Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość ewa 26
Dziewczyny ja dziś miałam robione HSG podano mi przed zabiegiem ketonal w zastrzyku i wzięłam nospe forte . Samo badanie jest do przeżycia , czytając co niektóre opinie nastawiłam się dość negatywnie, a tu proszę miłe zaskoczenie. Okazało się że obraz badania wyszedł jak najbardziej prawidłowy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
sabcia 74 a jak Ty to czulas ze masz niedrozne??zawsze mozna sprobowac je jakos przepchac chyba przez laparoskopie ale nie jestem pewna,ja tez bym mogla pojsc na ta laparoskopie bo mam torbielki na jajniku ale sie strasznie boje takich zabiegow,strasznie panikuje ze jak mi dadza narkoze to sie nie obudze,ale jestem glupia:Pale to dlatego ze nigdy nie mialam zadnych operacji ani zabiegow hsg byl moim pierwszym zabiegiem gdzie lezalam w pizamce w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny,ja badanie mialam robione 18.10.10 ,@ powinnam dostac w niedziele,juz jest wtorek wieczor i nadal nic...ale zrobilam test i wyszedl negatywny.juz sama nie wiem co myslec....czy po hsg moze mi sie opoznic miesiaczka?czy ktoras tak miala?dodam ze mam bardzo obolalei nabrzmiale piersi a bolu brzucha zero..pozdrawiam serdecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynp kochana ja miałam robione 2 razy hsg , laparoskopie ,jedną inseminacje wyniki hormonów wszystko praktycznie oki oprócz prolaktynki którą mam za wysoką brałam bromergon na obniżenia ale co z tego jak miałam znowu za małe endomendrium m ma wyniki oki miał jedynie 48% ruchliwości ale bierze witaminki i nie wiadomo dlaczego nie mogę zajść w upragnioną ciążę :( byłam już u zielarza kreglarza a teraz jeżdżę na akupunkturę łapię się już wszystkiego :) czasami mam doła bo męczy mnie to już wszystko ale nie poddaję się jak każda z nas ,dzisiaj aż z nerwów popłakałam się bo następna kumpela zaszła w ciążę a ja dalej nie....wiem że już@ idzie bo czuje ból piersi ,nie mam już śluzu gęstego i spada mi temperatura myślałam tez o psychologu bo na prawdę czasami już nie wyrabiam i wmawiam sobie stara co cie nie zabije to cie wzmocni za miesiac może wkońcu zaskoczysz........ale to już trwa 5 lat pozdrawiam Was kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martuskami ja mialam @ po hsg troszke poźniej o 2 dni, ale moze tobie sie udało!!! zycze cie tego!!! miśka13 to naprawe smutno,ze nie zachodzisz, ale sama wiesz napewno poczytałas pewnie sproro, ze czasem psychika, ja to mysle ze moze odpusć na jakiś czas, daj sobie np 3 miechy, bez staranek, tylko spontan, a nie seks na zawołanie, moze zadziała ja sama mam taki problem, jak z reszta wszystkie na forum:) u mnie sprawa jest troszku inna, bo wyniki M, są słabsze, tzn za mało ma plemników...:( niby ze mna wszystko ok, hormony, hsg, usg, owulka, edno itd no ale ....zawsze moze to byc psychika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magggda napisz czy mialas iui czy naturalne zaplodnienie!!! gratulacje suuper!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
magggda super - gratulacje :-) miśka 13 - ja też już myślałam o wszystkim i ciągle próbuje szukać czegoś nowego. w moim przypadku trudno jest sobie odpuścić starania na jakiś czas - bo nawet jeśli zakładam taki plan...to po kilku dniach i tak obliczam, kiedy płodne, żeby niczego nie przeoczyć... ja teraz czekam na pierwszą @ po HSG (nadal pobolewa mnie prawy jajnik - czy to norma?)... jak co miesiąć - czekam z nadzieją. nadzieja umiera ostatnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny mam do Was pytanie czy te które miały robioną drożność moga powiedziec mi czy jest to bolesne badanie? I jak sie do niego przygotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Czekając na Tosie... mnie też cały czas pobolewają jajniki, głównie prawy ale lewy tez sie odzywa od czasu do czasu. a po tym jak wczoraj musiałam biec na autobus to przez pare minut odczuwałam ból w całym podbrzuszu (a przynajmniej takie miałam wrażenie). miśka 13 też pare razy zastanawiałam sie nad psychologiem, wprawdzie wyczekuje bobasa krócej niż Ty, ale jeśli całe to diabelstwo tkwi właśnie w głowie to może psycholog coś by pomógł? teraz czekam na przyjście @ ale mam nadzieje ze nie będe musiała już w tym miesiacu robić krzyżyka w kalendarzu:) no ale co ma być to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
ZARKA16 ..... 30.....38.....2 HSG pierwsze w lutym 2010, drugie wrzesien 2010. hiperoskopia wrzesien 2010 (udroznienie szyjki macicy, wyciecie polipa endomtrialnego)...wciaz nic...czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
dostalam @ 3 dni temu. jak tylko mi sie skonczy to ide na usg aby zobaczyc czy cysta, ktora pojawila sie w tamtym cylku wchlonela sie. jak na razie nic mnie nie boli po lewej stronie ( tydzien temu zwijalam sie z bolu) i co dziwne ta @ nie jest tak bolesna jak w tamtym miesiacu. Ostatnim razem lezalam prawie nieprzytomna i ryczalam z bolu. Ludze sie, ze moze cysta zniknie i nie bede "krojona". Moj maz jak dowiedzial sie, ze mam cyste aby mnie pociszyc powiedzial, ze chyba juz przeszlam prawie wszystko wiec jestesmy blizej celu niz dalej i teraz juz tylko nam zostalo zajsc w ciaze. hihi zobaczymy. staram sie o tym nie myslec, nie liczyc dni plodnych ale chyba tak sie nie da. nawet jak nie licze z kalendarzem w reku wciaz licze w glowie, ktory to juz dzien i kiedy przypadaja dni plodne. to tak gleboko siedzi mi w glowe. Moj lekarz kazal mi brac clomid od 2 dnia cylku do 7 dnia. mam miec usg i zobaczymy czy pecherzyk urosnie. 2 cykle temu urosl, ale nie pekl mimo iz mialam zastrzyk z pregnylu!!! tyle razy wczesniej bralam clomid i mialam zastrzyki z pregnylu i nie mialam problemu z niepekajacymi pecherzykami. a teraz pierwszy cykl po wycieciu polipa po udroznieniu szyjki macicy, pelna nadzieji ze tym razem sie uda. bralam tabletki na wzrost pecherzyka. pregnyl. i co ...cos nowego cysta!!!! ciagle pod gorke!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magggda
justynp, udało się naturalnie. W cyklu, w którym powiedziano nam, że jedyną nadzieją jest inVitro. Przeprowadziliśmy więc już wstępne rozmowy z Rodziną i najlepszymi przyjaciółmi, by wiedzieli, że zdecydowaliśmy się na zabieg itp. Cały paradoks polegał na tym, że już wtedy od paru dni nosiłam w sobie małego groszka:) jeśli nie miałabyś nic ciekawszego do roboty to możesz sobie przejrzeć moje wpisy (bylam aktywna na forum gdzieś między 56 a 75 stroną) i poznać moją historię starań, bo myślę, może nieskromnie, że moje doświadczenia i ich upragniony rezultat mogą dodać wszystkim staraczkom nadziei! buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maggda dzieki za info napewno poczytam!!!! czekając na Tosie nadzieja NIGDY nie umiera!!! bedzie dobrze, moze @ nie przyjdzie oby!!!:) macassar mamy podobne historie bo hsg w podobnych dniach, zarka16 wpisze cie do tabelki:) asia27katowice pewnie juz poczytałas sporo, ale tam ... ja mialam badanie prywatnie w Gamecie w Kielcach dostałam dowcipne tabletki, wieczór przed na noc i rano, wziełam nospe forte, i inne leki przeciwbolowe badanie polega na włozeniu rureczki, do macicy, nic nie czujesz raczej, i wstrzyknieciu przez nią kontrastu, a potem leząc robione jest zdjecie rtg, ja taka mialm, ogólnie wstrzykniecie trwa ok 2 minutek, plus lezenie i czekania na fotke około 5 minutek, ból był troszke przy wstrzykiwaniu, jak przy@, a potem wieczorkiem jakby mocniejsza@, ja czułam sie dobrze i w klinice byłam w sumie około godzinki, bo po hsg miałam jeszcze usg zalezy gdzie robisz, czy w szpitalu czy nie, bo dziewczyny roznie mialy ogolnie nie ma sie co bać, bo to tylko BADANIE A NIE ZABIEG!!!! powodzonka i napisz nam cos o sobie wiecej WIEK.......CYKL STARAŃ.......DATA HSG.....CYKL POZYTYW. PO HSG... """"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""" kasiula23.......24......ok14 .......... 4.03.10.. ....oczekiwanie na cud justynp/........31.......ok20..........19.10.10.........jak wyżej ORENISHI_83/ 27........ok 12..........04.11.10............w/w bobobo ........26.........ok.22..........10.10.10...............j.w. macassar.......32........ok18...........18.10.10....... ..j.w. MyszkaM86....24..........ok20...........3.11.10................j /w miśka13........31...........ok60...........26.02.10...... ... .j.w. martuskami..29............ok.15............18.10.10........... .j.w. Ola7............33............ok.15...........04.08.10........ .....j.w. drakula78.....32................35.............22.7.10.......... ..... j.w. magggda......27...............28..............31.05.2010........ ....5. ZARKA16 ..... 30...............38........I.02.2010.II.00.2010......j.w.. trzymam za Was kciuki Dziewczyny!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIEK.......CYKL STARAŃ.......DATA HSG.....CYKL POZYTYW. PO HSG... """"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""" """""""""""""""""""""""""""" kasiula23.......24......ok14 .......... 4.03.10.. ....oczekiwanie na cud justynp/........31.......ok20..........19.10.10.........j ak wyżej ORENISHI_83/ 27........ok 12..........04.11.10............w/w bobobo ........26.........ok.22..........10.10.10...............j.w . macassar.......32........ok18...........18.10.10....... ..j.w. MyszkaM86....24..........ok20...........3.11.10.......... ......j /w miśka13........31...........ok60...........26.02.10..... . ... .j.w. martuskami..29............ok.15............18.10.10...... ..... .j.w. Ola7............33............ok.15...........04.08.10... ..... .....j.w. drakula78.....32................35.............22.7.10... ....... ..... j.w. magggda......27...............28..............31.05.2010. ....... ....5. ZARKA16 ..... 30...............38........I.02.2010.II.09.2010......j.w.. troszke poprawiałm, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety...@...przyszla dzisiaj z 3 dniowym spoznieniem..wiec sie nie udalo w cyklu po hsg:-(((trudno trzeba dalej liczyc na cud..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martuskami to podobnie jak u mnie tez pierwszy cylk po hsg zmarnowany, ale beda nastepne dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CZY LEKI Clostilbegyt i Bromergon przepisze mi normalny gin? ja chodze do kliniki ale narazie nie mam jak dojechac, i zaczynam prace od piatku wiec nie wiem kiedy bedzie wolne jak sie bierze te leki w ktorym dniu cylku itd, magggda POCZYTAŁAM SZOK !!! pięknie czytałam i płakałam ze szczescia głownej bohaterki, hehe gratuluje i zycze zdrowego dzidziusia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula0007
Sabcia tak mi przykro wiem co czujesz bo ja miałam w marcu hsg i okzało sie ze tez mam niedrozne teraz miałam laparoskopie robiona i okazało sie ze to nic nie dało jajowody na całej długosci zapchane i nie mam wogóle szans lekarze nawet mi powiedzieli ze jak byz zgodziła sie in vitro to bedo musieli mi usunac jajniki razem z jajowodami bo moze mi sie do macicy dostac i moze byc problem(mozesz sobie pocztac moje wczesniejsze wypowiedzi).Takze z mezem zdecydowalismy ze zaadptujemy pomyslimy o tym w przyszłym roku az troche dojde do siebie psychiczne i wtedy bedziemy działac.Powinnac sie zdecydowac na laparoskopie i sie nie poddawac moze tobie sie uda nie zawsze kazdy ma tak samo.Bede trzymała kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Asiula0007, bardzo dziękuje za wsparcie, muszę to przemyślec i do jutra dać odpowiedz lekarzowi. Zabieg byłby już w grudniu. Asiulka a powiem Ci cos takiego, mojej znajomej kuzynka tez nie mogła mieć dzieci i po 2 próbach in vitro postanowili zaadoptować dziecko. Wszystko się udału, zaadoptowali chłopczyka - niemowlę. I wyobraź sobie że ten chłopczyk ma teraz 5 lat i ona zaszła w ciążę :) jak zrobiła test to stwierdziła że jest jakis felerny . Maz jej latał do 3 aptek i kupował rózne testyz róznych firm. Wszystkie były pozytywne. Lekarz nie chciał wierzyc a ona sądziła ze pewnie ma jakas chorobę bo się źle czuła. I tu taka niespodzianka. Urodziła córeczke i ma juz teraz jakies dwa miesiące. Może i Tobie się uda za jakiś czas. Widac nie zbadane są wyroki boskie. Ale się rozpisałam :) życze Ci takiego finału jak u niej. A starajcie się już o adopcję bo to długa droga. A ja muszę przemyslec do jutra to wszystko. Odezwe się co postanowiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magggda
justynp, dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, ze moja historia choć trochę dodala Ci otuchy. U mnie zaczął się 10 tydzień ciąży i niestety pierwsze problemy. Tzn wszystko z dzieciątkiem jest dobrze, ale niestety ja zaczęłam odczuwać silne bóle brzucha związane ze wzrostem macicy no i niestety z wpływem tego zjawiska na przemieszczanie się wnętrznosci :( te moje cholerne zrosty tak dają o sobie znać, że ból budzi mnie od dwoch dni w nocy. Lekarz mówi, że bedzie boleć całą ciążę, bo zrostów mam masę. W ekstremalnych przypadkach nawet przecina się zrosty operacyjnie, ale tego chciałabym uniknąć. Także widzicie Dziewczyny, z jednego problemu w drugi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem i... ustalilam termin pojscia do szpitala. Mam 6 albo 7 grudnia zgłosić się na oddział. Sam lekarz powiedział mi że mam szanse choć nie wielkie ale trzeba spróbować. Inaczej sie nie dowiem. Do tego wczoraj od popołudnia bolał mnie ten prawy jajowód który jest drozny na malutkim odcinku, i mam do tej pory niewielkie krwawienia wiec może jest jakas szansa ze na dalszym odcinku usuna zrosty i się uda... Jak myślicie czy to może miec takie wytłumaczenie ten mój ból i krwawienie ? Czytałam ze jak sa udrazniane jajowody to po hsg są krwawienia i boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sheeryl
hej dziewczynki...byłam pewna ze mój prof. skieruje mnie na hsg, ale popatrzył w te wyniki jeszcze raz, cytologie mi zrobił przy okazji, noi obliczał jeszcze raz ten stosunek lh do fsh, powiedział że jest no tak chyba może być 2:1 powiedział ze wczesniej 2 miesiace miałam najmniejszą dawkę clostibegytu wiec mogła niezadziałać wszystko dlatego że poprostu nie chciał niepotrzebnie mi torbieli narobić, słuchajcie....dał mi duphaston, potem znów clostibegyt tylko większą dawkę i znów duphaston- czyli przez trzy miesiace narazie sie uchroniłam od zabiegów, ale co ma byc to bedzie i wiem że nie ucieknie, wierzę mocno że moze teraz się uda.zobaczymy. mam nadzieje ze ta kuracja nie jest niepotrzebna. czy którac z was brała duphaston? jak sie po nim czułyście. jestem już szczęśliwa ze jestem po wizycie strasznie się bałam, ale i tak myślę czy to cos wogóle da.buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula0007
Sabcia no i widzisz bedziesz miała juz zgłowy jak 6 grudnia to na mikołaja bedziesz miała prezent MIŁY.Bedziesz wiedziała co dalej masz myslec.Sheeryl powinnas brac te tabletki moim zdaniem moze akurat sie uda bez zabiegów i nie bedziesz musiała sie martwic.Ja nie moge przestac myslec o tym wszystkim ciagle mysle i mysle nie moge sie zebrac nawet za sprzatanie nie mam sił sie wziasc.Taki dziwny ten nasz los ciagle siedza mi mysli w głowie czemu to ja akurat obwiniam sie o wszystko.Nie moge sie pogodzic z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od dawna czytam was,często mi pomagałyście nie wiedząc o tym:)postanowiłam napisać bo czuję się samotna z tym problemem i moja psychika też już siada.a może to te czekanie na@ po hsg po którym miałam zapalenie pęcherza,straszny ból,kolejne badania,leki a do tego trzeba sie przytulać żeby niezaprzepaścić kolejnego miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sheeryl
ASIULA 0007 trzymam kciuki i za ciebie, zresztą z qakażdą z was, bede brała te tabletki w końcu to profesor który na pewno wie co robi, wcześniej leczyałam sie w moim mieście u zwykłych lekarzy , ale po tym wszystkim brak mi słów, brak profesjonalności, jeżdże więc do profesora, którego chyba obdarzę zaufaniem, powoli je zdobywam, w przeciwieństwie do poprzedników którzy patrzyli tylko na kasę a nie na problem.. Bardzo bym chciała żeby się udało, ale jak pomyślę żwe 3 lata się staraliśmy potem 2 miesiące clostibegyt po 1 tabl i nic, to nie wiem co tym myśleć, muszę być cierpliwa. Mąż zapytał co będzie z a 3 miesiące jeśli @ przyjdzie, to już zabiegowo będzie? a lekarz na to za trzy misiące to może mi pies zdechnąć, albo coś innego się przytrafić, zaśmiał się i kazał wie3rzyć że się uda. HELENKA, ja też jestem raczej nowa na forum, bo pisze dopiero od kilku dni,ale czuje sie lepiej , zdecydowanie lepiej jak mogę z wami porozmawiać, myślę ze nie ma nic lepszego niż wsparcie kobiet które przezywają mniej wiecej to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula0007
Sheeryl masz racje skoro to sa profesorowie to powinni sie znac na tym co robia.A ty jezdzisz do kliniki? Witam nowa koleżanke każda z nas tu ma problem chociaz troche inny to chodzi tu o dziecko, pisz smiało bo zawsze jest nam razniej jak ktos potrafi doradzic i zrozumiec.Ja cały czas sie zastanawiam nad adopcja dziecka bo jest to tak trudna decyzja ze nawet sobie nie wyobrazacie.Boje sie najgorzej tego ze jak adoptuje to inni beda sie smiac ze ja nie moge miec i dokuczac ze ja nie jestem zdolna.A najgorsze to w tym ze dziecko bedzie pokrzywdzone bo bedo mu wytykac ze jest adoptowany.Moze i zle mysle ale rózne mysli mi krązo po głowie tak sie tej decyji boje ze sama nie wiem co mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Asiula0007 nie możesz tak myśleć że się będą śmiac i dokuczac dziecku. Wiem ze to bardzo trudna decyzja, sama kiedys nad tym się zastanawiałam. Najwazniejsze zebys była szczesliwa i pokochała to dzieciatko, a ludzie zawsze beda gadac jak nie o tym to o czym innym. A z tego co słyszałam to i tak trzeba powiedziec dziecku adoptowanemu ze jest adoptowane przezd pojsciem dziecka do szkoły. Więc jezeli to bedzie niemowle to jest sporo czasu zeby do tego sie przygotowac. Uwazam ze najwazniejsze to musisz byc na o zdecydowana a reszta juz sie ułozy. Zobaczysz ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
sheeryl ja biore duphaston i bardzo dobrze sie po nim czuje,jedyne co to przytylam po tych homonach,biore od 16 dnia lub pozniej nawet, przez 10dni i zazwyczaj na 4 dzien przychodzi@,teraz jeszcze mi 5 tabletek zostalo duphastonu i czekanie na @,i potem zaczne tez clo po 3 tabletki na dzien i pregnyl na pekniecie i dupaston,no chyba ze @nie przyjdzie ale taki cud nawet mi sie nie marzy w tym cyklu,bo bez stumulacji z moja owulka slabo jestTrzymajcie sie kobietki i dziallajie zeby juz @ nie przychodzila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia83
hej Dziewczyny. Ostatnio nic do Was nie piszę, bo u mnie bez zmian. Na razie odpuściłam sobie to całe staranie... Zaczęłam chodzić na aerobik, jestem w trakcie depilacji laserowej... Trzeba żyć w miarę normalnie. Przynajmniej się staram :). Asiulaooo7 - ja już liceum myślałam o tym żeby kiedyś adoptować dzieciątko (nie wiedziałam wtedy, że będę kiedyś miała problem z zajściem w ciążę). W mojej rodzinie dwa małżeństwa adoptowały dzieci, a poza tym dwie znajome mi rodziny. Dzieciaki są cudowne. Nie spotkałam się do tej pory z jakimiś negatywnymi komentarzami pod adresem tych rodzin. Wszyscy są szczęśliwi, że mają nowych małych członków rodziny. Dziadkowie, wujkowie, ciotki, kuzynostwo, znajomi - jednym słowem wszyscy potraktowali adopcję jak coś najnormalniejszego na świecie. To tak jak z urodzeniem dziecka - pojawia się nowy członek rodziny. Ja sama wiem, że jeśli okaże się, że nie będę mogła urodzić dziecka, to na pewno zdecydujemy się na adopcję. Ja traktuję adopcję jak szansę na macierzyństwo :) Oj, jak nie pisałam to nie pisałam, a teraz nastukałam tyyyyyyyyyyyyyyyle :) Ja codziennie śledzę co się u Was dzieje Kobietki i trzymam kciuki za każdą z Was. Pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcysia83 suuper decyzja, ja tez wlasnie teraz tak podchodzę, zaczynam nowa prace i myśle gdzie tu na ostatki skoczyc:))) Helenka1 super decyzja, ze dołaczyłas do nas, wpisuj sie do tabelki!!!! WIEK.......CYKL STARAŃ.......DATA HSG.....CYKL POZYTYW. PO HSG... """"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""" """""""""""""""""""""""""""" kasiula23.......24......ok14 .......... 4.03.10.. ....oczekiwanie na cud justynp/........31.......ok20..........19.10.10.........j ak wyżej ORENISHI_83/ 27........ok 12..........04.11.10............w/w bobobo ........26.........ok.22..........10.10.10...............j.w . macassar.......32........ok18...........18.10.10....... ..j.w. MyszkaM86....24..........ok20...........3.11.10.......... ......j /w miśka13........31...........ok60...........26.02.10..... . ... .j.w. martuskami..29............ok.15............18.10.10...... ..... .j.w. Ola7............33............ok.15...........04.08.10... ..... .....j.w. drakula78.....32................35.............22.7.10... ....... ..... j.w. magggda......27...............28..............31.05.2010. ....... ....5. ZARKA16 ..... 30...............38........I.02.2010.II.09.2010......j.w..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×