Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość Nonita
A u mnie z 2 dniowym spóźnieniem pojawiła się miesiączka.Czyli w cyklu w którym miałam HSG nie udało się.Czekanie, staranie itd. napina mnie bardzo.Najważniejsze się nie poddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Podobno w cyklu w którym było hsg niewiele dziewczyn "zaskakuje" tak wiec ja sie nawet nie nastawiałam ze moze sie udać. Gorzej będzie teraz nie myślec o tym żeby sie psychicznie nie blokować:/ żartuje sobie z mężem że zamówimy sobie pranie mózgu:) moze wtedy przestaniemy myśleć, choć uważam ze i tak zrobiliśmy już postępy. Zarka16 mnie też strasznie dołuje jak sie dowiem że jakaś znajoma zaszła w ciąże (choć w gruncie rzeczy mnie cieszy ich szczęście), a wczoraj włąśnie kuzynka urodziła chłopczyka. Ehh... pozostaje tylko wierzyć że my też niedługo dołączymy do grona przyszłych mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nonita to tak jak ja nie zaszlam po hsg teraz 1 cykl po hsg, podobno wtedy najwiecej dziewczyn zachodzi, zobaczymy, moze nam tez sie uda!!!! myszkam86 , damy rade my tez kiedys urodzimy, buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8dzień @nie dość że przyszła to i nie chce odejść:(w sobotę mam wizytę u lekarza trochę się stresuję,co dalej co zaleci.zastanawiam się nad inseminacją i invitro ale skąd na to kasę wziąć?myślałyście o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
u mnie juz piaty dzien jest@ ale to juz tak slabo, dzis pierwszy dzien clo wzielam i to az 3 tabletki...ja myslalam o inseminacji i invitro nawet i na inseminacje z chcecia bym poszla ale moj partner uwaza ze jeszcze probujemy naturalnie a jak nie to na jesien pojedziemy do konkretnej kliniki, chociaz wedlug wrozki za rok mam byc juz mama wiec moze obejdzie sie bez kliniki,sama nie wierze w to co pisze ale co tam,bylismy ostatnio u mojego chrzesniaka na urodzinkach skonczyl dwa latka i kuplismy mu takie male dzinsy i bluze sportowa jej tak zazdroscilam ze dla swojego dzidzi nie moge takich ubranek kupowac, te male ubranka sa poprostu boskie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zastanawiałam się nad wróżką ale nie mam sprawdzonej,może ktoś może polecić w Warszawie,może chociaż cień nadziei mi da.a ja chyba odpuszczę sobie wszystko do nowego roku żeby Święta mieć spokojne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nonita
Dziewczyny rozummiem,że jest w nas desperacja aby doświadczyć cudu macierzyństwa ale uciekanie się do wróżek jest dla mnie nie do przyjęcia.Liczycie na to,że wróżka Wam objawi cudowną wieść.Rozumiem,że chcecie usłyszeć,że ktoś choć przez chwilę wzbudzi w Was nadzieję na zostanie mamą.Magia nawet w najbardziej tandetnym wydaniu prowadzi do ruiny niż do rozwoju i zycia choć pozornie może dawać nadzieję.Lepiej jest zacząć mysleć pozytywnie czy jeśli ktoś wierzy w Boga Jemu zaufać i wołać do Boga .Zdecydowanie wybieram tą opcję.Wasze zycie, Wasz wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
Nonita masz rację - ja też uwazam że wrózki tylko niepotrzebnie mogłyby nas dodatkowo schizować - zresztą czlowiek jest tak skonstruowany że usłyszy to co chce usłyszeć... u mnie okres spóznia się dwa dni, ale dziś fatalnie się czuje i mysle że to to sie zbliża... niestety.. Kasiula23 - niedawno urodzila moja bratowa...też kupowaliśmy ubranka, kocyki...wszystko takie miłe, przyjemne...ale niestety nie dla nas :-( ciesze się, bo wiem, ze tez chcieli miec dzieciatko, ale tez i zazdroszczę - mam nadzieje ze wy to rozumiecie. dla mnie to takie trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania85pomorskie
Witam wszystkich. Tak sie zasanawiam czy ma jakiś związek grupa krwi moja i męża a zajście w ciąże. Niemamy dzieci a bardzo bysmy chcieli i są problemy. 1.5 roku się staramy i nic.Pilnuje dni płodnych itp. owulacja jest.Miesiaczka jest regularna co 28dni. mam podwyzszona prolaktyne i biore bromergon 1 tabl.na noc .Maz wczoraj odebrał badanie nasienia i jest średnie.Plemnikow ma bardzo duzo a ruchliwosc mniejsza i ja mialam test friobra czy jakos tak wykonywaqny z krwi i maz tez i wyszlo ok ,tylko tyle ze ja niby ta ruchliwosc u mnie ginie.maz Ma za duzo leukocytów w tym nasieniu!Co to może oznaczać czy wie ktoś? moja grupa krwi to 0 Rh+ a męża A Rh + ps. wczoraj miałam miec badanie hsg ale ostatecznie nie mialam bo musialam nowy wynik cytologi zrobic i teraz czekam na wynik 2 tyg i moze w nastepnym cyklu bede miala robione hsg. dodam ze miaalm 2 cytologie robione w marcu wyszlo ze mam maly stan zapalny a w kwietniu ze jest ok. lekarz jeden mowil ze maja robic hsg a drugi sie uparl ze skoro byl stan zapalny kiedys nie beda robic. takze jechaalm na darmo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Co do wróżek... ja jakoś w to nie wierze. U mnie w pracy dwóm kolegom urodziły sie bobaski, pare dni temu kuzynka urodziła i strasznie im zazdroszcze, bo ja tez bym chciała. Ciężko sie pogodzić, ze wszyscy na około spodziewają sie dzieci tylko my nadal nic,ale wierze ze i na nas przyjdzie wreszcie czas:) A ubranka są teraz takie śliczne że naprawde ciężko sie powstrzymywać od ich zakupu:) Aniu85 z tego co kojarze to zbyt wysoka ilość leukocytów w nasieniu jest skutkiem jakiegoś stanu zapalnego w obrębie męskich narządów rozrodczych i leczy sie to antybiotykami. Ale jaki to ma zwiazek z płodnością?może tworzą sie jakieś grudki w nasieniu przez to-nie mam pojęcia. Ja dziś wróciłam od doktorka, niestety niepocieszona bo najbliższy cykl moge już sobie podarować a mówi sie ze te pierwsze po hsg są najlepsze. Okazało sie że w tym cyklu z hsg nie wchłonął mi sie pęcherzyk no i mam prawie 3cm cyste(czy torbiel-nie pamietam jak to nazwał) dostałam jakiś lek, który musze brac 10dni. Po miesiaczce zgłosić sie na kontrole i jesli sie wchłonie to wtedy jakies zastrzyki będa mi dawać zeby jeszcze poprawić właściwości śluzu i ewentualnie na stymulacje jajeczkowania. Ehh... jak nie urok to sraczka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania85pomorskie
myszka-dziekuej za odpowiedz i podpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
co do bobaskow to dzis mi kolezanka powiedziala ze ujrzala dwie kreski na tescie, ciesze sie jej szczesciem ale jakies takie uczucie zazdrosci jest, tym bardziej ze razem sie staralysmy a jej juz sie to udalo i ma za soba...wierze w to ze nam tu tez wszystkim uda sie ujrzec pewnego dnia dwie kreseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
Do Myszka wiem co czujesz, ja miesiac temu mialam to samo. okazało sie, ze mialam cyste wielkosci 5.3mm. ale dzisiaj jestem juz po miesiaczce i po usg i okazało sie, ze cysta sie wchloneła. owulacja tez byla i to pierwszy raz z lewego jajnika. a rok temu powiedzieli mi ze moj lewy jajnik jest martwiczy. a tu niespodzianka. poza tym po hsg powiedziano mi ze mam lewy jajowod niedrozny ale po hiperoskopii okazalo sie ze oba drozne, ciekawa jestem czy lewy okaze sie ten szczesliwy dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
wstajesz, uśmiechasz się, wchodzisz w nowy dzień pełna nadziei. I jak na zawołanie - od samego rana niespodzianka - początek @ - plamienie :-( nie chce mi sie iść do pracy - mam ochotę wziąć urlop na żądanie i zostać w domu wypłakać się lub upić i z nikim się nie widzieć. bez sensu to wszystko, przecież się nie nastawiałam, a żal i smutek i tak jest taki sam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nonta
Do Czekając na Tosię Doskonale Cię rozumię.Przeżyłam podobne uczucie 4 dni temu.Świat się kręci dalej i zaczyna się nowy cykl i nowe moźliwości.Spróbuj spojrzeć na to w taki sposób. Widziałam na własne oczy kilka cudów gdzie nie było nadziei i mozliwości a dzidziuś się pojawił. Dlaczego to nie miało by się przydarzyć także Tobie, mnie innym dziewczynom? Życzę Ci dobrego dnia i dużo siły aby się nie poddać i iśc dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania85pomorskie
Wyniki badań: Test Friberga ocena ruchliwości plemników w surowicach partnerów: EJAKULAT do godziny po oddaniu nasienia; ruchliwość typu A 20% ruchliwość typu B 30% ruchliwość typu C 20% nieruchome D- 30% żywotność - 70% ilość plemników w 1 ml. nasienia 40 000 000 upłynnienie - prawidłowe pH - 8,0 leukocyty - 2,5mln/ml komórki plemnikopodobne - 0 patologia plemnika- % patologicznych plemników- 30% typ patologii - główka Obraz zachowania się plemników w surowicy krwi partnerów: M : A 20% B 25% C 15% D 40% K : A 10% B 15% C 15% D 60% Hamowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Zarka dzięki za słowa otuchy, mam nadzieje ze po tych tabletkach ta cysta zniknie i będzie można działać dalej. Najgorsze jest to że nie potrafie łykać tabletek, po prostu odruchowo przyklejają mi sie do podniebienia-a tu musze jakoś przetransportowac 20tab. do żołądka:/ Trzymam kciuki za powodzenie misji wyhodowania prześlicznej kom.jajowej z lewego jajnika:) Do czekając na Tosie... też mam czasem takie załamania jak przychodzi @, ale wtedy mówie sobie że skoro już przyszła to trzeba to przełknąć, że nie jestem sama wśród zawiedzionych, ale nie można sie poddawać i użalać nad własnym losem. Trzeba wziąć sie w garść i zyć dalej, bo naprawde jeszcze wiele pięknych chwil przed nami:) Aniu85 chciałabym ci jakoś pomóc w interpretacji tego wyniku ale nie znam sie więc nie będe wprowadzac cie w błąd. Ale tak na chłopski rozum to ilośc i zywotność jest ok, patologii tez nie ma jakoś przerażąjąco dużo(a wady główki mogą wpływać na trudności z przedostaniem sie plemnika do wnętrza kom.jajowej), może tylko są troszke mało ruchliwe. Na innych portalach wyczytałam ze norma leukocytów jest poniżej 1mln tak więc nie martw sie za bardzo, bo wasz wynik nie jest aż tak zły. Ale o co chodzi z tych zachowaniem sie plemników w surowicy krwi partnerów? pierwsze słysze coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Aniu znalazłam jeszcze coś takiego przykładowe normy badania nasienia: ruchliwośc plemników typ a+b powyżej 50% lub typ a powyżej 25% pH >=7,2 ilośc plemników w 1ml powyżej 20mln zywotnośc powyżej 75% Ale najlepiej będzie jak wyniki omówi lekarz, w koncu powinien najlepiej sie na tym znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania85pomorskie
myszka dziekuje za odpowiedz, no kazdy tu na forum cos wie wiec dobrze jest odczytac rozne wypowiedzi,pomysly itp. No lekary juy omowil wynik ,ale jesyce ya jakies 2 tzg jade do mojego doktora. yobacyzmz co powie.na sycyescie wznik jest sredni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam podczytywałam was od jakiegos czasu bo sama byłam przed hsg, po 16 miesiącach starań, miałam wczoraj, bół był ogromny bo oba były zapchane, teraz są drożne, mam nadzieję zobaczyć dwie kreseczki, czytanie was dawało mi nadzieję w chwilach zwątpienia, pozdrawiam wszystkie i trzymam kciuki za każdą z was:) obyśmy wszystkie doczekały sie maleństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juza
witam mile panie wczesniej pisalam o moim przypadku bolesci po badaniu HSG jak wiadomo jestem teraz w Uk dzisiaj mialam badanie wymaz z pochwy na wirusy i dopiero za tydziem mam konsultacje z GP i musze sie meczyc bole w dolnej czesci brzucha czsami w srodku brzucha bole plecow na dole i promienije mi ten bol na uda chyba sie wybiore do Menchesteru na badanie cytologie i badanie wirusow >tyle ze mam dobra wiadomosc bo z mezem zakwalifikowalismy sie na zaplodnienie IVF invitro tutaj 2 podejsci sa zadarmo dlatego sprobowalismy sie tutaj leczyc .mam teraz brac CLO przez 3 miechy ale najpierw musze wyleczyc ta przypadlosc co mam a niewim jak moze ktos mi podsunie pomysl do polski niechce leciec bo niedlugo Swieta a bilety droge jak cholera a pozatym dzwonilam do polski to zapisy do gina i to prywatnie do konca roku wyczerpane ja chyba krejzolca dostane juz z miesiac z mezem nieprzytulamy sie bo mam uplawy i boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie do dziewczyn które miały hsg, czy jajowody znowu samoistnie po jakimś czasie mogą sie znów stać niedrożne, jeśli tak to czy wiecie po jakim czasie? bardzo będę wdzięczna za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magggda
Olka M, Mi lekarz zaraz po badaniu powiedział, że były małe niedrożności, które badanie udrożniło. Na pytanie "Na ile cykli to starczy?" powiedział,że różnie bywa. Szperałam w internecie i są podzielone opinie na ten temat. Niektórzy twierdzą, że pół roku, niektórzy, że 3 miesiące. Po trzech miesiącach nieudanych prób oczywiście załamka a niespodzianka w moim przypadku przyszła w 5 cyklu.Także 3 miesiące to wersja raczej mocno pesymistyczna. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mam wizyte miesiąc po hsg,jestem ciekawa co powie mój doktorek,ale dzisiaj podjęłam decyzję o inseminacji,poddam się jej 3 razy a później w razie niepowodzeń pomyślimy o adopcji,bo na razie i tak niespełniamy wymogów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję miałam jednak mała cichą nadzieje ze może już zostaną drożne na zawsze :(, chciałabym mieć w przyszłości jeszcze kiedyś trzecie dziecko (oczywiście zakładając ze uda mi się zajść w drugą ciąże wreszcie), ale to chyba nie realne i pewnie znów kiedyś czeka mnie przepychanie jajowodów, na razie skupiam sie na staraniach i naprawdę mam w sobie wielką nadzieję ze nam sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Nadzieja i wiara sa tu tak samo ważne jak same przytulanki:) magggda Jak sie czujesz? helenka1 z tego co słyszalam będąc w pare godzin w szpitalu po hsg i czytaniu róznych for internetowych to 3 próby inseminacji to troche mało, no ale zawsze warto próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak myślałam -inseminacjia!dobija mnie myśl że ze mną i mężem wszystko ok a nic niewychodzi.znowu clo,dupaston i pregnyl i od nowa to samo.ale w tym roku odpuszczam,a od stycznia biorę się do roboty,co do inseminacji to trochę chodzi o kasę,dlatego o invitro nawet nie myślę bo nas niestać .może wiecie gdzie zdobyć pregnyl w Wawie bo wiem że z tym są problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MyszkaM86 wczoraj lekarz powiedział mi o 6 podejściach do inseminacji,póżniej już niewarto ale niewiem czy dam rade nawet tą pierwszą przejść,psychika do tego na co dzień mam kontakt z dzieciaczkami-praca.ale mam teraz dni płodne więc znowu jest nadzieja:)na szczęście po hsg wszystko dobrze,więc bierzemy się do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaM86
helenka widzisz to tak jak u nas... mąż ok, ja też... bardzo prawdopodobne że w naszych przypadkach przyczyna tkwi w blokadzie psychicznej. powiedzenie, ze jak sie czegos bardzo pragnnie to sie to w końcu osiągnie w przypadku starania o potomstwo działa raczej w odwrotną stronę. Im bardziej chcesz tym bardziej sie spinasz, denerwujesz sie że kolejny cykl zmarnowany i tak sie napędza sie machina stresu i autodestrukcji. Ja powiedziałam sobie i mężowi w dniu kiedy dowiedziałam sie że będzie trzeba wykonać hsg, że musimy opanować to myślenie o bobasie, że będziemy sie leczyć ale bez żadnej obsesji że musi sie udać tu i teraz. oczywiście nie jest to takie proste i wiadomo że od razu ta blokada w głowie nie puści, ale teraz skupiamy sie na jak najlepszym wykorzystaniu wspólnie czasu i pewnie kiedy już wyluzujemy na dobre to przyjdzie ta wyczekiwana niespodzianka:)) a kiedy to nastapi to tylko Bóg wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
hej dziewczyny!! u mnie bez wiekszych zmian. obecnie czekam na @. Jeszcze tydzien. oby nie przyszla w ogole... strasznie bola mnie piersi. zaczely mnie bolec od owulacji. tylko na poczatu sutki byly bardzo wrazliwe a teraz cale. Nie sugeruje sie tym poniewaz czesto przes okresem popolewaly mnie. zostalo mi tylko spokojnie czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×