Gość palacz niepalący Napisano Styczeń 1, 2004 Ja paliłem 30lat ostatnimi czasy 40szt.Dzięki tabexowi nie pale już od świąt wielkanocnych.Nigdy nie wieżyłem,że można nie palić i o dziwo wytrzymałem już ponad 8 miesięcy.Ciekawe jest to,że jak po miesiącu nie palenia należy przestać brać tabex to idzie wytrzymać bez papierosów czsami są chwile,że zapaliło by się ale po co szkoda tych kilku miesięcy bez papierosów Polecam TABEX mnie naprawde pom.óg a kosztuje tylko19zł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość córcia Napisano Styczeń 3, 2004 Mój tato właśnie żuca palenie- nie pali już 3 tygodnie!!!!!!!!!!! Dla Niego to bardzo dużo, przytył już 7kilo- ciągle je coś słodkiego. Ale wole mieć puszystego tatusia :))))) niż palacza. Mam nadzieje że się uda. Trzymajcie kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Palacz niepalący Napisano Styczeń 3, 2004 Ja też przytyłem 12kg za 8 mieś. ale podobno zdaniem mijch córek jestem bardziej nerwowy i nawet ich nie pytam co lepsze palenie czy moje dziwne czsami wybuchy bo mam nadzieje,że może będe mniej nerwowy po pewnym czasie i wtedy zobacze wszystkie uruki nie palenia. Pozdrów tata Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel Napisano Styczeń 5, 2004 Czesc wam mam 18 lat i palilem od 14 roku zucia... Odechcialo mi sie palic ale w normalny sposob nie dawalem sobie rady az mi kolega powiedzial ze mam wypalic tyle papierosow na raz ile dam rady (odpalac jeden od drugiego az puszcze pawia no i sie udalo. Wypalilem jakies 13 papierosow (bylem jak pijany) puscilem pawia a raczej pawie (mowiac szczerze to nie potrafilem przestac zygac) i poczulem wstret do fajek i jak narazie nie pale 3 miesiace zobaczymy jak dalej pujdzie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tedi Napisano Styczeń 12, 2004 Decyzja o rzuceniu palenia powinna być przemyślana. Jeśli zaprogramujemy nasz komputer (mózg) i wprowadzimy do niego dane : ile pieniędzy tracimy na papierosy i co za to możemy sobie kupić, jeśli zdamy sobie sprawę, że nasze zdrowie na tym cierpi a przyjemność z palenia jest wątpliwa to jest duża szansa, że się uda. Mi się udało rzucić taką właśnie metodą, teraz jestem dumny z siebie bo tak na prawdę zrobiłem to dla siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Palaczka Napisano Styczeń 13, 2004 Czy ten Tabex jest na receptę i jak w ogóle działa? proszę, napiszcie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wilga5 0 Napisano Styczeń 13, 2004 O nałogi należy dbać. Jeżeli już palisz to pal z klasą.Nigdy nie pal na balkonie,korytarzu ,ulicy itp.Zawsze pal najlepszy tytoń i tylko do połowy.Palenie musi sprawiać przyjemność.Nie pal \"wyczynowo\"--40--100szt. dziennie bo to już profanacja i twój problem to nie papierosy ,a praca ,dom, dziewczyna itp.Nigdy nie myśl, że musisz rzucić palenie , lepiej ograniczaj.Zawsze noś papierosy przy sobie-- nie będziesz żebrał od innych, a ty masz spokój psychiczny .Jeżeli spełniasz w/w wymagania to pal spokojnie, a jeżeli nie, to zmień nałóg na inny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pankupa Napisano Marzec 4, 2004 Najłatwiej złamać się podczas libacji alkoholowej - w z związku z czym, można to wykorzystać do rzucania palenia. Jeśli uda Ci się nie zapalić podczas całonocnej libacji alkoholowej to naprawdę będzie Ci żal jarać pety czekając na autobus. Polecam tym którzy nie mają z alkoholem podobnych problemów co z petami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka Napisano Marzec 4, 2004 nie myslcie o tym bez przerwy!! tez przez to przeszlam, i udalo sie od pol roku nie pale.wsyzscy tu napisali ze bylo to straszne, wiele razy przez to przechodzilam.czemy teraz poszlo latwiej??po pierwsze moje nastawienie sie zmienilo- na prawde chcialas sie pozbyc smrodu fajek z mieszkania, ubran, a po drugie-z kwesta finansowa, kazdy wie ile wypalala czy wypala mi schodzila paczka dziennie, jeszcze nie bylo ze mna najgorzej.oczywisce tez balam sie ze przytuje, na poczatku rzeczywisce ze 2 kilogramy doszlo, ale teraz wrocilam do swojej wagi, nie podjadam juz na kazdym kroku.dla tych, ktorzy bardzo sie boja tycia mam propozycje aby zjadali duoz marchewek czy owocow, no i znajdzcie sobie jakies zajecie, chocby sprzatanie, czy spacerowanie,zwlaszcza teraz, kiedy robi sie cieplo!A I NAJWAZNIEJSZE BADZCIE DUMNI Z TEGO ZE NIE PALICIE!!! w koncu nie kazdemu sie udaje:)jak nie za 1 razem , to moze za kolejnym..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dzyn81 Napisano Kwiecień 14, 2004 a ja dalej nie pale i jestem z tego dumny :) dawno mnie tutaj nie bylo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fly Napisano Kwiecień 14, 2004 polecam ciążę - bardzo skuteczny sposob na rzucenie palenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 15, 2004 bardzo sie ciesze ze powstal taki topic. ja pale od 7 lat. bardzo chce rzucic palenie. nawet kilka razy probowalam ale bez skutku. czytajac wasze wypowiedzi bardzo sie podbudowalam :) . od jutra postaram sie nie palic. teraz pojde do kosza i wywale wszystkie papierosy. wiem ze bede ciezko ale skoro wy przestaliscie to ja tez chyba potrafie. naprawde bardzo duzo daje kiedy ktos cie podbudowywuje. moj chlopak nie pali i ciagle mnie prosi abym wkoncu przestala ale jakos nie dalam rady. mam nadzieje ze z wasza pomoca mi sie uda :) . kto jszcze rzuci od jutra? moglibysmy na wzajem sie wspierac ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hubka 0 Napisano Kwiecień 15, 2004 nie pale juz (a moze dopiero?) 3 i pol miesiaca (od nowego roku) i jestem bardzo dumna z siebie :) paliłam paczke dziennie, od jakis 12 lat :-o moja recepta: - do rzucenia palenia przygotowywalam sie jakby psychicznie (wyznaczylam date 01.01) - nie paliłam jakies2 miesiace przed rzuceniem przy chłopaku - co jakiś czas przerwa w paleniu (dzień, więcej) - bardzo dużo czytałam w necie na temat szkodliwości palenia, fora jak inni sobie z tym nałogiem radzili, jakie leki w razie \"załamania\" przyjąć (akurat nie stosowałam niczego) - motywacja: zdrowie moje i mojego niepalącego chłopaka tak w skrócie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 15, 2004 hubka to najgorsze masz juz za soba. ja wlasnie wyrzucilam papierosy. od jura postaram sie nie palic. mam nadzieje ze wytrzymam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 15, 2004 Potrzebuję wsparcia - może tutaj je dostanę. myślałam o rzuceniu palenia od paru miesięcy - palę 14 lat - chyba już wystarczy.Wczoraj podjęłam decyzję, od dzisiaj nie palę. Nie wiem, czy mi się to uda. Kumpel z pracy rzucił palenie pół roku temu po 20-tu latach. Będzie podtrzymywał mnie na duchu. Będę też zaglądać tutaj i sprawdzać czy dajecie sobie radę. Wpisujcie się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasia18 Napisano Kwiecień 15, 2004 ile kosztuje tabex?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 15, 2004 Aaanka - ja tez rzucam. jak narazie jeszcze dzis nie zapalilam papierosa. pwnie dlatego ze niedawno wstalam ale postaram sie wogole nie zapalic. a tobie jak idzie? ja ciagle mysle o papierosie i nie moge wybic sobie tego z glowy. trudne dni przedemna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 15, 2004 jestem w pracy od 7 rano i jeszcze nie zapaliłam - staram się o tym nie myśleć - wiem, że będzie cholernie trudno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 15, 2004 jestem w pracy od 7 rano i jeszcze nie zapaliłam - staram się o tym nie myśleć - wiem, że będzie cholernie trudno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 15, 2004 ja tez jeszcze nie. ale odezwij sie pozniej i aj znac jak ci idzie. mi ciagle papierosy chodza po glowie brrrrr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 15, 2004 za chwilę kończę pracę i nie zapaliłam ani jednego wstrętnego, śmierdzącego peta, jeżeli przetrwam popołudnie i wieczór to jutro będę miała więcej sił by walczyć dalej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 15, 2004 aaanka - ja tez nie zapalilam od rana , ale ciagle mysle o tym swinstwie . niech juz tak minie troche czasu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość najprościej Napisano Kwiecień 15, 2004 jest kjdfb vdf vlfd vlsifduh vlsfdh vlsihf vlsih vlsiuh vlsiuhd vldf liueh q;oiehj lfuihe luihfdk svhfdki vsfdil vshlfdiuv wlfi. przepis krótki a skuteczność 100-procentowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a moze cos takiego Napisano Kwiecień 15, 2004 nie palcie od tej chwili od tego papierosa co trzymacie w reku, nie ma ze od jutra, od maja od czegoś tam ... teraz!!! w tej chwili mówicie sobie: jestem niepalący/ca, potem robicie kapiel ( w ramach psychicznego zmywania brudu nagromadzonego dymu i smrodu), pierzecie ciuchy z tego smrodu, wietrzycie mieszkanie, kupujecie sobie owoce i kadzideło i jak przychodzi ochota zapalic, jecie owoc, na przymus nawet, kiedy wiecie ze macie ochote na papierosa wlasnie zacznijcie jesc owoce i zachwycajcie sie ich smakiem. a keidy najdzie was gigantyczna ochota na papierosa wprost lecicie do kiosku kupic, slina wam leci itd, to wtedy mówicie sobie STOP NIE PALISZ NIE POJDZIESZ DO KIOSKU< wyznaczcie sobie kare, macie nie isc i juz, a te 5 zl wrzucacie do spejcalnej swinki skarbonki, i kiedy wyobrażacie sobie ze np. kupiłbym juz ramke, wrzucacie kolejne 5 zl do skarbonki, keidy juz bedziecie siebie pewni np. po miesiacu, ze fajki was nie kręcą, rozwalcie skarbonkę i zaszalejcie jak sie da albo zrobcie cos dla waszego orgaznimu np. tlenoterapia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna... Napisano Kwiecień 15, 2004 Nie pale i nie palilam nigdy. Moja Pierwsza Wielka Milosc palila... umarl na raka a mial dopiero 20 lat.... Minelo wiele lat,znow kogos pokochalam. Palil,ale rzucil. Swietowalismy wspolnie pierwszy miesiac nie palenia,dwa,pol roku,500 dni... W 750 dzien mielismy jechac swietowac na Kasprowy...Nie pojechalismy,znow zaczal palic. Nie pomogly rozmowy, tlumaczenie ze dla mnie to tak nie znosne, ze odejde... Nie tylko o smrod chodzilo,raczej o ten uraz ze znow powtorzy sie tamten koszmar,onkologia, chemia,przegrana... Ukochany rozumial ale palil dalej,staral sie ukryc to jak najlepiej ale tego sie nie da ukryc... Rozmowy,lzy,nie przespane noce...Stracil mnie,odeszlam i juz nie wroce... A stalam przy nim murem na dobre i na zle...Zostal z fajkami,wstydem,porazka...Cierpi,bardzo mnie kocha i wiem o tym doskonale...ale nie wroce. Dzis byloby 836 dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość byk75 Napisano Kwiecień 15, 2004 Pierwszego papierosa zapalam ok. 20 -21 g. Po siłowni 2-godzinnej. Do wieczornego piwka. Spalam jakieś 8-15 papierosów wtedy. Nie ciągnie mnie wcześniej. Ale odzwyczaić się nie potrafię. Jakieś wskazówki??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 16, 2004 Wczorajszy dzień zakończył się sukcesem, nie wypaliłam żadnego papierocha i dzisiaj jestem już po kawce również bez peta. Nie mam pojęcia jak przetrwam weekend ale jestem pełna nadziei, że mi się uda, czego Wam i sobie życzę. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 16, 2004 --> byk75, nie mam pojęcia jak po wieczornym treningu możesz palić. Cały dzień nic i wieczorem tyle papierochów? fee ....... Przebiegam codziennie wieczorem 5 km i mimo, że cały dzień palę (od wczorej już nie) po treningu mi nie smakuje. --> kajsma - próbuj dalej, powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 16, 2004 aaanka - moje gratulacje . bardzo sie ciesze , ze przynajmniej ty wytrwalas. mnie wczoraj tak skusilo to piwko, tak wiem , ze kazdy powod jest dobry ale dzis walcze nadal , wkoncu musi sie udac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 16, 2004 Nadal nie palę ........... boję się weekendu. Dopiero w poniedziałek opowiem, czy dałam radę utrzymać się w swoim postanowieniu. Trzymam kciuki za innych chcących a nie mogących rozstać się z nałogiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach