Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość NIEWINNA
Faro - Hej :))) Pozdrawiam Cię po przeczytaniu Twojej historii wierze że się da. Ja zaczynam co prawda 4 tydz. niepalenia ale mam nadzieje że wytrwam. Czy to znaczy , że łącznie z papierosami odstawiłaś piwo i kawe? Podziwiam ja piwa nie odstawiłam czasami atakuje mnie po wypiciu chęć zapalenia ale nie zapale!!! Ja też jem więcej ale i więcej się ruszam. Rower jest doskonałym remedium na nadmierne spożycie:))))) Powoli buduję naparawde dobrą kondycję i jestem tym tak przejeta ze nie mam czasu myśleć o papierosach wrecz przeciwinie zaczynam mieć "odrzuty" jak poczuje.....Pozdrawiam , trzymam kciuki Poczytajcie FARO:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faro
Hej Niewinna jeśli udało CI się nie palić już 4 tyg. to TY wcale nie musisz już palić !!!!!!Brawo !,naprawdę uważam że osoby ,które po takim okresie zaczynają na nowo palić to poprostu na własne życzenie i nie ma tu tłumaczenia się stresami nerwami i tp .Ja jak rzuciłam to tak mi się trafiło że non stop miałam przykrości życiowe poprostu nadeszły dla mnie czarne dni jakby się zmówiono ,i nie były to jakieś drobnostki ,miałam akurat w tym czasie wypadek z dzieckiem i doznało moje niunio poważnych obrażeń ja także pokiereszowana ,ale dziękować BOGU wszystko przykre mineło a ja nie sięgnełam po papierosa choć nie raz w tych stresach (a było ich naprawdę dużo )pomyślałam o tym żeby się uspokoić papierosem .Jak sami widzicie można żyć bez papierosa a gadanie takie że pomaga się uspokoić w stresie to tylko nasza podświadomość ,która się myli MOCNOOOO!!!.Niewinna pytasz czy wypiję sobie piwko ,pewnie ,ale gdy rzuciłam nikotynę to nie piłam ani kawy ,ani piwa i tp przez okres 3 miesięcy ,gdyż nie chciałam aby mnie kusiło.Wierzę w was ludzie ,którzy próbujecie ,bo to już jest wielki KROK w tym dobrym dla nas kierunku .Życzę wam powodzenia ,u mnie 1ego maja mineło już dwa lata i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa !!!!PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faro
Hej Niewinna jeśli udało CI się nie palić już 4 tyg. to TY wcale nie musisz już palić !!!!!!Brawo !,naprawdę uważam że osoby ,które po takim okresie zaczynają na nowo palić to poprostu na własne życzenie i nie ma tu tłumaczenia się stresami nerwami i tp .Ja jak rzuciłam to tak mi się trafiło że non stop miałam przykrości życiowe poprostu nadeszły dla mnie czarne dni jakby się zmówiono ,i nie były to jakieś drobnostki ,miałam akurat w tym czasie wypadek z dzieckiem i doznało moje niunio poważnych obrażeń ja także pokiereszowana ,ale dziękować BOGU wszystko przykre mineło a ja nie sięgnełam po papierosa choć nie raz w tych stresach (a było ich naprawdę dużo )pomyślałam o tym żeby się uspokoić papierosem .Jak sami widzicie można żyć bez papierosa a gadanie takie że pomaga się uspokoić w stresie to tylko nasza podświadomość ,która się myli MOCNOOOO!!!.Niewinna pytasz czy wypiję sobie piwko ,pewnie ,ale gdy rzuciłam nikotynę to nie piłam ani kawy ,ani piwa i tp przez okres 3 miesięcy ,gdyż nie chciałam aby mnie kusiło.Wierzę w was ludzie ,którzy próbujecie ,bo to już jest wielki KROK w tym dobrym dla nas kierunku .Życzę wam powodzenia ,u mnie 1ego maja mineło już dwa lata i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa !!!!PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faro
Hej Niewinna jeśli udało CI się nie palić już 4 tyg. to TY wcale nie musisz już palić !!!!!!Brawo !,naprawdę uważam że osoby ,które po takim okresie zaczynają na nowo palić to poprostu na własne życzenie i nie ma tu tłumaczenia się stresami nerwami i tp .Ja jak rzuciłam to tak mi się trafiło że non stop miałam przykrości życiowe poprostu nadeszły dla mnie czarne dni jakby się zmówiono ,i nie były to jakieś drobnostki ,miałam akurat w tym czasie wypadek z dzieckiem i doznało moje niunio poważnych obrażeń ja także pokiereszowana ,ale dziękować BOGU wszystko przykre mineło a ja nie sięgnełam po papierosa choć nie raz w tych stresach (a było ich naprawdę dużo )pomyślałam o tym żeby się uspokoić papierosem .Jak sami widzicie można żyć bez papierosa a gadanie takie że pomaga się uspokoić w stresie to tylko nasza podświadomość ,która się myli MOCNOOOO!!!.Niewinna pytasz czy wypiję sobie piwko ,pewnie ,ale gdy rzuciłam nikotynę to nie piłam ani kawy ,ani piwa i tp przez okres 3 miesięcy ,gdyż nie chciałam aby mnie kusiło.Wierzę w was ludzie ,którzy próbujecie ,bo to już jest wielki KROK w tym dobrym dla nas kierunku .Życzę wam powodzenia ,u mnie 1ego maja mineło już dwa lata i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa !!!!PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faro
Hej Niewinna jeśli udało CI się nie palić już 4 tyg. to TY wcale nie musisz już palić !!!!!!Brawo !,naprawdę uważam że osoby ,które po takim okresie zaczynają na nowo palić to poprostu na własne życzenie i nie ma tu tłumaczenia się stresami nerwami i tp .Ja jak rzuciłam to tak mi się trafiło że non stop miałam przykrości życiowe poprostu nadeszły dla mnie czarne dni jakby się zmówiono ,i nie były to jakieś drobnostki ,miałam akurat w tym czasie wypadek z dzieckiem i doznało moje niunio poważnych obrażeń ja także pokiereszowana ,ale dziękować BOGU wszystko przykre mineło a ja nie sięgnełam po papierosa choć nie raz w tych stresach (a było ich naprawdę dużo )pomyślałam o tym żeby się uspokoić papierosem .Jak sami widzicie można żyć bez papierosa a gadanie takie że pomaga się uspokoić w stresie to tylko nasza podświadomość ,która się myli MOCNOOOO!!!.Niewinna pytasz czy wypiję sobie piwko ,pewnie ,ale gdy rzuciłam nikotynę to nie piłam ani kawy ,ani piwa i tp przez okres 3 miesięcy ,gdyż nie chciałam aby mnie kusiło.Wierzę w was ludzie ,którzy próbujecie ,bo to już jest wielki KROK w tym dobrym dla nas kierunku .Życzę wam powodzenia ,u mnie 1ego maja mineło już dwa lata i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa !!!!PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faro
Hej Niewinna jeśli udało CI się nie palić już 4 tyg. to TY wcale nie musisz już palić !!!!!!Brawo !,naprawdę uważam że osoby ,które po takim okresie zaczynają na nowo palić to poprostu na własne życzenie i nie ma tu tłumaczenia się stresami nerwami i tp .Ja jak rzuciłam to tak mi się trafiło że non stop miałam przykrości życiowe poprostu nadeszły dla mnie czarne dni jakby się zmówiono ,i nie były to jakieś drobnostki ,miałam akurat w tym czasie wypadek z dzieckiem i doznało moje niunio poważnych obrażeń ja także pokiereszowana ,ale dziękować BOGU wszystko przykre mineło a ja nie sięgnełam po papierosa choć nie raz w tych stresach (a było ich naprawdę dużo )pomyślałam o tym żeby się uspokoić papierosem .Jak sami widzicie można żyć bez papierosa a gadanie takie że pomaga się uspokoić w stresie to tylko nasza podświadomość ,która się myli MOCNOOOO!!!.Niewinna pytasz czy wypiję sobie piwko ,pewnie ,ale gdy rzuciłam nikotynę to nie piłam ani kawy ,ani piwa i tp przez okres 3 miesięcy ,gdyż nie chciałam aby mnie kusiło.Wierzę w was ludzie ,którzy próbujecie ,bo to już jest wielki KROK w tym dobrym dla nas kierunku .Życzę wam powodzenia ,u mnie 1ego maja mineło już dwa lata i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa !!!!PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faro
Hej Niewinna jeśli udało CI się nie palić już 4 tyg. to TY wcale nie musisz już palić !!!!!!Brawo !,naprawdę uważam że osoby ,które po takim okresie zaczynają na nowo palić to poprostu na własne życzenie i nie ma tu tłumaczenia się stresami nerwami i tp .Ja jak rzuciłam to tak mi się trafiło że non stop miałam przykrości życiowe poprostu nadeszły dla mnie czarne dni jakby się zmówiono ,i nie były to jakieś drobnostki ,miałam akurat w tym czasie wypadek z dzieckiem i doznało moje niunio poważnych obrażeń ja także pokiereszowana ,ale dziękować BOGU wszystko przykre mineło a ja nie sięgnełam po papierosa choć nie raz w tych stresach (a było ich naprawdę dużo )pomyślałam o tym żeby się uspokoić papierosem .Jak sami widzicie można żyć bez papierosa a gadanie takie że pomaga się uspokoić w stresie to tylko nasza podświadomość ,która się myli MOCNOOOO!!!.Niewinna pytasz czy wypiję sobie piwko ,pewnie ,ale gdy rzuciłam nikotynę to nie piłam ani kawy ,ani piwa i tp przez okres 3 miesięcy ,gdyż nie chciałam aby mnie kusiło.Wierzę w was ludzie ,którzy próbujecie ,bo to już jest wielki KROK w tym dobrym dla nas kierunku .Życzę wam powodzenia ,u mnie 1ego maja mineło już dwa lata i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa !!!!PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faro
Hej Niewinna jeśli udało CI się nie palić już 4 tyg. to TY wcale nie musisz już palić !!!!!!Brawo !,naprawdę uważam że osoby ,które po takim okresie zaczynają na nowo palić to poprostu na własne życzenie i nie ma tu tłumaczenia się stresami nerwami i tp .Ja jak rzuciłam to tak mi się trafiło że non stop miałam przykrości życiowe poprostu nadeszły dla mnie czarne dni jakby się zmówiono ,i nie były to jakieś drobnostki ,miałam akurat w tym czasie wypadek z dzieckiem i doznało moje niunio poważnych obrażeń ja także pokiereszowana ,ale dziękować BOGU wszystko przykre mineło a ja nie sięgnełam po papierosa choć nie raz w tych stresach (a było ich naprawdę dużo )pomyślałam o tym żeby się uspokoić papierosem .Jak sami widzicie można żyć bez papierosa a gadanie takie że pomaga się uspokoić w stresie to tylko nasza podświadomość ,która się myli MOCNOOOO!!!.Niewinna pytasz czy wypiję sobie piwko ,pewnie ,ale gdy rzuciłam nikotynę to nie piłam ani kawy ,ani piwa i tp przez okres 3 miesięcy ,gdyż nie chciałam aby mnie kusiło.Wierzę w was ludzie ,którzy próbujecie ,bo to już jest wielki KROK w tym dobrym dla nas kierunku .Życzę wam powodzenia ,u mnie 1ego maja mineło już dwa lata i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa !!!!PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faro
Hej Niewinna jeśli udało CI się nie palić już 4 tyg. to TY wcale nie musisz już palić !!!!!!Brawo !,naprawdę uważam że osoby ,które po takim okresie zaczynają na nowo palić to poprostu na własne życzenie i nie ma tu tłumaczenia się stresami nerwami i tp .Ja jak rzuciłam to tak mi się trafiło że non stop miałam przykrości życiowe poprostu nadeszły dla mnie czarne dni jakby się zmówiono ,i nie były to jakieś drobnostki ,miałam akurat w tym czasie wypadek z dzieckiem i doznało moje niunio poważnych obrażeń ja także pokiereszowana ,ale dziękować BOGU wszystko przykre mineło a ja nie sięgnełam po papierosa choć nie raz w tych stresach (a było ich naprawdę dużo )pomyślałam o tym żeby się uspokoić papierosem .Jak sami widzicie można żyć bez papierosa a gadanie takie że pomaga się uspokoić w stresie to tylko nasza podświadomość ,która się myli MOCNOOOO!!!.Niewinna pytasz czy wypiję sobie piwko ,pewnie ,ale gdy rzuciłam nikotynę to nie piłam ani kawy ,ani piwa i tp przez okres 3 miesięcy ,gdyż nie chciałam aby mnie kusiło.Wierzę w was ludzie ,którzy próbujecie ,bo to już jest wielki KROK w tym dobrym dla nas kierunku .Życzę wam powodzenia ,u mnie 1ego maja mineło już dwa lata i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa !!!!PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faro
hej niewinna Madziu nie pozwalałam sobie na piwko i inne trunlki przez 3 miesiące .Teraz mogę i kawki się napić i popiwkować bez myśli o papierosku!!!!.W maju tego roku mineło (pierwszego )DWA LATA MOJEGO NIEPALENIA i jestem z tego względu bardzo z siebie zadowolona!!!!!!!!.Czego i WAM wszystkim życzę pa pa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faro
hej niewinna Madziu nie pozwalałam sobie na piwko i inne trunlki przez 3 miesiące .Teraz mogę i kawki się napić i popiwkować bez myśli o papierosku!!!!.W maju tego roku mineło (pierwszego )DWA LATA MOJEGO NIEPALENIA i jestem z tego względu bardzo z siebie zadowolona!!!!!!!!.Czego i WAM wszystkim życzę pa pa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuśka
Drugi dzien nie zapaliłam:) wogóle mnie nie ciągnie...no dobra są takie momenty że zapaliła bym sobie ale nie jest to na tyle silne zeby przezwyciężyć moje wielkie postanowienie poprawy:)Ogólnie jest dobrze...polecam tabex...jest naprawde suuuper...czuję się zdecydowanie lepiej mogę wbiegac po schodach bez zadyszki:)hehe.Pozdrawiam wszystkich abstynentów fajek....oraz tycha co chcą rzucic ...troszkę silnej woli i jesteście do przodu o 1 krok a póxniej to juz leci....cmok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEWINNA
Dzięki Faro za słowa wsparcia....:)))) Jednakże ciekawym jest co tak naprawde daje motywacje w rzuceniu palenia.Piszesz o silnych stresach dla palacza takie momenty to apogeum próby. Nie zapaliłaś znaczy silna jesteś. Obawiam się , że nie kazdy tak potrafi stąd całe zastępy użytkowników Tabexu.....zastanawiam się czy za łatwo nie poszło i czy nie bedzie jakiegoś rzutu skutków ( u mnie ) . Pożyjemy , zobaczymy. Narazie jest oki nawet po tym piwku i w stresie:)))) Pozdrawiam bardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mogę sie pochwalić jedynie 2 miesiacami, ale to dla mnie bardzo dużo ;) jestem z siebie taka dumna hihihih najgorsze jest to że śni mi się po nocach że pale fajeczki ahhhh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy te rewelacyjne tabletki tabex maja jakies skutki uboczne? czy nie uzalezniaja? jaka jest ich cena i czy sa dostepne bez recepty? z gory dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEWINNA
Czyżby nikt już nie rzucał palenia????? :((( U mnei za trzy dni miesiąc totalnej abstynencji.:))))) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PECIK
Zapalić papierosa od strony filtra i posztachać się az do nudności .....tylko uwaga bo można się przerzucić na palenie od tej strony a na to nie ma sposobu.....................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PECIK
Zapalić papierosa od strony filtra i posztachać się az do nudności .....tylko uwaga bo można się przerzucić na palenie od tej strony a na to nie ma sposobu.....................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anah
Zgadzam sie w 100% procentach ze tabex pomaga. W tej chwili nie pale 7 miesiecy. Aby przekonać niedowierków opisze troche schemat dzialania:). Otóż, tabex zawiera substancje która ksztaltem bardzo przypomina molekułe nikotyny....... Receptory które wychwytuja nikotyne, sa oszukiwane i '' łapia '' substancje z tabexu. Dlatego nie odczuwasz fizycznego głodu. Oczywiscie nic nie pomoze ci walczyc z psychicznym głódem - zostaje jedynie twa silna motywacja. Korzysci plynace z tgo leku sa wielkie: odzwyczajamy sie od nikotyny o d samego poczatku, a nie jak z lekami zawierajacymi nikotyne zmieniamy tylko sposob podawania tej substancjii. Pozdrawiam i zachecam do sprobowania!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anah
ZAPOMNIAŁAM DODAĆ , że na wadze sie i tak przyebdzie ponieważ spowolni nam sie przemiana materii, ale tylko w poczatkowych miesiacacz, i srednio ok 3 km!!!!!!!!!!! Jednak można je szybko zrzucic bo juz po miesiacu niepalenia nasz organizm jestw niezlej formie :)) . Dziewczyny nie bójcie sie przytyc 3 km, zyskacie zdrowa cerę !!! Pozbedziecie sie przykrego zapaczu z ust, i przewstaniecie śmierdziec. Poznacie cala game zapachów, które kiedys byly dla was niedostepne!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grześ
Witam wszystkich, którzy próbują rzucić i tych którzy rzucili to świństwo Od jutra KONIEC... ale tak mówie niestety codziennie wieczorem... To jest okropne. Nie wiem czy jestem na tyle głupi żeby palić, i wdychać ten wstrętny dym codziennie, i tak od 7 lat :(:(:( niestety aż 7 lat. Przez papierosy moje życie jest do tzw. DUPY!!! Kupiłem sobie TABEX i od jutra spróbuje. 3-Majcie za mnie kciuki Pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabinusia
witajcie palacze i juz nie palacze:) ja nie pale 1 miesiac i 24 dni,przestałam palic po południu nie tak jak kazdy od rana nie pale,paliłam 15 lat po 2 paczki dziennie ,nic mi nie pomoglo tabletki,plastry,biorezonans poprostu skonczyła mi sie paczka i powiedziałam tyle juz nie pale no i sie udalo.Nie zapeszam bo powiem szczeze brakuje mi tych papierosów nawet teraz kawy nie pije bo mi nie smakuje,ludzie mowia ze jak przestanie sie palic to sie lepiej człowiek czuje ,cera jest ładniejsza a ja wam powiem ze nie czuje zadnej roznicy a co najgorsze od kiedy nie pale(moze to dziwnie zabrzmi)moja cera jest fatalna dostałam jakies plamy krosty i skora mi z nosa zchodzi o i tak to jest z tymi papierosami. Narazie mnie nie ciagnie strasznie wytrzymuje pozdrawiam wszystkich papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grześ
Drugi dzień i jakoś leci... :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbum
Witam palaczy! nie palę już.... Kurcze przestałam liczyć, a więc jest dobrze! To będzie już prawie półtora roku. Paliłam 15 lat i doszłam do prawie 2 paczek dziennie. Było mi wstyd, że tyle palę i musiałam ukrywać się przed mężem i mamą. Probowałam rzucać fajki parokrotnie (2 ciąże, karmienie piersią) ale już w momencie rzucania wiedziałam, że się nie uda. Wyszukiwałam okazje żeby spotkać się z ludźmi którzy palą, bo mogli mnie poczęstować fajką (ja oczywiście nie kupowałam). I tak zaczynałam palenie od nowa. Moje ostatnie rzucenie nie było zaplanowane. Był dzien dziecka, dzieci chciały iść do zoo, a mamusia nie miała nawet 5 zł na dzieciaki. Za to w szafce były 3 paczuszki fajek. I wtedy poczułam, że to jest to dno o którym mowią byli nałogowcy. Fajki zaniosłam sąsiadce i od tej pory nie ruszam tego draństwa. Dodam, że okropnie zniosłam okres odtruwania organizmu - miałam gorączkę, bolało mnie gardło, głowa, chodziłam strasznie rozkojarzona i poddenerwowana. Kupiłam sobie papierosa nicorette i gdy chciałam poczuć ten syf w buzi to po prostu sztachałam się tym sztucznym papierosem. W tej chwili nie przeszkadza mi jak ktoś obok pali, mam często ochotę zapalić, ale wiem, że za bardzo się męczyłam, abym doszła do tego etapu. Życzę wszystkim palaczom silnej woli i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumbum
Witam palaczy! nie palę już.... Kurcze przestałam liczyć, a więc jest dobrze! To będzie już prawie półtora roku. Paliłam 15 lat i doszłam do prawie 2 paczek dziennie. Było mi wstyd, że tyle palę i musiałam ukrywać się przed mężem i mamą. Probowałam rzucać fajki parokrotnie (2 ciąże, karmienie piersią) ale już w momencie rzucania wiedziałam, że się nie uda. Wyszukiwałam okazje żeby spotkać się z ludźmi którzy palą, bo mogli mnie poczęstować fajką (ja oczywiście nie kupowałam). I tak zaczynałam palenie od nowa. Moje ostatnie rzucenie nie było zaplanowane. Był dzien dziecka, dzieci chciały iść do zoo, a mamusia nie miała nawet 5 zł na dzieciaki. Za to w szafce były 3 paczuszki fajek. I wtedy poczułam, że to jest to dno o którym mowią byli nałogowcy. Fajki zaniosłam sąsiadce i od tej pory nie ruszam tego draństwa. Dodam, że okropnie zniosłam okres odtruwania organizmu - miałam gorączkę, bolało mnie gardło, głowa, chodziłam strasznie rozkojarzona i poddenerwowana. Kupiłam sobie papierosa nicorette i gdy chciałam poczuć ten syf w buzi to po prostu sztachałam się tym sztucznym papierosem. W tej chwili nie przeszkadza mi jak ktoś obok pali, mam często ochotę zapalić, ale wiem, że za bardzo się męczyłam, abym doszła do tego etapu. Życzę wszystkim palaczom silnej woli i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcieć
chcieć tego i rzucić to.Ja tak zrobiłem i od 7 lat jestem z tego powodu wciąż szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcieć
chcieć tego i rzucić to.Ja tak zrobiłem i od 7 lat jestem z tego powodu wciąż szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdg
A ja palę bo lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raistlin
Witam! Postanowiłem rzucić palenie(nie pierwszy już raz). Stosowałem gumy i plastry ale efektów nie było. Poprosiłem lekarza żeby mi przepisał Tabex ale odmówił i zaprpopnował Zyban ,iestety jest za drogi. Dziś jeszcze pale ale od jutra spróbuje rzucić bez żadnych wspomagaczy bo wiem że to jest możliwe. Trzymajcie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×