Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość Mila852z
Witajcie kochani. Melduje się niepaląca babcia :-)))))) Stres... To jest cholerstwo, bo znaliśmy -my palacze - na niego jeden sposób - zapalić, poczuc ulgę. Z tym że ta ulga jest chwilowa i tak naprawdę nie uspokajamy się, bo papieros pobudza, nie uspokaja! i tylko od nowa nakręcamy nałóg. Miałam teraz baaardzo stresowy czas - ciąża córki, jej dość trudny poród (kleszcze..), infekcja wnuczka+antybiotyki, zamknięty dla odwiedzających szpital, więc praktycznie zero kontaktu z córką i malutkim :((( Ale mówiłam sobie, gdy naszła mnie chęć na fajkę - w czym ci ten papieros pomoże?? czy rozwiąże stresującą sytuację?? itp. Odpowiedź była jedna - w niczym nie pomoże, niczego nie rozwiąże, a jedynie spowoduje, że palić od nowa będzie chciało mi się jeszcze bardziej. Bo ja już wiem, że nie ma bezkarnego popalania, jeśli paliło się lata i mnóstwo papierosów. Po zapaleniu pierwszego chce się drugiego, trzeciego i... leeeeccccciiimmy! Po prostu wraca się po jakimś czasie do tej samej ilości i częstotliwości palenia, co przed rzuceniem. Gdzieś czytałam, że Tabex nie koliduje z tabletkami antykoncepcyjnymi, nawet chyba jest ta informacja w ulotce, ale pewna nie jestem. Najlepiej spytać jakiegoś lekarza. I rzucać świństwo w diabły! :)) Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki :) Uściski dla Bobmado i Amegdy :-) Dzięki za gratulacje :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pejsik
Dzisiaj po trzech miesiącach od pierwszej kuracji tabexem /po miesiącu wróciłam do nałogu/ponownie podejmuję walkę z tym świństwem. Od dwóch lat walczę/ plastry nie pomogły/ teraz drugi raz tabex-może wytrzymam. Często zadaję sobie pytanie dlaczego ja, osoba stanowcza i energiczna nie mogę wykopać ze swojej psychiki głupiego myślenia, że dymek to lekarstwo na stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę was podziwiam za silną wole i rzucenie tych papierochów jesteście Wielcy a zobaczę jak ze mną będzie na pewno mi lepiej pomoże rzucić nałóg bo papierosy i antykoncepcja to większe ryzyko niż tabex i antykoncepcja mam już dość i wyniszczanie organizmu tylko mój mąż też pali i nie wiem jak to zniosę rzucam to świństwo na pewno!!!!!! gratuluję Wam za osiągnięcia Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojda
ja juz niepale jakies 3 miechy ciagnie czsem ale dam rade namawiam zone zebytez to rzucila ale ona po tabexie czuje sie fatalnie np.bol glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omarama
Hurra nie palę już 5 dzień :) i to tylko dzięki temu sklepowi www.ecigar.pl który ktoś wcześniej podawał. Koleś dzięki za ten link masz u mnie browara:) Czytałem ten temat już bardzo długo i niestety nie było tu innej metody która pozwoliłaby mi nie palić, a teraz sobie popalam nieśmierdzącego epapieroska :) Chcesz rzucić kup takiego elektronika, chcesz udawać że rzucasz stosuj inne metody. Chociaż nie powiem żebym kiedyś nie uważał takiego elektronicznego papierocha za głupotę, wydawało mi się że to jakiś idiotyzm i że na pewno nikomu to nie może pomóc, a tu niespodzianka, pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam tilburg
paliłem prawie 20 lat i wiem,że nie pali sie ,,bo lubie,, - polecam wszystkim książka Allana Carra ,, Prosty sposób jak skutecznie rzucic palenie,, albo stronke www.jabluszkowo.pl . zresztą skutecznych sposobów na rzucenie palenia jest mnóstwo - pewnie tyle ilu jest rzucających . Ale próbujcie to rzucić bo warto - ja nie palę od 6 lipca 2009 czyli mam dziś równe 5 miesięcy i jestem naprawde szczęśliwy. Zawsze sie tego bałem - jak to będzie ciężko i żle bez fajki a teraz jestem zdziwiony ,że to było takie łatwe . Pozdrawiam i życzę sukcesów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pejsik
Witam wszystkich , to nie silna wola, ale lęk przed chorobą, śmierdzące włosy i ubrania, poranny kaszel i trzęsące się ręce /podobno papieros uspokaja/. Ponadto mam dwuletniego , ukochanego i wyczekanego wnuka i to jest najważniejszy powód. Dziecko przytula się do popielniczki. Większość palaczy w głębi duszy mnie popiera mimo , iż twierdzą-papieros mnie uspokaja i palenie sprawia mi przyjemność. Nie palę od 6 grudnia br. Wspieram się tabexem / w mniejszych ilościach niż zalecają/ oraz jestem w trakcie czytania książki Allena Carra. Do " mam nadzieję na zawsze"-życzę Ci tego z całego serca. Ja paliłam od 18 do 30 roku życia 2 paczki dziennie. Przez 22 lata nie paliłam, cztery lata temu zwariowałam i wróciłam do tego g...na. Przesyłam wszystkim pozdrowienia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barwanka1
nie palę drugi dzień.Tak strasznie mi ciężko, mam wrażenie,że zaraz eksploduję. Poradżcie co robić!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila852z
Barwanka, a próbowałaś kiedyś rzucać z Tabexem? Jeśli nie, to polecam Ci go :) Bardzo skutecznie niweluje głód nikotynowy (choć w swym składzie te tabletki nie zawierają nikotyny). Ja kupowałam go na receptę (ale podobno niektóre apteki jej nie wymagają), jest niedrogi (ok.45 zł), a naprawdę bardzo pomaga. Poza tym radzę przeczytać książkę Allena Carra - "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie", która pomaga poukładać sobie w głowie co nieco :)) Nie musisz się męczyć - z Tabexem stopniowo i bezboleśnie przestajesz palić, bo papierosy nie smakują i nie ciągnie cię do nich. Nigdy w życiu bym w to nie uwierzyła, gdybym nie przekonała się na własnej skórze... Paliłam ponad 30 lat, ostatnio około półtorej paczki dziennie... Z Tabexem bardzo łatwo było skończyć z fajami, z tym że ja zrobiłam błąd chcąc sprawdzić, jak będzie mi smakował ten jeden jedyny papieros.. No i od jednego do drugiego, potem trzeci.. i zaczęłam powoli wracać do "normalnego" palenia... :((((( Powtórzyłam kurację Tabexem po miesiącu (choć powinno się odczekać jakieś trzy, cztery miesiące) i teraz jak na razie nie palę... Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie Bobmado i Amegdę :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Miła ..... jak fajnie przeczytać że nie palisz !!!!!zawsze wierzyłem w Ciebie !!!!!!!!! :)))) u mnie minęło 6 miesięcy 9-go mam jeszcze takie chwile kiedy( trwające zaledwie parę sekund)..........ale panuje nad tym !!!!! pozdrawiam wszystkich DACIE RADĘ !!!!!!!!! to naprawdę nie jest trudne :)) Miła Amegdo szczególne pozdrowionka dla was :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takze jestem nalogowcem.:(od 16 lat palę,kilka lat temu rzuciłam na 4 lata ot tak poprostu,bo wystraszyłam sie tego ,ze bardzo zle się czuje i.....udało sie ,ale przytylam 38 kg:(po 4 latach zaczełam palić na nowo i spadła nagromadzona waga..jak rzucic palenie i nie przytyć??pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barwanka1
Już pięć dni. Jestem z siebie taka dumna,że nawet mi trochę lżej.Nie biorę żadnych wspomagaczy gdyż mam nadciśnienie i trochę się obawiam. Chociaż paliłam od 18 -tego roku życia a teraz mam 33, paląc nie bałam się o moje nadciśnienie.A teraz boje się tabletek. To żałosne....Zawzięłam się ,muszę dać radę, chociaż są chwile że mam dość.Wiecie co mi wtedy pomaga.Biorę papierosa na sucho., tak jakbym paliła. To fakt ale największy problem jest właśnie z rękami, nie ma co z nimi zrobić. Mąż się śmieje,że jak tak będę palić to mi paczka starczy na całe życie.Wczoraj to tak " umemlałam" tą fajkę, ze ustnik prawie odpadł. Ale mówię do niej"prędzej cię zjem niż zapalę!!!!"no i nie zapaliłam!( nie zjadłam też).Czy po tygodniu będzie mi trochę lżej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palę i mam juz dosyć,że nałog decyduje za mnie.Wstaje rano i myśle o paleniu,nie zjedzeniu śniadania...kilka lat temu rzuciłam palenie na 4 lata ale przytyłam 38kg,potem na nowo zaczełam palic...i zrzuciłam nagromadzoną nadwagę,chcę pozbyc sie nałogu dla samej siebie,dla zdrowia ,ale niewiem od czego zacząć,boję się przytyc na nowo...pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barwanka1
też się diabelnie boję tego tycia... właśnie,żeby nie podjadać ciągnę tą niezapaloną fajkę...ale ogólnie jem więcej niż gdy paliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie panie tycie po rzuceniu palenia to normalna rzecz :)))jak rzuciłem to 12 kg w gorę byłem przerażony nie mogłem sobie nawet zawiązać butów bo brzuch mi przeszkadzał :)))) ale niestety jedzenia tez nie mogłem sobie odmówić !!! albo palenie albo jedzenie troszeczkę oszukiwałem różnymi owocarni i po 4-ech miesiącach waga zaczęła spadać i apetyt też teraz prawie wróciłem do swojej wagi . Ruch ruch jeszcze raz ruch spacery a najlepiej sobie znaleźć jakieś zajęcie wtedy człowiek nie myśli i jest ok. powiem jedno nawet jak miały by zostać te kg warto przestać poranna kawa ma smak i aromat obiady śniadania kolacje itd. Inaczej smakują człowiek nie śmierdzi jak popielniczka !!!!!! barwanka1 trudno powiedzieć u mnie kryzys trwał tak do 2 tygodni potem też się chce palić ale to są takie napady chwilowe i bardzo krótkie do opanowania pozdrawiam życzże powodzenia i wytrwałości :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak rzucilem przybylo mi 20 kg zrzucilem 15 ale i tak nie jest to to samo co bylo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pejsik
Nie palę, nie tyję /przy wzroście 158 waga 52/ i jestem z siebie bardzo dumna.Nie liczę dni bez papierosa, nie palę i już. Koleżanki w pracy palą, mąż kopci, a ja nie myślę o papierosie i co najważniejsze nie przeszkadza mi dymek z papierosa. Tabex brałam tylko przez 4 dni ale często wracam do książki Carra. Polecam tę publikację wszystkim pragnącym rzucenie palenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooomnix
nie czytalam calego topiku, bo to za duzo stron. Chcialam tu tylko napisac o metodzie, dzieki ktorej przestalam palic ja i moj narzeczony. Palilam prawie 10 lat, ostatnimi czasy bardzo duzo. Narzeczony prawie 20 lat. Impulsem do rzucenia (dla niego) byla operacja nosa. Lekarz powiedzial, ze 2 tyg przed i po operacji, zadnego palenia. OCzywiscie wywolalo to panike, bo wspomnienia z poprzednich prob zerwania z paleniem konczyly sie fiaskiem i byly powiazane z prawdziwym pieklem w domu. Pewnie wszyscy z was wiedza, o czym pisze ;) Zaczal szukac w internecie roznych metod wspomagajacych rzucanie papierochow. znalazl film nakrecony przez specjalistow z kliniki Allena Carra. Film jest nakrecony na postawie jego ksiazki, trwa godzine. JEDNA GODZINE: Po tym seansie nie zapalil ani jednego papierosa, nie uzywal nikotyny w zadnej postaci! Ja poczatkowo nie wierzylam w to, co sie dzieje. Dopiero po jakis 2 tygodniach stwierdzilam, ze ja tez sprobuje. Chcialam przestac mialam motywacje ale i wielki lek. 18 sierpnia 2009 spalilam ostatniego fajka. Od tamtej pory NIC! i nie ciagnie mnie w ogole. Ludzie moga obok mnie palic i nic! No moze poza tym, ze cuchnie mi ten dym. Polecam wszystkim ksiazke lub film Allen Carr. Jest swietne. To nie zadne hokus pokus, metoda Oparta jest to na terapii behawioranej. Ja przytylam tylko/az 2 kilo, moj A. nic. Czuje sie wspaniale, poprawila mi sie kondycja i teraz zabieram sie za moja sylwetke i zaczynam cwiczenia :) pozdrawiam wszystkich, ktorzy chca rzucic i powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisia kisiaaa
Jeśli sama płacisz za papierosy to powinno Ci łatwo to teraz przejść. 10 zl ponad razy 30 dni (bo podejrzewam ze palacze jedna paczke na dzien wyciumlają) = 300 zl. Tak wiec pllacisz co miesięczny abonament o wartości 300 zł za szanse zachorowania na raka . Proste i logiczne nie ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooomnix
terapii behawioralnej mialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisia kisiaaa
O matko terapie... Wy marnujecie czas pieniadze i nerwy na to. Znam dwie osoby ktore juz 5 lat nie palą a palily kilka lat po paczce na dzien. Zycily w ten sam dzien, bez żadnego ograniczania. Jak spytałam czy nie czuły wogóle chcęci sobie zapalić i wrócić do palenia... Powiedzieli, że ani troche. Przeciez ludzie ktos tupisal ze 10 lat palil ponad paczke na dzien. 365*10*10=36500 zl... tyle kasy zmarnowane i zdrowie juz teraz zresztą tez... Ja spróbowałam dwa razy raz pod namową troszkę, drugi raz sama w nerwowej sytuacji. Przecież to nic nie daje. Ani to smaku nie ma, ani nie uspokaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooomnix
monisia: Czytaj uwaznie. Mnie rzucanie palenia zajelo GODZINE- obejrzalam film edukacyjny oparty na terapii behawioralnej. NIe chodzilam na terapie. Nie pale juz prawie 4 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pejsik
monisia takie teorie głosi osoba niepaląca. Palacz nie przelicza kwotowo ile puścił pieniędzy z dymem, dla palacza jest to przyjemność jak dla łakomczucha cukierek. Ja przy pierwszej próbie rzucenia palenia założyłam rachunek oszczędnościowy dla wnuka, na który automatycznie z RORU pobierana była kwota jaką miesięcznie przepalałam. Po 2 miesiącach mimo szczytnego celu wróciłam do nałogu /pieniążki nadal odkładałam/.Jeszcze raz polecam książkę Allana Carra. Jeżeli przeczytacie ją do końca ze zrozumieniem gwarantuję sukces. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barwanka1
No i minął tydzień. Jakoś się trzymam, tylko wieczory są ciężkie. W ciągu dnia jakoś wszystko jest dobrze ale wieczorem...Dzieci śpią,mąż wychodzi na dymka na klatkę ,żeby mnie nie denerwować aja jetem wtedy w rozsypce.Teraz zdałam sobie sprawę jak ze mnie nałóg Najgorsza jest myśl ,że już nigdy nie mogę zapalić papierosa, tak właśnie myślą osoby uzależnione.Chyba potrzebuję ,żeby ktoś mi porządnie nagadał.A kiedy mój M idzie spać mam straszną ochotę sięgnąć po te jego fajeczki. Już dwa razy walczyłam tak ze sobą ale zwyciężyłam. Ja mam chyba po prostu złe podejście do papierosów. Myślę o nich jak o czymś wspaniałym co zostało mi odebrane jak dziecku cukierek.Ale dam radę mówię Wam, tylko czy to musi być takie trudne... Jak myśleć pozytywnie!? Wyobrażam sobie moje niepalące koleżanki,córkę ,jaka jest dumna,że mama nie pali i wszystkim mówię ,że nie palę bo tak mi łatwiej....POMOCY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barwanka1
MYŚLAŁAM,ŻE Z DNIA NA DZIEŃ BĘDZIE ŁATWIEJ A WCALE TAK NIE JEST. ile to jeszcze potrwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barwanka 1 Tak naprawdę to dlaczego chcesz ?? przestałaś palić jak czytam twoje posty „Myślę o nich jak o czymś wspaniałym co zostało mi odebrane „ zastanawiam się czy Ty naprawdę chcesz przestać czy tylko chciała byś ale ....................i tu musisz się zastanowić !!!!!! podziwiam Cię i tak że wytrzymałaś tydzień i tu dodam że trzymam kciuki za następny i itd. ........ja mam taką samą sytuacje jak Ty tyle że u mnie pali żona a ja przestałem fajki cały czas na wyciągnięcie ręki 6 miesięcy i nie zapaliłem początki były takie jak u Ciebie jak się poddasz to .wiesz .................!!!. jeszcze tydzień i będzie lepiej!!!!! po miesiącu tylko jak cię coś lub ktoś wk...........wyprowadzi z równowagi chciałem powiedzieć a potem sporadycznie ale i tu nie mamy się co oszukiwać nawet po 6 miesiącach trafi się mały kryzys ale teraz już inaczej się myśli ..............nie dam sobie obciąć ale wydaje mi się że już nie zapale jest milion powodów dla których już tego nie zrobię i mam nadzieje że wytrwam czego również Tobie życzę !!! :))) (paliłem 18lat 2czasem 3 ramki dziennie przestałem w jeden dzień ) powodzenia uwierz naprawdę warto !!!!!!!!! pozdrawiam P Amegdo Mila szczególne pozdrowienia dla was :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barwanka 1 Tak naprawdę to dlaczego chcesz ?? przestałaś palić jak czytam twoje posty „Myślę o nich jak o czymś wspaniałym co zostało mi odebrane „ zastanawiam się czy Ty naprawdę chcesz przestać czy tylko chciała byś ale ....................i tu musisz się zastanowić !!!!!! podziwiam Cię i tak że wytrzymałaś tydzień i tu dodam że trzymam kciuki za następny i itd. ........ja mam taką samą sytuacje jak Ty tyle że u mnie pali żona a ja przestałem fajki cały czas na wyciągnięcie ręki 6 miesięcy i nie zapaliłem początki były takie jak u Ciebie jak się poddasz to .wiesz .................!!!. jeszcze tydzień i będzie lepiej!!!!! po miesiącu tylko jak cię coś lub ktoś wk...........wyprowadzi z równowagi chciałem powiedzieć a potem sporadycznie ale i tu nie mamy się co oszukiwać nawet po 6 miesiącach trafi się mały kryzys ale teraz już inaczej się myśli ..............nie dam sobie obciąć ale wydaje mi się że już nie zapale jest milion powodów dla których już tego nie zrobię i mam nadzieje że wytrwam czego również Tobie życzę !!! :))) (paliłem 18lat 2czasem 3 ramki dziennie przestałem w jeden dzień ) powodzenia uwierz naprawdę warto !!!!!!!!! pozdrawiam P Amegdo Mila szczególne pozdrowienia dla was :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barwanka 1 Tak naprawdę to dlaczego chcesz ?? przestałaś palić jak czytam twoje posty „Myślę o nich jak o czymś wspaniałym co zostało mi odebrane „ zastanawiam się czy Ty naprawdę chcesz przestać czy tylko chciała byś ale ....................i tu musisz się zastanowić !!!!!! podziwiam Cię i tak że wytrzymałaś tydzień i tu dodam że trzymam kciuki za następny i itd. ........ja mam taką samą sytuacje jak Ty tyle że u mnie pali żona a ja przestałem fajki cały czas na wyciągnięcie ręki 6 miesięcy i nie zapaliłem początki były takie jak u Ciebie jak się poddasz to .wiesz .................!!!. jeszcze tydzień i będzie lepiej!!!!! po miesiącu tylko jak cię coś lub ktoś wk...........wyprowadzi z równowagi chciałem powiedzieć a potem sporadycznie ale i tu nie mamy się co oszukiwać nawet po 6 miesiącach trafi się mały kryzys ale teraz już inaczej się myśli ..............nie dam sobie obciąć ale wydaje mi się że już nie zapale jest milion powodów dla których już tego nie zrobię i mam nadzieje że wytrwam czego również Tobie życzę !!! :))) (paliłem 18lat 2czasem 3 ramki dziennie przestałem w jeden dzień ) powodzenia uwierz naprawdę warto !!!!!!!!! pozdrawiam P Amegdo Mila szczególne pozdrowienia dla was :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×