Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka we łzach

Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Polecane posty

Witajcie, kochane dziewuszki! Aaaaaaaależ suuuuper dzień miałam... wpadam jakiś czas temu na pomysł, by pojechać z moim przyjacielem i jego brand new dziewczyną do lasu, żeby sobie porobić zdjęcia w mroczno - średniowiecznym klimacie. Dziś się wreszcie udało doprowadzić do realizacji projektu, a zabawa przy tym była przednia! Zdjęcia były różne, nie tylko w wyżej opisanym duchu. Trochęśmy się przy tym też powygłupiali... a najlepsze było, jak znaleźliśmy w lesie części od komputera Commodore (ostatni raz coś takiego to ja jakieś 20 lat temu widziałam), obwiesiliśmy tym kolegę, jedną rękę schował w rękaw, by jej nie było widać, a z tego rękawa zwisały mu jakieś kable. Do drugiej ręki wziął złożony statyw do aparatu, który miał imitować jakąś kosmiczną broń i tak przebranemu zrobiłam zdjęcia na kupie śmieci. Komedia... :D! Pozdrowionka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Wpadłam Wam życzyć dobrej nocki i pięknych snów! I oby jutrzejszy dzień był lepszy od dzisiejszego, a pojutrze żeby był jeszcze lepszy od jutrzejszego itd...... Dla Was wszystkich 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Wpadłam Wam życzyć dobrego dnia i dużo uśmiechu a reszta tak jak wyżej jak życzyła Renna ❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowienia dla tych ,którzy zaglądają ,a nie odpowiadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Coś ostatnio się pozdrawiamy i pozdrawiamy a chyba już czas jakieś poważne dysputy przeprowadzić! ;) No ale jak tu rozmawiać jak nie ma wszystkich!!! Już mi chodzą różne myśli po głowie to może za niedługo coś tu \"rzucę\". A może ktoś tu coś poda na tacy, jakiś temacik i pogłówkujemy? :) Lepiej coś dajcie bo jak zacznę tu te swoje przemyślenia dawać to Was głowa rozboli albo całkiem będziecie miały dość. Tak właśnie myślę że chyba Darielka poszła tym tropem... :( Bo ona już tu chyba wcale nie wchodzi i nas nie czyta. Cari dzięki za karteczkę. Gdzie ja to dam? ;) Ę super dzień miałaś. Oczywiście na jakieś zdjęcie to nie ma co liczyć prawda? :o Wiem, wiem! OK. Masz bardzo ciekawych znajomych. Renna. Te życzenia to mi się podobają! Oby tak było!!!!!!! :D To ja narazie idę tęsknić za Darielką... 🖐️ Pozdrawiam nadzwyczaj gorąco wszystkich. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszyczko... nie, dlaczego? Może stworzę jakąś osobistą galerię... ale już nie w tym blogu, bo nie mam już siły do tego gównianego serwera. Nie będę oryginalna i też powiem: P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzynastego wszystko zdarzyć się może , trzynastego witam i znowu pozdrawiam mimo wszystko . Hop ,hop!!! Darielko gdzie jesteś? 🌼 ❤️ 🌼 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Czesc Kobietki!! Mam straszne zaleglosci w czytaniu naszych klubowych postow. W ciagu tygodnia nie mam czasu w z kolei w ciagu weekendu spie. Dzisiaj pierwszy raz od 1.10 tak pozno i jeszcze nie spie. Oczywiscie nie z powodu moich checi tylko robilam notatki i sie uczylam... Zastanawiam sie nad przeniesieniem sie z mojej uczelni na inna tyle ze na zaoczne. Hmmm nie wiem czy ejszcze by sie dalo. Poza tym z pieniadzami tez nie jest dobrrze... Dobra juz nie narzekam. Musze sie popytac i przemyslec wszystko i mam nadzieje,ze podejme wlasciwa decyzje... Jednak zauwazylam,ze ostatnio cos malo postow jest... Ciekawe dlaczego?Moze wszystkim Duszyczka zaczela sie ukladac i znalazly wreszcie lek na swoja skrzywdzona Duszyczke?? Mam nadzieje, ze tak jest i kiedys nam jeszcze wszystkie o tym opowiedza :) Caluski i slodkich snow. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Kasiu, jest pewna pozytywna strona tego, że jest tu mało postów - dzięki temu masz mniej zaległości ;) a ja mam znooooowuuuu doooołaaaaaaaa....... i do tego znowu mam kłopoty ze snem... Dobrej nocy Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej!!!! A ja już myślałam że nasz klub wyzionął ducha i teraz sama będę tu sobie pisała! Ale się cieszę że jeszcze tu zaglądacie. :) Czyli nasza studentka biega i załatwia i uczy się i w ogóle.... Tak rzeczywiście Kasia masz mniejsze zaległości bo jakoś mniej tutaj sobie ostatnio tu dyskutujemy (ale to nie znaczy że jeszcze nie powróci żar dyskusji!) :D Życzę Ci w takim razie udanych przemyśleń i postanowień. Ę a dlaczego masz doła? Znaczy napisz tak ogólnie z jakiej sfery życia to dół. Ę dla Ciebie 🌼🌼🌼🌼🌼 :) Widzę że Bibi i Darielka oddały legitemacje i sie nie pokazują! :( Renna! Cari! 👄 A jak u Was samopoczucie? Może teraz o sobie... hm... ja mam nadal kolorowe dni! :D Nie wiem ale ciągle chodzę uśmiechnięta! Pewnie to się zmieni jak nadejdą zimne, ciemne, deszczowe dni ale jak narazie cieszę się z tego co mam. Odczuwam pewną ulgę na sercu i parę rzeczy zrozumiałam. Tyle razy sobie coś wmawialam a tymczasem to ukojenie samo przyszło! Pewnie jak ktoś popatrzyłby z boku to powiedziałby że nie ma się z czego cieszyć... ale mnie jakoś cieszy to co jest. I jeszcze coś. Przestałam tyle \"o tym\" myśleć, rozpamiętywać. Jest jak jest a będzie jak będzie. Oczywiście nie mam pojęcia jak będzie ale trochę szkoda mi życia na to wieczne zamartwianie się. Trudno muszę sobie radzić jakoś. Trochę piszę to tak w skrócie i może niezbyt jasno. Ale zrozumiałam też że ja muszę nadal żyć. Że to chyba jeszcze nie ostatni rozdział mojego życia i trzeba zmierzyć się z tym życiem. I co jeszcze? Uwierzylam w przeznaczenie. Darielka kiedyś usiłowała mi to wtłoczyć do głowy. I ja chyba w to wierzę. Bez chyba. :) Tak sobie myślę... jakie to musi być cudowne kiedy takie dwie połówki tej przysłowiowej pomarańczy się spotkają... to chyba jest rewelacyjne tak odnajdować cząsteczkę siebie w drugim człowieku... :) Rozumieć się bez słów itd. Prawda? Piękna sprawa! :) Pa kochane dziewuszki! 👄 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki! Mój dół ma swoje źródło w tym, że mnie już zaczyna brać cholera z tym, że nie mogę znaleźć pracy. I jak to u mnie bywa, wystarczy jakaś duperelna sprawa (w tym wypadku - kilka ogłoszeń o pracę, w których ktoś postawił zbyt wysokie wymagania), żeby uruchomić lawinę, rozlewającą się na wszystkie pozostałe sfery mojego życia. Dziś mi towarzyszy uczucie, że nic mi się nie chce i jakoś tak mi trochę wszystko jedno, czy znajdę tę drugą połówkę, czy nie. Bo jeśli się okaże, że świat się już chyli ku upadkowi, to czym tu się martwić? Przyjdzie ptasia grypa i po kłopocie. No właśnie, nie wiem, czy Wam się coś takiego przytrafiło, że podczas skakania po stronach tego forum przy kursorze pojawia się kółeczko z latającymi czarnymi ptakami. Jak to pierwszy raz zobaczyłam, myślałam, że to jakaś reklama ptasiej grypy...:D A\'propos rozumienia się bez słów - mam kilka takich osób, moich przyjaciół. Ale to oczywiście nie to samo co osobisty mężczyzna... Wczoraj się dowiedziałam, że kolejny mój kolega, bardzo przystojny i fajny chłopak, poszedł na księdza. Hehe, za parę lat na topiku \"Fatalne zauroczenie... On jest Księdzem!\" pojawi się kilka nowych \"siostrzyczek fatalnych\", po uszy zadurzonych w Wojtku :D Nie zliczę już, ilu mam kolegów w seminarium... od groma! Na koniec Was poczęstuję RE-WE-LA-CYJ-NYM wprost kawałem! Pewna piękna i ponętna pani miała ogródek, w którym hodowała pomidory, ale te pomidory zawsze były zielone, a nie czerwone, tak jak u jej sąsiada-staruszka. Wreszcie zdesperowana pani pyta staruszka, jak to jest, że u niego w ogródku rosną czerwone pomidory, a u niej zielone. Na to dziadek: - Bo to trzeba się rozebrać na golaska, a jak pomidory panią zobaczą, to się zawstydzą i zaczerwienią! Pani zrobiła tak jak jej radził dziadek i pewnego dnia dziadek pyta: - I jak tam pomidory, są czerwone? - A skąd, znowu zielone. Ale za to niech pan spojrzy na moje ogórki! Duszyczko, dziękuję za kwiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo, dawno tu nie byłam. Kawał z ogóreczkami świetny!!!! Ale i tak pośmiałam sie i znowu mi smutno. ę - mozemy sobie podać ręce, też mam doła. Tzn. doła mam zawsze, ale raz jest głębszy, raz płytszy... Teraz jest głęboki dość. Tylko powód tego doła inny. Eeech, głupie to życie i takie bez żadnego porządku.... Tylko w jednym porządek musi być - co rok jesteśmy starsi o ten rok. Ale mnie naszło, chociaż do końca roku jeszcze trochę czasu jest. Te przymrozki zapowiadane mnie zmroziły. Co robicie, żeby kompletnie nie zamarznąć w smutku? Tez bym się chciała uśmiechać tak szczerze, z przekonaniem. No nic, dobrej nocki wszystkim i cieplejszego jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonjour everybody, today is Dimanche - have a nice jour :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana17
własnie siedze i rycze, dlaczego bo jest mi zle rozstałam sie z facetem, nie było mi z nim dobrze, ale zawsze ktoś był. A nie chce go juz dłużej wykorzystywać, nie chce by marnował czas. A moze zrobiłam to dlatego ze bałam sie uczucia bałam sie ze go pokocham sama nie wiem, ech zycie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ech życie, życie , dla Ciebie 🌼 i jeszcze jeden 🌼 na otarcie łez, bo ich szkoda (oczywiście Twoich łez)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki !!!, jak tam nowy dzionek?, jakie humorki macie? zapłakana17 mam nadzieję, że już nie zapłakana. 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bilans mojego dzionka: - ledwo patrzę w ten komputer - konam z głodu - zaczyna mnie właśnie boleć głowa Powód? PRACA! Ale nie ma się czym podniecać, bo to straszny chłam... jestem dziennikarką w jednej gazecie turystycznej, nawet na żadną umowę nie jestem zatrudniona - po prostu siedzę, piszę artykuły, za które mam otrzymywać jałmużnę, i to opodatkowaną. Zero składki emerytalnej ani zdrowotnej. Dupcia na kółkach. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, widzę że tu strasznie smutno i humorki pod psem... U mnie zresztą podobny nastrój. Afirmuję sobie i afirmuję.... A i tak się kończy na piwku - jak mi kiedyś przygadał mój kolega z pracy. Ale spróbujcie, bo ciut chyba drgnęło na lepsze. Wmawiajcie sobie na siłę, że jesteście szczęśliwe, że macie kochanego i kochającego faceta, wymarzoną ,ciekawą i dobrze płatną pracę itd. Może siła afirmacji spowoduje, że się to kiedyś spełni. A na razie głupi kawał z serii z babą - na poprawienie nastroju : Przychodzi baba do lekarza z szybą w głowie. - Co pani jest? - Szybowiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomęczmy jeszcze tę babę... Przychodzi trup baby do lekarza i kładzie się na kozetce. Lekarz: - Co pani mi się tu rozkłada? Chodzi lekarz po cmentarzu i zatrzumuje się nad grobem baby. Nagle spod płyty odzywa się głos: - Panie doktorze, czy ma pan coś na robaki? Wmawianie sobie, że się ma kochającego faceta, to dla mnie nie pierwszyzna. Niemal 10 lat temu narysowałam i opisałam mojego wymarzonego faceta i postanowiłam, że jak znajdę tego prawdziwego, to z tamtym narysowanym zerwę, wycierając go gumką. I jak dotąd tkwię w tym rysunkowym związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej!!! Kobietki przepraszam że tak krótko ale znów zmęczona i znów idę spać... Więc nic twórczego dziś nie mam siły napisać. Ę... ale jeszcze takie skromne gratulacje z okazji tej pracy to chyba przyjmiesz? :) Wiem że to nie szczyt marzeń ale jest chociaż coś. Dobranoc dziennikarko nasza 🌼, dobranoc Renna 🌼, dobranoc Cari 🌼 i dobranoc zapłakana 17🌼 (mam nadzieje że już dziś nie zapłakana) :) A o tym wmawianiu to jutro... wybaczcie. 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki , afirmacje powiadacie , muszę spróbować , ale kiedy ja tak nie umię, ale trzeba spróbować, jestem pełna podziwu czasem jak ludzie sobie głośno mówią o sobie jakaś ty zdolna ęlu, jak ty pięknie wyglądasz Elu itp. itd. Chyba tak trzeba . No to co duszyczko arirmacje, duszyczko co z Dariel ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki! ❤️ :) Dobra - to dziś afirmacje. Niby mam blade pojęcie co to za zwierzyna ale chyba zbyt blade... Tak sobie myślę czy to czasem nie jest trochę takie wmawianie sobie nie do końca prawdy.... :o Czy to znaczy że trzeba sobie powtarzać jakieś tam pozytywne zdania? Bo nie mogę powtarzać zdań które wcale nie są prawdziwe (to znaczy takich zdań tyczących terazniejszości). Nie mogę mówić przykładowo o tych sprawach które wymieniła Renna bo to tak samo jakbym sobie powiedziała że jestem kanclerzem Niemiec! :D Przecież nie ma kogoś takiego już więc jak mam to mówić. Dziewczyny wyjaśnijcie mi na czym to polega i jak to działa i czy to czasem nie jest oszukiwanie swojego własnego umysłu. Nie myślcie że jestem jakoś nastawiona \"anty\" tylko ja nie mam pojęcia do końca co w trawie piszczy.... ;) Cari zobaczymy co nam tu doradzą z tymi afirmacjami. Ja narazie nie deklaruję się tylko zobaczę co to za lekarstwo jest i jak smakuje i czy każdy może to zażywać. :D Cari nie wiem co z Darielką. Nie odzywa się do mnie i nic mi na pocztę nie przysyła. Wysłałam jej pewne \"ponaglenie\" ale bez echa. Milczy. :( Żal mi bardzo. Nie wiem czy się pojawi czy nie. Jeżeli nie to jest to właśnie to - czego tak bardzo się boję jakoś u ludzi. Właśnie to można podciągnąć pod temat zadany przez Darielkę o \"ryzyku\". PRZEOGROMNIE mocno się boję że przyjdzie sytuacja której nie będę mogła ogarnąć swoim umysłem. To znaczy że polubię kogoś, wszystko fajnie a nawet bardziej, przyjazn, zaufanie a tu naraz ktoś zniknie bez słowa. Zostanie mi chyba taki lęk do końca życia. Nie mam pretensji do Darielki tylko właśnie boję się czegoś na kształt tego... :( Mówię też o takim życiu. Dlatego chyba boję się zaryzykować bo przeraża mnie niespodziewane odejście bez słowa wyjaśnienia. Wolę jak ktoś powie prosto w oczy i szczerą prawdę a nie że potem drugi człowiek ma się domyślać i szukać przyczyny a i tak do sedna prawdy swoimi przypuszczeniami się nie dotrze.. :( Dlatego nie wiem czy potrafię zaryzykować do końca!!! Kiedyś też miałam pewną natrętną osobę a nie za bardzo chciałam przyjazni i tak dalej - więc najpierw delikatnie starałam się jakoś uciec od tego a potem niestety trzeba było powiedzieć wprost i że mnie to denerwuje. Trudne bo trudne ale przynajmniej stało się wszystko jasne. I uczciwe. Więc przyznaję się: na dzień dzisiejszy nie umiem zaryzykować. :( Pozdrowienia dziewczynki. 👄 Trzymajcie się w te pazdziernikowe dni! 🖐️ Darielko nie wiem czy to czytasz w ogóle już czy nie ale to dla Ciebie 🌼 i pozdrowienia gorące. Widzisz jak my tu tęsknimy za Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy tu baby się nie znacie. Może wasza wirtualna koleżanka tak naprawdę nigdy nie istniała? A może jej się coś stało a wy zaraz najgorsze że się nie odzywa bo sobie poszła? Napewno więzi ją ciemna strona mocy HOWG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×