Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość sabcia74
Witaj Ina, rzeczywiście podobna sytuacja jak wszystkich tutaj dziewczyn. Ale najważniejsze to się nie poddawać :) po to wszystkie tu się spotykamy żeby się wspierać i napewno kiedyś nam się uda, wcześniej czy później. Ale to co jest ważne to trafić na odpowiedniego lekarza. Ja straciłam prawie 5 lat bo słuchałam głupot lekarzy. W końcu się pogodziłam i przestałam wogóle się starać. W sierpniu przez przypadek trafiłam do dobrego lekarza i okazuje się że może jeszcze mam szanse... Więc napewno bardzo dużo to MĄDRY LEKARZ ! A badanie hsg jeżeli tylko pomoże to trzeba go wykonać i napewno nie będzie tak źle :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
ja jestem wlasnie po wizycie u lekarza. masakra dziewczyny. pecherzyki w tym miesiacu nie urosly w ogole. natomiast pojawila sie cysta wielkosci 5.3 cm. znowu cos nowego znowu pod gorke. owulacji nie mialam w tym miesiacu. jestem dzisaj totalnie zdolowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ina_13
Sabciu, bardzo Ci dziękuję za wsparcie:) i cieszę się, że wierzysz, to jednak bardzo ważne. Będę trzymała kciuki, aby udało się i Tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wczoraj miałam robione badanie Hsg w Provita w katowicach koszt 500 zł dużo się naczytałam opini na ten temat i stwierdziłam że też napisze jak było a było nie najgorzej owszem bolało ale nie aż tak okropnie bardzo.Bardziej jest to takie nieprzyjemne uczucie szczególnie jak lekarz zakłada cewnik ale położna była super cały czas stała koło mnie i mnie podtrzymywała na duchu i zagadywała także dużo o tym nie myslałam na szczęscie poza tym krótko to trwało tyle dobrze.Okazało się ze oba jajowody mam drożne choc jak do lewego wprowadzał ten płyn to bardzo bolało a do prawego mniej ale wynik ok a to najważniejsze.O dziecko staramy się2,5 roku mam nadzieje że po tym badaniu się uda bo dużo się udało po tym badaniu zajsc w ciąże także i ja mam nadzieje ,ogólnie polecam provitę super klinika naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania85pomorskie
Witam wszystkie kobitki.Ja jezdze do Gdańska do ginekologa na monitoringi (to juz 4) zawsze pecherzyki mialam a tym cyklu w srode w 15dc nie pekl i lekarz powiedzial ze jest zle a w piatek w 17dc pekly,to oznacza ze owulka mi sie opoznila! zawsze mialam na czas a tym razem nie.byc moze po lekach clo i estrofem ktore bralam pierwszy raz w tym cyklu.Staranka są i będa.Człowiek sie juz zalamuje ze nie wychodzi.dr pociesza ze probowac no i wyniki wszelkie robi.Teraz mam czekac na okres albo i nie w okolo 30dc.ostatnio 2dni szybciej dostalam okres w 26dc zamias 28dc.moze dlatego owulka sie przesunela.ogolnie caly czas mam regularne cykle co 28dni.Nie wykluczone ze bede miala badanie HSG. Maz ma badanie nasienia 6l istopada w Invicie (100zł).w Gdańsku.Staramy sie 1.5roku o bobasa.Ponadto biore bromergon na prolaktyne od 2 lat. Pozdrawiam i zycze powodzenia wszystkim starajacym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Aniu85, kiedys doktorek mi tłumaczył że jesli jeden cykl jest dłuzszy to jest duże prawdopodobieństwo że następny bedzie krótszy i na odwrót, tak więc nie przejmuj sie przesunięciem owulacji bo natura sama próbuje wyrównać Twój cykl. Mi pozostały 3 dni do HSG, stres rośnie, ale może w końcu coś sie dowiem co sie dzieje, ze bocian nie przylatuje. Póki co wciąz wierze że dzidzius sie pojawi i staram sie szukac zastepcze tematy i zajęcia dla mojej głowy by nie mysleć ciągle o dziecku. Wszyscy mi powtarzaja, ze może za bardzo sie staramy z mężem, za bardzo chcemy, dlatego postanowiłam podszkolić swój angielski i zapisac sie na prawko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz się co stresowac tym badaniem ja je miałam i nie było tak zle troszkę tylko bolało ale dało się przeżyc.Dodam że ja miałam za pomocą usg to badanie hsg i uważam że to dużo lepsza metoda a napewno mniej inwazyjna a o to chodzi.Trzymam kciuki żeby wynik był ok bo to najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Dziewczyny ja tez już powoli odliczam dni do hsg, mam 9 listopada. Boję się ale chyba nie aż tak bardzo, a pytałam mojelgo lekarza to mówił, że dostanę środki przeciwbólowe na bazie czegoś poddobnego do narkotyków. Więc może każda ma prawo dostać takie leki, żeby nie bolało aż tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula0007
Witam was dziewczyny po długiej mojej nieobecnosci.Gdy pisze wam to łzy ciurkiem mi leca.Miałam miec laparoskopie krótki zabieg i do domu a tu sie operacja okazała wszystko napisze wam od poczatku.Leżałam 9 dni w szpitalu pojechałam 25 pzadziernika a 27 miałam laparoskopie doiero bo miesiaczka mi sie jeszcze wydłuzła.Gdy mie wywiezli na sale operacyjna to okazało sie ze mnie trzymali 3 i pół godz okazało sie ze przebili mi macice jak wkładali cewnik od dołu bo próbowali udrożnic jajowody mi w każdy możliwy sposób i sie nie udało mam tak zapchane ze głowa mała na całej długosci i tylko mnie czeka in vitro.Oczywiscie jak przebili mi macice to był bład lekarza i tak długo lerzałam bo musiałam dojsc do siebie.A jeszcze jak bym chciała sie zgodzic na in vitro to pocieszyli mnie na koniec ze musza mi usunac jajniki i jajowody bo mam taka infekcje zeby dostało sie do macicy.Jestem taka załamana ze mam dosyc tego życia teraz nie mam dla kogo życ tyle sie starałam a tu na marne.Jestem na zwolnieniu lekarskim bo ledwie chodze i nie wadomo do kiedy bede w domu a pozniej to juz pewnie nie mam po co wracac bo bede niepotrzebna bo takich ludzi to oni nie potrzebuja.Jak dojde do siebie to sie do was odezwe bo na razie nie mam sił na nic,napisałam wam tak co najwazniejsze bo mi łzy kapia i nie chce sie zbytnio rozpisywac bo to tak boli że nie da sie tego opisac.Całuje was dziewczyniki i życze wam dużo siły w staraniu aby wam sie udało bo ja to zakończyłam swoja walke o dziecko juz wszystko wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Boże Asia tak mi przykro, nawet nie wiem co mam Ci napisać żeby nie zabrzmiało banalnie. W życiu nie spodziewałabym się takiej sytuacji u Ciebie. To naprawdę szok !! I ta przebita macica, to nie do pojęcia ? Gdzie miałaś ten zabieg ? w jakim szpitalu ? przecież to nie do pomyślenia, że idziesz na laparoskopie a wychodzisz z uszkodzoną macica i taką diagnozą. To nawet nie probowali zrobic laparotomii ?? Asia współczuje Ci bardzo i naprawdę nie wiem co mam napisać, chyba teraz tylko najważniejsze żebyś wróciła do zdrowia i pełni sił po tym wszystkim. Napewno to jest najważniejsze teraz a później wrócić do równowagi emocjonalnej. Asia pozdrawiam i całuję mocno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
asiu to jest szok dla mnie rowniez co opisalas,to przerazajace co oni nawyprawiali,nie wierze w to normalnie,to takie okrutne kobieta chce dzidziusia i taka walke trzeba przejsc...moim zdaniem twoje cierpienie zostanie napewno jakos wynagrodzone i zdarzy sie jakis cud musi,wracaj szybko do zdrowia i pisz do nas,jas dzis chcialam isc do gina po recepte na przyszly cykl na clo i pregnyl ale byly takie kolejki a nie mialam czasu tam spedzic pol dnia,wiec poszlam do apteki i kupilam ten olej z wiesiolka,juz wzielam dwie tabletki,wkoncu trzeba wszystkieggo sprobowac moze akurat cos da,pozdrawiam dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANA ASIULKO TAK MI PRZYKRO :(GŁOWA DO GÓRY będzie dobrze teraz dbaj o siebie i wracaj do zdrowia a praca jak nie ta to inna nie przejmuj sie nią,kasiula a wiesz że wiesiołka bierzesz tylko do owulki ja też brałam tabletki a teraz pani z akupunktury kazała mi pić w syropie jest ohydny miałam odruchy wymiotne ale dałam radę a brałam od 5 do 12 dnia cyklu pozdrawiam Was stokrotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia83
Asiula ja również (jak wszystkie na tym forum) bardzo Ci współczuję. Przeszłaś już bardzo długą drogę, a tak zwani lekarze/fachowcy postawili na dalszej drodze szlaban. Wiem, że teraz czujesz się okropnie, ale wierzę, że to stan przejściowy. Mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia. Trzymaj się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecznewyzwanie
Czesc Dziewczyny... Mam 32 lata...PcOS, HIPERPROLAKTYNEMIE,2 PRZEWLEKLE ZAPALENIE PRZYDATKOW....przeszlam tez 2 operacje gdyz popekaly mi jajniki w zwiazku z TORBIELAMI KRWOTOCZNYMI...:( Tak jak kazda kobieta chciala bym miec choc jednego rozowego bobaska :) Badanie o ktorym piszecie bede miala za 2 mce...\\czy ktos moze mi prosze dokladne opisac jak ono wyglada krok po kroku? Interesuje mnie to mocno gdyz zastanawiam sie czy nie wywola to zadnych zniszczen w zwiazku z moimi bardzo slabymi jajnikami, Prosze o dokladny opis krok...po kroku...prosze>>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
Witam kobietki:-)przez przypadek weszłam na forum, bo właśnie wczoraj miałam robione badanie HSG i chciałam się dowiedzieć, jak długo po badaniu wskazana jest i czy w ogóle wstrzemięźliwość seksualna - bo zbliżają mi się dni płodne a słyszałam że po takim badaniu szanse zwiększają się. Jednak przy okazji mogę Wam powiedzieć -póki pamiętam na świeżo- jak to wygląda. Przede wszytkim nie ma się czego obawiać- "strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie" i tak było w moim przypadku - naczytałam się w internecie różnych bzdur zamiast po prostu zapytać lekarza. W moim przypadku robiła mi to "moja" pani ginekolog, do której chodzę już dłuższy czas. badanie odbyło się w szpitalu, dostalam znieczulenie miejscowe (to bzdura, że robią to bez znieczulenia!!!), połozono na stół w sali zabiegowej (polecem koszulę nocną - wystarczy ją tylko trochę podnieść) - jeśli ktoś lubi- wszytsko może zobaczyć - ja nie chciałam, bo nie lubię takich rzeczy oglądać. Gin rozszerzyła mi wejsćie do pochwy (chyba wizernikiem)- bezboleśnie., później musiała jakby uchwycić czymś macicę - i to już troszkę boli - jak uszczyonięcie, ale trwa to bardzo bardzo krótko - kilka sekund(2-3) i później wlewa kontrast- co jest mało przyjemnym uczuciem - jakby rozpychało ci podbrzusze - przy czym mało przyjemne wcale nie oznacza bolesne! póżniej robi zdjęcie, "puszcza" macicę i tu znów trochę bolesne, krótkie uszczypnięcie (mi jeszcze trochę "manewrowała" tą macicą wiec trwało to ok10- 15 sek) i po badaniu!!! faktycznie , zaraz po może wystąpoić delikatne krawienie, albo jakieś upławy (reszta kontrastu musi wypłynąć), ew. dziś na wkładce miałam jakieś brunatne plamki. całóśc badania trwa ok5-10 min. A później faktycznie trzeba trochę poleżeć, głównie ze względu na znieczulenie. jak puściło znieczulenie, to trochę bolało mnie podbrzusze (i dziś też jeszcze), ale zdecydowanie mniej niż przy okresie, tzn nawet nie na tyle, żeby brać coś przeciwbólowego. Także kobiety głowa do góry i nie bać się, bo to nie takie straszne!!! ja zresztą przez cały czas miałam w myśli, ze jeśli chcę tą samą drogą urodzić maleństwo, to co tam takie trochę kontrastu! pozdrawiam!! i jeśli ktoś wie, kiedy można wrócić do aktywności... bardzo proszę! "Boże, pozwoliłeś mi być córką, żoną, pozwól mi zostać matką"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Witam Was wszystkie:) jestem juz po HSG, wstępnie lekarz stwierdził ze wyniki są dobre, za 2tyg. dowiem sie więcej na kolejnej wizycie u niego. Okazało sie że to badanie wcale nie było dla mnie bardzo bolesne, można porównać do bólów miesiączkowych, za to znieczulenie zniosłam fatalnie-na szczęście już dochodze do siebie. U mnie wyglądało to tak... badanie odbyło sie w szpitalu, zabrano mnie na specjalną salę z przesuwanym łózkiem, dali znieczulenie,kazali sie połozyć ze zgiętymi nogami, lekarz wsadził coś co potem jakby rozepchało/usztywniło macice, potem czułam jak wkłada wężyk do podania kontrastu. faktycznie uczucie mało przyjemne jak cie rozpycha od środka ale nie trwa to długo, potem każą rozporostowac nogi i przesuwają cie na tym stole by zrobić zdjęcie rentgenowskie, pomagaja wstać i na wózku odwożą na sale gdzie trzeba poleżec 2-4h po znieczulenie. Dla mnie było to gorsze uczucie niż samo badanie, bo miałam mdłości a nawet wymiotowałam(nie było nawet czym bo badanie robione na czczo), podają jeszcze glukoze na wzmocnienie by dojśc szybciej do siebie, generalnie jesli nie czujesz sie dobrze to nie wypuszczają ze szpitala. Razem ze mną jeszcze dwie dziewczyny miały to badanie i tylko ja tak źle zniosłam znieczulenie. U jednej z nich okazało sie, że ma niedrożne jajowody i jak opowiadało to ja strasznie bolało podawanie kontrastu, tak więc chyba można zaryzykować stwierdzenie ze im czystsze jajowody tym mniej bolesne badanie. Ale jedno co moge doradzić, to naprawde nie denerwujcie sie na zapas (choc wiem ze to trudne) a napewno nie nastawiajcie sie na nie wiem jak wielki ból, bo strach ma wielkie oczy. Powodzenia życze wszystkim, które czekają jeszcze na HSG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
A co do aktywności seksualnej, nie pytałam nawet lekarza, bo nie miałam na to siły, ale myśle że jesli nie będzie krwawienia czy upławów ani innych dolegliwości bólowych to nic nie stoi na przeszkodzie by uprawiać seks. najważniejsze to nienastawiać sie że trzeba sie kochać bo sa płodne dni. Wiem sama po sobie jak trudno podejść z dystansem do takich spraw kiedy czeka sie na maleństwo wiele miesięcy czy lat, ale gdzieś tam napewno psychika odgrywa dużą role.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ina_13
Asiula, bardzo mi przykro i dołączam się do tych wszystkich wspaniałych dziewczyn, które starają się Ciebie wesprzeć w tej ciężkiej sytuacji. To przykre, ale zawsze po trudnych chwilach nadchodzą te lepsze. Wierzę, że i tym razem tak będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiula0007
Dziekuje wam dziewczyny kchane jestescie,za wsparcie i dobre słowa które dodaja energii i wiecej sił.Dzis jest lepiej chodze nic mnie nie boli oby tak psychicznie wszystko sie ułozyło abym miała duzo siły.całuski dla was bede sie i za was modlic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Czekając na Tosię :) z tego co zdążyłam sie zorientować to jeżeli tylko nie odczuwa się bólu po hsg to powinno się jeszcze w tym samym cyklu rozpocząć starania. Wtedy są największe szanse, oczywiście jak jest to możliwe z uwagi na dobre samopoczucie. A już w następnym cyklu to prawie konieczne. Najszybciej zachodzi się w ciążę w pierwszych cyklach po hsg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobo
Aśka trzymaj się, nie możesz się poddawać, może jednak in vitro, albo adopcja, wiem to są ciężkie decyzje, ale może warto... Ja mam dziś 29 dc pierwszy po hsg, robiłam test w 20 dniu cyklu wyszedł negatywny, więc się nie nastawiam, pewnie @ jutro przyjdzie... chociaż już dziś powinna być... Jakoś tak staram się nie nastawiać, ale jak do soboty nie przyjdzie to powtórzę test i zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
hej kobietki:) ja wrocilam niedawno od ginki i oczywiscie przepisala mi ten prenyl i clo od nastepnego cyklu,i kazala lykac po 3 tabletki tego clo a najlepsze to ze dala mi go dwa opakowania za darmo bo dziewczyna ktora byla przedemna zaskoczyla za pierwszym razem po nim i przyniosla opakowania zeby przydaly sie komu innemu,mialam tez usg i owulki nie widac ale po czyms tam widac ze moze nadejsc,i ogolnie to mam male torbielki po jednej stronie ale jajnik ma dobre wymiary pytalam jak to usunac to powiedziala ze przez laparoskopie i gdybym sie zdecydowala na to to odrazu by mi zrobili kurcze zapomnialam nazwy zeby jajniki same jajeczkowaly ale boje sie tego i jeszcze poczekam z taka decyzja napewno,ogolnie to jej opowiedzialam o wrozce ze bede miec niedugo dzieckoi i ona powiedziala ze ja zna i od tej wrozki sie sprawdzaja i tez podala mi przyklad pani ktorej ta wrozka wyrozyla i sie sprawdzilo,ja sama tez mam taka znajoma ale mi po tylu niepowodzeniach juz ciezko w cokolwiek uwierzyc, no i ogolnie proponowala jakas konkretna klinike bo ona mi juz za bardzo nie ma jak pomoc...ale ostatni raz sprobuje z tym pregnylem jeszcze a jak nic nie wyjdzie to porozmyslam co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macassar
hejka dziewczyny, ja badanie miałam 18 października, planowana miesiączka na ok 10 listopad, czekam.. oby nie nadeszła... ale coś mnie pobolewał dziś jajnik lewy i w ogóle jakoś mi się zbiera na okres chyba... Nie robię sobie wielkich nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane ja miałam robione badanie hsg tydzień temu i od razu w tym samym dniu rozpoczęliśmy starania dlatego iż dobrze się czułam a też badanie miałam robione w 11 dniu cyklu także potem od razu dni płodne .Mam nadzieje że uda mi się zajsc w ciąże tymbardziej że dużo dziewczyn zaszło właśnie po tym badaniu i to w pierwszym cyklu.Dodam że oba jajowody mam drożne .Trzymam kciuki za wszystkie starające się o dzidziuśia ile my to musimy przejśc żeby zobaczyc te upragnione dwie kreski ale napewno warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nonita
Witajcie, Wczoraj miałam wykonywane badanie HSG w szpitalu przy ulicy Polnej w Poznaniu.Przed badaniem naczytałam sie tyle przerażających opowieści.Idąc na to badanie szłam jak na ściecie, pełna obaw.Mąż mnie wspierał bo miałam ochotę stamtąd uciec.Cóż badanie nie nalezy do najprzyjemniejszych ale warto je przejśc aby mieć pewność czy wszystko jest ok.Mogę powiedziec,że ja miałam komfort psychiczny bo badanie wykonywała mi moja pani ginekolog.Początkowo wiedziałam ,że badanie ma odbyć się w znieczuleniu ale w konsekwencji na stole dowiedziałam się ,że będzie "na żywca".Trochę mnie to przeraźiło ale zaufałam pani doktor.W gabinecie była obecna pani doktor, położna i pani z rengena.Najbardziej dyskomfortowe okazało się "montowanie sprzętu we mnie" brrrrr.Samo wlewanie kontrastu bezbolesne.Stopień bólu mniejszy niżu stomatologa i to przez krótką chwilę.Mam świadomość,że kazdy ma swój poziom wytrzymałości na ból.U mnie okazało się,że jajowody mam drożne.Jednak badanie pokazało przyczynę brak ciązy umnie .Pani doktor powiedziała,że u mnie przyczyna była atonomiczna.Miałam niedrożne ujście szyjki macicy i plemniki nie mogły dostać się zapłodnić jaja.Niesamowite.Po zabiegu posiedziałam jeszcze około godziny i wyszłam ze szpitala.Trochę pobolewało mnie podbrzusze.Mam jeszcze delikatne plamienia ale jest ok.Pani doktor powiedziała,że w tym cylku jak najbardziej możemy się starać o dzidzię.Mam wiarę,że teraz się uda. Dziewczyny nie bójcie się.Da się przeżyć a warto zrobić to badanie aby mieć jasność.Życzę wszystkim powodzenia w staraniu się o maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
skoro piszecie, że jak nie maboleści to mozna.. to zabieramy się z mężem do dzieła! tylko zastanawiam się jak to jest - stwierdzono, że moje jajowody są drożne, anatomicznie też ok, dlaczego więc po hsg miałyby być większe szanse, skoro do tej pory przez ponad dwa lata się nie udało...? słyszałam też coś o jakiś tabl;etkach zwiększających płodność... co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może sie udac dlatego że jak ći je przepłukaja a gdzieś może były tylko nawet malutkie zrosty to od razu zwiększa sie szansa na zajscie .Sama się początkowo zastanawiałam dlaczego tak jest ale skoro tyle dziewczyn zaszło po tym badaniu a wczesniej nie umiały mąjąc drożne jajowody to musi miec związek z tym badaniem tak myśle.Poczytałam gdzies ze nawet o 50 procent zwiększają sie szanse po tym badaniu także do dzieła.ja w każdy płodny dzień sie przytulałam zaraz po hsg a teraz zobaczymy efekty oby były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
także miałam badanie HSG na Polnej w Poznaniu, opieka w porządku, szkoda że nie robił tego mój ginekolog, bo ten doktorek nie powiedział mi co i jak ze mną więc czekam na wizyte u swojego. Ale również zabieram sie z mężem do pracy, w końcu to najprzyjemniejsze zajęcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
Zuzanna... dzięki, w takim razie będziemy razem czekać na upragnione kreseczki! a teraz... wracam już do męża :-) jeśli to hsg ma pozyywnie wpłynąć - od razu tez poprawia się moje nastawienie i nastrój. wiem kobietki, ze dla niektórych z Was dwa lata starń to niewiele, ale uwierzcie mi, dla mnie to cała wieczność i kolejne rozczarowanie kiedy to okres spóźnia się dwa dni, a potem...zresztą same wiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×