Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość xx444
Książka Allena Carra na pewno Ci pomoże.Przeczytałam całą jest wspaniała.U mnie zadziałała psychka i nie musiałam wspomagać się substytutami.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylzaj
Przeczytałam. Oby mi się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylzaj
O 16-tej był ostatni papieros:) Mam nadzieję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx444
Witaj sylzaj.Świetnie,że przeczytałaś książkę Allena Carra.Jestem przekonana,że rzucisz palenie.Dasz radę,wierzę w Ciebie.Jak ja która paliła ponad ćwierć wieku dałam radę to Ty tym bardziej poradzisz sobie z rzuceniem papierosów.Powtarzam,u mnie zadziałała psychika.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylzaj
dzięki xx44. Już 24 godz :) Czuję się dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx444
Witaj sylzaj; no widzisz jak Ci dobrze idzie.Tak będzie dzień po dniu i będziej lepiej. Na początku też liczyłam; godnina po godzinie bez papierosa.Po trzech miesiącach zapomniałam zupełnie,że paliłam i tak jest do tej pory.Musisz mieć silne postanowienie. Trzymaj się,Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylzaj
Nadal nie palę i mam nadzieję, że tak zostanie :) Czuję się dobrze, nie mam żadnych objawów odstawienia typu nerwowość itp, aż sama się dziwię. Chyba, że wszystko przede mną?! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx444
Świetnie Ci idzie syllzaj i tak trzymaj.Nie myśl co będzie potem,ważne jak jest teraz. Uwierz mi z każdym dniem będzie coraz lepiej.Staraj się nie mysleć o papierosach,ale o rzeczach przyjemnych.W miarę Twoich możliwości na początku unikaj kontaktu z palaczami, oczywiście o ile to jest możliwe? Ja nie palę ponad 4 miesiące - teraz policzyłam to jest 128 dni i tydzień.Obecnie nie zwracam uwagi na palące osoby,zdziwisz się ale wzbudzają u mnie litość.Wytrwasz, wierzę w Ciebie, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek1652
Nie pale już rok troche ciągnie jak sie wkurze.Brałem tabletki TABEX.Pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx444
Moje gratulacje dla sylwka 1652 rok czasu to świetny wynik.Mnie jeszcze daleko do takiego zwycięstwa.Przeczytałam w książce Allena Carra,że palaczem jest się do końca życia.Zapalenie papierosa nie przyniesie ulgi - PAMIĘTAJ, Nie zmarnuj tego i nie daj się skusić śmierdzielowi.Pozdrawiam Wszystkich nie palących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylzaj
Dziękuję xx444 za miłe słowa. Mam nadzieję, że wytrwam. Nieraz mam ochotę zapalić, ale nie poddam się! sylwek fajnie już rok:) Ja też kiedyś tak napiszę (mam nadzieję:)) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx444
Witaj sylzaj. No widzisz jak Ci idzie gładko.Zobaczysz jaka będziesz szczęśliwa bez papierochów.Zagladam tu,żeby zobaczyć jak sobie radzisz? Wspieram Cie bardzo bo wiem jak to bywało ze mną.Ja wśród znajomych nie chwaliłam się i nie mówiłam,że rzuciłam palenie,mnóstwo życzliwych osób wspierało mnie na forum za co jestem im bardzo wdzięczna. Pytaj jeżeli czegoś nie wiesz, chetnie odpowiem,doradzę,przesyłam całuski. Jagna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierna suka
ja dostalam raka i musialam rzucic. I nie pale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylzaj
Nadal nie palę:) Moja mama nawet jak zachorowała na raka nie rzuciła:( Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylzaj
Nie palę:) Wczoraj miałam ogromną chęć zapalić, ale udało mi się wytrwać, wiedziałam, że nie mogę się dać złapać w tą pułapkę. Zaczęłam podjadać:( Ogólnie ok:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx444
Witaj,wiedziałam,że dasz radę i tak postepuj każdego dnia,aż zapomnisz o papierosach. Czasami też mi sie przypomina o fajkach ale bardzo rzadko i daje sobie z tym radę,Na początku piłam bardzo dużo wody niegazowanej i mija pragnienie na fajczenie i jedzenie.Wierzę,że Ci sie uda,przecież nie dałaś sie skusić ąmierduchowi.Pozdrawiam serdecznie, Jagna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich.dziś 12sty dzień bez fajki.Tabex mi w tym pomaga.Mam nadzieje że o tych śmierdziuchach na zawsze zapomnę i będę szczęśliwa że jestem wolna od tego nałogu.Pozdrawiam wszystkich rzucających i palących!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylzaj nie poddawaj się tym fajom.wierzę w to że rzucimy i za jakiś czas będziemy się śmiały z tych palących.Trzymam za ciebie kciuki i za wszystkich rzucających!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx444
Witam nowe osoby nie palące.Sylzaj co z Tobą; jak sobie dajesz radę? Mam nadzieję,że trzymasz się i nie palisz? Wiem,że początki są najtrudniejsze,ale z każdym dniem jest łatwiej przeżyć bez papierosa.Być może powtarzam się,ale tak było w moim przypadku.Poradziłam sobie bez żadnych substytutów (tabex nie dla mnie) Użyłam zaledwie 3 tabletki i myślałam,że umieram.Lekarka kazała mi natychmiast to odstawić.Bardzo mnie bolała po nich głowa miałam nudności, wysokie ciśnienie nie mogłam spać po nocach.Wiadomo,że każdy organizm inaczej reaguje.Mnie ten lek nie pomógł.Została silna wola,postanowienie.Paliłam ponad ćwierć wieku z przerwami ciążowymi,czyli byłam nałogowcem Obecnie nie palę piąty miesiąc.Czasami przypomni mi się,mam ochotę i taki odruch na papierosa ale to trwa małą chwilę i przechodzi.Zbyt wiele dolegliwośći przeszłam,żeby wracać do nałogu.Wam też życzę wytrwałości,bo warto.Zaoszczędzicie kasę i pachnące życie przed Wami bez papierochów.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam co do palenia chciałem powiedziec że brałem pastylki niquitin (72 patylki 4mg) I pomogły:) już 3 miesiąc bez palenia. Zostaly mi jeszcze 3 nieruszone paczki.Jeśli byłby ktoś zainteresowany to mogę odsprzedać ten 3-paczek. Za jedn płaciłem 72zł.A ja chce za wszystkie ( 3 ) 100zł.Jeśli ktoś byłby zainteresowany porosze o kontakt.marcin5@onet.eu lub GG:254562.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylzaj
Nie palę:) Już 9 dni:)byłam u znajomych 3 dni, którzy palą i nie zapaliłam:):) Już mnie tak nie kusi, czuję się dobrze. Ja, wstyd się przyznać, ale nawet w ciąży paliłam:( Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,dziś idzie czternasty dzień bez fajki.cieszę się okropnie.Już tak bardzo nie ciągnie.Po tabexie ja bardzo dobrze się czuję,tylko mam koszmarne sny.pozdrawiam wszystkich i za rzucających trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
a nie moge sobie poradzić z paleniem...Wszystko zawiodło... Doszło do tego że palę po kryjomu przed chłopakiem już dobrych parę miesięcy. Wieczorem mówię sobie, ze rano nie kupuje paczki do pracy, a rano po przebudzeniu cały czas biję sie z myślami i w końcu zachodze do sklepu po fajki. Mam wyrzuty sumienia, nie paliłam tydzień i znowu zaczęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
A najgorsze jest to że ja lubie palić . przed sprzataniem fajek, po sprzątaniu i w trakcie też. Śniadanko-fajek, obiad-fajek,przekąska-fajek,czekanie na autobus-fajek. Cały czas z nim.Palę-chcę przestać, nie pale - chcę zapalić. Cholerne błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
Może jest tu ktoś kto też przymierza się do skończenia raz na zawsze z tym gównem??Będzie mi może raźniej. Chociaż jak już dla własnego faceta nie potrafie rzucić i kryje się jak gówniara to już nie wiem co mnie może zmotywować. POMOCY!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
chcę rzucić! To chyba narazie jedyny mój cel, tylko odkładam go z dnia na dzień. Wiem głupie to. Dobrze wiem jakie są konsekwencje palenia, że oszukuje samą siebie, marnuje kase, zdrowie, niszcze się psychicznie bo cały czas myślę jaka ja jestem nieodpowiedzialna, głupia i itd. zeszło by mi się na wymienianiu wiązanek jakie sama sobie wciskałam. Najgorsze jest ustalić ten konkretny moment rzucenia, a potem i tak mówie sobie że jutro zaczne rzucać i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
Ostatnio zaczęłam dbać o kondycje( śmieszne bo powinnam najpierw zacząć od rzucenia tego świństwa), jeżdze rowerem dość długie dystanse i wiecie co najpierw robie wsiadajac na rower? Oczywiście przypalam fajka. I tak właśnie sie dotleniam na świeżym powietrzu jeżdząc rowerem.paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
Muszę się powyżalać. Po pierwsze boję sie że przez palenie moge mieć problemy z zajściem w ciąże. Mam poł paczki i m.ówie sobie że trzeba to dopalić bo szkoda żeby sie zmarnowały, do wieczora objaram się jak głupia a jak juz pale ostatniego mowie że to już ostatni i rano nie kupuje paczki. I naprawde jestem mocna w swym przekonaniu bo już tak sie opaliłam na wieczór że na sama myśl o paleniu chciało mi się wymiotować. A rano co? Wszystko ze mnie wywietrzało i lece do sklepu. Głupie rytuały jak np. spacer z koleżanka która tez pali. Pogaduchy, fajek odpalany po fajku. Głowa mnie boli bo więcej wypale w ciagu dnia niz zjem. Kurcze naprawde musze się zebrac porządnie o cos z tym zrobic choćbym miała gryść ściany. Tylko najgorsze są poczatki i jak je przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylzaj
Ja nie palę od 25 marca. Mi bardzo pomogła książka, o której już pisałam Allana Carra. Naprawdę polecam. Nie wiem czy bym rzuciła bez niej. Pozdrawiam, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×