Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

eli to dobra wiadomosc:)fajnie,bo niema to jak w domu,teraz napewno szybko zregeneruje swoje sily i wreszcie nacieszycie sie wszyscy sooba nawzajem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Eli chyba wreszcie więcej szczęscia zapuka do waszych drzwi i będziecie już razem we czwórkę,napewno wkrótce wszystko się poukłada-życzę wam tego bardzoooooooo. Też byłam dzisiaj u lekarza bo boli mnie gardło od kilku dni i tabl do ssania nic nie pomagają,mam antybiotyk i myślę że teraz szybciej mi się poprawi bo zbliża się dzień babci i chciałam w tym roku upiec jakiś torcik dla babć,poza tym kupiłam po bombonierce narazie.Lubię takie rodzinne uroczystości i strasznie lubię sprawiać przyjemność bliskim osobom. W szkole wystawianie ocen na półrocze,pani z matematyki postawiła jak to określiła mocną tróję ale nie wykluczyła 4 na koniec roku-także nawet jestem zadowolona a zwłaszcza moje starsze dziecko-ta pani to bardzo młoda osoba ma zaledwie 24 lata,na dodatek ładna-ponoć podoba się chłopcom z całej szkoły. Mnie się nie otwierają te zdjęcia od Flowers które są ze znakiem zapytania,takie jest co drugie trzeba je ściągać a potem pisze podgląd niedostępny ,może Flowers teraz inaczej wysyła bo pisała coś o zmianach w komp niedawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Ewcia wysłałam ci zaproszenie na portalu nasza-klasa. Flowers te ostatnie zdjęcia otwierają się wszystko jest ok z tymi wcześniejszymi był tylko problem nie wiem jak u Doty Eli fajniutki jest wasz Kubuś i w\g mnie to podobny do Kamisia nawet bardzo-och żeby wam już teraz zdrówko dopisywało. Agus Sebuś z tego figloraju chciał wyjść bo moja by chyba nie wyszła po dobroci Ewcia Juleńka duża wyrosła panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak Eli ja tak jak Ewcia polecam na kolki włączenie suszarki szum na Adula zawsze działał uspokajająco. Ewcia ja na kaszel też dostawałam dwa rodzaje syropu tzn. przeciwkaszlowy na noc żeby się wyspał Adulo a wykrztuśny dawany w dzień żeby odkaslywał zalegającą wydzielinę Eli ależ Kubuś śliczny a jaki do Ciebie podobny. Cieszę się, że Kamilkowi lepiej juz Pozdr serdecznie i zdrowia życzę wszystkim, dzięki za zdjęcia Oszalałam na punkcie naszej klasy.pl wy też ? Flowers ależ mnie rozbawił Bartuś tym \"Mamoo lobie siku w pampelsa\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania30 moj maz mowi ze powinno sie wszystko ladnie otworzyc:) thefly ja tez oszalalam na tym samym punkcie i ciesze sie bo znalazlam starych dobrych znajomych,nie ktorych po latach ciezko rozpoznac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli - mam nadzieję, że chłopaki w domku dochodza do siebie po szpitalu:) A Kubus faktycznie do Ciebie podobny:) Zmienił się już przez te 3 tygodnie:) Flowers - mnie niestety nie udało się zdjęć otworzyć:( tych ostatnich, a i dostałam maila, którego Ci odsyłam, bo nie wiem o co chodzi. Thefly - też mnie lekki amok ogarnął, bo udało się odzyskać kilka wręcz bezpowrotnie straconych kontaktów, głównie ze studiów i byłej pracy. Ale się choróbksa posypały:( wszystko prze te idiotyczna niestyczniowa pogodę:( My jakoś ciągniemy, chłpaki moje po ostatnim przeziebieniu się trzymaja w miarę, Kondzia tylko od wczoraj katarek pobierał, ale zastosowałam potórjną dzienna dawkę witaminy c, duuużo picia, calcium i smarowanko stópek i plecków pulmexem i juz o niebo lepiej. Dzisiaj zrobilismy sobie rundkę po hipermarkecie szukając prezentu dla babci:) i dziadka. Kupiłam małemu sweterek w Tatim, uwielbiałam ten sklep jak bywałam we Francji, tu u nas otwarli go w zeszłym roku i czasem mozna cos ładnego trafić i nawet niedrogo. Mój mąz wpadł tam jak po nas przyjechał i też się obkupił, tylko na mnie jak zwykle niezawiele było - trzeba zrzucic spyry, to może sie odmieni:) Trzymajcie się dziewczyny i zdrowiejcie szybciutko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowers dotarły, pierwsze się otwierają, drugie nie, ale to chyba przez wynalazek mojego męża, czyli dziwaczną przeglądarkę do jpegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale redsowe tlo na kafeterii:))) Dzis bylam z malym u lekarza,jak co dzien rano kaszlal od suchego powietrza(kupilismy nawilzacz powietrza i dalej nie pomaga)zawsze swoje wykaszlal i byl spokoj a dzisiaj kaszlal cale dopoludnia,tak mi sie ten kaszel nie spodobal,mokry swiszczacy i pojawil sie katar,jedna woda wiec polecialam do lekarza no i osluchowo jest czysty tylko kaszel ma straszny,wiec dostal antybiotyk i acodin syrop chyba wstretny bo nie mogl go wypic od razu mial odruch wymiotny.Ale humor i sily mu dopisuja.. thefly a Twoj Adulek ma jeszcze ranny kaszel bo ty tez walczylas z suchym powietrzem...ja mysle czy narazie nie przeniesc mu spania do naszej sypialni bo mi samej sie zle spi u niego..niewiem juz co poradzic bo jak nawilzacz pary nie dziala to niewiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Flowers ze zdjęciami u mnie w porządku. Dota i Thefly zaprosiłam was na naszej-klasie do grona znajomych. Która pani jeszcze jest a u mnie nie figuruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli dzieki za foty,sliczne te Twoje miski:)) U nas choroba sobie poszla:)katarek ustapil a kaszelek juz sporadycznie.W piatek jedziemy na dwa tygodnie do siostry,ciesze sie bo mali sie znowu wybawia a ja nagadam sie z siostra za wszystkie czasy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli interesuja was jakies konkursy to na nestle jest :)ostatnio byl urodzinowy i wygralam paczke produktow nestle dla calej rodziny:)ciekawe co nam przysla:P mogli by dla malego jakies mleczko podrzucic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygód chorobowych ciąg dalszy- mam ospę! Pewnie więc wszyscy ją przejdziemy. Tzn nie potwierdzona przez lekarza tylko tak przypuszczam ze to ospa. To juz 4 choroba w ciągu miesiąca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
No nie ELi gdzie to załapałaś,może w tym szpitalu ktoś na oddział ospę przyniósł.Trzymaj się może to jednak nic groźnego. Brat mojego męża dzisiaj trafił do szpitala,migotanie komór i kłopoty z krążeniem jest diagnozowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak wyszłam ze szpitala to się dowiedziałam kilka dni później ze tam teraz ospa panuje. Zresztą w naszym mieście to masowo teraz zachorowania na ospę. Czytałam, że mozna się zarazić nawet z kilkudziesieciu metrow! Juz jestem obsypana cala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj eli wy to macie przygody ostatnio...pewnie mali sie zaraza...ja ospe mialam w dziecinstwie i do dzis mam slad na czole,jak juz sie konczylo to zdrapalam na koniec i mam mala dziurke:P no to szybkiego powrotu do zdrowia!! Przyslali nam wczoraj wypis,byl dziwny bo nie napisali kolejnej wizyty kontrolnej i kazali dalej podawac lek,mi to bylo dziwne,skoro tyle czasu jest dobrze,badania w porzadku a oni kaza dalej podawac,dzisiaj maz rano dzwonil wyjasnic sprawe i okazalo sie ze caly wypis zle zrobili,leki mamy odlozyc a kolejny termin 26marca.Jakby czlowiek sie sam nie zainteresowal to by dalej maly dostawal lek,wystarczyloby ze podali by termin to pewnie bysmy nie dzwonili i lek podawali....teraz musimy byc czujni...troche sie boje ale jednoczesnie sie ciesze ze koniec z lekami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubuś był dziś z tatuśkiem u lekarza. Tak kontrolnie. Klusek wazy 6400 a więc przybrał 1400 w ciągu miesiąca ( od najniższej wagi spadkowej). To juz wiem czemu tak chlusta ( czytaj ulewa) po kazdym karmieniu. Kamil tez tak chlustał i tez tyle przybierał. Mnie obsypało calkowicie. Jak mały zachoruje mamy sie wybrac do jednej pani doktor która bedzie go leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko od 3 dni nie ma kolki :D A miało straszne. Jeszcze nie wiem co ją wywolywało ale przynajmniej juz wiem , że tak nie musi byc :) Fakt- jadłam przez 2 dni wyłącznie chleb z masłem i szynką i popijałam rumiankiem i koprem włoskim. Ale wczesniej nie jadalam absolutnie nic zakazanego wiec albo to cos co jesc niby mozna albo inne rzeczy które wyeliminowalam typu witaminy dla karmiących, cyz witamina K ( teraz sie podaje niemowlętom) . Albo nadmiar bodzców. No nie wiem jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pdeiatra powiedziała, że mam karmić ale nie jestem w stanie . Pomijam jak sie czuję ( tragedia) ale mam na sutku kroste która strasnzie boli. Dzis od rana podaję butelkę. Jestem chora i czuję się bardzo źle a do tego mam straszne poczucie winy , że nie spelniam się jako matka- że zamiast piersią karmię butelką. Mój mąz niebardzo mnie wspiera. Ciągle mimochodem mówi , że szkoda, że butelka itp. Jestem strasznie rozczarowana. Prosze was o wsparcie. Do tego nie wiem jak mam zmniejszyc ilosc pokarmu. Kamila przestałąm karmić to juz nie miałam pokarmu wiec problemu nie było. laktatora nie mam a nawet jak mialam to i tak nie umiałam z niego korzystac bo było nieprzyjemnie i boleśnie. Ręką nie umiem sobie ściągnać. Tymbardziej z emam pryszcz na pryszczu. Co jakis czas wylewa sie ze mnie samo. Boje sie bardzo, że odezwie sie mój ropien i skonczy sie szpitalem. Czy jak nie będe sciągac pokarm zaniknie ? Co mam robic? Dzis na chwilkę dałam mu cyca aby troszkę sciągnął ale bolało niemiłosiernie. Pocieszcie i poradzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli-ja na twoim miejscu jednak sprobowalabym karmic-krostki powinny minac, musisz wytrzymac te kilka dni i sciagac laktatorem-moze elektrycznym? Albo zwroc sie do poradni laktacyjnej-ja jak mialam zastoj, to sciagnely mi w szpitalu takim elektrycznym. Jak dla mnie karmienie piersia jest wygodniejsze niz butelka-nie trzeba wstawac w nocy-tylko cyk-rozpiac bluzke.No i dla dziecka to chyba korzystniejsze-przynajmniej ze 4 miesiace, do wprowadzenia pokarmow stalych. Chociaz moja kolezanka tez przestala karmic, jak ona i jej dziecko (3 miesiace) zarazili sie ospa. Moze przy drugim dziecku inaczej sie do tego podchodzi? Bardzo ci wspolczuje, mialas straszne przezycia, ale potem to bedzie to tylko wspomnienie.Fajnie, ze Kubus sie urodzil zdrowy-teraz tylko trzeba jakos przetwac ten trudny okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzę, szczególnie dla Eli duuużo zdrówka. Eli mam nadzieję że wyjdziecie już na prostą.Nie wiem czy moja rada będzie właściwa, ale ja bym karmiła piersią.Dlatego że u mnie zrobiłbysię odrazu stan zapalny.I bardzo Cię prosze zajmij sie też swoim zdrowiem!!!Jeśli się nie zajmiesz również sobą, to kto zajmie się dziećmi jak Ty zachorujesz??Napisz jak z tym krwawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas rok też zaczął się niefartownie. Sebek w drugi dzień świąt rozchorował sie na zapalenie oskrzeli.Antybiotyk miał na 5 dni i po nim było już ok.Ale przez lekarzy konowałów Sebek równo po tygodniu dostał prawie 40st gorączki. Okazało się w przychodni że prawdopodobnie ma zapalenie płuc.No więc do szpitala.W szpitalu na rentgenie wyszło że ma powiększone płuca, a jak by tego było mało przez tą wysoką gorączke miał tętno 130/min i przelewał sie przez ręce (był taki słaby).Żeby było fajniej od zapalenia oskrzeli przestał przyjmować jakikolwiek lek, więc z racji tego że na oddziale było przeludnienie dostał zastrzyki w domu.I tak dwa razy na dzień przychodziła pielęgniarka z przychodni i robiła mu te nieszczęsne zastrzyki.W międzyczasie Łukasz zachorował na zapalenie oskrzeli, później miał rota wirusa i mąż też go miał, a Sebka dorwała biegunka.Stefcio miał zastrzyki na 10 dni, czyli do zeszłego czwartku.Teraz już jest ok, bo byliśmy na kontroli w zeszły czwartek, ale jeszcze mamy kontrole za półtorej tygodnia odnośnie serduszka (przez to wysokie tętno mogło się coś zrobić z mięśniem sercowym).Łukasz od poniedziałku chodzi do szkoły i narazie jest ok.Mężowi wczoraj zmienili leki na nadciśnienie i chodzi jak struty, bo sie źle czuje przy odstawianiu tych starych,które go bardzo uzależniły. Jak widzicie u mnie też rok zaczął się od chorób.Jedyne pocieszenie to to że byłam na kontrolnym usg tej piersi w której miałam włókniaka i wchłonął się.Za rok mam kolejną kontrol usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli właśnie oglądałam pierwszy raz fotki Twojego Kubusia.Słodki. Aguś niezła laska z Ciebie na tej imprezie.A co to za wyjazd był, bo doszytałam się tylko że z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli najlatwiej nam powiedziec jak tego nie czujemy ze najlepiej karm piersia,pewnie Cie bardzo boli,ale za pare dni minie bol i wtedy moglabys zalowac ze karmisz butla,wybor musi byc Twoj ale ja popieram karmienie piersia.Pokarm musi byc sciagany,sam nie zniknie od nie sciagania tylko mozesz nabawic sie zapalenia piersi. Jak Bartek byl w szpitalu to musialam sciagac pokarm,pierwsze dni mialam taki nawal ze jedna noc spedzilam z mezem na sciaganiu pokarmu,ja plakalam ale na szczescie on mnie wspieral i bardzo mi pomogl,robil oklady i masowal i odciagal mi recznie pokarm,piersi mialam tak napuchniete ze mialam wrazenie ze pekna,laktator mialam dopiero za pare dni i potem jechalam juz tylko na laktatorze,nie powiem bo mnie bolalo,ale bol mialam i przy recznym sciaganiu i przy laktatorze,ale laktatorem szybciej szlo,po jakims czasie od stresu i moze od zbyt dlugiego sciagania laktatorem pokarm mi sie skonczyl,do dzis nawet niewiem czy to odciagniete mleko moj syn dostawal,bo beda pozniej caly czas przy nim widzialam jak pielegrniarki podawaly mleko matki..po prostu zapominaly jawnie o tym mowiac i podawaly sztuczne.... W kazdym razie elki wiem ze masz dola,szkoda ze maz Ci nie pomoze w takiej trudnej chwili,ale trzymaj sie i staraj sie nie poddawac bo Twoje dzieci najbardziej licza na mamy wsparcie,pomoc,dlatego ty nie mozesz sie zalamywac:)napewno za pare dni bedzie lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysicaa witamy znowu na forum,dawno Cie nie bylo,widac tez wiele przeszliscie,najwazniejsze ze juz macie troski za soba,duzo zdrowka dla dzieciakow:)podeslij jakies zdjecia,napewno maly niezle podrosl:) u nas dzis swieci sloneczko i mogloby tak juz zostac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje eli Wam. Ciagle te chorobska:(. Zycze zdrowia. Z tym karmieniem to szczerze nie wiem co bym zrobila. Jestem malo odporna na bol. Ospa z tego co pamietam to okropnie swedzi. Ja tez mam na brzuchu znamie. Nie wiem czy teraz tez tak jest, ale nas mama jakams zolta mazia te krosty smarowala. Na chwile bylo dobrze ia za chwile od nowa swedzenie:(. U nas od pukac wszystko sie dobrze uklada. Jak dla mnie moze tak pozostac:) Oli siada ladnie na nocnik, kupka juz w 100%, czasami jeszcze mu sie zdarzy siku, ale zawsze do przdu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×