Badanie HSG drożność jajowodów

Myszka - jak ja " uwielbiam " te wszystkie zabobony... w ogóle się nie przejmuj, odpoczywaj spokojnie. Na pewno wszystko będzie dobrze :)

Też o tym słyszałam. Ale co to ma do rzeczy?

Asia bo ja mam być chrzestną synka siostry 19sierpnia. wogóle sie zastanawiam jak ja wytrzymam tą msze, bo wczoraj tak mnie zemdliło że w połowie musiałam wyjść:/ na szczęście wymiotów nie było. Pełna nadziei 83 mnie też to śmieszy ale nie mogłam sobie wybić już tego z głowy

Myszka powiem Ci, że siostra mojego M. w ten sposób nie została matką chezrstną bo była w ciąży, a oczywiście wszyscy dookoła o tym gadali. Ale jej to było na rękę bo nie chciała.Myślę, że dasz radę na mszy. A jakby co to wyjdziesz i wrócisz.

i znów zapadła cisza... Amefa co tam u ciebie? jak ci sie udaje przetrwać te upały?

Hej dziewczynki! Właśnie wróciłam znad morza. Odstresowaliśmy się trochę z mężem. Ale powiem wam, że tak ciężko mi się oderwać od tych naszych problemów. Na plaży mnóstwo kobiet z małymi dziećmi......aż żal patrzeć. :( Ciągle myślałam o tym dlaczego to właśnie MY nie możemy mieć dzieci. :( :( To było takie dołujące. Myszka----------- moja siostra była matką chrzestną w widocznej już ciąży. I wszystko było ok. Więc nie masz co martwić się tymi zabobonami, bo mnie one również śmieszą. U mnie wielkie czekanie....jeszcze tylko 2 tabletki duphastonu. Mam tylko nadzieję, że @ przyjdzie w terminie. Wtedy insemonacja ok. 20 sierpnia. Aha pozdrawiam mojego męża, który okazało się czasem tu do nas na forum zagląda. :) :)

myszka- przemyśl to sobie na spokojnie, jeśli ma cię calą ciążę męczyć ta myśl o tym zabobonie to odmów, na pewno zrozumieją, to ty i twój spokój jest teraz najważniejszy. Ja osobiście nigdy o tym nie słyszałam. A teraz o mnie - byłam na monitoringu i lipa- testy owu mnie oszukały, pęcherzyk ma dopiero 11mm...a ja głupia myslałam że będę miała dzis iui, no nie powiem - jest mi żle :(

ziuta - cały czas jest mi żal że nie wyjedziemy w tym roku na urlop , ale przypomniałaś mi o tym widoku pełnym dzieci nad morzem i właśnie przestałam żałować, masz racje człowiek chce odpocząć, a tu nie da się zapomnieć o naszym problemie nawet na wakacjach :/

Widzisz pełna nadziei nie ma co panikować. Testy owulacyjne niestety bardzo czesto oszukują. I jaki dalej plan działania macie, kiedy teraz na monitoring?

czwartek 9 rano monitoring, IUI perwnie piątek - sobota, bo pęcherzyk 11mm, endometrium 7mm. Napisz co u ciebie? wczoraj byłaś na monitoringu?

Tak byłam, opisałam wszytsko kilka postów wcześniej.

Asia u Ciebie już po IUI?? Bo miałaś mieć wczoraj? :)

No faktycznie, czyli dziś IUI, trzymam kciuki

To mi sie też dni pokićkały :-)

Cześć dziewczyny , za wszystkie mocno trzymam kciuki, za wasze IUI-uda się na pewno!:) A ja mam do Was pytanie, dziś mam 24dc. Od jakiś 4 dni dziwnie się czuję, kuje mnie w podbrzuszu, bardzo jestem rozdrażniona, i mój organizm domaga się soli, dużo soli, kiedy normalnie nie solę praktycznie niczego. Dziś po zjedzeniu śniadania zwymiotowałam. Owulacja była i to mocna 14dc no i przytulanko. Myślicie,że to może być to? Piersi w ogóle mnie nie bolą. Nie chcę się nakręcać, ale z Wami chciałam się tym podzielić, bo w domu zaraz powiedzą,że się sama nakręcam ,a potem będę płakać. Wcz z M kupiliśmy test, ale tylko o czułości 25,bo nigdzie 10 nie było...Za wcześnie by sprawdzać, co? Kurdę, ja ja bym już chciała wiedzieć...

psioszka jeśli chcesz zrobić sikańca to zrób ale przecież wiesz, że nawet jeśli wyjdzie 1 kreska to wynik może być zafałszowany bo jesteś przed @.

Justynka, pełna_nadziei tak to dzisiaj. Wczoraj dostałam ovitrelle i trochę się boję bo pierwszy raz go miałam i nie wiem jak zareaguje mój pęcherzyk. Po pregnyluzawsze pękały, a tym razem nic nie czuję. No ale mam nadzieję, że będzie ok.

psioszka daj znać czy zrobiłaś test czy nie ;)

Asia wiesz jak to jest- serce podpowiada,żeby zrobić, a rozum,że i tak nie ma sensu, więc pewnie poczekam jeszcze do weekendu. Ehh..., najgorsze te czekanie.

No wiem wiem, oby to było to o czym tak marzymy ;)

Psioszka to może pędź na betę co??

Asia - pęknie na pewno :) nie ma innej opcji, i co jedziesz do tego poznania po IUI? Jak tak to szybko nie dowiemy jak było na IUI. Pamiętaj, czekamy na opis ze szczegółami :)

Powiedzcie mi jedno - czemu jest tak ( podczas inseminacji) że jest komóreczka i doprowadzają plemniczki i nie dochodzi do zapłodnienia? No nie mogę pojąć tego :/

Nie, nie jadę ;) Wracam do domu i będę odpoczywać. Nie martwie się wszystko opiszę.

No właśnie dlaczgeo tak jest?! Też tego nie potrafię pojąć. A tyle osób zalicza wpadki, a na ciąże musi złożyć się tyle rzeczy.

Ale jakie rzeczy muszą się jeszcze na to złożyć, no komórka ma na talerzu podane plemniki to już powinno być ok :(

A ja np. nie rozumiem dlaczego ktoś mówi że największe szanse się ma przy 3-4 podejściu do IUI. Czym one się różnią od pierwszej próby??

pełna_nadziei chodziło mi o to że wiele osób zalicza wpadki a na ciąże musi się złożyć tyle czynników, a oni są nieczego nie świadomi. Czy na USG widać jak z pękającego pęcherzyka wydostaje się komórka jajowa?

No właśnie też to gdzieś wyczytałam. I też nie rozumię tej zależności. Ja sobie tak myślę, że u tego lekarza podejdę 3 razy do IUI. A potem to już faktycznie udam się do kliniki niepłodności.

Witajcie :) Myszko-jakos zyje :P Na dworze spedzam doslownie chwile i to tylko jesli jest najwyzsza koniecznosc. W ciagu dnia w pokoju mamy znosna temperature, a wieczorem sie ochladza wiec tez nie jest zle. Ostatecznie mam jeszcze wentylator ;) Nasz Synek wazy juz 2,1 kg :) Ma ochote wczesniej wyjsc i napiera mi na szyjke, wiec musze wiecej lezec niz siedziec :) Od czwartkowej wizyty zdecydowanie ograniczylam chodzenie i siedzenie i jest lepiej, bo mniej czuje ten nacisk. Wczesniej to az mnie klulo :P Teraz musimy tylko wytrzymac do nastepnej wizyty-16 sierpnia. I potem juz niech sie dzieje co chce i moge rodzic :) Wszystko mam kupione i uszykowane, tylko remont niegotowy, ale na to nic nie poradzimy... Fachowcy maja obsuwe 2 tygodnie :P Asia trzymam kciuki :* Na usg nie bedzie widac komorki jajowej-jest za malutka. Nawet zaplodniona komorke widac dopiero ok. 2 tygodnie od zaplodnienia. Psioszka test 25 napewno jeszcze nie wyjdzie :( Jedynym rozwiazaniem jest beta. Ja robilam test 10 jakies 12 dni po owulacji i wyszedl mi bladzioch po dluzszym czasie... Lepiej zaczekac kilka dni. Wiem, ze to trudne, ale naprawde tak bedzie lepiej ;) Tez zalezy od Twojej psychiki, bo ja np chcialam zobaczyc najpierw dwie kreski (lub jedna), niz od razu badac krew. Oprocz tych objawow masz jakies przeczucia?