Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość katarzynekk
clo = closterbergyt lek powoduje owulacje bynajmniej tak mi sie wydaje. Lutein plus clo stosuje sie wlasnie przy pco :) mi akurat nie pomoglo. A co do in vitro wiem na czym to polega ale komorka jest juz zaplodniona a przy inseminacji nie wiesz nawet czy dochodzi do zaplodnienia. Inseminacja tez nie jest naturalnym sposobem zaplodnienia bo stosunku nie ma :) kazdej metody wyprobuje aby zajsc w ciaze :) ale to tylko moje zdanie i kazdy ma prawo miec swoje :) a co do prolaktyny to jakos ja badalam kolo 7 dnia cyklu ale wydaje mi sie ze to az takiego znaczenia nie ma tylko trzeba pamietac w ktorym dniu bylo badanie i powiedziec lekarzowi :) Pozdrawiam Dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Jezeli chodzi o prolaktynę to moja gi mówiła, że nie ma różnic, który to dzień cyklu. Ja miałam podwyzszony 36,9 norma jest 2,5-29 (ja miałam takie normy czytałam ze są w innych jednostkach to jest troche inaczej). Przez cztery cykle brałam Dostinex pól tablekina tydzie. Zrbiłam powtórne badanie i sukces prolaktyna 5. Jedna sprawa załatwiona, ale nie mam jajeczkowania nie wiem co dalej mi zaleci. Pozdrawiam trzymam kciuki za nas wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMM55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMM55
Czytam,czytam i postanowiłam się włączyć.Jeśli chodzi o badania hormonalne to nie wiem jak inni,ale moja gi wyznaczyła mi konkretne dni cyklu tzn.między 3 a 4 dniem cyklu LH , FSH , TSH. 13-14 d.c. znowu LH i ESTRADIOL. 20-22 d.c. PROLAKTYNA a na koniec 3razy PROGESTERON tzn. 20,22,24 d.c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grippen1771
witam, ponownie - co do badania na wrogosc - nie jest drogie a uwazam ze warto zrobic, robi sie jak cytologie - wazne zeby doszlo do stosunku w okresie owulacji a potem do 12 h trzeba zrobic badanie. ja ide na wizyte w sobote i bede miala przygotowanie do inse na cyklu stymulowanym - przerazaja mnie sterydy. jezli inse nie da rezultatu to in-vitro tez nie mam zadnych uprzedzen, tzreba sie wspierac :) nie ma co zalamywac rak - ja koncze za kilka dni 31 lat maz 28 staramy sie o dzidziusia od prawie 2 lat. nasienie w normie, ja mialam badanie hormony, hsg, sluz (a 1 wizyte w grudniu) wiec mysle ze moja gin dziala sprawnie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
Do grippen1771: witaj, no widzisz, to u Ciebie to idzie szybko. Mój ginekolog kiedyś (jak rozmawialiśmy wstępnie o HSG) powiedział, że po tym badaniu przez 3-6 miesięcy jest zwiększona szansa na zapłodnienie. Teraz jak robił mi to badanie, to powiedział "dajemy sobie 5 miesięcy". No więc teraz mam czekać do sierpnia i nic nie działać przez tak długo ? :( Przeraża mnie to. Czy Ty też miałaś po hsg zalecony przez lekarza jakiś okres czasu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grippen1771
moja pani gin mowi ze nie jest zwolennikiem ciazy po hsg, ja nie mam na ten temat zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
Chyba się zle zrozumialysmy grippen1771. Chodziło mi o to, ze moj gin dał mi po hsg 5 m-cy na starania, jeśli w ciagu tych 5 m-cy sie nie uda, to spotykamy się znowu. Natomiast działac mogę od razu po hsg, nie muszę robic żadnej przerwy - taka dostalam diagnoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
Chyba zle sie zrozumialysmy grippen 1771. Chodzilo mi o to, ze po hsg gin dal mi 5 miesiecy na starania. Jesli po tych 5 m-cach sie nie uda, to spotkamy sie znowu. Natomiast po samym badaniu hsg nie kazal mi robic zadnej przerwy, powiedzial, ze moge dzialac od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka.aaa
Cześć dziewczyny bardzo ale to bardzo długo mnie tu nie było. Poprostu miałam wszystkiego dość,w zeszłym roku zaczeliśmy z mężem robić badania potrzebne do decyzji wzgledem mieć albo nie mieć maluszka.Mąż zrobił badanie nasienia nie wyszło rewelacyjnie ale lekarz powiedział ,że szanse mamy,potem ja zrobiłam HSG wyszło okej.Następnie zaczełam brać CLO. na początku przez pierwsze dwa miesiące nie było rezultatu wogule potem było lepiej tzn.pojawiły się jaeczka tylko nie chciały pękać następnie doczekałam się owulacji ale nie udało się i nie jestem w ciązy do tej pory. w następnym etapie gdy skończyło mi się CLO.muj mąż poszedł do gina (mojego nie było) więc poprosił o receptę innego który kazał mi łykać w dalszym ciągu Clo. a gdy małżonek zapytał się czy mam w dalszym ciągu przychodzić na USG odpowiedział że nie,więc łykałam tabletki i czekałam na cud nie doczekałam się i gdy wreszcie miałam termin wizyty u mojego gina poszliśmy z mężem razem chcieliśmy mu powiedzieć o tym,że przez domowe problemy nie mamy ochoyty na miłość(myśleliśmy że jest to powodem nie zajścia w ciązę)a o On na to że,tak łykane tabletki to tak jak bym brała tik taki . Dopiero wtedy nas poiformował że USG powinnam robić przez kolejne 3-rzy cykle żeby zadecydować o zwiękrzeniu dwaki leku (niepoinformował mnie o tym na poczatku leczenia),stwierdził że chyba nie chcemy mieć dziecka.TE WSZYSTKIE WIADOMOŚCI BYŁY DLA NAS SZOKUJĄCE.Jestem bardzo zawiedziona takim postępowaniem gina.Pod koniec rozmowy dał mi skierowanie do szpitala na badania które mają zadecydować co dalej (mam tam być 3-rzy dni) ale już informacji co to za badania mi nie udzielił tylko wspomniał coś o jajeczkowaniu.Dziewczyny przepraszam,że tak się rozpisałam.Pozdrawiam Was serdecznie.GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERCA TYM COSIĘ UDAŁO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grippen1771
witam, ponownie jestem po wizycie dostalam 5 tabletek "femara" na jajeczkowanie - po przeczytaniu ulotki nie bardzo wiem w czym ma mi to pomoc, w sobote kolejna wizyta z okresleniem kiedy inseminacja - piszcie jak tam u was postepy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynekk
hej. Ja wlasnie tez biore femare ale juz 3 cykl. W sumie dopiero po 2 cyklu mialam pecherzyk no ale jajowod niedrozny wiec lipa. Teraz mam zwiekszona dawke i zobaczymy. Czytalam na naszym bocianie ze ta femara pomaga ale mi tak srednio to idzie.... :) jestem ciekawa jak Ty na nia zareagujesz:) podobno lepszy lek niz Clo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenka-13-13
Witam, Jestem nową osobą na forum i mam kilka pytanek :) Od ponad roku staramy sie o dziecko i dopiero teraz udało mi sie wypchnąć męża na badanie nasienia aby poznać jego wyniki. I niestety są kiepskie. Ma powtórzyć to badanie bo okazało się że nie zastosował wszystkich zalecanch rzeczy przed tym badaniem i ilość wyszła 3mln, ruchliwość przez 24h i to pojedyńczych sztuk. Mam pytanie gdzie lepiej sie udać na początku czy na normalną wizytę czy najpierw wysłać go do androloga i ewentualnie jak go trochę podleczy to dopiero wtedy iść na ogólną wizytę? Chcę się udać do invimedu i chcę już iść do nich z jakimiś badaniami jakie badania robiliście na takie wizyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenka-13-13
Witam, Jestem nową osobą na forum i mam kilka pytanek :) Od ponad roku staramy sie o dziecko i dopiero teraz udało mi sie wypchnąć męża na badanie nasienia aby poznać jego wyniki. I niestety są kiepskie. Ma powtórzyć to badanie bo okazało się że nie zastosował wszystkich zalecanch rzeczy przed tym badaniem i ilość wyszła 3mln, ruchliwość przez 24h i to pojedyńczych sztuk. Mam pytanie gdzie lepiej sie udać na początku czy na normalną wizytę czy najpierw wysłać go do androloga i ewentualnie jak go trochę podleczy to dopiero wtedy iść na ogólną wizytę? Chcę się udać do invimedu i chcę już iść do nich z jakimiś badaniami jakie badania robiliście na takie wizyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenka-13-13
Witam, Jestem nową osobą na forum i mam kilka pytanek :) Od ponad roku staramy sie o dziecko i dopiero teraz udało mi sie wypchnąć męża na badanie nasienia aby poznać jego wyniki. I niestety są kiepskie. Ma powtórzyć to badanie bo okazało się że nie zastosował wszystkich zalecanch rzeczy przed tym badaniem i ilość wyszła 3mln, ruchliwość przez 24h i to pojedyńczych sztuk. Mam pytanie gdzie lepiej sie udać na początku czy na normalną wizytę czy najpierw wysłać go do androloga i ewentualnie jak go trochę podleczy to dopiero wtedy iść na ogólną wizytę? Chcę się udać do invimedu i chcę już iść do nich z jakimiś badaniami jakie badania robiliście na takie wizyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMM55
Nie wiem jak w Invimedzie,ale jeśli chcesz iść do kliniki to nie rób nigdzie badań tylko zapisz się do nich bezpośrednio .Zwykle nie biorą pod uwagę robionych w innym labie i każą powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatuszek25
Cze dziewczyny od jakiegos czasu czytam wasze opinie na rozne tematy i dzieki Wam wiem ze moje staranie o dzidzie moze sie udac :) staram sie juz przeszlo rok :( u mnie jest ten problem ze moj maz ma slabe wyniki nasienia i nie wiem jak to bedzie jak narazie to chca mi zrobic udraznianie jajowodow i szykuja mnie na inseminacje troche sie tego wszystkiego obawiam Mam pytanko to udraznianie jajowodow odbywa sie w szpitalu ? pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gipen1771
femara jak narazie nie dziala zbyt dobrze 1 pecherzyk i to po prawej stronie - na hsg wyszla niedroznosc tego jajowodu - wiec czekam na kolejny cykl, tez mam brac podwojna dawke - zobacze co bedzie, pozdrawiam. co do badan - proponuje isc an wizyte i jak przepisza Ci badania to mozesz je zrobic gdzie chcesz nie koniecznie u nich odplatnie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkkk
cześć dziewczyny jestem tu nowa :) Ja z mezem juz 1,5 roku czekamy na dzidzie i nic :( gink zapisał mi CLO i duphaston i jestem w połowie cyklu od jutra zaczynam staranka :) powiedziała mi za jak nie zajde w tym mies. to mam skierowanie na HSG !!! ale jestem w szoku jak czytam na necie o tym to jest straszne !!! juz sie boję mozecie mi wytłumaczyc na chłopski rozum o co w tym dokładnie chodzi i dlaczego mnie skierowała na te badanie jak u mnie cykle sa oki . prosze odp. na moje pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania128
Cześć Monikkkkk, Badanie HSG jest bardzo ważne. Ma ono na celu sprawdzenie czy drożne sa jajowody, jeżeli nie są to nie ma mowy o ciąży. W jajniku , w pęcherzyku ( Graffa ) znajduje się komórka jajowa. W czasie jajeczkowania dochodzi do pęknięcia pęcherzyka Graafa i uwolnienia komórki jajowej. Uwolniona z pęcherzyka, dojrzała komórka jajowa \\\"spada\\\"w pobliże ujścia jajowodu, który wciąga ją do swojego wnętrza, by tą drogą dotarła do jamy macicy. Jeżeli po drodze napotka podążający na jej spotkanie plemnik i zostanie przez niego zapłodniona. Niedrożne jajowody uniemożliwiają zapłodnienie komórki jajowej, częstą przyczyną niedrożności jajowodów są np. wcześniej przebyte operacje - wyrostka, woreczka itp. Ja miałam badanie HSG robione na 3 kwietnia 2009 roku. Jestem osoba która jak widzi strzykawkę to prawie mdleje i to badanie (oczywiście przed badaniem) było dla mnie końcem świata... Ale wiedziałam, że to jest bardzo ważne badanie, które określi na czym stoję. W szpitalu byłam 3 dni w pierwszym dniu podstawowe badania, krew, USG itp. drugiego dnia HSG juz w nocy nie mogłam spać itp. ogólnie byłam psychicznie nastawiona na ogromny ból i zemdlenie. Ok. 11 podano mi zastrzyk przeciwbólowy (pyralginę) i za jakieś 30 minut poszłam na HSG. Oczywiście przed HSG pomodliłam się i zaczęło sie badanie. Lekarz ginekolog oraz radiolog super, miła atmosfera, rozmowa, żarciki i badanie. Zakładanie tych wszystkich niezbędnych urządzeń nic nie bolało, jak wpuszczano kontrast to pojawił się ból, trwał może 3 sekundy i wcale nie był taki straszny zdobili jedno zdjęcie i czekając na drugie zdjęcie była przygotowana na taki sam ból ale go wcale nie było. Jak lekarz mi powiedział że to juz koniec to byłam w wielkim szoku - przecież się nastawiłam na najgorszy koszmar a tu nic takiego. Jajowody drożne i wszystko ok. Dziewczyna, która miła badanie robione po mnie miała jakiś zrosty ale powiedział, że dało się wytrzymać. Według mnie każda z nas ma inna odporność na ból jedna bardziej boli drugą mniej i oczywiście czy są niedrobne (sa jakieś zrosty) czy tez nie. Dodam, że jak miałam kiedyś operacje na wyrostek i myślałam, że mam zrosty ale nic nie było. Ja się bardzo \\\"miło\\\" rozczarowałam - czekałam na ogromny ból a wcale go nie było. Życzę Tobie takiego \\\"samego miłego rozczarowania\\\". Wiem, że teraz po badaniu łato mi powiedzieć nic strasznego ale przed badaniem tak nie myślałam. Myślę że odpowiednie psychiczne nastawienie i modlitwa dużo pomagają. Badanie było robione na Karowej - super szpital , pielęgniarki i lekarze Powodzenie i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkkk
dzieki ania za wypowiedz :) mam nadzieje ze u mnie tez tak bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkkk
dzieki aniu mam nadzieje ze u mnie tez tak bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anaconda
Witam.Ja mialam robione to badanie laparoskopowo 4 dni temu pod ogolna narkoza.Polecam bo nic nie boli.Jedyne co mi pozostalo to 3male naciecia,jeden w pepku i dwa po bokach a szwy mam rozpuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla151
cześć dziewczyny. witam ponownie. mam wiadomość którą chce się z wami podzielić ale i poradzić. wczoraj zrobiłąm sobie test ciążowy i wyszedł pozytywnie mimo że ta druga kreska była troszkę mniej widoczna. dziś powtórzyłam test i wyszedł już negatywnie. niewiem co mam o tym sądzić. jeśli jestem w ciąży to są to pierwsze dni bo ostatni okres miałm 30.03. więc dni płodne wg mojego cyklu zaczęły sie od 13 kwietnia. testy miałam różne i na tym który zrobiłam dziś było napisane że wykrywa ciążę dopiero od 6 lub 7 dnia więc moze dlatego wyszedł negatywnie, a na tym pierwszym nie było takiej informacji. proszą napiszcie co o tym sądzicie. - już tyle czasu czekam na to maleństwo, ze mam nadzieję że jednak wkońcu się pojawi pozdrawiam i czekam na wasze opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkkk
czesc ja na twoim miejscu bym jeszcze poczekała i powturzyła test za pare dni :) zycze dwóch kresek :) ja tez marze o dzidzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika_ 16
Cześć kobietki. W poniedziałek miałam badanie HSG pod znieczuleniem itd ale przeżyłam to okropnie. Jednak jeżeli to pomoże mi zajść w ciążę to było warto. Mój ginekolog powiedział, że teraz będziemy od następnego cyklu śledzić czy mój pęcherzyk rośnie i pęka bo ostatnio nic takiego nie miało miejsca. Nie powiedział mi a ja nie zapytałam ile po tym badaniu trzeba odczekać i można zacząć współżyć. Może wy wiecie, teraz czuję się już dobrze i przestaję plamić. Liczę, że po trzech latach prób zajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkkkk
Monika z tego co sie orietuje to mozna chyba w ten sam cykl nic niepowinno sie stac niektóre dziewczyny pisza ze po tym zabiegu odrazu zachodziły wiec chyba mozna :) ja mam umówiona wizyte za tydz. ale chyba stchurze i poprosze gink. zeby dała mi jakies tab. bo chyba mam za wysoka prolaktyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkkkk
monika a jak te badanie u ciebie wygladałao wyszłas w ten sam dzien czy byłas w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki jestem tu nowa W poniedzialek mialam robione HSG bałam sie okropnie bo naczytałam sie o takich rzeczach ze wlos mi sie jezyl na glowie A wcale tak zle nie bylo - dostalam lek przecibolwy i jakis oglupiający i jakos poszło No przyznaje ze do przyjemnych badan to nie nalezy ale sa gorsze naprawde i jak ktos nie mial robionego to niech nie czyta tych wszystkich bzdur bo tylko sie starchu na-je i tyle Troche bolało no trzeba przyznac ale to była chwilka juz pod sam koniec Nawet sciaganie szyjki mnie nie bolalo Robilam to badanie w Bytomiu w szpitaku Super personel Lekarze tez mili sympatyczni i kopetentni a to ważne W tym samym dniu wyszła fakt ze ten zastrzyk trzymał mnie do wieczora prawie ale potem był ok Ja mam tylko jeden jajni wiec kamien z serca mi spadł jak sie dowiedzialam ze ten jeden jajowod jest drozny :-) No dziewczynki nie ma sie czego bac - dla dzidziusia damy rade przejsc przez te wszystkie badania Zycze wszystkim tej 2giej kreski na tescie :-) pozdrawiam kika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monik_k16
W niedzielę przyjęto mnie na oddział a badanie miałam rano w poniedziałek. Ze szpitala wypuścili mnie w poniedziałek wieczorem. Wczoraj uświadomiłam sobie, że przecież podczas badania robi się zdjęcie rentgenowskie więc sama nie wiem czy jest jakieś zagrożenie przy staraniu się o dziecko. Mój gine do którego zadzwoniłam po badaniu powiedział, że mam się zgłosić po następnej miesiączce bo dędziemy pilnować czy mój pęcherzyk urośnie i pęknie bo przed badaniem nie chciał rosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×