Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

A u nas szalenstw pogodowych ciag dalszy. Do kolejnego weekendu moze byc lepko, goraco i wietrznie z silnymi burzami - wszystko na raz :-0 Tlurpa____ wlasnie chcialam ci podrzucic jeszcze jednego linka do zajec z Beniaminem, ale sprawdzilam i to jest tylko tutaj kolo mnie, to nie jest \"sieciowe\" w calych stanach. A szkoda, bo chyba bylabys zadowolona i moze cos bys wybrala. Ale zaraz sprawdze jeszcze jeden. To jest tez u was: http://www.thelittlegym.com/default.aspx Nie wiem czy tego juz probowalas, moze warto? Ja nie probowalam tego, trafilam na nich tylko jak szukalam jakiegos miejsca na Hani urodziny te pare miesicy temu. Ale generalnie to zadowoleni sa ludzie. No i poszukaj jeszcze na stronach internetowych zoo, parkow, ogrodu botanicznego - cokolwiek z takich rzeczy macie w okolicy. Duzo z nich ma jakies specjalne progarmy na lato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia:) jak Ci sie udalo napisac z pogrubionymi literami!? ja probuje od dluzszego czasu i nic z nocami lepiej, w srode mamy wizyte u kardiologa, mam nadzieje, ze te szmery juz zniknely!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia - dzieki. Slyszalam o little gym, myslalam ze to cos podobnego do Gymboree. U mnie jest ten problem ze mieszkam na samym obrzerzu miasta a wszystkie atrakcje, tak jak piszesz zoo i wiele innych sa w centrum albo po drugiej stronie. I wszedzie trzeba dojechac samochodem. Jeszcze pociagiem albo metrem bym mogla ale tu takich brak a jezdzic codziennie przynajmniej pol godz w kazda strone to za duzo jak dla mnie. I do Benjamina. Ale poznalam tu troche ludzi z dziecmi w wieku podobnym do naszych maluchow na stronie meetup.com, mysle ze watro sprawdzic, moze po powrocie jak wrocisz :) W gazecie lokalnej tez przegladalam co oferuja na lato i jest tego troche ale w wiekszosci od 2 lat ale znalazlam jedno czy 2 od 1,5 roku, tylko to chyba by bylo cos jakby day care. A pozatym za wszytsko trzeba bulic. Jakbym mogla to byl chodzila gdzie sie da, ale maz by mi zabral karty kredytowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Floo, nie mam bladego pojecia co to wcisnelam, ze wyszlo boldem :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez 3 dni nikt sie nie wpisal... czyzby to byl koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tlurpa :D nie dramatyzuj:P z sercem ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Byliśmy wczoraj na plaży w Sobieszewie i było tak cudnie, że Zosia za nic nie chciała wracać do domku. Kładła się na piasku i wyła, nie dawała się wziąć na ręce, a zaczęło padać i musieliśmy ją z tej plaży wynosić wrzeszczącą :-))) Martwi mnie jej zachowanie bo na plaży \"lazła\" wyłacznie w obranym przez siebie kierunku ( przeciwnym do naszego ) i nawet na nas nie spojrzała, a jak się chowaliśmy to w ogóle się nie przejmowała, że nas nie widzi. Machała obcym ludziom i szła dalej. Czy to normalne ? Poza tym lubi się zamykać w swoim pokoiku i tam się sama bawić. Ja jej za nadto nie animuję do wspólnej zabawy więc nie powinna przede mną uciekać, a a takie mam wrażenie. Przykro mi ... Uwielbia dzieci i mamy 2 razy w tygodniu spotkania z tą starszą o 3 m-ce dziewczynką, to jak się widzą to piszczą z radości. Np w marketach zaczepia dzieci ( nawet sporo starsze, które oczywiście ją ignorują) gadając do niech po swojemu, ogólnie jest odważna, a lubi sobie posiedzieć w samotności. Ale w tym wieku ? Wcześniej byliśmy na giełdzie samochodowej i Zoska była zachwycona gwarem, ilością ludzi, a w szczególności motorami i quadami - takie mało dziewczęce ma upodobania, ogólnie z niej taki majsterkowicz, że nie mogę jej oderwać od skrzynki narzędziowej tatusia. Jest szansa, że znowu ruszy remont, który ostatnio przystopował i widzę światełko w tunelu, że może zaczniemy żyć jak ludzie. I uruchomię ogródek, w którym są teraz dechy, góra ziemi i gruz. Najbardziej mi go brakuje, bo mogłabym tam \"wystawiać\" Zośkę z zabawki i gotując sobie na nią patrzeć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka - rosnie Ci mala imprezowiczka i dusza towarzyska :) Benjamin ma odwrotnie, tez zdarza sie ze idzie gdzie chce ale jednak zawsze patrzy czy my idziemy za nim, a jak znikniemy mu z oczu to nas szuka. Czasami sie bawi sam ale lubi jak ja sie z nim bawie, my tez kilka razy w tyg mamy spotkania z innymi dziecmi ale jakos jeszcze wspolne zabawy go nie interesuja. Mysle ze chlopcy chyba pozniej do tego dorastaja. A ogrodek to super sprawa, my czesto w naszym siedzimy, probuje troche sie opalic, a chce kupic taki maly basen dla maluchow i zapraszac Benjamina kolegow do wspolnej zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, jakbym o mojej Ali czytała z tą niezależnością. Też się jej chowaliśmy w sklepie i nic sobie z tego nie robiła. A majsterkowicz z niej, że hej:-) Ostatnio mój mąż montował gniazdko. Ta przyuważyła to, dorwała śrubokręt i dawaj, zaczęła majstrować nim przy gniazdku:-( Chciała tylko pomóc:-O A Ala mi wczoraj chałupę kupą ubzdżyła. Zaczyna kumać, że się jej chce, ale nie wie, jak to zrobić. Przynosi mi nocnik i mówi eee, eee. Posadziłam ją wczoraj, posiedziała, wstała i zrobiła w salonie na podłogę. Wlazła w to kapciami i zaczęła z okrzykiem radości biegać do kuchni i spowrotem. Zanim się zorientowałam, nawet nie wiem, gdzie biegała. Kafle mam bardzo praktyczne, bo nie widać na nich brudu. Tak więc miałam szorowanie całego salonu i kuchni, nie mogąc zlokalizować kupowych śladów. Wspomnę, że zdarzyło się to Ali drugi raz w ciągu tygodnia, tyle, że poprzednio po jakichś dwóch godzinach znalazłam prawie zasuszone bobki (na szczęście nie rozdeptane). Ciekawe, kiedy się zorientuje ta moja pociecha, że nie wystarczy siedzieć na nocniku, ale wypadałoby jeszcze trochę pocisnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielna - ale sie usmialam, ale pewnie Tobie nie bylo do smiechu jak musialas sprzatac caly dom :) Dobrze ze Benjamin nie potrafi jeszcze zdejmowac pieluchy a jak go puscilam klika razy bez to \"tylko\" mi nasikal :) Tak sobie mysle ze bez tych pieluch bedzie ciezko bo tak dzieciak ma pieluche i sie nie martwisz a jak juz bedzie bez to trzeba bedzie szukac kibla jak sie gdzies pojdzie a wieszkosc ubikacji jest niestety brudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wysadzanie dziecka w publicznych toaletach praktykuję już od kilku lat:-O Mam specjalny chwyt. Podpieram się na kolanie i trzymam Gosię nad toaletą z własnym nosem w toalecie (czego się nie robi dla dziecka:-P ). Jak słyszę w sklepie, że Gosi chce się siusiu, to ręce mi opadają na samą myśl tego, co mnie czeka. Do tego dziewczynki mają jedną zasadniczą wadę konstrukcyjną. Nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku poleci. Wiele razy miałam obsikane ręce, spodnie, wycierałam podłogę w sklepowym kiblu:-( Mamuśki dziewczynek, nastawcie się psychicznie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale teraz i tak jest lepiej niż kiedyś. Przypomnijcie sobie jak byłysmy małe. Toalety ze świecą szukać, ja publicznych się tak brzydziłam, że potrafiłam wstrzymywać siku przez 3 godziny żeby do domu dotrzeć. Jak jakaś ( toaleta publiczna ) się trafiła np na dworcu to była to miniaturowa, śmierdząca kabinka, w której nie było jak tego dziecka trzymać i się nie dotknąć do czegokolwiek wokół, więc wolałyśmy z mamą takich ewolucji nie wykonywac, ponadto ja się blokowałam psychicznie. A teraz we wszystkich centrach handlowych i dworcach ( nawet na cmentarzu ! ) są ogromne, czyste kabiny, w których te wygibasy z dzieckiem można wykonać. A co do płci to mamy dziewczynek zawsze były pokrzywdzone, z chłopczykiem nie ma takiego problemu ! To niesprawiedliwe ! P.S. Ale mamy ostatnio tematy :-))) takie "naturalistyczne" :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D Maja ostatnio zrobila siku do nocnika, po czym wylala sobie zawartosc na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flooo, i co zrobiłaś? :-D Ciesz się, że się nie napiła:-D Anka, a gdzie w centrach handlowych widziałaś pachnące toalety? Fakt, że nie ma co porównywać z komuną, ale jak włożysz wreszcie nos w tą toaletę, to wtedy na pewno zmienisz zdanie. Moim stałym tekstem, jak jestem w toalecie z dziewczynami, jest: tylko niczego nie dotykaj. A i toalety wielkości 1m x 1m też się jeszcze zdarzają:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw wlozyla rece i moczyla w nocniku, gdy powiedzialam, ze tak nie wolno to wylala sobie na glowe:) no coz... zlapalam szmate, wytarlam panele a dziecko wsadzilam pod prysznic ostatnio zaczyna coraz czesciej zagladac do sedesu, nie moge zostawic ubikacji otwartej i papieru toaletowego na wierzchu, bo jak tylko zobaczy to drze na kawalki i upycha w muszli - az jej sie rece trzesa z wrazenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze teraz to juz rzeczywiscie koniec. Chcialam tylko napisac ze bylo mi bardzo milo Was wszystkie poznac i ze bedzie mi brakowalo naszych pogadanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze to tylko chwilowe? :) ja co jakis czas bede pisac co u nas, potem milo sobie poczytac 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie wpisuje, bo często mam wrażenie, że moje posty jakoś \"przyblokowują\" topic i potem nikt się nie wpisuje. Kupiłam Zośce na Dzień Dziecka ( i oczywiście jej juz wczoraj dałam ) kuchnię Smoby miniTefal. Zośce najbardziej podobają się światełka i odgłosy gotowania i smażenia. Wieczorem gotowała sobie butelkę z mlekiem. Dokupiłam jej jeszcze wiaderko z klockami ( jakaś podróbka Lego ) i zobaczę jak jej będzie szło układanie bo na razie słabo i wtedy dopiero kupię jej \"porawdziwe\". A dzisiaj mam urodziny i zaraz muszę lecieć do cukierni bo boję się, że potem będzie upał. Oczywiście małż pojechał po bliżej nieokreślone coś i muszę iść z Zośka i wózkiem i modlę się żebym doniosło to w całości :-))) Do tej pory urodziny bardzo mnie przygnębiały, to jest pierwszy raz od wielu lat, że mam dobry humor ! Mam bałagan, nie mam koncepcji na menu i przyjdzie moja siostra pedantka, której nigdy nic się u mnie nie podoba ( w domu, w wyglądzie, w menu ) ale jakoś się - to dziwne - nie stresuję !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego:)🌻 my Majce jeszcze nic nie kupilismy, nie mam pomyslu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Floo - dzięki za życzonka. Bliźniaki to najfajnieszy znak zodiaku ! A co do prezentów to myślałam też o pływajacej wyspie teletubbisiów i jak sobie przypomnę reszte koncepcji to napiszę może Ci to pomoże :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak milo ze ktos sie odezwal :) Anka - wszystkiego Najlepszego!!! A ja calkiem zapomnialam o Dniu dziecka. Ale dzisiaj mu kupilam kolorowanki i kretki bo uwielbia usiasc przy stole i gryzmolic a potem mi oddaje i ja musze rysowac :) Zla jestem dzis bo chcialam umowic sie do gina i kazali mi czekac 3 miesiace! Chyba zmienie lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupilam malej butelke dla lali, ktora wydaje dzwieki i ubywa plynu, kredki mala ma - bardzo ladnie wyrysowala nam sciany w pokoju;) kupimy jeszcze domek teletubisiow:) do gina chodze prywatnie przy okazji przyjazdu do Polski - co jakies 3 miesiace, na panstwowego szkoda mi czasu tracic, za dlugo sie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
floo - fajnie sobie masz ze mozesz tak czesto do Polski przyjezdzac, mi nawet raz na rok sie nie udaje. Z lekarzem jest juz ok. Rozmawialam przez tel i wyjasnila sie moja sprawa. Lekarz nie jest potrzebny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego dobrego dla maluchow z okazji DNIA DZIECKA!!!🌻❤️😘 moge czesto przylatywac:) samolotem to niecale 2 godziny, mala dobrze znosi lot, a linie Norwegian sa naprawde tanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
floo - mnie w poniedzialek czeka lot samolotem niestety 5 godzinny z przesiadka. Znowu jade odwiedzic rodzine w NY. Pozdrawiam!!! PS. Benjamin ostatnio nie chce spac w ciagu dnia. Wczoraj nie spal, dzis tylko pol godz. i jest wypoczety. Co ja zrobie!!!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zaglądałam kilka dni i teraz będę miała duuużo czytania :P Od 1 lipca wracam do pracy, nie mam opiekunki, nie mam żłobka, za to mam doła. Wynalazłam przedszkole w którym przyjmują od 2 r.ż. więc jest szansa, że muszę tylko dotrwać do listopada przy pomocy siostry i teściowej. Podejmujwmy teraz próby nocnikowania, bo raczej na pampersy się w tym przedszkolu nie zgodzą. Zoska się taka krnąbrna zrobiła, że mam już dosyć siedzenia z nią w domu. Mamy chyba przyspieszony bunt 2-latka. Napiszcie chociaż krótko co u Was ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też ćwiczymy latanie z gołą pupą. Dziś skończyło się to nieciekawie. Dotąd zdarzało się Ali nasiusiać na podłogę, albo do majtek. Dziś pierwszy raz zrobiła w majtki kupę:-O I to taką nie z tych twardych. Oj, ciężka była przeprawa, ale może ją to coś nauczyło. Zobaczymy.:-) Anka, siostra i teściowa to chyba niezłe rozwiązanie. Jeżeli wykazują chęci, to chyba lepsze niż opiekunka, więc się nie stresuj. Ala też nas ćwiczy. Robi urocze minki i nauczyła się na nas krzyczeć, jak jej coś nie leży. Robi to tak zabawnie, że ciężko nam się opanować od uśmiechu. Niestety cwaniara wykapowała, że nas tym rozbraja i wykorzystuje to na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie podjelam prob z nocnikiem, narazie sobie odpuszczam a ze teraz wyjezdzam na 4 tyg to tym bardziej ale po powrocie w lipcu chce sprobowac. Zobaczymy jak nam pojdzie. Tutaj to nawet nie probuja dzieci nauczyc korzystania z nocnika zanim dzieciak nie skoczy 2 latka. A nie rzadko sie zdarza ze 3 latki biegaja z pielucha. Jak dla mnie przesada. bylismy u lekarza na bilansie 18 m-cy. Benjamin jest wysoki jak na swoj wiek. Miesci sie w 90% a wagowo to jest przecietny 55%. Pozatym tez strasznie sie zlosci jak mu cos nie wychodzi. Uwielbia ukladac puzle, ma takie jedne drewniane ktore juz sam umie zlozyc i w kolko je uklada :) I w koncu jak idziemy na plac zabaw to sam potrafi zjezdzac ze slizgawki. Jak dla mnie to duzo mniej stresu bo juz nie musze go przytrzymywac i bac sie ze zleci. Anka - szkoda ze musisz juz wracac do pracy. Przedszkole to fajne rozwiazanie tylko najlepiej zeby trafila do grupy z innymi dwulatkami bo starsze dzieci moga jak zdominowac. Jutro wyjezdzam i nie bede mogla za czesto zagladac ale w tym tempie co sie wpisujemy to nie bede za wiele do czytania ;) Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja zalapala wreszcie o co chodzi z nocnikiem:) robi i siku i kupke! tylko jeszcze na noc jej zakladam pieluche i czasem na spacer, jesli nie ma gdzie wysadzic co u Was? czemu taka ciszaaaa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×