Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydka_grubaska

Od dziś od teraz zmieniam swoje życie!!!-Cel 15 kilo mniej!!!

Polecane posty

Gość Pancerna Elżbietka
łooł! znów zaczełam nową stronkę :) w końcu coś pozytywnego mnie dziś spotkało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymarzłam się na cmentarzu jak cholera, ale przynajmniej dłuższy spacerek sobie zrobiłam. Jestem w kiepskim nastroju, bo poszliśmy do tej extra kawiarenki, a tam była \"była\" mojej Perły. Obsługiwała nas i była strasznie niemiła. Nie cierpię jej, ale nie z powodu zwykłej zazdrości....ona po prostu różne dziwne cyrki wyczyniała jak zaczęliśmy się z Perłą spotykać i generalnie zły z niej człowiek. Tak czy siak wizyta w kawiarni zamiast być miła, to była do dupy i lody też jakieś dziwne:/ Eluś-----\"Na dobre i na złe\" też oglądam i strasznie lubię:) Ja wczoraj kupiłam maseczkę firmy AA odżywiającą i wygładzająca, jak zrobię to powiem czy dobra! Jak mi się poprawi humor, to jeszcze do Was zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia 25
Wiecie co, jakiś "dół" mnie złapał. Albo za dużo nauki albo juz wariuję. Rozmawiałam dzisiaj z facetem mojej matki i tak jakoś wyszło,że zdałam sobie sprawę, że coś nie widzę swojej przyszłości. No wiecie, nie wiem jak będzie z pracą i czy w ogóle skończę te cholerne studia. Jak to będzie po ślubie, z czego będziemy żyć, jak zarobimy na życie ??? Czy będziemy musieli wyjechać z Polski?? Czy .... itd. No smutno mi strasznie!!!! =(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia 25
Ej no co Wy? Śpicie już??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia 25
A ja jeszcze na nogach!!! Chyba nie wyjdę z tych książek! Wrrrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z nad kawusi:) Coś strasznie spokojnie u nas się zrobiło. Aguś----wiesz...ja mam te same bawy dotyczące przyszłości. Mój chłopak nie zarabia dużo, ja na razie udzielam korków i jeszcze studiuję, mieszkamy u mojej mamy, więc płacimy tylko połowę rachjunków, a co będzie jak przyjdzie nam opłacić wszystko samemu?? Do tego nurtuje mnie tysiąc innych pytań, po studiach najprawdopodobniej wyjedziemy z Polski, choć ja nie chcę, ale u nas jakoś wszystko marnie widze. Widzisz ja też mam takie dylematy. Chyba nie pozostało nam nic innego jak tylko wierzyć w lepsze jutro. A Wy Kochane gdzie się podziewacie?? Idę sprzątać, choć to pewnie nikogo nie dziwi:) Aha, odchudzam się od dziś. Będę jadać tylko obiad. Może to i niezbyt mądre, ale inaczej nie potrafię. Całuję mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendoberek! musze założyć ten internet wkońcu, bo dostęp tylko w pracy mnie strasznie ogranicza;( od dziś dieta rozpoczęta, sama sobie ułożyłam. na dziś banan,grafefrut,jogurt, ewentualnie jabłko w razie potrzeby i gotowany brokułek po powrocie z pracy. musze sie juz wziac za siebie bo sylwester tuz tuz i jak ja zablysnąć mam? dzis mam zacięcie i mam nadzieje, że nie ulotni sie szybko, za szybko. dziś wkońcu na aerobik ide - już doczekać się nie moge. z tata lepiej troche psychicznie ale nadal czeka na operacje, jeszcze kroić go nie mogą. brrr dziewczynki ja też mam takie dylematy, wierzcie wszyscy je mają. Ja skończyłam studja rok temu, od czerwa dopiero normalnie pracuje, wszesniej staze i takie tam-a prawde mówiąc siedzenie w domu i gotowanie obiadów. Mój żuczek też za wiele nie zarabia, mieszkanie wynajmujemy - mini kawalerke, kasy mase to pochlania, a na wklasne szanse marne, teraz sie pobieramy ale wszystko sponsoruja rodzice - sami musza pozyczki na ta okazje wziac. Jeszcze piechol na utrzymaniu, gdyby nie debety na kontach to by nam na wszystko nie starczalo. tez widze szaro moja przyszlosc ale cóż ciagle mam nadzieje. o wyjezdzie tez myslimy ale ciagle odkladamy.Juz o dzieciaczka bysmy sie postarali, no ale kasa wlasnie jest problemem. jolku - same obiady to bardzo niedobry poomysl! choc mój ukochany sie włanie tak odzywia i musze przyznac, że jest bardzo szczupły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Kasiu, my też chcieliśmy się pobrać, ale dopóki nie mamy mieszkania to byłoby bez sensu, bo moja mama zamierza zjechać do Polski na stałe, a ja bym chciała mieszkać na swoim, bo mieszkanie z mamą pewnie by nie wypaliło. Chciałaby się w końcu usamodzielnić, a nie wiem czy zawód nauczyciela mi na to pozwoli:/ Ah....i pomyśleć, że będąc dzieckiem tak mi się spieszyło do dorosłości:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że ślub jest bezsensu skoro nie mamy gdzie mieszkać tzn. skoro nie mam własnego mieszkania, można by te pieniądze na wkład przeznaczyć no ale rodzice mojego kochania są innego zdania. I tak cud,że oni tyle czasu wytrzymali nasze wspólne bez ślubu pomieszkiwanie. Z drugiej strony jak będziemy tak czekać, aż mieszkanie itd. potem jeszcze urzadzenie i te inne to nigdy się nie pobierzemy, bo my przecież całe życie będziemy to mieszkanie spłacać bo napewno na kredyt bo goówki tyle to skąd? no skąd? Dlatego poddałam się już temu, chcą ślubu no to niech będzie, tzn ja sama tez chce tych wszystkich przygotowań, białej sukni itd ale sam fakt nie ma dla mnie znaczenia, kochamy sie z papierkiem czy bez. No ale jak już bedziemy małżeństwem to chcemy kredyt mieszkaniowy wziąć. I potem do starości go spłacać.:( cóż może wówczas wyjedziemy na to mieszkanie zarobić a je wynajmniemy na ten czas. Alez sie rozpisałam życiowo. Dietkowo sie trzymam, aerobik zaklepany, mila pani przez telefon, zobaczymy jak w rzeczywistosci. Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchajcie
ja wazylam 75 kg po porodzie przy wrzoscie 162cm, przez rok schudlam 29 kg i waze teraz 46kg. zaczelam bardzo ograniczac sie w jedzeniu, czyli jadlam polowe mniej i biegalam, codziennie po 1,5 h. wszystko da sie osiagnac ale trzeba byc wytrwalym w tym co sie robi. trzymam kciuki. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Kasiu, troszkę się refleksyjnie zrobiło:) Może to głupio zabrzmi, ale zrobiło mi się troszkę lżej wiedząc, że nie tylko ja mam takie obawy dotyczące przyszłości. My chyba najpierw pojedziemy do Niemiec się troszkę dorobić, tzn, aby uzbierac na mieszkanie i ślub, bo na razie mamy gdzie mieszkać i moja Mama i mama Perły są zgodne co do tego, abyśmy mieszkali razem. Wiesz, Kasiu chyba większość ludzi w młodym wieku ma ten problem co Ty i ja. Kto wie....może gdyby wszystko przychodziło lekko, to nie potrafiłybyśmy docenić wielu rzeczy. Zazdroszczę Ci (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) tych przygotowań, planowania ślubnego:) Ja gotuję właśnie obiad mojej Perle i sprzątam, bo dziś dzień wolny od korków, a Ty Kasieńko masz dużo pracy?? słuchajcie-----gratuluję i wierzę, że i Nam Wszystkim na tym topicu się uda dojść do celu! Zmykam robić sos;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękna, Ela- proszę o podpisanie dzisiejszej listy obecności:P W tej chwili!!!😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejmniejgrubaska
Jolku--> tak jest szefie :) juz podpisuje liste obecnosci :) dzis mialam bardzo duzo pracy tu z rana, wiec tylko czytalam co piszecie, a odpisac nie mialam czasu. z tymi tylko obiadami, to powiem ci ze chyba to nie najgorszy pomysl, slyszalam kiedys o tym, to sie nazywa dieta chinska - ze sie je tylko 1 raz dziennie.trzymam za ciebie kciuki. a ja dzisiaj cierpie, bo dostalam okres, to z was na mnie przeszlo....wszystko mnie boli i wlasnie wcinam czekolade wielka- prawie cala pochlonelam :) ale sie tym nie przejmuje, jak sie ma okres, to sie nalezy, no nie?? dziewczynki, moze odezwe sie pozniej, jak troche luzu bede miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja to Dziewczynki cały dzień dziś na cafe jestem:) Sprzątam, gotuję, słucham muzyczki i śledzę wpisy:) Piękna----dobra dziewczynka, że się w porę podpisała na liście:) Ja mam dziś 3ci dzień okresu i pochłonęłam wczoraj całą masę słodkości, za te bóle nalezy nam się coś od życia, a co!!:) O to jestem na diecie chińskiej i nic nawet nie wiedziałam:)heheh Eluś----zaraz zacznę odliczanie:) Jeden......dwa...... Idę niedługo do szwagierki zrobić jej henne na brewki, a potem znowu się zamelduję i sprawdzę porządki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha....wykąpałam kota, bo śierdział i się na mnie za to obraził- unika mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
Ja też już jestem :) ale dzisiaj męczący dzień na uczelni miałam! Jolku czy zdązyłam na odliczanie? napisze do Was więcej ale po M jak miłość bo narazie chcę trochę odpocząć i zrelaksowac się :) Całuje Gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
Hop hop :) tak się relaksowałam, że aż przespałam 3 godzinki! Jolku- wybacz mi, nie obejżałam Naszego serialu, ale jutro na szczęście jest powtórka :) co do Kamila to ja jestem bardziej jednak za Pawłem, Kamil się zmienił, ale te jego wcześniejsze postępowanie?ja bym nie uległa :) Co do dietki amerykańskiej nie zaczełam jej dziś, bo miałam iść tylko na jedne zajęcia a okazało się że musze zostać i na wykład, bo poprzekładali nam plan z okazji 11 listopada i musieliśmy dziś piątkowe zajęcia odrabiać! no i takiem to sposobem zamiast ok 13 w domu zjawiłam się o 18!ble! no ale plus taki że nie objadłam się, bo w szkole i na mieście to ja nie jadam, ewentualnie jakiś owoc :) a z tym obiadem może pomysł nie najmądrzejszy, ale lepszy taki niż żaden :) moja siostra przez zajęty plan dnia jada tylko 2 posiłki dziennie i jest chudzinka, ale ja twierdze że ona ma jakiegoś pasożyta bo jak do Nas przyjeżdza to je najwięcej z rodziny a mimo to nic nie tyje w te 2 tygodnie pobytu! gdzie tu sprawiedliwość ?:) Piękna- walcz dzielnie i nie daj się Naszym trudnym dniom :) tak te herbatki Liptona polecacie, że sama też się skuszę i jutro sobie jakąś kupię :) Kacha- masz racje, zakładaj ten net i będzie Nam tu raźniej wieczorami z Tobą :) opowiadaj jak poszło Ci na aerobiku :) Kupiłam sobie dziś tą maseczkę o której pisałam:) a naszukałam się jej że ho ho! zaraz chyba wskoczę pod prysznic a później nałożę tą maskę bo ciekawość mnie zżera czy rzeczywiście działa tak jak tu piszą :) Widze moje Drogie, że wzieło Was na rozważania życiowe :) ale to chyba każdy tak ma bez względu na wiek! a już tym bardziej w okresie studiów i zaraz po ich zakończeniu. Ja marzę o tym żeby się wyprowadzić z domu. Miałabym w końcu trochę spokoju i może mama bardziej by doceniła moją pomoc bo narazie na słowa jakiegokolwiek uznania z jej ust to ja liczyć nie mogę! przed kimś to chwali się mną ile wlezie! jaka to ja zaradna jestem i jaka ze mnie żona dobra będzie a osobiście nie pamiętam kiedy powiedziała mi że coś dobrze zrobiłam! Ale muszę się Wam przyznać, że wczoraj facet mamy zachował się należycie! tylko sobie nie pomyślcie, że ja materialistka jestem czy co :D - dał mi 100 zł za pomoc w przyrządzeniu jego imienin a jeszcze wcześniej też urodzin. Ja żadnego obowiązku nie mam aby mu przyjęcia robić, bo to nikt dla mnie bliski nie jest, a jak jeszcze dodać tu krzyki i pouczania mamy to jakieś zadość uczynienie mi się należy! :) Dobra, już nie zanudzam :) idę się prysznicować a o skutkach maseczki Was powiadomię :) Śpijcie smacznie i śnijcie bajecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Drogie Panie. Aerobik był fajny - tylko się obawiam, że chyba źle ćwiczyłam bo nie mam dziś zakwasów żadnych. Tylko kręgosłup mnie boli. Były ćwiczenia pilesa czy jakoś tak i one ponoć bardzo dobrze tłuszczyk spalają. tylko trzeba tak śmiesznie szybko oddychać, jak przy porodzie niemal - mówią te co już mamami są.ha ciekawe czy rozpocznę nową stronke. Jolku i Elu - ja tez fanka M-jak miłość jestem. Nie odpuszczam odcinków. Dobrze, że aerobik od18.30 do 19.30 to spoko zdążam na serial. Zmykam do pracy kochanaMi łego dniz życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnia próba jeśli teraz się nie uda to się poddaje:( Acha na ten aerobik to ja 2 razy w tygodniu zamierzam chodzić. W poniedziałki i w środy. A dziś nauki. A na następny weekend mamy wyjazd na dialogi nażeczeńskie. Ciekawe jak tyo wygląda - taki spęd zakochanych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spęd nieświadomych decyzji - i właśnie to nam chyba tam uświadomią. Ten wyjazd jest koniecznościa zaliczenia nauk. Mogliśmy pójść na inne nauki do innego kościoła, ale zdecydowaliśmy, że warto u Orzecha to zrobić - to fantastyczny ksiądz jest. Naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łęęęęęęęęęęę ja chce nową stronke!!!!!!!!!!!!!! już ma się rozpocząć raz,dwa,trzy................ Już nie mam cierpliwości, topik zlituj się !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już 8 wpis i nadal nic:( już się uspokajam bo tak być nie może, że ja tu pierdołki pisze byle tylko na nową stronke wejść/ Nie to nie. Zabieram sie do pracy już naprawde bo już na mnie dziwnie patrzą, żę ja tak stukam w tą klawiature. Bo w tym programie co pracuje na codzień - \"powinnam\"pracować;) to się tyle nie używa klawiatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×