Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Ja paliłam 33 lata teraz nie palę 3 lata. Podchody robiłam 4 razy i stwierdziłam że bez wspomagania nie rzucę. Lekarz właśnie przepisała mi tabex bo to co reklamują to nie działa tak powiedziała.Tabex zastępuje w receptorach nikotynę i nie prawda że podnosi ciśnienie a nie jestem młoda bo jestem na emeryturze 8 lat i ciśnienie mam w normie.W taki sposób rzuciło kilkoro moich znajomych i mija córka. Ale trzeba uzmysłowić sobie parę rzeczy, czy na pewno chcę rzucić,poradzić sobie z miejscami które przypominają o paleniu,zająć sobie ręce przy stole gdy nie ma popielniczki a pije się kawę,oraz kontakt z palaczami.Tabex można powtórzyć po 4 m-cach i ja sobie przyrzekłam że powtórzę jeżeli zajdzie taka potrzeba.Nie było takiej potrzeby ale głód nikotynowy odzywał się do2ipół roku ale pamiętałam nie smak palenia z tabexem i łatwo było mi odmówić sobie.Największa pokusa była wtedy gdy ktoś położył papierosa luzem i gdzieś się oddalił.Teraz mogę powiedzieć że już mi papierosy przeszkadzają, t.zn. palacze blisko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) wybaczcie , ale nie jestem w stanie w tym momencie \"przeleciec\" wszystkich postow z tego topicu, wiec zapytam po prostu : czy ktos juz wspominal tu o tabletkach \"tabex\" ? one nie posiadaja w swym skladzie nikotyny i podobno osiaga sie po nich lepsze wyniki niz po innych tabletach i cudach niewidach pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ja również polecam Tabex jest nie drogi bo kosztuje 35zł tylko na receptę .Wprawdzie nie ma w składzie nikotyny ale działa na receptory w mózgu te same które kierują chęcia zapalenia.Nie palę od 7 miesięcy i czuję się z tym dobrze.Trzy pierwsze miesiące były bardzo trudne ale teraz jest w porządku przedewszystkim kasa gra . Na biorezonansie byłam trzy razy niestety nieskutecznie.Należy pamiętac o jednej zasadzie nie ma czegoś takiego zapalę jednego bo wtedy cała terapia da a łeb. Jeśli zapalsz jednego to koniec.Jedyny minus wszystkigo to żę tyję:(:(:(:(:( lekarz powiedział że do pół roku się tyje i że palacze mogą przytyc do 11kg lub więcej. Ale trzeba wybrac zdrowie lub nałóg który rządzi tobą jak dyktator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TDT
No i mam już 7 dni bez fajki,, bez żadnej pomocy nie powiem ciągnie mnie ale mówię sobie NIEEEEE i jak na razie pomaga....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munio_7111
Ponownie witam! Nie palę już 9 miesięcy i 3 tygodnie i nie będę palił! Głód nikotynowy juz nie istnieje, czasem przebiega przez głowę mysl, żeby spróbować, ale wtedy tłumaczę sobie, że próbowałem 18 lat i z pewnością nie jest mi to potrzebne. tabex pomaga! Aha, na wadze przybrałem jakieś 5 kg i waga stanęła - już nie tyję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maximus32
witam wszystkich ,ja natomiast nie palilem prawie dwa lata i ...niestety wrocilem do nalogu .Teraz bardzo tego zaluje ,probuje rzucic ponownie i niestety nie udaje mi sie,chwila slabosci doprowadzila do powrotu nalogu,jestem sam zly na siebie.co do rzucenia za pierwszym razem zrobilem to bez niczego zadne plastry czy rezonans poprostu z dnia na dzien .pozdrawiam nie ulegajcie slaboscia pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdt
No to mam juz za sobą 14 dni , muszę powiedzieć , ze coraz mniej kuszą mnie papierosy , ale trzeba mieć się na baczności , najgorzej jest jak nie mam co z rękoma zrobić lub w coś gram (w gry na kompa , w karty)..Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni2906
Nurtuje mnie jedna sprawa - dlaczego kurację Tabexem można powtórzyć dopiero po kilku miesiącach?? (hmmm, no właśnie, po ilu?). Ja w lipcu "zjadłam" całą kurację i działało rzeczywiście rewelacyjnie. Od pierwszego dnia zero pociągu do papierosów a jestem typem potwornego nałogowca i wszelkie inne sposoby to był totalny niewypał.Nie paliłam półtora miesiąca. Później z zupełnej głupoty zapaliłam z koleżanką jednego. Jak można się domyślić poszło lawinowo, doszedł stres i teraz jestem w punkcie wyjścia. Jak myślicie, mogłabym znowu wziąć Tabex???Od kuracji minęło niecałe dwa miesiące....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabexowo
witam dzis zakupilam tabex, wzielam pierwsza tabletke i czekam na efekty. moj maz przestal 2 dni temu bezzadnych wspomagaczy, ja tak nie potrafie. chce rzucic bardzo!!! ale nie wiem jak sobie poradze pale juz 8 lat...bedzie ciezko ale postaram sie... kuracje tabexem mozna powtorzyc dopiero po upluwie 4-5 miesiecy...a jezeli tak jest napisane to wydaje mi sie ze lepiej przestrzegac tego...jakies mato znaczenie...nie wiem idz do lekarza i siedowiedz...bede do was zagladac...piszcie jak wasze osiagniecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agni2906
Wiem że może robię głupio ale jutro chyba rozpocznę nową kurację Tabexem, chociaż od pierwszej nieudanej nie minęło wcale cztery miesiące. A robię to dlatego, że chyba nie może być gorzej niż jest mi teraz z fajkami. Palić mi się chce straaasznie a płuca bolą i w ogóle żyć się odechciewa:( I jeszcze zaczęłam sobie wkręcać że mam raka płuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia-P
huraaaaaaaaa!!!!! jestem juz wolna od papieroskow.jestem takaaaaaaaaaaaa szczesliwa... gorzej jest z jedzeniem.ratunkuuuuuuu-za nie dlugo nie zmieszcze sie w drzwiach-juz nie mieszcze sie w zadne spodnie ;-( totalna zalamka... kto zna jakis sposob na pozbycie sie wagi po rzuceniu palenia niech pisze na moj e-mail czekam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdt
21 dzień bez fajek ..czuje sie dobrze , ale mózg jeszcze by chciał fajeczki, ale powtarzam sobie muszę tylko wytrzymać 24 godziny,i tak dalej , dalej i dalej , aż mamy już 21 ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdt
32 dzień , żadnych ubocznych skutków , żadnych książek tylko i wyłącznie silna wola , może pomóc w rzuceniu fajek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni2906
Ale dzis ciężko.... 10 dni bez fajki, nawet za bardzo nie myslałam o tym, czułam same plusy, wiecie jak to na początku - lepszy węch, lżejszy oddech. A teraz juz gorzej. Papieros chodzi za mną, sprawe pogarsza moja depresja, ciężko znaleźć motywację do rzucania.... Chyba rzeczywiście silna wola po prostu. Moja siostra ma świetny patent na rzucanie. Rzuciła po 10 latach i to z miejsca, bez żadnego ukrytego popalania. Tłumaczył mi że wystarczy wpaść w lekkie rozdwojenie jaźni:D czyli poczuć, że jest JA, które chce palić i JA, które jest wolne od nałogu i pilnuje to pierwsze JA. W praktyce wygląda to tak, że jak jej sie chce palić to w brutalny sposób mówi sobie: a właśnie że nie zapalisz!!!Jest w tym trochę z masochizmu hyhy. Z kolei moja teściowa chcąc rzucic palenie zaczęła traktowac siebie jak dziecko. Mówiła sobie: no dobrze, juz dobrze, zaraz sobie zapalisz, tylko umyj jeszcze te naczynia.... i takie odkładanie ciągnęła w nieskończoność aż całkiem jej przeszło:) Właściwie z tych dwóch przykładów udanego rzucania (bo ja się jeszcze do tego nie zaliczam) wynika, że mając umysł zakłamany nałogiem trzeba zawsze odnaleźć choćby część siebie, która jest czysta od tego kłamstwa. I tę część postawić na straży, żeby reagowała, gdy chcemy dalej brnąć w kłamstwo pt.: ja muszę zapalić.... Powodzenia dla wszystkich, trzymajcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda3lena
Witam, ja nie palę 2 dzień. Zażywam TABEX. przez pierwsze 4 dni zażywania tabletek normalnie paliłam, choć przyznam, że faktycznie odczuwa się mniejszą "ciagotę" do dymku. nie było czegoś takiego , że budziłam się i pierwsza moja myśl i obrazek przed oczami to PAPIEROS. Dodam, ze paliłam 13 lat, tak mniej więcej 10-15 papierosów dziennie. Najgorzej było jeśli spotkałam się z dwiema przyjaciółkami ( razem zaczynałyśmy "przygodę" z papierosem)-wtedy to przez załóżmy 3h wspólnego przebywania i plotkowania potrafiłyśmy wypalić nawet 2,5 paczki. Jeden po drugim. To samo przy wypadach ze znajomymi na piwko. Przyznam, że i teraz sobie nie wyobrażam ja to będzie. Piwo bez papierosa? Mam nadzieję, że się uda. Kilka razy próbowałam rzucić nałóg, ale z marnym skutkiem. Mam bardzo słabą wolę.Po raz pierwszy używam wspomagaczy. w ten sposób, czyli dzięki TABEXOWI palenie rzuciła znajoma parka. nie palą już ponad dwa lata. postanowiłam, że i ja spróbuję. Ale przyznam, mimo zażywania tabletek -CIĘŻKO jest.trzeba cały czas się strofować. Np. wczoraj miała miejsce taka sytuacja : koleżanka z którą zawsze dużo paliłam ( podczas spotkań wspólnych) mówi do mnie "słuchaj to na pewno jest już piąty dzień, może czwarty i możesz jeszcze zapalić co?". I oczywiście od razu myśli z mojej strony "kurcze ok zapalę jeszcze ten jeden raz, ale od jutra to już nikt mnie nie namówi...Na szczęście jakiś dobry anioł z drugiej strony mi szeptał:"sama nie dawałaś sobie rady z rzuceniem, dlatego też wydałaś pieniądze i wspomagasz sie tabletkami, jeśli teraz ci się nie uda i się złamiesz to już nigdy nie uda ci się rzucić to świństwo...a przecież bardzo ci na tym zależy". no i przekonał mnie ten anioł:)))) nie zapaliłam z nią. Ale to dopiero dwa dni bez papierosa...boję się o siebie...a chce rzucić bardzo bardzo . Także trzymajcie za mnie kciuki...to tez pomaga:) ja za Was trzymam.:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda3lena
Ale wiecie czego bardzo się boję? boję się , że przytyję, moja przyjaciółka, która też około roku nie pali z osóbki ważącej 44 kg (153 cm) przytyła 12 kg. Wiem , że trzeba ćwiczyć i nie podjadać, nie zamieniać też papierosa na słodycze...ale to nie takie proste:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni2906
Magda3lena - świetnie Cię kobieto rozumiem, ja tez mam koleżanki, które były koleżankami od fajek. Najgorsze jest to skojarzenie - osoby ze wspólnym "jaraniem". Ale to też nasz mózg po prostu nas okłamuje. Przeciez koleżanka będzie tą sama osoba jeśli nie będziemy razem paliły.... Wiem że to prawie niemożliwe sie wydaje ale mówię Ci, po kilku razach, kiedy powiesz: nie, dzięki, nie palę, zobaczysz, że nic strasznego sie nie dzieje.... A człowiek czuje sie wolny:D Jeśli chodzi o Tabex to mam radę - nie pij przez czas trwania kuracji bo może Cie skusić. Przetestowałam. Po browarku ochota na fajke jest potworna. Człowiek przestaje racjonalnie mysleć. No po prostu trzeba sie troche poświęcić w czasie rzucania. Mnie sie nie udało za pierwszym razem z Tabexem, choć działał rewelacyjnie to zrobiłam kilka idiotycznych rzeczy, typu: a zapale sobie z ta koleżanką, to tylko jeden papierosek. Totalny idiotyzm. Nałóg to jest nałóg, nie ma przeproś, tu trzeba troche wejść w role takiego tyrana i powiedziec sobie stop:) Teraz się pilnuję, bo po przerwanej pierwszej terapii Tabexem, głód nikotyny miałam 10 razy większy - normalnie koszmar!!!Teraz biore sobie 1 tabletke na dwa, trzy dni i jest ok. Coś mi po prostu zatrybiło w głowie, że nie muszę wcale wdychać tego smrodu. A i jeszcze jedno - książka podana tu wcześniej (A.Carra) REWELACJA!!! Polecam gorąco i dzięki wielkie dla osoby, która podała link.No to trzymam kciuki za wszystkich, którzy walczą z nałogiem, papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni2906
I jeszcze jeśli chodzi o tycie po rzuceniu papierosów. Niestety obniżenie przemiany materii to raczej rzecz nieunikniona. Najgorzej z jelitami przyzwyczajonymi do sztucznej, papierosowej stymulacji. Trzeba więc od razu działać. Na "ożywienie" układu pokarmowego świetny jest sok z aloesu(4łyżki)+sok z połowy cytryny i łyżka oliwy z oliwek - to pije sie rano na pół godziny przed posiłkami. W dzień dobrze jest zamiast zwykłej herbaty zaparzyć sobie pokrzywę (taką w torebkach:)) i jakies ziółka typowe odchudzające można też raz dziennie wypić. I wtedy ta zmiana w przemianie materii nie jest taka drastyczna i nawet jeśli przybędzie 3-4 kilo, to po jakimś miesiącu czy dwóch wszystko wraca do normy. Ktos mi kiedys powiedział - lepiej leczyć nadwagę niż raka płuc! No i racja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sila woli.. ..jesli chcesz naprawde rzucic palenie to poprostu przestan palic. ..a nie powtarzaj tylko musze rzucic palenie... ..powiedz nie chce juz palic i przestan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosnowa igielka
i oddychaj gleboko(wiesz yoga)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nt tej ksiazki
zaczelam ja wczoraj czytac rewelacjyne, tylko ze dzis nie moge tam wejsc, buu. ma ktos to w lepszej wersji/ help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nt tej ksiazki
o "Prostą metodę" mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 78Katia
Ja sama nie jestem palaczką. Ten problem ma mój mąż, pali od 11 lat. Rzucił palenie 11 dni temu (w tym czasie zapalił jednego papierosa). Przez tydzień przyklejałam mu plastry Niquitin, od dzisiaj bierze Tabex (udało mi się kupić bez recepty). Trzymam za Niego kciuki i wierzę, że tym razem mu się uda. Motywację ma bardzo silną. Jest nią przede wszystkim strach. Właśnie te 11 dni temu nagle teść trafił do szpitala. Jeszcze tego samego dnia dowiedzieliśmy się, że ma guz na mózgu(2cm) i w płucach(7cm). Teść palił długo i bardzo dużo, jednak ma dopiero 55 lat. Lekarz powiedział, że to nowotwór złośliwy płuc z przerzutem na mózg. Prawdopodobnie czeka go najwyżej 6 miesięcy życia. Drugą motywacją mojego męża jest to że jestem w ciąży:) Palacze!!! Rzućcie to świństwo jak najszybciej. Jak będziecie mieli objawy chorób związanych z paleniem to może być już za późno. Rak płuc to bardzo zdradliwa choroba. Mój teść może nie doczekać nawet pierwszego wnuka lub wnuczki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni2906
Tę ksiązkę mam, moge przesłać na e-maila, tylko daj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nt tej książki
Agni, wysłałam maila kontaktowego czekam niecierpliwie próbuję rzucic kolejny raz :( z góry Ci dziękuję 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomskyhater
cześć wszystkim! nie pale już drugi dzień i wariuje!!strasznie ciężko pozbyć się tego odruchu bezwarunkowego!!ciągle musze coś robić z rękami...dlatego między innymi się tu znalazłam;)wiem, że powinnam zająć się czymś,np.więcej ćwiczyć itd ale z natury jestem dosyć leniwa...:) doradźcie coś!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tom-i-jerry
jeśli nie wiesz co zrobić z rękami, naucz zajmować ręce innymi przedmiotami(wykorzystaj ołówek, kostkę rubika, monetę, spinacz do papieru, itp.), ponadto pisz dużo postów na klawiaturz swojego komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×