Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Mam pytanka gdzie na terenie Poznania wykonuje sie badanie drożności jajowodów i ile takie badanie kosztuje bardzo Proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia75
W Poznaniu z tego co wiem robią w szpitalu na Polnej,Lutyckiej oraz w Raszei.Ja prawdopodobnie też będę miała to badanie i pójdę do Raszei bo tam pracuje mój ginekolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla151
cześć dziewczyny :-) mam pytanie : czy po badaniu HSG występuje krwawienie?/ badanie miałam w piątek - w pełnej narkozie - zaraz po badaniu krwawiłam - i to jest normalen ale teraz kilka dni po badaniu nadal krwawię i nie wiem czy to jest normalne czy też mam się zgłosić do lekarza pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
Ja miałam badanie wczoraj i tez krwawie, ale to jest takie delikatne krwawienie (mniej obfite niż podczas miesiączki). Mam wrażenie, że dzisiaj już trochę mniej niż wczoraj i mam nadzieję, że to niedługo ustanie. W każdym bądź razie z tego co ja wiem, to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla151
dzięki za odpowiedź u mnie krwawienie tez delikatne więc nie będę się przejmowała oby tylko wkońcu się udało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla151
dzięki za informację. u mnie krwawienie tez jest delikatne więc nie będe się przejmowałą oby tylko były efekty to szybko zapomne o wszystkich badaniach które trzeba przejść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za odp Dziewczyny czy trzeba sie przygotowywać specjalnie na to badanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justfalil
hej dziewczyny jestem tu nowa postanowiłam dołączyć do was ponieważ przed badaniem często odwiedzałam forum i dowiadywałam się wielu ciekawych rzeczy Ja badanie miałam wykonywane 9 marca strasznie się stresowałam nie będę ukrywała badanie nie jest miłe ale trwało bardzo krótko ok 3 min ból straszny ale do przeżycia.mam tylko jedno pytanko zastanawiam się czy można starać się o dziecko w tym cyklu w którym było wykonywane badanie???? z góry dziękuję za odpowiedż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justfalil
hej dziewczyny jestem tu nowa badanie miałam wykonywane 9 marca nie było aż tak tragicznie trwało ok 3 min ból był straszny ale to z powodu niedrożności jednego jajowodu. Mam tylko pytanko czy po tym badaniu można starać się zaraz w tym samym cyklu o dziecko. z góry dzięki za każdą wypowiedż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
Mnie lekarz powiedział, że można od razu "działać", więc działam ;). A badanie też miałam 9.03. A napisz jaki miałaś wynik, bo ja, że jajowody są drożne (więc w sumie nie wiem czy to coś zmienia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Jestem po HSG. Miałam robione 27.02. we Wrocławiu. Ból do przezycia. Nie ma się czego bać. Wynik dobry jajowody drożne. Ale nie wiadomo czy były drożne przed HSG? Mogła być jakaś błonka lub zrościk, który kontrast podawany podczas badania przerwał. Tak powiedział lekarz. W tym samym cyklu miałam robioną inseminację tzn 09.03. Zobaczymy efekty. Jest to już czwarta inseminacja. Jak nic z tego nie wyjdzie czeka mnie laparoskopia. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
Witaj iwcia1976 (moja imienniczko ;) ) Czy mogłabyś napisać jak wygląda ta inseminacja, na czym to polega. Też jestem po HSG, mam nadzieję, że to wystarczy, żeby zajść, ale jeśli nie to coś trzeba dalej robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Iwona29tg. inseminacja wyglada tak. Mąż musi oddać nasienie do pojemniczka. Następnie w labolatorium przetwarzają je wybierają najsilniejsze plemniki najbardziej ruchliwe o prawidłowej budowie trwa to ok 2 godziny. Później lekarz podaje bezpośrecnio do macicy. Zupełnie bezbolesne. A jak sie nie powiedzie to przynajmniej u mnie laparoskopia a później to już in vitro. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Iwona29tg. inseminacja wyglada tak. Mąż musi oddać nasienie do pojemniczka. Następnie w labolatorium przetwarzają je wybierają najsilniejsze plemniki najbardziej ruchliwe o prawidłowej budowie trwa to ok 2 godziny. Później lekarz podaje bezpośrecnio do macicy. Zupełnie bezbolesne. A jak sie nie powiedzie to przynajmniej u mnie laparoskopia a później to już in vitro. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
Dzięki iwcia1976. Napisz jeszcze tylko gdzie to robiłaś ? W szpitalu ? Czy na to musi być skierowanie od lekarza prowadzącego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gripen1978
drogie Panie mialam robione HSG w Damianie - troche kosztowne, ale w narkozie wiec bez przykrych wspomnien. obecnie jestem po badaniu na wrogosc sluzu - i tu jest przyczyna - niestety wszystkie plemniki martwe :( czy jest mozliwosc jakos unieszkodliwic " owy sluz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inseminację robiłam w szpitalu. Robił mi lekarz do którego chodzę prywatnie. On jest tam ordynatorem. Płaci się tylko w labolatorium za przygotowanie preparatu. Zapytaj swojego lekarza na pewno będzie wiedział. Czekam na efekty. Jeszcze długie dwa tygodnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
No to trzymam kciuki iwcia1976, oby się udało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynekk
Iwcia inseminacja to chyba polega na tym ze wpuszczaja plemniczki do jajowodow a nie do macicy bybajmniej tak mi mowilam moja lekarka. Do macicy to juz jest podawana komorka zapolodniona i to zabieg in vitro jest:) mogesie mylic :) ja chyba predzej bym zrobila in vitro bo tak naprawde nie wiesz czy dochodzi do zaplodnienia bo przeciez te plemniki moge zginac nim dotra do jajeczka :( co do wrogosci sluzu gripen to wlasnie sposobemna ominiecie wrogiego sluzu jest inseminacja lub in vitro :( ja tez wlasnie czekam nato badanie ale jakos wszystko mi idzie pod gorke bo mam pco i nie ma owulacji, niby jestem stymulowana ale jakos opornie mi to idzie :( Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj katarzynekk . Tak masz rację nie do macicy tylko do jajowodów. Rozpedziłam się:) Też miałam badanie na wrogość śluzu. Wyszło dobrze. A co ja już nie miałam:) wyniki wszystkie dobrze wychodza a u mnie też cały czas pod górę:) Męża wyniki średnie i nie można mu konkretnie pomóc:( Tylko jakieś tam witaminki. Ale trochę się polepszyło. Trzymam kciuki żeby sie udało:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynekk
A to nie dalo Ci sie na stymulacji na naturalnym cyklu zajsc w ciąze? Moj maz wyniki ma nawet ok ale karmie go Androvitem bo podobno pomaga aczkolwiek rozne sa teorie na ten temat :) A powiedz mi Iwcia jak wyglada to badanie na wrogosc sluzowki macicy, bo nigdzie nie moge sie doczytac :) Z góry dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na naturalnym cyklu niestety mi sie nie udało. Cały czas jestem na clo. Później pregnyl na pęknięcie. Staramy się o dzidziusia już cztery latka :( Mój mąż też bierze androvit, ale lekarz na to powiedział nie pomoże nie zaszkodzi:) A badanie na wrogośc śluzu polega na tym że ok dwie godziny po stosunku lekarz pobiera od ciebie śluz strzykawką i zanosi sie do labolatarium. Pózniej dostajesz opis ile tych plemniczków jest i czy nie giną. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynekk
Ja wlasnie tez bralam clo ale niestety po tym nie bylo zadnych efektow oczywiscie mialam pecherzyki ale one nie pekaly :( teraz biore jakis nowy srodek femara a na pekanie nic bo w sumie mam sie przygotowac do tego badania na wrogosc a nie mam owulacji :( no my z mezem staramy sie od 3 lat :( czytalam ze juz 4 raz podchodzilas do inseminacji? Ja wlasnie tez juz powoli zaczynam o tym myslec i nawet rozmawialam o tym z moja lekarka i ona mi podpowiedziala ze pewniejszy jest zabieg in-vitro. Ciekawa jestem co Ty o tym sadzisz :) a i dziekuje za odpowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
Witam Dziewczyny. Śledzę Wasze wypowiedzi i rozmyślam. Powiem szczerze, że podziwiam Was za cierpliwość - 3, 4 lata starań. Mnie w czerwcu stukną 2 latka, a ja już mam serdecznie dosyć. Rozmyślam, czy przypadkiem mój lekarz nie działa zbyt powoli, może powinnam robić wszystkie mozliwe badania jednocześnie, a nie między jednym a drugim kilkumiesięczne przerwy. Do tej pory w kwestii starań zrobiliśmy: ja takie ogólne badania (m.in. prolaktyna), niedawno miałam hsg, a mąż jest kilka miesięcy po operacji żylaków powrózka nasiennego. I to wszystko, co udało nam się zrobić w ciągu ostatniego roku. Nie miałam jeszcze badania na wrogość śluzu, nie wiem czy jeszcze coś można zrobić. Teraz myślę o inseminacji, ponieważ problem chyba tkwi w słabej jakości nasienia męża (nawet po operacji żylaków nie ma rewelacyjnej poprawy). Jeśli chodzi o in-vitro, to powiem szczerze, że może to jest bardziej skuteczna metoda, ale poczytaj sobie w necie na czym to polega. Trochę to mało naturalne, taka sztuczna ingerencja w naturę. Ja powiem szczerze, że nie wykluczam tej ewentualności (desperacja może zdziałać wszystko), natomiast mój mąż jest temu zupełnie przeciwny. Inseminacja - TAK, in-vitro - definitywne NIE. Prędzej zdecydujemy się na adopcję - zresztą już coraz częściej o tym rozmawiamy. Ale chciałam Was jeszcze zapytać o wiek (jeśli można oczywiście ;)) ??? Ja w maju kończę 30 lat i jestem tym przerażona, bo to już najwyższy czas na dzidzię (tym bardziej, że to pierwsze) a tu nic :-(.Tak czy inaczej BRAK MI CIERPLIWOŚCI :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 73sz
Witaj Iwona: Mam bardzo podobna sytuiacje do ciebie mąż po laparoskopii tez żylaki wynik sie minimalnie poprawiły szans na naturalne zajście lekarze zbytnio nie dają , u mnie ponoc wszystko ok jestem po hsg ,laparoskopii stosuje clo i mojej jaeczka pękaja nawet bez clo pod koniec lutego poddałam sie inseminacji 1 raz i niestety nie udało sie . Teraz dam sobie odpoczac 1 mc a potem znów inseminacja a potem pozostaje mi in vitro u mnie mąż wyraża zgode tylko kasy troche brak. Juz sama nie wiem co wiecej moge zrobic test na wrogi śluz lekarz wprost powiedział wywalona kasa w błoto bo przy inseminacji i tak sie go omija .Teraz porobie sobie badania na hormony w tym prolaktyna tylko nie wiem w jakich dnia cyklu robic te badania moze mi podpowiesz ? kiedys juz robiłam badanie hormonów i były w normie ale o prolaktynie nie słyszałam tylko ostatnio od kolezanki pozdrawaim i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona 73sz
Do Iwona29tg: Witaj mam bardzo podobna sytuację do twojej. jestem po hsg ,laparoskopii i wynika że ze mna wszystko ok mąz za to tez miał laparoskopie na zylaki kiklamc temu wyniki nieznacznie sie poprawiły.pod koniec lutego zrobilismy 1 raz inseminacje i niestety nie udało sie . teraz daje sobie 1 mc spokoju potem znów inseminacja a potem juz bede myslała o in vitro tylko jeszce kasy troche brak.w tym mc zrobie sobie badania na hormony czy wszystko ok mi jajeczka pekaja z clo i bez ale nigdy nie robiłam badania na poziom prolaktyny a inne hormony kiedys tak i było ok wiec w tym mc mam zamiar to zrobic dla pewności.Ale nie wiem w którym dniu cyklu nalezy je wykonac moze mi podpowiesz szczególnie chodzi mi o ta prolaktyne pozdrawaim i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komurka
czesc dziewczyny ja staram sie o dzidziusia juz ponad trzy lata w lutym miałam robione hsg po raz drugi leczyłam sie u doktora kaplinskiego w warszawie ale jak sie okazało to strata czasu i kasy .teraz jest podejrzenie ze mam wodniaka plis napiszcie mi cos na ten temat czy sa jakies obiawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
Cześć Iwona73sz. Jesli chodzi o prolaktynę i progesteron, to robiłam te badania nie zastanawiając się wogóle jaki to etap cyklu, lekarz nic mi nie mówił kiedy powinnam to robić. Więc poszłam z mety, natomiast pamiętam, że przy interpretacji wyników lekarz zapytał mnie, w którym dniu cyklu to robiłam. Poza tym na wynikach w pozycji normy, są podane różne fazy i w każdej fazie cyklu norma jest inna. Co do wyników męża. Czy mogłabyś napisać jakie wyniki ma Twój mąż już po laparoskopii ? Bo zaniepokoiło mnie troszeczkę, że stwierdziłaś, iż lekarze nie dają Wam zbytnio szans. U mojego męża ostatnio robione wyniki to: ok. 11 mln plemników w 1 ml (norma to pow.20 mln), żywych 60% (norma to 85%) pozostałe 40% to o słabym ruchu i nieruchome. W kwietniu będziemy robić kolejne badanie nasienia. Pozdrawiam i czekam na odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona29tg
I co to jest to clo ? Nigdy o tym nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×