Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

rzucalam palenie wielokrotnie...i znow palilam; kilka razy udawalo mie sie rzucac nagle, nie czulam potrzeby zapalenia papierosa, jednak po kilku tygodniach a nawet miesiacach ni stad, ni zowad wstawalam i szlam do sklepu po papierosy, nawet jezeli byla to druga w nocy; nie rozumiem tego mechanizmu; to przypomina nacisniecie odpowiedniego przycisku; dzisiaj sobie postanowilam znow skonczyc z paleniem; pale w tej chwili ostatniego papierosa; pale bardzo dlugo, przecietnie paczke dziennie, nie czulam smrodu papierosow ale ostatnio tuz po przebudzeniu czulam przytlaczajacy wrecz smrod mojego mieszkania, wszystko przesiakniete nikotyna; kaszel, chrypa, drapanie w gardle, kondycja marniutka, siedzacy tryb zycia i papierochy, glosu wprawdzie nie mam jeszcze chropowatego ale czekac na ten efakt nie mam juz zamiaru:); poza tym, po zapaleniu pierwszego papierosa kazdego dnia, popadalam w przygnebienie:(, koszty palenia sa juz zbyt wysokie; nawet biorac pod uwage kase, palilam LM - teraz kosztuja 6,40 !!!miesiecznie daje to kwote ok. 200 zl; x 12 miesiecy = 2 400zl; cena fajnej wycieczki Serdecznosci 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi1982
Chce rzucic to świnstwo, ale własnie boje sie dodatkowych kilogramów. Duzo czytałam na temat tycia podczas rzucania palenie i wiem ze trzeba sie kontrolowac bo głód papierosowy, jest podobny do normalnego głodu takiego jaki oczuwamy gdy chce nam sie jesc. I to dlatego wiekszość ludzi tyje bo wydaje im sie że sa ciagle głodni i jedza dwukrotnie wiecej by zaspokojic głód papierosowy i głód nikotynowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi1982
Czesc To znowu ja - zdesperowana na maksa, ale cały dzien spedziłam na czytaniu całego forum i refleksji nad własnym życiem. I wiecie co ? to własnie dzis jest ten dzien ktory miał nadejść wypaliłam ostatniego papierosa i nie chce już więcej palić.I wierze ze mi sie uda, w końcu jeżeli tak jest mi z tym zle to po co to robie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maggie_eg
Tak czytam co tu jest napisane i wlasnie teraz postanowilam ze od dzisiaj od teraz koniec z paleniem 11 czerwca 2007r.-godz.12-pale ostatniego papierosa i nigdy wiecej nie zapale!!!!! Trzymajcie kciuki,napewno bede informowac was o wszystkim.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hipopo
A ja mojego ostatniego papierocha zapaliłam w sobotę :-D radzę sobie bez plastrów, tabletek itd. OBYM WYTRZYMAŁA!!! Trzymajcie kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi1982
czesc do hipopo: gratulujei ciesze sie z wiadomosci ze nie palisz.. ja niestety zawalilam sprawe i w przyplywie zlosci poszlam do sklepu z papierosami...kupiłam paczke i dzis kolejną.....Jutro sa moje urodziny i mysle ze fajnie by było zrobic sobie prezent urodzinowy po postacią- ostatni wypalony papieros...i zaczac zyc bez tego świnstwa. na poczatku nie chciałam pisac na forum ze nie udało mi sie - z reszta kolejny juz raz, ale stwierdziłam ze skoro pochwaliłam sie tym ze rzucam to powinnam to i powinnam wam powiedziec to ze tym razem mi sie nie udało, choc obstawałam przy opcji ze to na pewno ten dzien. ale nie moge sie poddac... pozdrawiam wszytkich szczesciarzy i tych ktory nie maja motywacji i siły paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rzucilam
ja palilam przez 10 lat.Teraz jestem z siebie bardzo dumna bo nie pale dokladnie jutro bedzie 2 miesiace.Bylo ciezko... zaczelo sie od tego ze po prostu bardzo zle sie czulam i nie chcialo mi sie nawet wtedy palic.Jak juz samopoczucie wrocilo do normy palilam ale bardzo malo, tylko wtedy jak bylam w knajpie przy piwie.Pozniej juz nawet przy nim nie mialam ochoty na fajke i bardzo sie z tego ciesze.Jesli ktos chce to naprawde mu sie uda, niezaleznie od tego czy pali rok czy 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Chce wam coś przekazać. 31.05 pisałam ze jestem na 6 dniu Tabexu. Dziś mamy13.06 a ja jestem na 12 dniu tabexu. Nie pomyliłam się. Kończę drugi listek leku. Przez te 6 pierwszych dni brałam tak jak było napisane w ulotce. Potem rano i jak miłam ochotę zapalić (wychodziło mniej niż na ulotce). Obecnie od 9.06 biorę jedną tabletkę rano i już. Nie wiem czy to dobry sposób, ale na mnie zadziałal. Owszem czasami chce zapalić ale to już jest inne \"chcę\" niż dawne \"musze\". Teraz wiem ze nie chce palić a nie ze rzucam. Tak jest mi latwiej myśleć: NIE ZAPALĘ BO RZUCAM zamieniłam na NIE CHCE PALIC i jest mi z tym dobrze :) Trzymajcie się Powodzenia sobie i wszystkim przyszłym NIEPALĄCYM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna24
Jak dlugo paliliście biorąc tabex bo w ulotce pisze ze najdluzej do 5 dnia ????????????/ ja mam 3 dzien brania tabexu i niechce mi sie tak czesro palic ale ochota jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna24
Kto czytal ta ksiązke ?Nie rzucaj palenia od razu! czyli jak pozbyć się nałogu bez pozbawiania się satysfakcji. W opisie niema ile kosztuje jako książka anie ebbok hmmm zastanawiające. Co powodowal u Was tabex?????? Bo ja jak zapale to mi sie czasem chce wymitować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi1982
czesc. mam super książke ktora swego czasu byla dostepna w innych jezykach. Ja dostałam ja od znajomego, tytuł: Łatwy sposób na rzucenie palenia, Allen Carr, opisuje swoja metode EASYWAY, na prawde jest dobra i dokładnie tłumaczy na czym polega palenie i jak z tego wybrnąć. Ja dzis ja koncze i z momentem zakonczenia ks. rzucam palenie, jak macie możliwosc to poszukacie jej moze w necie. Jak ktoś chce jakis informacji to nie da znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fibik
ja przestalam palic bo mnie strasznie mdlilo po tabletkach antykoncepcyjnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi1982
czesc nie pale od wczoraj od 23:10 i zwłaszcza ze dzis musiałam wstac o 7 rano, to oznacza ze od 7 h nie zapaliłam ani jednego papierosa:))) ciesze sie bardzo oby tak dalej:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZARNA24
do JUSTI1982 :) i JAK STARANIA BO MNIE CIĄGNIE NIE PALE OD WCZORAJ A CIĄGNIE JAK CHOLERA I JAK TU NIE MYŚLEĆ :) BUUUUUU POMOCYY BO BOJE SIE ZE TO BEDZIE SILNIEJSZE ODMNIE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi1982
do czrna24: hej ja nie pale od czwartku ale kurcze jak na razie to sie rehabilituje bo ostatnimi czasy paliłam bardzo duzo i musze przyznać ze moje samopoczucie bylo okropnie- nie chciało mi sie nic ani wstac z łózka, a co dopiero zrobic cokolwiek. teraz jeszcze nie widze wielkiej różnicy, co prawda zaczynam czuc zapachy, zaczynam bardziej o siebie dbac i odkładam kase na zakupy:) bo obiecałam sobie ze te pieniadze ktore wczesniej przepalałam zainwestuje tylko we własne przyjemności. ale nie jest czasami lekko, ale jak juz mnie ostro przydusi to płacze, krzycze i w ogole zachowuje sie jak wariatka, tylko ze potem jak zdaje sobie sprawe z tego ze tesknie za głupim papierosem to az chce mi sie śmiac, jak można tesknic za trucizną??? Mma nadzieje ze dasz rade, czasami poczutanie samego forum sporo daje. Jak na razie jestem pełna wiary i nadziei ze juz nidgy nie zapale. Pozdrawiam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ksiazka to wystarczy
1.Nie ma palacza,który nie może rzucić palenia. 2.Przy paleniu trzyma nas strach - strach,że życie bez papierosa nie będzie nic warte,że ciągle będzie nam czegoś brakowało.Nic bardziej błędnego. 3.Kto twierdzi,że palenie sprawia mu przyjemność powinien zadać sobie pytanie dlaczego inne rzeczy w życiu,o wiele przyjemniejsze tak nie uzależniają. 4.Prawda jest taka,że palenie absolutnie niczego nie daje. 5.Cóż to za hobby,z którego chętnie byśmy zrezygnowali,a za którym tęsknimy,gdy go nie praktykujemy? 6.Wiele rzeczy w życiu sprawia nam przyjemność,a nie lamentujemy,gdy ich zabraknie. 7.Każde zaciągnięcie się wprowadza przez płuca do mózgu małą dawkę nikotyny,która uzależnia szybciej niż heroina. 8.Gdy palacz gasi papierosa,zawartość nikotyny w organiźmie zaczyna się zmniejszać i zaczynają się objawy odwyku. 9.Przy odwyku nikotynowym nie występuje żaden fizyczny ból.Jest to raczej uczucie pustki,braku czegoś,dlatego wielu palaczy nie wie,co zrobić z rękoma. 10.Prawda jest taka,że się uzależniliśmy,nikotynowa bestia zadomowiła się w naszym ciele,a my musimy ją żywić.Nikt poza nami nas nie zmusza. 11.Palacz,paląc papierosa,oczekuje powrotu do poczucia spokoju,pewności i wiary w siebie,którego doświadczał zanim popadł w uzależnienie. 12.Zanim popadniemy w nałóg naszemu ciału niczego nie brakuje. 13.Poczucie dyskomfortu pojawia się,gdy nie palimy.Po zapaleniu papierosa odczuwamy ulgę - to powoduje złudne wrażenie,że palenie sprawia przyjemność,pomaga się odprężyć.W ten sposób następuje uzależnienie. 14.Od dzieciństwa nasza podświadomość jest bombardowana sugestywnymi informacjami,że papieros odpręża,dodaje odwagi i pewności siebie,że papierosy są najważniejsze w życiu.Uważacie,że przesadzam?A co jest ostatnim życzeniem skazańca w scenie filmowej?Naturalnie,że papieros. 15.Straszną pomyłką palacza jest wiara,że palenie zmniejsza stres;dlatego papieros zwykle bywa kojarzony z osobą pewną siebie,odpowiedzialną i odporną na stres,podziwianą i stawianą za wzór. 16.Najgorszym efektem palenia nie jest ubytek na zdrowiu,czy pieniędzy,ale upośledzenie psychiki - sam palacz za wszelką cenę szuka przekonywającego tłumaczenia,żeby móc dalej palić. 17.Tak naprawdę jedyne co nas wpędza w uzależnienie,to przykład innych.Boimy się,że coś nas omija.Widok palacza za każdym razem utrwala w nas przekonanie,że coś w tym musi być;gdyby było inaczej,to przecież by nie palił. Kiedy w sytuacjach towarzyskich odzwyczajający się od palenia widzi palącego,ma wówczas poczucie,że coś stracił.Żeby poczuć się pewniej,pozwala sobie na jednego papierosa i zanim się spostrzeże - znów jest uzależniony.Tak właśnie działa pranie mózgu. 18.Kiedy uzależniony od nikotyny chwilowo nie pali,to czegoś mu brak.Jeśli coś interesującego zajmuje jego myśli,jest w stanie wytrzymać dłuższy czas bez papierosa,nie odczuwając przy tym objawów odwyku.A kiedy się nudzi,nic nie odwraca jego uwagi od stresu odwykowego - musi karmić bestię. 19.Rzucający palenie,przypisuje rzucaniu wszystkie swoje niepowodzenia.Kiedy staje przed naprawdę trudnym problemem,nie stara się go po prostu rozwiązać,ale rozmyśla: "ach,gdybym mógł zapalić,to wszystko poszło by jak z płatka."Kto wierzy,że palenie rzeczywiście sprzyja koncentracji,temu z pewnością nie uda się skupić,bo nie pozwolą mu na to myśli o paleniu.Te myśli,a nie fizyczny brak,mają niszczącą siłę.Pamiętaj,że tylko palacza dotykając objawy odwyku,niepalących - nie. 20.To nie papieros jest wyjątkowy,ale okazja do jego zapalenia. 21.Papierosy nie wypełniają żadnej pustki,one ją stwarzają. 22.Palacz nie ma żadnej przyjemności z palenia papierosa,boi się tylko jego braku. 23.Papierosy stają się tym cenniejsze,im bardziej próbujemy ograniczyć ich konsumpcję. 24.Palacz,zapalając papierosa i zaciągając się głęboko,gdzieś w środku utwierdza się w przekonaniu,że ma szczęście,że dostał swoją nagrodę,której biedny niepalący jest pozbawiony.Ten biedny niepalący nie potrzebuje żadnej nagrody.Ludzie nie są stworzeni do systematycznego zatruwania się. 25.Przyzwyczajenie się,to dożywotni łańcuch;każdy papieros wzbudza pożądanie następnego.Kto zacznie,sam sobie podpala lont.Każdy wypalony papieros przybliża chwilę wybuchu.Skąd wiadomo,że przy następnym nie wybuchnie? 26.Papieros,to NARKOTYK. 27.Palacz,który pali 5 papierosów dziennie: Jeżeli palenie sprawia taką przyjemność,to czemu jedynie 5?A jeżeli nie jest uzależniony i może przestać,to po co w ogóle pali?Przyzwyczajenie polega na sprawianiu sobie bólu,bo miłe jest odprężenie,kiedy przestaje boleć. 28.Jedyną przyjemnością jaką może dać palenie,to chwila zaspokojenia słabszego fizycznego głodu nikotyny i tej psychicznej męki,kiedy nie możemy się podrapać tam,gdzie nas swędzi. 29.Ogół ocenia palenia jako przykre przyzwyczajenie,szkodliwe dla zdrowia.To jest narkotyczne uzależnienie i zabójcza choroba.Morderca numer jeden. 30.Palacze uważają,że rzucanie palenia jest bardzo trudne.A właśnie w razie trudności potrzebny jest mały pomocnik - papieros.Uwalniając się od niego,podwajamy trudność. 31.Im bardziej palacz się użala,tym bardziej chce mu się palić. 32.Wiele starań kosztowało palacza przyzwyczajenie się do palenia śmierdzącego i trującego papierosa. 33.W rzucaniu palenia,użalanie się nad sobą i brak zdecydowania przysparzają trudności. 34.Patrzcie na bestię nikotynową,jak na rodzaj tasiemca.Musicie go wygłodzić przez 3 tygodnie ,a on wszystkimi sztuczkami będzie was nakłaniał do palenia,żeby przeżyć.Za każdym razem,kiedy nie dacie się skusić,dobijacie bestię nowym ciosem. 35.Gdyby chodziło o przyjemność,to nikt nigdy nie zapaliłby więcej niż jednego papierosa. 36.Palenie,to choroba.Czy potrzebujecie zastępstwa,kiedy zwalczyliście grypę? 37.Cóż strasznego może was spotkać,jeśli nigdy więcej nie zapalicie papierosa? NIC!Absolutnie NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ksiazka to wystarczy
30.Palacze uważają,że rzucanie palenia jest bardzo trudne.A właśnie w razie trudności potrzebny jest mały pomocnik - papieros.Uwalniając się od niego,podwajamy trudność. 31.Im bardziej palacz się użala,tym bardziej chce mu się palić. 32.Wiele starań kosztowało palacza przyzwyczajenie się do palenia śmierdzącego i trującego papierosa. 33.W rzucaniu palenia,użalanie się nad sobą i brak zdecydowania przysparzają trudności. 34.Patrzcie na bestię nikotynową,jak na rodzaj tasiemca.Musicie go wygłodzić przez 3 tygodnie ,a on wszystkimi sztuczkami będzie was nakłaniał do palenia,żeby przeżyć.Za każdym razem,kiedy nie dacie się skusić,dobijacie bestię nowym ciosem. 35.Gdyby chodziło o przyjemność,to nikt nigdy nie zapaliłby więcej niż jednego papierosa. 36.Palenie,to choroba.Czy potrzebujecie zastępstwa,kiedy zwalczyliście grypę? 37.Cóż strasznego może was spotkać,jeśli nigdy więcej nie zapalicie papierosa? NIC!Absolutnie NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi1982
do : po co ksiązka to wystarczy widze ze ktos dosć dokładnie przestudiował książke pt. Łatwy sposob na rzucenie palenia- metoda Easyway Mnie sie bardzo podobała, co prawda uwazam ze takze robi pranie mózgu ale w dobrym znaczeniu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ksiazka to wystarczy
To są fakty Niestety palacze nie są w stanie sobie tego uświadomić do póty do póki ktoś inny tego za nich nie powie. Każdy palacz czytający to myśli, że przecież to jest o mnie! Czytanie tego w chwilach słabości naprawdę pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mitek
Witam No za pierwszym razem mi się nie udało długo wytrwać bez papierosa (tylko 1,5 dnia), ale dziś minie okrągłe 2 tygodnie jak ostatnio wypaliłem papierosa i jestem z tego bardzo dumny! Przeszłem 3-dniową depresję w czasie której nie wiedziałem co z sobą zrobić (a trzeba było tylko pobiegać!), głód nikotynowy mam bardzo mały, czasami wspieram się tabexem :D. Ale nadal czuję bardzo mocne przyzwyczajenie do przyjemności jaki dawał mi papieros, ale z tym walczę i się nie poddam! A przede wszystkim czuję zmiany zdrowia (psychicznego i fizycznego). Raz jestem bardzo radosny, a innym razem smutny, przygnębiony. I podobnie jest z fizycznym! raz bolą mnie nogi i.t.p bardzo słabo się czuje, a innym razem znowu czuję się jak nowo narodzony! Według mnie podczas rzucania przechodzi się taki duży kac ;-) Paliłem ponad 5 lat i czułem, że jestem już mocno uzależniony i próby rzucania mi nic nie dadzą! Zapach papierosów na ubraniu mi przeszkadzał, gdy rano wstawałem,a przed wszystkim co raz większa pustka w portfelu! A do rzucenia palenia zmotywowało mnie to że inni rzucają, a ja nie mogę! Oraz artykuł ze strony koniecznocity.info o rzucaniu palenia (link: http://www.koniecznocity.info/index.php?option=com_content&task=view&id=407&Itemid=133)! Aha, a jak mam chwile zwątpienia to przypominam sobie pewne zdanie z neta: "Albo rzucisz palenie, albo palenie rzuci ciebie!". Jak sposób na motywację proponuję pieniądze za paczkę papierosów wrzucić do skarbonki, a za zaoszczędzone pieniążki coś sobie kupić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od jutra nie pale
Wpisałam w Google 'nikotyna wikipedia' i oto co przeczytałam: NIKOTYNA Działanie na organizm: Nikotyna jest dość silną toksyną działającą na układ nerwowy, i stosuje się ją m.in. w mieszankach z innymi związkami jako środek owadobójczy. Dawka LD50 to ok 50 mg. W niskich dawkach (1-3mg) wykazuje działanie stymulujące, co jest głównym powodem, że palenie papierosów sprawia przyjemność. Nikotyna działa na organizm człowieka na wiele różnych sposobów, gdyż wiąże się trwale i blokuje działanie kilkudziesięciu różnego rodzaju enzymów. W małych dawkach działa ona stymulująco, powodując wzmożone wydzielanie adrenaliny, co powoduje wszystkie związane z tym objawy (zanik bólu i głodu, przyspieszone bicie serca, rozszerzone źrenice itp). W większych dawkach powoduje trwałe zablokowanie działania układu nerwowego, gdyż wiąże się ona trwale z tzw. receptorami nikotynowymi w komórkach nerwowych zaburzając ich metabolizm. Nikotyna działa przeciwzakrzepowo. W przypadku palenia papierosa nikotyna działa niemal natychmiast po zażyciu (ok. 7 sekund - czas potrzebny na przedostanie się nikotyny szlakiem: jama ustna, płuca, krew krążenia małego, serce, aorta, tętnice mózgu), ale utrzymuje się w organizmie bardzo długo (czas półtrwania wynosi 72 godziny). Wszystko to razem powoduje, że jest ona substancją silnie uzależniającą. Nikotyna uzależnia fizycznie. Jakkolwiek dawki pochłanianie przy paleniu są minimalne, gdyż większość obecnej w papierosach nikotyny ulega spaleniu, wystarczają one do szybkiego uzależnienia. Nikotyna działa również na ilość dopaminy w mózgu. Jest to kolejny powód dlaczego nikotyna jest uzależniająca. Ludzie palą, aby utrzymać wysoki poziom dopaminy w mózgu. Badania dowiodły również, że nikotyna jest słabym inhibitorem MAO. Ciekawostką jest, że większość (75-90%) ludzi chorych na schizofrenię pali papierosy. Prawdopodobnie wynika to z powodu obniżonego poziomu dopaminy w mózgu schizofreników, którego przyczyną są leki przeciwpsychotyczne. CHMIA: W formie czystej jest bezbarwną i bezwonną cieczą, szybko utleniającą się na powietrzu do brunatnego kwasu nikotynowego. Łatwo rozpuszcza się w wodzie i można ją dość prosto wyodrębnić: z liści tytoniu, poprzez ekstrakcję wodną i destylację próżniową. WYPICIE WYWARU Z 4 PAPIEROSÓW GROZI >>>ŚMIERCIĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kobieta
raz chciała rzucić palenie poprzez własnie zatrucie nikotynowe Wypaliła 10 mocnych papierosów jeden po drugim, ale niec jej nie było Nawet w głowie jej sie nie zakręciło, więc chyba ta nikotyna nie jest aż tak trójąca. Zresztą znam wiele osób ( w tym moja żona) które potrafią w jeden wieczór wypalić 15 czy 20 papierosów bez większych konsekwencji zdrowotnych. Może to kwestia indywidualnych predyspozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety mi tez nic nie jest po takiej dawce ;/ chociaz slyszalam ze najlepiej jest sie wlasnie przepalic, zeby bylo az niedobrze na drugi dzien na mysl o fajkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapalona
Witam wszystkich :) Jestem tu nowa. Pragnę wszystkim cholernie gorąco podziękować za tworzenie tego forum!! Jest najlepszą reklamą antynikotynowa! Dzięki Wam, w ciągu 2 dni podjęłam decyzję rzucenia fajek.. i to po raz pierwszy w życiu!! :) Palę 14 lat - bez przerwy. Średnio jednego fajka na godzinę. Zaraz mam spotkanie z lekarzem rodzinnym. Chcę żeby mi wypisał receptę na TABEX :) Zamierzam zacząć kurację od jutra :) Wierzę że mi się uda! Jestem pełna zapału i chęci do pozbycia się tej trucizny z mojego organizmu.. Mam kilka powodów aby to zrobić.. m.in.: - Nie chcę już śmierdzieć! Nawet mój pot śmierdzi fajkami! KONIEC ZE SMRODEM! - Wstydzę się tego jak wyglądam z papierosem publicznie! Obciach na maxa! Jakbym miała puszkę piwa w ręku! - Czuje się gorsza, jak wagon 2 klasy - Zazdroszczę tym, którzy rzucili! m.in jest to najbliższa osoba - Szkoda mi kasy puszczonej z dymem :) - Jazda rowerem sprawia mi więcej trudności. Jest ich więcej, jednak te najbardziej mnie motywuja. :) Bede pisać o swoich odczuciach co jakiś czas.. UDA MI SIE!!! Boje sie tylko kilogramów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapalona
:) Pierwszy dzień na Tabexie mam za soba :) Nie zapalilam ani "dymka", bo strasznie mi sie podoba niepalenie :) Nawet jakoś mam dzieki temu wiecej czasu. :) Tabex jest super, w ogóle nie chciało mi się palić:) Tylko JEŚĆ! :/// Boje sie ze przytyje, ale mysle ze nawet jeśli, to tylko chwilowo :) Pozdrawiam wszystkich :) Jestem z siebie dumna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak trzymać :) jedz dużo warzyw i owoców a o kilogramy się nie martw, waga sama wróci do normy, nawet jezeli troszke na początu podskoczy :) trzymam kciuki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapalona
No Kochani.. Szykuje się juz 4 dzien bez fajki :)))) A wczoraj od godziny 14 zapomniałam że jestem na Tabexie i ze mam brac jakiekolwiek tabletki :)) :D Myslalam ze bedzie gorzej z tym rzucaniem :):) aie chce zapeszac bo to dopiero 4 dzień :) Najłatwiej jest jak sie ma jakieś ciekawe zajęcie :) Pozdrawiam wszystkich.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapalona - no widzisz, można nie palić, tylko nie rezygnuj z Tabexu, to uczucie, że nie wszystko jest ok jest złudne, bierz go według wskazań na ulotce. Pamietaj, lepiej dmuchac na zimne. Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×