Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona****

czy jest tu ktoś kto chce po prostu porozmawiać?

Polecane posty

Wow, z Australii, to rzeczywiscie najdalej jak sie da. A bylas moze w Nowej Zelandii? Bo jednym z moich najwiekszych marzen jest tam kiedys pojechc. A jak w ogole to znosisz? Rozlake z rodzina, przyjaciolmi, itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z czasem jest coraz lepiej, ale pierwszy rok to byla niestety depresja, najgorsza jest wlasnie tesknota za rodzina, znajomymi, polska kultura. W Nowej Zelandii jeszcze nie bylam, sama Australia jest przepiekna i na razie mi wystarcza, ale na pewno kiedys sie wybiore. A Ty juz dlugo w tej Anglii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od sierpnia zeszlego roku... Zostane przynajmniej do wrzesnia, a w najgorszym wypadku jeszcze na rok. I strasznie tesknie za swoimi przyjaciolmi, ale najbardziej to chyba za polskim jedzeniem. Ble, tego co oni tu jedza to sie w ogole nie da! Jest na szczescie pare polskich sklepow w Londynie, wiec tam zaopatruje sie w niektore smakolyki. Kurcze, przyjezdzajac tu mialam wrazenie, ze spelnia sie moje najwieksze marzenie- wreszcie wyrwalam sie z domu, mialam zamieszkac w kraju, ktory fascynowal mnie od dziecka. A teraz chce jak najszybciej wracac do Polski i nigdy nie musiec to wiecej przyjezdzac. A Ty nie tesknisz za polskim jedzonkiem? A moze przyzwyczailas meza do naszej kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz gdzie sie poznalismy- wlasnie w Londynie! Spedzilam tam pare lat i mam wspaniale wspomnienia, ale jak pojechalam za pierwszym razem to po miesiacu ryczalam za Polska i po 4 miesiacach bylam z powrotem w domciu. Ale potem znowu mnie ciagnelo do Anglii no i juz za drugim razem bylo o wiele lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mam nadzieje, ze u mnie tego drugiego razu juz nie bedzie... Przynajmniej nie na tak dlugo. Heh, ja tez juz padam na nos, wiec trzymaj sie tam mocno, i wpadnij jeszcze na ten topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajl
Pusto tu.... Miałem dzisiaj okropny dzień, mam już wszystkiego dosyć... Jestem wściekły, zmęczony.... Pozdrawiam Was, może u Was było lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kajl! Co się stało?...nie złość się jutro też jest dzień i wszystko się jakoś ułoży...wierzę w to , zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kajl! Co się stało?...nie złość się jutro też jest dzień i wszystko się jakoś ułoży...wierzę w to , zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajl
Witaj Ona****, dziekuję Ci! Powoli dochodzę do siebie... Wiesz, trochę moich planów padło, kilkoro ludzi mnie zawiodło. Głowa mi pęka... Włączyłem komputer i tak siedzę. Chciałbym teraz być daleko stąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może wybierzemy się gdzieś daleko, gdzie jest spokojnie i cicho...tylko drzewa szumią , zielona piękna trawa i zachód słońca...możemy po prostu siedzieć i nie rozmawiając ze sobą słuchać przyrody...to uspokaja i pozwala zapomnieć o kłopotach...może to brzeg jeziora, a za plecami mamy las...nie ma nikogo, tylko ptaki śpiewające gdzies w oddali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję, że nie gniewasz się na taką propozycję?...mnie też by przydał się odpoczynek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajl
Faktycznie, przydałoby mi sie coś takiego. Cisza i spokój. Nie ma telefonów, komputera, nikt nie krzyczy nad głową, nikt niczego nie chce. Nie musiałbym o niczym mysleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widzisz czasem mam nawet dobre pomysły...lubię się tak wyciszać...zazwyczaj robię to sama, ale dla Ciebie zrobię wyjątek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajl
Od dłuższego czasu, powinienem być przyzwyczajony do tego, że za wszystko odpowiadam, że wszystkim kieruję, ale dzisiaj odpadłem... Chciałbym teraz gdzieś siedzieć, pić kawę ze świadomością, że następnego dnia nie muszę "szefować", mogę leżeć i nic nie robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajl-> witaj w klubie... już myślałam , że tylko ja borykam się z takimi problemami...lubię tę pracę , ale czasem mam dość i pracowników, i myślenia za nich...może właśnie dlatego uciekam w samotne wyjazdy za miasto, tam gdzie nie ma ludzi tylko jest przyroda i spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frodo
Można się doączyć do rozmowy? Ja też ostatnio mam beznadziejne dni. Wszystko nie tak... najbardziej brakuje drugiego człowieka do rozmowy, porady - samotność w sieci i nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajl
U mnie jest trochę inaczej... mam zespół wspaniałych ludzi, z którymi współpracuję. Realizuję własne pomysły, a on mi pomaga. Generalnie wszystko jest OK, ale... no właśnie, pojawia się taki moment, że myślę już tylko o chwili spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j_dorka
puk puk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j_dorka
yhm..to tutaj golabki..a ja chcialam po prostu porozmawiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j_dorka
yhm..to tutaj golabki..a ja chcialam po prostu porozmawiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajl
frodo, j_dorka i Ty Tinuviel, witajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka jak chcesz pogadac to nie ma sprawy, ja juz sie do tego przyzwyczailam- oni swoje, a reszta swoje, i jakos to idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj frodo-> myślę , że wszyscy mamy podobne problemy i właśnie dlatego tu jesteśmy, chcemy z kimś porozmawiać...możesz powiedzieć o swoich problemach , a może ktoś życzliwy wesprze Cię przynajmniej duchowo...poczujesz się lepiej i życie nabierze piękniejszych kolorów... kajl-> to jesteś jednak w lepszej sytuacji niż ja, mogę Ci pozazdrościć...mimo iż lubię swoją pracę niestety mam problem z doborem ludzi...nieraz już płakałam przez nich i nieraz tak bardzo się zawiodłam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty Kajl do mnie to nawet nie zaczynaj, bo od wczoraj jestem na Ciebie obrazona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajl
Tinuviel ----> My też się przyzwyczailiśmy do Ciebie i Psychola... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tinuviel-> złośnico jedna, nie bądź uszczypliwa...jak romansujesz z Psycho , to my nie komentujemy...:) jednak witaj kochanie i pozostali również...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajl
Ona**** ----> współczuję Ci. Ja nie martwię się o kadrę współpracowników, znajduje się wielu szalenców, którzy sami chcą ze mną pracować... Tinuviel ----> cóż złego uczyniłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy pojawi się...
...ten wesołek Psychol...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×