Badanie HSG drożność jajowodów

Też czytałam te opinie o recepcji ale zabardzo nierozumnie przecież wiadomo że jak idziesz do kliniki leczenia niepłodności to znaczy że masz z tym problem. Dziewczyny a wy skąd jesteście że leczycie się w Katowicach?

Ja jestem z Rudy Śląskiej :)

Ja z Gliwic :)

Suuuper to mamy blisko do siebie :)

Witam wszystkie kobitki. Netia , ja zaczynam testy jakieś dwa tyg po owulacji , jeszcze z tydzień . Jeśli inseminacja to w Lublinie bo tam się leczę i mój gin proponował mi już inseminację , ale ja chciałam jeszcze ten raz na naturalnych działaniach polegać. Może w następnym cyklu zdecyduję się. A może tylko tak mówię. W Lublinie klinika OVUM . To moja nadzieja :)

A wiecie że ja jeszcze nigdy się nie testowałam, no może raz bo pomyliłam test ciążowy z owulacyjnym :( Zawsze @ przychodzi jak w zegarku. Nawet jak się spóźnia to i tak w końcu przychodzi :( W tym miesiącu też nie liczę na cud bo najpierw pęcherzyk słabo rósł a w 15 dc lekarz nic nie widział na usg. Czy wiecie czy zaraz po owulacji widać ciałko żółte? Mia trzymam za Ciebie kciuki :) Netia rzeczywiście niedaleko mieszkamy. Natala, Myszka a wy skąd jesteście?

Hej! ja wreszcie odwiedziłam konkretnego lekarza który na poważnie zaczął szukać przyczyn mojej niepłodności. Od dwóch i pół roku zaczęliśmy się starać z mężem o dzieciątko. Przez pierwsze dwa lata było to "będzie to będzie". Ale nic z tego. Od pół roku już poważnie zaczęłam monitorować swoj cykl. Miesiączki mam regularne, jak w zegarku co 28 dni. Nie raz czułam pęcherzyk na lewym czy prawym jajniku. Ale wszelkie próby zajścia w ciążę kończyły się fiaskiem. Mój poprzedni lekarz powiedział mi ze jestem zdrowa i mam się kochać z mężęm w dni owulacji. zmieniłam lekarza. 4 grudnia byłam na pierwszej wizycie. Od razu po zebraniu wywiadu zlecił badania hormonow płciowych i AMH, a w poniedziałek mam iść na badanie HSG. Mam za sobą zapalenie wyrostka, zapalenie obu jajnikow i pęknięta torbiel na prawym. Mam nadzieję że to badanie nam pomoże. Mąż badał też nasienie i "nadrabia ilością" jak to powiedzial lekarz. Myślę kupić mu jakieś witaminki żeby było mniej tych atypowych plemników. Ja oczywiscie łukam witaminy z kwasem foliowym (dodam że mój poprzedni lekarz nawet mi nie napomniał o takiej konieczności). Zaczęłam łukać też kapsułki z wiesiołkiem. Zobaczymy co będzie dalej. Kocham dzieci, mam dwie przecudne chrześnice które mają roczek. Ale chce mieć własne dzieciątko które będziemy z mężem kochać.

Jestem z Poznania :) u mnie śnieżna zawier***** to co stopniało po nocy teraz z nawiązką spadło. wkurza mnie podejście lekarzy, którzy patrzą na oko i mówią ze zdrowa to tylko sie kochać. Mam znajomą w pracy która ma nastoletnią córke i teraz z partnerem chcieli drugie, jej lekarz powiedział po usg że wszystko ok a ona trzyma sie tego uparcie i nic więcej nie bada a dziecka nie ma już ponad 2 lata. Nawet po ciąży moga wystąpić problemy z kolejną, zwłaszcza ze ona w chwili gdy zaczeli sie starac miałą już 34lata. Ja testowałam przed ciążą tylko 2 razy, gdy miałam stymulowane cykle, bo tak to zawsze jak w zegarku przychodziła @

U nas tylko wieje ale śniegu nie ma ale widziałam w tv że na północy niezła zima. Ja też sie dziwie parom które nie mogą się doczekać dziecka i nic z tym nie robią, nie leczą się, nie badają hormonów lub nasienia. Ja też nie jestem najmłodsza ale jak się dzidziuś nie pojawiał to od razu ruszyłam na diagnostykę.

Asiak nie moge uwierzyć ze nigdy nie testowalas :-) ja to na początku staran to tyle zuzylam az mi sie śmiać chce, teraz testuje jesli @ mi sie spoznia. Mia777 Ty testujesz pierwsza, bede trzymac kciuki :-)

Cześć dziewczyny jakoś spać nie mogę bo mąż jeszcze w pracy i pusto w domu bez niego, więc posiedzę z Wami. Mia777 napisz jak nazywa się twój lekarz z OVUM bo ja też jestem z okolic Lublina i byłoby mi najbliżej tam dojechać. Napisz też ile kosztuje wizyta, czy się długo czeka na wizytę. Co do testowania to ja na początku starań testowałam kilka razy w jednym cyklu, zaczynając od siódmego dnia po owulacji. Teraz nie robię tego czekam na @, a ona zawsze przychodzi w wyznaczonym czasie. Co do opinii na temat klinik leczenia niepłodności to nie ma się co dziwić obu stronom. Kliniki mają fundusze na in vitro, program obejmuje trzy lata. Ośrodki, które mają dużo zabiegów w danym roku w następnym dostaną więcej środków. Więc nie ma się co dziwić, że lekarze chcą robić zabiegi. Z drugiej strony para, która chce mieć dziecko musi odpowiedzieć sobie na pytanie czy chce mieć dziecko szybko, czy diagnozować i leczyć niepłodność.Powiem szczerze, że mnie nie obchodzi co powoduje te moje problemy. Robię kolejne badania, staram się, mierzę temperaturę, łykam witaminy, zbadałam tarczycę, poziom wit B12 bo podobno może powodować problemy z zajściem. Hormony sprawdziłam tylko pobieżnie, prolaktyna i progesteron. Staram się wysypiać, odreagowywać stres i sama nie wiem co jeszcze. Mogę zrobić tysiąc innych badań, a ciąży nie ma. Jadąc do kliniki będę chciała medycznej pomocy w zapłodnieniu bo kolejne badania wykluczające przyczynę nic mi nie dadzą.

Wiecie co dziewczyny , forum to jedyna moja sfera komfortu na pisanie o tym co robię,na co czekam , i że tak pragnę dzidziusia. No oprócz mojego mężusia ale to nie to samo , miło czytać że trzymacie kciuki :) Dzięki Netia , może moja i Twoja gwiazdka zabłyśnie jeszcze w tym roku :) Asiak, ja byłam tą ,która tyle lat tak robiła, wiedziałam już od paru lat , ze jeśli nie podejmę konkretnego leczenia to nie zajdę w ciążę. Ograniczałam się do wizyt u lekarza w małym miasteczku , który miesiąc w miesiąc widział nieliczne drobniutkie pęcherzyki i zero owulacji.Wykonał też laparaskopię ale nic to nie dało. Żałuje , że tak późno zaczęłam w profesjonalnej klinice. Natala3 , ja od początku leczę się w OVUM u Dr.Wdowiaka, i choć sama czytałam różne opinie na forach o jego leczeniu to nie są adekwatne do tego jak leczy. Ja z czystym sercem poleciłabym go niejednej parze. Wizyta sama w sobie nie jest droga , monitoring 50 zł, wizyta z konsultacją około.70 , drogie to są badania na pierwszej wizycie no i potem stymulacja czyli zastrzyki, ale ja już przywykłam że na to muszę zawsze mieć. I że tyle :) A Ty Natala w Lublinie sie leczysz ? Czy pytasz w razie co o inseminacje gdzie robić ? .

Czasem kiedy nie można znaleźć przyczyny tak jak u mnie to inseminacja jest najlepszym, rozwiązaniem. tak naprawde do końca nawet teraz nie wiadomo czemu nam sie nie udawało, lekarka podejrzewa tylko że skoro i ona i lekarz robiący IUI miał problem z przejściem przez szyjke macicy a inseminacja udała sie za pierwszym razem to właśnie w szyjce tkwi problem. Na kontrolnej wizycie po porodzie powiedziała do nas, że oczywiścia zachęca do starań naturalnych o następnego szkraba ale gdyby nam sie znudziło czekanie i nieudane próby to od razu sie umawiamy na wizyte i przygotowujemy do kolejnej IUI. Nikt oczywiście nie da gwarancji 100% ze znów by sie udało za pierwszym razem ale bez sensu byłoby od nowa dalej robić diagnostyke, cop najwyżej można sprawdzić hormony.

Właśnie MyszkaM86 dużo jest takich par, które są zdrowe, a ciąża się nie pojawia. Obawiam się, że my też jesteśmy taką parą. Kolejne badania wychodzą ok, a ciąży nie ma. Mówi się, że jak się za bardzo chce to nie wychodzi. Ale co to znaczy za bardzo? Jestem z moim mężem już długo, mieszkaliśmy przed ślubem, nigdy nie zabezpieczaliśmy się, uważaliśmy tylko bo miałam regularne cykle. Zawsze byłam pewna, że jak ,,wpadniemy" to nie zostanę z tym sama. Więc mówiliśmy sobie co będzie to będzie. Ale nie było i nie ma. Lekarze mówią o nastawieniu psychicznym, ale jakie można mieć lepsze nastawienie na dziecko niż jego pragnienie i wyczekiwanie? Mia777 nie leczę się w Lublinie ale jeśli mi się nie uda do wiosny zajść to zacznę. O Wdowiaku czytałam różne opinie ale tym się nie można w 100% kierować, wiadomo jeśli komuś pomoże to go będzie chwalił, jeśli nie napisze o nim, że konował i tyle. Napisz czy sama go sobie wybrałaś zapisując się na wizytę czy po prostu na niego trafiłaś?

Mia777 ale skoro masz teraz, aż dwa pęcherzyki to i dwie szanse na dzidziusia, może się uda, mocno trzymam kciuki żeby Twój aniołek w końcu zlazł z obłoczka prosto w ramiona mamusi.

tez mieszkałam z M. jeszcze przed ślubem i po prostu wystrzegaliśmy sie seksu przez 3-4dni przed i po domniemanej owulacji (cykle regularne). ja wtedy miałam jeszcze nauke, M. problemy ze znalezieniem pracy na stałe więc nie dziwiło nas, że nie wpadliśmy mimo braku zabezpieczeń. no ale po ślubie to już zaczeliśmy sie martwić gdy ponad rok minął a maluszka nie było i zaczeła sie wędrówka po lekarzach

Hej Koleżanki :) Dopiero teraz piszę bo byłam na uczelni. Na stare lata mi się studiować zachciało. No i my doczekaliśmy się zimy brrrr. Spadł ten biały syf i zimno bo wieje. Jeżeli chodzi o mieszkanie to ja patologie trochę uprawiałam bo my pobraliśmy się a mieszkali osobno. Mój M stwierdził że jak się wprowadzi do mnie i mamusi to ja nigdy nie zacznę szukać mieszkania no i trochę miał rację dlatego szybko znaleźliśmy mieszkanko, zadłużyli się po uszy i kupili te dwa pokoje :P Teraz nam tylko dzieciaczka brakuje do pełni szczęścia a ja znowu czuje PMS więc nici z tego. No i kiedy ja mam testować jak znowu @ będę miała :(

No własnie Asiak33 ja też dzień lub dwa przed @ mam takiego nerwa, że pozabijałabym wszystkich więc już nie testuje od dłuższego czasu bo po co. Napisz co studiujesz i ile Cię to kosztuje rocznie. Przepraszam za ciekawość ale sama się zastanawiam nad dalszą nauką, wypełniłabym czas i nie myślała tyle. Widzisz MyszkaM86 człowiek wystrzegał się przyjemności z obawy o ciążę, gdyby wiedział, że nie wpadnie to by więcej ,,poużywał".

Czesc dziewczyny. U mnie tez w małopolse śnieg ale słoneczko świeci,fajnie. Natala3,boje sie rozczarowania bo podwójna nadzieja dzieki tym dwóm pęcherzykom. Wdowiaka i klinikę pcim poleciła mi moja poprzednia gin, ktora bala sie stym ulowac zatrzykamibrak doświadczenia pewnie.

Mia77 dobrze, że miała odwagę Cie odesłać do specjalisty, najgorsi są lekarze bez doświadczenia, który ,,pomagają" metodą chybił, trafił, latami zwodząc i tak naprawdę trując pacjenta niepotrzebną terapią. U nas też sporo śniegu i słoneczko, uwielbiam taką pogodę właśnie wychodzę na zimowy spacer oby za rok był to spacer z bobasem w wózeczku. Czego Wam dziewczyny i sobie życzę.

Hej dziewczynki udało się dzisiaj wcześniej skończyć zajęcia bo odwołali angola. Natala ja studiuje pedagogikę. Dopiero jestem na 3 semestrze. Od przyszłego chciałam wybrać kierunek doradztwo zawodowe ale jest mało chętnych i chyba będe zmuszona iść na resocjalizację. Płacę około 1900 zł za semestr. Dziś 28 dc. jutro lub pojutrze będę cierpiała. Czy też macie bolesne @?

Asiak ja mam bardzo bolesne miesiaczki ale tylko pierwsze dwa dni sa dla mnie najgorsze - zdarza mi sie czasem zemdlec, kolejne 4 dni jakos leca :-)

Tak właśnie Natala3 jak piszesz , moja poprzednia gin wiedziała że clo nie pomaga u mnie i że nic już nie zrobi by mi pomóc, i że tylko specjalista pomoże, poleciła mi go i powiedziała że jest jednym z najlepszych jakich zna. Sama stwierdziła że wkładać kasę u niej tyle lat to lepiej płacić u innego i widzieć że w końcu rusza coś do przodu. Pod koniec tygodnia test :) Może za wcześnie ale najwyżej później zrobię drugi.

Witam w poniedziałek! Znowu w pracy :P Mia mi też clo nie pomogło. Teraz jestem trzeci i ostatni cykl na clo i czuję ze jeszcze dziś albo jutro zacznie się @. Netia ja też mam bolesne. Ostatnio musiałam wsiąść 3 tabletki żeby trochę puściło. Przy clo okres mi się skrócił do 2-3 dni ale leci ze mnie jak z fontanny. No i tak jak ty Mia też zmieniłam lekarza. Do tej pory leczyłam się na NFZ ale u dobrego lekarza no ale teraz już zacznę leczyć się w klinice. 20 grudnia HSG.

Jak dziś dostałam @ to będę robiła HSG w 12 dniu cyklu. Jak myślicie to nie będzie za późno?

Witam dziewczyny mam pytanie wiecie moze gdzie w poznaniu mozna wykonac badanie nasienia i ile to kosztuje z gory dziekuje pozdrawiam

Asiak HSG powinno się wykonać po @ ale przed owulacją więc 12dc powinno być ok

Mia777 trzymam mocno kciukasy :* ja testuje pare dni po Tobie :)

Czarnolka badanie nasienia można wykonać w każdym laboratorium, koszt to około 20-25zł u nas w Rudzie Śląskiej kosztuje 22zł

Serio takie tanie? Mój M płacił 57 na początku roku a i tak lekarz powiedział że to są niepełne i teraz w klinice będzie robił za 130 zł.