Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Eli - u nas siusianie wygląda identycznie:) na ogórdku też sam sika, ale wtedy mówi, że idzie sikać, a w domu sam biegnie. Powiem Wam, ze mam to co Eli jakiś czas temu:/. Wrażenie, że nic tylko krzycze - mały z kochanego dziecka zamienil sie prawie w małego potworka:( Wszystko chce na już, ciągle zmienia zdanie i wpada w histerie podczas ubierania:( Mam nadzieje, że teraz bede miała dla niego wiecej czasu, bo wczoraj zaczęłam urlop i dziecko mi się naprostuje:) Agus - kiedy wyjeżdżacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Dota u nas było strasznie. Kamil przechodził bunt okropnie. Ale n szczęście to mija :) U nas trwało dlugo i inntensywnie ale przechodzi. Teraz wchodzimy w etap \" kocham Cię\" czyli ciągle nam powtrza, że kocha nas, braciszkowi tez,dziadkom.... i się stale przytula. Czasem zdarza mu sie jeszcze byc niegrzecznym ale potem przeprasza i wszystko jets dobrze. A myślałam, że nigdy nie minie. U nas z sikaniem na dworze jest tak jak u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli - u nas z dnia na dzień lepiej:) jest przez całe dnie ze mną i wie, że nie popuszczę tak jak babcie lub tata. Ale bezczelny okropnie - jak już daje czadu to ryknę po nauczycielsku i pytam czy muszę krzyczeć, a on z uśmiechem na twarzy mówi: tak:) Wczoraj rano tez się do mnie przytulił i rzucił tekstem: wieś mamusiu, kocham cie baldzio:) no rozczula na maksa taki tekst:) Choroba forum nam zdycha powoli:(, mam nadzieję, ze spowodowane jest to tylko okresem urlopowym, a nie rezygnującymi mamami. Za chwilke zostaniemy tu tylko w 3 z Ania30x i wpadającą raz na miesiąc Agus7. Dziewczyny pisac co tam u was!!!!!!! A u nas upał, na ogórdku pustynia, ale ponoc ma się to zmienic, bo juz drzewa schna, owoce zaraz wszystkie oblecą, a trawy już w zasadzie nie ma, zostalo tylko siano trzymające się korzeni:( Naet Kondzio nie chce wychodzić z domu w godzinach południowych, bo mu zbyt gorąco. Jutro wyjeżdżamy na zlot fanów UNIVERSU, ciekawe jak wytrwamy, ale mały przynajmniej będzie miał chwilę tatusia dla siebie, bo od tygodnia z hakiem widuje go tylko rano podczas śniadania. odezwę się więc po niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
U nas też upał,dużo czasu spędzamy na działce,przywozimy naszym beczkowozem wodę i podlewamy ile się da,wieczorem takie fajne wilgotne powietrze się robi az nie chce się odjeżdżać.Mój mąż złota rączka robi taką dużą huśtawkę dla wszystkich,jest super choć jeszcze nie skończona.Natalka też ma różne dni i humory,pojechaliśmy nie dawno na tor saneczkowy który jest nie daleko nas-była bardzo grzeczna a czasami w domu kłóci się o byle co,typowa kobieta ze zmiennymi nastrojami. Przypomniało mi się Eli że w waszym mieście w sierpniu będzie koncert przebojowe lato z radiem zet-pewnie będzie fajna impreza. Natalcia sika zawsze na nocnik i często tez robi tak że nikt o tym nie wie,przychodzi i mówi że zrobiła albo przynosi nocnik.Mówi chyba wszystko choć nie których rzeczy nie umie jeszcze nazwać i wymyśla jakieś śmieszne określenia. Agus wyjeżdża chyba w piątek więc życzę Ci wspaniałego wypoczynku,słoneczka ,Sebuś będzie napewno zachwycony plażą bo morza jeszcze nie widział o ile się nie mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aden
Bierzemy żelazo od ok 12 dni. W tym czasie Przybralismy na wadze ok 300-400 gram czyli tyle ile przez ostatnie pół roku! jestem zachwycona:) Moze w koncu zacznie wyglądać jak człowiek ta moje chudzina :) Mam nadzieję, że dalsza kuracja przyniesie jeszcze większy przyrost :) Przekroczylismy nieosiągalne (dotychczas) 14 kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Dziewczyny poradźcie,czy sukienkę na wesele kupić długą do kostek czy taką do kolan?Mam dylemat,w tych lekko rozkloszowanych wyglądam strasznie grubo,ratują mnie zwężane w biodrach ale i tak nie mogę się zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania 30 ja Ci nie doradzę w kwestii długości sukienki, musiałabym je zobaczyc bo tak to nie wiem :) Odkąd Kamil dostaje żelazo to wprawdzie ma apetyt ( nie zawsze) ale zrobił się straasznie płaczliwy i ciągle się awanturuje. Robi mi nawet awantury w sklepie co wczesniej sie nigdy nie zdarzyło. Myślałam, że juz sie skonczyło a tu powtórka z rozrywki, ale to chyba po tym zelazie. W składzie tego leku sam syf....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Eli myślisz że skład żelaza może mieć wpływ na zachowanie dziecka-nie przyszłoby mi to do głowy. Nusia ma lepsze i gorsze dni,ale jak słyszę co niektóre dzieci wyrabiają to jestem szczęśliwa,że mam takie dziecko.Ma co prawda bzika na punkcie placów zabaw,alekto z nas w dzieciństwie ich nie lubił? Kupiłam sukienkę,długą z tafty koloru ciemna malina,na ramiączkach dopasowana w talii,na dole lekko rozklszowana,jest do niej taki cieniutki szal ale chyba go nie będę brała.Myślę że jestem zadowolona z tego jak w niej wyglądam bo w krótkich a szerokich wyglądam okropnie,choć sprzedawczynie wciskają kit i mówią ślicznie pani ,pasuje jak ulał.Na poprawiny kupię sobie krótszą do kolan ale prostą,teraz w lipcu nie ma poprawin tylko na drugim weselu we wrześniu więc mam jeszcze trochę czasu.Zostały więc do kupienia buty na wyższym obcasie. Dziewczyny czy była któraś z was kiedyś w Dąbkach albo w Darłowie-jeśli tak to czekam na wasze opinie o tych miejscowościach. Thefly wróciła z wypoczynku a nic się nie chwali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reece
Ania 30 nie wiem czy taki skład syropu moze miec wpływ na zachowanie dziecka ale sądzę , że tak. Ten lek jest na alkoholu. Ma chemiczne dodatki, które podejrzewam obojętne nie są. Lek moze powodowac zaparcia lub biegunki- tak napisali. Napisali, że rzadko moze powodowac zawroty głowy, u nas podejrzewam, że są silne te zawroty bo moje dziecko odkąd dostaje żelazo ciągle spada z łózka, z krzesla, przewraca się na prostej podłodze... Ma juz mnóstwo siniaków, fioletowe poobijane zebra, spadl nawet dwa rayz na głowę. Pewnie nie czuje sie z tym dobrze, jets poirytowany, nerwowy, dlatego sie awanturuje. No ni wiem. Widze, że jest inny. Jestem straszną przeciwniczką chemii, leków, antybiotyków, nawet szczepionki uwazam za duze zagrozenie. Odkąd sie naczytalam jak wpływają na organizm leki, szczepionki, antybiotyki, nawet zywnosc ( tzn konserwanty i inne dodatki) to uwazniej czytam ulotki i obserwuje dziecko. Sama tez prawie nie biore lekow. Myślę, że ta cala chemia obojętna dla nas nie jest. Gdzie wy wszystkie jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem:) jeszcze:0, bo w niedziele rano wyjeżdżamy na nasze wczasy. Ania - ja w tych miejscowościach nad polskim morzem nie byłam, więc Ci niec nie doradzę. A w sukience to Ty się musisz dobrze czuc:) Eli - zgadzam sie z Toba, że chemia strasznie negatywnie na nas wpływa. Dziwi mnie zachowanie Kamila po tym leku. Konrad nie reagował w ogóle na niego. Może trzeba powiedzieć lekarce o tym? Są inne preparaty żelaza o trochę innym sładzie i być może Kamil powinien brac jakiś inny właśnie. Ja nic tylko biegam załatwiając wszelkie sprawy związane z wyjazdem. Zakupy, ubezpieczenia, waluty i całą resztę. Do tego cała robota związana z codziennościa. Przeraża mnie, że prawie pół urlopu za mna, a mnie przy domu nic nie udało się zrobić. Konrad sie tak dziera ostatnio, że naprawdę nic się nie da zrobić:( W ogóle zrobił sie taki płaczliwy, że aż mnie nerwy ponoszą. Wyje o wszystko dosłownie. A takie spokojne dziecko z niego było:) Teraz nic tylko: mamo i mamo! Wyjde na strych, żeby uporządkować to co przez cały rok moja siostra tam naniosła, a on sie drze i schodzę i wytrzymuje beze mnie 5 minut. Orka na ugorze:( A najgorsze jest to, że tylko latem sie da, bo potem tam strasznie zimno jest. wracam do sprzatania mieszkania, bo po powrocie się nie odrobię, od jutra zaczynam powolne pakowanie. A jeszcze pranie mi zostało, bo ciagle mam nadzieje na ładną pogodę i suszenie tego na zewnatrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Dota i co na Chorwację ruszacie?życzę wam udanego wypoczynku i wspaniałej pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka dziewczyny ! po burzy siadła mi sieciówka więc musiałam trochę odpocząć od wirtualnego świata :) ale już wracam i się cieszę, że choć garstkwa z Was pisze. Jutro napisze jak było na Węgrzech bo już późno i na odpierdziel Wam bym dziś relacje zdała :) Dota baw sie dobrze w Chorwacji !!!! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej !!! Właśnie zasypałam was zdjęciami. Są zdjęcia sprzed wyjazdu i znad naszego pobytu nad morzem. Kto nie dostanie zdjęc a chciałby pooglądac to prosze sie upomniec ponieważ musiałam w kompie zainstalowac wszystko od pocz ątku bo mi sie zawirusował. I znalazłam jakąś starą listę z adresami, ale nie wiem czy aktualna. I nie wpisywałam wszystkich. A na wakacjach było super- miejscowośc fajna, co prawda dziura ale więcej było w tym plusów, mało ludzi na plaży, blisko do morza - pare minut przez las , mało sklepów w których niepotrzebnie traci sie kasę, domki ekstra, a własciciele bardzo mili (jeszcze nas zawozili autami) A jeden wielki minus to fakt że przystanek autobusowy jest 3 km dalej. Jechaliśmy pociągiem, kuszetkami w nocy - podróż nawet spoko, chociaż spoedziwałam się bardziej nowoczesnych wagonów a tu stare .... I to za tyle kasy.. Następnym razem sie zastanowię Sebastan pierwszy dzień oszalał na punkcie wody, na plaży nie umieliśmy go upilnowac tak latał jak oętany , to do wody to do piachu. Na drugi dzień już się oswoił i trochę chodził sobie po wodzie, więcejkopał w piachu . Oczywiście że mamusia musiała mu kopa codziennie baseniki - które on w 5 minut rozwalał . ale było naprawdę fajnie.. I oczywiście wszystko robił ze mną ... tylko ja mogłam nieśc, tylko ja mogłam pchac wózek itp itd Na tej działce gdzie my byliśmy było 5 domków , wszędzie dzieci . Obok nas był chłopczyk pół roku młodszy do Sebka więc się razem trochę bawili. I wtedy mogła się z nimi bawic moja mama.. to był wyjątek Aha i Sebek zaczął gadac nad morzem , strasznie teraz dużo mówi i powtarza i caly czas nawija... Fajne to i takie słodkie Jeszcze mi sie nie znudziło!!! Polecam tą miescowośc jak ktoś jedzie autem i nie lubi tłumów. Pogoda była w miarę, nie było upałów ale było kilka dni kiedy można było polezec. Jak padał deszcze to np 2 godziny potem robiło się fajnie. Natomiast często był wiatr i nawet jak było w miarę ciepło to ten wiatr nad morzem chłodził a czasami ziębił. Ale naprawdę nie narzekam, patrząc na pogodę dzisiaj... Jestem zadowolona, szkoda że tak krótko... I oczywiście miałam miec jeszcze cały zeszły tydzień wolne , a tu telefon z pracy że jestem potrzebna i po urlopie . Teraz ten nasz wyjazd wydaje mi się jakby był dwa miesiące temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dota - jak tam na zlocie ? ania 30 - ja byłam w Wiciu to jest koło Darłowa... Thefly - a gdzie ten opis wakacji ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Agus super że wakacje wam się udały,domki w których mieszkaliście bardzo ładne.Na plaży faktycznie dużo miejsca do plażowania,bez tłoku.Sebuś był jak widać w swoim żywiole-piach i woda to kochają nasze dzieciaki.W Darłowie podejrzewam że nie byliście-bo byliście bez samochodu. Skompletowałam ostatecznie mój strój na wesele:sukienka w kolano z falbankami kolor czarny ze złotymi cętkami,buty lekko złote na nieco grubszej szpilce.Tamta sukienka którą kupiłam miała plamę-wymieniłam ją na tę którą opisałam.Do tego złote dodatki,łańcuszek,kolczyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Agus jaka Ty zgrabna kobietka jesteś-zazdroszczę CI figury,fajnie wyglądasz w stroju kąpielowym Masz ślicznego synka na zdjęciach uroczo wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mohamad
ania 30 - w Darłowie faktycznie nie byliśmy ,ale za to byliśmy w Jarosławcu . Bardzo fajne miasteczko, duzo knajp i fajych straganów z pmiątkami ale ludzi dużo. a jak się będziesz wybierac na to wesele to przyslij nam zdjęcie w tej twojej sukience, chetnie zobaczymy a z ta zgrabna kobietka to przesadziłas , oczywiście wybrałam takie zdjęcia gdzie nie widac mojej skóry na brzuchu, a z daleka przecież cellulitu nie widac hihihihi Wybrałam poprostu zdjęcia na których wyglądam fajnie..ale i tak dzięki za komplement.. A dzisiaj znowu sie obciełam , znowu krócej i teraz farbuje włosy . Jak wyszłam od fryzjera to myślałam że się przewrócę - tak mi wymodelowała włosy że wyglądałam jak stara baba. Jutro juz sobie sama ułoże . Mam nadzieję że będę zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus ale z Cibie skromnisia :) Naprawdę dobrze wyglądasz. Ja to bym sie w ogóle juz na plaży nie rozebrała. A Ty masz co pokazać. Fajnie, że się wakacje udaly. Ania 30 tez chętnie obejrzę zdjęcia z wesela. Thefly czekamy na opis wakacji. Jokas nie odzyasz się wcale... co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Bardzo długo mnie nie było, ale niestety tak to czasem jest.Chciałam się z Wami podzielić wspaniałą nowiną, bo wkońcu zaszłam w ciąże.Niestety robiłam w tym tygodniu usg i w 12 tyg ciąży wyszła przezierność karkowa 3,5 mm. Pani doktor powiedziała że może to świadczyć o jakiejś wadzie genetycznej bądź też innej chorobie. Na 11 sierpnia jestem zapisana do CZD do poradni genetycznej, a 12 mam prawdopodobnie amniopunkcję.Później jeszcze 4 tyg czeka się na wyniki, więc nie wiem jak ja to wytrzymam.A może któraś z Was przechodziła przez to??Bo ja nie byłam na forum od początku. Pozdrawiam i ciesze się że u Was jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysicaaa gratuluję i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Z tego co kiedys czytałam na forum to czasem wychodzi kiepski wynik tego badania a pozniej okazuje sie, że dziecko rodzi się zdrowe i wszystko jest w porządku. Ale i tak warto a nawet trzeba zrobic badania. Wyobrażam sobie jak Ci teraz cięzko. Z tego co pamiętam to u Jokas to badanie tez wyszło żle. Musialabys z nią ewentualnie rozmawiać. Ja w żadnej ciązy tego badania nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Tygrysica to wspaniała wiadomość-życzę Ci z całego serca żeby dzieciaczek urodził się zdrowy i żebyście całą rodziną mogli się cieszyć z nowego członka rodziny.Do wyników badań na pewno bardzo Ci będzie trudno-pamiętaj nadal masz nas i możesz liczyć na wsparcie,podtrzymanie na duchu. Oczywiscie jak ładnie wyjdę na fotkach z wesela to wam podeślę. Podobno wracają upały,ciekawe jak długo utrzyma się ładna pogoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro mam wizyte na Karowej u swojej pani ginekolog.Zobaczymy co ona powie i jak dalej pokieruje badaniami.Jak szłam na usg to nawet nie przypuszczałam że coś może być nie tak.Teraz chodze jak struta, bo się boje że dziecko będzie chore.A najbardziej to boje się tego że moze mieć zespół dawna albo turnera i wtedy nie wiem czy zdecyduje sie na urodzenie.A jeszcze trudniej będzie bo ta mała istotka jest taka bezbronna. Eli a Jokas jeszcze zagląda na forum?? Napisze jutro wieczorkiem co powiedziała pani doktor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam wczoraj u pani doktor i wszystko juz wiem.Dostałam skierowanie do poradni genetycznej i amniopunkcję będe miała robioną na karowej 13 sierpnia.Potem trzy dni oszczędnego trybu życia.Staram sie nie denerwować, żeby nie zaszkodzić dzidziusiowi. Pozdrawiam i życze miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello mamuśki ! Tygrysicaa ja nie miałam też takich badań w ciąży ale podtrzymuję wersję Eli , słyszałam również, że czasem wychodzi źle a potem jest oki. Czego Ci z całego serca życzę. Agus no no laska nebraska z Ciebie mamuśko ! Figurka do pozazdroszczenia, dzięki za zdjęcia ! Ania30 my byliśmy w Dębkach nie Dąbkach także nic nie podpowiem. A kreację też chętnie zobaczę. A wspomnienia z Węgier są wspaniałe. Zaczęło się i skończyło z przygodami - w dniu wyjazdu (tuż przed ) w nasz samochód uderzyła kobieta z tyłu :( (ale nic na całe szczęście się mężowi i mojej mamie nie stało bo to oni jechali) a jak wróciliśmy w nocy o 1 godz - to nie mogłam wejść do bloku bo w międzyczasie zmienili kody do domofonów i stałam z chorym Adulem pół godz zanim mi ktoś łaskawie otworzył :P (bo się rozchorował na wyjeździe, miał 39 stopni prawie ale tylko jednego dnia i musiałam metodą zabawy w kalamubry kupić w węgierskiej aptece coś od gorączki) no ale przejdźmy do konkretów - baseny wspaniałe polecam serdecznie - Hajduszoboszlo to raj dla dzieciaków. Woda cieplutka bo termalna (36 stopni) a temp w dzień również dochodziła do 40 stopni. Brodziki z różnymi figurkami zwierzątkami, zjeżdżalniami. A dla dorosłych baseny przeróżnej głębokości i temperatury, z biczami i jacuzzi i otwarte i zamknięte. To wszystko otoczone piękną zielenią i mnóstwem kramików i punktów gastronomicznych. Jedzenie smaczne i względnie tanie (aczkolwiek nie przekonałam się do ich ulubionych langoszy - ogromnych pączków wielkości małej pizzy z serem i śmietaną ), dwudaniowy obiad jedliśmy już za 13 zł. Blisko tam mieliśmy bo tylko przejść przez ulicę więc to duży plus kwatery w której przebywaliśmy ale oprócz nasz mieszkały tam też mrówki faraonki :D Byliśmy też w Tokaju i zwiedzialiśmy słynne piwnice Rakoczego - cena za degustacje 6 minilampek różnych win wyniosły nas o zgrozo 110zł za osobę ale zrekompensowaliśmy to sobie kupując w lokalnych sklepikach mnóstwo taniego pysznego węgierskiego tokaju. Zahaczyliśmy też o Lillafured - piękny hotel zamek położony wysoko w górach. Mama nam się przysłużyła bardzo bo z Adim spała codziennie więc my moglismy pozwiedzac i poszwędać się troszkę również nocami :D Język węgierski nie do nauczenia :P ale co drugi turysta to Polak więc Węgrzy już dużo z naszego języka potrafią, wspierałam się czasami angielskim a czasami lepiej było poprostu powiedzieć po polsku :D A i byliśmy w słynnych jaskiniowych basenach - Miskolc Tapolca bardzo romantyczne miejsce gdyby wygonić tych wszystkich ludzików taplających się jedno na drugim :( no i minus za to, że do brodzików nie można wejść z dzieckiem. Adi niestety jeszcze nie był na tyle odważny żeby samemu się taplać (ja zresztą też) ale bawiac się w wodzie z nami podk oniec oswoił się natyle , że w kole dmuchanym sobie sam podskakiwał czyli \"nibypływał\" :P W załączeniu zdjęcia na maila :) a i jeszcze śmieszne anegdotki z wyjazdu: Jeden z Węgrów widząc mojego męża ze mną , moją mamą i Adasiem powiedział do niego - Dwie żony katastrofa !!! :) Kolejny zaś - kelner w restauracji podchodząc do mojej mamy z kolejnym kielszkiem palinki (ich śliwowicy) gdy usłyszał , że mama już dziekuje i odmawia (po 2 kolejce :D ) powiedział \" Uuu mama kaput kaput \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię rano do syna \"jak dobrze, że już ci gorączka spadła\" A on mi na to, spoglądając na podłogę : \"Mama a gdzie spadła ?\" :P albo \"mama jak ja będę duży to ty bedziesz mała?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×