Dama ktora nie znosi pedałów. 0 Napisano Styczeń 14, 2012 Witaj PaulinkaSz. Nie napisałaś jak długo Twój mąż używał Tabex? (Ile wziął tabletek) Moim zdaniem to ważna informacja.Czy mimo używania tabletek nadal palił,czy zmniejszał ilość papierosów. Tabex używała moja koleżanka. Na początku stosowała się w/g załączonej ulotki,potem zapominała,żeby użyć następną,bo zapomniała o paleniu. Mogę przypuszczać,że Twój mąż ma podobnie. Proponuję,żeby używał wówczas gdy zechce się Jemu palić. Zwykle takie sytuacje mają miejsce z rana i wieczorem,rzadko w ciągu dnia. Zresztą co za problem spróbować wejść do Apteki i po prostu po ludzku porozmawiać z p.farmaceutką,może sprzeda bez recepty? Jeżeli nie da rady pozostaje lekarz rodzinny.Pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kingala147 Napisano Styczeń 16, 2012 witam wszystkich męczących się tak jak ja :( nie pale 2-gą dobę jestem szczęśliwa że wkoncu się zdecydowałam . Kilka lat wstecz rzuciłam palenie na pół roku i niestety wruciłam do nalogu. namówi mnie do tego mój mąz ale sie nie udało i myśle sobie ze to dlatego że ja wcale nie miałam ochoty na rzucenie ,w pewnym sęsie on mnie do tego namówił i mysle ze dlatego sie nie udałoo.Teraz saama chcę sie rozstać z fajkami i mam nadzieje ze sie uda. Jedyne czego sie boje to nadwagi, za pierwszym razem przytyłam 12 kg i bardzo ciężko było to zrzucic i teraz tez mam napady głogu. czy ktos ma na to jakis złoty srodek? jesli tak napiszcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AdamGdansk Napisano Styczeń 18, 2012 Fajnie poczytać jak niektórzy mają za sobą ponad rok niepalenia. Przede mną niestety jest dopiero początek tej długiej drogi po 20 latach palenia.Ale mam nadzieje że przejdę ją do końca .Nie palę 5 dzień. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marcin28_1985@tlen.pl Napisano Styczeń 18, 2012 Witam wszystkich tych trwających w nałogów jak i tych rzucających palenie! Dziś mija już 8 dzień bez "dymka" i powiem Wam szczerze że te forum wspiera mnie każdego dnia bo wiem iż nie jestem sam w moim postanowieniu "poprawy":) Paliłem 11 lat po około 5-10 papierosów dziennie...może to nie dużo ale codzienne zajęcia powodowały że zapalenie papierosa było wręcz rytuałem czyt. przed praca w trakcie pracy po pracy jak i w domu. Tak naprawdę najgorzej się pozbyć tych cech dnia codziennego ale daje radę! Co do skutków uboczych to: - suchy kaszel - bezsenność - ropzdraźnienie - i najbardziej niepokący mnie to zaleganie flegmy w gardle przez cały dzień a rano jej odkrztuszanie...rano ma kolor ciemno żółty a w ciągu dnia raz przezroczysty a raz jasno żółty...praktycznie cały cza mnie ona męczy. O dziwo w nocy jak już śpie nie budzi mnie A co do tycia to...nie daje się ( siłownia basen ) lepiej te pieniądze wydać na takie rozrywki:) Kochani czy Wy również macie tą dziwną flegmę...? Kurczę hipochondryctwo znów daje o sobie znać hehehe:) Pozdrawiam i życzę wytwałości!!!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dama ktora nie znosi pedałów. 0 Napisano Styczeń 18, 2012 Witam Wszystkich rzucających palenie i tych którzy mają już za sobą ten nałog.Skutki uboczne z powodu rzucania palenia bywają różne; dotkliwe, u innych mniej dotkliwe.Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć,że przechodziłam horror.Nie palę ROK i 2 miesiące i nadal nie czuję się idealnie. Zrobiłam mnóstwo badań kompleksowych z Rtg płuc i spirometrią włącznie.W/g wyników jestem zdrowa,a spirometria wypadła jak u młodzieńca nie palącego..Tylko dziwne,że nadal czasami odczuwam duszność.Moje długoletnie palenie po prawie dwie paczki dziennie teraz wychodzi! Nie będzie mi łatwo zapomnieć o tym przykrym nalogu.Zadaję sobie pytanie ; kiedy to wreszcie minie? Nawet teraz mam ochotę zapalić,zwłaszcza gdy palą inni.Wiem,że nie mogę wrócic do palenia, jeszcze nie zapomniałam o cierpieniach jakie przechodziłam.Nie używałam żadnych substytutów może dlatego tak cierpiałam? Życzę Wam Wszystkim powodzenia.Trzymam mocno kciuki.Nie palcie,bo to nic nie daje,jedynie tracicie zdrowie i kasę.Pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość felicitasss Napisano Styczeń 18, 2012 Czy ktoś uzywał leku Zyban? Dla mnie to ostatnia deska ratunku - próbowalam wszystkiego - plastry, gumy, autohipnoza, bicom, akupunktura, książkę Carra znam na pamięć, miałam też płytkę z jego nagraniem po angielsku. Tabex też brałam, palić po nim mi się chciało więcej, a nie mniej. Próbowałam absolutnie wszystkiego, parę razy rzucalam na 2- 3 miesiące i zawsze wracałam. Silna wola odpada w przedbiegach, nie dam rady na sucho. Czy ktoś rzucił po Zybanie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie palę.... Napisano Styczeń 20, 2012 witam wszystkich:)ja nie palę ósmy dzień.pomaga mi tabex(ciężko było mi go dostać bo w aptekach już go nie ma)przeczytałam książkę allena i na razie jest ok.wczoraj miałam kryzys i już myślałam że pójdę i kupię te śmierdziele ale udało mi się pokonać chętke:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZmotywowanaPanna 0 Napisano Styczeń 22, 2012 Witajcie , chciałabym się przyłączyć do Was. Paliłam 3 lata , paczkę dziennie czasem 1,5 paczki. Obecnie nie palę 3 dzień ale wspomagam się plastrami niquitin. Skutki uboczne mojego niepalenia są następujące - kaszel - bezsenność - rozdrażnienie , irytacja - potliwość dłoni Co do flegmy miałam ją przy pierwszej próbie rzucania , teraz nie mam. Póki co... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ceru Napisano Styczeń 23, 2012 zwolnic sie z kauflandu !!!!!! Xd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetka1318 Napisano Styczeń 24, 2012 Uwierzcie mi, e-palenie nie boli, ile wydajecie na różne tabexy, nicorety i inne świństwa które nigdy nie zaspokoją waszego głodu nikotynowego, pamiętajcie że palacz ma jeszcze przyzwyczajenia, które e-p zastępuje idealnie, trzymamy coś w ręce, zaciągamy się, jest dymek, jest "kop". Jeśli ktoś kto pali paczkę dziennie uważa że zestaw e-papierosa za 200 zł to dużo, to przeliczcie ile puszczacie kasy z dymem. Później koszt eksploatacji to 30-60 zł miesięcznie (na płyny) liczmy max 100zł, ja mam takie szczęście że chłopak który to sprzedaje w smooke jest zawsze chętny do pomocy, dosłownie w każdym momencie kiedy przyjdę to potrafi mi pomóc, ew zaproponować jakąś alternatywę jeśli oryginalna grzałka się spali i jest już po gwarancji. Puki co zeszłam z ilości nikotyny i to mnie cieszy, że za 2-3 miesiące może uda mi się zejść do płynów bez nikotyny, a wtedy to już kwestia czasu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haku Napisano Styczeń 24, 2012 polecam kudzu root łatwy sposub na rzucenie palenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anuleczka30 0 Napisano Styczeń 24, 2012 Witam Ja nie pale od 6 miesiecy po 15 latach palenia. Udalo sie jeszcze nachodzi mnie ochota na zapalenie ale nie dam sie wystarczy ,ze powacham mojego meza po fajce i odrazu mi sie odechciewa. Co do skutkow ubocznych to ja przez pierwsze 3 dni wzielam wolne w pracy cale dnie przesypialam ,krecilo mi sie w glowie a co do flegmy to tez zalegala w gardle az doprowadzilam sie do tego ze zaczelam wypluwac nie flegme zielono-zolta a sama krew.Wystraszylam sie i poszlam do lekarza dostalam antybiotyki i syrop i przeszlo po 4 dniach.Od tamtej pory kaszelek i flegma znikly.Nie ryzykujcie zdrowiem idzcie do lekarza jesli za dlugo utrzymuje sie flegma i kaszel ;ja wiem ze to normalne u palacza ale tez za dlugo trwac nie moze... Dodam ze rzucalam bez wspomagaczy typu guma ,plaster itp..wczesniej probowalam z tymi wspomagaczami i nie udawalo sie ciagle wracalam ..narazie jestem czysta i mam nadzieje ze nigdy do tego nie wroce ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość majkaluz Napisano Styczeń 25, 2012 Witam wszystkich.Paliłam 25 lat 20-papierosów dziennie.Rzuciłam po przeczytaniu książki Allana Cara.Wytrwałam 3 miesiące,stres i stało się.palę 4 papierosy dziennie,czuję do siebie wstręt znowu brzydko pachnę , w łazience bo tam palę cuchnie-pomimo wietrzenia.Nie używałam wspomagaczy teraz bedę zażywała Tabax.Trzymam za Was kciuki,trzymajcie też za mnie.Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dama ktora nie znosi pedałów. 0 Napisano Styczeń 28, 2012 Witam Was Wszystkich.Pamiętam jak rzucałam palenie.Początki były bardzo trudne,nie miałam wsparcia z nikąd. Została mi tylko książka Allen Carra,po której dotarło do mnie,jak trzeba postępować,żeby rzucić papierochy.Bałam się,że nie poradzę sobie z tym a inni mnie wyśmieją? Dopiero po pół roku BP. zaczęłam czytać wypowiedzi ludzi którzy borykają się z nałogiem,jakie odczuwają skutki uboczne?. Z trudem przeszłam ten koszmar.Dziś już nie palę 435 dni.Wam również się powiedzie.Bardzo pomagają niektóre topiki ale nie wszystkie.Jest takie jedno na którym ludzie nawzajem obrzucają się błotem. Trudno uwierzyć że taki rodzaj pomocy obrali sobie weterani uważają,że w ten sposób pomagają nowym. Mnóstwo osób wylogowało się już z tamtego forum.Po prostu jest tam niesympatycznie!Trzymam kciuki za Was i nie palcie.Życzę POWODZENIA,pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gutenmorgen Napisano Luty 1, 2012 Paliłem 10 lat, rzuciłem miesiąc temu od tak o, po uświadomieniu sobie w jak złej jestem kondycji fizycznej, wypalałem paczkę na noc jak pracowałem, i pół paczki za dnia - niekiedy 2 paczki na dobe. Miesiąc po rzuceniu mam kaszel mocny i uporczywy, ból gardła już tydzień (niby się oczyszcza organizm) jest to niezbity fakt iż po takim czasie diametralnie zmienia sie odczuwanie zapachów i smaku. Spotykając palących ludzi w pociągu, autobusie, sklepie, po prostu czuć że walą popielniczką, i zawsze jak mi dziewczyna jakaś mówiła że śmierdze papierosami a tego nie czułem to uważałem że przesadza, teraz nie dziwie sie że odrzucało to porządne dziewczyny odemnie !! Co do smaków - piwo smakuje lepiej, ba, wszystko smakuje, dlatego może grymasny bardziej jestem i mogę wyselekcjonować sobie przyprawy które mi odpowiadają bardziej lub mniej, wczesniej poza oregano, pieprzem i curry to za wiele róznicy nie czułem np w różnych rodzajach pieprzu. No i plusy ekonomiczne hehe A co sie działo podczas tego miesiąca ? Tydzień po rzuceniu czułem się psychicznie jakbym latami nie palił i jakby przez te wszystkie lata cierpienie mnie straszne spotykało. No ale przetrwałem, nie będe już palił. Nie można się przygotowywać do rzucenia jak do pójścia do dentysty czy do poczynienia waznego kroku !!! Trzeba to na świeży umysł zrobić spontanicznie, całkowicie naturalnie, wteedy nie ma takiej nerwówki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kawiorek 0 Napisano Luty 1, 2012 Witam wszystkich,jestem tu od dzisiaj.Bardzo zainteresowały mnie wypowiedzi innych na temat rzucenia palenia. Czytam że różne są tego sposoby,zainteresowało mnie to fakt nie dla Tego że planuję rzucić ten nałóg tylko czy inni tak samo jak ja znoszą tą mękę dnia codziennego bez dymka. Paliłam 28 lat różnie raz paczkę dziennie, jak wypadła imprezka to do 2 paczek dziennie. Do rzucenia zmusiła mnie w sumie nie silna wola lecz fakt stawienia się w szpitalu na operację usunięcia tarczycy. To było dla mnie jakby powodem do nie palenia. Trwam w tym już miesiąc i jestem na razie bardzo z siebie dumna. Nie ukrywam że codziennie rano siedzi za mną diabełek i kusi do zapalenia fajeczki ale ja go po prostu ignoruję. Życzę wszystkim powodzenia i wytrwania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kawiorek 0 Napisano Luty 1, 2012 Witam wszystkich,jestem tu od dzisiaj.Bardzo zainteresowały mnie wypowiedzi innych na temat rzucenia palenia. Czytam że różne są tego sposoby,zainteresowało mnie to fakt nie dla Tego że planuję rzucić ten nałóg tylko czy inni tak samo jak ja znoszą tą mękę dnia codziennego bez dymka. Paliłam 28 lat różnie raz paczkę dziennie, jak wypadła imprezka to do 2 paczek dziennie. Do rzucenia zmusiła mnie w sumie nie silna wola lecz fakt stawienia się w szpitalu na operację usunięcia tarczycy. To było dla mnie jakby powodem do nie palenia. Trwam w tym już miesiąc i jestem na razie bardzo z siebie dumna. Nie ukrywam że codziennie rano siedzi za mną diabełek i kusi do zapalenia fajeczki ale ja go po prostu ignoruję. Życzę wszystkim powodzenia i wytrwania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KINGALA147 Napisano Luty 2, 2012 WITAM WSZYSTKICH. KILKA DNI TEMU PISAŁAM ŻE RZUCIŁAM PALENIE A PÓZNIEJ SIĘ NIE ODZYWAŁA PONIEWAŻ BYŁAM W SZPITALU NA PLANOWANY ZABIEG.DZISIAJ JEST 18 DZIEŃ BEZ FAJKI I O DZIWO JUŻ NIE MAM ŻADNYCH OBIAWÓW ODSTAWIENIA. NAJGORSZY BYŁ KASZEL WYOBRAZCIE SOBIE OSOBE PO LAPAROSKOPII , GDZIE MA SIĘ RANY CIĘTE I CO C.HWILE SIĘ POKASŁUJE ( COŚ STRASZNEGO. BÓL NIESAMOWITY ) DZIŚ JEST JUŻ DOBRZE RANY SIE GOJĄ A KASZEL USTAŁ, SAMA SIĘ DZIWIE ŻE TAK SZYBKO. NAJBARDZIEJ SIE BAŁAM ŻE PRZYTYJE ALE TERAZ PO ZABIEGU MAM DRAKOŃSKĄ DIETE I KG. SPADAJĄ. JESTEM SZCZĘŚLIWA ŻE SIE TRZYMAM W POSTANOWIENIU, ZWŁASZCZA ŻE FAJKI TAKIE DROGIE. ZA PIERWSZE ZAOSZCZĘDZONE PIENIĄDZE UDAŁAM SIĘ DO FRYZJERA. TRZYMAM KCIUKI ZA WAS !!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaSan Napisano Luty 21, 2012 Witam wszystkich. Od tej niedzieli, tj. 19.02.2012 zamierzam po raz ostatni:) rzucić palenie. Palę już ok. 20 lat z przerwami kilkuletnimi, na ciążę itp. Najdłużej udało mi się nie palić przez 2 lata i 8 miesięcy i to nie prawda że najbardziej nie chce się palić przez pierwsze dni, miesiące itd. Potem wydaje ci się, że co tam - 1 mogę - i koniec niepalenia:((( Zawsze rzucałam bez niczego z dnia na dzień. Dzisiaj zakupiłam pastylki niquitin. Smakują "normalnie". Mam zamiar sięgać po nie jak będzie mi się chciało bardzo palić. Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia i silnej woli w uwolnieniu się od tego śmierdzącego nałogu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dama ktora nie znosi pedałów. 0 Napisano Luty 21, 2012 Witam Wszystkich serdecznie.Rzucanie palenia nie należy do łatwych wiem z własnego doświadczenia.Jednak gdy się posiada silną wolę,postanowienie wówczas rzucanie palenia powiedzie się bez problemu. Nie używałam żadnych substytutów,po prostu zle znosiłam i musiałam odstawić.Przeczytałam książkę Allena Carra i przestałam palić,to dopiero Rok i 3 miesiące.Wam również życzę powodzenia w nie paleniu,pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bambo225 0 Napisano Luty 23, 2012 Dla mnie istniały tylko 2 zasady: - żadnego papierosa od pierwszego dnia brania tabex - normalny tryb życia, piwko z kumplami, flaszeczka itp. i silna wola Gdyby nie Tabex paliłbym do dzisiaj ,bez Tabexu mógłbym pomarzyć o tych dniach co nie palę jarałem paczkę dziennie . na jedzenie nie było czasem a na fajki trzeba było wyskrobać najgorzej jak się kończyły a nie miałem już Tabex pomaga tym, którzy chcą rzucić i maja silna wole. To nie jest tak, ze ktoś weźmie tabex i zapomina o tym ze palił i już NIGDY nie ma ochoty zapalić. Tabex UŁATWIA rozstanie się z papierosami,zmniejsza głód nikotynowy ale musi iść w parze z mocnym postanowieniem i silna wola zerwania nałogu. Inaczej szkoda kasy wydawać. Szczerze... bez silnej woli to nawet święty Boże nie pomoże 511 dni bez fajeczka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość palilam30papierosowdziennie Napisano Luty 24, 2012 dziewiaty dzien bez fajki.wczoraj bylo bradzo zle , dzis rano tez .troche mi lepiej.placze od wczoraj za fajka.palilam 30 papierosow dziennie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dama ktora nie znosi pedałów. 0 Napisano Luty 24, 2012 Witam Was; zwracam się do przedmówczyni ; paliłam 30 papierosów. Dziewięć dni BP. to spore osiągnięcie.Popłacz sobie jeżeli ma Ci to ulżyć,ale nie pal. Zwykle początki bywają trudne,ale z dnia na dzień poczujesz satysfakcję,że nie palisz.Pomyśl ile zaoszczędzisz kasy,no i zdrowia.Czy używasz substytutów,czy silnej woli? Życzę powodzenia,trzymam mocno kciuki za Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaa Napisano Luty 25, 2012 hej chcem rzucic palenie. Próbowałam juz wszystkiego: tabletki, plastry ale to chyba przereklamopwany towar. Czy moze ktos słyszał o skutecznych produktach ktore sa dostepne tylko za granica? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bambo225 0 Napisano Luty 26, 2012 Wyobraź sobie, że istnieje szczepionka przeciwko paleniu papierosów. Ludzie, którzy próbują rzucić, zapalają papierosa i nic nie czują. Lub szczepionka przeciw kokainie - taka, która będzie chronić uzależnionych przed odczuwaniem przyjemności z powodu bycia na haju. Amerykańscy i szwajcarscy naukowcy opracowali pierwsze szczepionki przeciw paleniu i narkomanii. Zostaną wprowadzone na rynek już w najbliższych latach. W USA Narodowy Instytut przeciw Nadużywaniu Narkotyków (NIDA) wydał już 15 milionów dolarów na testy pierwszych szczepionek antynikotynowych. Nazywa się NicVAX i blokuje dostęp nikotyny do mózgu, dzięki czemu pozbawia przyjemności palenia! Kilka zastrzyków sprawi, że papierosy przestaną smakować. Ale to było w 2009 roku w Ameryce i nadal nic nie słychać Jeden zastrzyk działa około miesiąca. Osoby, które przy jego pomocy chciałyby rzucić palenie, będą więc musiały przyjąć kilka dawek preparatu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaSan Napisano Luty 27, 2012 Witam wszystkich. Jak Wam idzie? Ja nie palę tydzień. Na razie mnie nie ciągnie. Nie zauważyłam jakichś szczególnych objawów odstawiennych. Pastylkę niquitin wzięłam 1 i to z ciekawości jak smakuje. Na razie nie są mi potrzebne, ale w torebce noszę:))) Pozdrawiam wszystkich i nie dajcie się nałogowi:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dama ktora nie znosi pedałów. 0 Napisano Luty 27, 2012 Witam serecznie; Ewa świetnie,że rzuciłaś palenie i nie masz z tym problemów.Jesteś szczęściara,że gładko Ci idzie.Ja tak nie miałam przeszłam mnóstwo skutków ubocznych, zanim wyszłam na prostą,ale udało się.Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaSan Napisano Marzec 1, 2012 Ja-gulinko zawzięłam się tym razem. Nie mogę sobie wydarować, że nie paliłam już prawie 3 lata i z powrotem wróciłam do nałogu i to ze zdwojoną siłą. Dodają coś do tych fajek czy co. Kiedyś paliłam 1 jugo np albo wiarusa albo sant morisa:))) młodzież nie pamięta takich marek:))) i wystarczał a teraz jednego niemalże odpalam od drugiego bo mi mało. Przeważnie LM albo west ice. SYF i tyle. W poniedziałek miałam nerwy i zjadłam pastylkę niquitin na uspokojenie:))) Muszę rzucić i tyle. Tym razem po raz ostatni. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ksjdhfjkdsjas Napisano Marzec 1, 2012 dobrym sposobem na rzucenie palenia jest choroba. Może to być nowotwór a może to być udar czy też choroby serca. Na własnym przykładzie przetestowane - efekt murowany i skuteczny. Szkoda tylko że po fakcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bambo225 0 Napisano Marzec 1, 2012 A mnie płuco bolało jak się zaciągałem to tak jak bym miał dziurę w płucach i rzuciłem i pomogło też 518 dni bp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach