Badanie HSG drożność jajowodów

Hej dziewczynki czy u Was też tak leje? Kasiu mi lekarz powiedział że histeroskopia jest konieczna przy zakwalifikowaniu do rządowego ivf. W klinice kosztuje 1100 zł.Myszka ty to robisz na NFZ? W klinice to trwa tylko parę godzin. W ten sam dzień co Ci zrobią wracasz do domu. Boje się tego wszystkiego. Powiedziałam mężowi ze chce adoptować dziecko ale powiedział żebym dała mu jeszcze dwa lata a później wrócimy do tej rozmowy.

Asiak tak ja robie na nfz, w końcu po coś te składki z pensji potrącają na ubezpieczenie zdrowotne. To naprawde nie jest takie straszne badanie a po nim też nie boli jakoś specjalnie mocno a zawsze jest człowiek pewien że nie ma tam jakiegoś paskudztwa utrudniającego zagnieżdżenie sie zarodkowi. Ja musze zrobić jeszcze posiew z szyjki, badanie na chlamydie, mycoplazme i ureaplazme żeby wykluczć że to od tego jajowód jest niedrożny (teraz jest opcja że to zrost po cesarce)

Myszka a nie wiesz czy je można zrobić na stymulowanym cyklu, czy tylko na naturalnym?

Tylko na naturalnym cyklu, tak jak przy hsg trzeba wykluczyć możliwość wczesnej ciąży, dzień cyklu jest nieistotny byle nie podczas miesiaczki oczywiście

Asiak a u mnie w klinice z kolei nie jest to wymagane do kwalifikacji ale jest wymagana conajmniej jedna IUI. Dziwne to dla mnie , bo widac co klinika to inne wymagania. Skoro jest to rzadowe to wszedzie powinny byc takie same wymogi, przynajmniej mi sie tak wydaje. Wydaje mi sie ze panstwo tez chca zedrzec troche kasy zanim sie podejdzie do ivf , stad te wymagania. Czasami tez mysle o adopcji, ale dopoki chyba nie sprobojojemy wszystkich mozliwych rozwiazan zeby miec własne malenstwo to wstrzymamy sie z decyzja o adopcji, mimo ze czasami juz nie mam sily do walki , ze przychodza chwile zwatpienia w to ze sie uda , ale nadzieja umiera ostatnia:). Pogoda tez fatalna u mnie cały dzien leje i zimno . Trzymajcie sie dziewczyny jakos w ten paskudny dzien i walczymy dalej:)

Dziewczyny masakra, w poniedziałek zaczynam prace a jakieś choróbsko mnie rozkłada... akurat teraz cholercia :/ garść tabletek i jutro cały dzień pod kocem, będe musiała sie chować przed dzieckiem bo jak mnie widzi to nikt inny nie jest ważny

Myszka jak sie czujesz? Dasz rade isc jutro do pracy? Netia, Ewa jak u Was? Cos juz czujecie? Ja zrobilam test owulacyjny bo tak mnie jajnik cisnal i zrobilam sobie zastrzyk z owitreli. Milego wieczorka dla Was :)

Myszka mam nadzieję że dzisiaj lepiej się już czujesz i że dałaś rade iść do pracy :) Ja po IUI czuję jak zwykle kłucia w dole brzucha ale nie są tak bardzo uciążliwe. Chcę zrobic test wcześniej, tzn nie w poniedziałek tylko teraz w piątek, myślę że 12 dni po IUI coś powinno wyjść - co o tym myślicie? Chcę wcześniej bo niewiem czy mam dać w pracy w poniedziałek wypowiedzenie czy też L4 bo to już ten czas kiedy muszę się zwolnić :)

Hej dziewczynki! W końcu trochę więcej słońca :) Myszka jak tam wielki come beck do pracy? Kto się zajmuje małą księżniczką jak ty jesteś w pracy? Nie płacze za Tobą? Netia myślę że spokojnie możesz zrobić test w 12 dniu. Będziesz robiła paskowy czy idziesz na bete?

Cześć dziewczyny. Myszka jak tam pierwszy dzień w pracy, pewnie stres, prawda? Mam nadzieję że choroba Ci przeszła. Netia test w 12 dniu po IUI powinien już wyjść ale lepiej zrób betę, dla pewności.

Tak oczywiście chodzi mi o betę :)

Dzieki dziewczyny, to była chyba choroba na tle stresowym. Gardło wprawdzie dalej boli ale nie czuje sie już rozbita. Pierwszy dzień minął pracowicie, odwykłam od ciągłego stania na nogach, przy dziecku jednak bardziej bolą plecy niż nogi :) Dużo nowych rzeczy do ogarnięcia ale myśle ze dam rade :) Moją rybką zajmuje sie moja mama, jutro ma chrzest bojowy bo będzie też synek mojej siostry (rok starszy od Emilki). Malutka mocno mnie uściskała po powrocie, pod koniec już powtarzała mama,mama ale nie płakała. Netia mysle, że beta powinna juz wiele powiedzieć w 12dniu aczkolwiek w pewnym stopniu wynik może być zafałszowany przez zastrzyk na peknięcie

Jak w niedziele wieczorem wstrzyknęłam ovitrelle to kiedy mam startować z luteiną? Nigdy tego nie wiem wrr.

Asiak ja bym najwczesniej w czwartek wieczorem wzięła... bo jeśli wzięłaś ovitrelle w niedzielę to w poniedziałek pęcherzyk powinien pęknąć, 3 dni odczekać i wziąć. Czyli czwartek wieczór albo w piątek... ale lekarzem nie jestem więc to tylko na moim przykładzie :p

dziewczyny a ile wy tej luteiny bierzecie i ile razy dziennie?, bierzecie 50mg czy 100mg? Bo ja sie tak zastanawiam bo chyba coś nie tak jest.... Na wypisie po inseminacji miałam napisane luteina 100mg 2 tabletki dwa razy dziennie rano i wieczorem a lekarka przepisała mi 1 opakowanie luteiny 50mg... jak ja ją teraz mam brać? skoro na wypisie było luteina 100mg 2xdziennie po 2 tabletki to gdy mam kupioną luteinę 50mg mam brać po 4 tabletki 2xdziennie???? nie rozumiem tego a poza tym jedno opakowanie mi nie starczy..... help

Mi Serafin kazał brać 2 razy dziennie po 2 tabletki jak miałam 50mg. Później przepisał mi 100mg i kazał brać po jednej 2 razy dziennie. Skoro masz 50 mg to powinnaś wziąć 4 tabletki. Szkoda że nie zauważyłaś na recepcie że masz 50 mg bo by mógł ci poprawić a teraz to musisz iść do gina po receptę W ogóle co to za lekarka że ci tylko 1 opakowanie przepisała. Mi to w ilościach hurtowych przepisuje. No i współczuje Ci jak zaczną te 4 luteiny wypływać. Nie cierpię tego :P

kurde mam nadzieję ze sobie nie zaszkodziłam bo brałam ze starego opakowania luteinę (100mg) 2x2, a od wczoraj wzięłam 2x po 3 tab (50mg)... mam już kontynuować te 3 tabletki czy jednak brać te 4?

Netia możesz brać te 3, tylko nie odstaw całkiem.

dziękuję Asiaczku :)

Hej dziewczyny :) Piszę po raz pierwszy na forum, bo potrzebuję Waszego wsparcia (moja endo wprowadza mnie w depresje...). Od 6 lat się leczę... najpierw przerobiłam wszystkie tabletki, rok temu miałam laparoskopię. Do tej pory jest "czysto" ale dzidzi wciąż jak nie było, tak nie ma. Teraz mam mieć HSG. Szczerze już trochę mi ręce opadają...ale wciąż wierzę...muszę prawda? Powiedzcie czy którejś z Was udało się zajść w ciąże po HSG? Czy udało się Wam mimo że prawie straciłyście nadzieję? Pozdrawiam wszystkie mamusie z tego forum oraz "fighter-ki", które dalej walczą, bo jutro musi być lepszy dzień...

Fighter88, mało której udało się zajść po HSG, choć nie zmienia to faktu,że jest to bardzo ważne badanie w diagnostyce. U nas na forum chyba żadnej się nie udało, ale trzymamy kciuki,że przełamiesz tą złą passę:) U mnie bz dziewczynki, choć mój organizm z miesiąca na miesiąc mnie zaskakuje, dziś 31dc, piersi gorące i bolące- oj dawno już tak nie miałam. Czekam na @. Pozdrowienia dla Wszystkich!

Netia faktycznie dziwnie z tą twoją luteiną, ja bym wyjaśniła to u gina bo duża różnica Ci wychodzi. Mi lekarz po inseminacji przepisał 50mg. Brałam trzy razy dziennie, zaproponował globulki dopochwowe lub tab pod język. Wybrałam te podjęzykowe bo przy moim trybie życia są wygodniejsze. Ale dlaczego piszesz do Asiak, że ma brać luteinę trzy dni po pęknięciu. Tobie po IUI lekarz kiedy kazał zacząć ją brać? Bo mi kazał już od następnego dnia. Fighter88, tu na tym forum to tak jak Psioszka pisze chyba nikt nie zaszedł zaraz po HSG, ale dziewczyna z którą byłam na badaniu i miała jeden niedrożny jajowód po badaniu i stymulacji jajnika po drożnej stronie zaszła u drugim cyklu po badaniu. Psioszka, a te twoje objawy i brak @ to może dobry sygnał. Co ile dni masz okres? Bo 31 dzień to może czas na test?

Natala3, u mnie z @ jest taki problem,że ona bez luteiny nie występuje.Czekam właśnie na @ ,bo odstawiłam luteinę, więc zobaczymy co się wydarzy.

Hej dziewuszki :) Witaj Fighter mi też się nie udało po hsg, chociaż mówią że w pierwszych 3 miesiącach jest łatwiej. Natala strasznie szybko bierzesz tą luteinę wiesz że ona może hamować owulację. dlatego przeważnie bierze się ją od 3 dnia od owulacji. Hmm chociaż jak miałaś iui czyli byłaś już po owulacji a luteina dostarcza progesteron w 2 fazie cyklu to chyba nic Ci nie zablokuje. Ale to po chińsku napisałam ale chyba wiecie o co mi chodzi :)

Witajcie dziewczynki :) Padam na pyszczek, oj cięzka jest ta aklimatyzacja przy pójściu do pracy a przez to słońce moja Maluda robi mi pobudke po 6 - jestem nieprzytomna dzisiaj. ja przy jednej z stymulacji luteine brałam już następnego dnia po domniemanej owulacji (po zastrzyku na pęknięcie), natomiast przy IUI lekarz kazał mi brac dopiero od 3dnia po badaniu

Czesc dziewczyny :) Natala mi kazał za każdym razem po IUI brać luteinę 3 dnia wieczorem, to pewnie zależy też od długości cyklu... Fighter88 fajnie że do nas zawitałaś :) Mam nadzieję że z nami zostaniesz i za niedługo pochwalisz się nam swoją fasolinką. Mnie również nie udało się po hsg a był to tak naprawde mój pierwszy konkretny krok do przodu. Też słyszałam że pierwsze 3 miesiące po badaniu to największa szansa że się uda. Psioszka może te Twoje objawy to to :) Asiak od kiedy startujesz z tą luteiną? Ciekawe co się dzieje z Mia... dawno się nie odzywała :(

Nooo Mia, Leti, Honi, Ewa czekamy na wiadomości od Was. Pamiętacie była też Wisienka i Truskawka i żadna się już nie odzywa. Netia dopiero dziś rano wzięłam pierwszą luteinę. Mam 100 mg to biorę po jednej dwa razy dziennie ale już mnie trzęse jak pomyśle, że znowu będzie ze mnie płynąć. Psioczka a nie robisz najpierw testu nim odstawisz luteinę? Bo mi lekarz tak kazał. Kasia jaki wyszedł Ci AMH? Netia a ty jutro testujesz?

Asiak33, musiałabym co msc robić test, a raczej z moimi przypadłościami nie sądzę,że mogłoby się udać. Poza tym jak odstawię luteinę, a będę w ciąży to @ nie przyjdzie. Zobaczymy jak wyjdzie.

Tak jutro rano jadę zrobić betę.. więc popołudniu powinien być już wynik. Dzisiaj zaczął boleć mnie brzuch i coś tak czuję że jeśli mam dostać okres to będzie szybciej.. Moja szwagierka dowiedziała się dzisiaj że będzie miała córeczkę, bardzo się cieszą bo mają już dwóch synów.... a ja mam kolejny powód do dołowania się... dlaczego nie mogę mieć choć jednej pociechy...

Psioszka, asiak33 dzięki za słowa otuchy, mam nadzieję że w końcu się uda :) Gdy jednak nic się nie zadzieję to mam brać przez 6 mies ZOLADEX. Czy któraś z Was miała z nim doczynienia? Czy coś pomogło? Sama nie wiem czy w razie niepowodzenie nie uderzyć od razu do kliniki i.v., jestem już zmęczona tą walką...