Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pierworódkaa

krzyk podczas porodu!

Polecane posty

Co do ZZO, byliśmy przekonani że tego chcemy. Znaczy że żona chce :). Jednak gdy było już 8cm rozwarcia, trochę za późno na ZZO, a poza tym Kasia stwierdziła, że da radę bez. Bo najgorsze miała już za sobą. Nikt nie był za ZZO poza nami. Lekarze są niechętni ZZO bo mają więcej pracy. Poza tym faktem, reszta była super. Położnej teksty: \"no myszka, przyj\", \"kwiatuszku zmień powietrze\". Naprawdę pomagały. Poród był rodzinny. Jak chcecie mogę sie rozpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znieczulenie zewnątrzoponowe nie ma nic wspólnego z problemami kregosłupa,,, ale tak to jest jak plota zamienia sie w zabobon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wiedzy ehh
"41218 znieczulenie zewnątrzoponowe nie ma nic wspólnego z problemami kregosłupa,,, ale tak to jest jak plota zamienia sie w zabobon." GRUBO SIE MYLISZ!!! Ale to juz całkiem inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myli się. Ale to już całkiem inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhh
szkoda gadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej \"litunia\" co do tego znieczulenia to masz racje NIE WOLNO go dostac przy jakichkolwiek zaburzeniach z kregoslupen!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! \"41218\" sie myli!!!!!!!! mam super anestezjologa-A TO ON ROBI TO ZNIECZULENIE!!!!! i mnie doklanie poinformowal o zagrozeniach przy ! Zdrowym! kregoslupie a i o mozliwych skutkach przy juz wczesniej uszkodzonym kregoslupie!!!!!! ale sa inne metody jesli chodzi o znieczulenie sa jakies \"czopki\" i one naprawde dzialaja!!! albo gas smiejacy nie wiem jak dokladnie sie go nazywa.... ale jego tez podaja czasami ....... a moze byc tez tak ze niebedzie potrzebny jakikolwiek srodek na bol......bo pujdzie jak po \"masle\"?!!!! trzymam kciuki!!!!!! zeby wszystko poszlo OK!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego KRZYKU to ja sama osobiscie nie krzyczalam ale kobieta z pokoju obok darla sie !!!! i tpo jeszcze jak!!!!! ja postanowilam sie skupic na tym kiedy przec mam.... ok ja mialam to znieczulenie PDA do kregoslupa i niemialam takich boli ale mimowszystko skupilam sie na porodzie i .... zeby dzieciaczek sie nieprzestraszyl mamusi! jak sie wydziera! ahahahhaah na to moze jeszcze conajmniej 18 lat!!!!!!! poczekac!!! ahahaha ale krzyk to nie jest nic zlego!!! zalezy od porodu! oby byly zawsze \"lekkie\" !!!!! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo skoro nie piszecie o konkretnym \"problemie kregosłupa\" to ja odpowiadam tak samo ogólnie, oczywiście ze są wyjątki jak wszedzie. ps niedługo brudny paznokieć bedziecie mylić z grzybicą i to też bedzie problem o wielkim znaczeniu. wiekszośc osób pisze w ten sposób,,,\"moze ktos mi coś doradzi bo boli mnie ucho,,, z takich ogólnikowych pytań są ogólnikowe, statystyczne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała uwaga, nie wszystkie !!!! urazy, choroby kregosłupa dyskwalifikują od zzo. ale najprościej powiedzieć ze \"masz plaster na małym palcu to sie nie nadajesz :-)\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 41218
juz sie kochana nie usprawiedliwiaj ze swojej niewiedzy Kazdy głupi wie ze zzo nigdy do konca nie jest bezpieczne a w szczególności przy urazach kregosłupa i zaburzeniach neurologicznych Juz była tu gdzieś jakaś pie.... Marysieńka która stwierdziła ze wkłucie jest duzo poniżej i tam rdzenia nie ma................ BEZ KOMENTARZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiając o zzo to nie samo wkłucie, trudno kazdy mysli jak chce, bawcie sie i wyjcie z bólu bo wasze prababki babki i matki tak rodziły, a pradziadkowie , dziadkowie i ojcowie tak im wtórowali a niedługo to dojdziemy do paranoji ze nic nie mozna bo wszystko szkodzi. dziekuje za wypowiedzi tych co wszystko wiedzą najlepiej, hi hi hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj troche fachowej
literatury, najpierw zaprzeczasz pózniej przyznajesz racje i znów zaprzeczasz...... zdecyduj sie ... I nie wprowadzaj kobiet w błąd!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie krzyczałam przy porodzie i nie miałam znieczulenia. Moze byłam tylko trochę rozdrazniona bólem, ale to dokładnie tak sama, jakby bolał mnie od paru godzin ząb - każdy moze być wtedy nieprzyjemny. Szczerze mówiąc nie przyszłoby mi do głowy krzyczeć, nie widziałam powodu ani sensu - no chyba, ze z wrażenia. a co do ZZO i problemów z kręgosłupem, to czytałam teorię, ze bóle kregosłupa po zzo są spowodowane tym, ze kobieta nie ma czucia w nogach, więc jest przez lekarzy przekładana, układana do porodu jak bezwładna lalka, w sposób, który moze spowodować nadwyrężenie mięśni i tak juz obciążonych długimi miesiącami ciąży. Jednym słowem, układają cię takm, jakbyś bez znieczulenia się nie dała położyć bo byłoby to bolesne i niewygodne - a przy znieczuleniu nie odczuwasz bólu niewygodnej pozycji czy niedelikatnego szarpnięcia za nogi przy próbie przemieszczenia cię. Mozna to porównać do urazów, jakie pacjent dentystyczny czasem ma w jamie ustnej, kiedy ma robiony ząb w znieczuleniu - mozna sobie odgryźć samemu pół policzka i nie poczuć albo dentysta moze ci rozorać pół dziąsła i zauwazysz to dopiero długo długo potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebra___
... co to tego znieczulenia ...ze sie jest jak lalka -manekin to nieprawda prawda jest ze mozesz miec na chwilke noge lekko zdretwiala / czasami sie to kazdemu i bez znieczulenia zdazy!/ ale to mija bardzo szybko ..wiem bo sama mialam PDA -ZZO-i czulam sie swietnie.--a to zalezy od dobrego anestezjologa czy umie ci dawke odpowiednia dac>! ja mialam swietnego na to wyglada bo mialam na moze ok 2 minuty zdretwienie jednej z nog..ale to zaraz przeszlo a to zdretwienie sie utrzymalo dlatego ze jeszcze potrzebowalam 3 szwy i niemusialam miec zadnych znieczulen domiejscowych na te klamerki .. ale zaraz moglam wstac i mi NIC nie bylo i NIKT mna nie przewracal jak chcial ja sama decydowalam co bede robic!! nawet mi pielegniarka kazala sie polozyc zeby zbierac sily po porodzie a mi nic nie bylo! moglam sobie chodzic tak jakbym nie rodzila przed 30 min.!!!! !!!! to jest inaczej jesli masz cesarke ze znieczuleniam od pasa w dol..... a ZZO jest tylko na obszar "brzucha"ja to polecam i krzyku przy tym tez nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!i traktowana jestes jak czlowiek a nie jak kukla!!!!!!!!!!! a wiec czasami myla sie ci co oppisuja cos o czym nie maja zielonego pojecia tzn nie przechodzili tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zebra Zebra, to sa Twoje doswiadczenia i dzieki ze je opisujesz, ale to nie znaczy ze taka jest obowiazujaca norma i wszyscy tak doswiadczaja zzo, moje trzy kolezanki ktore rodzily w znieczuleniu zewnatrzoponowym jak jeden maz zeznaly ze nie czuly kompletnie nic i jedna z bardziej bolesnych a wlasciwie nieprzyjemnych rzeczy bylo wygniatanie dziecka przez polozna... a na lozko pomagal przenosic je maz. Mimo iz \'mowi\' sie ze znieczulenie minimalizuje bol a pozwala odczuwac skurcze to one nie czuly nic, i nie mogly zaraz wstac po porodzie, za to absolutnie nie narzekaly na jakiekolwiek negatywne objawy po znieczuleniu. Tak wiec widzisz roznie to bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu jakie bzdury wypisujecie ludzie!!! Jaka kukła, jaki bezwład, jakie przewracanie bezwładne?!BZDURY!!!!! Albo, że nie można mieć ZZO jak się ma tatuaż na krzyżu - jakoś mi to nie przeszkodziło! Dawka znieczulenia jest tak dobrana że można normalnie chodzić nawet! Znieczulenie działa tak że nie czujesz bólu w czasie skurczy ale czujesz że są. Ja np. nie miałam znieczulenia dostrzykniętego podczas parcia - dopiero na szycie mi dostrzyknęli. I dobrze bo i tak ledwie wypchnęłam malucha - nie wiedziałam że to aż tak trzeba przeć! Gdybym miała znieczulenie podczas parcia, skończyłoby się cesarką, kleszczami albo naciskaniem brzucha w najlepszym razie. Prawdą jest też że znieczulenie jest dawane dużo poniżej rdzenia kręgowego - nie ma takiej opcji jak uszkodzenie rdzenia i paraliż! Odsyłam na strony anestezjologów. A możliwe powikłania to zespół popunkcyjny objawiający się silnym i uporczywym (2-3 miesiące) bólem głowy. Mój ginekolog podczas swojej praktyki trwającej 12 lat spotkał takie 2 przypadki. I to wszystko mnie na tyle uspokoiło że bez najmniejszego lęku zdecydowałam się na ZZO. Nie miałam żadnego drętwienia, bólów kręgosłupa, bólów głowy itp. Jeszcze raz odsyłam na strony anestezjologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu jakie bzdury wypisujecie ludzie!!! Jaka kukła, jaki bezwład, jakie przewracanie bezwładne?!BZDURY!!!!! Albo, że nie można mieć ZZO jak się ma tatuaż na krzyżu - jakoś mi to nie przeszkodziło! Dawka znieczulenia jest tak dobrana że można normalnie chodzić nawet! Znieczulenie działa tak że nie czujesz bólu w czasie skurczy ale czujesz że są. Ja np. nie miałam znieczulenia dostrzykniętego podczas parcia - dopiero na szycie mi dostrzyknęli. I dobrze bo i tak ledwie wypchnęłam malucha - nie wiedziałam że to aż tak trzeba przeć! Gdybym miała znieczulenie podczas parcia, skończyłoby się cesarką, kleszczami albo naciskaniem brzucha w najlepszym razie. Prawdą jest też że znieczulenie jest dawane dużo poniżej rdzenia kręgowego - nie ma takiej opcji jak uszkodzenie rdzenia i paraliż! Odsyłam na strony anestezjologów. A możliwe powikłania to zespół popunkcyjny objawiający się silnym i uporczywym (2-3 miesiące) bólem głowy. Mój ginekolog podczas swojej praktyki trwającej 12 lat spotkał takie 2 przypadki. I to wszystko mnie na tyle uspokoiło że bez najmniejszego lęku zdecydowałam się na ZZO. Nie miałam żadnego drętwienia, bólów kręgosłupa, bólów głowy itp. Jeszcze raz odsyłam na strony anestezjologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebra_____
koniczyna!!!!! tak jak wspomnialam w swojej wypowiedzi to zalezy czasami od dobrego anestezjologa jak sie czuje kobieta potym!!mozna nawet wymiotowac.. jesli dawka jest zle dobrana to czasami sie tak dzieje jak opisujesz! a jesli kobieta nieczuje skurczy to dostaje druga dawke ktora szybko likwiduje ta znieczulenie!!!!!!!!!!!!ja i moje znajome nie byly jako klkly traktowane i sie swietnie czuly!!!!!!!!!!!!!!!! i na lape niemusialam nikomu dawac moja kasa chorych za wszystko placila!!!! Szaramysz popieram cie 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur...............wa
a gdzie waszym zdaniem jest RDZEN????????????? W dupie czy w kolanie?????? Może w łokciu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SzaraMysza, zdenerwowalam sie, dlaczego piszesz ze to bzdury, sama zamierzam (jestem w przededniu porodu) przyjac znieczulenie zo i dosc intensywnie sie tym interesuje, rozmawialam zarowno z lekarzem polozna jak i z osobami ktore je mialy i to pisalam. Nikt tu nie pisal o porazeniu nerwow i paralizu tylko o tymczasowym znieczuleniu ktore niestey w przypadku trzech osob zadzialalo totalnie czyli nie czuly one nic i pomagal na lozko przenosic je maz inic nie poradze za tak bylo, czy dawka byla za wysoka czy nie - na to wplywu nie mam. Prosze troche tolerancji, niech kazdy pisze o swoich doswiadczeniach ale nie piszcie ze inni bzdury opowiadaja, ja jeszcze osobiscie nie przezylam i sie nie kloce, opowiem Wam po powrocie czy czulam skurcze czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko lub bardzo dużo zależy od położnej i lekarza który prowadzi poród. Reszta to jeszcze stan zdrowia i warunki fizyczne jakie sie posiada do rodzenia dzieci. A różnych zdań na temat krzyczenia i form porodu bedzie tyle ilu jest tu piszących na forum. Kazdy przypadek jest specyficzny,,,, czasami podobny do porodów statystycznych. Kazda opinia jest cenna ale nie znaczy ze sie powtórzy w naszym przypadku. Piszcie lepiej o dobrych, doświadczonych i przyjaznych prowadzących poród. I wytykajcie lekarzy którzy nadają sie tylko badać mięso w ubojniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyciątko
Witam nie wiem co o tym myśleć, 16 miesięcy temu w Paryżu urodzilam śliczna córeczke i oczywiście zdecydowałam sie na ów znieczulenie w kregosłup, i rzeczywiscie przez pierwsze miesiące po porodzie mialam ból głowy, a teraz co jakiś czas boli mnie kregosłup trudo powiedziec co moze byc przyczyna bolu, moze zwyczajne przeziebienie kregosłupa nie mam pojecia. Serdecznie prosze o wszelkie informacje na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyciątko
Witam nie wiem co o tym myśleć, 16 miesięcy temu w Paryżu urodzilam śliczna córeczke i oczywiście zdecydowałam sie na ów znieczulenie w kregosłup, i rzeczywiscie przez pierwsze miesiące po porodzie mialam ból głowy, a teraz co jakiś czas boli mnie kregosłup trudo powiedziec co moze byc przyczyna bolu, moze zwyczajne przeziebienie kregosłupa nie mam pojecia. Serdecznie prosze o wszelkie informacje na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie rodziłam
Drogie mamy a jakiego rodzau to jest ból?? Odczuwaliście bardzo silne bóle dolnej części brzucha i kręgosłupa?? Czy bolało Was także krocze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do tego krzyku
to ja się darłam. Z bólu niestety. Podobno kobiety między skurczami mogą sobie odpocząć itp, mnie to szczęscie nie spotkało, skurcz za skurczem bez żadnej przerwy, narasta-odpuszcza i ledwo odpuści znowu łapie następny, przerwy może z 5 sekund, a ból taki, że myślałam że oszaleję. Wyszło mi mimowolnie i nie miało nic wspólnego z marnowaniem energii. Jak przyszły skurcze parte to się przytkałam, to już był pikuś i po za jakimś mimowolnym jękiem się nie odezwałam. Wypieranie dziecka to już była dla mnie sama przyjemność, trwało krótko i faktycznie był to duży wysiłek, ale nie tak straszny ból. To skurcze wcześniejsze były strasznie bolesne, a nie te końcowe, parte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj krzyk -raczej wycie spowodowane bylo bolem- ja meczylam sie juz 23 godziny co do znieczulenia-to nie kazdy moze :( ja niestety nie moglam, bo akcja mi siadala i bylam podlaczona pod oksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi..i miałaś siłę jeszcze krzyczeć? Ja w porównaniu do Ciebie rodziłam krótko..ale ze zmęczenia zasypiałam. Ani w głowie mi było przerywać sen krzykiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie krzyczałam ... Ale naleze do szczesciar które urodziły w 3 godzinki :) Nie koncentrowalam sie na krzykach - zbierałam siły nakolejny skurcz ... a krzyk wykancza. uwazam ze krzyk pomaga przy fazie wyparcia - bo tu potrzeba siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama trojeczki, pod koniec to darlam sie i ryczalam na zmiane- jak mi oksy podkrecili bo sie przedluzalo.... o matko, nie wyobrazam sobie 2 porodu jedyny + ze nie peklam ani mnie nie nacieli a pomyslec ze moja mama rodzila w 15 min i nie wiedziala co to bol.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×