Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Elwira_e

Jak to jest z tą OBECNOŚCIĄ STUDENTÓW PRZY I PO PORODZIE ???

Polecane posty

Gość fe--
Napiszcie --

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camill----
Ja czytam te forum z dziewczyną przygotowując się do naszego porodu . Otóż jako facer prawie 25 letni powiem wam tak -jeden student byle poważny - co będzie ginekologiem no jeszcze .. Ja zgodzę się -jeżeli moja A .też pozwoli na max jedną studentkę taką powazniejszą .. Dlaczego ? bo większosć ginów i położników to u nas faceci -i tak przy porodzie będzie miala ze 2-3 obcych menów .. to wystarczy (zresztą teraz chodzi do gina mena -brak dobrej lekarki w okolicy .. ) Napiszę jeszcze bo niedawno miałem ciekawą rozmowę związaną ztematem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camill--
Piszę -jestem po rozmowie z koleżaanką mojej dziewczyny. Laska wlaśnie skończyła praktyki po 1 roku medyka . Chwaliła się czego tam nie robiła i nie widziała -lansowała się jak mogła . W pewnym momencie przypomniała sobie że nie widziala jeszcze porodu -powiedziala że nie problem zeby mogla sobie popatrzec bo ją to ciekawi. .Ja się zdziwiłem bo to przecież nie wiadomo czy pójdzie na speckę z gin ,zresztą nawet nie miała jeszcze z tego zajęc-jest z pierwszego roku. A ta się tylko roześmiała i mówi -iii ...tam się do mnie ordynator ślini jak poproszę to mi na wszystko pozwolą chichi.. Dodam że jej kumple jeśli są z medycznych rodzin to są tam jak święte krowy -chodzą tylko ze stetoskopami i robią nadęte miny -widzialem ich jak wracaliśmy z USG . I tak pomyślałem że taki lamer może ot tak sobie pójśc na poród i się pogapic(sorki poskie ci mi nie wchodzi ). I tu mnie ruszyło -te pajace mają po20-21 lat są niewyżyci i ładna dziewczyna to dla takiego tylko ciało ! , a nie wszystkie w ciąży - są obleśne np moja poza brzuszkiem prawie nie utyła . Dlatego domyślam się co im we łbach się kłębi jak gapią się na nagą rozkraczoną dziewczynę -bierzcie to pod uwagę jak idziecie rodzi c ! Ja tam niespecjalnie bym chciał studenta w moim wieku z 6-go roku .A tych gówniarzy .-tym bardziej ! Zresztą laski też mi nie podchodzą z pierwszych lat -dlla nich to ciekawostka jak można się pogapic. .. No może bym się zgodził na poważną dziewczynę z 6-go roku taka co już coś pomoże, powie itp ....Ale tylko jedną . Pamiętajcie że młody men to tylko facet nawet jak stroi miny i udaje medyka bo ma kitel i identyfikator z Uniwersytetu Medycznego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudomycyna
No i niech piszą te najbardziej zainteresowane mamuśki-na ile chcecie upublicznić swój poród ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulliii
A jak jest z zabiegami wykonywanymi przez praktykantów np .szyciem ?/ Miała może któraś coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marioko4
U mnie bylo 2 facetów z 5 go roku medycyny. Na szczęście na szycie krocza tylko się patrzyli ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwuuucha
Szanowni praktykanci -badajcie swoje dziewczyny -! A propos -czy teraz naprawdę grzecznie proszą o np zbadanie pacjentki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polinka2
Starczy że moja sister miała 5 osobową grupę studentów -wprawdzie na ostatnich 45 minutach porodu ale .. .Na szczęście to było w UK więc pewnie na żadnego się potem nie napatoczy w życiu prywatnym . A wy to naprawdę tak lekko przeżyłyście ? Przecież zwykła diva żeby ktoś mógł jej tam zajrzeć to żąda kasy .. i zbiorowisku raczej nie pokazuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby ach te baby
to trzeba byc divą zeby sobie nie pozwolic tam zajrzec przez studentów :o ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a---śka
Do poprzedniczki -znam jedną pannę która dorabiała sobie u "alfa " Bardzo wyszczekana dziewucha -jak spytałam o studentów to się tylko uśmiechnęła i stwierdzila że nie po to jej partner stał pod salą (na porodzie go nie było ) żeby jej jakieś studenciaki w p...... grzebały .. Jak ją znam to postawila się lekarzom tak że nie śmieli się z nią droczyć .. Po prostu kawał asertywnej ******. Takie czasem mają lepiej w życiu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scholastka21
ja na szczęscie rodziłam w nocy więc studentów już nie było, ale pewnie gdyby to byo w dzień i by byli to bym się zgodziła bo oni przecież też się muszą gdzieś nauczyć, a i tak się mojej d**y naoglądali na badaniach kontrolnych w szpitalu więc wszystko jedno hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibi
a ja bede rodzic z mezem a nie ze studentami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja---90
I masz rację .. A co sądzicie o facetach -położnych tj nie lekrzach a męskich poloznych .?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yterb
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam gdzieś kto jest na sali, kto mnie ogląda i kto wkłada palce bo tak boli :) u mnie była jedna studentka i się cieszę bo była miła, delikatnie badała i brała nocnik gdy nie mogłam się doprosić położnych!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elene-
Czyli trafiłaś na dziewczynę z powołaniem .. A propos z jakiego kierunku była -położnictwo /pielęgniarstwo ? bo z medycyny to bywa różnie -czasem to już po pierwszym roku czują się tam lekarzami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meli3300
A jak uwas było -czy grzecznie was pytano ozgodę czy też wpuszczano praktykantów na chama ? A tak w og to czy tylko się gapią czy też coś robią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiczka@
up...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merinda88
Ano właśnie ... wprawdzxie piszę osytuacji w UK -tam moja sister miała 5 osobowe grono przyszlych lekarzy obserwujacych narodziny jej potomka -szpital uniwersytecki .Plus 6-7 osob personelu .. Jak dla mnie sporo ... Ale najbardziej zastanowilo mnie stanowisko angielek z którymi tam rozmaw aiłam. Niektóre wprawdzie odmawial studentom wstępu ,inne jak moja sister wstydzily się po fakcie Ale ... większosć jak pytalam -a czesto przychodziły do niej dziewczyny z pracy nie miała żadnych oporów -odpowiadały że studenci musza się uczyć ,zdobywać doświadczenie itp ....że warto mieć doświadczony personel..itp... przyznam że zadziwiły mnie . Raczej nawet do wpadek podchodziły z humorem-obok mieszka fajna i ładna wyjątkowo jak na angielkę nauczycielka -opowiadala że przy drugim porodzie miala kilkoro studentow .O.k tyle że jak już wydobrzała i ruszyła z meżem w maisto to w knajpie spotkali jednego z nich -chłopaka - i wtedy przeżyła 'chwilkę zażenowania ' ale tylko chwilkę .. Inna miala podobno bardzo liczna grupę -jako ta szczera kasia zgodzila się 'dla dobra nauki "jako że nie bylo więcej porodów tego dnia i przyszedl mały tlumek ...w sumie mowiła też że było o.k tyle że potem czuła się jak gwiazda porannych wiadomości ... A jak tam uwas bylo ? Ja się rodzić dopiero szykuję ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie rodzilam ale
mam znajomych na medycynie i ostatnio bylam w szpitalu, na obchodzie nadziala sie na mnie kolezanka :) ale nic strasznego sie nie dzialo :) wiem jednak, ze nie chcialabym byc ogladana przez studentow podczas jakiegokolwiek zabiegu ginekologicznego, wstydnis ze mnie, balam sie podczas wspomnianego obchodu, ze lekarz zapyta mnie "stolec byl?" przy tej kolezance (niby standardowe pytanie w szpitalu, ale glupio mi bylo na nie odpowiadac - powinno byc tak, ze pacjenta sie o to nie pyta, tylko informuje, ze gdyby mial trudnosci z zalatwieniem sie, to niech to zglosi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirra
Podnoszę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość as----
Podnoszę ! a czy nie krzywią się -tj personel jak się domagacie by studentów nie było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telimena99
Temat ciekawy ...macie jakieś doświadczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam w Poznaniu w szpitalu klinicznym, więc z założenia są tam studenci. Ale przy przyjęciu do szpitala podpisuje się zgodę na ich obecność w trakcie porodu. Jest osobna zgoda dla studentów Uniwersytetu Medycznego i osobna dla słuchaczek Szkoły Położnych. Ja akurat podpisałam obie zgody, gdyż uważam, że gdzieś ci ludzie muszą się zawodu uczyć. Poza tym w szpitalu są studenci dwóch ostatnich lat studiów, a nie np. z pierwszego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiczka**
Honka -a jak na twoim porodzie czy byli ?-czy tylko podpisałaś zgodę- czy też przyszli do ciebie faktycznie ? Co tam robili , pomagali Tobie jakoś ? Pewnie rodziłaś na Polnej jak moja szwagierka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×