Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość Asiula30
Kait - dzieki za rade z tymi tescikami owulacyjnymi ja mam taki monitorek wlasnie ktory owulacje wykrywa.. takze jest to mi znane:) Co do Twojej wizyty u ginekologa to dziwne to krwawienie... w ogole to on ci najpierw powinien zlecic badanie krwi... tak mi sie przynajmniej wydaje... co do badania ginekologicznego to nie wiem czy robia takowe przy pierwszej wizycie (nigdy nie bylam w ciazy) ale wiesz co moze na naszym bocianie cos na ten temat znajdziesz tam jest duzo kobiet w ciazy:) jak sie zapytasz to ci na pewno powiedza... trzmam kciuki zeby okazalo sie ze wszystko jest oki!!!! Pozdrawiam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glutuś
Witam Was bardzo serdecznie,właśnie wyczytałam w Waszych odpowiedziach coś o jakiś testach owulacyjnych,powiem Wam szczerze,że pierrwszy raz słysze o czymś takim.Czy mogłybyście udzielic wiecej informacji o nim? byłabym Wam bardzo wdzięczna Pozdrawim Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona73sz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona73sz
Keit-nie mam doświadczenia jak to jest na poczatku ale jak słyszalam od koleżanek jesli jest krew to chyba cos nie tak ,powinnas sie udac jak najszybciej do szpitala nie do gin swego tylko prosto do szpitala na ginekologie bo to moze byc zagrozenie dla płodu. Jesli jest krew to niedobrze ,wiem to od moich kolezanke które mialy problemy z ciąza .trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona73sz
Jak pisałam ostatnio miałam robione hsg 04.04.2008 dzis jestem po rozmowie z lekatrzem który przygotował opis .Niestety jest żle lewy jajnik mam całkiem nie drożny a prawy cos tam kontrastu przeszło ale malutko .Lekarz powiedział krótko jest zle .Musze miec zrobiona laparoskopie choc i tak nie daje mi pewnosci ze po niej bedzie lepiej .Trudno walczyc trzeba dalej .Trzymam kciuki za inne Panie które ida na hsg ze bedzie ok.Najdziwniejsze jest to ze od ładnych paru lat chodze do gin byłam u kilku i zaden powtarzam żaden nie wspomniał iz jest takie badanie HSG ,nie spytał czy robiłam takie badanie .Jeden raz spytał mego meża urolog czy miałam robione hsg gdyz jest to podstawowe badanie stwierdzajace ze kobieta jest płodna, Było to 3tyg temu a leczymy sie żeby miec dziecko od prawie 2 lat .Mąz jest teraz w szpitalu ma robione laparoskopie usuwania żylaków na jadrach mam nadzieje ze uda sie poprawic jego wyniki no a potem zaraz zajmiemy sie moim problemem.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marti04
Witaj Iwona 73sz jestem z tobą słuchaj zawsze jest jakaś szansa dla pocieszenia mogę tobie powiedzieć, że moja bratowa miała podobne problemy jak ty opisujesz jej leczenie trwało b.długo aż 8 lat ale lekarze powiedzieli jej, że prędzej czy póżniej będzie miała dzieci i ma 2 zdrowych chłopców jeden 7 lat drugi 2 latka. Co do mnie to miałam robione hsg 31.03 i jest wszystko w porządku ale ja tez się nacierpiałam byłam w ciąży i okazało się że jest ona pozamaciczna, usunięto mi ją i do tego lewy jajowód. Pod dłuższym czasie dochodzenia do siebie zmieniłam lekarza i to on mi dopiero zaczął robić badania i skierował na hsg, powiedział, że ten jajowód, który zosyał trzeba go chronić. Dla mnie to badanie było sprawdzeniem czy jest wszystko w porządku i niem ma przeciwskazań o staranie się o dzidzię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Ja miałam robione hsg wczoraj.Od 16 m-cy staramy się o dzidzię i ciągle bez rezultatu. I jestem mamą 5-cio letniego synka i aniołka, którego straciłam w 9tc.A wczorajsze hsg odebrało mi całkowicie nadzieję na to,że mój synek kiedykolwiek będzie miał rodzeństwo. Oba jajowody niedrożne i ani kropelka kontrastu nie przeszła do jajowodów.Proponują laparoskopię ale nie zawsze przynosi ona jakieś efekty,a lekarka przeprowadzająca zabieg wyzwała mnie za to,że staram się mimo tego iż mam już dziecko.Nazwała mnie egzaltowaną panienką, której życie nie nauczyło pokory... Bo w imię czego uzurpuję sobie prawo do posiadania jeszcze jednego, skoro już jedno mam a inni nie mają...Tzn rodzice mogą mieć tylko po jednym dziecku...Przepraszam,że to piszę ale gdzieś musiałam wylać mój żal. Mam nadzieję,że u Was będzie inaczej i badanie przyniesie oczekiwany rezultat. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona73sz
Witajcie ! Marti04 dziekuje za słowa pocieszenia .To dla mnie duzo znaczy. Byłam dziś u swego gin z tym nieszczesnym badaniem hsg wynikiem jestem w szoku nie dał mi skierowania na laparoskopie . Wg niego nie powinnam tego robic bo moga byc komplikacje moge ten 1 troszke drozny jajowód stracic.Poradził bym sie wybrała lekarza o specjalizacji irydolog ten który czyta choroby z dna oka .A po wizycie wróciła ,i mu powiedziała co na to tamta pani dokotor, a i robic mam borowinowe okłady na brzuch. Jestem w szoku tyle lat do niego chodziłam a teraz to czysty obłęd. Trzeba zmienic lekarza . Podejrzewam ze nie chciał mi dac skierowania na laparoskopie bo przychodnia w której on pracuje nie podpisała z NFZ umowy pewnie sie boi ze szpital obciazy przychodnie badaniem a NFZ nie zwróci im kasy.Maja teraz tam nie pewna sytuacje z tymi umowami jesli chodzi o specjalistów. poczekam jeszcze troszke hsg miałam robionae 4.04 a teoretycznie miesiaczke mam dostac 24.04.08 zobaczymy Pozdrawiam i zycze wszytkim szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xena2306
Cześć wszystkim kobietom co wybieraja sie na badanie hsg. Ja właśnie wczoraj miałam to badanie ale powiem szczerze ze mnie to bardzo bolało i ciesze sie ze jestem juz po. Ale naprawde warto cos w tym kierunku robić ... Mam nadzieję ze teraz szybko zajde w ciąże i nastepną wizyte w szpitalu bede miała na położnictwie ;-) Pozdrawaim i trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia 1979
Witam Was dziewczyny!!! Dzisiaj miałam HSG, powiem szczerze, że bałam się okropnie ale to nic strasznego (może dlatego, że okazało się, że mam drożne jajowody). Samo badanie jest nieprzyjemne jak każe inne. Odczuwałam minimalny ból ale dosłownie przez kilka sekund. Nie martwcie się nie jest tak źle... a dodam, że jestem straszną panikarą i zawsze wszystko mnie boli, a było OK Trzymam za Was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikam9
Witam, mialam robione badanie HSG 14/04/2008 w szpitalu na Inflanckiej w Warszawie - trzeba zabrac ze soba koszule, szlafrok, kapcie, dowod osobisty, grupe krwi (oryginalny druk), wynik posiewu z kanalu szyjki, dowod ubezpieczenia (ksiazeczke ubezieczeniowa lub RMUA) i skierowanie od lekarza prowadzacego (oczywiscie na czczo, bez picia i jedzenia). Do szpitala zglosilam sie o 08:10, dostalam glupiego jasia o 11:00 (ale czulam sie po nim o dziwo calkiem normalnie), badanie mialam robione okolo 13:00 (bylam jedna z ostatnich pacjentek z racji tego, ze wiekszosc dziewczyn miala powazniejsze badania pod calkowita narkoza i one pierwsze poszly na stol). Wyjscie okolo 14:00, lekarze i opieka bardzo dobra. Generalnie na badanie przyszlam bez strachu, z przekonaniem, ze mnie na pewno az tak nie bedzie bolec... a bolalo jak diabli!! Psychicznym wsparciem okazali sie pracownicy szpitala. Acha, koniecznie poproscie o opis zdjec RTG (ja nie dostalam a pozniej ginekolog wymagal i musialam je zalatwiac; a wiadomo kolejne wizyta w szpitalu = stracony czas. Ale to zalezy tez od lekarza, bo jak poszlam do innego juz z opisem, to od razu zlapal sie za zdjecia a nie za opis (chodze do Medicoveru, wiec lapie tego kto jest akurat wolny). Po dzisiejszej wizycie u ginekologa dostalam skrzydel (dal mi nadzieje, nastawil optymistycznie); mam nadzieje, ze niedlugo bede mama (tylu dziewczynom sie udaje... tak przynajmniej wynika z forum :) Po badaniu troche krwawie, caly czas wylewa sie tez konrast. Badanie HSG bolalo, ale jesli beda efekty, to warto, czlowiek na szczescie szybko zapomina o bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona73sz
Keit? co słychac u ciebie ,nic się nie odzywasz mam nadzieje ze wszystko ok u Ciebie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula30
Kait! - no wlasnie nic od Ciebie nie slychac... mam nadzieje ze plamienie ustalo?! odezwij sie ! POzdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
Jestem i to załamana mam doła!!!krwawienia mi ustały brałam leki na podtrzymanie ale lekarz kazał mi zrobic badanie z krwi hcg We wtorek wynosiło 27,5 to według podanych prognoz przez labolatorium miedzy 3-4 tygodniem.Lekarz kazał mi powtórzyc to badanie w piatek czyli dzisiaj.Jeśli sie podniesie to ok ale jesli spadnie to mam czekac na poronienie.W prawidłowej ciązy hcg ciagle stopniowo wzrasta.Przez te dni robiłam jak oszalała testy ciazowe i kreska która wczesniej była mocna teraz bladła,az w koncu w ogóle jej nie było widać.Czułam i na logike widziałam ze hcg wiec mi spada.Dzis moje obawy sie potweirdziły.Wynik juz tylko 8,2.Usłyszałam od lekarza ze ciąza obumarła ze czasami tak sie zdarza...Zarodek był zły genetycznie i organizm go odrzucił..Teraz mam czekać do czwartku zrobic znowu badanie i czekac az hcg spadnie do zera i w czwartek dopiero isc na wizyte.Wtedy sie pewnie dopiero dowiem czy pojde do szpitala na czyszczenia czy tez ze ciaza sama sie wchłoneła....Świat mi sie zawalił dziewczyny... 3 lata starań badan,hsg i w dodatku mam juz 32 lata....:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula30
KAit - bardzo mi przykro:( (((((((((((((((((((((((((( ale nie zalamuj sie prosze... podobno tak to juz jest ze poronienia nastepuja gdy cos tam jest nie w porzadku z chromosoamami... glowa do gory raz udalo sie zajsc to na pewno nastepnym razem znow sie uda! Glowa do gory bedzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
Asiula-wiem pewnie zarodek był genetycznie cos "nie tak" i dlatego organizm go odrzucił..:(Narazie cały czas rycze.Moja komórka az żaży od smsów znajomych i pytan jak ciąza jak sie czuje itp...jak sie tu nie załamywać....nie mam ochoty jeszcze iśc do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, ja miałam to samo, tzn staramy się z mężem o dzidzię od ponad 1,5 roku. Ja już po miesiącu wiedziałam, że coś jest nie tak. poszłam do swojego gina w przychodni a on mi powiedział, że to jeszcze za wcześnie i żebym przyszła za pół roku jak dalej nic nie będzie. Wkurzyłam się, bo swoje lata też już mam i nie będę tyle czekać. Koleżanka poleciła mi lekarza prywatnego, na pierwszą wizytę musiałam czekać ponad miesiąc, na 10.2006 - takie ma obłożenie. No i zaczęło się - tysiąc badań, począwszy od hormonów, tu się okazało, pęcherzyki mi nie chcą rosnąc, więc dostałam tabletki, źle się po nich czułam, bo obniżają ciśnienie, no ale czego się nie robi dla dzidzi. Późnij comiesięczny monitoring, tabletki i zastrzyki na pękanie pęcherzyków i nic. Wkońcu wysłał mnie do szpitala na HSG, ogólnie wiedziałam o co chodzi w badaniu, więc mniej więcej byłam przygotowana. Ale jednak nie do końca. W moim przypadku badanie było koszmarne, nie chcę nikogo straszyć, ale po prostu miałam niedrożne jajowody i lekarz musiał mi je przepchać. To było straszne, bo były tak zapchane, że kontrast wypłynąl zupełnie na zewnątrz i musiał mi to całe \"rusztowanie\" wyjmować i zakładać wszystko od początku. Za drugim razem poszło już normalnie, ale ból niesamowity. Miestety na tym się nie skończyło. Przy okazji tego badania okazało sie, że mam wadę macicy, po prostu za mało jest w niej miejsca, bo mam tzw macicę dwurożną lub jak kto woli macicę z przegrodą i to podobno dosyć dużą. To było rok temu w marcu. Szczęśliwie po tym badaniu zaszłam w ciążę, ale lekarz nie powiedział mi, że powinnam odczekać ze współżyciem przynajmniej 1 cykl. Niestety pod koniec kwietnia poroniłam i na majówkę musiałam mieć łyżeczkowanie. Później z wyniku histopatologicznego wyszło, że jajo płodowe było puste, lekarz stwierdził, że tak się zdarza a poza tym mogłam po prostu naświetlić sobie jajniki po HCG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Później zaszłam znowu we wrześniu ale już na początku października znowu poroniłam, nie wiem dlaczego. Mój lekarz kazał mi zrobić badania genetyczne, bo wszystkie możliwe badania były ok. Udało nam się je zrobić pod koniec października (nam tzn mi i mężowi), ale na wyniki musieliśmy czekać do stycznia. Wszystko okazało się znowu ok, więc już wszyscy zgłupieliśmy. Przez ten czas nie prubowaliśmy zajść z mężem, bo stwierdziliśmy, że jeśli te badania by coś złego wykazały to nie chcemy znowu przez to przechodzić. Wtedy z kolei zupełnie rozregulowały mi się @ - w ciągu 5 tygodni miałam 3 razy @. Lekarz przepisał mi duphaston na wyregulowanie cyklu. I wtedy okazało się, że znowu jestem w ciąży - obecnie 6-7 tc. Przez pierwszy tydzień chodziłam normalnie do pracy, ale po tygodniu dostałam takie brązowe plamienie, pojechałam do swojego lekarza - to było w poniedziałek i od razu wysłał mnie na zwolnienie. Teraz biorę duphaston 2*1, nospę rozkurczowo i zastrzyki z progesteronu co 3 dni. Mam nadzieję, że teraz wszystko będzia ok. Sorki, że się tak rozpisałam, ale musiałam to z siebie wyrzucić, jakoś mi tak lżej, 3mam za nas wszystkie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
azifik-kurcze to rzeczywiście tez juz troche przeszłaś...u mnie na hsg nie było tak strasznie choc wiadomo ze nieprzyjemnie bo u mnie jajowody ponoc były drożne.Moze rzeczywiscie szkoda ze odrazu zaczelismy te starania po zabiegu ale teraz to juz i tak po fakcie.A z tymi poronieniami to rzeczywiscie mozna oszalec badaniami i z niewyjasnionymi tezami od lekarzy.W sumie to ja narazie tez nie znam przyczyn poronienia mam nadzieje ze w tym tygodniu na wizycie czegos sie dowiem.Tzrymam za ciebie kciuiki zeby z ciaza było wszystko juz ok.Pisz co i jak sie dzieje wiesz...takie wyrzucenie z siebie wszystkiego napewno pomaga ...mnie pomoglo choc troche...Pozdrawiam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait... dzięki za wsparcie. Na razie leżę i czekam na następnaą wizytę, ale mam dopiero na 06/05/2008 więc to ponad 2 tygodnie, ja tu umrę chyba ze strachu, jutro mam kolejny zastrzyk, na szczęście robi mi je dziewczyna, która pracuje u mojego gina w rejestracji, a tak się fajnie składa, że mieszka 3 bloki ode mnie, więc zawsze jak mam jakieś wątpliwości to do niej dzwonię. Na ostatnim usg było wszystko ok - tętno biło a lekarz stwierdził nawet, że to mogą być bliźniaki :) ale niejest pewien, bo to trochę za wcześnie, dzięki za wsparcie, ja za was też 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait... dzięki za wsparcie. Na razie leżę i czekam na następnaą wizytę, ale mam dopiero na 06/05/2008 więc to ponad 2 tygodnie, ja tu umrę chyba ze strachu, jutro mam kolejny zastrzyk, na szczęście robi mi je dziewczyna, która pracuje u mojego gina w rejestracji, a tak się fajnie składa, że mieszka 3 bloki ode mnie, więc zawsze jak mam jakieś wątpliwości to do niej dzwonię. Na ostatnim usg było wszystko ok - tętno biło a lekarz stwierdził nawet, że to mogą być bliźniaki :) ale niejest pewien, bo to trochę za wcześnie, dzięki za wsparcie, ja za was też 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kait... dzięki za wsparcie. Na razie leżę i czekam na następnaą wizytę, ale mam dopiero na 06/05/2008 więc to ponad 2 tygodnie, ja tu umrę chyba ze strachu, jutro mam kolejny zastrzyk, na szczęście robi mi je dziewczyna, która pracuje u mojego gina w rejestracji, a tak się fajnie składa, że mieszka 3 bloki ode mnie, więc zawsze jak mam jakieś wątpliwości to do niej dzwonię. Na ostatnim usg było wszystko ok - tętno biło a lekarz stwierdził nawet, że to mogą być bliźniaki :) ale niejest pewien, bo to trochę za wcześnie, dzięki za wsparcie, ja za was też 3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
afizik-jeśli wszystko było ok serduszko biło to napewno juz bedzie wszystko dobrze.a teraz lez i odpoczywaj to ponoc bardzo wazne!Jestes naprawde dzielna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
Teraz to sie zastanawiam co robic dalej.Co do pracy to chyba wezme L4 do konca miesiąca a w maju wstawię sie do pracy.W poniedziałek zamierzam jeszcze raz zrobic hcg a pozniej w czwartek.Zobacze czy spadło mi do zera zeby sie upewnic.Wizyte mam w czwartek i jestem ciekawa czy w ogóle zrobia mi jakis zabieg czyszczenia czy nie bo z tego co mi sie wydaje to ze raczej nie wydaje mi sie to troche dziwne i z jednej strony chciałabym to miec z głowy ze wzgledu na zdrowie juz.Moja kolezanka poleca mi tez jakiegos super lekarza coprawda jest drogi ale ponoć dobry i ze ma super usg.Zastanawiam sie zeby sie wybrac w poniedziałek jeszcze na wizyte do niego zeby zobaczył na usg i moze w celu porady a pozniej w czwartek jeszcze isc do tej mojej lekarki co o tym myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
bo ja nawet nie wiem czy ja juz poroniłam jak miałam te krwawienia i plamienia przez tydzien czy dopiero to nadejdzie czy tez samo sie jakos wchłoneło,czy powinnam miec łyzeczkowanie czy tez była to wczesna ciaza i nie trzeba sama nie wiem co mam myslec o tym wszystkim...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że badanie usg najlepiej pokaże co się dzieje w środku, w każdym razie u mnie tak było, jeżeli będzie widoczne jajo płodowe to możliwe, że będzie cię czekać wizyta w szpitalu. Równie dobrze możliwe jest, że to było podobno dosyć częste we wczesnej ciąży krwawienie, które nie ma wpływu na dalszy przebieg ciąży. Z kolei dgy na usg nic nie będzie widać to pewnie organizm sam się oczyścił ( co jest najlepsze w tym wypadku, bo nie ma potrzeby chirurgicznej ingerecji w organizm, a poza tym szybciej można się starać o następne maleństwo). W kazdym razie lekarz będzie wiedział, co ma zrobić by było dobrze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kait
Moze masz racje u mnie wiesz jeszcze nic nie było wiadac nawet wcześniej na usg oprócz endromendrium ale zarodka napewno nie więc może będzie właśnie tak jak mówisz.Ciąże rozpoznały testy aptekowe,później test jakis bardziej czuły ponoc u lekarza no a później jak robiłam testy bo psychika mi nawalała to kreska robiła sie cieńsza az zanikła i dlatego zrobiłam hcg które spadło do 8,2.Choc mnie to dziwi ze organizm sam sie oczyszcza....ale jasne ze to lepiej no nic poczekam co lekarz powie.Nie wiem czy to dobry pomysł ale mam ochote zasięgnąc opini dwóch różnych lekarzy myslisz że to słuszne? A ty jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się czuę dobrze, chociaż właśnie martwi mnie np to, że nie bolą mnie piersi, nie chce mi się wymiotować czy inne takie typowe objawy. Mój lekarz twierdzi, że to właśnie dlatego, że mam niedobory hormonalne - za mało progesteronu. Ja chyba wolałabym siedzieć na okrągło w toalecie, chociaż byłabym spokojniejsza, że tak ma to wyglądać, a mnie co najwyżej zemdli raz na tydzień a i tak wymiotować mi się nie chce. Podobno żadnych dolegliwości nie odczuwa ok. 30 % kobiet i ja do nich podobno należę, ale jakoś dziwnie mi z tym. Co do wizyty u innego lekarza to proszę bardzo. Ja tak zrobłam. Koleżanka dała mi namiar do gina, który specjalizuje się w patologii ciąży, ale do niego też strasznie ciężko się dostać. Znowu musialam czekać ponad miesiąc. W końcu byłam u niego 31/03/2008, kazał mi zrobić dwa kolejne badania, które kosztowały prawie 200 zł (Boże ile te nasze dzieci kosztują, a jeszcze ich nie ma :)) Dwa dni później w środę zrobiłam sobie teścik, bo coś mi nie pasowało a w czwartek byłam u swojego gina, który potwierdził ciążę. Stwierdził, że to ok 3 tc (to było 03/04/2008) a ostatnią @ miałam 29/02/2008. Mój pęcherzyk miał wtedy 4,1 mm dłudości, więc nie wiem czy u Ciebie było już coś widać. U mnie usg było 5 tyg od pierwszego dnia ostatniej @ i już było widać moją kochaną fasolkę. Ale może to zależy od sprzętu usg. Poza tym na te dodatkowe badania muszę czekać min 1 miesiąc, więc nie wiem czy będę z nimi u tego drugiego lekarza. Pozdrawiaam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta74
witam.czy ktoś orientuje się, gdzie można wykonać badanie HSG w gdyni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×