys nie bywałam regularnie i nic na ten temat nie wiem. Mój maly tak strasznie marudny, ż epierwszy raz w życiu mam go dość. Chciałabym uciec stąd z krzykiem! Nie wiem co mu jest- myslę ze znowu zabki. Obajwy na to wskazują ale na razie nic nie widac. Podziwam Cię Delphi , ze sama sobie radzisz z małą. Ja ostatnio bywam całe dnie sama bo mąż tera zod rana do nocy w pracy - dzien w dzien . Wszystko spadło na moją głowę i mam już dość. Planowalismy za rok gdzies w kwietniu zacząc starac o się kolejne dziecko ale jak tak dalej będzie cięzko to chyba wymiękam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.akn.pl/index.php?mode=59&nav=135&navg=25&lang=1 No dobra widze, że martwa cisza... Więc może omówimy takie temaciki : 1) Kształtowanie inteligencji dziecka . Macie na ten temat jakies fajne strony, ksiązki, wiedze? Czy cos robicie w tym kierunku aby rozwijać w własnych dzieciach inteligencję? Ja zawsze chciałam zrobić wszystko aby od małego wszechstronnie go rozwijac, dostarczac bodzców. mały ma 8 miesiecy a mi brak pomysłów w przede wszystkim jetsme tak zmęczona ostatnio, że tylko czekam, że pójdzie spac i da mi wreszcie trochę odpoczać. Chetnie bym się zajęła jednak jego inteligecnja gdybym znalazła jakis \"plan\" jak tego dokonać 2) temacik, który na innych forach wywoluje czesto burze - co myślicie o usypianiu dziecka metoda \" Uśnij wreszcie\"? Polega na tym, że dziecko ma zasnąc samo w łóżeczku. My jednak nie siedizmy przy nim, nie głaszczemy po główce czytajac bajki tylko wychodzimy zostawiajac samo. dziecko sobie płacze a my możemy do niego wrocić po jakims tam czasi z góry okreslomym. Gdy się uspokoi znów wychodizmy a ono znowu płacze. Czas zostawiania go płaczącego sie wydłuża. Jets to okreslone scisle w minutach ale nie praktykowałam wiec doklądnie czasu nie pamiętam. Próbujecie tego? Co o tym myślicie? A moż e ktoras z was praktykuje metoda Tracy Hoog? I Przede wszystkim czy komus się to udało??? 3) No i ta nieśmiałośc, wstydliwość- jakby ktos mial jakies in teresujace artykuły na ten temat - będe wdzieczna. Możemy podyskutowac tez czy jak dzicko xle regauje na obych i płacze to unikac tych obcych i przeczekac az do tego dojrzeje czy tez rzuacac dziecko na głęboką wode i wpychac na ręce każdemu ( obcemu dziecku) kogo napotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania 30
Karenko zdrowiej szybko żebyś nie musiała maluszka zostawiać nawet na jeden dzień. Eli moja Natalka usypia bezpośrednio przy piersi lub jeśli nawet nie to w łożeczku po chwili sama usypia więc ja nie musze stosować tu żadnych metod.Wydaje mi się że u tak małych dzieci wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i trudno jest wywnioskować czy dziecko będzie niesmiałe, jednego dnia się boi innego już nie.Mój starszy syn zawsze uchodził za nieśmiałego,obawiałam się nawet jak przyjmie pójście do szkoły.Poradził sobie świetnie,jest lubiany ma wielu kolegów i kolezanek bardzo szybko się przystosował nawet szybciej niż dzieci które kazdemu chciały wejśc na głowe.Eli no jak można kształtować inteligencę,czytać 10-mies. dziecku encyklopedię jeżeli będzie miało być zdolne to będzie po prostu kochajmy nasze dzieci bo na tym etapie rozwoju dla nich jest to najważniejsze.Nie martwmy się czymś na zapas czas pokaze czy dziecko np. w wieku 3 lat będzie chciało poznawać literki czy będzie interesować się tylko zabawkami.Eli ty masz zadatki na rodzica idealnego,który myśli o wszystkim przed czasem no pewnie lepiej wcześnie niż pózno,życzę ci wytrwałości w tym postanowieniu. chciałabym jeszcze zapytać was czy kupowałyście dzieciaczkom te pisma z ubrankami przy MAMO TO JA była koszulka i spodenki a przy DZIECKU kapelusik i bandanka ja kupiłam i jestem nawet z tych ciuszków zadowolona są w miarę dorej jakości.To narazie na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Upał nie do zniesienia.Nawet siedząc w domu pot mi z czoła spływa :( Myśłałam że po dzisiejszej deszczowej nocy będzie chłodniej a tu duchota jak diabli.Wkurzają mnie takie pogody bo jak jest chłodniej to cały dzien prawie spaceruje.Przychodze,nakarmie małą,znów wychodze,potem jakiś obiadek i znów na powietrze itd... Eli- nie mart się.Twoje dziecko przez to że różnie reaguje na obcych a np.w większości płaczem nie świadczy o tym że będzie nieśmiałe. Ja byłam identyczna a nawet wyjątkowa pod tym względem.Dosłownie nikt nie mógł zajrzeć do wózka bo zaraz był płacz.Nikt oprócz mamy i taty nie mógł wziąść mnie na ręce i to aż do ponad roku a nie wyrosłam na nieśmiałą.Nawet wręcz przeciwnie.Nawet to że poszłam dopiero do zerówki a tak to miałam kontakt tylko z bratem i rodzicami no i czasami z innymi na spacerze nie sprawił że stałam sie nieśmiała.Swietnie dogadywałam się z dziećmi i dorosłymi,sama zagadywałam,zaczepiałam.Myślę że nieśmiałośc to w pewnym sensie cecha wrodzona tak jak np.małomówność czy opanowanie.Wiadomo że np.dzieci z rodzin patologicznych są skryte i nieśmiałe i to napewno cecha nabyta,wymuszona przez sytuacje w rodzinie ale to ze mały płacze bo ktoś do wóżka zajrzy to naprawdę nie świadczy o tym że będzie niesmiały.Nie martw się tym.Moja mała też jeszcze na niektórych reaguje płaczem a do niektórych się smieje.Dzieci też wyczuwają dobre i złe osoby.Niektórzy im się podobają, inni nie.Maluch taki coś sobie pomyśli akurat w tej małej główce,coś stworzy nieprawdziwego bo mu się coś tam wyda nie tak i płacze. Np.powiem Ci że ostatnio nasza Wiki siedziala podparta poduszkami z trzech stron-z tyłu i z boków.Przewróciła się na poduszke tą co miała za pleckami i sama podniosła spowrotem.Ja,brat i mój ojciec zaczęlismy się do niej uśmiechac i bić brawo.A moja córcia co na to? Oczywiście w straszny płacz.I czemu? Sama do tej pory nie wiem czego mogła sie przestarszyć czy co mogło jej się nie spodobać :) Takie są te bobaski skoplikowane :) No ale się rozpisalam na temat tej nieśmialości. Poprostu chcialam Cie uspokoić Eli. A właśnie-dzisiaj odebrałam wynik posiewu z moczu małej i okazało sie że nie ma żadnych bakterii!! Ja jestm szcześliwa bo dwa razy robiłam zwykły i dwa razy coś wychodziło nie tak.No i ledwo ten posiew zrobiłam bo mała nie chciał rano sikać.Godzinę ślęczałam nad nią z tym \"psi,psi,psi\" :) i nic.Puszczałam wodę w kranie i też nic nie pomoglo.Wkońcu stwierdziłam że mała zawsze sika po kąpieli i postanowiłam ją wykąpac.Zdązyłam położyc ja na przebieraku a tu odrazu strumień moczu :) Co do ubranek to ja kupuje nowe.Mam tu dwa sklepy pod nosem z używaną odzieżą i jest też dla maluchów ale wszystkie kaftaniki takie sprane,powyciągne,gdzieś tam guzika brakuje itp.Nic szczególnego.A nowe takie śliczniutkie,zresztą wybór co do rozmiarów a w tych używanych to co jest trzeba brać albo rezygnować.Ja mam chopla na punkcie strojenia mojej więc wybieram nowe.Ale oczywiście jesli w takim ciucholandzie było by coś naprawdę fajnego,ładnego to bym wzięła.Np.koleżnka znalazła małe buciki adidasa-firmowe za 10zł! No kończę już.Trochę się rozpisałam.Mała śpi.Idę jej zupkę zrobić.Dziś ze szpinakiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania 30 napisałaś \" Eli no jak można kształtować inteligencę,czytać 10-mies. dziecku encyklopedię jeżeli będzie miało być zdolne to będzie \" No coś Ty? Oczywiście, że mamy wpływ na inteligencję naszych dzieci. Nie żartuj. Przeciez jak taki mlauch będzie leżał ciągle w łóżeczku i nic nie słyszał, nic nie widział poza sufitem to jak on się ma rozwijać? A Im wiecej zobaczy im wiecej doswiadczen bedzie miało im wiecej zobaczy, usłyszy, dotknie sprawdzi przezyje tym będzie bogatsze w wiedze, inteligentniejsze. Nie pamietamy pierwszych trzech lat naszego zycia ale tyle wiedzy ile zgromadzimy w tych latach a anwet pierwszych miesiącach to nie zgromadzimy chyba juz nigdy. Czytałas artykuły których linki podałam? Nie mówię o czytaniu encyklopedi ale o czytaniu w ogóle. Jak sie dzieku nie czyta albo gorzej- w ogóle do niego nie mówi ( bo i tak bywa) to jak sie dziecko ma nauczyć mowy? A jak od małego słucha wielu słów to i uczy się mówic i ich znaczenie szybko poznaje i intoncji słucha - widzi ze mówimy raz z radością a raz ze smutkiem cyz gniewem. ( Moja siostra cioteczna w wieku trzech lat powiedziała podskakując \" Aga skacze na sążeń\" Wszystkich zatkało. Sążeń- dawna jednostka odległosci Dziecko to ma w ogóle bardzo wysoki ilora z inteligecncji). Inaczej się rozwija dziecko które siediz samo w domu i nikogo nie widuje poza matką której się nie chce nawet na spacer wyjsc a inazej dziecko któe bywa na spacerach i wsród ludzi, widzi inne dzieci zwierzątka, ptaszki, samochody itd. Mogłabym tak gadac i gadac ale moja mama do mnie przyszła i nie wyapda abym tak siedziała.... pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie. Wyjazd nam się udał. Dojechaliśmy na mazury nad jezioro Śniardwy. Była piękna pogoda i bardzo fajna miejscowość. Niestety Mąż w nocy z piątku na sobotę złapał rota wirusa i miał całą sobotę z głowy. Wróciliśmy w niedzielę wieczorem a w poniedziałek rozłożyło się na tego samego wirusa starsze dziecko, a z poniedziałku na wtorek ja. Bardzo się boję żeby dzidziuś się tym nie zaraził, bo lekarz powiedział że każde z nas zaraża do 7 dni. Jak tylko znajdę dłuższą chwilkę czasu to prześlę Wam zdjęcia z wyjazdu. W ogóle to się bardzo cieszę bo od tego słonka poprawiła się skóra Szkraba. Chyba nawet widać na zdjęciach. Eli mnie martwi to że Stefanek jeszcze nie siedzi sam. Do neurologa jesteśmy zapisani dopiero na połowę sierpnia. Karenka mój Maluszek wypija ostatnio jeden soczek bobofrut naraz. Myślę że to dobrze że tak dużo piją w te upały. Mały nawet zwiększył dawkę cyca ostatnio z powodu tej pogody. Ania my jak idziemy na spacery to gdzieś ok. 3-4godziny.Ostatnio to nawet na brzuszku leży w wózku i zupełnie mu to nie przeszkadza, a kiedyś nie był do tego chętny. Sylmag dziękuję za zdjęcia. Eli ja też rozglądam się za jakąś spacerówką która mieści się bez problemu w samochodzie i jest w miare porządna, bo tem nasz funkcjonalny Adbor jest ciężki i duży. Celebre u nas też nocki jeszcze nie przespane w całości. Jakieś dwie pobudki. Eli czytałam artykuł w jakiejś gazecie że dzieci od 8 miesiąca tak mają. Jak im się spodoba to się śmieją do obcych a jak nie to płaczą. Niekoniecznie musi to świadczyć o nieśmiałości. Emelle ja nie mam czasu na chodzenie i wyszukiwanie w odzieży, ale gdybym miała czas to bym poszła. Ostatnio szwagierka mówiła że była gdzieś w taniej odzieży i było dużo kompletów dla takich małych dzieciaczków jak nasze, a stan jak by były nowe (parę sztuk podobno nawet z metkami było). Karenka gratuluje nowych umiejętności 🌻 I mam nadzieję że z Twoim zdrówkiem będzie lepiej lada dzień. Ania ja miałam kupić te pisma, ale bałam się że będzie to niezbyt dobrej jakości, ale z tego co czytam to mogłam zaryzykować. Kończe kobitki. Aha czy Wasze dzieci na te upały też są takie wymęczone w dzień, a wieczorem do 22 baraszkują i cały czas się śmieją?? Pozdrawiam i mam nadzieję że uda nam się wyjść jutro na spacer, bo przez ostatnie trzy dni nie miałam na to siły, tak mnie wymęczyły wymioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny, zagladam tu czesto, ale maly nie pozwala mi pisac, albo wieczorem nie mam sily. Ostatnio Oli zrobil sie marudny, tylko mama i na rece, a jak mnie z oczu spusci to w placz. Czasami juz nie mam sily. odnosnie spacerow to jam mam ostatnio problem, bo olver po pol godziny zaczyna marudzic i placze. Jest szczesliwy jak moze raczkowac i siedziec na podlodze. jesli chodzi o obcych to jest roznie raz sie smieje raz placze w zaleznosci jaki ma humor i czy mu sie ktos podoba czy nie:). Ostatni to sie nawet tescia bal. Spacerowke, mam od samego poczatku bo taki wozek kupilisy, ze mozna przebudowac, ale niestety jest ona taka duza , ze ledwo sie do samochodu miesci. Co uwazam za praktyczne w spacerowce to kszyk, mozliwosc polozenia dziecka, pokowiec w przypatku deszczu i parasolke, bo slonc potafi czasami prosto w oczy swiecic i buda od wozka nie ochrania zawsze. ja sobie taki parasol dokupilam i mysle, ze mozna w kazdym sklepie z wozkami dostac. ja probowalam tej metody nauczenia spania eli, ale uwazam ja za drastyczna. Mi szkoda bylo Olivera jak tak mcno plakal serce mi sie krajalo. moja znajoma to praktykuje i jej maly zawsze do 10 min pacze zanim sam usnie, wiec ma zawsze stres przed polozeniem malego. Ja usypiam malego w nastepujacy sposob: idzemy do sypialni, czytam mu troche bajke i przytulam, kolysze. czasami sie stawia i placze. Trwa to czasami do 10 min, a czasami do pol godziny. jednak may budzi sie ostatnio okolo 3 i nie chce sam spac, wiec laduje u nas. Odnosnie wychowania malego.W zwiazku z tym ze oliver bedzie prawdopodobnie jedynakiem to ja chodze z nim jak juz pisalam na basen, naleze do grupy dzieci raczkujacej mini, pozniej zapisuje sie do maxi, okolo11 miesiaca. Czesto spotykam sie z matkami z dziecmi w podobnym wieku Oivera, wiec mysle, ze jest ok. ja widze co on juz w 7 i 8 miesiacu wyczynial i wyczynia to sie nie martwie, ze zle go wychowuje. Rozmawiamy z nim czesto o tym co w danej chwili robimy. Moj maz podczas gotowania opowiada mu co robi. Jest to moze smieszne, ale maly slucha i sie obrze przy ym bawi trzymajac swoja drewniana lyzke:)))))))))). Jak ktos chce zobaczyc ubanko oliera na chrzest to na tej stronie od gory czwarte ubranko www.artbaby.com.pl jest to nebieski garniturek. Zaloylam sobie w koncu gadu gadu o to moj numer 6041051 to tyle u nas papa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karen ka - odpoczywaj jak najwięcej, ale jak będzię trzeba iśc do szpitala to nie zwlekaj, bo Olkowi potrzebna jest mama zdrowa i pełna sił. Trzymam za wyzdrowienie !!! eli - ja też chciałam dbać o rozwój mojego dziecka, ale jak na razie odpadło np czytanie bo go to nie interesuje. Myślę że na razie to mają jeszcze dużo w otoczeniu rzeczy które trzeba poznać ale za jakiś czas to może można byłoby coś zacząć działać ale co ? U mnie też koleżanki mają na ten temat różne zdanie , jedna posyła dziecko oczywiście starsze niż nasze na angielski a druga mówi że zatruwa jej dzieciństwo( że powinno ono być beztroskie itp itd). A ja uważam że fajnie jak dzieci mogą się czegoś uczyć jeśli to oczywiście nie jest dla nich karą, ale jeśli chcą się uczyć to czemu nie ? U mnie z usypianiem Sebka jest bez zmian czyli dalej śpi ze mną, teraz to ja nie chcę go wsadzać do łóżeczka bo nie chcę spać sama a po drugie że on odczuwa w jakiś tam sposób nasz kryzys i nie chcę mu teraz robić rewolucji. Czasami zasypia na rękach ale wieczorem po prostu kładziemy się razem , pije butlę a potem się kręci albo chwilę skacze a potem go tylko parę razy kładę , czasami coś śpiewam i w końcu po nieskończonej ilośc przewróceń z boczku na boczek usypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie usypianie wygląda tak, że w ciągu dnia nosze go na rekach- ostatnio tylko w pozycji pionowej bo inna wywołuje natychmiastowy bunt. Nosze go i śpiewam na głos \" Ach śpij kochanie\" albo \" Z popielnika na Wojtusia\" Niedawno usypianie trwało 5 minut, teraz chyba przez te upały trochę się męczy i trwa trochę dłużej. Drzemki ma 3- zwykle koło 7 rano, poxniej 11-11.30 a ostatnia zazwyczaj 14-14.30. No chyba ze ta ostatnia jest krórka bo cos go wybudiz to wtedy zdarza sie ze robimy czwartą drzemkę koło 17-tej ale to rzadko. Na noc idzie spac koło 20-tej. Wieczorne usypianie wygląda tak, że się z nim kładę. Zalezenie od tego czy jest bardzo zmęcozny- albo usypia od razu przytulony albo bryka, turla się a ja mu opowiadam zmysloe bajki lub spiewam az padnie. Do niedawna go przenosiłam do jego łóżeczka ale poniewaz wstawał co pół godizny postanowilismy ze bedzie spal z nami. Tymbardziej ze mamy szerokie łóżko. Teraz mam w nocy ze dwie- trzy pobudki- na karmienie. Nadrabia noca bo w dzien mi w ogóle nie chce jesc i pić! Wczesniej karmienie nocne było jedno. Czasem sie w nocy kręci, wierci i zbudzi ale zobaczy ze spi z nami- wezmie smoczka i idzie spac. Dziki temu ze spi z nami pobudka ranna przesunęła się z godizny 4-tej na 5.30. Dzięki Ci Panie :) Spacerówkę kupiłam. Ja tez miałam spacerówkę w wersji kombo- tzn przerabiany głęboki wózek na spacerówkę ale jak miałąm codzinnie zostawiac małego i zbiegac do piwnicy aby wytachac te 17 kilo po czym biec na góre po niego z nadzieją ze nie placze to wchodząc do domu miałąm dosc. A trzeba go było jeszcze ubrac i zniesc na dół. Gdyby on hciał jeszcze byc na tym spacerze ale wtedy przerabialismy taki okres ze spacer był interesujący zaledwie przez pół godizny a potem było marudzenie i placz. A powrót do domu był identyczny- jego na górę, biegiem po wózek na dół i do piwnicy zniesc te 17 kg i biegiem sprint na góre na 3 piętro słuchając czy nie płacze. Masakra. tak wiec wolałam spacerówkę z wiadomych juz powodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodiz o drzemki w wózku to u nas czasem jest najpierw długi marudzenie i póxniej albo zasnie albo płacz i tu sa dwie ewentualnosci- 1) wrcamy biegiem do domu 2) jestesmy daleko od domu - wyjmuję go z zwozka zukam zacisznego kąta ( gdzies na ulicy ;) ) stoję sobie z nim na rękach i śpiewam na głos kołysnaki :D Nawet przedwczoraj tak miałam. Zwykle staram sie okolicy drzemi kręcić się koło domu tak na wszelki wypadek a tu bach- przegapiłam porę drzemki i byłam dosc daleko a jemu zachciało się spac. Do tego nowy wózek. Mały za Chiny nie chciał usnąc a wiec gdzies pod jakimś blokiem nociłam go i usypiałam :) Potem spięcego bach do wózka i jedziemy dalej. Ale wcozraj ... jade z nim ta spacerówką. on twardo siedzi, jedziemy przy ruchliwej ulicy, spacerówka się telepie ( niestety gumowe koła :( ) głośno, ja sie spiesze bo wiem ze niedługo zachce mu sie spac i będzie lament. Patrzę... a jemu główka opada na ramię. patrzę i nie wierzę- zasnął! Bez smoczka, bez pozycji leżącej, bez ciszy, w takim podskakującym wózku ! Bez rzadnych marudzen płączów! Alez to jest wygodne jak tak dziecko zasypia! Ja zawze tak chcę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odnosnie tego rozwijania dziecka to ja uwazam ze nie ma sensu dziecka męczyc jakimiś tysiącami dodatkowych zajęc ale jesli to dziecko faktycznie mecyz. Przeważnie ejdnak jets to tak zorganizowane ze dziecko się przy tym swietnie bawi i to lubi wiec czemu przy tym nie skorzystac i go czegos nie nauczyć. Na czym niby ma polegac to \" beztroskie dzieciństwo\" na nic nie robieniu? Przecież można się wiele nauczyć bawiac się. Uważam , że dobrze jest dziecko wczesnie rozwijac nie przemęczajac go i nic na siłę. jak nie chce to może spróbowac zainteresowac go czymś innym. Jokas u nas tez mowimy małemu na bierząco co robimy. Od małego tak go traktujemy. Niech słucha słów, jezyka polskiego.. Lepsze to niz mielisbysmy milczec. Bo o cyzm tu z takim Bąblem rozmawiac? ;) Zawsze jak cos robię to mu o tym mówię , opowiadam, niech widzi i sie uczy. Ja sadze, że to wszystko gdzies tak się w tym małym móżgu koduje . I od malego mu czytam. ba nawet od połowy ciązy, jak sie tylko dowiedziałam, że juz słyszy :) Kiedys czytałam czesciej bajki ale teraz jak ciągle usiluje znizczyć ksiązkę to raczej czytuja mu wierszyki. Głownie Tuwim i Brzechwa ale nie tylko. Ma całą masę takich małych ksiązeczek dla dzieci w twardej oprawie i jak czytam to on się nimi bawi. Juz znam je wszytskie prawie na pamięc i korzystam z teo gdy np musze mzyc naczynia albo rowieścić pranie itp... On sobie siediz w krzesełku i czyms bawi a ja recytuję z pamieci wierszyki albo spiewam piosenki. zawsze to czas wykorzystany a on się nie nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jesli chodzi o rozwijanie dziecka to tez staram się mu duzo rzeczy pokazywac. jak się baiwmy klockami to zamaist robic to w ciszy mówię mu,np : że ten klocek jest zieolony i może eposzukamy jeszcze innych zielonych... Pokazuję kolory, opowiadam o kształtach, pokazuję co mozna z nimi zrobić, zwracam uwage , że ja postuka klockim o różne rzecyz to będa różne dzwięki , pokazuje, że różne przedmioty w dodtyku sa różne, i takie tam... jak chodze z nim po mieszkaniu to nazywam rózne przedmioty daję mu dotknąc ( nie wszyztko się da) i opowiadam o tych przedmiotach : \" Kamil a gdzie sa rybki? ( on zwykle spojrzy na akwarium) Zobacz jakie kolorowe sa rybki i pływają sobie w wodzie. nakarmimy rybki bo pewnie sa głodne\" i takie tam.... Ale może wy macie jakies fajne pomysly na rozwój malucha. Bede wdzieczna za pomysły bo ja nie mam juz zadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha a jesli o ta nieśmiałośc chodiz to ja się nie marwtię, ż eon jest niesmiały bo sadze na na niesmiałosc jest jeszcze za wczesnie. Ja się obawiam, że on na niesmiałego wyrosnie i bardzo sie tego boje bo wiem jak mi było bardzo cięzko. A ja naprawde byłąm cięzki przypadek. I myslę z etaki kontakt z ludzmi i dziecmi jest bardzo potrzebny i wskazany. Może i niesmiałosc jest dziedziczna i nie mamy na to wpływu ( nie wiem) ale na pewno taki kontakt z ludzimi pomoże małemu człowiekowi np odnalzeźc się w grupie, nawiązac kontakty, uczy rozwiazywania konflików i innych reakcji społecznych ( czy jak to nazwac) I wczoraj sobie pogadałam z mamą. Zapytałam jak to było ze mna- czy miałam kontakt z ludzmi. I co się okazało? Do 10-teo miesiaca życia w ogóle nie widywałam ludzi bo rodzice mieszkali w innym miescie- własciwie poza miastem na terenie zakładu pracy. Wokół były tylko łaki i pola. Wózkiem za daleko do miasta a samochodu nie mieli. Pózniej przeprowadzili się do tego miasta w którym mieszkam teraz. I znowy dom oddalony od ludzi, choć juz nie tak bardzo. Jedni sasiedzi mieli dizeci dwóch chłopaków młodszych ode mnie- jeden o rok a drugi o trzy lata. I ja i mój brat chowalismy się prawie wyłącznie w ich towarzystwie. Obce miasto- zerow rodziny czy znajomych. Moja mama była na wychowawczym wiec do przedszkola poszłam majac skonczone 5 lat. I przedszkole wspomianm jako horror. Nie mogłąm się tam odnaleźć. Byłam taki mały dzikusek, nie umiałąm nawiązac kontaktu, wstydziłąm sie, wszytsko było dla mnie trudne. Nie byłam zupełnie na to przygotowana. Do dzis wspominam to jak koszmar. Moi sasiedzi nawet do przedszkoal nie chodzili i nie musze dodawac ze wyrosli na bardzo niesmiałych ludzi. Jeden am nawet jakies problemy ze zdrowiem psychicznym i ciągłe załamania ale to inna bajka ( czy inna? ). No dobra idę bo mały zaraz wstabie a ja zamiast się ubrac to epopeję w piżamię pisze. papa. Trzymajcie się kobitki. I piszcie coś częsciej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karenka zdrówka Ci życzę!! pewnie ta alergia Cię znów dopadła.. Co do Twojego wcześniejszego pytania odnośnie uczenia dziecka że czegoś niewolno , ja staram się N uczyć i widzę że rozumie słowo nie i nie wolno. Zmieniam wtedy ton głosu i groże palcem.. a ona raz się stosuje a raz nie:) ale na pewno odróżnia te słowa.. Ania 30 ja prawie wszystko mam z ciuchlandów dla Nati bardzo dobrej jakości i firmowe, nawet rzeczy Disneya:) nie uważam żeby było coś w tym złego..a na nowe mnie nie stać. Tygrysicaa możemy podać sobie ręce N nadal nie siedzi sama, też mnie to martwi, chyba się wybierzemy do ortopedy, myślisz że do neurologa lepiej? nie wybierasz się do ortopedy? Eli jakoś daję radę , chociaż kręgosłup wysiada. co do rozwijania inteligencji mhm po prostu wymyślam cały czas nowe zabawy, zabieram ją w nowe miejsca i dodatkowo kontakt z ludźmi, myślę że to stymuluje rozwój w 100% na tym etapie i dodatkowych wrażeń nie trzeba. Co do metody uśnij wreszcie ja ją stosuje. Nauczyłam tak N i jest super kładę ją i wychodzę, tylko teraz przez idące zęby czasami jest inaczej..poprzytulam , zaśpiewam i wychodzę. N wybudza się czasami raz w nocy przez te zęby biorę ją wtedy do siebie na parę minut aż zaśnie i za chwilę odnoszę do łóżeczka. W dzień mamy 2 drzemki od 9 do 11 później ok 16 do 17.. Nauczyłam Nati robić papa i zapamiętale to robi:) Dałam jej wczoraj 1 truskawkę i wcześniej poziomki i super zero wysypki. Nadal za bardzo nie chce pić, ale pielucha mokra także chyba jej wystarcza.. Ja nadal poszukuję pracy, biegam na rozmowy kwalifikayjne, firmy się odzywają, ale w wielu wymagana jest dyspozycyjność , co dyskwalifikuje mnie, bo ja dużo czasu nie mam.. Zobaczymy na razie się nie załąmuję , myślę że w końcu coś znajdę.. Pzdr dla all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli ale napisałaś zaraz będę czytać tylko nie wiem czy zdąże bo Franek może mi się zaraz obudzić.... mnie troche nie było bo 20 mieliśmy imieniny franka wiec goście 21 mi jakoś tak zeszło i nie włączyłam kompa 22 byliśmy na pogrzebie wyjezdnym więc znowy nie było szans... no i dzisiaj mam zaległości.... Tylko jedno pytanko w międzyczasie do dziewczyn które karmia piersią bo ja do tej pory dawałam frankowi obiadki z mięsem i owoce a teraz chciałam dać kaszkę i sięwkurzyłąm bo wszystkie te kaszki są albo na mleku modyfikowanym albo trzeba rozrobić mlekiem...znalazłam tylko jeden kleik ryżowy który się rozrabia wodą......co wy z tym problemem robicie? czy dajecie te kaszki na których jest napisane żeby dodać mleko i zamiast tego dodajecie wodę? bo ja nie chciałabym mu dawać mleka modyfikowanego bo przecież nie po to karmię żeby mu jednak dawać mleko modyfikowane w kaszce.....no tak mi się wydaje....nie wiem ale jakoś ta sytuacja kaszkowa mnie dobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Proszę o wpis Pawełek ma pierwszy ząbek. Niestety nie wyszedł bezboleśnie, dołożyła mu się Gorączka trzydniowa więc przeżył to wszystko bardzo dotkliwie. Nadal ma wysypkę i jset rozdrażniony (okropna ta choroba) Co do waszych pytań 1. Odzieży używanej nie kupuję, nawet ekstra okazji. Gdybym musiała to pewno inna sprawa, sobie może bym kupiła ale dla dzieci nie. Ja kupuję nowe i przekazuję dalej bo mam kilka koleżanek w gorszej sytuacji materialnej. 2. Co do nieśmiałości to z mojego doświadczenia wynika że każde dziecko jest inne. Córka nie poszła na ręce do nikogo obcego a Młody to cygan idzie do każdego. Zaczepia, śmieje się i nikt go nie przeraża. 3. Metoda zostawiania dziecka w łóżeczku aż do wypłakania jest dla mnie okrutna. Chciałam ją zastosować u córki i skończyło się na płaczu i wymiotach. Tusia bardzo szybko zaczęła sama zasypiać, a sposób był prosty: mówiłam że idę np. po butelkę, powiedzieć coś tatusiowi itd. i jak wołała to przychodziłam i znowu wychodziłam pod jakimś pretekstem. Poskutkowało, tak samo zrobię z Pawełkiem. 4.Co do spacerówki się wypowiedziałam 5. Aż mi głupio że jestem taka stara :) jestem tutaj babcią 01.02.1974 4.Co do rozwijania inteligencji Moim zdaniem trzeba stymulować rozwój dziecka. Wszystko co teraz zrobimy zaowocuje, i każdy sposób jest dobry. Teraz się pochwalę ale moja Tusia jak miała 5 lat zaczęła czytać bajki, teraz w wieku 6 rewelacyjnie dodaje, mówi proste zdania po angielsku i wyłapuje słowa z piosenek,tańczy w zespole, i pięknie pływa (jak miała 3 latka już tam gdzie nie ma gruntu) ale ja zawsze poświęcałam jej dużo czasu. Jak miała 1,5 oku zaczęła jeździć na basen w wieku 2 lat chodziła na zajęcia plastyczno muzyczne do domu kultury no i oczywiście ma wspaniałe przedszkole. Pawełkowi już zaczęliśmy czytać no może nie encyklopedię :) ale normalne bajeczki i dużo do niego mówimy ( może nie raz dziwnie to wygląda ale o wszystkim i ciągle, tak samo jak do Tusi). Myślę że dużo zależy od predyspozycji dziecka ,ale chcę zrobić wszystko co mogę żeby moim dzieciom pomóc w lepszym iszybszym rozwoju. 5.Paweł z leżenie nie usiądzie, natomiast z siedzenia wstanie ( oczywiście musi się podeprzeć) 6. Karen ka życzę Ci dużo zdrówka, bo wiele pracy mamy przy naszych maluchach a jak człowiek chory to .... aż strach pomyśleć jak musi Ci być ciężko. Ale się rozpisałam Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga 77 ale są kaszki do których wystarczy dodac wodę lub mleko modyfikowane. jak nie chcesz dawac mleka wystarczy dac wodę. Na opakowaniu jest tak napisane. Ja kupuje takie kaszki- Bobovity. Przeczytaj jeszcze raz na opakowaniu :) Ja metody \" Usnij wreszcie\" nie stosuję. Dla mnie jest za drasytczna i wolę poczekac az będzie większy i zasypianie samemu będzie rzecza naturalną . Uważam , że dziecko jest za małe i nie rozumie dlaczego ma zasypiac samo bez mamy. A dla samej idei nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ •Sylmag.... 10.09..KUBUŚ..🌻..2700..50cm 7,5M 8600.. 76cm..0z •Ewunia21. 24.09 WIKTORIA.🌻.3050..56cm 7,5M 6640.65cm..4z •Ania30.... 29.09 NATALKA..🌻..3200..53 cm 8M 7300...68cm..1z •Karen ka..29.09 ALESSANDRO.🌻..3520..52cm 8M 9300...74 cm..1z •Flowers24 30.09 BARTEK..🌻..2900..53cm..8M 8315 ... 72cm..0z •Laura7 ....03.10 NADIA..🌻..3800..53cm 8M 8500...76cm..2z •Mająca nadzieje 04.10 KAMILEK.🌻..3760.56 cm 6M...9000..75cm..0z •Agucha 29..05.10. NATALKA..🌻..3050...50 cm 6M 6800.. 65cm •Mama Natalki 06.10. NATALKA..🌻..4300..59 cm 4M 7500..70cm •Eli.......... 08.10 KAMIL..🌻..3850...56 cm 6M 8300..70cm...6z •tygrysicaa. 09.10 STEFANEK.🌻.3480.56 cm 7M 7600.66,5cm.0z •Emelle..... 10.10 KAROL..🌻..3190...53 cm 7M 8500..2z •Thefly...... 10.10 ADAŚ..🌻..3340..52 cm 6,5M 8100..70cm..2z •Jokas.......10.10 Oliver..🌻..3000g..50cm 6M 7900..70cm..8z •Delphi31... 11.10 NATALKA..🌻..3300..53 cm 7M 7000..68cm..0z •Yalu........ 11.10 DANIEL..🌻..3960..52 cm 3M 6900 •Maja....... 12.10 MAJA..🌻..3850..54 cm 3M 6850...63cm •Siostra 22 13.10 MELISA..🌻..2600..50 cm 4540....60cm •Agus7..... 13.10 SEBASTIANEK..🌻..3300.52 cm 8M 8000 65cm..2z •Waga 77.. 16.10 FRANEK..🌻..3470 ...55cm 8M 7100..2z •Maggie7000..20.10 NATALKA.🌻..3700..56cm 4,5M 7210..67cm •Sylwia30.. 21.10 KALINA..🌻..4100...63 cm 6m 10600..68cm..0z •Frezja 73. 23.10 KONRADEK..🌻..3550..60 cm 6M 7075..70cm..2z •Megji 23.10 PAWEŁEK..🌻.. 6,5M 9150..1z •Ona24..... 24.10 LAURA..🌻..3080...50 cm 5,5M..6900...70 cm..0z •Celebre23..24.10 LAURA..🌻..4010..53cm 7,5M..ok. 10000 72 cm..2z •asia_20... 25.10 ARTUŚ..🌻..4240...60 cm 6M 2t 11400...82cm •Dota28.... 26.10 KONRADEK..🌻..3480...60 cm 6M 7900..71cm.6z •ewcia26.. 30.10 JULECZKA..🌻..3000...57 cm 7M 8000..4 z •stysia 74.. 04.11 ZUZANNA..🌻..3620..54 cm 6m 8330. 70cm..3z ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ · Flowers24.........................14.01.1981 · Megji..............................01.02.1974 · Sylmag............................31.03.1975 · Tygrysicaaa......................19.04.1985 · Laura7............................30.04.1975 · Stysia74..........................12.05.1974 · Ania30.............................17.05.1975 · Dota28............................26.05.1977 · Karen Ka..........................02.06.1975 · Ewunia21........................12.06.1984 · Agus7.............................24.06.1977 · Celebre...........................24.06.1982 · Eli.................................19.08.1979 · Thefly.............................29.08.1979 · Jokas.............................12.09.1979 · Delphi31.........................17.09.1974 · Ewcia 26.........................30.09.1978 · Waga 77.........................13.10.1977

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz ja, czytałam to co napisalam i oczywiście nie mam nic przeciwko ciuchlandom a ja puki co tam nie kupuję. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki! boshe jak wy wytrzumujecie te upaly? naszczesie dzisiaj troche wiecej powietrze ale nie ma slonca:(.no coz cos za cos. dzieki za zdjecia wasze maluchy sa takie kofane i przesliczne. u nas po staremu dzieciaki rozrabiaja aha zuzka ma 4zabki wiec prosze o wpis do tabelki dziekuje karen ka zdrowiej kobitko co do temaciku \"usnij wreszcie\" no coz wszystko ladnie wyglada zboku a w praktyce jest troszke inaczej.ktoras z was pisala ze nie ma sumienia patrzec jak dziecko sie stresuje przed zasypianiem placzac ja tez nie wiec moje dzieciaczki zasypiaja przy mnie zuzalka przy cycusiu a szymcia musz trzymac za raczke az sie wyciszy on potrafi czasami czekac i pol godzinki az zuzka zasnie zeby chociaz na 5 min potrzymac mnie za reke.nie mialabym serca ich tego pozbawiac tej bliskosci i czulosci.zreszta szymon jak byl mniejszy i nie pil juz cycolka zasypial w lozeczu glaskalam go po pleckach i puszczalam misia pozytywke i tak sobie zasypial. co do rozwijania inteligencji u dzieciakow hmm.niezawsze jest czas i ochota zeby siedziec przy nich 24 na dobe, ale fakt trzeba do nich duzo mowic opowiadac pokazywac nowe rzeczy.niestety czytanie ksiazek sie u nas nie sprawdzilo zuzke nie interesuje a szymon woli sam opowiadac co widzi na obrazkach a jak byl mlodszy to pokazywal palcem obrazki i czekal az mu sie powie co to jest i tak wkolko eli nie martw sie ja tez tak mam czasami ze czekam az w koncu usna.wtedy nastaje taka bloga cisza... a co do niesmialosci to tez zalezy od charakteru dziecka i wieku szymus zawsze byl wstydliwy niesmialyzeby pobawil sie zjakas nowa ciocia czy wujkiem nie bylo mowy do pokoju nie chcial nawet wejsc a teraz biedni sa zasypywani zabawkami ,pytaniami i chcac nie chcac musz mu poswieci troche uwagioprocz tego .kilka dni spedzil w przedszkolu i dawal sobie swietnie rade polapal tyle nowych slow ze jestem w szoku buzka mu sie nie zamyka caly czas:)nawet ze starszakami wykloca sie o zabawki,ale wstydzi sie jescze jak cos robi np tanczy czy da calusa zuzce a my go pochwalimy .wtedy jest taki kofany przygryza kciuka i spuszcza swoje slodkie oczka natomias zuzka zawsze sie do wszystkich rwala usmiechala a od dwoch tygodni jak widzi jakiegos obcego faceta ktory do niej sie zbliza to placze no ale wkoncu to dziewczynka wczoraj bylam z zuzka u alergologa cieszylam sie ze dostalam taki szybki termin ale niestety ta baba to doslownie konowal stwierdzila ze takie male dzieci nie sa uczulone na pylki a ona ma taka skore bo pije humane i mam jej zmienic na bebilon pepti. co za baba w miedzy czasie czyta wypis ze szpitala i pisze jej ze ona nie ma uczulenia na bialko a ona i tak swoje.tlumacze jej ze moje dziecko nie toleruje bebilonu bo tez miala przepisane w szpitalu po nim dostala kolek i sluzowate kupki.patrzy na mnie jak ryba i nie wiedzac co powiedziec kazala dawac 2 razy dziennie fenistil a wieczorem zyrtec i smarowac ja diprobasa.no sorry ale nie bede jej podawac dwoch lekarstw o tym samym dzialaniu.a diprobasa to masc i uzywa sie jej tylko w momentach kiedy juz nie pomaga nic innego.wiec nie dowiedzialam sie nic .mowie jej ze chcemy wyjechac w bory tucholskie i boje sie ze ja cos tam uczuli no przeciez same lasy wkolo a ona mi nato ze przepisze mi inchalator budesonit to gdyby dostala atakow dusznosci to mam jej to podac.ach szkoda gadac i tak jestem zapisana jeszcze u jednego alergologa ale tam mam termin dopiero na 13.10 czy u nas wogole sa jacys normalni lekarze tzn. zpowolania? bylam z szymciem u dentysty bo ma jakies dziwne przebarwienia na przednich zabkach okazuje sie ze zaczyna mu sie robic prochnica ale nie mam sie tym przejmowac teraz kade dziecko tak ma.wystarczy myc mu zabki jak dotychczas i stwierdzila ze i tak by nie dal sobie nic z tym zrobic bo jest za maly.fakt nie chcial zabardzo siedziec i otworzyc buzi ale on ma dopiero nie cale 3 latka boi sie a tu jakas baba pcha mu rece w rekawiczkach do buzki i swieci lampa w oczy.on i tak bardziej bal sie tego swiatla niz czegos innego bo mowi ze go parzy, i znowu musze szukac gdzies normalnego dentysty nic koncze i pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×