Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Tabex? naprawdę pomaga? czy to lipa, a TYYYY sam nie chcesz, to nie palisz. Wtedy to banalka.

oki, przeczytałam potrzebne wskazówki.od dziś nie pale.3majcie za mnie kciuki!

rosa trzymam za ciebie kciuki..nie daj sie :)

tabex to nie lipa ,naprawde pomaga i nie jest drogi{około20zł} dzięki tabex-owi nie pale już 42 dni pozdrawiam

polecam wszystkim tabex- polski lek 17 zl, b. skuteczny. Nie wiem dlaczego w ogóle niereklamowany. Nie zawiera nikotyny więc nie można się od niego uzależnic, całkowicie znosi głód nikowynowy

zaraz lecę po Tabex. A może lepiej rezonans? Co lepsze? Wpisuję na grbo forumy w tej kwestii. bede z Wami. To kochany topik.Dzięki.

Moja mama rzuciła palenie już 5 lat temu (i od tego czasu nie sięgneła po papierosa) po 20 latach palenia. W styczniu 98 roku po prostu zrobiła sobie postanowienie noworoczne że od 1 stycznia przestaje palić i przestała. Fakt na początku miała humory ale stwierdziła że najgorsze są pierwsze 2 tygodnie potem to juz z górki.

Alex - sama sobie odp. na pytanie....\\\'tak bym chciala rzucic papierosy...\\\" wlasnie!!!!! Skoro wiesz co zrobic, zrob to !! Wystarczy nie palic, bo przeciez tego chcesz, prawda??? Rada bylej palaczki....po wypaleniu papierosa mowisz to byl moj ostatni papieros !! To dobra metoda, ostre ciecie i juz. Nie palilam raz 9 lat, pozniej przez 9 miesiecy sobie podpalalam a teraz tez juz nie pale 6 miesiecy , Powodzenia

eluska: Tabex naprawde pomaga wiekszosci osob Byla palaczko: Tabex nie jest polskim lekiem (jak to napisalas, ale bulgarskim. Wiecej o sposobach rzucania palenia http://www.rzuc-palenie.prv.pl Opinie ludzi korzystajacych z Tabexu: htttp://www.niepal.forum.prv.pl

ABY RZUCIC PALENIE TRZEBA ZNALEZC KONIA NA WALENIE I SIE RZUCI WTEDY PALENIE----TAKIE TO MOJE PIERDOLENIE W TRZY JELENIE

Dzyn 87 - dzięki, że jestes. Chryste! RZUCAM PALENIE! Wczoraj kupiłam Tabex i mało paliłam, ale nie wiem ile. 5-7? Nie palę w domu, ale jak tylko wychodze !!!!!!!!!!! Zgroza. A dziś jest ok. Zaraz wezmę tableteczkę. I nie śmierdzi mi tak wszystko!

eluska ciesze sie ze kupilas Tabex. Z tego co widze to zaczelas go brac i juz sie ograniczasz. Brawo :) Tak 3maj i informuj na biezaco o postepach -------------------------------------------------- http://www.niepal.forum.prv.pl

A ja chciałem kupić dzisiaj TABEX w aptece, to powiedieli że mi potrzebna recepta. POSZEDŁEM WIEC DO LEKARZA. A lekarz na to że nie jestem pełnoletni. I NIE DOSTANE TABEXU. I SIE WKÓRWIŁEM

dzyn81: dzięki za wsparcie, miłe słowa. Jestem upadłym aniołem, ale sióję podnoszę. Teraz 3 dni nie palę. BARDZO CHCĘ rzucic to świństwo!!!!!!! Mam słoik , a w nim już 2 dychy! Dziś maiałam ciężki kryzys!!!! Dałam radę, wzięłam prysznic, bylo źle.. ale trzymam się!!!!

A ja w kupiłem dzisiaj tabex, i od jutra zaczynam brać. Myślę że pomoże, A BARDZO BYM TEGO CHCIAŁ. 3-majcie za mnie kciuki.

moze to banal, ale trzeba chciec rzucic palenie, lub miec dobra motywacje do tego zeby rzucic palnie.ja palilam okolo 6 lat az w koncu dzieki fantastycznej osobie doszlam do wniosku ze do niczego dobrego mi sie to nie przyczynia.....i nie pale juz ponad 3 miesiac, i nie chce mi sie wogole palic.zycze powodzenia :)

tabex figę pomaga, jeżeli tak na prawdę nie chce sie rzucić!!! Jestem czwarty dzień na głodzie nikotynowym. Przez te 4 dni wzięłam może 5 tabletek. To niesamowite, jak trudno porzucić nawyki, odruchy warunkowe!!!! Boję się wychodzić z domu, bo kiedy wsiadam do samochodu - odruchowo sięgam po papierosa. Kto ze mną walczy?

tabex figę pomaga, jeżeli tak na prawdę nie chce sie rzucić!!! Jestem czwarty dzień na głodzie nikotynowym. Przez te 4 dni wzięłam może 5 tabletek. To niesamowite, jak trudno porzucić nawyki, odruchy warunkowe!!!! Boję się wychodzić z domu, bo kiedy wsiadam do samochodu - odruchowo sięgam po papierosa. Kto ze mną walczy?

Ja juz walcze od miesiaca. Dokladnie dzisiaj mija rowny miesiac. Jestem z siebie dumna. Mialam kilka naprawde POWAZNYCH kryzysow ALE przetrwalam!!!!! Nawet nie moge w to uwierzc ze nie pale miesiac czasu bo wczesniej to nawet 2 godziny bez fajki nie moglam wytrzymac, nie wspominajac juz o porankach gdzie pierwsza rzecza jaka robilam bylo zapalenie papierosa. Zycze wszystkim powodzenia .... sobie tez oczywiscie...

fiołek fikołek: j zazdroszczę , podziwiam !!!!! Też tak pragnę!!!! Dałam radę czwarty dzień!!!! Klub anonimowych PALACZY!!!!!! Ja nie śmierdzę dziś!!!! Pozwoliłam sobie dziś na 3 krople Issey Miyake!!!! Będę czuć je na sobie!!! Jestem narcyzem? NIE! Chę czuć się wolna !!!! moć poczuć zapachy , inne poza papierosowym!!!!

lista sposobow na rzucenie papierochow ciagle wzrasta.... ja jednak chcialabym przypomniec...tym co lubia pociagnac sobie dymka.....ze rzucic palenie = zmiana dotychczasowego trybu zycia.... wiecej ruchu..wiecej usmiechu... pozdrawiam

należę do osób uzależnionych od tego nałogu tak twierdzę pomimo siedmioletniego okresu nie palenia trzeba walczyć cały czas szczególnie w chwilach stresu . Moja historia z rzuceniem palenia jest dosyć banalna . W latach mojego palenia limit dzienny to 1,5 do 2 paczek - dobre co? ale przez cały czas byłam cfana kupowałam papierosy o " małej zawartości substancji smolistych" i te tak zwane "lepsze" . Niestety cały czas paliłam i trułam się .Któregoś dnia mój znajomy sprzedał mi papierosy z przemytu po niższej cenie tak zwane "Vestony" ( chyba tak się pisze. Szczęśliwa że tym razem mało zapłaciłam a papierosów mam na 1 miesiąc otworzyłam paczkę i zapaliłam pierwszego , ojej co to było tragedia , syf w jamie ustnej o płucach nie wspomnę dosłowna tragedia . Wyrzuciłabym te papierosy ale żal było mi kasy więc spaliłam je do końca ok 20 paczek to był prawdziwy dramat , z chwilą zapalenia ostatniego papierosa byłam bardzo szczęśliwa że ten syf się skończył ,że na drugi dzień bez żadnych postanowień nie zapaliłam i do dziś nie palę . Stąd dla mnie wniosek że nie powinnam ulegać nalpisom typu " mała zawartość substancji smolistych" bo byłam cały czas oszukiwana powinnam kupić sobie paczkę najgorszych papierosów takich bez ustnika i na pewno nie paliłabym już ze 20 lat . Jeżeli wykorzystacie moją metodę gwarantuję sukces, jeżeli jedna paczka to za mało nie bójcie się kupcie ich 20 - gwarantuję obrzydzenie palenia do końca życia .Powodzenia

Już 4 tydzień nie palę, dzięki mojej dziewczynie i własnemu samozaparciu. Nie używam żadnych medykamentów.

ja tez niczego nie uzywam ale bardzo, bardzo pomoglo mi forum takie jak to oraz wyglad pluc u palczy itp powodzenia

Piąty dziń biorę TABEX, i myśle że pomaga. Pierwszego dnia gdy zacząłem braćnie paliłem. W kolejnych dwóch dniach było troszke gorzej, bo dałem sięskusić na 4 papierosy dziennie, ale dziś jest drugi dzień bez fajki i czuje się dobrze. Cieszę się że odeszła mi chęć sięgnięcia po papierosa. Normalnie paliłem paczke dziennie, ale bywały dni że ilość wypalanych papierosów dochodziła nawet do 40 sztuk. Mam nadzieje że już nigdy nie sięgne po fajkę. BO PRZECIEŻ TEGO NIE CHCE, WIĘC PO CO MAM TO ROBIĆ. Taki tekst wmawiam sobie zawsze gdy myśle o tym zgubnym nałogu. Ludzie zastanówcie się jakie macie każyści z tego, że palicie. ŻADNE. A z tego że nie. D U Ż O. Kasa, zdrowie, lepsza kondycja itp. itd.

HeHE już 7 dni nie pale dzięki Tabexowi oraz oczywiście silnej woli. Nigdy nie przypuszczałem że wytrzymam aż tyle. Może po protu nie wierzyłem w siebie...

Witam wszystkie paleczki i niepalące:) POdzielę się z Wami moimi doświadczeniami: paliłam [no bo już nie pale ] baaardzo dużo próbowałam wszystkiego, tabex też, ale pomógł mi na miesiąc a potem znowu faja za fają :( w sierpniu mój chłopak namówił mnie na biorezonans, on zreszta też palący, smiałam się z tego : niby jakieś kabelki maja mi pomóc :o ale pomogło, było ciężko co prawda:( nawet płakałam że nie moge sobie zapalić , ale ból rozstanai z nałogiem minął szybko NIE PALE i jestem szczęśliwa :D rzućcie to w cholerę, mówię wam życzę wytrwałości

Tabletki, biorezonanse i inne hipnozy jednym pomagają, a innym nie. Trzeba przestać myśleć, że rzucenie palenia jest trudne. Wystarczy rozejrzeć się po znajomych. Na pewno znajdą się tacy, co rzucili. Im się udało - to dlaczego mnie ma się nie udać. Trzeba mieć motywację np. przeliczyć to na pieniądze, albo zwrócić uwagę na nieładny oddech czy poranny kaszel. I jak przyjdzie chęć na papieroska to powiedzieć sobie: dobra, zapalę, ale najpierw np. dokończę czytać gazetę, albo jak pozmywam gary. W ten sposób spalimy mniej niż zwykle, a na dodatek okaże się, że można bez fajki przeżyć. Najtrudniej jest z tym pierwszym porannym papierosem, ale można go zapić kawą. To jest do zrobienia. powodzenia (życzę Wam Drodzy Palacze, no i sobie, bo od zaraz zaczynam rzucać - tylko peta zgaszę) pa

Witam , Pierwszy dzień bez papierosa .Między innymi dzięki TABEXowi .5 lat temu rzuciłem również palenie pomiędzy świętami ,a nowym rokiem .Zrobiłem to podobnie jak dziś ,beż wcześniejszych postanowień. Choć od dawna(od zawsze ) planowałem rzuciać palenie ,nie ustalałem lonkretnej daty. Dziś rano wiedziałem, że to będzie dobry dzień na rzucenie palenia. Motywacją ,bądź znakiem było również to ,że wczoraj ubrałem płaszcz, w którym nie chodziłem od dłuższego czasu i znalazłem w kieszeni tabletki TABEX .Czyżby ktoś nade mną czuwał... 29.12.2003

palę bardzo dużo i bardzo długo ponad 30 lat...nie mogę sobie z tym nałogiem poradzić.co mam zrobić? alkoholu nie piję wogóle...