Badanie HSG drożność jajowodów

Będąc u lekarza jakies dwa tygodnie po laparoskopii powiedzial ze mam3 miesiace w ktorych najbardziej powinnam zajsc w ciaze a gdyby sie tak nie stalo a sie nie stalo tomam isc do niego ze zrobionym USG CA124, powinnam isc juz w lutym ale odpuscilam jeszcze na miesiac majac nadzieje ze moze sie uda,teraz mam 22 dzien cyklu wiec czekam...

Majka trzymam kciuki ;) Moze pomyslcie nad inseminacja? A co to jest za usg?

Majka- ja też zadaję sobie ciągle pytanie dlaczego nie mogę zajść w upragnioną ciążę.... :( Nie wiem co jest nie tak. Może to, że blokujemy się psychicznie? Za bardzo chcemy mieć dziecko? Czasem chyba trzeba sobie odpuścić...odetchnąć od tego wszystkiego, bo inaczej można zwariować. Mi też się wydaje, że jest plaga kobiet w ciąży.....a tylko ja nie mogę. Mam tak jak ty chwile załamania... Jednak gdy zaczynają się moje dni płodne....wtedy zapala się znowu światełko nadziei. Najgorsze są dni, gdy przychodzi @. Majka....wiedz to, że naprawdę nie jesteś sama z tym problemem. Ja od stycznia jestem na tym forum i daje mi to ogromne wsparcie. Czytam rady, opinie innych kobiet. I cieszę się, gdy kolejnej z nas się uda. Bo wtedy zaczynam znowu wierzyć, że jest to możliwe....

Słonce Moje w kierunku endometriozy miałam badanie na marker ca125 i mi dobrze wynik wyszedł,dlatego mój pierwszy lekarz wykluczył endometriozę. Ale czy się ma endometrioze można chyba sprawdzić przed laparoskopie.moja mama też jak była młoda miała takie bóle miesiączkowe,ale mnie to się wydaję,że czym starsza tym gorzej,przez endometrioze nie można mieć dzieci, jeżeli jest już podobno zaawansowana. Ziutaziuta a jak sprawdzili,że miałaś torbielę? brałaś duphaston zeby sie wchłoneły? mój lekarz powiedział,ze jak sie z pęcherzyków robi torbiel to bym musiała miesiąc brać tablety anty...

majka słuchaj ziustaziuta7 !!!! mnie tez to forum pomaga przetrwac gdzy przychodzi @, a wiec najtrudniejsze chwile. wtedy rycze i czytam i pozniej jestem zupelnie inaczej nastawiona, wiem ze nie mozna tracic nadziei. dzisiaj 29dc od trzech dni mam brazowe plamienia a od wczoraj wszystko boli na @, a wiec jednak przyjdzie...:-(

Ja też jestem tu od stycznia i już kilka razy podczas tzw załamki ,doprowadziłyście mnie do pionu:) Co do hsg to raczej na 10 kwietnia, chyba że na ostatnią chwilę zwolni się miejsce to gin w pon do mnie zadzwoni,że na wt mam się szykować. Ale powiem Wam szczerze, że już mnie brzuch z nerwów i strachu boli.Oczywiście znowu poczytałam w necie historie dziewczyn i aż mnie paraliżuje na samą myśl. Ja mam bardzo niski próg bólowy... Może to mało estetyczne pytanie, ale nie miałam nigdy lewatywy, mniej więcej poczytałam o tym ,ale powiedzcie czy to w jakiś normalnych warunkach się odbywa. Ja mam trochę na tym punkcie bzika- jestem mega sterylna, a takie sprawy "toaletowe" to już dla mnie hardcore:) Albo np. czy już podczas badania coś ze mnie będzie "ciekło"? czy założą mi cewnik- to boli?I już ostatnie pytanie czy pod koszulą nocną mocna mieć biustonosz? Pewnie wydaje Wam się to głupie, ale wolę wiedzieć na co się nastawić tym bardziej,że mam taką a nie inną naturę. Z góry dziękuję za odpowiedź.Ależ się rozpisałam!Kochane- owocnego weekendu!:)

Psioszka u mnie jest to w miara świeże przeżycie i powiem Ci że nie było tak źle.. I w sumie też mnie to najbardziej stresowało. Pielęgniarka zawołała mnie do sali zabiegowej, kazała zsunąc dół od piżamy,położyć sie na boku i rozsunąż pośladki ;) następnie wsunęła tam gdzie trzeba cieniutki wężyk, nie chce przesadzać ale z pół metra to było (chyba że tylko ja miałam takie odczucie) wydusiła jakis zimny żel (dziwne uczucie bo czułam jak mi się to w jelitach rozłazi), wyciągnęła wężyk, kazała wstać i powiedziała że za jakiś czas żel zacznie działać. U mnie zadziałało za jakieś 20 min także spokojnie zdążysz :) Byłam zdziwiona że tak to wyglądała bo miałam z 11 lat temu robioną lewatywe ale jakąś inną, nie z żelu tylko z wody i wtedy to był hardkor ;) Oczywiście pielęgniarka miała rękawiczki..

Hm... niektóre dziewczyny piszą że miały inne że nia miały lewatywy, ciekawe co mi się trafi :) A ja mam takie pytanie czy na badanie HSG dostałyście zwolnienie lekarskie czy brałyście urlop?

Psioszka pomylilas hsg z laparoskopia! :) Pierwsze slysze, zeby przy hsg robione lewatywe lub cewnik :P Lewatywe robi sie przed laparoskopia. U mnie to bylo wstrzykniecie taka jakby wielka strzykawka plynu, chwile polezalam i poszlam do toalety. Siedzialam na kibelku chyba pol godziny, ale uczucie czystosci w jelitach calkiem mile :P Teraz by mi sie przydalo na ciazowe zaparcia :P Jesli chodzi o cewnik, to przy hsg zakladaja cewnik na szyjke macicy. Nie jest to bolesne. Jesli sie rozluznisz, to czujesz tylko ze ktos Ci grzebie w srodku ;) Ale nie boli. Powinni dac Ci jakas wkladke(ja dpstalam lignine), zanim wstaniesz ze stolu. Mi zaczelo wyciekac dopiero jak lezalam juz w lozku na sali. A pod koszulka nocna mozesz miec co chcesz :P Tez bylam w staniku ze zwgledu na wygode :) Oczywiscie wszystkie zabiegi obdywaja sie w rekawiczkach, jednorazowym sprzetem, wiec mozesz byc spokojna :) Asia.pco dostaniesz zwolnienie na dzien badania+jakies 2-3 dni. Szkoda urlopu ;)

Psioszka amefa ma racje. Lewatywe robią przed narkozą.

Psioszka amefa ma racje. Lewatywe robią przed narkozą.

No właśnie chciałam napisać. że lewatywa związana jest z laparoskopią a nie hsg :) ufff... ulżyło mi. Nigdy nie byłam w szpitalu więc powiedzcie proszę gdzie trzyma się ubrania, buty, portfel :)

Absolutnie żadnej lewatywy przed HSG nie ma, trzeba być tylko na czczo. Swoje rzeczy zostawia się w sali szpitalnej w której się leży, zresztą badania trwa 15-20 minut więc krótko:-)

Absolutnie żadnej lewatywy przed HSG nie ma, trzeba być tylko na czczo. Swoje rzeczy zostawia się w sali szpitalnej w której się leży, zresztą badania trwa 15-20 minut więc krótko:-)

I ja dostałam dwa dni zwolnienia lekarskiego :-)

I ja dostałam dwa dni zwolnienia lekarskiego :-)

I ja dostałam dwa dni zwolnienia lekarskiego :-)

Dzień przed badaniem mają do mnie zadzwonić ze szpitala i powiedzieć co i jak, więc dowiem się jak to u nich wygląda. Ale w necie wyczytałam,że i przed hsg robią lewatywę...Obyście miały rację, bo już z dwóch strony tego nie wytrzymam:) No nic, mam jeszcze chwile czasu na oswojenie się z tą myślą. Skoro wszystkie dałyście radę, to i mnie musi się udać:)

Witam, zapraszam na aukcje allegro, nowe rzeczy z Anglii w taniej cenie. Możliwość połączenia wysyłki z obu kont. Zerknij :) http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=12374735 http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=383003 Zapraszam !!!

Lin_kaa- torbiel robi się gdy pęcherzyk nie pęka...u mnie to wykrył lekarz podczas USG. Jeździłam do niego przez prawie dwa tygodnie na usg i obserwowaliśmy co się dzieje. No i niestety pęcherzyk nie pękł, mimo, że brałam zastrzyk na pęknięcie. I w 18 dniu cyklu widać było, że z tego pęcherzyka zrobiły się dwa torbiele (tak dziwnie złączone) i wypełniały się krwią. Jeśli chodzi o Duphaston, to biorę go cały czas od pół roku i wątpię, żeby on wpływał na to, że torbiel sie wchłania.

Psioszka- ja przed HSG nie miałam żadnej lewatywy. Trzeba być tylko na czczo. Długo się czeka ( przynajmniej ja tak miałam). A tak to nawet nie kazał mi sie lekarz przebierać w piżamę. Badanie trwało 5 minut. Od tego czasu już nawet zapomniałam o tym bólu.

Hm... ile dziewczyn tyle wresji :) brać do szpitala szlafrok czy dać sobie spokój ?:)

psioszka lewaywa nie jest zla... dla mnie np byla lepsza niz Foltrans na przeczyszczenie. oczywiscie jedno i drugie mialam przed laparo a nie przeg HSG.

Asia jeśli czujesz się swobodnie w koszulce to szlafrok nie jest potrzebny :-) Ja wzielam a i tak został na łóżku jak poszłam na badanie :-)

u mnie tez nie byl potrzebny. i tak w szpitalu kazdy chodzi w koszulkach lub piżdzamach- no malym wyjatkiem sa panie ok 50 ;)

Witam serdecznie! Chętnie odkupię niepotrzebny już pregnyl 5000 lub inny lek w ampułce zawierający gonadotropinę kosmówkową. Bardzo proszę o kontakt na email: irad1@wp.pl Dzięki z góry za pomoc! Pozdrawiam serdecznie :)

Asia.pco ja bym wziela szlafrok na Twoim miejscu. Najwyzej nie zalozysz, ale ja na badanie nawet jechalam w szlafroku. bo mi zimno bylo :P I potem jak sie kladlam na ten stol do rentgena to zdjelam :) A tak nawet na droge jeszcze mnie kocem pielegniarki przykryly bo marzlam :P

No dobra to zatargam go ze sobą i skarpetki wezmę :) dzięki za rady

Asia jeszcze mialam Ci napisac, ze przy lozku szpitalnym masz szafeczke, w ktorej mozesz zostawic wszystkie rzeczy. Ja np telefon mialam w kieszeni szlafroka, ktory mialam ze soba na badaniu. Tak na wszelki wypadek, bo niewiadomo z kim lezysz na sali. A do portfela lepiej nie brac za duzo pieniedzy ;) I dobrze, zebys miala jakas ksiazke albo gazetke bo nieraz trzeba dlugo czekac i nie ma co robic ;)

Moja lista co zabrać: piżama, kapcie, szlafrok, skarpetki, gazeta, skierowanie i wynik posiewu, o czymś zapomniałam?