Mamy dzieci z lipca 2004

:D:D:D zastanowię się z tym prądem;) ale myślę, ze brak wody to by ją dobił:D:D:D Więc pewnie z Pawłem nie spróbuje:D:D:D

dobre to z tym odłaczaniem pradu i wody moze w przyszłości:P:) wy to macie pomysły, ciekawe co ala na to powie jak przeczyta:P

Michałkowi zrobiłam na urodziny \"torcik\" , upiekłam mu taki placek z samej mąki cukru i margaryny (bez dodatków mlecznych ;) ) przełozony jabłuszkiem, żeby było miękkie. Na wierzchu ułożyłam maliny i zalałam galaretką. Nienawidzę tej jego alergii Ale mu smakowało :) Teraz natomiast jest cały obsypany i podejrzewam ze to od chleba musimy w końcu zrobic testy. Więcej o urodzinach napiszę jak wrócę bo muszę juz uciekać. Ja bym się nie odważyła gadać z Robertem, po co podsycać niespełnione pragnienia :D :D :D :D :D :D ;) :p

napisz chcziaż kiedy będziesz karolciu

Nigdy nie mów nigdy, Karolina;):D:D:D Milego pobytu na wsi:)

No i wyszło, ze zachęcam do flirtów z moim mężem:o Nie za bardzo o to mi chodziło, tylko, ze trzeba mieć zawsze nadzieję, ale to może nie najlepszy przykład był:o:o:o

hej, co tak ucichłyście?:) jadę do mamy jak emilka wstanie, tak gorąco to nie bede siedziec w domu:;) ale się denerwuje jużtym wyjazdem, jutro pakowanie, caly czas myślę co mam zabrac ze sobą, zebym czegos nie zapomniała

skończyłam :D:D:D no dopóki znowu cos na mnie nie spadnie :O całe szczęście bo już mnie brzuch zaczął boleć :O

Ale jak Wy wyjeżdżacie, to znaczy, ze ja tu sama zostanę???!!!Ja tak nie chcę!!!

nie martw się aya:), wrócimy:D:D:D

pa pa pa Nie wiem kiedy wrócę na stałe, raczej będę tak co trochę wpadać :)

Aya, rzeczywiście dużo osób odpadnie w sierpniu, ale nie martw się, Amamen dotrzyma Ci towarzystwa ;) tylko musisz jej oddać prąd ;) no i Mcdzia od czasu do czasu zagląda. A gdzie Elcik? wyjechała bez pożegnania? bo sie coś ostatnio nie odzywa :(

ale powiem Ci Aya, że jak Ty byłaś na urlopie to dopóki dziewczyny nie powstawały i nie zaglądneły na Kafe to smutno było :(

Jakoś to muszę przeżyć:o:( Ech, trudo:( To Amamen od jutra już będzie miała ten prąd...:D:D:D A Elcik może remontuje dom:o bo prawie nie zagląda:o Przynajmniej nie będziecie miały dużo do czytania po powrocie;) Chyba, ze zaszaleję z amamen, znaczy ja będę pisać sama z sobą rano a ona w nocy;):D:D:D

No tak, mam nadzieję, że Mcdzia nie wybierze sie nagle np. w podróż poślubną:o;)

witam wszystkie mamy:) Najlepsze życzenia dla Julki i Martynki, 100 całusków maleńke. DZień koszmarnie upalny, spotkanie dłuuuuuuuugie:( i jeszcze pracy na tony bo jutro ostatni dzień przed urlopem W niedziele imprez, tort zamówiłam , przepisy na sałatki ma w głowie, oby się wszystko udało. A tymczasem muszę popracować

Cześć, Małgonia:) Mam nadzieję, ze się te urodzinki super udadzą;) A o której zaczynacie, bo my koło 17-tej:) Może to będzie przypadkiem nasza wspólna godzina zero;):D:D:D:D:D

To super Małgonia ;) ja idę dzis po pracy zamówić, mój będzie śmietankowo-truskawkowy chyba, ale jeszcze dokładnie Wam napiszę jak zamówię. No i mam nadzieję że zdjęcia uda mi się jeszcze przesłać przed urlopem, ciekawe czy od Was dostanę czy dopiero za tydzień oglądnę :( To tylko ja robię roczek w sobotę? a reszta w niedzielę??

Violkam, ja też chcę śmietanowo - truskawkowy:D:D:D Jadę dziś zamówić;) ja mam częściowo w poniedziałek:o No i w niedzielę, ale żałuję, bo mogłam zrobić na dwa dni ( w poniedziałek przyjdzie tylko chrzestny Julki z żoną i dzieciakami - jedno to to dwutygodniowe;) ) czyli z rodzicami, bratem i bratową w Zawoji, a rodzina męża w niedzielę, ale nie wpadłam na to wystarczająco wcześnie:(

witajcie. wszystkiego naj naj naj dla Julci. zeby wyrosła na mądrą dziewczynkę. witam tez mame fasolki.

No ja będę wpadac co jakiś czas...co prawda na weekend jadę do rodziców, ale Wy zabiegane przez urządzanie roczku, więc pewnie pustki będą. Ja raczej w podróz poślubną sie nie wybieram. Co prawda mamy zamiar odwiedzić mojego brata w Irlandii, ale wszystko zależy od funduszy i od tego czy braciszek nas zaprosi:D Byłam na spacerze i z ulga wróciłam do domu. Duszno tu ale nie tak jak na zewnątrz. Można wyparować!!!!Poczekam z następnym spacerem do wieczora.

Martynka mnie dzisiaj zaskoczyła. Bawiła sie na dywanie i spiewała po swojemu. nagle przydreptała do kanapy obok mnie, położyła na niej główke i w jedną chwile prawie zasnęła na stojąco.

Torcik dla małej zrobiła moja mama. był ze śmietaną winogronem i brzoskwinką.

mmmm... na pewno był pyszny:) A ja myślałam, ze tylko na filmach w \"Smiechu warte\" dzieciaki tak zasypiają:o:D:D:D

Aya to masz tak jak ja - 2 dni, bo chrzestny Oliwii jutro przychodzi. tylko nie wiem co z tortem, bo zamówię na sobotę. Niech żałuje że nie będzie go na zdmuchnięciu świeczki :( za to jutro tylko zwykłym ciastem go uraczę:O:O:O

Pewnie, przeciueż trudno dwa torty byłoby kupować:o Jeszcze, zeby ci goście jakoś na pół sie podzielili, to jakoś możnaby pokombinować, ale trudno dla jedej czy dwóch tort zamawiac:o

A JESLI CHODZI O ZDMUCHIWANIE ŚWIECZKI TO OCZYWIŚCIE MOZNA BYŁO TYLKO POMARZYĆ ZE ONA TO ZROBI, NO I JA MUSIAŁAM. CHCIAŁA WEJSC NOGAMI NA STÓŁ. KOPLA HERBATE. NA SZCZESCIE NIE WYLAŁA. UFFFFFFFAAAAAAAA

A U MNIE TEZ URODZINY NA RATY BO CHYBA DOPIERO W SOBOTE BEDZIE BABCIA. MYSLE ZE NIE OBRAZI SIE JESLI NIE DOSTANIE TORTU. NAJLEPIEJ WYZNACZYC ZE URODZINKI ROBICIE 1 KONKRETNEGO DNIA NO A JAK KOMUS NIE PASUJE TO BEDZIE MUSIAŁ WAM WYBACZYC. NO BO PRZECIEZ TRUDNO ROBIC 2 TORTY NO ALBO KUPOWAC. ZRZEDZE TROCHE NO ALE TO PRZECIEZ WSZYSTKO KOSZYUJE. NO NIE.....?

Jasne, ze jak komuś termin nie odpowiada, to trudno;) Ale z tym dmuchaniem, to mmoże być problem... Muszę Mateusza poprosić, zebyu ją nauczył, to może się uda, bo ona go we wszytkim nasladuje:D:D a jak się nie uda, to on za nią zdmuchnie:D:D Julka pewnie będzie próbowała dotknąć łapkami tortu, jak ją znam;):D:D:D Albo od razu buzią:D:D:D

no pewnie mysia pysia, masz rację, ja też tak do tego podchodzę ;) Zresztą nawet nie mogę za dużo jedzenia zrobić, bo u nas to takie niejadki a jak mi zostanie to co ja z tym zrobię, przecież wyjeżdżam w poniedziałek... Wiem - obdzielę wszystkich gości tym co zostanie, a co ! ma się popsuć...?