Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

aaanka - jestem :) nie , nie poddalam sie!!! walcze nadal . ciesze sie bardzo bo juz nie ciagnie tak bardzo. ciesze sie bardzo ze wzgledu na siebie i na ciebie oczywiscie :) i na wszystkich innych ,ktorzy tez przestaja palic. da sie wytrzymac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAnka moje szczere gratulacje :D:D:D:D Palilas az 17 lat i rzucilas 🌼 jestem pod wrazeniem :D 3 maj sie ! Za rok zapomnisz ze palilas ! Trzymam kciuki nie nie musze bo wiem ze sie uda !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAJSMA - dziękuję, że się odezwałaś - brawo - ja również trzymam kciuki 🌻🌻🌻 PRZYJACIEL - dziękuję za słowa otuchy - też myślę, że dam radę 🌻🌻🌻 - 17 lat o zgrozo - zgadza się, zaczęłam jeszcze w szkole podstawowej - wstyd się przyznać pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GDA
No wiec mozna powiedziec ze jestem specjalista od rzucania fajek. Palilem od 1 paczki do 4 paczek dziennie. Raz jeden rok przezylem na 4 paczkach dziennie i przerzucilem sie na R1 Minima z 1 mg nicotyny. To uratowalo mi chyba zycie. Nie bede pisal dokladnie jak przebiegalo to u mnie, ale trzeba wiedziec ze nagle odstawienie papierosow moze spowodowac straszny szok dla organizmu. Moze dojsc do zawalu, wylewu. W moim przypadku wyskoczyly mi wszystkie wezly chlonne. Szyje i cala krtan mialem opuchnieta. Pocilem sie przez pare dni. Przebieralem sie srednio 2-3 razy w nocy. Wymiana poscieli tez byla konieczna. Rzucanie palenia wspomaganie: 1. wysilek fizyczny, parogodzinna jazda rowerem lub inne cwiczenia, najlepiej na swiezym powietrzu, moze w lesie, dobrze z rana, gdy nie ma slonca albo wieczorem 2. basen ale koniecznie sauna - wydala sie szybciej toxyny. Dobrze jest wziac 2 litrowa butelke wody mineralnej, niegazowanej + Isostar 3. wazne jest oddychanie, w momencie "ssania" trzeba wziac szybko gleboki oddech i spokojnie wydychac powietrze - pomoze 4. ponoc dobrze jest nie jesc ciezkich rzeczy 5. starac sie na wszystko patrzec z przymrozeniem oka Dla mniej odpornych polecam Zyban + plastry nicotynowe (przez pierwsze 2 tygodnie, niestety sam zyban 60 tabletek kosztuje 285 zl i starcza na 1 z 3 miesiecy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> GDA nie napisałeś, czy w końcu ostatecznie Ci się udało, napisz. Z tym nocnym poceniem to prawda, miałam to samo - to jest straszne. Fizycznie jestem bardzo aktywna, wychodzę biegać - ubieram się ciepło, żeby jak najwięcej wypocić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GDA
Mam za soba 50 dni niepalenia, i 3 x po 10 dni. Za pierwszym razem calkiem dobrze mi szlo. Cos wyskoczylo w realu i mialem takie nagle ssanie ze myslalem ze zwariuje. Wypalilem od razu 10 papierosow. Nic przyjemnego. Fajki po prostu nie smakowaly. Palilem potem srednio 2-3 papierosy na tydzien, ale sie rozpalilem i wrocilem do pierwotnego stanu. Te 3 x po 10 dni to raczej preludium do ostatecznej proby. Najbardziej mnie dobija fakt ze nigdy juz nie zapale fajki. Obecnie jestem w 7 dniu brania Zybanu. Pale bo na szczescie moge jeszcze przez kolejne 7 dni, ale wczesniej zakoncze fajczyc papierosy. Mam plastry z nicotyna i nicotyne w tabletkach. Sprawdzalem ze latwiej jest rzucac fajki gdy przeskoczy sie na srodki zastepcze. Organizm sie wzmacnia. Dzis pisal ktos do mnie kto zazywal Zyban. Po przestaniu brania Zybanu zaczeli palic od nowa. Napisal mi tez ze "ale udowodniłem sobie jedno. ze palenie papierosów to pierdolec, który siedzi w naszych głowach li tylko.. i nie ma czegoś takiego jak głód nikotynowy:)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GDA
Od 21 godzin nie pale fajek i nie biore nicotyny pod zadna postacia. W 8 dniu brania Zybanu. Ktos mi napisal na emaila ze gdy przy Zybanie rzuca sie w 14 dniu kuracji to jest to praktycznie bezbolesne. Byc moze ja nic o tym nie wiem. Nie moglem doczekac sie zeby przestac palic. Jestem strasznie agresywny. Pocieszam sie ze do 14 dnia brania Zybanu mam jeszcze 6 dni i moge zapalic. Od paru dni inaczej odbieram smak. Bralem 2 kapiele gorace po 30 minut. Brak nicotyny - chce sie spac. Spie...pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pal
Witam 🌻 nadal nie palę i się nie daje :D Dziś mija tydzień i strasznie mi się chce :( myślałam, ze dam sobie radę sama. Przykleiłam sobie plasterak i strasznie kręci mi się w głowie.................Ale cóz nie będę palić jestem silniejsza od tych wstrętnych petów :D :D :D NIE DAM SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaanka - melduje sie ze nadal nie pale :) , ciesze sie ze ty rowniez nie 👄 przyjaciel - dzieki ze jestes :) gda - napewno ci sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GDA
Ok ja tez nie pale, dzis od 22 bedzie 48 godzin, czyli 2 dni, poczatki sa cholernie trudne. W rzucaniu fajek wyrozniam przelomowe dni. Otoz 1 dzien jest ciezki, potem 3, a potem 10, gdy minie 14 jest spoko. Niestety zmuszony zostalem do wziecia nikotyny w tabletce 4 mg. Otoz tak strasznie zaczelo bolec mnie w klatce piersiowej iz mialem wrazenie ze wczesniej stanal mi tam slon. To pewnie serce. Pobieglem po tabletke, uspokoilem sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pale juz 5 dzien :D GDA wlasnie to sciskanie w klatce jest najgorsze ale tym razem jakos tego nie mam:) czasem obsesyjnie mysle o papierosie ale trzymam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich walczących z nałogiem, dzisiaj mija 1 miesiąc i 1 tydzień jak nie palę. Myślę, że dam radę. GDA masz rację, to cholerstwo siedzi w naszych głowach, trzeba zmienić myślenie. Mam koleżankę, która rzuciła palenie i nie pali już 5 lat. Dopiero teraz wie jak smakują np. cytrusy, wyostrzył się jej smak. Pozdrawiam i życzę wytrwałości 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aby rzucic palenie potrzebna jest tylko jedno : motywacja. nawet osoby o bardzo słabej sile woli sa w stanie rzucic palenie. a ja jestem tego najlepszym przykładem . nigdy nie zrobiłabym tego dla siebie. nie miałam sobie wtyle sił by przestac palic,ale....pojawiło się coś co mnie do tego zmotywowało. Rzuciłam palenie od razu. było potwornie. ciężko. źle :( ale ani na chwile nie pomyslałam,ze nie dam rady. cos musi się złamac w środku. nie palę juz przeszło 1,5 roku. powodzenia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla wszystkich szczere Gratulacje :D Jestescie wspaniale, poniewaz walczycie z nalogiem i wygrywacie :D Pamietajcie o jednym :D Nie od razu Krakow zbudowano :D Troszeczke cierpliwosci, samozaparcia i swiat nalzey do was :D Nie pale od ponad roku i czuje sie super :D Co mi pozostalo po paleniu ;) totalnie wyczulony nos na smierdzace ciuchy po dymku ;) Owoce, ruch, owoce, ruch..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć przyjacielu - trzymam się i dobrze mi z tym :) ruch jest mi potrzebny jak powietrze :) kajsma - gdzie się podziewasz ?? chyba nie poległaś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej pory nie moge zrozumiec siebie co ja widzialem w tych papierosach ;) same minusy a do tego tyle kasy szlo :( koszmar No a teraz pachne a nie smierdze :D moja kobieta jest zadowolona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pal
dziś mijają 2 tygodnie jak nie palę :) Zgadzam się całkowicie z tym że trzeba to sobie w głowie ułożyć. Ja to zrobiłam i słowo daje nie chce mi się palić. No może czasem, ale wtedy sobie mówie że nie warto !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwiga
Udało się ...nie palę już trzeci tydzień..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak
a jak mam sobie to poukładać w głowie?czasem nie pale tydzien albo 2papierosy dziennie bo nie mam ochoty na więcej a potem znowu duuuzo pale az mnie plecy i gardło bolą.wyobrazam sobie ten dym który przenika każda część mojego organizmu każdą tkaneczke i komóreczke obrzydliwe :0 ale wiecie co??dalej pale echhh lubie palić ale wiem że musze rzucić hmmm kto poradzi :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwiga
paliłam przez 30 lat...po 30-40 papierosów dziennie...rzuciłam... pomógł mi bioresonans skarzystałam dwa razy..tydzień po tygodniu..za jedyne 50 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trwam nadal w postanowieniu :) Nadal nie rozumiem co się stało z Kajsmą - gdzie jesteś - daj znać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pal
to tak jak ja :) nie palę bo o tym nie myślę. JEJ to naprawdę pomaga :) wystarczy nie myśleć :D o paleniu oczywiście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie palę
30 listopada 1998 r. powiedziełem sobie,że o godz20 rzucam palenie,zaznaczam,że paliłem ok.30 lat;do dzisiaj nie palę.A więc na pytanie odpowiadam: po prostu rzucić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palacz
13 maja tego roku udalo mi sie przestac palic obecnie mam lat 30 palilem przeszlo 15 lat ostatnie lata to juz potrafilem wypalic ponad dwie paczki dziennie potrafilem palic papierosy jeden za drugim i tak 6,7 papierosow pod rzad. milony razy w tych latach chcialem przestac niestety nigdy nie udawalo mi sie tym razem obkupilem sie roznymi napojami energetyzujacymi i gumami do zucia wraz z chwila gdy przestalem siegac po papierosa postanowilem zrobic sobie diete oraz zadbac,wyleczyc i wybielic sobie zeby w miedzyczasie zapisalem sie do fitness klubu gdzie zaczalem wylewac mase potu wiem ze od 13 maja minelo dopiero 10 dni lecz te 10 dni sa dla mnie wielkim osiagnieciem i mysle ze jestem na dobrej drodze ale naprawde jest kur.... ciezko ciagnie dalej straszliwie by zapalic do tego zrobilem sie bardzo nerwowy...ale jednak mysle iz jest to chwilowe i po dluzszym okresie wszystkie te moje przykre objawy odstawienia nikotyny powinny ustapic..zycze wszystkim sukcesow i powodzenia w walce ze swoimi nalogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam niepalących :) --> palacz - pozdrawiam, podziwiam, dasz radę, ja paliłam 17 lat, nie mogę powiedzieć, że już nie palę, ale nie zapaliłam jeszcze od 14 kwietnia i dobrze mi z tym, wszystko minie i będziesz zadowolony :) --> kajsmy nadal nie ma --> cześć przyjacielu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GDA
Zawsze sie zastanawialem dlaczego ludziom starszym jest latwiej rzucic palenie i niedawno doczytalem na necie ze po prostu zanika u nich potrzeba na dopamine. Jestem w 20 dniu przyjmowania Zyban'u. Musze przyznac ze jakos inaczej sie teraz czuje niz w poprzednich przypadkach kiedy rzucalem fajki. Jestem jakis spokojniejszy. To stalo sie jakby "samoistnie". Tak wiec przy Zybanie rzuca sie fajki w 14 dniu. W miedzyczasie mozna palic. Drastycznie ograniczylem palenie w 8 dniu. Kosztowalo mnie to troche nerow. Po pierwszym dniu przyjalem 4 mg nicotyny, bo myslalem ze mi serce stanie. Miedzy 8 a 14 dniem "zegnalem sie" z fajkami. Tzn wypalalem jedna fajke wieczorem lub wcale (przed braniem Zybanu 40 papierosow dziennie), czasem 2 lub 4. W 13 i 14 dniu wypalilem po 10 papierow. Potem 15 dzien bez fajek i po 24 godzinach abstynencji znow tragedia. Silny bol w klatce piersiowej. Sprawe zalatwilo 8 mg nicotyny w tabletkach. (Przyjalem zasade ze jesli kiedykolwiek bede sie lamal to wezme tabletke z nicotyna niz zapale samego papierosa. Sa ludzie ktorym jest latwiej rzucic fajki gdy wiedza ze maja w poblizu choc jednego papierosa. Ja jestem juz spokojniejszy gdy mam nicotyne w tabletkach. W koncu glownie chodzi o nie trucie sie samymi fajkami, a z sama nicotyna w czystej postaci nie jest az tak zle). Wczoraj z rana prewencyjnie przyczepilem sobie plaster z 16 mg nicotyny. 19 dzien ale MUSIALEM. Stawka byla zbyt wielka zebym ryzykowal rozkojarzenie. Gdy okazalo sie ze jest po wszystkim odkleilem plaster. Pomaga bardzo glebokie oddychanie. Jakos pelniej moge zaciagnac sie powietrzem. W minimalnym stopniu zchodzi mi sluz z pluc, ale z doswiadczenia wiem ze proces ten moze nasilic sie w okolicach 14 dnia po odstawieniu papierosow. Zauwazylem ze ludzie rzucajac fajki czesto lamia sie po paru dniach lub kilkunastu i czuja sie z tym tak zle ze juz jeden papieros jest dla nich porazka. Prawda jest taka ze jesli zapaliles pare fajek to dostales lupnia w jakiejs pomniejszej bitwie, ale nie przegrales wojny. Podnies sie i dalej nie pal. Nie odliczaj od nowa czasu niepalenia. Zachowaj ciaglosc. Bedzie Ci z tym lepiej. Tak wiec ja nie pale juz od 8 dnia brania Zybanu i tego sie trzymam:-) Dobrze jest poszukac w swojej okolicy lekarza ktory specjalistycznie zajmuje sie osobami ktore rzucaja fajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co zrobic by moja mama przestała palić??????????? Ja jej mówi że to tak niezdrowo,że powinna o nas pomyśleć, o rodzinie, że się wykańcza i powoli umiera i że nie chce by sie tak stało. Ona od niedawna zaczęła dużo dużo więcej palić. Ja już w domu nie moge wytrzymać.....co mam mamie powiedzieć. Juz jej powiedziałam, ze zaprowadzę przed komputer, włączę kafeterie i niech nabierzez trochę rozumku :) :( Ja już nie wiem co mam robić, bardzo mnie martwi stań jej zdrowia, jest chuda......aż źle mi to pisac.... Już próbowałam.jej to wytłumaczyć, na przykładzie \"zmarszczek\", że na nic nie zdadzą się kremy i kremiki, jak nie przestanie palić. Ale ona tłumaczy sie tym, że musi jakoś odreagowac. Gumy do żucia nie wchodzą w rachubę. Pomóżcie mi!!!!!!!!!!!!!!!! Liczę na wasze wsparcie i rady. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palacz
fajnie ze jest ten topik:) mialem juz chwile slabosci. straszne sa chwile gdy w pracy nikt niedowieza ze juz nie pale i nadal czestuja mnie fajkami,lub gdy ide na browarek z kumplami i do kufelka chcialo by sie zapalic zwlaszcza ze wokolo wszyscy pala...postanowilem unikac przynajmiej teraz w tych pierwszych dniach takich miejsc.Dzisiaj mija moj 12 dzien.duzo pomaga mi plywanie i silownia oraz czeste glebokie oddechy.Czesto mam taki dziwny odruch jakbym zaciagal sie papierosem lub gdybym dym wypuszczal z pluc,smieszne:) nalogowo pije teraz wszystkie napoje energetyzujace,napoje z elektrolitami istoniki isostary i wszelakie kombuchy wiem ze to jest placebo jednak mi to w pewnym sensie pomaga zobaczymy jak bedzie wygladalo to po 15 dniu-pozdrawiam i zycze wszystkim silnej woli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki za wszystkich walczących :) KAJSMA - dlaczego się nie odzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pal
ja nie palę nadal, ale mnie nosi 😡 Dziś śniło mi się że pale. Początki wcale nie są najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×