Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Trafil na zakaźny. Żeby chociaz na dziecięcy trafił... tam jets przynajmniej ładnie i milo. Na zakaźnym jest okropnie. Zakładanie wenflonu i niego tez było okropne. Tak twoierdzi mój mąz. Musiał mu trzymac na silę ręce i nogi a on płakał w głos i krzyczał ze tata jest niedobry. W szpitalu nikt sie nicyzm nie interesuje, przez cała noc nikt nawet nie zajrzał i nie udzielil pomocy czy informacji. Kubus ma kolki . Uważam co jem i piję a i tak się drze :( mam tylko nadzieje, że to po lekach , ktore bralam na obkurczanie macicy ( nie pomogły) i ze juz dzis nie będzie go brzuszek bolał. Mamy okropny okres w życiu. Mam nadzieje, że szybko minie i ze to juz ostatnia choroba . Boję się, żeby się Kuba nie zarazil i zeby kamis czegos ze szpitala nie przyniósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wyczytałam , że jesli to rotawirus to noworodki i niemowlaki karmione piersią są chronione przed chorobą przeciwciałami zawartymi w mleku matki. Mam nadzieję, że rzeczywiście nic mu nie grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli ale macie trudny okres:( Kamil pewnie ma rota wirus,to co my przechodzilismy w Dzien dziecka,oby trzymalo go tylko pare dni,bo zazwyczaj dzieci tak maja,Bartek mial ostry rota wirus i trzymalo go bity tydzien.Wspolczuje Wam tych przezyc,musi Wam byc bardzo ciezko,psychicznie mozna wysiasc..Wszystkiego dobrego dla Was!!!! Dzwonilismy do Poznania i badanie holtera wyszlo dobrze:) Ale z piatku na sobote mielismy straszna noc!!maly nie spal do 4rano!niby chcial spac ale otwieral oczy,rzucal sie serduszko mu walilo,maz juz chcial wzywac pogotowie,myslelismy ze ma czestoskurcz,ale powstrzymalam go,odczekalismy chwile i potem lepiej mu bilo,niewiem czy mu sie cos snilo,czy byl wystraszony,cala noc sie wtulal do mnie,byl nie swoj,ja nie moglam spac,cala w nerwach,sobote przespalismy dzisiejsza nocka juz byla spokojna i dzis juz jest w porzadku,ale nas strasznie wystraszyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Olivera tez bylo okropnie z kolkami, ile wieczorow go nosilismy na brzuszku, zeby usnal, byl wowczas bardzo placzliwy. Bylo to strasznie meczace:(. Flowers wspolczuje rowniez, dzieciaczki czasami potrafia nezle staracha narobic. mam nadzieje, ze bedzie wszystko w porzatku. Zycze wszystkim duzo zdrowka. Ja od tygodnia ucze Olivera siadac na nocnik. Zaczelam od tego, ze nie zalozylam mu papmpersa i zrobil siku do majtek. Przybiegl do mnie i powiedzial mama pipi. ja mu wytlumaczylam, ze nastepnym razem jak bedzie mu sie chcialo o niech mi powie. Po dwoch razach przybieg do mnie i z scisnietymi nogami powiedzial mama pipi i zrobil siku na nocnik. od tego dnia chodzi w majtkach w domu. Zdarza mu sie oczywiscie zrobic w spodnie, ale to poczatek i wazne, ze zaczal juz kontrolowac siku:). To taki nasz maly sukces:) Ja sie wzielam za siebie, bo ze mna bylo nie najlepiej. Zaczelam cwiczyc areobik a w poniedzialek ide zapisac sie do szkoly i mam nadzieje, ze nie bede w ten sposob wracac do przezlosci. to tyle u nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ELi-wyrazy współczucia. Potrezbujesz teraz dużo siły zeby przetrwac te chwile. faktycznie 2008 rok nie zaczął sie u was dobrze, wszytsko jakoś pod góre, przynajmniej jeśli chodzi o zdrowie. W sumie to dobrze ze wyprowadzilas sie do rodziców, mąz niech wyszoruje mieszkanie i wywietrzy do twoejego powrotu. mam adzieje ze to co wyczytalas to prawda i Kubuś chroniony jest twoimi przeciwcialami.Pamietam jak Julka miala w tamtym roku rotawirusa-okropnność. Bidulka szmaotala sie w nocy pod tymi kroplówkami, chciala wstawac itd. Spedzalam z nią noce śpiąc na ziemi w szpitalu a mąż był u niej w dzień, po poludniu się ywmienialiśmy. Ten czas wspominam jako gehennę. Bardzo współczuje Kamilkowi-ale chyba ktoś przy nim siedzi w nocy co? Co do kolek-nie wiem czy próbowalas przy Kamilku ale jak JKulka miala dzikie kolki to pomagala jej suszarka-sam odgłos ją uspokajał. oczywiście najmniejszy zakres.Spalilismy w ten sposób 3 suszarki no i rachunek za prąd był powalający...ALe warto bylo. Flowers-podziwiam cie za opanowanie. u nas to ja pierwsza panikuje a ty widzę opanonwana babka jesteś. Ale Bartek niezlego stracha wam napędził, nie ma co. Jokas-oby tak dalej. Mądry ten twój Olivierek. Pewnie po mamie:) my juz lepiej się czujemy ale Jula ciagle jeszcze kaszle. Kurcze -dostala antybiotyk bo w efekcie zapalenie ucha znowu nas przywitalo ale wygląda jakby ten antybiotyk nie działał na kaszel.Brała syrop przeciwkaszlowy, potem wykrztusny. Już nie wiem co mama jej dać bo lekarz powiedzial ze jak nie bedzie chhciala pic flegaminy(ble) to niech nie pije. jutro ide do lekarza tomoże czegos sie dowiem/ Ale mam do was pytanie-czy w takich przypadkach kaszlu dajecie dzieciom syrop wykrztusny czy antykaszlowy? No i jakie? Mi zaordynował tabl. przeciwkaszlowe i flegaminę jednoczesnie i biore je razem. Dziwne ale pomoglo.Cholera trezba bylo medycyne studiować bo w dzisiejszych czasach chorować i trafić do lekarza to jak wygrana w totolotka-albo trafisz dobrego albo konowala i o tych drugich jakoś łatwiej. oszaleć można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama dzis wyczyściła i wywietrzyła moje mieszkanie i zrobiła mnóstwo prania bo mój mąż jets non stop przy Kamilu. Nie wyobrażam sobie aby mial zostac sam przez chocby 5 minut. Strasznie współczuję samotnym matkom , zwlaszcza jesli mają wiecej niz 1 dziecko . Nie wyobrazam sobie teraz jakby to było gdybym ja była sama. Na szczęscie Kamiś jest cały czas z tatusiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie wyobrazam sobie zostawic Bartka samego choc na chwile w szpitalu,kiedys zaostal z mezem to niechcial jesc bo plakal za mna,chyba jest mocno do mnie nauczony,w koncu cale dnie z mama.. no nie do konca opanowana bo tez jestem panikara,tylko czasem w panice mam strach sie odezwac.. ostatnio mezowi opowiadalam jak corka celebre komunikuje ze wlasnie robi np siusiu i Bartek niewiem czy uslyszal i poza domem mi komunikuje,wczoraj i dzis na spacerze mowi:mamo!lobie siku w pampelsa!!!z takim wrzaskkiem:)))dobrze ze w domu tego nie robi tylko na nocnik i czesciowo siusiu w pampersa ale w domu nic nie mowi tylko na dworze. Bylismy dzisiaj na wystepach dzieci z okazji Wielkiej orkiestry bylam w szoku bo wytrzymal 2 godziny,jak na niego to sporo bo ostatnio nami rzadzi i jak do kogos idziemy to wpada w szal i wrzeszczy z placzem do domu,mnie to strasznie wkurza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec bylam u siostry w szpitalu i z mala jest lepiej, chociaz juz ma apetyt.a lezał wpokoju mały chłopczyk 10 tyg,sam!!rodzice sobie gedzieś poszli aw nocy nikogo przy nim nie ma!!no nie mam pytan. a pozatym w nocy dzis pobudka i na lotnisko.lecimy o 7.45!! takze zegnam was na 14 dni., życzę wszytskim duzo zdrówka i siły. sczególnie Eli życze powrotu do zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celebre to czekamy na wrazenia,zdjecia z wypoczynku:) Dzisiaj mialam nocke z glowy,co chwile musialam wstawac bo Bartek wolal na nocnik,dobrze ze wola ale ja wybita ze snu,moj synek to jest maly piernik bo na spacerku mowi o siusianiu,w nocy zawola a w dzien to niema czasu na siusianie w nocnik...fajnie ze pogoda dopisuje,ostatnio to u nas ciagle sloneczko wiec milo sie spaceruje,od siedzenia w domu to mozna na glowe dostac:) eli co tam u twoich dzieciaczkow,lepiej juz Kamilkowi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lepiej. gorzej. Temperatura rosnie, nic nie je, nadal ma biegunkę . Do tego zaczął bardzo kaszleć. A Kubus na razie ( odpukac ) dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedny Kamilek:( oby szybko wyzdrowial! Dzieci najbardziej zal i serce sie kroi jak choruja,trzymam kciuki aby szybko wrocila mu forma.... A Bartek dzisiaj sobie biega i wola zrobilem siusiu w pampelsa...nauczyl sie od kolezanki z forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcia26 moj jak widze ze zaczyna kaszlec,smarkac lub psikac to:na kaszel daje mu calcium w syropie,syrop stodal(homeopatyczny) jesli kaszle sporadycznie to nie daje stodal tylko robie mu syrop z cebuli,czosnku,niodu i cytryny.Na katarek mam otrivin i masc majerankowa i obojetnie czy jest lekko zaziebiony czy mocno smaruje plecki i klatke piersiowa super mascia pulmex baby(rozgrzewajaca).Raz go tymi sposobami wyleczylam i uniknelismy wizyty lekarskiej,poszlam potem tylko kontrolnie zeby go osluchala i mowila ze oki.Takze jesli sama moge to go lecze,przy stanie podgoraczkowym daje panadol dla dzieci w syropie:)Duzo zdrowka dla corci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Biedny Kamilek ,niech szybciutko wraca do zdrowia i do domku cieszyć się swoim braciszkiem,Eli bardzo ci wspólczuję tych przejść,ale to że nowy rok wam się tak zaczął to wcale nie znaczy że tak musi dalej być napewno wkrótce wszystko się wyprostuje,Kamilek wyzdrowieje a Kubuś pozbędzie się kolek-pewnie masz rację że to po tych lekach które brałaś.Wczoraj kiedy to przeczytałam co napisałaś to nie mogłam zasnąć ciągle sobie o was myślałam. Flowers i wam bardzo współczuję tych przejść z Bartusiem ,Ty chyba najlepiej rozumiesz teraz co Eli przechodzi,oby Bartuś was już tak nie straszył. Ewcia zdrowiejcie szybko z Juleńką-ślicznie na zdjęciach wychodzi. Agus -figloraj to jest chyba to kochają dzieciaki-Sebastianek bardzo ucieszony na zdjęciach,również dziękuję. Trzymajcie się dziewczyny,ta wiosenna pogoda w styczniu wcale nie jest fajna o tej porze roku powinien być śnieg i mróz a takie ciepło tylko sprzyja rozwojowi wszelkich infekcji i wirusów u nas w mieście u lekarzy większość ludzi siedzi z rotawirusem w poczekalni ,pawełek był wczoraj bo trochę rozbolało go gardło i teraz się boję żeby nie załapał czegoś więcej od tych dzieci w poczekalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilek całe dnie śpi, nie ma siły wstać. Jestem zalamana. Ile to jeszcze potrwa? Juz duzo schudł. Na sali z nim lezy taki chłopiec tez z biegunką. jego rodzice cały czas są przy nim tylko, że.... ciagle cichaczem wyrzucaja przepisane lekarstwa a dają własne. Dziecku wolno jesc tylko suchary i kleik a oni wlewają w niego litry mleka. Ojciec w nocy godzinami wyśpiewuje jakies mantry. Tak ludzie narażają zdrowie i życie swoich dzieci. Brak słów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli Bartek po wyjsciu ze szpitala pierwsze dwa dni musielismy go nosic,byl tak chudy i nie mogl sie utrzymac na nogach,dziwnie sie czulam jakbym na nowo go uczyla chodzic,musialam go trzymac pod pachami,glowa byla taka wielka w porownaniu z reszta ciala,serce mi pekalo na widok jego bezsilnosci.W szpitalu mial dni ze przed dwa dni ciagle spal,niekontaktowal,kroplowka za kroplowka,musialam pilnowac zeby gdzies nie zachaczyl wenflonu....dopiero w domu doszedl do siebie...rotawirus jest straszny,organizm jest caly przeplukany.Zal wszystkich dzieci ktore to musza przejsc,dorosly jakos szybciej wezmie sie w garsc a dziecko ja rozlozy to jest tak bezradne ze szok. I wlasnie tak jak ania pisze taka pogoda ze raz mroz a na drugi dzien temp na plusie,te przejscia zima-wiosna wtedy ludzi rozklada, najwiecej dzieci,strach myslec jak beda w przedszkolu to dopiero zaczna sie epidemie.Kolezanka mi ostatnio mowila z jej maly odkad jest w przedszkolu ciagle choruje na oskrzela,inna co pracuje w przedszkolu mowila ze w grupie ma 25dzieci z czego5 tylko obecnych,tak biedaczki choruja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli a rodzcie tego dziecka co piszesz to sa chorzy i nieodpowiedzialni,bo jesli dziecko jest w szpitalu i ma zalecenia od lekarzy to powinni sie dostosowac.Naprawde brak slow na takich ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez nie odwazylabym sie wyrzucac zaleconyc medykamentow dla dziecka:( Faktycznie chorzy rodzice i nieodpowiedzialni. Eli szkoda mi was, przykro sie robi jak to czytam. Zycze zdrowka. A ja dzisiaj bylam sie zapisac do szkoly:), rozmowe kfalifikacyjna mam 23 stycznia a szkola zaczyna sie od lutego. :) U nas kolejny maly sukces Oli robi kupke na nocnik. zdarza jeszcze mu sie zrobic siku w majtki, ale pomimo to jestem z niego dumna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli - współczuje przejść zdrowotnych twoich i dzieciaczkow. Jak sobie dajesz radę ze swoim problemem? Mnie kiedyś pediatra powiedziała, że dzieci do 6 miesiąca życia nie łapią rotawirusów. Z drugiej strony teoretycznie jak dziecko raz go złapie, to jest uodpornione, ale tylko teoretycznie, bo grypa żołądkowa to przeciez co innego. Moja siostra z synkiem już 3 razy w szpitalu na to byli:(, a w tym roku juz córa też zaliczała. Ja pamiętam jak sie rok temu męczyliśmy z Kondziem, nie chciał nic jeśc, tylko piers i to nas ocaliło przed szpitalem wtedy. Co do tych rodziców, to chyba chcą to dziecko wykończyc podając mu mleko, mnie to czsami dziwi po jaką cholerę biorą dziecko do lekarza? Jokas - gratuluję postepów nocnikowych, do jakiej szkoły się wybierasz? Flowers - cieszę sie z wyników holtera:) a wasz strach mam nadzieję, miał małe oczka i był tylko koszmarem sennym Bartusia. Celebre - udanego urlopu:) A Eli - sposób z suszarką był jedynym, który u nas pomagał, niestety tak jak Ewcia pisze, odbiło się na rachunku za prąd niestety. Ewcia - dobór syropu zależy od rodzaju kaszlu, jesli jest suchy, to tylko przeciwkaszlowy, jesli juz sie odrywa i jest tzw. mokry to wtedy najlepiej rano i maks do 17 druga dwakę wykrztusnego, a na noc przeciwkaszlowy na spokojny sen. Ja tez lecze Kondzia sama, bo w przychodni mozna straszne swinstwo zalapac idac ze zwykłym katarem. A i moj syn tez nienawidzi syropów i ja daje mu deflegmin w kroplach, mozna go przemycic w czyms slodkim no i jest zdecydowanie latwiejszy do podania niz syrop, a sklad dokladnie flegaminy. A my mielismy dzisiaj wyjechac, ale nie wyszlo:(. Wyjedziemy w niedziele lub w poniedziałek. Univers nagrywa nowa płyte i mąz został zawalony nagła pracą, musieliśmy zrezygnować z wyjazdu w góry. Ale co się odwlecze...:) Ja za to poszłam do dentysty, bo założone lekarstwo na 4 miesiące mi się wykruszyło, założyła mi tym razem trutkę, bo bardzo wrazliwy ząb, o raju dziewczyny nie pamietam, żeby mnie cos tak bardzo bolało (pomijając bóle porodowe). Zjadłam dwa apapy i ketonal i nadal mnie łupie, a od denstysty wyszłam przed 12:( Jak juz ketonal nie pomaga to tylko pogotowie, ale kto mi da zastrzyk na zatruwany ząb?:( Muszę się przemęczyc, ale koszmar okropny. Ciekawe czy dam rady pójśc spać dzisiaj. Dziękuję za wszystkie zdjęcia, dzieciaczki jak zwykle śliczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jokas gratulacje dla synka za postepy:))no wlasnie do jakiej szkoly sie zapisalas? Mialam sie wczesniej pytac,ale wylecialo mi z glowy...te dzieci ktore mieszkaja poza polska,w jakim jezyku w domu rozmawiacie?wy dorosli i te male szkraby?w jakim jezyku wiecej rozmawiaja?(pytam z ciekawosci):P dota28 no to wspolczuje,jak bylam w ciazy to mialam tak zaniedbany za,ze w nocy o 3 jechalismy po tabletki,oczywiscie jak tabletki pomogly to juz nie poszlam do dentysty,ale wkrotce po porodzie zab doszedl do takiego stopnia,ze nie moglam go dotknac szczoteczka do zebow bo byl niesamowity bol i od tego czasu czyli jakis rok wyleczylam wszystkie zeby,minol mi strach z dentysta bo znalazlam dobrego ktory naprawde nie narobil mi bolu,wtedy wyleczylam nawet te ubytki ktorych ja niewidzialam i naszczescie jeden problem z glowy.Teraz mam chopla na punkcie czyszczenia zebow po posilkach,a Bartkowi myje rano i wieczorem,niechcialabym nabawic go w zyciu takiego bolu jaki ja mialam. A wy myjecie malym zabki,lubia to wasze dzieci?bo Bartek z poczatku byl niechcetny ale wytlumaczylam mu troche o dziurawych zebach i teraz chetnie myje,z tym ze niechce przepukiwac.Troche go ostatnio uczylam plukania ale pol wody wypil a troche wyplukal,ale od paru dni o plukaniu zebow niema mowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dota28 slyszalam cos o plytce univers o zakonczeniu kariery cos tam mi sie obilo,ze fani maja przysylac zdjecia i bedzie plytka ze zdjeciami fanow....cos tam slyszalam takiego prawda?podobaja mi sie ich niektore piosenki:)na plytke mnie nie stac ale mp3 jak Ci maz pozwoli to mozesz podeslac,bylabym wdzieczna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dota 28 co do mojego problemu to chyba nadal go mam bo mimo leków na wywołanie skurczów nie krwawiłam i nie krwawię. Na razie jednak nie mam czasu i siły zajmowac sie sobą. Dopóki nie będzie się nic działo np jakies bóle brzucha czy cos to chyba nic nie będe robic. Jejku czasem Kuba po nakarmieniu odłożony spi ze 3-4 h, potem znów je i spi i tak cały dzien a czesto nie daje się odłożyc i odłożony natychmiast otwiera oczy i wola ( czytaj drze się ;) ) zeby go nosic i tak matka nosi dziecko cały dzien a ono sobie smacznie spi. Z Kamilem było inaczej, chyba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, musze się przyanac, że teraz nie mam za bardzo czasu na szczegółowe czytanie forum i czytam po łebkach. Wybaczcie , że jestem niezorientowana co u kogo się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ide do szkoly jezykowe, chce robic certyfikat jezyka niemieckiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nastąpił wreszcie przełom w chorobie. Wczoraj wieczorem Kamiś zaczął przyjmować posilki i nie zwymiotował. Dzis rano zjadł zupkę. Zaczął chodzić i odzyskał humor. Dziś chyba odłączął mu wenflon. A Kuba w ogole nie chce spac w dzien- cały czas musze go nosić. Na rękach spi a odłożony natychmiast protestuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super Eli, ze w koncu wszystko uklada sie do przodu:). Eli wiem nie jest latwo, ale bedzie Ci ciezko jak malego nauczysz spania tylko i wylacznie noszac. Ja przyzwyczailam Olivera, ze przy zasypianiu ja przy nim leze i nie moge go tego odluczyc:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli - cieszę się, że Kamilkowi jest juz zdecydowanie lepiej, jak zaczął jesc i przestal zwracać, to przed weekendem będziesz miala swoich mężczyzn w domku. Jesli chodzi o Kubusia, to może wyczuwa twoje zdenerwowanie tą sytuacją i dlatego tak reaguje. Kurcze zastanawia mnie fakt twojego problemu, koleżanki po cesarce mowiły, że krwawienia sa minimalne, bo i macica lepiej oczyszczona po zabiegu, a Ty masz jej az tak dużo? trzymam kciuki, może jednak się uda ja odprowadzić bez nastepnej ingerencji lekowej czy inne, jak się uspokoisz po powrocie chłopaków, to może wszystko dojdzie do normy:) i oby:) Flowers - niestety jak zwykle nasza prasa staneła na wysokości zadania, chłopaki z zespołu wysłali wiadomość do interii o nagrywaniu nowej plyty, a oni przerobili go i wyszło im, że to pożegnalna. Tymczasem to ostatnia, na ktorej mozna usłyszeć Mirka w nowym utworze, ale oni na razie nie kończą kariery. Co do zdjęć fanów, to nie wiem. A moj ząb dawał czadu aż do nocy:( dzisiaj jeszcze czuje jak nagryzę, no i nie mogę jeść tamtą stroną:(, ale już OK. Ja wszystkie zęby wyleczyłam po porodzie, ale tu wypadło coś nowego. Konradek lubi myć ząbki, tylko robi to sam, byle jak, zjada pastę i nie da sobie umyc:/ za żadne skarby. Ale dentystka powiedziała, że jest dobrze, więc chwilowo niech myje jak chce, a robi to czasem i 5 razy na dzień. Mam prośbę dziewczyny może uda wam się troszkę zmniejszać przesyłane zdjęcia? Dzisiejsze od Flowers w ogóle mi się nie chciały pootwierać:( Ale ostatnie bardzo mi sie podobały:) Mnie za to znowu powaliła okropna wiadomość:(, ten górnik, ktory zginął przedwczoraj był mężem mojej koleżanki:( Mają dziecko w wieku naszych maluszków, tylko z czerwca a drugie pojawi się na świecie w kwietniu:( Ja nawet nie potrafię sobie wyobrazić co ona czuje:( Wyszedł do pracy i nie wrócił:( A miała to być tylko chwilowa praca, był tam od kilku miesięcy:( Niektórzy mówią, że rok przestępny to musi być pechowy - ja tak nie uważam, ale pomalutku zaczynam się już bać następnych wiadomości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dota nie wiem ile mam tej krwi. Na usg lekarz spojrzal i powiedzial, ze jest duzo plynu w macicy prawdopodobnie krwi. ale troszke chwilami krwawie. kamilek lepiej ale biegunka nadal jest. a kuba taki niepokojny bo sie chyba nienajada. wczoraj dalam butelke i spokojnie usnal. z kamilem tryskalam litrami mleka. a y kuba mam ciagle za malo. problem z klawiatura mam dlatego krotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli dzieki za foty,jak tak patrze to Kubus na jednym zdjeciu skojarzyl mi sie z Kamilkiem,ale na wiekszosci to widzialam podobinze do Ciebie.Maly sliczny i duzo ma wlosko:) dota28 przykra sprawa z tym gornikiem...jego zona pewnie zalamana.. A ja jutro ide na wizyte znowu do lekarza bo antybiotyk mi sie skonczyl a ja ciagle dusze sie kaszlem co mnie momentami dobija.Pije syrop za syropem i zero pomaga.Od 2,5tyg.mecze sie kaszlem,troche dlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz lepiej i dzis Kamilka wypisali ze szpitala wiec wychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×