Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

chelleandy4

Czy są tu mamy *wielodzietne*?

Polecane posty

wszystkich śledzę... zwłaszcza jak już dzieci śpią, a mąż w pracy... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego tu nikogo niema , tylko ja i misiu zaglada z nudów wychodzi na to że tylko my dwie mamy wiele dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja też mam wiele dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam dużo dzieci, tylko, że komputerek popsuty i korzystam z uprzejmości sąsiada. Może nie zawsze piszę ale zawsze czytam nowinki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annma
Hej hej ! mam troje dzici i jeżeli mogę to dołączę do was !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie i dawajcie na nasz topik bo fajowy jest i fajne babeczki na nim :) póki co puszczam męża do kompa ale zajżę tu dzisiaj i ma bym duzooo wpisów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W poniedziałek moja pięciolatka będzie obchodzić imieniny, z tej okazji zapraszamy czworo jej przyjaciół z przedszkola :) potrzebuje Waszej rady odnośnie menu i \"programu\" imprezki!!! Goście Zosi będą u nas od 17 do 19.30... POMÓŻCIE... proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruby misiu nie mam wprawy do robienia takich imprez my zawsze w rodzinnym gronie a ostatnio to te dziecko które ma urodziny mąż zabiera do sklepu sam sobie wybiera zabawkę i zajeżadzą do Macdolalds i to im pasuje ,chociaż podejżewam że by mieli wielkę frajdę jak by im się zrobiło małą imprezkę z klegami :) może inne mamusie coś doradzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie... u nas też zawsze jakieś spotkania rodzinne... ale Zosia jest \"duszą towarzystwa\" chętnie ją inne dzieci zapraszają na podobne imprezy i teraz padło na nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie dlugo mnie nie było ale śledziłam Wasze wpisy :) gruby misiu jeśli chodzi o imprezke dla dzieci to najważniejsze jest abyś zorganizowała im gry, zabawy i oczywiście konkursy. W zależności od tego czy robisz imprezkę w domu czy na podwórku musisz wymyśleć odpowiednie zabawy, bo inaczej mogą sie nudzić. 🌻 A do jedzonka to słodycze ewentualnie kolorowe kanapeczki lub mini pizze i duuużo pici. Nie ma sensu za dużo robić do jedzenia bo dzieci i tak przy dobrej zabawie nie będą jadły. Możesz podać dzieciom lody np z zamrożonych danonków dzieci je uwielbiają :) Życzę milej zabawy twojej córci a tobie żebyś za bardzo sie nie umęczyła. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki! mini pizze świetny pomysł, tym bardziej, że robię naprawdę pyszne!!! ;) konkursy! zabawy! o propozycje proszę, zróbmy burzę mózgów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super stronka, ja będę potrzebowała dopiero w październiku, ale za to mam trójkę październikowców i aż się boję tych urodzin i prezentów i przygotowań. Gruby misiu, a co dorzucasz do takiej pizzy dla dzieci? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robie ciasto i podpiekam, podaje sos i ser... potem każdy na swoim placku układa co lubi, tak robiłam bratankom, gdy u mnie gościli, tak też spróbuję na przyjęciu Zosi :) moje córki najbardziej lubią salami i czarne oliwki... ale, że inne dzieci mogą życzyć co innego, podam też kawałki szynki, kiełbaski, ananasa i czerwonej papryki, do tego trochę kukurydzy i pieczarek... To też może być fajna zabawa :) na szczęście dzieci nie będzie dużo, a ja będę miała koleżankę do pomocy :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o proszę ile chętnych mam przybyło z odsieczą :D widzisz gruby misiu teraz to dasz sobie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestin, co tak nawołujesz z rana! posprzątaj, wyprasuj, ugotuj, idź na spacer! a nie tu matki od roboty odciągasz! ;) :D A tak poważnie, to wszystkie wyżej wspomiane czynności czekają mnie dzisiaj. :o Może z wyjątkiem spaceru, bo Wojtuś ma katar i zbyt ciepłą główkę... :( Z samym katarem byśmy poszli, ale z gorączką jesteśmy \"zdomowani\". Wczoraj zrobiłam remament u dziewczynek; wór zabawek-śmieciowych do kosza, worek klocków i jeszcze trochę innych zabawek- do przedszkola... Zrobiło się luźniej i jakoś ładniej się bawiły... Teraz jeszcze mnie czeka przegląd garderoby... O! kawa wypita, chyba zrobię następną :) może ktoś się przyłączy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj w końcu trochę wolnego czasu.Najstarszy syn odkurza to ja sobie popiszę. Dzisiaj cały dzień poza domem to i zaleglości sie robią :( a ktoś to musi zrobić. no dobra koniec biadolenia a teraz czas na przyjemności - zrobię sobie herbatkę. Czy któraś z Pań ma jeszcze ochotę się przyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruby misiu wołam bo nawet żadna nie kwapi się przyjśc przywitać :P ja też wczoraj zaszlałam z porządkami , okna , firanki te sprawy :) ale oczywiście nasza kochana księżniczka nic nie da zrobić , wszędzie jej pełno i broi że szok gruby misiu czy Twoje córcie też są takie rozgarnięte, bo moja sekundy nie usiedzi w miejscu , jest nadpobudliwa stwierdzam :) nawet wczoraj jak byłam u stomatologa to mąż też stwierdził ze jest nie możliwa , na każdym kroku by coś nabroiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja niunia też żywe sreberko,wczoraj pojechałam z nimi do tesco i przez bite 4 godziny szalała jakby ja z klatki po roku wypuścili :)od razu przypomina mi sie pies sąsiadów jak wyjdą z nim na dwór to biega jak poparzony-całkiem jak moja córka,chyba powinnam razem z sąsiadem i jego psem wychodzic na spacer -córka miałaby towarzystwo do biegania :D ja wczoraj też zaliczyłam mycie okien i oczywiście mala musiała mież swoją ścierke i myła ze mną równo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja najbardzie lubi w kuchni urzędować, zawsze bierze krzesło i przystawia je do szafek a tam wiadomo robi co chce , raz jak dzieci zostałę same w domu , to zaczęła robić eksperymenty niczym Dexter , do dzbanka z sokiem wsypywała różne rzeczy , przyprawy , ciasta i mieszała sobie ,bardzo jej sie to podobało :D wczoraj wzięła puszkę z kawą i poszła do chłopaków pokoju za dzwi , zamkneła się , otworzyła puszkę i już chciała sobie wysypywać kiedy mąz ją na tym nakrył :) ale ona wogóle jest nie możliwa , jaka kochana taka niedobra ;) moja mama miała nas trzy , i żadnego problemu , mówiła ze jak nam dała lalkę to bawiłyśmy się nią w kącie pól dnia :D a tera te dzieci są bardzo nerwowe nie umieją się niczym zająć tylko TV i komputer :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ale upał. Moje pociechy na podwórku, tylko Kacper został ze mną w domu, jeszcze za mały na samodzielne spacerowanie. Tyle, że to właśnie z nim mam ten sam problem co Wy. Żywe srebro- pokazuje mamie co znaczy mieć dziecko. Wszędzie chce chodzić sam, w wózku nie chce siedzieć i ciągle biega, dokładnie tak jak powiedziała ED jakby go z klatki zamkniętej wypuszczono. Kończę pakowanko i dzieci jadą na dwa dni do babci, wszystkie razem więc będę mogła się wyspać i porządnie sprzątnąć. Pozdrawiam wszystkie mamusie i miłego dnia i wieczoru, mój będzie miły bo po zawiezieniu dzieci zabieram męża na basen. papatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Zosiu, jak Ci dobrze... ja tylko najstarszą i tylko na kilka godzin mogę dziadkom podrzucić, ale i to dobre... kupiłam sobie książką \"język dwulatka\" tracy hogg, świetne rady! polecam i nie tylko dla rodziców dwulatków... tam moje skarby zostały sklasyfikowane jako: aniołek, żywczyk-poprzeczniak i znów aniołek... chyba mam szczęście, 2 aniołki, za to Tonia daje popalić jak innych dziesięć, cóż pono taka sama byłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tak żę mój najmłodszy synek, też dwulatek daje mi popalić za całe pozostałe rodzeństwo. Żadne ze starszych dzieci nie dawało tak czadu jak mój Kacper, ale podobno imię jego samo za siebie mówi. Miłego wieczoru i uciekam odpoczywać i delektować się ciszą i spokojem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Zosiu muszę Cie pocieszyć też mam Kacpra najmłodszy synek ma 5,5 roku , od małego daje popalić i jest coraz gorszy , mały buntownik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestin, proszę nie strasz mnie. Dzisiaj byliśmy u teściowej na urodzinach. Teściowa ma młodą kotkę i mój synek wymyślił sobie, że kotka też musi jeść teraz obiad, więc ją złapałza grzbiet i wsadził ją do miski i pilmował jeszcze żeby zjadła. Nakrzyczałam na niego że nie wolno męczyć kotki, ale cóż... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zosiu nie chcę Cie straszyć , moze Twój Kacperek będzie całkiem inny ale powiem Ci jak ktoś wie ze ma na imię Kacper to stwierdza ze wszystkie Kacperki są takie :) to by było zbyt piękne jeżeli wszystkie dzieci były by spokojne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chyba nie mamy czasu na pisanie, ale trzeba ciągnąć nasz temat. Pozdrawiam wszystkie mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×