Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

( dalej to samo ) Amegda Mila szczególne pozdrowienia dla was :)))))) (*_*) Piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smile83
Witam ja chciałem wam zdradzić moją małą historię jak rzuciłem palenie może komuś pomoże:)otóż mam 26 lat jestem ratownikiem medycznym ,w sumie paliłem 10 lat paliłem i w sumie jak każdy miałem kłopot z rzuceniem pozatym wiele moich znajomych pali , do czasu kiedy miałem praktyki przy Sekcjach zwłok :)to była sekcja 30 letniego męzczyzny palącego ,nawet nie wyobrażacie się jak wyglądają organy człowieka palącego (smrud że zbiera człowieka na wymioty )wszystko czarne ,zakopcone ,zaropione, tego nie da się opisac mysle że takie zdjecia powinny być pokazane ,róznica np:płuc, nerek ,jelit itp. osoby palącej i niepalącej jest niedoopisania te zdjęcia które są w internecie to jest lipa w porównaniu z tymi na żywo .Tak więc powiedziałem sobie dośc tego tylko jak tu rzucić?? próbowałem kilka razy ale za każdym razem wracałem do nałogu (znajomi, piwko, imprezy,)zawsze był powód aż do pewnego dnia:) 2 lata temu byłem na wakacjach u znajomych w Tajlandi (2 tyg.) bardzo spodobał mi się ten kraj , zwiedzaliśmy, imprezy itp.i właśnie na jednej imprezie w pewnym klubie doszło do akcji policji ponieważ są tam czesto sprzedawane narkotyli ja byłem pijany (nawet bardzo)zostałem aresztowany na 3 dni w sumie za nic może dlatego ze obcokrajowiec.Nawet nie wyobrażacie się jak jest w tamtejszych aresztach cela mała jak diabli śpi się na podłodze jak chcesz się napić to mozesz z ubikacji wode pić pozatym zero jedzenia myślałem że już po mnie, i w sumie moi drodzy to mi pomogło rzucic palenie po 2 dniach niejedzenia myslałem tylko o tym żeby coś zjeśc nawet zapomiałem o papierosach i mysle że to jest klucz , wiele osób rzucających palenie robi wielki błąd !!ponieważ zwieksza się apetyt jedzą wszystko co jest pod ręką słodycze itp..ja nic nie jadłem 3 dni i to mi pomogło myśle że organizm szybciej się regeneruje nie wiem jak to wytłumaczyć to trzeba przeżyć , to jest tak jakby 3 dni bez jedzenia i palenia porównac do roku bez papierosa czyli poprostu nam się nie chce już.Po 3 dniach przesłuchanie i znajomi wyciągli mnie z aresztu ,nie byłem osłabiony po prostu chciało mi się tylko jeśc i pić ,nie zapomne tego chyba do końca życia i w sumie ciesze się ze tam byłem ponieważ nie pale 2 lata i wcale mnie do tego nie ciągnie , nie interesuje mnie opinia znajomych , w sumie czuje się tak jakbym nie palił dużo wiecej ,dlatego jeśli ktoś zamierza rzucić to świństo radze nic nie jeśc przez kilka dni a przedewszystkim chcieć tego bardzo i nie patrzcie na znajomych tylko na siebie to są wasze płuca ,nerki czy serce jak będzie za pózno nikt wam nie pomoże , pozdrawiam i życze sukcesu w rzuceniu palenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amegda 23
BOBMADO____ 7 msc niepalenia to juz brzmi tak porzadnie!! nie byle co :P tak jak np.5 msc ;) jak u mnie stuknie 21-go. juz teraz sie prawie wogole nie mysli o tym,baaaaaaaaardzo żadko,ale juz w 100% do opanowania. pozdrawiam moich "blizszych" :)))) i 3mam kciuki za dalszych,bo blizcy to juz tzw "starzy wyjadacze" i sie juz nie dadza :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszko111
witam:!:! Nie pale juz 12 dzien no dopiero 12 bo w sumie dalej czuje pociag do fajek ale sie nie lamie nie dam sie pomogl mi w tym tabex troche zeby przestac zjadlem 5 tableteczek pozniej jakos rano w ktorys dzien stalem i zapomnialem o tabletkach i tak mi zostalo do dzisaj nie jem tego bo mysle ze uda mi sie dzieki temu wczeesniej zwalczyc nalóg motywacja jest dziewczyna i to ze to moje zdrowie ktore sam se niszcze i po kieszeni juz czuje:) ze jest ciezsza :) mile uczucie ze portfeleik rosnie:PPP pozdro powodzenia dla wszystkich rzxucajajcych DAMY RADE:!:!:!:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arash
Nie pale od 9 sierpnia2009 jest dobrze i oby tak zostalo mietusy duzo wody i jest git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amegdo ........5 czy 7 jakie to ma znaczenie efekt się liczy ja nie pale Ty też jestem ciekawy jak Mila ?????????? Zadko tu zaglądasz .................miło było coś przeczytać od Ciebie pozdrawiam starych wyjadaczy Ha ha ha ;)) a nowym życzę powodzenia i wytrwałości !!!!! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonapalacegonoooo
jak mam unikać spięć na temat fajek z moim mężem :( Mój mąż pali i to dużo, pali w łazience... staram się nic nie mówić ale czasem już nie mogę :( wkurwia mnie dosłownie ten smród :( Już tyle razy rzucał eh ja wiem, że nie jest to łatwe :( Myślę że to straszny nałóg ale co ja mam zrobić? Jak mąż się zapomni i kończy fajka w samochodzie jak wsiadamy np z zakupami nomralnie mnie odrzuca :( Ehhh nie mówie już, że mąż za ładnie nie pachnie jak się tak naćmi :( Nie wiem co robić :( Nie chcę sie kłócić, bo to nie ma sensu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berk
Dziś zaczynam brać tabex. Mam nadzieję, że się uda. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonapalacegonoooo Cóż porozmawiaj z nim skoro pali to niech nie przeszkadza innym może nie w nerwach ale na spokojnie da się mu wytłumaczyć ......sam paliłem 18 lat nie pale już 8 miesięcy dopiero teraz czuje ten smród !!!! nie palącego się papierosa ............ale niemiły zapach ubrań i ludzi którzy palą pomieszczeń w których się pali to naprawdę śmierdzi dzisiaj jestem w stanie w to uwierzyć wcześniej tego nie czułem ............moja żona nadal pali i też musze z tym żyć tyle ze pali w kotłowni nigdy nie paliliśmy w domu !!!!!! i teraz tez się to nie zmieniło przeszkadza mi to jak przyjdzie taka ojarana i nie miło pachnąca ale ..........mam nadzieje ze tez dorośnie do tego i pozbędzie się nałogu który nic nie daje nawet nie pomaga na stres dzisiaj juz to wiem ale jej nie zabraniam to jej wybór !!!!!!!! życzę powodzenia i mam nadzieje ze na spokojnie twój mąż zrozumie i np. rzuci palenie!!!!!!!! albo przeniesie się na balkon ale tylko spokojna rozmowa ma powodzenie pamiętaj o tym ja to wiem sam byłem palaczem :)))))) pozdrawiam 3maj się na pewno się uda :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.... Hm....od czego tu zaczac.... Postamowilam rzucic palenie ,i zaczelam "starania" od 17 stycznia,z paczki dziennie przeszlam na 2,3 papierosy. Coraz zadziej myslalam o papierosach,i bylam strasznie dumna z siebie ze tak dobre mi idzie. Niestety wczoraj znowu zaczelam,wypalilam chyba z 10 przez caly dzien!!! bylam zla i wsciekla na siebie,zaczelam szukac w necie porad,i trafilam na tabex... Juz wczoraj wzielam 2 tabletki,biore tak jak pisze na ulotce,wczoraj juz nie zapaliam. Dzisiaj niestety juz 1 mam za soba,mam ogromna chec i wole zeby przestac... Dla mnie najgorszy jest pierwszy papieros ,kiedy tylko oczy otworze chce zapalic,dzisiaj wytrzymalam dosyc dlugo(jak na mnie) bo wstalam,poszlam do sklepu,zrobilam sobie kawy,wypilam i dopiero pozniej zapalilam...... Moje mysli kraza caly czas o fajkach,ze nie zapale,ze moze 1 zapale,albo czekam do wieczora bo obiecalam sobie ze dzisiaj zapale dopiero wieczorem,,,,ech Wiem ze najlepiej przestac od razu z dnia na dzien,ale sie panicznie boje...ale od jutra ze wszystkich sil bebe sie starala.... Nie wiem co wy myslicie o tym,i o tych tabletkach,wiem ze najwazniejsza jest silna wola,ale ja sie czuje "bezpieczniej" je biorac. Bylabym serdecznie wdzieczna za rady,pomoc w pozbyciu sie tego świństwa.....Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się chcę w końcu wziąć za siebie, ale ciężko...wytrzymałam tylko jeden dzień. Wg. mnie też najlepiej rzucić z dnia na dzień. Próbowaliście plastrów, tabletek itd. a ten inhalator Nicorette?? Bo ja mam tak, że muszę też czymś zająć ręce. A najgorsza jest ta myśl jak sobie jyuż wbiję do głowy, że bym zapaliła. Czy zauważyliście, że jak rzucacie i chcecie obejrzeć coś dla zapomnienia to w tv nagle wszyscy palą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otoz to !!! ja tez tak mam,wszedzie widze palacych... Ja jakos sobie radze na razie,siedze w pracy i nie jest tak zle,boje sie znowu wieczora.....no i caly czas wcinam tabex Pytasz o Nicorette,ja jak zaczynalam mialam plastry,ale po gadzinie musialam sciagnac bo dostalam strasznego uczulenia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.... Ja dzisiaj od rana bez papierosa,caly czas biore tabex,nie wiem jakim cudem nie zapalilam jeszcze ale jestem mega zadowolana!!!! Mysle ze nie zapale dzisiaj,nie mysle o fajkach,nie ciagnie mnie,zobaczymy.... Codziennie bede zdawala relacje,szkoda tylko ze tu nie ma nikogo,tak cichooooo sie zrobilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlo
Czesc , ja niepale dopiero 4 dzien , jakde na plastrach , bylem tez u tybetenczyka wkul mi jakies igly w ucho ale mam wrazenie ze to nie dziala , wiec 3 dnia nakleilem plaster , bo juz nie dawalem rady , teraz jest w miare ok , coraz mniej mam glupiego uczucia ze musze zapalic i prawie wstaje z fotela , czy z innego miejsca i ide bezwiednie zapalic , mija z sekunda zanim skojaze ze wlasnie rzucam palenie , jakos sie udaje ,ale to meczace jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc Nilan jestem ciekaw czy wytrzymałaś ?????? trzymam kciuki wcale nie jest cicho ja czytam :)))))walczyłem 8 m-cy temu udało sie .......naprawde warto :)))) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja palę 15 lat, przed momentem wyrzuciłam całą paczkę fajek. Zaczynam życie bez nałogu. Trzymajcie za mnie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeaveIT
Cześć wszystkim, Tabex polecił mi znajomy, palił 10 lat a teraz? nie pali juz 4 miesiąc! :) Pale od 3 lat, probowalem rzucać juz kilka razy ostatni czasy... najpierw byly landrynki - 6 dni nie palenia, potem sama silna wola.. 12 dnia padlem(male problemy) od 3 dni biore tabex.Jako iz jest 6 min po polnocy od dzisiaj mam zamiar rzucic palenie. 1 dnia od zazywania tabexu palilem normalnie, 2 dnia juz nie bardzo moglem , nie smakowały mi poprostu.. nie wiem czy to psychika tak działa alee no.. to samo 3 dnia.. wypalilem 3 fajki ale nawet nie całe bo tylko do połowy.Najlepsze jest to ze chodzilem zapalic tak O... nie chciało mi się nawet palić. Z tabexem mialem 2 noce.. 1 noc = praktycznie nie przespana, 2 noc juz sie wyspalem - 2 piwa pomogly mi troche z usnięciem. Ale zarowno pierwszej jak i drugiej nocy mialem głupie sny :| ciekaw jestem czy tej nocy mi sie coś przyśni... Nie wiem czy to przez tabex ale bardzo zadko mi sie zdarza miec 2 noce z rzedu w ktorych by mi się cos snilo :) tak czy siak lubie śnić.. bardzo realne są :) tak więc to nic takiego.. Co do skutkow ubocznych ? hmm troszke sie krecilo w glowce po zarzyciu ale to nic takiego. Mam mocną motywacje do rzucenia fajek, albo one albo dziewczyna ;] wybrałem dziewczyne tak więc życzcie powodzenia! pozdrawiam wszystkich i mysle ze warto sprobowac rzucic palenie z tymi tabletkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka123
a ja Wam polecam http://ecigar.pl/p48,e-papieros-dse901n-b-nowosc-czarny.html dzięki temu definitywnie rzuciłam palenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeaveIT
U mnie to samo :) 1 dzień i idzie gladko. Tylko żee 3 noc a ja znowu mialem straasznie głupi sen... wkoncu nie na codzien(we snie) jezdzi się na sankach w lecie po ulicy za samochodem ciezarowym prowadzonym przez taliba ktory porwal w dodatku mnie i 50 innych osob ktore takze jechaly na innych sankach z Polski przez kambodze do Ameryki.. Mam nadzieje ze ta 3 noc ze idiotycznymi snami to przypadek a nie dzialanie tabexu ..bo bedzie masakra jak do konca kuracji bede mial takie sny :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry.... bobmado----wytrzumuje!!!!!!!!!!!!! Tak tak,jest okropnie ciezko ale NIE PALE JUZ od 30.01.10..... Dzisiaj 3 dzien i jest hm...strasznie!! Leawelt pisal o tabex-sie,ja nie czuje ze wogole je biore,nic,kompletnie nic,to ze nie pale kosztuje mnie sporo samozaparcia i mega silnej woli,nie mam zadnych skutkow ubocznych,normalnie zero reakcji.... Co do snow,to owszem mam koszmary,snia mi sie imprezy i ja na nich caly czas z petem w ustach.....rano budze sie nie wyspana i zlana potem,pomalu sie budzac mysle zapalilam czy nie..... Ogolem do tej pory jest mi strasznie ciezko,moje mysli,caly czas kraza wkolo papierosow,wszedzie widze palacych,nawet sa momenty ze uzalam sie nad soba -----nie pale,juz mnie nic przyjemnego w zyciu nie spotka--- To jest chore,nie wiem czy ktos tez tak ma??? Ale napisze wam ze coraz czesciej mysle jejku,ja nie pale,ja ja ja ja -----ta ktora jak nie miala zapasu fajek na wekend to cala sie trzesla....huuuuraa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha...Leavelt---szczeze to ja bym chyba wolala twoje sny.....ale ja czytalam troche o tych snach i wszedzie pisza ze taka jest reakcja odstawienia nikotyny i TO MINIE......... Kambodza,talibowie,to ty sie biedny musisz nagimnastykowac w tym snie hah..... Zycze powodzenia(sobie tez)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już 2 mc i żądnego problemu nie miałam może troszkę nerwów ale to nic rzuciłam palenie bo przepisał mi lekarz tabletki tabex naprawde dobra sprawa jak ktoś nie ma zbyt silnej woli.Wziełam jedno op akurat na mc i już kosztuje mn 45 zł ale wydaje mi się że warto było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża XD
cześć, ja jestem na tabexie 20 dzień, nie wiem czy to już nadszedł detoks organizmu ale huśtawka mojego nastroju jest wręcz nie do opanowania, serce wali mi jak młot gdyby nie środki uspkające to zawał gotowy, noce nieprzespane (ok. 3-4 godz. snu), ale muszę to wytrzymać. 3mam za was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za ciebie też dasz radę mi było dużo łatwiej właśnie dzieki tabexowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze to ja zaczynam sie obawiac czy wszystko ze mna ok.. Bo ja jakos wcale nie czuje ze biore ten tabex? Biore go juz 4 dzien i niccccc,jasne nie pale,ale wydaje mi sie ze to nie dzieki tabsom....albo ja juz mam jakies urojenia? Chodzi mi o to ze jak mam ochote zapalic to czuje ze musze,i strasznie ciezzko to przechodze,a w ulotce jest napisane cos innego? ja mam wrazenie ze jestem na niego obojetna/ Jak wy czuliscie ze tabex wam pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugi dzień też bezboleśnie. A ja nic nie biorę ale jak po tym tabex-sie ma się takie odjazdowe sny to chyba zacznę to brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam........ dlaczego ja nie rzucałem fajek z Tabaxem ........nie pamietam kiedy mi sie cos sniło chyba jeszcze jako dziecku ...........a wy macie takie odlotowe sny :)))))))) Talibowie itd. itp. :))) ha ha ha Nilan cyt :>> tez tak miałem ..!!! i to nieprawda zawsze mówiłem pale bo lubie nikt mi tego nie odbierze :)))) nikt nie musiał sam zrezygnowałem ...ale dzisiaj wiem ..... było warto . Zapewniam cie nadal spotykają mnie w zyciu przyjemne rzeczy i chwile .............i napewno pachną inaczej !!!!! to tylko jedna z wielu zalet nie palenia :)))) pozdrawiam zycze powodzenia trzymam kciuki szczególne pozdrowienia dla Mili i Amegdy :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×