Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

też mi się tak wydaje dlatego na luty jestem zarejestrowana do innego gin, tego pro-NPR zobaczymy co mi powie podobno babeczka jest świetna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na marginesie już raz zmieniłam gin i wyszło mi to na dobre, więc może czas na kolejną zmianę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zdania, ze powinno sie znalezc takiego lekarza, zebys byla pewna ze sie dobrze toba opiekuje i wie co robi ;) Daj znac jak bedziesz po wizycie :) Ciekawa jestem co Ci powie ;) A meza/partnera nasienie badaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Męża :P badaliśmy, jest dolnej granicy normy, babeczka która badała powiedziała, że czasem wyniki są zaniżone czy zafałszowane, bo dla faceta to też jakiś stres, i to też w pewien sposób wpływa na wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cantedeskia
Dzieki Amefa :) We wtorek bede wiedziala juz duzo wiecej, co i jak co sie z czym je i zapytam sie tez o zwolnienie. Naczytalam sie moze za duzo. W sumie masz racje ze to prawie naturalnie ale ja sie juz tak boje...zobaczymy co mi powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie kobitki ;) amefka mi też się tak wydawało,że do zapłodnienia wystarczy jeden pęcherzyk,a tu nie?!już się szykuję od listopada ale jak na razie jest po jednym,w grudniu zaś były dwa z tym,że ten drugi był mniejszy.styczeń cisza ani monitoringu ani nic odpoczynek, teraz w lutym na IUI .jak ja się będe tak faszerować tymi lekami, to w końcu będzie mnoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yvonkaa ja też byłam leczona clostilbegytem i duphastonem no i zastrzyki pregnyl na pęknięcie pęcherzyków.No i w zeszły piątek byłam na badaniu HSG drożność jajowodów no i wyszło dobrze moje jajowody są drożne no teraz lekarka nie dała mi żadnych leków tylko mamy się starać z całych sił bo jutro i pojutrze jest 14,15 dzień no i 10 lutego ide na wizyte .Zobaczymy czy coś wymodzimy w ten weekend :-) miejmy taką nadzieje buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aldona to mnie zdziwilas... Moze powiedz, zeby probowali na jednym? Teraz koniecznie chca trzy pecherzyki, a co jesli wyjda z tego trojaczki? Yvonkaa a dajesz mezusiowi jakies witaminki? Polecam wit. A+E, kwas foliowy. Dobry tez jest Salfazin. Nam to bardzo pomoglo :) Cantedeskia wszyscy popelniamy ten sam blad :P Czytamy wszystko co sie da, a potem stresy i strach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do witaminek....jestem dietetykiem i wiem że przyswajalność syntetycznych witamin jest b.mała (ok 5-10%) lepiej się faszerować owocami i warzywami tzn. prawidłowo zbilansowana dieta. Ja oczywiście dodatkowo łykam kwas foliowy, bo tą witaminę w sezonie zimowym trudno dostarczyć z naturalnych źródeł. może nie jest głupim pomysłem podać ją też mężowi :) z pewnością nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym chciała mieć bliżniaki u mnie jest to możliwe bo mój teściu był z bliżniąt i mój dziadek jest z bliżniąt to od mojej strony jak i od męza strony bliżniaki mogą być :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bliżniaki to bardzo fajna sprawa też bym chciała mieć :) u mnie też w rodzinie troche ich było i od mojego strony,kto wie może akurat i u mnie będą kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez marzylismy z mezem o blizniakach ;) Ale trzeba wziac pod uwage, ze jest to od poczatku ciaza patologiczna i trudno jest ja donosic :( Aldona a skad jestes jesli mozna wiedziec? Moglabym Ci dac namiar na profesora z Poznania, ktory robi inseminacje w klinice na NFZ. Nam tez mial robic inseminacje i nie upieral sie, ze musi byc kilka pecherzykow. Od poczatku mowil tylko o jednym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Amefa jak sie nazywa ten lekarz? ja jestem z poznania. co do bliźniaków, to też sie naczytalam ze do końca sie jej nie donosi bo maluchy mają za mało miejsca juz pod koniec. i dlatego jestem strasznie zdziwiona, ze od męża kuzyna kobietka-właściwie nastolatka bo 19skończy w tym roku, nosi bliźniaki i jest 3 tyg. przed terminem i nic nie zapowiada żeby miała rodzić lada dzień, na dodatek już na początku grudnia maluchy ważyły ok. 1300g każdy-brzuch ma spory, ale gdzie to sie te olbrzymki tam jeszcze mieszcza??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam znajomą która miała trojaczki ale od 6 miesiąca to już leżała w łóżku no i w 8 miesiącu rodziła pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka my bylismy u prof. L. Pawelczyka. Wprawdzie wizyta kosztowala 350zl i przyjal mnie dopiero przed polnoca taka mial obsuwe :P Skierowanie nam dal na IUI na Polna. Dobrze jest pojsc z partnerem do niego. Fajnie wszystko tlumaczy i duzo czasu poswieca pacjentkom. My sie troche tej inseminacji wystraszylismy... Jeszcze nie bylismy gotowi ;) W necie czytalam opinie, ze pomaga parom zajsc w ciaze ;) A ludzie do niego przyjezdzali z calej Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Dzieki Amefa za info. nas też to cały czas troche przeraża. pewnie jest na oddziale niepłodności i endokrynologii-byłam tam chwile przed i po hsg a ordynatorem jest doktorek u którego wczesniej sie leczylismy. Na polnej miałam tez histeroskopie i przypadkiem mąż sie natknął na tego doktorka-mimo że minął ponad rok od kiedy u niego bylismy to poznal męża. nie lubie takich sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla nas najwiekszym prblemem byl strach, ze pomyla nasienie albo cos i podaja mi nie to co trzeba :P Jest jeszcze lekarz androlog, ktory robi inseminacje prywatnie chyba w swoim gabinecie. Mielismy do niego jechac gdyby nie udalo sie naturalnie po laparoskopii. Tylko nie mam zadnego kontaktu do niego :( I nazwiska tez nie jestem pewna... Chyba Cwojdzinski. Mi go polecal moj obecny ginekolog. Podobno jest w tym dobry i jezdzi nawet za granice robic inseminacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia 87
Melduje sie kochane wyniki wszystkie poszly do gory bardzo duzo jutro napiesze dokladnie ale sie ciesze hura amefka przytulalismy sie w dni plodne tak przynajmiej wyliczylam przez internetowy kalendaz z dwoma dniam przed i w tyl wiec mam nadzieje oby to byla ciaza podnislam sie na duchu i witam nowa kolezanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobrrrry!!kobitki ale dziś zimno!! ;) Amefka jestem z radomska a do kliniki do łodzi jeżdżę, do gamety. Do poznania to spory kawałek jest. No cóż u mnie w rodzinie jeszcze bliźniaków nie było ani u mojego M też nie,niema co się martwić na przyszłość jestem tej myśli że w końcu nam się uda i tego tez życzę wam drogie staraczki! :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
lekarka u ktorej obecnie sie lecze tez robią prywatnie inseminacje, ale nawet nie wiem ile by to kosztowało oprócz 600zł na leki stymulujące (bo clo źle na mnie działa i drugi raz dostawałam zastrzyki w brzuch) więc pewnie 1000zł jak nic musze liczyć. ja z kolei najbardziej boje sie tego, ze nawet inseminacja nam nie pomoże. pamiętam jak na pierwszej wizycie gin mówiła, że sa 2 główne powody trudności z zajściem w ciąże: albo jest to spowodowane jakimiś chorobami, wrogością śluzu-wtedy po opanowaniu sytuacji lekami jest inseminacja, albo druga strona ze ścianka kom. jajowej jest za twarda i plemnik nie może sie przebić-no i tu zostaje tylko kosztowne in vitro:( tak sie zastanawiam czy gdybysmy sie jednak zdecydowali na inseminacje to lepiej nastawić sie optymistycznie (ale tu łatwo przekroczyć granice i uwierzyć że w 100% to pomoże) i potem rozczarowanie czy może iśc z takim jak teraz, obojętność wobec wynalazków medycyny bo i tak dotąd nie zadziałały. z jednej strony optymizm jest potrzebny.boje sie czy moja nastawienie (niechęc do lekarzy i brak wiary) na dzień dzisiejszy też by tu nie pokrzyżowała szyków:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Czytam codziennie wasze wpisy. I daje mi to duże wsparcie jeśli chodzi o moje starania. ;) Od przyszłego cyklu lekarz mi zapowiedział, że będę brała clostilbegyt na jajeczkowanie, ponieważ u mnie lewy jajnik w ogóle nie pracuje (tzn. nie mam tam jajeczkowania). Ale w prawym jajniku chyba mam jajeczkowanie co miesiąc ( odczuwam to). No mam nadzieję, że ten clostilbegyt mi jakoś pomoże. Ale lekarz mi powiedział, ze po tych tabletkach możliwa jest ciąża mnoga. I ma rację, ponieważ w ten sposób moja siostra urodziła bliźniaki. ;))) Powiem wam, ze to dopiero jest wyzwanie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka nie wiedzialam, ze moze byc taki przypadek ze jajeczko jest za twarde i sie plemnik nie przebije... Co chwile sie jakichs nowych rzeczy dowiadujesz :( Zawsze mowilam mezowi, ze gdybysmy zarabiali podstawowe pensje to nie byloby nas stac na starania o ciaze, a gdzie jeszcze dziecko wychowac... Nasze panstwo jest pod tym zgledem do dupy! In vitro, inseminacje i te wszystkie leki powinny byc chociaz po czesci refundowane. To, ze chorujemy nie oznacza przeciez ze jestesmy gorsze i nie powinno wykluczac urodzenia dziecka :( Jesli chodzi o nastawienie... My w tym cyklu bylismy nastawieni na sukces ;) Maz przed owulacja glaskal mnie po brzuchu i mowil to jajeczka zeby sie postaralo ;) Jakos wyszlo, ze bylismy pewni prawie od poczatku i mielismy takie mile przeczucie i sie udalo :) Moze Wam tez by pomoglo dobre nastawienie? Byloby ciezko, gdyby sie nie udalo, ale przeciez sie uda :) Ziuta moze niech Ci lekarz sprawdzi, czy faktycznie w kazdym cyklu masz owulacje na prawym jajniku? Po co Ci stymuluje cykle, skoro niby masz ta owulacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amefa- miałam monitorowaną owulację, więc wiem, że co miesiąc ją mam na jednym jajniku. Ale lekarz twierdzi, ze musimy ,,zmusić" lewy jajnik, aby zaczął pracować. Ufam swojemu lekarzowi, więc się tym nie martwię. Chociaż tak szczerze mówiąc mam ogromna nadzieję po badaniu HSG, że zajdę w ciążę i nie będę musiała brać tych tabletek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
oni umieją tylko narzekać, ze rodzi się coraz mniej dzieci i ze nie będzie komu pracować na nasze emerytury ... ja dzisiaj byłam u gina (tego nowego) aby sprawdził czy torbiel sie wchłonęła no i namieszał mi w głowie. Stwierdził ze on odradza laparoskopie i histeroskopie, że w moim przypadku to raczej nic nie da. A ja już sie psychicznie nastawilam na szpital... mam nadzieję ze ten miesiąc będzie owocny i nie będę miała tego problemu ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
a czemu odradza? jakie powody podał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameleonl
kilka słów odnoścnie wrogościu śluzu- ja też niby go mam, ale ponoć to w jesnym cyklu może być w innym nie, bo np. stres, leki lub inne czynniki tak podziałają i np. w klinikach leczenia niepłodności już się nie robi tych badać bo nic nie wnoszą. częściej się robi badanie na przeciwciała przeciwplemnikowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
hmm.. szkoda że rzadko to zlecają. chętnie bym sama zbadała jak to jest w naszym przypadku, bo wrogości niby nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość micia1002
hej a ktoras z was badala pozim prolaktyny bo ja na poczatku mialam wynik 24.3 przy normie 29.9 i dostalam bromergon 1.4 tabl. ale przestalam brac jak maz zrobi badanie i wyszlo ze ma kiepskie wyniki.ale cos mnie natknelo ze mam zrobic ponowne badania prolaktyny i mi wyszlo 69.9 przy normie 25,5 dzwonilam do gin. i powiedzialam jej co i jak i ona mi na to ze nie mam brac tabletek,ja jej nie rozumiem skoro przy normie mi kazala brac 1.4 tab a teraz przy 69.9 nic chyba bede musiala zmienic gin.pozdrawiam.jak sie czujesz amefka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×