Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Henk Ty weteranie tyle lat nie palisz,ja jestem dumna,że nie palę 3m-ce i 3 dni,ale masz rację,ja pewnego pięknego poranka(18 marca powiedziałam dość po 40 latach palenia) i trwam w tym do dzisiaj bez żadnych wspomagaczy,bo wierzę tylko sobie i jak powiem,że nie to nie,kiedyś trzeba przyjść po rozum do głowy,ale cieszę się,że dostałam się na to forum,bo tu jest dużo wspaniałych ludzi,którzy robią wszystko,żeby r9nawet mi się napisało do rymu,może wiersze zacznę pisać)jest Hajka,jest Hugo24,jest Zatruta Nikotyną,jest Niepalna,która bardzo mi pomogła,jest I-mka blue,a przede wszystkim jest Ciotka1,która trochę nas zawiodła,ale to dobra,mądra pozytywnie zakręcona dziewczyna,która wnosi w nasze życie w sieci dużo pozytywnej energii,dzięki Ci Ciotka1,że jesteś.DOBRANOC!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawać śpiochy. Ja juz w pracy siedze i piję kawę. Ojejku jaki dzień dzisiaj....zaczął się z myślą o fajce. Wczoraj jakoś poszło, kąpiel i lulu spać, ale dzisiaj widz ę, że łatwiej nie będzie. To juz 8 albo 9 dzień więc w końcu musi by c jakiś kryzysik. Ale co tam kryzysik, damy radę. Ja aby co niektórych podnieść na duchu, to powiem jakie plusy widze po tych dniach bez fajki. - wstaje rano bez kaszlu, nie mam juz problemu ze złapaniem powietrza - oddycha mi się lżej - widzę że cera zaczyna sie poprawiać, nieco pojaśniała i jest lepiej nawilżona - mam więcej kasy, i to już teraz naprawdę widać - nie śmierdzę - częściej uprawiam sex:-) - nie mam już problemu, że jak z kimś rozmawiam to muszę myśleć czy mi śmierdzi z ust, tym samym nie musze ciągle latać z guma do rzucia. Tych plusów byłoby chyba jeszcze dużo, a to dopiero 9 dni. Kawka smakuje super bez fajki. I co dla mnie najważniejsze, od 2 dni jakby minął mi ten wilczy apetyt. A ile ja mam czasu więcej. Nawet bym nie pomyślała, że tyle czasu marnowałam na palenie. Teraz mam czas i na maseczki i inne zabiegi kosmetyczne we własnej łazienke, a wcześniej byle szybciej się umys i spać bo czałowiek wiecznie klapnięty był. oooo i właśnie to tez ważne. Ni echodze juz taka zamulona. Mam mnóstwo energii i dużo lepiej się wysypiam. akże trwajmy w abstynencji nikotynowej bo warto. Życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja:) również przy kawce:) widzę, że niepalna mnie wyręczyła na stanowisku kiedy mnie nie było:P chyba wreszcie zaczęłam kłaść się i wstawać o bardziej przyzwoitych porach,jakoś bardziej znużona jestem wieczorem a rano pełna życia:D od poniedziałku straciłam 2 kilogramy na wadze, jeszcze chwila i zostanę chłopczykiem, ale z drugiej strony chyba wolę to niż potem płakać że nie mam się w co ubrać albo że wyglądam jak transwestyta:O tak czy inaczej jeść mi się nie chce więc nie zamierzam się zmuszać,a tego bałam się własnie najbardziej że zacznę wsuwać jak prosiaczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz zatruta......strach ma wielkie oczy. To, że się nie pali wcale nie oznacza przytycia, a jeśli nawet to nie muszą to być jakieś mega kg. Ja miałam już 2 kg na + a teraz widzę jest 1 kg+, więc w sumie to sama nie wiem czy to więcej wody w organizmie, czy naprawde przytyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również witam serdecznie . Ja też w pracy, przy kawce i papierosek gdzieś tam z tyłu głowy chodzi ...mam nadzieję,ze kiedyś to uczucie odejdzie na zawsze a nie tylko na chwilkę. Zatruta nikotyną mam nadzieję,że się nie gniewasz za moje gadulstwo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie daje rady już nie wiem co mam robić ku,wa chwilami myślę że już dupa z ego ale chcę tylko nie potrafię ja ..........:( morze zrobię sobie przerwę i wróce jak bedę gotowa NIE RÓBCIE TEGO BŁĘDU CO JA.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepalna no skad! jak moglabym sie gniewac! wyreczylas mnie kiedy mnie nie bylo i dziekuje ci za to:) cioteczka tak sie delikatnie zapytam: co ty odpierdalasz?co się dzieje że tak ci cieżko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im-ka strach strachem ale już przechodziłam przez rzucanie i własnie zawsze żarłam jak opętana a teraz nie jem prawie wcale, ostatnio chciało mi się batonika albo czekolady teraz mi to przeszło odkąd po wszystkim mnie mdli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę się pozbierać szlak by to trafił nie na widzę sama siebie że błam tak głupia miałam w sobie tyle siły do walki z tym chu,stwem a teraz czuję sie jak balon bez powietrza .Co ja mam wam pisac wybaczcie przepraszam nie nie to nie jest to .Wszystko się pojeb,ło .ZAWIODŁAM was siebie i ostatnio same problemy a szkoda gadać .kończe bo nie mam słów łzy mi się kręcą czuję jak bym się z kimś żegnała BOŻE MUSZE SIĘ POZBIERAĆ .Prosze nie poddawajcie się morze to co piszę komuś z WAS pomorze żeby nie zrobić takiego błędu jak ja i sięgnąć po peta niech WAS ręka nie swędzi bo wstyd to pikuś to po prost BOLI:( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ciotka. Twoje zdecydowanie i ogromna determinacja pozwoliły mi w kilku momentach przetrwać ciężkie chwile.Paliłam prawie 30 lat i chyba nie ma metody czy sposobu którego nie próbowałam doszłam do 1,5 -2 paczek dziennie. Dzisiaj jest 32 dzień BP. Ciotka wracaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciotka, ja coś czułam, ze to tak będzie. W twoich postach brakowało tej iskry co poprzednio. Zresztą po takiej wpadce zawsze jest dużo ciężej wrócić do tego stanu euforii. Słuchaj mam propozycję. Narazie to sobie przemyśl czego chcesz ale nigdzie nie uciekaj tylko pisz tu z nami. Pisz co uważasz, swoje przemyślenia, oczekiwania. Napewno w grupie będzie łatwiej. Wiem co przeżywasz bo sama jestem taka jak Ty. Ale ja mimo, że mam chęć zapalić to postanowiłam ,że nie i koniec, bo nie ma czegos takiego jak 1 papieros. Bo ja już nie chce przeżywać tego od początku. I jeszcze jedno. Teraz widzę, że gdy paliłam byłam bardziej nerwowa niż teraz. Obecnie jest we mnie taki spokój, nie wiem ale gdy paliłam tego spokoju nie było. ciotka, puknij się w głowe. Na co ci to. A co to Ci da. lepiej ci będzie. No pomyśl. A to spa a inne przyjemności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciotka nie przejmuj się, widocznie nie jesteś gotowa. Rzucenie palenia to sprawa indywidualna i jeden ma lżej a drugi łatwiej. Ja rzucałem z 15 razy i ten jest chyba 16-sty. Mam dla Ciebie propozycję. Skoro już musisz palić to kup Niqutin Mini, ale dawkę 4 mg i odstaw fajki. Gwarantuję Ci, że ten sposób palenia przez Niqutin jest tańszy i mniej szkodliwy. Ręczę głową, że odstawisz palenie dzięki talbetką. Wiem, że to mimo wszystko wciąż dostarcanie nikotyny, ale to dobry początek. No zrób to proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciotka nie przejmuj się, widocznie nie jesteś gotowa. Rzucenie palenia to sprawa indywidualna i jeden ma gorzej a drugi łatwiej. Ja rzucałem z 15 razy i ten jest chyba 16-sty. Mam dla Ciebie propozycję. Skoro już musisz palić to kup Niqutin Mini, ale dawkę 4 mg i odstaw fajki. Gwarantuję Ci, że ten sposób palenia przez Niqutin jest tańszy i mniej szkodliwy. Ręczę głową, że odstawisz palenie dzięki talbetką. Wiem, że to mimo wszystko wciąż dostarcanie nikotyny, ale to dobry początek. No zrób to proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciotka nie przejmuj się, widocznie nie jesteś gotowa. Rzucenie palenia to sprawa indywidualna i jeden ma gorzej a drugi łatwiej. Ja rzucałem z 15 razy i ten jest chyba 16-sty. Mam dla Ciebie propozycję. Skoro już musisz palić to kup Niqutin Mini, ale dawkę 4 mg i odstaw fajki. Gwarantuję Ci, że ten sposób palenia przez Niqutin jest tańszy i mniej szkodliwy. Ręczę głową, że odstawisz palenie dzięki talbetką. Wiem, że to mimo wszystko wciąż dostarcanie nikotyny, ale to dobry początek. No zrób to proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciotka nie przejmuj się, widocznie nie jesteś gotowa. Rzucenie palenia to sprawa indywidualna i jeden ma gorzej a drugi łatwiej. Ja rzucałem z 15 razy i ten jest chyba 16-sty. Mam dla Ciebie propozycję. Skoro już musisz palić to kup Niqutin Mini, ale dawkę 4 mg i odstaw fajki. Gwarantuję Ci, że ten sposób palenia przez Niqutin jest tańszy i mniej szkodliwy. Ręczę głową, że odstawisz palenie dzięki talbetką. Wiem, że to mimo wszystko wciąż dostarcanie nikotyny, ale to dobry początek. No zrób to proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurwa, co jest z tą stroną dzisiaj. Nic nie działa, nie da się postów pisać od rana. Nie czaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam; widzę,że jest tu miło i przyjemnie jesteśmy zadowoleni z życia, z tego że pachniemy.Zmartwiła mnie ciotka że znów pali.Tyle było entuzjamu,zapału i wszystko prysnęło jak bańka mydlana? Ciotka gdy rozpoczyna się terapie BP.zwykle unikamy picia kawy,alkoholu ponieważ te używki kuszą do palenia - może faktycznie daj sobie troche luzu i zacznij rzucanie kiedy poczujesz że jesteś gotowa.Nie znaczy żebyś opuściła nasze grono, miło przebywać z Tobą.To forum jest świetną terapią dla rzucających pety,gwarantuję,że dla Ciebie również.Bardzo mi przykro ciotka,ale nie Ty jedna i nie ostatnia tak masz; teraz już wiesz dlaczego nie należy używać słowa "Nigdy"? Cenię w Tobie szczerość prostolinijność,nadal trzymam za Ciebie kciuki i za pozostałych rzucających pety również.U mnie trochę chłodniej,nawet pochmurno,zanosi się na deszcz,ale wole już to jak upał który był wczoraj,ponad +34 stopnie. Wracam do pracy.Miłego dnia Wszystkim życzę,POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurw coś mi się chyba zepsuło bo piszę od rana i nie zamieszcza się na stronie. Co za shit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 8011975ciotka1
IM-ka blue nawet nie wasz się ruszyć peta co chcesz polec tak jak ja bo jak ruszysz to dupa.nie wolno CI ROZUMIESZ chociaż .będę dumna jak diabli jeśli wytrzymasz musisz miec wyjeba.e na chwasta ja przegrałam ale prosze zrób coś jeszcze dla mnie WYGRAJ PLISSSSSSSSSSSSSSSSS.OK PAPA .NIE WIEM KIEDY ale jeszcze mnie tu usłyszycie ???????????????????????? trzymajcie się mocno bardzo mocno nie bądzcie tacy jak ja.JEŚLI choć trochę mnie lubicie TO KUR.WA WYGRAJCIE BAJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betty62 na nalogow jesteś uśpiona,musisz na nowo zalogować się jeżeli chcesz widzieć swój motywator.Wysłałam Ci zaproszenie,ale nadal nie odpowiadasz.Dziś znacznie lepiej się funkcjonuje i łatwo oddycha,jak nie ma takiego upału.Wczoraj piekłam ciasto drożdżowe z truskawkami,dzis zabrałam do pracy; kto chętny? Zapraszam,służę również kawą ,herbatą o różnch smakach w/g uznania. Nie palimy,cieszymy się życiem!Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mara2012
Tak to wlasnie bywa, jedni wytrzymuja inni nie daja rady. Tez sie boje, ze w koncu polegne bo ciagle mysle o tych cholernych fajkach, ale mam nadzieje, ze w koncu przestane myslec wiecznie o paleniu. Mam w tej chwili taki kryzys, ze chyba zapodam sobie niquitin. Czy ktos z Was co juz dluzej nie pali moze napisac kiedy przestal myslec o paleniu bo to juz jest troche meczace a nie chce codziennie myslec, "o rany, ale bym sobie zajarala" a tak dokladnie jest od 40-paru dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj na kafeterii byłem przypadkowo na forum, gdzie ludzie mięli podobno problem- dotyczącą czasu o zaprzestaniu myśli o tym cholerstwie. I mam złe wieści. Ktoś tam pisał, że nie pali już 18 lat, ale mimo to wciąż miałby ochotę chociaż na malutkiego buszka, żeby popieścić płucka... ;/ Inni niepalący już 7 lat pisali, że w ciągu tego czasu gdzieś tam się sztachnęli raz może dwa. Także podobno ta chęć towarzyszy Nam do końca życia ;/ I ktoś tam napisał, że: "w takim razie skoro ma się tak męczyć to będzie sobie dalej palił, bo nie będzie cierpiał". I powiem Wam, że jeżeli ma takie podejść to chuj mu w dupe. Bo wg mnie w końcu mózg zapomni o fizycznej ochocie zapalenia a taka psychiczna nie będzie mu już potrzebna, bo cała frajda to fizyczne doznanie :) To nie na gragi, gdzie ma się zwidy i jazdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam na ten temat wcześniej,ale powtórzę to raz jeszcze. mara2012 początki zwykle bywają trudne,ale nie na tyle żeby nieustannie myśleć o papierosach.Wszystko jest w naszej głowie i jak ktoś sobie coś zakoduje to trudno zapomnieć.Nie palę Rok i 7 miesięcy,czasami nachodzi mnie myśll o papierosie,ale sporadycznie.Zbyt dużo miałam dolegliwośći żeby znów wracać do palenia.Muszę powiedzieć że za każdym razem gdy rzucałam palenie to było coraz trudniej.Ostatnio myślałam że nie dam rady i że już na zawsze będę osobą palącą.Dlatego gdy rzucałam palenie po raz kolejny,postanowiłam nikomu nie rozgłaszać,nie chwaliłam się do nikogo,ponieważ obawiałam się następnej z kolei porażki,złośliwych komentarzy,ironicznych uśmieszków ludzi oraz słów " A nie mówiłem"? Po kilku miesiącach BP. znajomi zaczęli częstować mnie papierosem, ( przypuszczam że z ciekawości) a ja z dumą odpowiadałam dziękuję nie palę! Zapewne zauważyli wcześniej,że nie wychodzę do palarni; z zazdrości udawali że tego nie dostrzegają.Tacy są ludzie! Nowo przybyłym,rzucającym palenie proponuję zająć się czymś,żeby nie rozmyslać o petach! Gdy nachodzi głód nikotynowy pić mnóstwo wody niegazowanej,następnie często pić zieloną herbatę która usuwa toksyny z organizmu,często kąpać się.Na noc pić melisę.Żeby nie przytyć za dużo jeść mnóstwo owoców. Nie powinno się w tym czasie pić kawy,mocnych trunków to pobudza ochotę do palenia.Zamiast fajki można zastąpić słonymi paluszkami,długopisem. Kto nie wierzy w własne możliwości może wspomagać się suplementami, kazdy sposób jest dozowlony (ja nie musiałam używać substytutów).Mnie pomogła książka Allena Carra, u mnie zadziałała psychika.Jednak nie na każdego działa książka. Decydująca jest silna wola,postanowienie.W pełni popieram Zatruta nikotyną,żeby czasami odsyąpić od tematu papierosów to pomaga zapomnieć o ich istnieniu.Nie nakręcajmy się bo to są marne skutki które nie przynoszą pozytywnych efektów! Życzę powodzenia,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Hugo za wsparcie.Mam nadzieję,że świeżynkom pomoże mój skromny wykład? Cały czas mówię i będę powtarzać,nie można czuć się zbyt pewnie,należy mieć w sobie trochę pokory.Alpinistom mówię proszę nie uzywać słowa "NIGDY" bo ja mimo wszystko czuję się niepewnie.Teraz jadę na basen,jutro na silownie,w taki sposób zrzucam nadwagę.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×