Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość MyszkaM86
Asiak super beta, ja 3 dni po terminie @ miałam bete 880 a też jeden dzidziuś, musiałaby być chyba naprawde mega wysoka żeby to były bliźniaki. Psioszka trzymam kciukasy bardzo mocno żebyście dostali prezent na andrzejki hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Asiak, a dlaczego byłaś na tab anty? Przecież nic by się nie stało jakbyś zaszła naturalnie? Czy to miał być element leczenia żeby jajniki odpoczęły? Napisz jak zareagował Twój M na wiadomość, że się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiak33
Myszka z tego co czytam na innym forum to moja beta jest porównywalna z innymi dziewczynami. Jedna dziewczyna miała 900 i była w ciąży z bliźniakami ale moja siostra miała 155 i też miała bliźniaki na początku. Natala antyki brałam żeby wyciszyć jajniki po stymulacji clo. Wiecie miałam w planach że jak test będzie pozytywny to kupie kinder niespodziankę i dam ją mężowi ale jak zrobiłam test to ta druga kreska wyszła tak słaba że od razu go budziłam o 6 rano żeby mi powiedział czy ją też widzi. Ja płakałam i się cała trzęsłam a on nie wiedział co się dzieje. Na następny dzień wzięłam test na rodzinny obiad i siostra ze szwagrem ocenili że ich druga kreska była jeszcze bledsza. Śmiałam się że ja na ten test sikałam a on przechodził z rąk do rąk :). Mama się popłakała, teściowa też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Wzruszające to co napisałaś Asiak . Ja też bym chyba nie wytrzymała i obudziłabym mojego w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Dziewczyny jak to jest z pęcherzykiem który nie pęka ? Czy może jak jest już spory to i tak pęknie ? To zależy od wielkości pęcherzyka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej żeby pękł bo z takiego niepękniętego może zrobić się torbiel i to sporych rozmiarów. A nie masz jakiegoś zastrzyku na pęknięcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Od ponad roku jak się staramy to za każdym razem musiałam brać i na podrośniecie i na pękniecie , w tym cyklu po prostu sam urósł. Wczoraj byłam na podglądzie i juz miałam brać fostimon a gdzieś około środy miała być IUI , a lekarz sam się zdziwił że od roku po raz pierwszy mam pęcherzyk bez fostimonu , piękna śluzówka , pęcherzyk 30 mm . Powiedział że do poniedziałku nie wytrzyma pęcherzyk , i całe szczęscie że pojechałąm do kliniki z moim M ,bo z marszu zrobiliśmy IUI . Test owulacyjny wyszedł pozytywny i lekarz stwierdził że nie ma na co czekać . Troszkę to wszystko z zaskoczenia :) dla mnie a tym bardziej dla mojego . No i dla lekarza też , bo nieźle był zdziwiony że coś we mnie ruszyło bez pomocy leków. No i stwierdził że nie ma potrzeby by brać ovitrelle. Ale dziś tak mnie boli podbrzusze i okolice jajników że nie mogę chodzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia 30 mm to bardzo duży. Będziesz jechała jeszcze na jakąś kontrolę czy pękł. Trzymam kciuki za iui. Psioczka pamiętam o Tobie. Trzymaj się kochana, wyśpij na punkcji i oby wszystkie komóreczki były dojrzałe i gotowe do zapłodnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia nie dziwie ci sie że cie boli podbrzusze, ja raz miałam pęcherzyk 27mm i tak mnie bolało że musiałam często kucać, bo jeszcze to był taki pulsujący ból. pęcherzyk nie pekł, zrobiła sie torbiel ale zeszła sama bez leków w następnym cyklu. Czasem takie niespodzianki sa najlepsze i dają zaskakujący efekt :) Asiak mój M jak nadszedł dzień testowania po IUI to wstał razem ze mną o 5 i czekalismy na wynik :) a gdy za 3 dni powtarzaliśmy test bo za pierwszym razem druga kreska wyszła bladziutka i z opóźnieniem to tez kazał śie obudzić i trząsł sie z nerwów chyba bardziej ode mnie (ja po pierwszym czułam ze teraz musi być ta krecha gruba, ze nie wyszłą by nawet blada gdyby coś nie było na rzeczy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natala- Koenzym Q10 z wit. E z firmy Naturell. Trzymajcie kciukasy jutro po 14 co bym się obudziła po tej punkcji:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honi77
psioszka trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje ze w koncu sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Dzięki Psioszka, będę trzymać, a obudzisz się bądź spokojna, mi na ostatniej iui podali coś przez wenflon, zasnęłam w sekundę, zaczęłam się wybudzać i lekarz powiedział do anestezjologa, że jeszcze potrzebuje dziesięciu minut więc mnie uśpili jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brunia1307 – wierzę, że dla twojego mężusia to ciężka sprawa, mężczyźni coś takiego mają że może czują się hmmm mało męscy... ja do badania nasienia musiałam mojego M namawiać 3 lata! DariaP – rzeczywiście dziwne... aż strach pomyśleć że takie coś mogło mieć miejsce... nie dosyć że jesteśmy zestresowane, to jeszcze ktoś chce to wykorzystać... ale przypuszczam, że jeżeli “asystent” zorientował się że widzisz, to zaprzestał... asiak33 – jeszcze raz gratuluję, mam nadzieję że i ja zobaczę kiedyś dwie kreseczki... kasia2580 – nie rozumiem jak mogą tak ciebie nastraszyć nie wyjaśniając szczegółowo... stan przedrakowy to nie rak! mija wiele lat... Wiem że łatwo powiedzieć, ale staraj się nie martwić, dbaj tylko o swój układ odpornościowy. Mia777 – ja w przeciągu 6 m-cy schudłam 10 kilo, poprawiło mi to samopoczucie, pozytywnie na mnie wpłynęło, więc może to wyluzowanie pomoże mi zajść w ciążę... oby to IUI z zaskoczenia skończyła się dla ciebie spełnieniem marzenia Uśmiech psioszka – trzymam kciuki żeby tym razem się udało !! MyszkaM86 – a wy pierwszą dzidzię poczeliście naturalnie? czy IUI? ile mieliście podejść? Natala3 – miałaś 4 IUI? przypuszczam, że mnie też tyle czeka... może masz rację, żeby teraz in vitro... trzymam kciuki za bliźniaki – ja mam bliźniaczkę – łączy nas niesamowita więź, a dla was będzie to podwójne szczęście Uśmiech A dziewczyny możecie napisać orientacyjne koszty IUI? Miałam iść do mojego ginekologa po badaniu hsg, ale mam zmartwienia o zdrowie mojej siostry i jakoś nie mam w chwili obecnej nastroju i siły na walkę... Macie dużą wiedzą o IUI, in vitro, pęcherzykach itp – pewnie wszystko to mnie czeka, także dziękuję za wszelkie informacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Asiak, raczej nie pojadę na kontrolę pęcherzyka , co ma być to będzie. Myszka , to teraz wiem skąd tak silny ból, nigdy takiego nie miałam ani pęcherzyka ani takiego bólu. Nie uwierzycie ale w sobote to aż bladłam i konałam z bólu, ale nie taki ból wytrzymam by w końcu się udało. Psioszka trzymam kciuki za punkcje , wyluzuj się i bądź spokojnej myśli :) Ania8306-teraz wiem to, że radykalne zmiany w mojej diecie i więcej ruchu mają nie bagatela ogromny wpływ, nawet na takie sprawy . I to opinia i lekarza dietetyka i mojego gin. Co do kosztu IUI , to u mnie jest to koszt 500 zł , plus ewentualne leki i monitoring , ale to zależy jak Ci rosną pęcherzyki , czy sam pęka , jak to jest u Ciebie ? To forum to Aniu skarbnica informacji . No właśnie i mam pytanko . Tak się spieszyłam po IUI że zapomniałam recepty . Od dziś powinnam brać luteinę , ale jej nie mam . Jakie leki bierzecie po IUI oprócz acard i encorton ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania8306, córunie mamy dzieki IUI, pierwsza próba udana :) U mnie stres przed szpitalem rosnie z każdym dniem :/ jestem na tych tabletkach anty teraz i od 3 dni w nocy lub nad ranem boli mnie podbrzusze zupełnie jak na @, mam wrażenie że jak wstane to poleci ze mnie ciurkiem. Właście to powinnam była bez tabsów dostać @ moze ze 2 dni temu. i tak się zastanawiam kiedy po odstawieniu (biore marvelon) moge dostać @, boje sie że moge pomylić okres z ewentualnym przedłużajacym sie krwawieniem po wycięciu polipa i zaczne panikować ze coś jest nie tak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po punkcji, czuję się w miarę. Czekamy na tel z laboratorium. Ewentualny transfer środa lub czwartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honi77
psioszka daj znac jak zadzwonia z labolatorium ,ile mialas jajeczek ?? ja czekam do przyszlego roku ,musze zdrowie podreperowac,jestem na diecie bo musze schudnac bo bardzo przytylam,zaczelam zajadac stres,w grudniu zamierzam jeszcze chodzic na aqua gimnastyke,nie wiem czy Wam pisalam ale moj M w piatek dowiedzial sie ze ma cukrzyce(lekarz mowil ze mial to juz w genach a poza tym choroba nerek i tabl ktore mial sie przyczynily do tego)mam w domu sajgon z tego powodu,gotuje na dwie osoby ale ja co innego i moj M tez,eh jeszcze w piatek Ja mam wizyte u reumatologa i boje sie ,pozdrawiam i dziewczyny walczymy dalej ,trzymam kciuki za KAZDA z nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honi to my trzymamy za Was kciuki! Oby się poukładało! Ja miałam 11 jajeczek,ale pobrali 5 ,bo reszta była po lewej stronie,a ja lewy jajnik mam za macicą i ciężko się do niego dostać.Dr mówiła,że musiałby przez macicę,a to jest bardzo inwazyjne. Teraz pozostaje czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Honi, to przykre, że jeszcze M Ci zachorował, mężczyźni gorzej znoszą takie wiadomości i potrzebują wsparcia z naszej strony. Dlaczego masz wizytę u reumatologa? Czy też masz przeciwciała przeciwjądrowe we krwi? Psioszka pięć to też ładny wynik, trzymam kciuki żeby wszystkie się zapłodniły i ładnie rozwijały. Napisz czy pobieranie jajeczek odbywa się przez pochwę i szyjkę macicy czy przez powłoki brzuszne? Bo jestem zielona w temacie. Podawanie zarodka t chyba wygląda podobnie jak podawanie nasienia przy inseminacji, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Ania8306, miałam cztery inseminacje, wszystkie nieudane, ostatnia była ze znieczuleniem ogólnym bo mam pokręconą szyjkę macicy, mimo to nie udał się, więc teraz z m myślimy o in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natala szczerze mówiąc to nie wiem jak to się odbywa, bo śpisz, wszystko jest w znieczuleniu ogólnym przy lekarzu anestezjologu. Budzisz się po wszystkim:) A transfer już normalnie- fotel, mąż siedzi przy Tobie i przez rurkę umieszczają Ci zarodki w macicy. Wszystko trwa 10 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Natala , a lekarz nie namawiał Cię by spróbować jeszcze IUI ? Czy może podpowiedział by już myśleć o in vitro ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Dzięki Psioszka, dopytam lekarza jak to dokładnie wygląda jak już będę się przygotowywać do in vitro. Mia77, jeszcze nie rozmawiałam z lekarzem po tej ostatniej nieudanej iui. Nie wiem czy będzie próbował namówić mnie na piątą, nawet jeśli to ja już nie chcę. Kolejne znieczulenie przy tej mojej szyjce inaczej się nie da podać głęboko nasienia, a potem marne szanse na powodzenie, nie chcę tego przechodzić. Na inseminacje, leki i dojazdy wydałam już ponad pięć tysięcy, straciłam osiem miesięcy i nic. In vitro to chyba jedyna droga dla mnie i męża na posiadanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Psioszka, jak tam Twoje zarodeczki, kie Ci je podadzą? Asiak, a jak Ty się czujesz kiedy masz wizytę u lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
No w sumie nie dziwię Ci się Natala, ja też nie wiem co zrobie po tej trzeciej IUI . Asiak, mam pytanie czy zaóważyłaś zmianę w śluzie w dniach przed testowaniem ? Bo z tego co pisałaś żadnych objawów nie miałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w poniedziałek zaczęłam plamić i trafiłam do szpitala. Dziś już ok i zaraz mnie wypiszą. Widziałam na usg pęcherzyk płodowy z ciałkiem zółtym. Chyba będzie jeden okruszek :-) w piątek jadę do kliniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeżeli chodzi o ivf to ja się od razu zdecydowałam. Myślę że iui i tak by się u mnie nie powiodło a ivf przy dofinansowaniu tyle samo mniej więcej kosztuję a szansę ciut większe. Psioczka daj znać ile się komórek zapłodniło i kiedy transfer. Mia ja słaba jestem z obserwacji, nigdy nie wiedziałam czy szyjka miękka czy twarda. Teraz też nie mam objawów ciążowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Asiak odpoczywaj, teraz są najwazniejsze dni dla zarodka zeby sie prawidłowo przyczepił w macicy. Wiem co czułaś gdy zaczełaś plamić, zapewne pobolewał tez cie brzuch, troche podobnie jak na @. Przechodziłam to i u mnie skończyło sie to leżeniem do niemal 12tyg. ciąży i lekami na podtrzymanie, z tym że ja później też troche krwawiłam (raz to było kilka kropel a za drugim razem już dość mocno), diagnoza odklejająca sie kosmówka czyli dośc niebezpieczna sprawabo z niej rozwija sie łożysko. Szczęście w nieszczęściu że odklejała sie daleko od rozwijającego sie zarodka i nie tworzył sie krwiaki bo od razu ta krew wylatywała szyjką. Leż dużo Asiak, żadnego dźwigania, nie podnoś za często rąk do góry i myśl pozytywnie :) 1 A ja jutro ide do szpitala na histeroskopie i laparoskopie, smieje sie że troche sobie odeśpie w tym czasie ale będę tęsknić za moim szkrabem i mężulkiem :( Trzymajcie kciuki żeby wszystko poszło ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapłodniły się 3, z czego 1 nie dotrwał do 2 doby. Zostały nam 2. Jutro transfer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×