Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość Ja też wolałem jarać
ale od diabła kasy na to szło,miałem wybór paliwo albo fajki,wybor był prosty musiałem dojeżdzać do pracy.Łatwo nie jest,daje radę,ale nie zarzekam się ,ze wytrwam.Rzucajcie,nie jest to trudne,ale trzeba jeszcze wytrwac.Pozdr palacze i niepalacze .Trzymajcie się teraz i w Nowym Roku. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem maniaczką zdrowego żywienia,chcialam tez rzucic palenie,wszystko ładnie by pasowało;).Teraz nie palę,ale żrę za dwóch i do tego niespecjalnie zdrowo,nie potrafię się powstrzymać,liczę,że niedługo mi przejdzie.Poważny dodoatkowy plus to kasa,wydawałam około 500 miesięcznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna...
Palaczka -witaj;)Ja tak sobie Ciebie czytam i myślę,że to niekoniecznie musi przejść.Te zapachy będą coraz wyraźniejsze i piękniejsze,trudno się im oprzeć.Ja się nie opieram ,ale biegać muszę,inaczej dodatkowe kilogramy przybywają w zastraszającym tempie:D Nie ma tego złego wszak sport to zdrowie:D Palaczka-- do biegu,gotowe---start!!!:DPozdrawiam ciepło,fajnie,że nie palisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Kolejny dzień bp :D nie ciągnie mnie jakoś specjalnie... ale cały czas mam się na baczności... na szczęście dodatkowych kilogramów nie ma... jeszcze;) pozdrawiam i pachnącego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna...
Weroniko,już miałam zamknąc laptopa,wrociłam i widzę,że jesteś:DCieszę się ogromnie,że dalej jesteś dzielna ,pilnuj się Werkoniko na imprezie sylwestrowej,omijaj palaczy .Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA PALE I DOBRZE
mi Z tym:DNIE TYJĘ NIE CHUDNE,NIE WIEM O CO WY TAK SIE BOICIE :DNIE JEŚĆ TYLE I JUZ,LUBIE PALIĆ NA RAZIE TAK ZOSTANIE🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaki widzisz problem?
Topik się roztopił. Teraz już nie jest tak przyjemnie jak to bywało dawniej. Same szczawiki, piszą o niczym.Pytasz o plotusnicę Irrację - została wykurzona z nałogow,teraz chyba ulingła bo na kafe tez sie nie pojawia?? Wreszcie jest święty spokój!:D Ludzie na poziomie odeszli bo przecież nie ma o czym rozmawiać💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rymcymcymtralala.......
przyjemnie?:Dprzyjemnie to jest lezac w lózku,a ci wyzej i wszyscy inni sobie poszli i już,może niektorzy pojeli,ze o nieobecnych sie nie plotkuje pani B...emerytko w mini :O nie wracaj bo wpierdol 😭 Ja nie jestem szczawikiem :Owypraszam sobie bardzo ogolnie jest czilałt i luuuuuz ...lalalalalaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo one obie
i hajka i bettina siebie warte,stare prukwy i żądne sensacji plotkary z magla :0 SZKODA NAWET CZASU NA NIE,KRZYŻ NA DROGĘ ---OBU 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co zrobic aby rzucic...
W moim wypadku sprawdza się samodzielna WALKA Z CZASEM - nie palę 3 dni, to myślę sobie, że może wytrzymam i czwarty, jak już ten minie to próbuje czy dam radę przez tydzień. Następnie tygodnie przechodzą w miesiące. Po drugie OGŁASZANIE wszystkim znajomym wszem i wobec, że rzuciłam palenie - tu kolejna pułapka psychologiczna, którą sama sobie funduje, mianowicie nieznośna kompromitacja(że nie dałam rady), no a poza tym ogłaszając się zyskuje grono kibiców. Poza tym uświadomienie sobie, że pokonało się kilka mechanizmów, które utrwalało się latami paląc (uzależnienie fizyczne, psychiczne, nawyk) daje mobilizującą satysfakcję z ciężko wykonanej/lub ciężko wykonywanej pracy - myślenie takimi kategoriami powoduje, że sukces smakuje niebiańsko, a i łatwiej się przechodzi te oddymiający proces. Kilka razy próbowałam w ten sposób rzucić i dwa razy się udało, raz niestety z powrotem do łask truciciela. Aktualnie od 9 m-cy jestem free i mam nadzieję, że już na stałe, bo jak ktoś tutaj mądrze powiedział jesteśmy już "Tytonioholikami" na całe życie. Lekko brzmi,ale wierzę w siły i silną wolę Zmagających się! Pamiętajcie, jesteście Twardzielami, którzy zmierzają się z trudnym zadaniem.:) (i nie słuchajcie tych, którzy mówią, że rzucić palenie można ot, tak zwyczajnie...) Z oddymionym pozdrowieniem, AS Ot taki kolejny niepalący Troll ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjighij
a ja będę palił dalej ,bo lubię :P nie zamierzam rzucać,co wy macie z tym rzucaniem w sylwestra,co :0 ? troll nie troll jarac lubie i juz , wy dzieci to zaczynac nie powinniscie nigdy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie czaisz?
Gizmo to irracja... Tą trollicę można łatwo rozpracować. Cześć irka! Do dziecioka - a kysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to miłe moje
przez tak długie święta - niektórym już nerwy odmawiają posłuszeństwa. Jeśli ktoś ma problem to proponuję założyć nowy temat i tam sobie wyjaśnić animozje. Miłego i pachnącego wieczoru wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do IM-ka Blue:Imkuś ja się nie wypięłam na Ciebie,odeszłam,bo nie byłam tu mile widziana,Ciebie i Ciotkę mam gdzie indziej więc mamy kontakt.Nie palę już 10 m-cy,wsparcia nie potrzebuję więc nic tu po mnie.IM-ka wiesz gdzie mnie znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E fajki nie są zadrowe
KObieto,zejdź ze sceny,tak Ty Bernadeta.Idź tam gdzie bylas dotad,tu namieszalaś juz swoje Pamiętajmy jednak,że e-papieros ma nikotynę i tak samo uzależnia tłumaczy dr Łukasz Balwicki, kierownik w poradni antynikotynowej dr Łukasz Balwicki, kierownik w poradni antynikotynowej. Jest zdrowszy w porównaniu z tradycyjnym papierosem to dużo zdrowsze rozwiązanie. Elektroniczne odpowiedniki nie mają substancji smolistych, które powodują raka. Mają jedna nikotynę, która silnie uzależnia, nie są więc do końca zdrowe.No to mity padają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowatęcza
ja rzuciłam palenie całe 2 dni temu.. Dziś dzień 3.. Na razie się trzymam, wspomagająco wcinam Tabex.. Myślę,że grunt to motywacja.. Powodzenia wszystkim 'byłym palaczom' :) Grunt to nigdy sie nie poddawac,probowac bez konca,wpisujcie nowi rzucacze,udaje sie Wam,w tym Nowym Roku?zawsze mnie ciekawi jak to z tymi postanowieniami ;)napiszcie coś,co? Mnie sie rok temu nie udalo,nic ,żadne postanowienie,ali n ie rzucilam ,ani nie schudlam ,klops na calego.Pozdrowko,lece dalej an inne topiki,baj.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ 24
całe 14 h nie pale i chyba zaraz zwariuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie wariuje
:0 poddalem sie, ach jak cudnie sie pali po takiej przerwie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przetrwałam najgorszy czas i cieszę się niczym nie skrępowaną wolnością od nałogu - naprawdę warto się pomęczyć! Nie bądźcie słabeuszami - to tylko głupie papierosy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku. U mnie ten rok zaczął się jakimś wirusem. Cała rodzinka leży. Sylwester był udany, oczywiście BP. Kryzys u mnie minął. Zaraz będzie 2 m-ce jak nie palę. Czuję się dobrze. Na impezie nawet przez chwile nie przyszło mi do głowy żeby zapalić, a było co. Także kto ma postanowienie nie palić niech nie czeka, bo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Mnie minęło 1.1.2013 dwa lata jak nie pale. z tym nałogiem zylam 13 lat.i ot tak postanowilam w Nowy rok przestac:) bez plastrow, bez tabletek tylko ja i moja silna wola. po dwoch tygodniach zaczelo mnie łamac wzielam papierosa do reki zapalniczke i.... dupa ! rzucilam go do zlewu ,zalalam woda i powiedzialam NIE!!! reszte fajek oddalam sasiadce (zostalo mi jeszcze po sylwestrze.juz nie mogal wypalic do konca) i tak minelo 2 latka .jestem z siebie dumna ,nie ciagnie mnie wcale, nic an\a nic. Co wazne : nerwy mnie biora jak smierdze dymem ato za sprawa mojej kolezanki w ktorej aucie ona pali jak smok. a ja nie mam nic do gadania bo jej auto. ona w moim nie ma prawa zapalic.ot taki uklad.Jestem przykladem na to ze mozna rzucic z dnia na dzien .Ja sie zawzięłam i dalam rade. izycze kazdemu z was zeby i jemu sie udało:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaabra
Problemy w pracy, stres w domu, nuda, impreza, chwila relaksu wiele jest iluzorycznych powodów, dla których palacze czują się zmuszeni sięgnąć po papierosa. Chociaż wiemy, że palenie szkodzi nam i naszym dzieciom i bardzo chcemy rzucić, często nie potrafimy tego zrobić. Dzięki znanej na świecie od lat metodzie Allena Carra miliony palaczy rzuciły palenie - szybko, bez żalu i wyrzeczeń, bez tycia i silnej woli. Tę książkę Alle Carr adresuje specjalnie do palących kobiet. Autor w szczególny sposób pochyla się nad motywami, problemami i emocjami kobiet, uwzględnia ich wrażliwość i lęki, porusza szczególne struny, by w ten sposób cały proces wychodzenia z nałogu im ułatwić. tu: http://allegro.pl/listing/user.php?string=palenie&us_id=26079086 cena- 19,99zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynki ,a Wy gdzie
Ciotka ...Jesienna...Weronika, co z Wami? Zaginęłyście gdzieś na balach,długo imprezujecie... :D Odezwijcie się kobietki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna...
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku.:)U mnie super,pachnąco ,wesoło i optymistycznie.Palaczka,masz rację tabex jest b.dobry,kilkoro znajomych na nim rzuciło. Trzymajcie się cieplutko.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!:) Nadal się trzymam... i coraz lepiej się czuję:) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myyhistoryyyyy1
ja palilam jakies 7lat i nie nosiłam sie z zamiarem rzucenia ale los zdecydował inaczej-mialam brak zeba 4ki i wkoncu uzbieralam na implanta ale warunek by sie przyjal - to kategoryczny zakaz palenia i tak poprostu na kilka dni przed zabiegiem musialam przestac palic! bylo mi zle i smutno, tesknilam za nalogiem" smiesznie to brzmi ale tak bylo , snily mi sie fajki, bylam nerwowa, strasznie przytylam... Takim sposobem rzucilam swinstwo na 5 lat! a w lipcu 2012 znow zapalilam podczas impezy niby okazyjnie i tak trwalo do prawie teraz i znow los zadecydowal zamnie, chociaz tym razem sama chcialam rzucic i cyk zachorowalam na zapalenie pluc, dosyc powaznie, przestraszylam sie mam male dziecko. Dzis mija 6 dni, chodze podminowana, słaba, agresywana, podjadam ale nie pale. Jak mi sie uda to bede sie modlic aby nigdy sie nie zlamac i juz do konca moich dni by pozostac bez nalogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Póki, co idzie mi dość łatwo.
Wczoraj po spaleniu ostatniego papierosa poszedłem na przystanek i tam czekałem na autobus chyba 10 minut. To jest jedna z sytuacji, których najbardziej się obawiałem. Zawsze mój poranek wyglądał tak jeden papieros na dojście do przystanku, a tam drugi, bo nie lubiłem stać bezczynnie czekając na autobus, skoro nic nie robiłem to mogłem w końcu zapalić papierosa. Potem 2 przystanki autobusem i z 15 minut na dojście do pracy. Jak miałem na 8 do pracy to wychodziłem 7:30 i spaliłem z samego rana już 4 szlugi przed wejściem do pracy. A dzisiaj pierwszy raz w życiu musiałem odbyć tę trasę bez papierosa w ręku. Nie powiem, że troszeczkę się bałem czy podołam, ale w końcu pomyślałem, że to przecież tylko 30 minut i nic mi się nie stanie, jeśli nie zapalę tych 4 papierosów, wręcz nareszcie (!) uda mi się dojść do pracy bez tego smrodu przy sobie. Stojąc na przystanku patrzyłem z obrzydzeniem na współpasażerów palących nerwowo ledwo zaczętego papierosa, kiedy nadjechał za wcześnie autobus, a oni musieli pożegnać się z papierosem, którego nawet do końca nie spalili i będą go wspominać za kilka godzin, gdy zabraknie im następnego w paczce. Byłem z siebie dumny, że nie muszę uczestniczyć w tej żałosnej scenie, kiedy w deszczu robi się wszystko by twój ukochany papieros nie zmókł, a wiatr powoduje, że spala się dwa razy szybciej niż powinien, co zawsze skutkowało tym, że paliłem kolejnego, bo przecież nie zdążyłem się napalić. Dotarłem do pracy przywitałem się z kolegami, którzy nerwowo dopalali papierosy przed rozpoczęciem harówki. Zdziwili się, że nie skusiłem się jak zwykle na piątego papierosa tego poranka tylko wszedłem na górę po raz pierwszy od dawna niespóźniony o te 6 minut. Zaoszczędzone 9,20zł z uśmiechem na ustach wydałem na kawkę z ciastkiem i oddałem się w wir pracy. W trakcie pracy przysługiwały mi przerwy na szluga, jednak skorzystałem tego dnia tylko z jednej. Równiutko o 12 wyszedłem pod budynek i tam spotkałem swoją stałą grupę, z którą do tego momentu łączył mnie ten żałosny zwyczaj palenia papierosów. Dołączyłem się do rozmowy, jednak oczywiście po chwili zauważyłem podejrzany wzrok mojego dobrego kolegi i pojawił się temat Kuba, dlaczego nie palisz?! A, bo rzuciłem rzuciłem mimochodem, chyba z wyczuwalną nutką dumy i może pogardy dla reszty. Widziałem ich zakłopotane twarze, niechętne i mało szczere wyrazy uznania szybko skończyłem kolejną kawkę tego dnia i wróciłem na górę do swoich obowiązków. Myślę, że udało mi się rzucić palenie z tego powodu, że mnie to naprawdę cieszy, że już się od tego uwolniłem. Nie popełniłem błędu innych, którzy rzucają bo muszą i to jest dla nich tak straszne. Wracając z pracy spacerkiem widziałem mijających mnie palaczy i mówiłem sam do siebie, jak jestem sobie wdzięczny, że już nie palę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×