Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

A co tu tak pusto dzis jeszcze nikt nie pisał? ja miałam kilka tygodni przerwy niestety poległam ale zamierzam dalej probowac. Ciotka pozdrooo dla ciebie i innych również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dawno mnir tu nie było, ale widzę, ze pustki.....przykre to. Weronika ja od początku jestem pewna, ze te Twoje dolegliwości są na tle nerwowym. Powiem Ci, ze ja jak sie zdenerwuje to też od czasu do czasu mnie kłuje w mostku. A wcześniej tak nie miałam. absolwentka a jak u Ciebie? Jak Twoja dzidzia? Powiedziałaś już szefowi? Ciotka... sama nie wiem co mam sądzić o Twoim milczeniu....nie odzywasz się tu na priv tez nie....smutno mi. bgrygor jak się cieszę że napisałaś. Super, że się trzymasz. A pamiętasz jak marudziłaś? Ja również nie palę. Zaraz będzie 3 miesiące. Czuje się wspaniale. Papierosy coraz bardziej odchodzą w zapomnienie. Co prawda nie ma dnia żebym o nich nie myślała, ale to jest chwila i mija. I nie są to myśli, ze zapaliłabym, tylko coś innego nawet nie umiem tych myśli opisać. Trzymajcie się wszyscy cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Imka! Byłam u lekarzy, wszystko jest ok:) i z sercem i z płucami. U mnie jest róznie, jeden dzień super, kolejny beznadziejny. Schudłam, jem mniej, dużo pije ( herbata, woda, soki) i śpie krótko. MIał ktoś tak? Budzę się codziennie po 6-7 godzinach i koniec snu... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka_0000
Żyję. Nie palę. Powiedziałam szefowi, o dziwo przyjął to dobrze. Wie, że nie wrócę i wie dlaczego. Żyję przeprowadzką. Najpierw do rodziców, a potem do większego miasta. Mój jedzie sam najpierw wszystko pozałatwiać. Z dzidzią wszystko okey. Tylko ja nie mogę przywyknąć do wzmożonego apetytu. Praktycznie ciągle jestem głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucaczka palaczka
Witam wszystkich "trrwających":D Nadal nie palę,podobnie jak ktoś wyzej nie liczę juz dni,czasami oczywiscie "mam ochotę na chwileczkę zapomnienia";),szybko odganiam. Absolwentka,powoli,nie przejmuj się,u mnie po 2 misiacach skończyły sie napady głodu,jem tak jak kiedyś,jest ok,tylko trzeba teraz zrzucic to i owo /niewiele/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka_0000
Wiesz, ja mam dwie osoby do wykarmienia, także się nie dziwię. Może po ciąży będę bardziej okrąglejsza;) Poza tym skończyłam jak na razie ze sportem i pewnie mnie przybędzie, gdy nie będę spalać. Wyleżę się za wszystkie czasy;) - obiecałam to sobie. Choć nie wiem, czy to możliwe bo jestem typem energicznej osoby i trudno mi się do tego zmusić. W każdym razie potrzebuje tego, bo jakoś tak mniej energii teraz we mnie. Czuję zmęczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błogi spokój
Cisza jak makiem zasiał;) i super,to znaczy,że wszystko ok i nie ma lamentów.;) Dobrej nocy.:) Nie palcie dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka_0000
Bo lamentowanie nic nie da. Można się poużalać nad swoim losem, ale w czym to pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden-cztery
ja nie rzucam, jak bedę chciał to rzucę, ale te podwyżki i zakazy tylko mnie utrwalają w tym by nie zrywać z nałogiem, najwyżej po śmierci mnie spalą na złość tym co mi zabraniają palić w knajpach, ale jeśli ktoś czyta kto nie pali, niech nie zaczyna heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla.....
Masz rację,dyskryminowanie palaczy to granda na maxa, hipokryzja i przeczenie sobie.To tak jakby narkotyki można bylo legalnie kupić w kioskach,a karać za używanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tszuj
Dokładnie. Dlatego dziwię się, że coś takiego jest zakazywane. Przecież papierosy są legalne, ale palenie w miejscach publicznych już nie. Mamy bardzo dziwne prawo, które niestety musi zostać zmienione, ale na lepsze. http://doradcahipoteczny.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichosza.......
Czego tak krzyczysz?;) nie palą sobie po prostu i spokojnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŻYJĘ ... ŻYJĘ .............. TYLKO ŚMIERDZĘ PETEMI:(:(:( z przykrością muszę przyznać iż wróciłam do tego świństwa ,, teraz muszę się zebrać do kupy żeby znów tym je.nąć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! uch -----ten start jest najgorszy!!!!!!!!! ale chcę więc musze działać ---dlatego tez się nie odzywam:(:(>>>>>>>>> ale tęsknię za Wami i za pachnącymi dniami:):) ...napiszę jak juz wystartuję a zrobię to jak najszybciej bo świra dostanę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzucaczka palaczka ciotka życzę wam, by wam w końcu udało się rzucić tego śmierdziela, bo życie bez niego jest piękne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i poszłooooooooooooooooooooooooooooo--życze wszystkim dobrego dzionka już się cieszę tego właśnie mi trzeba było :):):)... ach i to jest to :):) nie ważne co było ważne co jest i co bedzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka,Ciotka:)
Masz nasze wszystkie ręce-trzymaj ,nie puszczaj,wyciągamy Ciebie z nałogowej przepaści,tylko daj z siebie wszystko.Patrz do przodu,nie za siebie.Powodzenia .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draxsa
cioteczka ,trzymam za mnie i za ciebie kciukasy !!! dziś mój trzeci dzień bez fajki .Masakra czuję się paskudnie :( całymi dniami tylko myślę o fajach eh. paliłam 15lat a w ostatnich latach ,to już po dwie paczki dziennie :( Ale dam radę !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciotka dasz rade. W końcu kiedyś musi byc ten ostatni raz :) jak mija pierwszy dzień? napisze wieczorkiem, bo teraz uciekam do domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka,nie pisz jak minął
dzień,nie rozpamiętuj,nie analizuj.Każdego wieczora po prostu napisz,i się uśmiechnij,że nie zapaliłaś:) Będzie ciężko,każdy o tym wie,Ty najlepiej:) ,i każdy kto choć raz rzucał. Pamiętaj ,wieczorem --uśmiech,bez lamentowania,że ciężko,bo to wie każdy:)Powodzenia,głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imciu a jak morze być ???????? ------wiadoma sprawa że jest mi trudno---ale cóż nikt nie mówił że będzie lekko!!!!!!!!! BOJĘ SIĘ ...CIERPIĘ ,,, ALE TRZYMAM SIĘ--------------bo to jedyna droga którą powinnam teraz iść.. potrzebna jest mi ,,wiara ,, i siła woli ,,>>> jesli chcę wytrwać i osiągnąć swój cel więc robię co MOGĘ by broń BOŻE NIE PODDAĆ SIĘ:):):)bo życie bez peta jest piękne ,,pachnące ,,a z petem to tylko śmierdzące OTTO:):) ZATEM PACHNIEMY:)bo o to chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×