Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matylde

trzydziestokilkuletnie spodziewajace się dziecka

Polecane posty

Gość kordula
dzięki dziewczyny za ciepłe słowa.Będę tu do Was zaglądać .Dziś już chyba pójdę spać,nie chce mi się o niczym myśleć a poza tym boli mnie głowa.Dobranoc,trzymajcie się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ja wole byc trzydziesto-kilku letnia mamą(po raz drugi zreszta)niz w tym wieku zostec babcią ....szalejaca po dyskotekach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej//
popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petra
ja też:-) zresztą mnóstwo trzydziestokilkuletnich wygląda znacznie młodziej w dzisiejszych czasach niż "dwudziestokilkuletnie"-zwłaszcza takie,które potrafią wypisywać dla innych przykre rzeczy np.na tym forum-to swiadczy o bardzo słabej kondycji psychiki w młodym wieku-zawiść i satysfakcja ze sprawiania komus przykrości to wada bez względu na wiek taka,której należy się wstydzić przed samą sobą ,obojętnie czy ma się nascie lat czy dziesiąt!! Oj nie chciałabym byc córką takiej mamy,która wtrąca się w życie innych i jeszcze ma czelność kogoś pouczać i potrafiącą innym ludzim sprawic ból......to przykre,więc moje kochane nie należy reagować na takie posty,bo trzeba mieć klasę i zawsze byc ponad !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak trzymać dziewczyny. Ja czuję się nadal młodą osobą (no może teraz trochę \"nieruchliwą\" ;) ) i myślę, że to stan ducha, postrzeganie świata, marzenia, które chce się realizować, tolerancja dla inności. Prawdziwa młodość to nie metryka. Ona zależy od stosunku do życia - czy kocha się ludzi i poprostu samo życie. Tak jak napisała petra, co z tego że na forum są młodzi wg metryki ludzie, ale oni (w większości) tylko plują jadem. Satysfakcję przynosi im dokopanie komuś, a to normalne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia67

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Witajcie. Wiesz matylde, nie nazwałabym tego, co czułam po porodzie depresją. To chyba za duże słowo. Myślę, że za mój nastrój w dużej mierze odpowiedzialny był przedłużony pobyt w szpitalu. Miałam na początku mało pokarmu, więc kiedy przynieśli mi na stałe malutką, czułam się fatalnie, będąc zmuszoną do dokarmiania jej sztuczną mieszanką. Poza tym opieka położnych pozostawiałam wiele do życzenia. Nie chcę tu wchodzić w szczegóły, ale przez jedną z położnych przepłakałam w szpitalu całą noc. Jest jeszcze jedna rzecz - kumulujące się niewyspanie nie optymizuje zbytnio. Kiedy maluszek płacze w nocy, a ty spałas poprzedniej zaledwie dwie godziny, to wierzcie mi, psychika potrafi siadać. Malutka jest cudna i nie przeszkadzają mi ani nocki niewyspane, ani cała ta kołomyja z praniem, przwijaniem itd. jedno, co mnie denerwuje to goście. Są tacy goście, którym nie da rady odmówić, a malutka potem płacze wieczorem od nadmiaru wrażeń i zamieszania. Starsi ludzie nie kumają, co to znaczy maleńkie dziecko. Głośno się zachowują, nie słuchają się, kiedy się ich prosi, żeby zachowywali się cicho i bardziej delikatnie... Myslę, że zacznę się zachowywać asertywnie i po prostu wprowadzę szlaban na gości przez najbliższy miesiąc. Zgadzam się w 100% z tym, że ważniejsza od wieku jest radość życia, werwa, fantazja. Znam wiele "starych" dwudziestolatek, którym nic się nie chce. Dojrzałe macierzyństwo to piękna rzecz. Myślę, że szczególnie dla tatusiów dopiero po trzydziestce nadchodzi czas na ojcostwo. Takie prawdziwie zaangażowane. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Jak Ty Zenobio masz fajnie ❤️. Ja też psychicznie nastawiam się na karmienie piersią, ale obserwujac moje \"cycki\" nie wiem czy one podołają, bo nic tam w nich się nie dzieje, a nawet chyba się zmniejszyły??. Ucałowania dla szcześliwej mamy i wszystkich dziewczątek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowo bez pseudonimu
No to kobietki proszę przyjąć mnie do swojego grona. Niedługo kończę 35 lat i zaczynam poważnie starać się o pierwszego dzidiusia. Trzymajcie kciuki! PS: najważnejsza decyzja kiedy czas na dziecko to świadoma decyzja a nie z przypadku! Takie moje skromne zdanie. Bo urodzić to jedno, a wychować i to godnie wychować, to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Moje cycki też nie wyglądały jakby się w nich cos działo przed urodzeniem małej. To nic nie znaczy. Tak naprawdę laktację "startuje" usunięcie łożyska, więc spokojnie Twoje cycki się jeszcze rozkręcą. Nie zrażaj się pierwszymi niepowodzeniami lub bólem. Mnie miną niedługo 3 tygodnie od porodu i cycki mam juz nieźle zahartowane w bojach. Polecam krem z lanoliną firmy medela - w moim szpitalu mieli na oddziale połozniczym. Super łagodzi bolące sutki, pogryzione przez małego opoja :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Witam Was Dziewczyny! Zenobio ciesze sie, ze znajdujesz chwile zeby do nas napisac i pochwalic sie swoimi "postepami macierzynskimi". Mysle, ze odwiedzajacym powinnas powiedziec wprost, ze jeszcze nie czujecie sie na silach na przyjmowanie gosci. Ja kiedys zapytalam kolezanke - swiezo upieczona mame kiedy moge wpasc do niej i do dzidziusia i uslyszalam, ze zaprasza za ok. 2 tygodnie bo jeszcze nie przyjmuje gosci. Wcale sie nie obrazilam tylko ucieszylam sie, ze byla ze mna szczera bo nie chcialam zawracac glowy w tych momentach kiedy mama jest jeszcze zmeczona i nieprzystosowana do nowej sytuacji. Matylde, co u Ciebie jak samopoczucie i przygotowania do porodu? Caluje Cie mocno! Chwilowo bez pseudonimu - zapraszamy, zapraszamy! Buziaki dla Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Właśnie korzystam z okazji, że mała śpi i prasuję :) Mam tu pod ręką komp, więc kiedy mam taką wolną chwilę skrobnę do Was. Wodny psikulcu - gdyby chodziło o koleżanki, to nie byłoby kłopotu, powiedziałabym od razu. Tu chodzi o rodzinę - w weekend była u mnie bratowa z dwoma bratankami, co prawda już starszymi (10 i 16 lat) ale każdy chce dotknąć, potrzymać itp. Tłumaczenie każdemu, że jeszcze nie mozna, doprowadza mnie czasem do stanu wycieńczenia fizycznego... Poza tym są ciocie, które się nie pytają, tylko przyjeżdżają. Wjeżdżają tu z kopertami, z różnymi prezentami... i weź tu powiedz coś... Awykonalne w niektórych sytuacjach. Same zobaczycie jak to czasem jest trudno zachować się zsertywnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
asertywnie miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Witam również \"nową\" dziewczynę i zapraszam do nas. Dziś znowu była wyprawa do banku, ale stary poszedł na zwiady, kolejki nie było więc poszło gładko. Tam się dowiedziałam, zresztą gdzieś też czytałam, że w zasadzie właściwy termin porodu określa się na podstawie pierwszego USG - to u mnie 17 lipca. Dzis też poczyniłam golenia tu i tam, bo nie chcę aby mnie \"szlachtowali\" w szpitalu. Zenobio Twoja Lenka ❤️ ma już 3 tygodnie ? Ale ten czas pędzi!!! Ja juz tam nawet chcę nie spać po nocach, znosić inne wszelakie trudy, byle było juuuuuż :0. Dzieki, krem już wpisałam steremu na listę do kupienia. U mnie o harmonogram odwiedzin, myślę (i mam nadzieję), że zadba stary, bo ja \"miętka\" jestem i znosiłabym wszelkie niedogodności z tym związane. Kiedyś uczyłam się asertywności i nic, bo ja zawsze właże w skórę innego człowieka i zawsze rozumiem czyjeś potrzeby. Wodny psikulcu jak sie miewasz ? 🌼 Pracujesz czy jesteś na urlopie, bo sezon w pełni. Jak to dziwnie jest, co zakazane to pociąga. Stary jak nigdy, marudzi, że chce mu sie posiedzieć przy ognisku, pograć na gitarze. Do tej pory tak wyglagał nasz relaks, no ale teraz siła wyższa każe mu czuwać i być w gotowości 24 h. Mowię mu, ze sam się nakręca i \"cierpi\". Pozdrawiam i 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ale pogoda, tylko spać. Koniec ciąży, a ja zamiast wić gniazdko to posypiam coraz dłużej i częściej. Wczoraj wieczorem byłam na KTG (39 tydz.)- macica ćwiczy skurcze, ale nic więcej. Ucałowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Łaaa, to juz 39 tydzien! Z drugiej strony piszesz o 17 lipca. Czyli tradycyjnie na dwoje babka wrozyla. Ale jestem ciekawa kiedy maluch zdecyduje sie wylezc. Mowisz, ze masz przeczucie, ze przenosisz? Zobaczymy, zobaczymy... A tak, a propos golenia slyszalam, ze juz nie trzeba sie golic do porodu (ale pewnie to wygodniejsze w przypadku szycia i gojenia) i polozne nawet nie naciskaja na to. Podobnie jak z lewatywa. Chociaz mysle, ze lewatywe na pewno zrobilabym tak dla pewnosci, ze nie bedzie "niespodzianki" - albo przynajmniej zmiejsze jej prawdopodobienstwo. Zenobio, domyslam sie, ze takie czeste i niezapowiedziane wizyty moga doprowadzic do rozpaczy... Pozostaje mi tylko zyczyc zeby najazdy rodzinne szybko sie skonczyly. Petra, RG36 i inne dziewczyny - jestescie? Czytacie? Co u Was? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Powiem Ci Wodny psikulcu, że co do lewatywy to polecam jednak zrobić. Podczas skurczów partych miałam tak mocne parcie na dolną część ciała, że to, co nie zostało stamtąd usunięte, po prostu boli i przeszkadza. Przepraszam za fizjologiczną dosadność mojej wypowiedzi, ale inaczej nie da się tego napisać... W aptekach są dostępne jednorazowe lewatywy - małe, poręczne. Mozna samemu w domu zrobić lub poprosić o zrobienie połozną na izbie przyjęć lub juz na porodówce. Mnie się nie udało, bo najpierw nie było akcji porodowej, a potem mi rozwarcie skoczyło na cztery palce i było za późno. Spory dyskomfort czułam. Goście to nie jest najgorszy mój kłopot. Mała coraz częściej wieczorem mi płacze. Podejrzewam kolkę lub jakieś tego typu kłopoty z trawieniem. Serce pęka jak się patrzy na takie cierpiące maleństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesciara74
wiecie co? roztrząsacie problem golic czy nie golic?? To wy na codzien jestescie TAM zarośniete?? Feeeeeee!!! a co wasi faceci na to?? To tak jakbyscie roztrzasały czy golic sie pod pachami czy nie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!! gratuluję Zenobio córeczki!! Wodnemu psikolcowi powodzenia!! a jesli pamietacie,to za dwa tygodnie wychodze za mąż!! aha...dzisiaj kupiłam teścik...❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
do Szcześciary 74 - widać, że nie wiesz za bardzo o czym mówisz... Zupełnie co innego depilacja dla siebie na codzień, a co innego do porodu. Regularnie chodziłam przed zajściem w ciążę na depilację bikini do kosmetyczki, a w ciąży od czasu do czasu, aż do siódmego miesiąca. Jednak w wysokiej ciąży naprawdę ma się inne problemy na głowie, niż zajmowanie się depilacją bikini, szczególnie jeśli jest to ciąża problemowa... Pomijam już niemożność podyktowaną wielgachnym już brzuchem... A mąż doskonale to rozumie, o ile to normalny mąż... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Zenobio, no właśnie, często zaglądam poczytać do dziewczyn z lipca i maja 2005 i tam one też czesto piszą, ze ich maluchy popłakują wieczorem bez wyraźnej przyczyny, może to pogoda?. Petro! pamiętamy, oczywiście życzenia i gratulacje w \"swoim czasie\" :D Wiecie też rozmyslam o tym problemie z wypróżnieniem się. No ale człowiek nie zna dnia ani godziny. Golenie niestety jest wymagane w szpitalu, gdzie planuję rodzić. Pisałaś Wodny psikulcu o moich terminach, tak wiele ich mam, najpierw lekarz bał się, że będę miała przedwczesny poród,właściwy(miesiaczkowy) mam na 13, natomiast wg USG to 17 lipca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Skorygowałam dietę od dwóch dni i jest znacząca poprawa. Mała śpi jak aniołek i w ciągu dnia też jest grzeczna i spokojna. Jesteśmy bardzo zaskoczeni i szczęśliwi, że już się maluszek nie męczy. Dziękuję za gratulacje :)) Pozdrawiam wszystkie oczekujące i życzę bezproblemowych porodów :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dlugiej przerwie spowodowanej awaria komputera.Jestem po tescie PAPA-odbylo sie w srode.Z Usg wszystko jest w najleprzym porzadku.Wszystkie wymiary ja jak najbardziej prawidlowe i do przekroczenia normy duzo brakuje.Czekam teraz na kompletny wynik-z krwi.Przypuszczalny termin to 10 dni.Zapisalam sie na wszelki wypadek na badanie wod plodowaych na 20.07,ale mam nadzieje,ze nie bede mogla to odwolac.Maluszek ma juz 7.5 cm i wyglada jak dzidzius.Musze narazie konczyc ale odezwe sie jeszcze dzis i dale wszystko opowiem.Tymczasem pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co chetnie bym was poznała,bo traktuję to forum jak wejscie do kolezanek(jeszcze słabo znanych).Przedstawiam sie pierwsz i mysle ze bedzie miło sie poznac ,chocby tylko wirtualnie.Pokazcie swoje dzidzie! http://republika.pl/petrababy/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetny pomysł....petra....fajne fotki....super z Was parka. Jak zamieścić tam fotki??? Pozdrawiam z samego ranka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Musisz sobie na np.republice założyc stronkę,zamiescic tam zdjęcia i dc tu na forum link.Jak sie nie znasz to na pewno Twój Ci pomoze;-) Jak tam Wasze dzidzie i brzuszki? Całuski. Ja sie dzisiaj bardzo ciesze,bo moja córeczka własnie wrociła z obozu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Witajcie dziewczyny:D Czytam sobie Was od czasu do czasu. Mam 31 lat i też jestem w trakcie starań o dziecko, jest trochę w tym przeszkód, ale nie zamierzam się poddawć i zmierzę się ze wszystkimi przeszkodami:D Ja już na dobre zagościłam na sąsiednim topicu, ale chętnie Was czytam i jestem z Wami całym sercem. Co do pierdół, które czasami się pojawiają na forum, nie zwracajcie na nie uwagi. Starta czasu i szkoda nerwów. Życie jest zbyt piękne by na bzdury zwracać uwagę:). A tak apropo , ciekawe jak czuję się syn tej pani, któremu nawet na dyskotece ( na która idze ze swoją dziewczyną) towarzyszy mamusia. Ciekawe, czy on też jest tak tym zachwycony? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Petra, dziewczyno Ty chyba pomyliłaś topik??????!!!!!!!! może dwudziestoparoletnie......................Fajna \"laska\" jesteś :D Niestety nie posiadam żadnych takich sprzętów, aby móc sie Wam pokazać. No i nie mam pojecia jak to się robi. W tym kierunku jakgdyby przestałam się rozwijać. Też jak petra traktuję ten topik jak spotkanie z koleżankami i dlatego często w swoich postach odbiegam od tematu głównego. Zenobio, a co wykluczyłaś bądź też ograniczyłaś w swojej diecie? Ciekawa jestem. Wiem, że szkodliwy jest nabiał w nadmiarze, owoce szczególnie pestkowe, warzywa kapustne. Najważniejsze, że znalazłaś przyczynę i dzieciątko jest spokojne i nie męczy się. Agnes wiem, jaka jesteś teraz szczęśliwa i spokojna ❤️. Dla Asi 74 życzę POWODZENIA. A dla wszystkich pozdrowienia i ucałowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Ano wykluczyłam głównie nabiał. Lekarz pozwolił mi na jeden jogurt dziennie z płatkami (dla lepszego trawienia). Nie jem wogóle pomidorów, truskawek, warzyw, które mogą powodować wzdęcia. Kalafior jedynie i brokuły z tych kapustnopodobnych. Poza tym odstawiłam słodycze i kawę (choć bardzo lubię). Czekolada też jest niezebzpieczna. Teraz mała czasem jest niespokojna z powodu wysokich temperatur. Czy ktoś wie, jak walczyć z potówkami u maluszka? Czy jest w ogóle sens z tym walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Zenobio slyszalam ze na potowki jest dobra kompiel w krochmalu,ale zaznaczam,ze wiem to tylko ze slyszenia.Moze zaloz nowy topik z tym pytaniem.Wydaje mi sie wiele mlodych mam ma z tym problem podczas takie pogody.Napewno ktos ci madrze poradzi.Pozdrawiam i milego popoludnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×