Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość do Zaniepokojna!
życie miałaś ciężkie ale dziecko nie jest niestety lekarstwem na nerwicę. Zamiast uparcie starać się o dziecko z facetem który najwyraźniej wcale tego dziecka nie chce i Cię nie kocha, pije itp powinnać zająć się swoim zdrowiem psychicznym. To samolubne co mówisz że cchesz mieć dziecko żeby mieć kogo kochać. Możesz kupić sobie pieska. Tym bardziej że sama piszesz że wpadasz w szał aż się trzęsiesz. Nie chciałbym mieć takiej matki. Idź do psychologa. A tak poza tym żadne badania (hormony, cytologia) nie powiedzą ci co było przyczyną ciąży pozamacicznej. Lekarze ci już mówili że tak sie po prostu zdarza ale widać do Ciebie to nie dociera. Szkoda mi Ciebie ale Twoje podejście i motyw dla którego chcesz mieć dziecko jest straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
Może to tak zabrzmiało jak mówisz/ piszesz w zasadzie, ale tak nie jest że dziecko mi tylko po to potrzebne. Chce mieć po prostu własna rodzine, marze o dzieciach, bo bardzo je kocham. Po skończeniu farmacji myślałam żeby może starac sie dostać na jakieś studia medyczne, zostać pediatrą, badź położną lub pracowac w żłobku. Oczywiście to wszystko dopiero kiedy wylecze sie z nerwicy. Mam to jeszcze dużo czasu. Ja bym własne życie poświecila dla dzieci, nawet i nie swoich. Lubię się opiekować i zajmować dziećmi. Czuje że mam do tego powołanie:) Tyle ostatnio było głośno w wiadomościach że opiekunki bardzo zle zajmuja sie dziecmi, bylam po prostu w szoku jak tego słuchalam, nie rozumiem jak mozna tak postępować. Jednej rzeczy tylko nigdy nie zrozumiem - sa kobiety które rodzą dzieci, zabijają je potem albo je oddają i wcale sie obchodzi ich co sie z nimi dzieje, a jest tyle kobiet - wpaniałych, które zrobilyby wszystko zeby miec wlasne dzieci- a np nie mogą, badz im dzieci umierają itd. Jest straszna niesprawiedliwość na świecie, nie pojmuje dlaczego zabójczyni dostanie dar "płodności" ,a ludzie co naprawde chca byc wspaniałymi rodzicami to nie moga, badz pzrechodza straszne meki latami żeby zostać rodzicami. A takie "gnidy" za przeproszeniem, mają wszystko "podane na tacy", inaczej się nie da określić takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zaniepokojna!
Ja Ciebie rozumiem, tylko na spokojnie się nad tym zastanów.Masz tylko 21 lat. Pewnie że warto zrobić badania, itp. Ale poczekaj z dzieckiem, tym bardziej że po tym co piszesz na swojego faceta nie możesz liczyć. Zadbaj o swoje zdrowie, wylecz nerwicę. Żadne dziecko nie chce mieć chorej i znerwicowanej matki.Dojdź do ładu sama ze sobą a potem myśl o powiększaniu rodziny. Tym bardziej że masz jeszcze czas żeby urodzić dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
A jeszcze jeśli chodzi o lekarzy że mówią 'że tak sie zdarza' - wiesz dlaczego w to nie wierze? Bo nić sę nie dzieje bez przyczyny! Gdyby to się działo bez przyczyny, to by co 2 kobieta miala pozamaciczną, a nie mała ich ilość. Zawsze coś może stanąc na przeszkodzie, może to byc tylko chwilowy zły stan psychiczny, ale zawsze ejst jakas przyczyna. A chyba lepiej na początku zrobić badania, bo nawet jeśli by się coś okazało nie tak,to by się to wyleczyło. A tak to co 2 raz postarsz się o dziecko, znow bd pozmaciczna bo nie wyleczylas uprzedniej przyczyny, i zniszczysz sobię 2 jajowód? Po operacji moga się zrosty porobić, o ktore bedzie sie zaczepiac wedrujace do macicy jajeczko, kolejne operacje i kolejne... I zostanie Ci tylko adopcja? Badz in-vitro? Nie kazdego stać na to żeby wywalać tysiące zł na in-vitro które nie daje 100% zajscia w ciaze. Wiem że na "zdrowie" zawsze znajda się pieniądze, nawet jak ktoś wiąze koniec z kończem. Może i robię z tego "zbyt dużą aferę" że tak to ujmę, bo praktycznie każda kobieta po ciąży pozamacicznej normalnie zahcodzi w ciąze, to sa pojedyncze przypadki keidy faktycznie kobieta potem ma małe szanse bycia matką, ale nie przyznasz mi racji że lepiej może i "zrobić tą aferę" postawić na swoim i porobić badania ,zabiegi itp żeby się ewentualnie wyleczyć i nie mieć problemu z ciążą i oczywście takze problemów z narządami, bo każda nastepna nieprawidłowość wiąze się z ryzykiem uszkodzenia narządów. Naprawdę moje zdanie jest takie, że gdyby każda kobieta po takim przejściu robiła badania itd, bo nie każde tak robią bo faktycznie myślą że to "zwykły przypadek" to mozliwość wystapienia ciazy pozamacicznej byłaby mniejsza. Ja też na początku myślałam tylko że to przypadek, po prostu pech,i że tak naprawde ejstem zdrowa, ale wolę to sprawdzić. Bo zniszczyć sobię narządy to naprawde nie cięzka sprawa, ale potem doprowadzić je do "użytku" to ogromny wyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaniepokojona nie chodzi o to że namawiamy cie do wizyty u psychologa by potwierdził twoją nerwice tylko po to żebyś nauczyła sie nad tym panować. Wiele w zyciu przeszłaś ale musisz też postarać sie coś w nim zmienić, zacząć je kontrolować i oderwać sie od przeszłości bo jej już nie zmienisz. N ie uzależniaj wizyty u psychologa od wyników badań ginekologicznych, to zupełnie odrębne tematy. Psychika ma wpływ na zajście w ciąże, czasem parcie na dziecko jest tak silne, nawet podświadome,że wszystko w organizmie sie blokuje. Sama nienawidziłam tekstu typu jestes jeszcze młoda i masz czas, ale uważam że w twoim przypadku najpierw musisz poukładać sobie zycie w głowie a potem dopiero starać sie o dziecko, co nie znaczy że masz tak długo czekać na robienie badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
Wiem o tym że mam czas, ale po tym co mi się przytrafiło naprawde boje sie że to się powtórzy! Chyba lepiej wcześniej zostać matką niż wcale. to jest moje zdanie. I mam nadzieje że mnie naprawdę rozumiecie, i nie uważacie za wariatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
Nie bede czekać już dłuzej. I tak uważam że rok czasu to zdecydowanie za długo! Zrobilam blad ze czekalam z tym aż rok! Ale dopiero teraz do mnie dotarło, że muszę walczyć o swoje. Nigdy mi na zdrowiu nie zależało.ale po tym co mnei spotkało zrozumialam, ze to nie wygląd jest najwazniejszy w zyciu a zdrowie! Bo wygląd możesz sobię "zrobić" sa operacje plastyczne, ale zdrowia niczym nie kupisz. Może to po prostu Bóg przez to zdarzenie chciał mi pokazać, że są inne wazniejsze sprawy jak wygląd. Latami dreczyło mnie to że mam małe piersi, to był mój najwiekszy kompleks, mało z domu nie wychodzilam, na plaże, na baseny itp bo mialam wrażenie że ludzie dziwne sie na mnie patrzą, obgadują wyśmiewają ze względu na wygląd. Może to była po prostu taka próba/ nauczka,żebym w końcu te kompleksy na temat wyglądu odstawiła na bok i żebym naprawdę wzięła sie za siebie i zaczela myslec pozytywnie o życiu. Fakt teraz to dopiero do mnie dotarło i postaram to zmienić, bo chce być w koncu szczesliwa. Mam nadzieje że te lata cierpień zostaną mi wynagrodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaniepokojona uwierz mi że w kwestiach płodności pewne rzeczy naprawde nie maja żadnej konkretnej przyczyny (bynajmniej na razie nie odkryto). Dopóki sama nie stałam sie ofiara problemów z płodnością nawet nie wiedziałam że 25% polskiego społeczeństwa juz teraz ma problemy z tym. a ile jest takich kobiet które najpierw kilkakrotnie poronią nim urodza dziecko albo mając juz jedno pojawia sie u nich niepłodność wtórna i ciężko lub wcale nie udaje im sie zajść w ciąże ponownie. Wiele z nas tutaj sie zadręczało tym co ty, że tyle sie słyszy o porzucanych, maltretowanych czy zabijanych dzieciach a my chcemy mieć maleństwo dac mu miłość i sa problemy-ale chyba wszystkie doszłyśmy do wniosku że to nie daje żadnego efektu, nie przynosi ulgi i nie warto dodatkowo sie katować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
I dziękuje wam że mnie w tym wspieracie, naprawde jestem wam wdzięczna że chociaż Wy ze mną jesteście. 3majcie kciuki żeby wszystko wyszło na prosto. Ja za was też będę 3mać kciuki. Jakby co to zawsze służe pomocą. We mnie każdy może mieć oparcie:) Dlaczego tylko ludzie z internetu sa tacy dobrzy i pomocni? Szkoda że w realu tego nie mogę doświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
Myszka, a Ty starasz się o 1 dziecko tak? I co u Ciebie wyszło nie tak? Badania jakieś robiłaś? I co tam wyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak naprawde dopóki problem cie nie dotknie to nikt nie umie sie postawić na twoim miejscu, nie ma pojęcia co czujesz i że teksty które niby maja podnieść cie na duchu tak naprawde sa jak nóż wbijany w plecy. Przebadaj sie jesli tak cie to dręczy ale nie zapominaj tez o swoim zdrowiu psychicznym. Trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zaniepokojna!
Widze że nie rozumiesz o co nam chodzi. My o czym innym a ty swoej. Nie dziwie się że lekarze nie chcą z tobą rozmiawiać. Nikt nie mówi żeby bagatelizować ciążę pozamaciczną. Zrób badania, dowiedz się co i jak. Ale dziewczyno po tym co piszesz widać że nie dorosłaś psychicznie do bycia mamą ( i nie chodzi mi o młody wiek). Gdybyś była rozsądna najpierw zajęłabyś się swoimi problemami z nerwicą, a potem myślałabyś o dziecku. Ale widać że dla Ciebie chęć poprawy Twojego poczucia wartości poprzez posiadanie dziecka jest ważniejsza. Powodzenia w takim razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
I tu Cię zaskoczę bo do tego dorosłam i czuję się na to gotowa. Nie zaliczyłam wpadki, to było planowane dziecko. Nie gotowe to są takie kobiety które mają wpadkę, a znam takich wiele. Niektóre moje koleżanki właśnie z wpadki mają dzieci i jakoś sobie radzą. Widzisz jestem w stanie poświęcić wszystko dla dziecka:) A znam małolatkę (ma dziecko z wpadki), która niedość że nie skończyła jeszcze gimnazjum , a ma już 20 lat, to się dzieckiem nie potrafi zająć, pije przy dziecku, urządza melinę. Ojciec tego dziecka tak samo jak zabierze je do siebie to pije z kolegami, a dziecko się bawi wśród tej patologii. I go usypiają obcy ludzie. I to jest właśnie nieodpowiedzialność i "niedorosnięcie" do roli rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaniepokojona spędziłam na tym forum ponad 2 lata i obecnie jestem w 32tyg, ciąży. właściwie u mnie i M problemem był brak problemu czyli tzw. niepłodność idiopatyczna-z niewyjasnionych przyczyn. Mi wyszła przy hormonach tylko nieco podwyższona prolaktyna która potrafi hamowac owulacje i dostałam na to tabletki. mój M przez przypadek miał stwiedzone zylaki powrózka nasiennego (jądra sie przegrzewają i plemniki sa gorszej jakości)-zoperowano to choc lekarz zapewniał że są niewielkie i nie maja wpływu na tym etapie na płodność. i to właściwie tyle, dawaliśmy sobie odpoczynek od lekarzy, w końcu z polecenia trafilismy do gin która choc przyjmuje prywatnie nie traktuje pacjenta jak maszynki do robienia pieniedzy i można sie z nia skontaktowac o każdej porze dnia i nocy. mielismy kilka cykli stymulowanych, bez efektu i zdecydowalismy sie na IUI-inseminacje po której jestem w ciąży. I uwierz mi że zajść w ciążę to połowa sukcesu, od początku mam jakies problemy i właściwie do tej pory tylko 3 miesiące byłam na chodzie a tak to musze leżeć, najpierw odklejająca sie kosmówka a teraz skracająca szyjka macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę ci by udało ci sie uporządkować wszystko w zyciu i by badania rozwiały wszelkie twoje wątpliwości i wykryły ewentualny problem. Będzie dobrze, więcej wiary i optymizmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
A powiedzcie mi jak to jest z tymi badaniami hormonalnymi,to jest 100% płatne nawet jeśli się ma skierowanie od lekarza? (nie od prywatnego) No i z tą cytologią jak jest? Się robi na miejscu u ginekologa ? Płaci się coś? I czy to badanie drożności jajowodów też jest odpłatne? Chce się jakoś przygotować bo nie wiem ile mam wziąć pieniędzy ze sobą na wizytę^^ Obawiam się że tego skierowania na drozność mi odmówi, gdyż stwierdzi że to jest niepotrzebne. Może na początek faktycznie zrobię tylko hormony i cytologię, bo jeśli by wyszły problemy z hormonami to sprawa by się wyjasniła,ale jak by wyszło wszystko ok to wtedy bym może zrobiła dodatkowo tą drożność, jak myślicie? Czy lepiej zrobić wszystko za 1 zamachem i mieć spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
Co to ta inseminacja? Gratulacje że zaszłas w tą ciąże! 3mam kciuki. Mi na początku jak po tygodniu okresu dostałam plamienia lekarz też kazał leżeć, nie sprawdził nawet tego czy mam prawidłową ciaze mimo tych krwawień, przepisał tylko na krwawienie hemorigen i kwas foliowy na zdrowy rozwój dziecka. Gdybym nie poszła do innego lekarza na USG to zapewne albo nie miałabym jajowodu albo już bym nie zyła. Rób to co ci karze lekarz, napewno ciężko ci ciągle tylko leżeć i leżeć ale dziecko jest najważniejsze:) Ja bym mogła i cały rok przeleżeć w łóżku z cewnikiem żeby tylko bylo jak najlepiej dla dziecka:) Czekaj czekaj... czyli to też może być i wina faceta?! To może coś z moim F jest nie tak, a nie ze mną..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggggggggggggggg.
Zaniepokojona - jesteś tak rozchwiana emocjonalnie, że strach pomyśleć co będzie jak urodzisz dziecko... Dziecko to nie jest zabaweczka, potrafi być niemiłe, wykrzyczeć że cię nie lubi itp, trzeba mieć ogromną cierpliwość do dziecka i spokój. Nie jest lekarstwem na niepowodzenia w życiu. Zacznij od poprawy swoich emocji, bo urodzisz i znerwicujesz małego człowieka. Po drugie, po twoich wypowiedziach widać że jesteś jeszcze niedojrzała emocjonalnie i jesteś bardziej dzieckiem, niż kobietą. A ciąże pozamaciczną przeszłam, więc wiem jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggggggggggggggg.
A skoro miałaś pozamaciczną, to powinnaś sprawdzić drożność i lekarz nie może ci odmówić, bo masz realne powody to wykonania tego zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
Najlepiej jest oceniać kogoś jak się kogoś nie zna... Każdy kto się martwi zdrowiem jest rozchwiany i nie gotowy na dziecko? Pier**** o szopenie. Nie napisałam tu żeby czytać wasze krytyki i wypowiedzi jaka to ja nie jestem.... , a poradzić się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozum w końcu dziewczyno
że to nie jest poradnia lekarska tylko forum!!! Idź do lekarza i nie truj tutaj!! Gggggggggggggggggg zgadzam się z Tobą w 200%!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozum w końcu dziewczyno
w ogóle świetnie że dopiero odkryłaś że facet jest potrzebny do zrobienia dziecka i z nim też może być coś nie tak. Matko, ręce opadają że takie puste dziewczyny chcą mieć dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
Pusta to Ty jesteś . Mam takie samo prawo mieć dziecko jak i każdy inny człowiek.Jak ci coś nie pasuje to tego nie czytaj. Po coś są kur w końcu te fora... Pomyśl troszkę! A u lekarza byłam i gówno mi pomógł, niczego nie zaproponował. A to lekarz powinien sam wyjść z propozycją zalecenia badań! A nie pacjent powinien się o nie domagać. Po coś w końcu są Ci lekarze... Odezwe się za niecały tydzień po wizycie. 3majcie kciuki:) Cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaniepokojona jeśli masz skierowanie od lekarza to badania sa bezpłatne a cytologie pobiera ci lekarz, jeśli chodzisz na nfz to tez jest bezpłatne tak jak potem hsg bo dostaje sie skierowanie do szpitala. lekarz nie powinien odmówić ci hsg bo po ciązy pozamacicznej jest ryzyko że jakieś tam zrosty mogły sie pojawić. A co do dziewczyn które dopiero co tu dołączyły jeśli tak was denerwują wpisy Zaniepokojonej to ich nie czytajcie albo chociaz zostawcie te chwilami bezsensowne słowa krytyki. Dziewczyna szuka porady i wsparcia,zrozumienia którego niedostaje od najbliższych a nie zwyzywania od najgorszych. na tym forum wszystkie traktujemy sie jak rodzina i to uszanujcie zanim zaczniecie mieszać kogoś z błotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
Do myszka - O to super:) Dziękuje że chociaż Ty mnie rozumiesz i wspierasz:) Dużo to pomaga:) Sama własnie lekarka mi mówiła że zrosty mogą być, o tym wiem:( Tylko że druga kwestia, zrosty podobno da się usunąć tak? A jeśli po tej 2 laparoskopii usuwania zrostów pojawią się nowe zrosty , po tym usuwaniu? Czy takiej możliwości nie ma? Kurcze miałam już nie dać się kroić -,- Ale jeśli to będzie jedynie wyjście z sytuacji i ma to pomóc przy następnej ciąży to oczywiście się temu poddam. Tak bardzo pragnę być mamą (niekoniecznie teraz) że się poswięce, przejde każde męki. Tylko żeby lekarz potraktował mnie poważnie. Przy trzeciej próbie rozmów z lekarzem o przyczynę ciąży pozamacicznej usłyszałam że tak się zdarza. Czy oni są tępi czy niedouczeni ? Ja lekarzem nie jestem i doskonale o tym wiem że takie rzeczy nie dzieją się bez przyczyny. Niby lekarz nie powiniem mi odmówić takiego badania, ale w szpitalu tak samo jak lezałam to gówno zrobili... Usunęli tylko tą ciąże i reszte im wisiało i powiewało. A wg mnie powinni chociaż podstawowe badania hormonalne zrobić czy czegoś nie mam skopanego, a oni mi nawet nie potrafili odp na pytanie z jakich przyczyn to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po laparoskopii raczej nie powinny robić sie żadne nowe zrosty. a co do postępowania z tobą w szpitalu, czasem niestety tak sie zdarza że lekarze maja olewacki stosunek. pewne hormony nawet po poronieniu, usunięciu ciąży jeszcze jakiś czas utrzymują sie na podwyższonym poziomie ale to powinni jak nie w szpitalu to tobie samej kazać to kontrolować co kilka dni. gdy niedawno byłam w szpitalu to miałam na pokoju dziewczyne która była po poronieniu pustego jaja płodowego i ona codziennie miała badane hormony żeby sie upewnić czy wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gggggggggggggg.
Ja nie jestem nowa na tym forum, piszę po prostu ńie pod moim nickiem. I się do Zaniepokojonej nie czepiam, tylko dobrze radzę. Jeżeli czytam, że potrafi wpaść w szał źe ma ochotę złapać za nóź, albo że płacze bez powodu a za chwilę się śmieje, to dlatego piszę o stanie emocjonalnym, że trzeba najpierw to wyprostować, bo życie z dżieckiem nie jest prostsze. I przy nie dogadaniach w związku, też nie pomaga. Wiele par decyduje się na dziecko że to związkowi pomoże, a jest odwrotnie, są większe zgrzyty, bo człowiek niewyspany, dziecko płacze, problemy z kasą itd. Trzeba być ostoją dla dziecka, autorytetem, a jak czytam o nożu i szale to kiepsko to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Jestem tu żeby się z wami pożegnać. Minął właśnie rok od zalogowania się na tym forum. Trochę się z wami związałam, ale już chyba dużo się tu pozmieniało. Jest tu dużo dziewczyn którym się udało zajść i gratuluję wam! Ale podobnie jak Justyna ciężko jest czytać o ruchach dziecka, wadze, imionach, gdy w duszy przeżywa się swój dramat. Poza tym widzę, że niektórzy się tu wzajemnie obrażają, a przecież nie o to chodzi na tym forum...prawda? Pozdrawim was gorąco. Trzymam kciuki za was! Mam ndzieję, że wszystkie te pozostałe staraczki( no i ja)...kiedyś usłyszą bicie serca swojego maleństwa. Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuta szkoda że żegnasz sie z nami:( z całego serca życzę ci by twoje marzenie o maleństwie wreszcie sie spełniło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona111111
Aż mi się płakać chce jak to wszystko czytam:( eh;( . A Ty Ggggggggggg nie mądruj się, bo ja tylko opisałam objawy swojej depresji, której nie mam potwierdzonej przez psychologa. I to że tak mi się dzieje nie jest żadnym argumentem tego że nie jestem dojrzała , czy też nie jestem gotowa na dziecko, bo tak właśnie nie jest. To wszystko się dzieje przez to że straciłam to dziecko. Przez ten strach po prostu przed tym że nie będę mogła mieć dzieci... Czy to aż takie dziwne? To już akurat nie jest z mojej winy że mam takie życie i że tak mi się w nim popieprzyło że doprowadziło mnie do takiego stanu psychicznego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×