Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aniah

BETA HCG - TEST PROSZĘ PORADDZCIE!!!!

Polecane posty

witajcie dziewczyny. wkoncu znalazlam forum o betaHCG ktore funkcjonuje;) wsyztskie inne chyba juz wygasly... prosze Was o rade bo ja juz sama sobie poradzic nie moge.. ostatnia @ mialam 2 kietnia- dodam ze 11 kwietnia mialam wykonana laparoskopie. 3 maja zrobilam test ciazowy i wyszly dwie kreski. w niedziele 5 maja zrobilam betaHCG wynik 234- ginekolog na usg nie widzial jeszcze nic-zapisal leki i kazal przyjsc za 2 tyg.. ja po 48 godz zrobilam kolejny wynik z krwi i beta podniosla sie o 63 % czyli wynosila 367,5 czytalam ze po 48 godz wzrost powinien byc min o 66 %- jutro ide kolejny raz na bete tym razem nie po 48 tylko 72 godz to wzrost powinien byc wyzszy o 114 %. W sob chyba pojde z nowu do ginekologa.. co mysliscie o tym przyroscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki, zniknęłam na chwilę bo byłam poza zasięgiem... :) Pamietacie miałam iść osatni do gina.... NA USG wyszło, żę to końcówka 4 tygodnia ciąży i pęcherzyk ma 4 mm :) Robiłam też bete po 48h i wzrosła z 647.3 na 1390 myślę, że to chyba w miarę dobrze... ? Dostałam od razu zwolnienie, z pracy mam leżeć i odpoczywać dieta itp. itd. także będę tu częściej... :) *sagu$ka - zrób sobie bete może pzed pójściem do gina tak jak ja ? Bo podejrzewam, że tak czy inaczej od razu da Ci skierowanie.. *kkkkk 3maj się mocno ... *frania86 - z tego co ja słyszałam to minimum 2 razy powinna się zwiększyć beta..., ale rośnie to też w sumie ok. Jak już zrobisz tą drugą bete idż najlepiej do gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkddddd
U mnie po wszystkim.Jestem po laparoskopii i lyzeczkowaniu.Jednak pozamaciczna.Na szczescie uratowali jajowod. Smutno sie konczy ten moj koszmar.Ale przynajmniej sie konczy.Wracam do domu.i trzymam mocno kciuki za Was :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny tak mi przykro... wiem co sie czuje w takiej sytuacji, swiat jest dla mnie niezrozumialy.. ja odebralam dzis wyniki bety uroslo przez 72 godz do 999.3. to chyba dobrze nie? ale ja mimo wsystko sie boje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiax jak myslisz? chyba jestesmy na podobnym etapie co? kiedy mialas OM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graga007*
kkkkkk nie zalamuj sie, dobrze ze tak sie to skonczylo i ze bylas pod opieka lekarzy.... Bo ja sie tyle nasluchalam ze jakby pecherzyk peknol w jajowodzie to by doszlo do krwawienia i wtedy nawet cala macica jest zagrozona:/ widzisz mi usuneli caly jajowod a udalo mi sie zajsc w ciaze.... a usuneli bo lekarz twierdzil ze zrobia sie zrosty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*kkkkkddddd musisz być silna i się nie załamuj, co nas nie zabije to nas wzmocni . *frania86 - myślę, że u Ciebie jest to co powiedział też mi gin, że jesteś na początku początków czyli pozytywnie :) Przy Twoim ostatnim bHCG to jestem niemal pewna.:)Jak ma dobry sprzęt to powinien coś zobaczyć na usg, aczkolwiek przy moim bHCG(647) pęchęrzyk miał 4 mm i trochę go szukał... :) 3mam za Ciebie kciuki, że będzie dobrze. A jak pytasz o OM to miałam 01.04

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*kkkkkddddd- mysle o Tobie i pomodle sie. Dziewczyny dziekuje za odzew. kasiax ja mialam OM 2 kwietnia- czyli 1 dzien roznicy.ja jak bylam u gina w poniedzialek 6 maja to mialam bete w granicy 234 wtedy nic nie widzial tylko duze endometrium i jakis woreczek- kazal przyjsc za 2 tygonie czyli 20 maja. ja sie bardzo przejelam bo pierszy przyrost po 48 godz mialam tylko o 63 %, kolejny po 72 godz powinien miec minmum o 114 % a ja mialam juz wiekszy. wiec modle sie zeby bylo dobrze.. ale nie wiem czy wytrzymam do 20 maja...kasiax a masz jakies objawy ciazy? ja raczej nie- czuje sie super. moze lekko pobolewaja mnie piersi ale to taki bol do wytrzmania nawet nie jest to uciazliwe. a innym objawowo typu wymioty, powiekszone brodawki itd nie mam.. martwi mnie to troche... ja biore dupka 2 razy dziennie i 2 tab luteiny na noc... do tego kw foliowy 5 mg i witaminy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*kkkkkddddd- mysle o Tobie i pomodle sie. Dziewczyny dziekuje za odzew. kasiax ja mialam OM 2 kwietnia- czyli 1 dzien roznicy.ja jak bylam u gina w poniedzialek 6 maja to mialam bete w granicy 234 wtedy nic nie widzial tylko duze endometrium i jakis woreczek- kazal przyjsc za 2 tygonie czyli 20 maja. ja sie bardzo przejelam bo pierszy przyrost po 48 godz mialam tylko o 63 %, kolejny po 72 godz powinien miec minmum o 114 % a ja mialam juz wiekszy. wiec modle sie zeby bylo dobrze.. ale nie wiem czy wytrzymam do 20 maja...kasiax a masz jakies objawy ciazy? ja raczej nie- czuje sie super. moze lekko pobolewaja mnie piersi ale to taki bol do wytrzmania nawet nie jest to uciazliwe. a innym objawowo typu wymioty, powiekszone brodawki itd nie mam.. martwi mnie to troche... ja biore dupka 2 razy dziennie i 2 tab luteiny na noc... do tego kw foliowy 5 mg i witaminy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*frania86 - wiem to wyczekiwanie jest najgorsze, bo myślisz o tym cały czas i wyczekujesz godziny wizyty ...:) Mam objawy ciąży na szczęście nie tak bardzo uciążliwe. Bolą mnie trochę piersi i czuję, że są takie ciężkie.... Zauważyłam trochę większy apetyt i częste wizyty w wc, ale bez szału, na szczęście bez wymiotów, także ogólnie też dobrze się czuję. Nie martw się tymi objawami niektóre dziewczyny nawet do 3-go m-ca nie mają objawów. Ja ide 20.05 na resztę badań, a 22.05 do gina, bądź dobrej myśli kochana. A po co bierzesz luteine powiedział Ci ? Ja biorę kwas foliowy 1x, femibion 1x i duphaston 3x . *sagu$ka a co u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiax- ja wlasnie 20 maja mam isc do ginekologa :) ja biore luteine i uphaston bo lekarz powiedzial ze od poczatku bedzie trzeba dmuchac na ta ciaze- bo my z mezem stara,my sie o 2 lat od raku mialam cykle stymulowane clo i pregnynel i po owu duphastonem wlasnie. ja jezeli jestem faktycznie w tej ciazy to zaszlam w nia w tym samym cyklu w ktorym mialam laparoskopie robiona;) 2 kwietnia mialam OM 10 laparoskopie a potem juz chyba zaplodnienie;) nie wiem czy wytrzymam do 20 maja... boje sie ze to nie ciaza..albo ze bedzie cos nie tak ;( moze pojde do gina pod koniec tego tygodnia bo kolejnego wekekendu nie przezyje chyba- w tyg to chodze do pracy i czas jakos mija a w weekeend wciz mysle i czytaam o ciazy :> ja mialam usg w ten pon wiec tak czesto tez nie mozna nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto by pomyślał frania86 mamy wiele wspólnego:) My też się staramy z mężem prawie 2 lata. Jeżeli chodzi o leki to brałam duphaston bromergon clostilbegyt i na pęknięcie pęcherzyka ovitrelle ( to jest coś podobnego jak pregnyl z tym, że ovi jest mocniejsze). Bardzo możliwe, że po laparoskopi mogłaś zajść tak szybko słyszałam o tym... myśl pozytywnie. Wydaje mi się, że na początku ciąży usg nie robi wiele szkody. Wiem co znaczy dmuchać na zimne, bo też biorę teraz sporo tego tak jak pisałam wcześniej na podtrzymanie i dlatego też od razu dostałam zwolnienie do pracy... P.S. Dzisiaj mąż zadbał o mnie, żebym się nie nudziła i dostałam książkę "W oczekiwaniu na dziecko" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto by pomyślał frania86 mamy wiele wspólnego:) My też się staramy z mężem prawie 2 lata. Jeżeli chodzi o leki to brałam duphaston bromergon clostilbegyt i na pęknięcie pęcherzyka ovitrelle ( to jest coś podobnego jak pregnyl z tym, że ovi jest mocniejsze). Bardzo możliwe, że po laparoskopi mogłaś zajść tak szybko słyszałam o tym... myśl pozytywnie. Wydaje mi się, że na początku ciąży usg nie robi wiele szkody. Wiem co znaczy dmuchać na zimne, bo też biorę teraz sporo tego tak jak pisałam wcześniej na podtrzymanie i dlatego też od razu dostałam zwolnienie do pracy... P.S. Dzisiaj mąż zadbał o mnie, żebym się nie nudziła i dostałam książkę "W oczekiwaniu na dziecko" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiax milo ze mozna z Kims podzielic sie swoimi spostrzezeniami. mi lekarz tez chcial dac zaraz zwolnienie z pracy tyle tylko ze jak u niego bylam w pon to byl pierwszy dzien w ktorym mialam wrocic do pracy po miesiecznym zwolnieniu po laparoskopi. on jescze nic wtedy nie widzial wiec wiesz..nie chcialam zapeszac bo po zwolnieniu by widzieli ze to ciazowe- a nie chche zeby odpukac ..no wiesz..u nas nikt nic nie wie jescze ..nawet najblizsi... tylko ja i maz.. ja sie wciaz denerwuje bo nie bylo widac nic na usg i ten brak objawow mnie meczy..moze jak bym zobaczyla zaeodek na badaniu to bylabym spokojniejsza..ajc... Ty juz widzialas nie? ps.skoad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie mi też jak najbardziej miło. Uzbroj się w cierpliwość, a będzie się opłacać. Może spróbuj umówić się do gina w połowie teg tygodnia żebyś była spokojniejsza już teraz myślę, że powinno coś być widać. Tak ja swój widziałam 4mm mam nadzieję, że za dwa tyg będzie lepiej widać. :) Lepiej jak pójdziesz wcześniej, to da Ci może dupka więcej i to co ja biorę. Doskonale wiem co czujesz ten niepokój i niecierpliwość co Ci gin powie na wizycie. Damy radę:) Z Płocka, a Ty ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiax to dzieli nas jakies 150 km, ja jestem z bydgoszcz. przez Płock przejerzdzamy jak jedziemy do warszawy;) wiem ze trzeba byc cierpliwym-ale ja niestety tej cechy nie mam ;(a ktorego dnia dokladnie widzialas swoje 4 mm szczecia? masz juz zalozona karte ciazy? tak bardzo chche wierzyc ze bedzie dobrze...ja moze jak zobacze zarodek albo lekarz powie mi ze jest w dobrym miejscu zagniezdzony albo zalozy karte ciazy to sie uspokoje... ja chyba nadal nie mam objawow ciazy ;( a sluchaj masz takie wodne uplawy po luteinie? ja biore 2 tanb dopochwowo na noc... i leci mi woda ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fajnie dość blisko faktycznie :) Powiem Ci, że trochę się dziwie ta luteiną czytałaś może trochę o tym czy to dobrze, że ja bierzesz ? Ja ją brałam na wywołanie @ doustnie. Mam teraz takie wodne upławy można tak nazwać, ale to podobno dobrze, bo wokół zarodka wydziela się dużo osocza. Nie myśl o objawach i o tym wszystkim, bo wiem po sobie, że to tylko w nerwicę można wpaść i zwariować. Ja byłam dokładnie u gina 08.05 i moja fasolka kochana miała 4 mm ,a przypomnę OM miałam 01.04. Karty jeszcze nie mam dopiero mi założy 22.05 jak do niego pójdę. Pamietaj nie wszystkie musimy mieć objawy ciąży, żeby w niej być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a wy gdzie się podziałyście co się u was dzieje ? Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagu$ka
hej. dziewczyny w sobote dostalam cos, co wyglada na okres...ale tak naprawde nie krwawie...:D to jest najlepsze!:) w sobote i w niedziele wyszly moze ze mnie ze 2 skrzepy krwi, a tak to delikatne uplawy o zabarwieniu brazowym, ale takim nie ciemnym i raczej skonczyly sie na drugi dzien. potraktowalam to jako okres...no i od soboty zaczelam brac tabletki anty. watpie, zeby to byla ciaza.....marne szanse.......aha i w sobote mialam bole w czesci ledzwiowej i bolal mnie lewy jajnik, wiec moze to byly bole menstruacyjne, a po prostu okres przyszedl taki, jaki przyszedl.....nie wiem, co robic....:/ w ogole...co myslec??!! co to za okres z dwoma skrzepami i nic poza tym...ja nawet podpaski nie uzywam tylko wkladki, bo nie krwawie!:D ale myslalam nad tym, ze i tak zrobie sobie test ciazowy w tym tyg, jak tylko juz na pewno nie pojawia sie te brazowe uplawy. cholera wie, co myslec....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*sagu$ka - no już się martwiłam :) często bóle menstruacyjne są bólami ciążowymi kochana. a nadzieję na szczęście i na cud trzeba zawsze mieć. Z tego co pisałaś wcześniej to ostatnia @ miałaś w marcu na Twoim miejscu już bym robiła test. A powiedz robiłaś badanie z krwi beta HCG ? A jak odbierzesz tylko wyniki umówiłabym się do gina, żeby sprawdził co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiax- to ja bylam troche wczesniej niz ty u gina bo 6 maja a OM mialam 2 kwietnia. dzis sie umowilam na piatek na 12 do gina zobaczymy co powie- mysle ze juz wtedy powinno byc wszystko wiadomo nie?boje sie bardzo i modle sie codziennie. aguska a czemu tab anty bierzesz? nie jestem wtajemniczona... ja chyba objawow dalej nie mam ;p ajc.... myslicie ze beta sie nie byli? wkoncu mialam 999,3 ostatnio. tak chche aby ten rok okazal sie szczesliwy. pozdrawiam Was dziewuszki moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagu$ka
hej. dziewczyny na becie nie bylam, bo jakos nie wierze, ze jest to ciaza...:/ testu jeszcze tez nie robilam...kurcze wina mojej podswiadomosci, bo jakbym wiedziala, ze to nie jest na pewno ciaza:/ tabletki anty zapisal mi lekarz jak bylam u niego po okresie ostatnim tzn w marcu. dal mi na 2 miesiace Atywie, bo balam sie, ze cykle znowu mi sie wydluza i bede miec jakies problemy. dlatego wzielam tabletki i zaczelam brac je od soboty. wiem, ze moze to byc niepowazne, bo jesli okaze sie, ze jest to ciaza....ale z drugiej strony caly czas mysle, ze robilam test po 40 dniu cyklu i wyszedl negatywnie, wiec to juz troche czasu minelo, a test watpie, zeby sie mylil:/ do marca okres dostawalam jako tako normalnie i normalnie trwal, ale teraz to jest jakas pomylka:/ mowie wam, ze jestem w czarnej duuupie, bo jestem taka skolowana:/ nie wiadomo, co robic, a nie chce tez, zeby ginekolog pomyslal, ze jestem jakas wariatka! po drugie nawet jak nie ma ciazy, a zaczelam brac tabletki, to tez moze mi powiedziec, ze na razie nic nie moze zrobic, bo zaczelam brac tabletki. ehhhh...brak slow! do ginekologa chodze prywatnie, a nie chce niepotrzebnie wyrzucac kasy....:( co prawda zdrowie, to zdrowie, ale nie wiem co o tym wszystkim sadzic! nie mam z kim pogadac na ten temat. z moim chlopakiem rozmawialam, to mowil, a raczej ludzil sie, ze to ciaza, ale ten negatywny test...nie wiem, jak to jest, ale chyba przy tak dlugim cyklu to raczej owulacji nie ma??? totalna lipa!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagu$ka
a z tym okresem, to sorry, ze tak szczegolowo pisze, ale mowie 2 skrzepy krwi i to jeszcze przy oddawaniu moczu, a tak to uplawy delikatnie brazowe, ktore juz sie skonczyly. okres niby w sobote, a w niedziele uplawy tez jakby sie konczyly na dobre...wlasciwie to w sobote w nocy juz prawie nic nie bylo...czasami boje sie, ze mi to bedzie bardzo trudno zajsc w ciaze, bo moze mam jakies problemy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku jest tak ze jestem w ciazy potwierzonej przezlekarza. A testy ciazowe ktorych zrobilam naprawde mase wychodza nadal negatywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z drugiej strony caly czas mysle, ze robilam test po 40 dniu cyklu i wyszedl negatywnie, wiec to juz troche czasu minelo, a test watpie, zeby sie mylil:/ do marca okres dostawalam jako tako normalnie i normalnie trwal, ale teraz to jest jakas pomylka:/ TO ROBILAS TEN TESTY CZY NIE??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagu$ka
aha i chcialam jeszcze napisac, ze to moj 5 lekarz ginekolog! ten 5 to juz prywatnie, bo nie czeka sie tak dlugo na wizyte...wczesniej bylo na odwal sie doslownie, bo dwoch to mnie nie badalo nawet! a jezdzilam do Matki Polki w Lodzi i myslalam, ze maja tam porzadnych lekarzy, a ci nawet nie badali, a diagnoza byla powiedziana zza biurka tzn mowie, ze mnie boli tu i tu, a ta do mnie, ze to pewnie jelita :D:D i badz tu madry! a ten lekarz, do ktorego teraz chodze, to inne podejscie...pogada, zapyta, zbada ZAWSZE...wytlumaczy to i owo. mowil, ze jak bede chciala byc w ciazy, to mam wczesniej powiedziec, to mnie odpowiednio przygotuje, a tamci lekarze nawet tak nie mowili. tak szczerze wam powiem, ze mialam nadzieje, ze to ciaza, a testy myla sie:( ale coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagu$ka
test robilam po 40 dniu cyklu tylko. moze to byl 46 dzien cyklu. oczywiscie negatywny. teraz na dniach chcialam znowu sprawdzic to, ale nie wiem czy warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*frania - 6 maja to był moj drugi test potwierdzjący mnie w tym, że może jednak się udało :) i jeszcze jedno kochana pocieszę cię , bo jak miałam tak wysoka bete to na pewno jest to ciąża, więc tylko tak po cichu jeszcze, ale już gratki dla Ciebie :) Też chciałam, żeby w koncu ten rok był szczęśliwy .. marzenia się spełniają:) *sagu$ka - zrób test jeszcze jeden dla pewności, albo zdecyduj sie na bete, jest sporo tańsza niż wizyta u lekarza, wiem, bo sama chodzę prywatnie. Takie badanie kosztowało mnie 35 zł. Może Twoja podświadomość coś Ci mówi, ale jak zaczęłaś brać anty to myślę, żeby się lepiej upewnić, żeby Ci to nie zaszkodziło. Wiem co to znaczy nieregularne cykle długo się z nimi zmagałam, także nawet jak miałaś taką nijaką @ to może warto tez powiedzieć lekarzowi. Nie masz za co przepraszać, że jesteś taka szczegółowa w końcu po to tu jestesmy wszystkie żeby sobie porozmawiać troszkę :) Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sagu$ka
dzieki, dzieki...:) mnie sie wydaje, ze moze lepiej zainwestowac w bete...dzisiaj to juz nie pojde, ale moze jutro:) musze w koncu zmobilizowac sie! a jak tobie kasiux udalo sie zajsc w ciaze? jakies leki bralas, czy moze monitoring byl? w ogole dlugie cykle, to przewaznie jest to pco, a jak jest u ciebie z tym? moze jakas rada??:) i ile czasu staralas sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie trzymam Cię za słowo jak pójdziesz z samego rana to pewnie w tym samym dniu będziesz miała wyniki, więc czekam z niecierpliwościa i trzymam kciuki. Kochana u mnie jak już pisałam lekarz stwierdził PCO staraliśmy się z mężem około 1,5 roku. Oczywiście brałam sporo leków (duphaston, bromergon, clostilbegyt, metformax i kwas foliowy) przyznam szczerze, że tyle ile tego brałam to chyba nigdy przez całe życie, ale jak widać opłacało się (ale jeszcze nie zapeszam, pierwszy trzymestr najwazniejszy) no i oczywiście monitoring przez lekarza. a Ty ogólnie mówiłaś lekarzowi, że się starasz bierzesz jakieś leki ? Rada to pierwsze co mi przychodzi do głowy to cierpliwość i nadzieja, że musi się udać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×