Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Gość XXX5
muszę przyznać,że jestem pod wrażeniem, że mozna biegać na aerobic 8 tygodni po operacji. osobiscie bym się bała. Ale prawda jest taka, że kazdy dochodzi do formy swoim rytmem :) bole wewnatrz utrzymują się troszkę szczególnie przy ruchu. przynajmniej ja tak mialam. usuniecie macicy nie jest nastepstwem tylko zmian nowotworowych zlosliwych - takie nieustanne krwawienie jak widac też jest wskazaniem. meczysz się, czesto musisz przechodzic zabiegi, a problem nadal istnieje. warto chyba przemyslec radę lekarza. moze poradz sie jeszcze innego. a zycie bez macicy wcae nie jest zle, czy gorsze. pozytywna sprawą napewno jest brak krwawień i w moim przypadku związanych z tym bóli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda-miska no to ty musisz byc super woman skoro mials tylko bole w pierwszej dobie tylko pozazdroscic!! co prawda nie slyszalam o takim wydarzeniu zeby bolalo tylko przez 24 godziny... ztego co ty piszesz to kazda jedna z nas powinna decydowac sie na taka operacje i to szybko..jestem pod wrazeniem ...a do tego arobic , plywanie ....hmmmmm niezle Zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda miśka
Dziewczyny no super women to ja nie jestem.Napisałam tylko,ze Profesor twierdzi,że mogę robić wszystko na co mam ochotę,ale ja tego nie robię,bo się zwyczajnie boję.Naprawdę po operacji bolało mnie krótko i niezbyt mocno.W drugiej dobie położne przychodziły i pytały,czy chcę zastrzyk przeciwbólowy,ale ja nie potrzebowałam.Mialam Elciu-belciu usuniętą macicę i szyjkę.Jajniki zostały.W lewym boku czasami mnie jeszcze pobolewa.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda miśka
Dodam jeszcze,że 19 lat temu,kiedy miałam operację wyłuskania mięśniaka,bardzo długo bolały mnie szwy.Nawet przez pewien czas chodziłam przygarbiona i bardzo żle wyglądałam.Teraz wszystko wygląda inaczej.Mam nadzieję,że was to nie urazi,ale jeśli macie ochotę,napiszcie do mnie ruda32@poczta.fm,a podam moje namiary na naszej klasie.Możecie zobaczyć,jak wyglądam 8 tygodni po operacji.Poza tym Profesor,który mnie operował słynie ze swoich złotych rąk,więc może to o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam bardzo dużo wpisów na temat histeroskopi ale nadal potrzebuję pomocnej dłoni. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda , no teraz lepiej to napisalas, bo juz myslalam, ze ja panikuje. Mnie jeszcze pobolewa tak jak juz wspomnialam jestem 16 dni po operacji , tylko , ze u mnie jajniki tez zostaly usuniete i moze to jest powodem tych boli. U mnie zima i warunki na snieg super skoro po 8 tygodniach moglabym jezdzic na nartach to byloby swietnie, pytalam o to lekarza czy w polowie sierpnia jest to mozliwe kazal mi z glowy wybic taka mysl ,niestety lekarze u nas mowia , ze do pelnych sportow , arobicu, czy normalnrgo pelnego zycia to okres 12 tygodni -- co kraj to obyczaj ale ja juz wole zaczekac , i ty lepiej tez ruda -misko:-) co ci szkodzi nastepne 4 tygodnie i bedziesz na 100% pewna. Margo_22 a o co chodzi i decyzje? kazda z nas miala ten sam problem nie jest latwo.....jakiej potrzebujesz pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda miśka
Elcia jedyny sport,który uprawiam to spacery.Profesor powiedział w ten sposób,żeby mnie upewnić,że wszystko w porządku,bo mam zwyczaj traktowania siebie jak osoby chorej i bardzo na siebie uważam.Właśnie wróciłam z kolejnego spaceru,a jutro idę na następny.Pogoda piękna,a ja mam wakacje(pracuję w szkole),więc mogę się jeszcze pooszczędzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda-miska, Swietnie zatym ,wypoczywaj i wracaj do zdrowia , spacerki tez uwiellbiam i juz niemoge doczekac sie kiedy wyjde na moj pierwszy spacer bez opsaki o ogladanie sie za siebie czy nie plamie spodenek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula38
Obiecałam że odezwę się po wizycie, a więc, laparoskopowo usunięto mi macicę z przydatkami , wczoraj odebrałam badnia hispat, i jestem szczęśliwa bo nie mam zmian nowotworowych,o Boże co za ulga, dzisiaj byłam u mojego lekarza ( 20 dni od zabiegu) ,był zadowolony z przebiegu operacji i mojego powrotu do zdrowia,troche plamie ale powiedział ze moze tak byc do 8 tyg po, do 3 miesięcy moga byc problemy jelitowe, i upominał zebym nie rwała się do pracy i si ę oszczedzała , nie dzwigała, nastepna wizytę mam 8 sierpnia Narazie jest ok, czego i wam życzę z całego serca,trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristel.47
Witam wszystkie dziewczyny. Czytalam wasze wypowiedzi i są tak optymistyczne że aż wam zazdroszcze.Ja jestem 2 miesiące po operacji usunięcia macicy wraz z przydatkami.Dostałam od lekarza lek który nie zawierał hormonów Femal forte lecz niestety nie czulam się po nim dobrze.Piszecie że chodzicie na spacery lub nie macie żadnych objawów związanych z menopauzą.Ja mam zawroty ,uderzenia gorąca i okropnie "tłuką mnie nerwy".Byłam 8 lipca u mojego gina i przepisał mi niestety lek hormonalny Activelle o znikomej ilości hormonów.Bardzo bałam się go zażywać lecz jakoś się przemogłam i wczoraj zażyłam pierwszą dawkę.Czuję się trochę lepiej ale uderzenia gorąca mam nadal.Jestem załamana myślałam że już będzie dobrze.Najgorsza jest noc budzę się co 1,5-2 godz przez te uderzenia.Mam dość, czasami żałuję że poszłam na operację.Chciałabym już normalnie żyć.O spacerach nie ma mowy przez zawroty.Nie mówiąc o zakupach.Może któraś z was brała Activelle i ma jakieś doświadczenia z tym lekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla-33
witajcie! Jestem prawie dwa miesiące po usunięciu macicy jajniki mam i powiem wam dziewczyny że czuje sie świetnie, 14 lipca wracam do pracy, zaczęliśmy juz nawet współżycie seksualne i jest ok, mam wrażenie że nawet lepiej bo nie ma stresu związanego z ciążą. Troche przytyłam bo mało ruchu, mam pytanie chciałabym zacząć jakieś ćwiczenia, na co mogę sobie pozwolić, na razie tylko spaceruję ale jak tak dalej pójdzie to będe musiała zmienić garderobę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kristel.47 po jakim czasie zaczelas odczuwac objawy menopauzy? ja jestem 17 dni po operacju i narazie czuje sie ok, mimo wszystko od wczoraj zaczelam brac hormony , rozmawialm z lekarzem rodzinnym , gilnekologiem i znajomi i wszyscy jakos sa za tym zeby jenak brac , jestemy za mlode aby nie brac nic , ja mialam takie same odczucia jak Ty ale wlasnie tego sie boje , ze takie objawy jakie opisujesz moge dostac odrazu a nie stopniowo jak przy naturalnej menapouzie wlasciwie przekonala mnie dziewczyna ktora lezala ze mna na pokoju , wczoraj po 2 tygodniach , ponarzekalysmy sobie o naszej operacji , ona zaczela brac hormony zaraz po wyjscieu ze szpitala --zapytala mnie na co czekam? dlaczego nie zazywam jeszcze i faktycznie dlaczego ?? na co czekam --bo cos tam bo sie mowi o tym ze sa moze szkodliwe, byc moze i sa ale ktoz to wie...nikt na 100% tego nie stwierdzil a przeciez zyc trzeba i nie byle jak. Widzisz ja z kolei nie czuje sie najlepiej , nadal pobolewa mnie w podbrzuszu i to wlsciwie taki dziwny bol , niby pecherz , ale nie tak bardzo jestem pewna trudno powiedziec cos mnie tam boli. bo ja wlasciwie mialam bole brzucha przy miesniakach ale lekarz tez mowil, ze miesniaki nie bola i on nie gwaratuje mi ze po usunieciu macicy objawy mina.Tez czekam na ten dzien kiedy wreszcie sie obudze wolna od boli, bo juz dlugo to wszystko sie ciagnie. KRISTEL- dopiero zaczelas brac te hormony , zaczekaj z dwa tygodnie a jak nadal bedziesz czula sie zle , powinien ci przepisac inne ponoc czasami musza byc odpowiednio dobrane , zycze powdzenia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
Do Kristel- ja miałam 3 miesiące temu usuniętą macicę z przydatkami i po 5 dnia przykleiłam pierwszy plaster Systen 50 ,przed zabiegiem normalnie miesiaczkowałam ,także byłam przygotowana na to ,że włączą mi HTZ.I na litość Boską nie bój się brać hormonów ,przecież przed usunięciem jajników organizm posiadał jakiś tam ich poziom a po usunięciu nie ma nic dlatego należy tylko powrócic do tego co było,po co się męczyć !Nie stosujemy hormonów dodatkowo ,czyli leczniczo,utrzymujemy tylko poziom potrzebny do normalnego życia ,wcześniej robiły to nasze jajniki. Powikłania są takie same jak przed zabiegiem ,nic więcej nie grozi nam,bardziej narażone są dziewczyny zażywające hormony antykoncepcyjnie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabo51
Parę dni nie zaglądałam na to forum, więc dziś hurtem przeczytałam wiadomości z kilku dni. Miło mi wiedzieć, że te dziewczyny, które zdecydowały się na operację, wracają do zdrowia. Zdziwiło mnie, jak piszecie o lnie - na pewno pomoże w sprawach jelitowych, ale mięśniaki i inne babskie dolegliwości są spowodowane sprawami hormonalnymi i len na to na pewno nie pomoże. Jestem 4 tygodnie po usunięciu macicy. Czuję się prawie dobrze - nadal jestem osłabiona. Często kładę się do łóżeczka, ale staram się też wykonywać jakieś prace domowe i od paru dni chodzę na spacery. Wczoraj cały dzień przeleżałam, bo dzień wcześniej byłam na działce. Najpierw byłam grzeczna: zrywałam maliny i borówki, ale potem zauważyłam cukinie, które natychmiast trzeba zerwać, potem chwasty, które trzeba natychmiast wyrwać. No i już wiecie dlaczego wczoraj dzień spędziłam w łóżku. Wczoraj w sąsiedniej parafii był pogrzeb kobiety lat 52 - 4 tygodnie wcześniej miała usuniętą macicę. Miała męża, który o nią bardzo dbał, a w zaszłym tygodniu umył w domu okna i powiesił firanki. Jednak kobieta miała potrzebę poprawienia tego co on zrobił - skończyło się to krwotokiem i zgonem. Ja po operacji dostawałam zastrzyki ze względu na stan zapalny. Do dziś mam siniaki po nich na pośladkach i bolą mnie te miejsca. Jeżeli po zatrzyku ciało tak wolno się goi, to co dopiero rana pooperacyjne wewnątrz ciała. Mówię Wam kobietki: nie forsujcie się, uważajcie na siebie. Prace domowe nie uciekną, a może Wasi domownicy wezmą się do roboty i na własnej skórze odczują co my kobiety robimy w domu i ile to kosztuje wysiłku. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Aż ciarki przechodzą jak się czyta o tym że ktoś zmarł. Dziewczyny - uważajcie na siebie, nawet jak się dobrze poczujecie. A poza tym to zazdroszczę Wam, że wszystkie macie TO już za sobą. Czy jest tu na forum choć jedna osoba, która jeszcze się zastanawia czy poddać się operacji? Jak czytam o tym, że wracacie tak fajnie do zdrówka to mam ochotę sama polecieć do szpitala i położyć się na stół a potem myślę, myślę i myślę i znowu się zastanawiam. Pozdrawiam :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda miśka
Dziewczyny,piszę,bo jest mi smutno.Dowiedzialam się wczoraj wieczorem,że w wypadku samochodowym w Niemczech zginął mój 19-letni uczeń.Teraz przeczytalam na forum o Pani,która zmarła po usunięciu macicy.Jest mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristel.47
elcia-belcia u mnie objawy menopauzy zaczeły się mniej więcej 1,5 tygodnia po operacji początkowo byly to tylko rozedrgane nerwy i zawroty.póżniej doszły uderzenia gorąca.Nie wiem ile masz lat ale słyszałam że niektóre dziewczyny po 50 które przeszły operację usunięcia macicy i przydatków nie odczuwają takich jak np.ja objawów menopauzy.Od razu mówię że zazdroszczę im z calego serca.przelamałam się jakoś jeżeli chodzi o hormony i zaczęłam je zażywac ale chciałabym żeby był z tego jakiś efekt.Staram się nie myśleć o skutkach ubocznych.Po przeczytaniu ulotki można się już załamać.elcia-belcia zazdroszczę ci że nie masz żadnych objawów.Mnie po operacji nic nie boli nie mam żadnych krwawień ani plamień.Z pęcherzem na razie też ok.Masz racje muszę poczekać może te hormony potrzebują czasu.Dziękuję za pozdrowienia elcia-belcia.Ja rowniez życzę ci powrotu do zdrowia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristel.47
danka611 dziękuję za slowa otuchy nie wiem jakie miałaś objawy po operacji ale napisz mi jak się czujesz po tych plastrach? ja przed zabiegiem tez normalnie miesiączkowalam wiedzialam ze po operacji bedę musiała brać hormony chociaż w szpitalu powiedziano mi ze może to nie będzie konieczne.Miesiąc czasu po operacji męczyłam się w domu,kupilam sobie nawet preparat sojowy lecz dziewczyny nie pomaga uwieżcie.Jest na ten temat wypowiedż pewnego profesora na jednej ze stron internetowych że jeżeli ktoś chce to może wydać te 40 zł na ten lek ale on nie pomaga to są tylko niepotrzebnie wydane pieniądze i efekt psychologiczny.Jeżeli chodzi o plastry Systen 50 to napisz mi czy zadziałały od razu czy jakiś czas musiałaś odczekac? Z góry dziękuję za odpowiedż i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristel.47
elcia-belcia zapomniałam ci napisać że ja po operacji cały czas zażywam lekarstwa na pęcherz początkowo byl to Furagin zapisany w szpitalu a teraz sama kupuję Urosept.Miałam takie objawy jakby bolał mnie pęcherz ale po urosepcie i teraz już drugi dzień hormony ból minął.Zresztą trudno to nazwać bólem to nie bolało tylko takie dziwne uczucie które nie dawało ci zapomniec że ten pęcherz tam sobie w dole brzucha siedzi.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
do Kristel- moje pierwsze objawy to nocne poty ,już w drugiej dobie po zabiegu , na początku nie wiedziałam co to może być ,myślałam,że to może takie osłabienie ,ale od chwili przyklejenia plastra wszystkie objawy się cofnęły,przypomnę ,że to było w 5 dobie po zabiegu ,cały czas się czuję świetnie, u Ciebie była długa przerwa bez hormonów to organizm musi się nasycić ,ale polecam plasterki ,jest to swoista ochrona wątroby i wygoda .,plasterek zmieniam dwa razy w tygodniu,.Mam 47 lat,wszystkie moje znajome ze szpitala były mniej więcej w moim wieku i taż wyszły na tych plastrach ,mamy z sobą kontakt i też czują się bardzo dobrze.A jeżeli chodzi o pęcherz to takie objawy mogą być po cewnikowaniu,ja nie miałam powikłań ale niektóre koleżanki też brały Furagin z Rutynoskorbinem.Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 16161616
moja mam ma 50 lat i idzie do szpitala będzie miała zabieg na usuwanie mięśniaków boje się jak póżniej będzie dochodziła do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
ruda miśka - to smutne ale głowa do góry, niestety takie jest życie. Trzeba mimo wszystko myśleć pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchan
co do pęcherza-ja przez bardzo długi czas czułam jakby ucisk na pęcherz,mocniej przy oddawaniu moczu,zdarzały sie tez niekontrolowane wycieki (chyba moczu).Martwiło mnie to długo brałam urosept na zmianę z urinalem,zrobiłam usg jamy brzusznej i okazało się,że wszystko ok.lekarz stwierdził,że prawdopodobnie to efekt wielokrotnego cewnikowania.Po kilku miesiącach nie czuję już pęcherza,jedynie strumień moczu jest mniejszy niż kiedys. jeśli chodzi o śmierć to nigdy nic nie wiadomo.W moim przypadku operowano mnie w stanie śmierci (hemoglobina 0,9)-cudem żyję i jak o tym myślę to płakać mi się chce.Miałam tylko urodzic dziecko a tu nagle komplikacje,krwotoki i operacje.W jednej chwili byłam-myślałam,mówiłam,chodziłam a juz w następnej czułam jak odpływam i nie byłam w stanie tego powstrzymać.Jedyne co pamiętam z tych godzin,w których mnie ratowano to moja ogromna chęć życia i tłoczące się bez przerwy myśli:ratujcie mnie za wzelką cene ja muszę żyć,ja mam dla kogo żyć...Ale właściwie nie powinnam tu chyba wylewać swoich żali,poza tym chodziło mi o to,że czasem wydaje nam się,że czujemy się dobrze i same chcemy wszystko robić ale to nie tak.Skoro lekarze nakazują nic nie robic przez kilka tygodni to trzeba się dostosowac.I nawt jeżeli się jest w podobnej sytuacji do mojej tzn.noworodek w domu a kobieta świeżo po operacji a rodzina 300 km dalej to za wszelką cene trzeba szukać pomocy.Mi na szceście po operacji pomagała przez kilka tygodni mama i choć jedyna formą fizycznej bliskości z moim dzieckiem było położenie mi go na kolanach,to dobrze,że nie ryzykowałam.Teraz moje dziecko ma mamę a ja żyję...Dbajcie o siebie!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda miśka
Dzięki Beciu za ciepłe słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabo51
Dziś od rana myślę o tych dziewczynach, które mają dylemat: poddać się operacji czy nie. Na moim przykładzie powiem Wam co o tym myślę. O moim mięśniaku wiedzałam od 1999 . Najpierw przez 2 lata leczył mnie lekarz, który co trzy miesiące zmieniał mi pastylki, po każdej zmianie było coraz gorzej, w końcu doszło do tego, że w miesiącu 5-7 dni nie krwawiłam. Kiedyś 5 dni po okresie dostałam krwotoku i wylądowałam w szpitalu. Po powrocie do domu usiadłam do kompa i poszukałam innego lekarza z tytułem naukowym w sąsiednim mieście. Nowy lekarz ustawił mi hormony (pastylki dwufazowe antykoncepcyjne m.in.HARMONET) i przez 7 lat utrzymał mięśniaka w wielkości do 38 mm. Nie miałam krwotoków, dobrze się czułam, nie przytyłam, a nawet poprawiła mi się cera. Mój wniosek jest taki: albo Wasze mięśniaki są wyjątkowo uparte, albo Wasi lekarze są do du... no oględnie mówiąc do niczego. W wieku 50 lat mój mięśniak tak jak to pisze w literaturze z powodu zbliżającej się menpauzy zaczął maleć. Niestety nie wiadomo dlaczego, niespodziewanie zaczął gwałtownie rosnąć. Konieczna była operacja. Poszłam na konsultację do lekarza z naszego powiatowego szpitala zapytać co mi radzi. Według niego guz w wielkości 11x8 cm trzeba wyciąć, a ponieważ mam już 51 lat podczas operacji wytnie mi wszystko: macicę, szyjkę, jajniki, jajowody i przydatki. Hmm... nie podobało mi się to. Mój lekarz który opiekował się mną przez 7 lat załatwił mi miejsce w Klinice Akademickiej w wojewódzkim mieście. I wiecie co? Usunęli mi tylko macicę (bo guz był już za duży) i to od dołu, nie mam blizn po operacji, nie mam problemów z uderzeniami gorąca i kołatania serca. Dziewczyny nie dajcie się niepotrzebnie krojić. Jeśli w szpitalu który jest najbliżej Was nie mają nowoczesnej aparatury to szukajcie innego szpitala. Tam gdzie byłam małe mięśniaki także usuwali od dołu (bez wycinania/rozcinania brzucha/macicy), a na drugi dzień po operacji dziewczyny szły do domu uśmiechnięte i zadowolone. Mój wniosek: jeśli masz mięśniaki z którymi Twój lekarz sobie nie daje rady, wytnij je jak najszybcie, ale nowoczesnymi metodami, może uratujesz macicę i zaoszczędzisz sobie dużo cierpień. Żyjemy w XXI wieku, korzystajmy z postępu techniki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiec prosze nastepny przyklad jak bardzo musimy na siebie uwazc po operacji , niedwano ja pislam o smierci jednej z dziewczyn teraz gabo51 i jak jeszcze ktos tu napisze , ze po 3 tygodniach wybiera sie na narty to chyba robi sobie z nas kpiny. Ja na pietro wchodze z koniecznosci bo akurat tam mam lazienke a tak powoli poruszam sie po mieszkaniu.Gabo , mialas usunieta tylko macice wiec nie mozesz miec zadnych zawrotow glowy i uderzen ciepla, twoje hormnony sa nadal aktywne.To ze mialas usunieta macice dolem to tez z pewnoscia szybsza droga powrotu do zdrowia, ja niestety z miesnaikiem wielkosci glowki noworodka nie mialam takiego szczescia , zreszta moj lekarz nawet by sie nie odwazyl ,zbyt niebezpieczne. Krystal, badz dobrej mysli , bedzie dobrze widzisz Ty sie dobrze czujesz nie masz boli brzucha u mnie odwrotnie wiec nigdy nie jest tak jak bysmy chcialy:-( Po miesiacu juz bedziesz pewna czy te hormony sa odpowiednie.Ja juz wczesniej wyciagnelam od lekarza skierowania na badania poziomu hormonow i po miesiacu ide zrobic wszystko , zobaczyc jak moja hemoglobina, hormony i bone density -(osteoporosa) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menopauzka
Witajcie dziewczyny! Jestem na tym forum pierwszy raz,tez jestem po operacji,która miałam wykonana ponad dwa lata temu.Mam usuniętą macicę z jajnikami.Teraz mam 47 lat.Napiszę Wam jakie ja miałam perypatie,jak przeczytałam przed chwila o tej kobiecie co zmarła po operacji to aż mnie ciarki przeszły.Ja po operacji czułam się bardzo dobrze,kilka dni po operacji przykleiłam sobie plaster hormonalny i bylo ok.Po wyjściu do domu czułam się na tyle dobrze że zabrałam się za porzadki,niby uwazałam zeby zbytnio nie podnosic rąk do góry,ale tak gdzies dwa tygodnie po operacji zauważyłam ze zadroska w oknie kuchennym zaczepiła się i chciałam ją poprawić,a ze blat kuchenny mam pod oknem dośc szeroki to musiałam się naciągnąc.....i wtedy........właśnie,poczułam takie dziwne uczucie w brzuchu,nie potrafie nawet tego dokładnie nazwac,ale gdy poszłam do ubikacji zauwazyłam na podpasce rózowo podbarwione uplawy.Myslałam,ze to normalne bo się czyści ale też zarazem zaczęłam odczuwac w dole brzucha takie mrowienie.Na razie nic z tym nie robiłam,ale zauwazyłam ze gdy leżałm to się nic nie dzialo a gdy zaczęłam chodzic to to plamienia przybierało na sile i czułam to nawet w srodku ze zaczyna lecieć.Poszłam do lekarza,który po zbadaniu mnie powiedział ze to ze szczytu pochwy,prawdopodobnie puścił jakis szewek i kazal mi bezwłocznie lezec.Tak tez robiłam ,ale i tak leciało coraz bardziej,az pewnego dnia dostałam takiego krwotoku ze az mi leciały skrzepy.Pojechalismy do szpitala i to co przezyłam tego nie zycze zadnej kobiecie,zaczęto mi wkładac do pochwy coraz to wieksze tampony,nasaczone jakims srodkiem przeciwdziałającym krwawieniu,a to krwawienie nie chciało ustapić ,do tego doszły zastrzyki na powstrzymanie krwawienie.Na brzuchu miałam cały czas ręcznik z lodem,oj jak było mi zimno.lezalam plackiem cały ten czas nawet bałam sie obrócic na bok zresztę nie mogłam.Wolno mi bylo jeedynie wolniutko isc do ubikacji.Jakie przechodziłam stresy,gdy ogladałam czy nie leci krew po siusianiu.W końcu po wyjeciu któregos tam tamponu pozwolonu mi pójsc do domu nakazujac leżenie i zażywanie leków na krzepnięcie.I tak leżałam chyba dwa tygodnie .Po tym czasie powolutku zaczełam wychodzic na spacery. Piszę Wam o tym dziewczyny abyście nie bagatelizowały przestróg lekarzy co do oszczedzania się ,ja myślałam ze jestem taką bohaterka której nic nie ma i wszystko może i widzicie czego sie doigrałam...Chwała Bogu ze tylko tak się to skończyło.O moich dalszych perypetiach z tym związanych napisze Wam innym razem. Dbajcie o siebie bo zdrowie jest tylko jedno. pozdrawiam Was bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Menopauzka--- dziekujemy Ci, ja tez ciagle tu trabie na ten temat ale sa dziewczyny ktore sa tak bardzo pewne siebie i ze juz najgorsze minelo po 3 tygodniach ze az przeraza- arobik, gimnastyka i sprzatanie domu na calego, a nawet jazda na nartach ,myslalam ze sie nad soba rozczulam:-)To bardzo wazne i ciesze sie ze to na forum sie o tym mowi bo wiadomo do poki nas cos niedotyczy to nawet nie pomyslimy ze moze nas cos zlego spotkac. Menopauzka , pisz...wszystko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda miśka
Elciu,o areobiku ostatnio pisałam ja,ale jetem 8 tygodni po operacji i zaznaczałam,że lekarz prowadzący powiedział,że można a nie koniecznie trzeba.Poza tym każda z nas przed wyjściem ze szpitala z całą pewnością słyszała,że 4 tygodnie właściwie nic nam nie wolno,czyli należy się oszczędzać maksymalnie.Sytuacja zmienia się z każdym tygodniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×