Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Gość seba - pilot air france
Debaja kogo obchodzi twoje życie.Ja mieszkam w Paryżu bo mnie stać i sie nie musze tym chwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Ja też miałam łyżeczkowanie ale pomogło tylko na dwa miesiące i lekarz zalecił usunięcie mięśniaka poprzez histeroskopię. Gdyby znalazł się ktoś na tym forum, kto przeszedł ten zabieg, to proszę żeby się odezwał :-) Spinka - miło czytać jak ktoś wraca już ze szpitala, czekamy na Twoje wpisy Elżbieta 47/48 - ja mam w niedzielę rocznicę ślubu :-) (17-tą), Tobie i Jurkowi życzę wiele dobrego 🌼 kasiek70 - życzę dużo sił przy opiece nad teściową. W jakich górach mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiek75
Witam dziewczyny,ciagle tu zagladam i czytam i nigdy nie wiem co pisać w czwartek ide na kontrole dziś mija 17 doba .Czuje sie lepiej,boje sie czwartkowej wizyty przez wzglad na cukrzyce insulinozależna ...ciekawe jak sie wśrodku goi.Może wiecie kiedy Glosduszy ma termin nastepny ? Pozdrawiam i miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
No to poczytałam! Debaja-gratuluję zbiorów grzybowych! TYLKO niecałe dwa tygodnie!! Trzymam kciuki! Nie bój się cewnika,narkozy, operacji, ona da Ci lepsze życie! Im szybciej wyjmą Ci cewnik tym lepiej, bo mniej podrażni Ci drogi moczowe! Po narkozie jest tylko "dyskomfort" bo pojawiają się małe wzdęcia i zwyczajne gazy. To normalna reakcja, bo na czas operacji masz "wyłączone" jelita! Ja nie robiłam lewatywy, tylko wieczorem połknęłam środek przeczyszczający, który polecił mi lekarz/ nie agresywne działanie/ i rano byłam ...wyczyszczona. No!!! dawniej było takie hasło "LOTEM BLIŻEJ"! To trzymam Cię za słowo....lecisz samolotem po operacji! Skoro ja już zaliczyłam balon, skok na linie/bungee jumping/ i żyję, to znaczy, że Ty masz polecieć samolotem....z pięknym uśmiechem! Małgorzata - ja mam usuniętą macicę ale pozostawiono mi przydatki. Już w zeszłym roku zaczęłam "podchody" do klimakterium. Okres pojawiał się do marca a potem dopiero w czerwcu, ale wtedy to już był krwotok. Potem znowu przerwa i.....kolejny krwotok. Byłam na corocznych badaniach i było już ok. A potem w ciągu roku 3 mięśniaki i 4 razy krwotoki/ mniejsze lub większe/. Jestem po operacji prawie 9 tygodni i nie odczuwam żadnych zmian ciśnienia ani innych tego typu objawów. Nie biorę hormonów. Liro- ciężkie prace domowe to chwilowo wybij sobie z głowy! Teraz Ty jesteś "dyrygentem orkiestry" pt. DOM! Głosduszy- o mamusiu....też mi zrobiłaś smak na takie pyszne rzeczy! Mam nadzieję, że szybko będziesz mieć termin nowej operacji!!! Wiesz, że trzymamy kciuki!! Marylka- czekam na słowa po wizycie kontrolnej! Jagaa- niektóre kobiety plamią po operacji, ale to nie jest regułą. To jest indywidualna sprawa każdego organizmu. Mnie lekarz powiedział, że nie miałam długiego plamienia, bo bardzo szybko "się uruchomiłam" po operacji i to spowodowało, że szybko oczyścił się organizm. Becia- no,no !! Znowu "narozrabiałam" swoimi tatuażami! Zlituj się ...jaki nie ten wiek? Ja zrobiłam pierwszy mając 45 ! Tatuaż naprawdę nie boli aż tak bardzo!! Spinka- No NARESZCIE!!! Zaczęłam się już martwić o Ciebie! Jak dobrze, że wróciłaś! Czekam na Twoje wpisy!!! Ciepło pozdrawiam Cię! Kasiek- ja mam nadzieję, że 11.09 to będzie już mój ostatni dzień chorobowego! Rany, ale znowu mnie ....poniosło...z pisaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Witaj Elżbieta47/48 Ja również gratuluję :-) Dobrze się z Tobą odlicza:-). A co do samolotu, to jeszcze pomyślę ;-), zawsze można autkiem...trzydzieści godzin. Dobrej nocy dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Debaja- hihihihihi ja Ci dam....autkiem! Samolocikiem ....proszę!! Do odważnych świat należy! Znowu dzień bliżej! Głosduszy-co z nowym terminem? Trzymam mocno kciuki! Jeszcze raz dziękuję za życzenia. Dobrej nocki wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
Witam ... Dzisiaj sie tak naprawde nic nie dowiedzialam, no oprocz tego ze lekarze sie naradzaja i moje ubezpieczenie, mam zadzwonic jutro po 13 to cos mi powiedza. Dzisiaj u nas leje, pogoda sie zepsula przez huragan na kubie przez co mnie bardziej bolalo w plecach wiec odpoczywalam sobie grzecznie w lozeczku. dobre mialam przeczucie co do Elzbiety ze maz jakas niespodzianke szykuje, no no no nowe autko, niezle no i gratulacje ... moim mazeniem jest pojechac do Wloch, bardzo mnie tam ciagnie. zreszta uwielbiam kuchnie wloska jesc i gotowac. co do tatuazu to moj maz ma jeden, mnie jakos nie kreci, podobaja mi sie za to na kims inne, szczegolnie jak sa jakies ciekawe,niespotykane wzory ( jak moj maz ma np ) ... witam spinka, super ze wrocilas, czekam na dalesze opowiesci ... te dobre i troszeczke gorsze. ciesze sie ze czujecie sie dobrze i ze Wam humorek dopisuje, oby tak dalej ... dzisiaj mnie naszla ochota na knedle .... mniam mniam mniam, bede musiala przed operacja zjesc ... pozdrawiam i caluje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Cześć dziewczyny! Głosduszy- naradzają się, ale mam nadzieję, że szybko dojdą do konsensusu i nie będziesz długo czekać! Knedle.....mniam, mniam. Widzę, że nic nie brakuje Ci z dobrego nastawienia i humoru! "Wszystko na swoim miejscu"! Debaja- kroczek do ...przodu i jeden dzień mniej czekania! Pozdrawiam wszystkie! Milutkiego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liro
GLOSDUSZY - ja nie rozumiem jak mozna tak dlugo sie zastanawiac ,ja czegos tu nie lapie.Serdecznie Tobie wspolczuje bo czytalam ,ze meczysz sie okropnie,chcialabys byc juz po a tu termin jeszcze nieznany.Ja sie w ogole troche dziwie bo u mnie nic az tak strasznego sie nie dzialo a to lekarz mnie pytal o termin zabiegu ,kiedy ja chce isc na niego a ze przede mna byla jeszcze jedna szczepionka na zoltaczke to ja musialam sie wstrzymac ale gdyby nie to moglabym w szpitalu sie stawic w danej chwili kiedy rozmawialam z lekarzem o terminie.Takze kompletnie nie wiem dlaczego musicie tak dlugo czekac tym bardziej iz z Wami jest dla mnie przerazajaco ,te krwotoki ,bole to okropne.Poprostu jestem nerwowa i chcialabym pomoc ,ale czy te lekarze tego nie rozumieja,wydaje mi sie ,ze w Waszych przypadkach trzeba dzialac szybko. Oby podali dzis Tobie termin. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Witam moje słodkie :-) ! I jeszcze jeden bliżej, teraz leci bardzo szybko. Szok, moje maleństwo :-) jest pełnoletnie . Elzbieta 47/48 Fajna niespodzianka z okazji rocznicy, ale jeszcze fajniejsi Twoi mężczyźni! :-):-):-) Buziaki. Głosdyszy Cały czas zaciskam ręce za szybki termin. Widzę, że z Ciebie super kuchareczka :-)! Miłego dnia, serdeczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Witam wszystkie dziewczyny i życzę miłego dnia. Ja czuję się jakbym była "w zawieszeniu", w piątek dopiero miałam pierwsze szczepienie p/żółtaczce i mogę tylko czekać. No tak - moja wina bo mogłam wcześniej. Debaja -razem z Tobą odliczamy :-) Elżbieta47/48 - wcale nie narozraiałaś tylko dodałaś energii i mnóstwo pozytywnego myślenia :-) Głosduszy - pozdrawiam, uważajn na huragany :-) liro - mi nawet lekarz skierowania nie chce wypisać dopóki nie będę miała drugiego szczepienia, a jak długo potem będę czekać to napiszę Asiek75 - trzymamy kciuki za wizytę czwartkową kasiek70 - i jak tam przygotowania do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki 🌻 Dziś obudziłam się w domku już w lepszym nastroju a więc do dzieła. Przypomnę że konsylium miałam 26.08, 28.08 poszłam do szpitala a 29.08 na stół operacyjny. Przyjęcie do szpitala przebiegało jak wszędzie, troszkę czekania, zamieszania i znalazłam się na sali. Badanie, pobranie krwi i usg zlecono migiem, potem przydreptał anestezjilog na wywiad a miła siostrunia przyniosła \"świństwo \" do picia na przeczysznienie (w aptekach można sobie kupić samemu coś lepszego i smaczniejszego o czym nie wiedziałam). Później tylko picie wody do max 22 godz. Oczyszczanie było w miarę łagodne a nie gwałtowne. Wieczorkiem tabs na sen i lulu. Rano wstałam wcześnie wykąpałam się i już do zabiegowego na cewnikowanie. Po chwili na jeżdżące łóżko + głupi Jasiu i już spałam. Obudziłm się dopiero na sali pooperacyjnej, bez rzadnych wrazeń (nie latałam, nie śniłam). Całą noc przeleżałam na tej sali pod kontrolą serca i ciśnienia i pod kroplówkami. Na każdy sygnał bólu siostra podawała do kroplówki ketonal. Następnego dnia rano, po toalecie zrobionej przez siostrę przewieziono mnie na normalną salę. Znowu kroplówki i dodatkowo sód i potas na uzupełnienie (od nich zależy praca jelit). Pierwasza doba po bez jedzenia i picia. Po południu przyszła rodzina i zaczełam wstawać. Najpierw odwracać się na bok, poźniej spuszczać nogi a dopiero za 3-4 razem usiadłam i przeszłam wokoło łóżka. Gdzieś po godz. pierwszy spacer na korytarz, i tak do wieczora z 6-7 razy. Noc to zmieniający się ból i brak snu. Rano poprosiłam o zdjęcie cewnika i wtedy zaczęły się jazdy. Zero moczu, pęcherz odmówił pracy. Leki, picie i cewnikowe spuszczanie moczu to kolejne, okupione bardzo dużym wysiłkiem 48 godz. Wizyta urologa - tylko mechanicznie uruchomienie pęcherza, czyli dalej opijanie się do granic możliwości i wymuszanie co pół godz. moczu. Tobył koszmar. W nocy dostałam gorączki, zlały mnie poty ale po kolejnym prysznicu i posiedzeniu na kibelku (koniecznie siadać a nie w powietrzu-obkładałam go legniną której było pod dostatkim) poleciały pierwsze krople. Później było już tylko lepiej. Ciągle spacerowałam, brałam furagin i do wc. Wypisano mnie wczoraj w stanie - konieczna konsultacja urologiczna. Troszkę się zmęczyłam, idę teraz odpocząć. Całuski dla wszystkich, a później odczytam zaległości. 🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Hej Spinka 62 - miałaś ciężko ale dobrze się trzymasz. Myśę że więcej tu pomogą Ci koleżanki, które mają to za sobą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Spinka :-) Przeszłaś gehennę, dlatego cieszy mnie to ,że już jesteś w domciu i Twoje samopoczucie jest coraz lepsze. Bardzo Ci dziękuję za opisanie pobytu w szpitalu za szczegółami, wiem dokładniej co mnie czeka . Pozdrawiam, buziaki i jak najszybszego powrotu do zdrowia :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
Ja tez mam taka nadzieje ze szybko sie zdecyduja co i kiedy robic. W stanach jest troche inaczej z ubezpieczeniem i zwolnieniem lekarskim. Tutaj niema takiego czegos jak l 4. niby pracuja w Chicago nad tym zeby rzad placil ale niewiem kiedy to nastapi. Ubezpieczenie mam takie ze lekarze musza poslac forme do ubezpieczenia i oni albo akceptuja bo ten szpital lub lekarz jest w zasiegu albo odrzucaja i polecaja kogos innego. W moim przypadku bylo tak ze lekarz do ktorego poszlam byl na zastepie lekarza ktory byl na wakacjach. lekarz na zastepie nie podlega pod moje ubezpieczenie, jakbym poszla od razu do lekarza co byl na wakacjach to bym juz miala operacje bo on jest w porzadku z moim ubezpieczeniem, wiem kogiel mogiel z tego, nic inna biurokracja, no ale taka operacja kosztuje 25 tys $, a ubezpieczenie wszystko pokryje jak lekarz i szpital beda w jego zasiegu. Humor mi dalej opisuje, chociarz wolalabym juz byc po bo do pracy mnie ciagnie. Nie lubie w domu siedziec, wole byc w pracy, z ludzmi itd. Dzisiaj bede dzwonila i sie dowiem czegos, bynajmniej mam taka nadzieje. Debaja teraz bedzie lecialo jeszcze szybciej, staram sie byc dobra kuchareczka, chociarz moi mezczyzni mowia ze dobre, a mnie to najbardziej cieszy jak im smakuje. Huragany sa ode mnie daleko ale popsula sie przez nie pogoda, zimno sie zrobilo i pada. spinka ... ciesze sie ze wrocilas i ze lepszy masz nastroj. przykro mi ze mialas problemy z pecherzem, ale napewno bedzie dobrze. Staraj sie tym nie zamartwiac zbytnio bo napewno wszystko wroci na swoje miejsce. pozdrawiam i caluje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Głosduszy - no macie to tam trochę pokręcone, ale na pewno szybko się wyjaśni :-) dziewczyny - mam pytanko i bardzo proszę jak któraś wie - proszę niech odpowie. Biorę hormony (21 dni + 7 dni przerwy), teraz krwotoki miewam w tej 7-mio dniowej przerwie a potem krwawienie ciągnie się jeszcze przez dwa tygodnie. Lekarz powiedział, że mogę przyjmować tabletki nie robiąc tych 7-mio dniowych przerw, żeby uniknąć krwotoków. Czy któraś z Was brała hormony w ten sposób? Czy zdarzały Wam się krwotoki pomimo nierobienia tych przerw? Muszę przecekać jeszcze jakoś około dwa miesiące a nie chcę sobie jeszcze bardziej zaszkodzić. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
becia222 Ja biorę hormony bez tej 7-mio dniowej przerwy i tak mam brać do momentu przyjścia do szpitala, włącznie z dniem wstawienia się do szpitala na czczo, mam rano wziąć popijając łyczkiem wody. Ja biorę 2 tabletki dziennie(co 12 godzin), bo przy jednej u mnie wracają krwotoki. Był moment, że przy silnym krwotoku miałam zalecenie 3x1. Reasumując biorę hormony non stop już ok trzy miesiące. Dodam,że biorąc te dwie tabletki hormonów dziennie i tak plamię cały czas. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Becia222 Odpowiadając na Twoje pytanie, biorąc tabletki bez tej przerwy nie będziesz miała krwotoków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
Witam ... becia ... mamy pokrecono i to rowno. dzwonila do mnie pielegniarka i lekarze powiedzieli ze czekaja teraz na potwierdzenie operacji, do czwartku beda wiedziec i jak potwierdza to operacja bedzie w krotce. po 13 ma mi oddzwonic i powiedziec dokladnie kiedy ... ja bralam tak prochy , w ten sposob lekarze chca uniknac u Ciebie miesiaczki. na mnie ten sposob nie dzialal, dostawalam plamienia ktore zamienialy sie w krwawienie po kilku dniach i tak sie ciagnely te krwawienia tygodniami. dlatego ide na operacje. obecnie nie jestem na niczym od m-ca, boje sie ze te prochy znowu u mnie wywolaja okres, pewno by tak bylo. kazdy organizm jest inny. moze na Ciebie ten sposob podziala, mam nadzije ze tak bedzie. pozdrawiam i caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Cześć wszystkim dziewczynom! Spinka- Już teraz będzie z dnia na dzień, z godziny na godzinę TYLKO LEPIEJ! UWIERZ mi! Już za Tobą operacja i teraz powrót do zdrowia! Jak na razie jesteś jeszcze słaba, ale wszystko wróci do normy. W domowej atmosferze szybciej się wraca do zdrowia! Tylko trzymaj się z daleka od jakichkolwiek prac domowych! Pozdrawiam...i wierzę w szybką rekonwalescencja! Debaja-ci moi mężczyźni mają tylko mnie a ja mam tylko ich! Są "moim oczkiem w głowie"! Też 7 lat temu przeżyłam szok, jak mój "maleńki synuś"/ 2m 5 cm/ został pełnoletni! Ale powiem Ci, że cudowne są chwilę jak latorośl "wyfruwa" z gniazda i rodzice......"odzyskują" swoje życie! Trzymam kciuki za Ciebie! Jeszcze troszkę i będzie jednocyfrowa liczba dni do operacji! Głosduszy-no to wszystko jest faktycznie ...pokręcone! Ale ja i tak nie tracę wiary i samego pozytywnego myślenia! Wiem,że jak już tak daleko zaszłaś w decyzji o operacji , to nie cofniesz się! Becia- ja miałam szczęście, bo szczepienia p/żółtaczce miałam robione gdy zaczęłam walkę z czerniakiem. Więc teraz to tylko przyniosłam ...papierek o szczepieniu i inne badania! Cieszę się, że trochę swojej energii "sprzedałam" Tobie też! Był dwa lata temu krótki czas, gdy brałam hormony, ale ja miałam dawkowanie bez robienia przerwy i w związku z tym nie miałam 2m-ce okresu! Całuski na dobrą nockę dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Dziewczyny - wielkie dzięki za szybką odpowiedź 🌼 Chyba nie zrobię tej przerwy, plamienia i tak mam cały czas. Jestem zła na siebie że tak odwlekałam to szczepienie p/żółtaczce. No ale trudno, nic już nie poradzę Jakoś tak lepiej się robi jak się tu zagląda :-) Debaja - jakie tabletki bierzesz? Bo ja gravistat 250, niestety dosyć się zaokrąglam po nim ale słabsze tabletki kompletnie na mnie nie działąją Głosduszy - kibicujemy cały czas Twojemu ubezpieczeniu :-) Elżbieta47/48 - kolejny raz dziękuję za zastrzyki energii z Twojej strony :-) Pozdrowionka dla wszystkich :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
Witam ... Dzwonil do mnie lekarz,pokierowal mnie do jego partnera, jak sie okazalo jego tez nie pokrywa moje ubezpieczenie, wiec zadzwonilam do nich i powiedzialam im to. czekam teraz na ich telefon i odpowiedz. niemam zamiaru sie wycofywac, lekarze wiedza ze musze miec operacje wiec nie trace wiary i sily. mam nadzieje ze tydz czasu i bedzie po ... dzieki za pamiec i kibicowanie. dzisiaj jeszcze podczas zmywania naczyc szklanke zgniotlam i lekko reke przecielam, ale nie musialam jechac do szpitala .... moj maz oczywiscie super opatrunek zrobil i sie mna zaopiekowal ... syn wlasnie wrocil ze szkoly, na dwor juz poszedl ... niech korzysta puki ladnie jest ... pozdrawiam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Becia 222 Ja biorę cilest. Nie czuję się po nim za dobrze, ale nie mam innego wyjścia i muszę go brać. Mam wrażenie , że też jestem trochę większa, a moja twarz jest podpuchnięta( szczególnie okolice oczu). Ze względu na długie krwawienie biorę też żelazo i folic(kwas foliowy). Głosduszy Wiem co przeżywasz, życzę Ci jak najszybszego terminu :-)! Elżbieta 47/48 Dzisiaj przeżyłam drugi szok, , mój syn dostał już wezwanie na komisję wojskową :-) (a dopiero od dwunastu godzin był pełnoletni). Kochana jesteś moim aniołem, dobrym "duchem", iskierką nadziei..... ( wystarczy bo w samozachwyt jeszcze wpadniesz:-)) buziaki Dziewczyny , dobrych snów !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Witam !!!! Głosduszy-cały czas jestem tu i nie odpuszczę...dopóki nie staniesz zdrowa na swoich nogach...pełna jeszcze większej pozytywnej energii!! Pozdrawiam Cię i trzymam kciuki! Debaja-samozachwyt mi nie grozi,bo jestem "poplątaniem marzycielki z realistką" i mam niską samoocenę!! A co do energii....tej pozytywnej to rozdałabym ją Wam!!!! Uwielbiam jak ludzie mają uśmiechnięte twarze, pozytywne nastawienie! Zawsze stawiam sobie cel....hmmmm nieosiągalny/ mogłoby się wydawać/!!! Potem jak go osiągnę to sama się z siebie śmieję, że wcześniej "nie wzięłam tego byka za rogi"!! Syn skończył 5-cio letni "ekonomik", i we wrześniu przyszła już karta powołania!!/komisję zaliczył tak jak Twój/. Nie pomogło zaświadczenie, że dostał stypendium i rozpoczął studia za granicą! Ten fakt NIE reklamował go od wojska! Musiałam go wymeldować z domu na czasowy pobyt za granicą i dopiero wtedy wpisali mu do książeczki odroczenie!! Znowu jeden dzionek spadł z kalendarza, jak jesienny liść z drzewa! Małymi kroczkami nadchodzi TEN dzień! Becia- bierz, bierz tej energii ile tylko udźwigniesz, mnie będzie.....lżej!! O moich panach już nie wspomnę, bo syn zawsze powtarza..."matula błagam zwolnij troszkę, bo jestem młody ale już nie nadążam za tobą...." Marylka- co powiedział lekarz na wizycie kontrolnej!? Pozdrawiam cieplutko wszystkie KOBIETY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marla 47
Jagaa jak tam krwawienia, ustąpiły ? Bo ja ciągla plamię , już zaczynam się sama niepokoić, jestem już 2,5 tyg. po operacji, wizyta u gin. dopiero w pażdzierniku. Do dzisiaj brałam Pimafucin na zakażenie grzybiczne pochwy po antybiotykach. Może to dlatego rana się gorzej goi ? Od jutra mam brać lactovaginal dopochwowo i wezmę jeszcze Vagical -globulki p.zapalne, może to pomoże. Czy któraś z was miala podobne problemy? Głosduszy- przypomnij mi proszę dlaczego chcesz lub musisz wyciąc jajniki a nie samą macicę? Jesteś bardzo młoda, może warto powalczyć o jajniki? Moja siostra miała po porodzie torbiel na jajniku i lekarze za pomocą punkcji zciągnęli jej płyn z torbieli a potem zasuszali antybiotykami. Było to 20 lat temu i od tego czasu nic złego się nie stalo. Jajnik normalnie pracował i był zdrowy. Przepraszam że może mącę , ty już podjęłaś decyzję ale musiałam to napisać bo jaśli można powalczyć o jajniki to w twoim wieku należy to zrobić. Zycze ci zdrówka i aby wszystko się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌻 Dziś jest 12 doba po zabiegu. Czuję się całkiem dobrze. Szew rozpuszczalny, całkiem mały -artystyczny goi się super. Kupiłam sobie maść na blizny, zgodnie z Waszymi podpowiedziami No-Scar ale jeszcze nie jej nie używam, czekam aż odpadną wszystkie strupki. W tej chwili najbardziej doskwiera mi swędzenie szwu i stawanie jelit, choć jem bardzo mało i delikatnie. Wczoraj kupiłam sobie jeszcze urosept i biorę go 3x2 tab dziennie, może pomoże mi rozruszać do końca pęcherz. Debaja, Głosduzsy - wiem jak ciężko jest czekać 👄 Elżbieta - 👄 Liro- rówieśniczko chwilowej niedoli 👄 , z każdą chwilą jest lepiej 👄👄 dla wszystkich, ciągle jeszcze się męczę i siedzieć jest niewygodnie więc zmykam do łóżeczka poczytać książeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Witam wszystkie dziewczyny i miłego dnia życzę [kwiatek[ spinka62 - mi bardziej na pęcherz pomagało PRO UNO (chyba taka to była nazwa) - to były tabletki z żurawiny, też w aptece bez recepty, dużo zdrówka życzę marla47 - Tobie też życzę zdrówka, Elżbieta47/48 - dopisuję się do słów Debaji - jesteś także moim dobrym "duchem", nie uwierzyłabyś jakie zmiany we mnie zachodzą dzięki Tobie - i wcale nie słodzę, tylko prawdę piszę :-) Debaja - ile to jeszcze dni? Ja co prawda biorę tabl. raz dziennie ale gravistat to prawdziwa bomba hormonalna choć zdziwiłam się bardzo gdy mi napisałaś że hormony bierze się i po dwie i czasami po trzy dziennie. Trzymam kciuki za Ciebie Głosduszy - Tobie przede wszystkim życzę wytrwałości :-) A wszystkim tu dziewczynom - jak zwykle miłego dnia 🌼 i dużo uśmiechu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola45
Dziewczyny od operacji czytam wasze wypowiedzi, bardzo mi pomogłyście. Jutro będzie dwa tygodnie po operacji, czuję się w miarę dobrze, jak każda z Was mam drobne pobolewanie i chwile słabości. ale mam nadzieje że z każdym dniem będzie lepiej (lepiej niż przed operacją, bo też jak większość miałam obfite , krwotoczne miesiączki). Byłam podobnie jak marla 47 operowana przez pochwę, dlatego bardzo Jej wypowiedzi sobie cenię. Maryla47 ja także jeszcze plamię, ale myślę że w naszym przypadku to normalne, szwy zaczynają się rozpuszczać dopiero po 14 dniach albo później więc musimy się uzbroić w cierpliwość. Mam nadzieję, że wszystko ładnie nam się zagoi. Tak jak wszystkie trochę się boję o mięśnie, czy wszystko będzie dobrze trzymało i nie będę popuszczać moczu, muszę znaleźć stronkę z jakimiś ćwiczeniami na mięśnie, dziewczyny jak znacie to napiszcie. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pozytywne wpisy i za wspieranie duchowe wszystkich kobiet, które są w podobnej sytuacji, na pewno czytających i czerpiących wiedzę z Waszych doświadczeń jest więcej niż piszących, (ja sama czytam od początku a na napisanie zdecydowałam się dopiero po kilku dniach). Dziewczyny pozdrawiam miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marla 47
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/anatomia/wzmocnij- kegla,764_7680.htm Jola45 to dla ciebie , wejdż na tę stronkę a dowiesz się o ćwiczeniach mięśni Kegla. Ja dowiedziałam się o nich od Elżbiety47/48. Ja ćwiczę od powrotu do domu ze szpitala i na początku mogłam tylko wykonać 5 skurczów a teraz nawet 50. Dodam że jestem 2,5 tyg.po operacji. Eiżbieta bardzo mi pomogła , pisała że to tak jakby się chciało wciągnąć wszystko do środka. Zeby mieć pojęcie o co chodzi spróbuj zatrzymać na chwilę mocz, to o te mięśnie chodzi. Powodzenie, fajnie że jest ktoś kto miał tak samo wykonany zabieg. buziaczki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×