Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Gość becia222
Dobrze dziewczyny, że o tym wszystkim piszecie. Nawet jeśli w tej chwili mnie to nie dotyczy, to na pewno jak już przyjdzie taka potrzeba to zawsze będę o tym pamiętać. Uważam jeszcze że nasi mężowie powinni być przywiązywani do komputera i nie powinno im się pozwolić wstać dopóki tego wszystkiego nie przeczytają i nie zakodują w swoim umyśle. Elcia-belcia - jak tam hormonki??? ruda miśka - mam nadzieję że samopoczucie trochę lepsze :-) marchan - to niesamowite, dobrze że tak to się skończyło menopauzka - dzięki gabo51 - dzięki, cytam zachłannie wszystko bo wciąż się zastanawiam Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia4444444
Podczytuję Was od jakiegoś czasu i zastanawiam się co ze sobą zrobić. Mam 44 lata i dwa miesiące temu dowiedziałam się, że mam mięśniaki- 3 szt wielkości ok. 4 cm, podśluzówkowe, czyli te w środku macicy. Jeszcze rok temu ich nie miałam. Nie mam jakiś tam drastycznych objawów, miesiączki w miarę normalne, może trochę bardziej obfite, poboluje mnie brzuch prawie cały czas, właściwie to cały czas czuję się tak jak przed miesiączką. I nie wiem co z tym fantem zrobić :( Byłam u trzech lekarzy. Jeden mówi- czekać i obserwować i ewentualnie wyciąć trzon macicy, drugi- usunąć macicę z szyjką, trzeci (pan profesor)- wyłuskać tylko mięśniaki, jak się uda, bo jeden mięśniak jest w paskudnym miejscu. Ja już sama jestem tak skołowana, że głupieję. Niby nic mi nie jest... nie umiem się zdecydować. Czekać , czy już ciąć? Nie oczekuję od Was jakiejś podpowiedzi, wiem że decyzję muszę podjąć sama, ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie dylematy. Pozdrawiam wszystkie cieplutko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina39
Jestem miesiąc po usunięciu macicy (tylko) no i dzisiaj mnie podkusiło. Wlazłam do wanny, nalałam wody i się połozyłam żeby umyś głowę. Teraz za karę siedzę zgięta wpół bo mnie kłuje w brzuchu - takie jakby szpileczki i ciarki. Generalnie się oszczędzam, ale dobre samopoczucie jest chyba nieco zwodnicze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina39
Basiu4444444, ja miałam małego mięśniaka zniekształcajacego macicę. Najpierw bolało trochę... a potem z czasem w trakcie miesiączki czułam się jakbym miała coś urodzić. Okropny ból... no i zaczęły się krwotoki. Zrób ze swoimi mięśniakami cokolwiek - hormony lub jakikolwiek zabieg, ale nie zostawiaj ich i nie czekaj. One raczej nie znikają. Moje to nawet wprost przeciwnie - miałam wrażenie, że jak zostały zdiagnozowane to dopiero zaczęły "dawać czadu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi36
Cześć dziewczyny czytam to co piszecie o tym co was gryzie i cieszy juz jakiś czas i na pewno jeszcze długo tu do was będe zaglądać a zaczeło sie to od djagnozy MIĘŚNIAKI MACICY dzieki wam podjełam decyzję o usunięciu i 5 tygodni temu miałam operacje usuneli mi macice i szyjke ze wzgledu na wiek 36 lat jajniki zostawili dzięki waszym radom przetrwałam ten czas teraz z każdym dniem jest lepiej chociaz na początku bolało wszystko no i oczywiście nie obyło sie bez stanu zapalnego pęcheża po cewniku itp ale na szczęscie teraz z każdym dniem jest lepiej i spacery coraz dłuższe ale co prawda to prawda mój gin pozwolił mi na razie tylko na to a że jestem cykor to go słucham i po tym co dzisiaj przeczytałam to myśle ze słusznie chociaż tez mnie nie co drażni bo nie jest tak zrobione jak bym chciała i dochodze do wniosku że od brudnych okien albo podług nic sie nie stanie (ale musze dodać ze moi bliscy daja sobie rade a myślałam że będzie gorzej ale sie pomyliłam) wiec nie ma co sie spieszyć i forsować bo przecież krzywde tylko sobie robimy całe życie przed nami i jeszcze przyjdzie czas na seks aerobik jazde na nartach porządki itd............................... jeszcze raz pozdrawiam wszystkie tu bywające i dziekuje bo dzieki wam łatwiej mi było wszystko przetrwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi36
A jeszcze chciałam powiedzieć wszystkim tym co nie wiedzą jaką podjąć decyzje co do operacji kobitki weżcie sobie kartke i wypiszcie na niej te wszystkie dolegliwości które przechodzicie co miesiąc i musze wam powiedziec ze ja tez na pewno większość z nich miałam bo po przeczytaniu tego forum wiem ze jak ktos ma mięśniaki macicy to na pewno je przechodzi i chce wam powiedzieć że w porównaniu z tym wszystkim co przez rok przeszłam to operacja przy tym to pryszcz a musze wam powiedzieć że odporna na ból to nie jestem za bardzo na szczęście na środkach przeciwbulowych nikt w szpitalu nie oszczędza jak chciałam to dostałam moim zdaniem to na pewno każdy się boi ale jest to do przezycia a po operacji z każdym dniem jest lepiej i tylko lepiej a poza tym moje samopoczucie psychiczne i fizyczne z dnia na dzien jest coraz lepsze i ja dzisiaj kupiłam sobie pierwsze białe spodnie na lato bede mogła nosić je bez strachu ze mnie zaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola46
witam. Jestem po operacji usunięcia macicy 10 dni. Czuję sią bardzo dobrze i jak mi się wydaje po przeczytaniu waszych wypowiedzi na forum- jest to bardzo żle. Już raz dziękowałam za przypamnienie, że jest to stan po operacji i cały czas grozi powikłaniem.Niestety już zapomniałam i dzisiejsza lektura wypowiedzi postawiła mnie do pionu. Dzięki za to - być może ratujecie mi życie. Dzisiaj pomyślałam, że razem z macicą wycięli mi rozum. Nawet nie napiszę co już po operacji robiłam , bo jest mi wstyd ,jaka jestam głupia kobitka. A nawiązując do tematu co robić : wyciąć, zostawić, pić len czy brać hormony - to odpowiedź wydaje się być jedna - Znaleźć dobrego lekarza i poddać się jego sugestom. Ja osobiście żyłąm ze swoimi mięśniakami przez ponad pięć lat. Początkowo można było z tym żyć, lekarz je oglądał, mierzył , coś tam próbował pomagać, lecz cały czas mi uświadamiał, że wyleczyć tego się nie da i tylko czekamy na czas kiedy trzeba podjąć męską decyzję. Na żółtaczkę zaszczepiłam się od razu po diagnozie, bowiem lekarz mi powiedział, że on sam nie jest w stanie określić kiedy nadejdzie czas decyzji o operacji. Ostatni rok to był koszmar z krwawieniami (permanentnie okres!!!). Lekarz podjął właściwie decyzję za mnie. Stwierdził, że jego zdaniem należy przeprowadzic operację i tak się też stało. Oczywiście bywa także inaczej. Otóż moja mama miała zdiagnozowane USG mięśniaki w wieku 45 lat. Po około 50-tce znikły i ich nie ma. To się zdaża , ale każdy przypadek jest indywidualny, więc trzeba się zdać na lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda miśka
Cieszę się Jolu,że czujesz się dobrze.Pamiętaj jednak,że musisz być dla siebie łagodna-jesteś przecież po operacji.Oszczędzaj się!O takich przypadkach jak Twojej mamy słyszałam i miałam nadzieję,że też będę się do nich zaliczać.O swoim mięśniaku wiedziałam od 3 lat,ale nie było dramatu.Miesiączki miałam w normie,mięśniak nie rósł.Lekarz, do którego chodziłam, mówił mi,że w czasie menopauzy może zmniejszyć się albo zniknąć.Na to liczyłam-a tu przykra niespodzianka w ciągu roku urósł do 7 cm.Zmieniłam lekarza i posłuchałam jego rad.Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabo51
Pomysł Beci222, aby naszych mężów zaprosić na to forum jest bardzo dobry. Mój mąż kiedyś był na mojej skrzynce pocztowej i znalazł link do naszego forum. Ponad godzinę siedział przy kompie i wszystko czytał. Po lekturze stwierdził, że teraz ma "jakieś" wyobrażenie o tym co dzieje się z jego żoną. To naprawdę dobry pomysł. Gdy On wie jak to jest,co może się zdarzyć- łatwiej o tym wspólnie rozmawiać i przetrwać trudne pierwsze tygodnie i następne miesiące. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XxX5
kobietki, kobietki co was tak rwie do tych wszelkich prac domowych ? one nie uciekną, a wasi domownicy potrafią zrobić wszystko. Trzeba im tylko na to pozwolic! nie ma operacji po ktorej tuż-tuż mozna bezkarnie szoroac podlogi ... a swoja drogą to jestem pelna podziwu dla tych co tak szybko dochodzą do zdrowia. Ja dwa tygodnie po operacji slabiutko chodzilam. wejście do wanny wymagalo sporo wysiku. na zwolnieniu tez byłam długo. teraz byc może czeka mnie powtórka z rozrywki. za parę dni się okaże czy pastylki podzialały i torbil wchłonęła sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, znam ginekologa, który ratuje kobiety przed wycięciem macicy z powodu mięśniaka. Ja leczę u niego niepłodność. Przez pół roku daje zastrzyki, które w 100% sprawiają, ze mieśniaki przestają rosnąć w 50%zmniejszają mięśniaki, w 25% mięsniaki zanikły całkowicie. Tłumaczył mi,że większość lekarzy karze je usuwać, ale to błąd, bo najczęściej podczs operacji okazuje się, że razem z mięśniakiem usuwa sie macicę (wielu kobiet nie uprzedza się o tym). A brak macicy to zaburzenie hormonalna i przedwczesna menopauza. Młode osoby, szczególnie te, które chciałyby jeszcze urodzi, nie powinny się poddać operacji. Może w swoich miastach popytajcie o metode zastrzyków-moge przy następnej wizycie spytać o nazwę. Wprawdzie powiedział mi, że w Warszawie jest jedynym, który to stosuje, ale kiedyś wielu lekarzy to stosowało-dziś idą na łatwiznę. On sie stara wlaczyć o zdrowie kobiety-dostał nawet jakąś nagrodę od "Twojego Stylu" za lekarza dbającego o dobro kobiety. Pomyślcie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do lulu 2008 Witaj ,przeczytałąm co napisałaś i jestem zainteresowana tą nazwą ja uciekłam juz spod skalpela bo chchaieli mi wyciac macice bo mam sporo mięśniaków ,jestem juz po embolizacji mięsniaków,ale po 1,5 roku znów zaczeły mi sie plamienia i ciągłe problemy ,w szpitalu poddałam sie abrazji i teraz juz 2 msc mam spokój ,ale boje sie ze to wróci ,bo przecież one mi nie znikneły.Prosze Ciebie podaj tą nazwe leku ,moze porozmawiam z moją lakarką co o tym myśli ,chcoociaz mnie wyśmiała ze nie wiedziąła takiej kobiety która tak walczy o swoją macice jak ja,a ja nie chche sie poddać operacji ,robie co moge aby jej zapobiec.Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betko, to chyba dobrze, ze walczysz. U ginka będe dopiero 8 sierpnia, ale jeśli Ci się nie spieszy bardzo, to musisz poczekać. Obiecuję, ze zajrzę tu i napisze nazwe tych zastrzyków. Strasznie WAM współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymucha
Czy ten lekarz od ZASTRZYKÓW przeciw miesniakom z Warszawy nie nazywa sie czasem Jacek Tulimowski? Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda miśka
Do Lulu.Napisałaś,że brak macicy to zaburzenia hormonalne i przedwczesna menopauza.Mogłabyś to rozwinąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci ,oczywiście ,ze poczekam ,i zastanawiam sie nad zmianą lekarza ,jeśli sa tacy lekarze co walczą o macice aby uchronic kobiete przed wycięciem,chętnie bym do takiego poszła,ale byłam juz u tylu i mam galimatias w głowie.Pozrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
Brak macicy nie ma nic wspólnego z wcześniejszą menopauzą ,gospodarkehormonalną w organizmie kobiety regulują jajniki ,macica jest tylko ważna w celu rozrodczym ,dlatego kobiety które już są po okresie rozrodczym nie powinny się zastanawiać.Z wypowiedzi wynika ,że prawie zawsze po embolektomi ,mięśniaki pojawiaja się na nowo.Więc po co przechodzić przez to kilka razy z narażeniem własnego zdrowia a czasami życia.Lepiej żyć bez macicy niż umrzeć z macicą .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczeta :) Wróciłam po zabiegu :0 Dzis mija tydzień od operacji z kazdym dniem czuje sie coraz lepiej, usunęli mi trzon macicy a zostawili mi jajniki wraz z szyjką czyli zmieni sie u mnie tylko tyle, że nie bede juz miesiaczkować, bać sie krwotoków i anemi, że nie grozi mi rak endometrum i nie musze brac pigułek anty, bo kazda igerencja hormonalna w ciało kobiety nie jest zdrowa. Zgadzam się z danką611 rozmawiałam juz z niejednym lekarzem brak macicy nie ma nic wspólnego z menapauzą ! Jesli któraś ma pytanie o sam zabieg, przygotowanie i pobyt w szpitalu to pytajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
Sory! zamiast embolizacja napisałam embolectomia( jest to usunięcie zatorów żylnych a nie mięśniaków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
margo ,nie ma powodu się bać ,prawie wszystkie jesteśmy już po operacji i u dużej większości jest bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ja coś źle robię. Nie udaje mi się od razu znaleźć właściwego tematu. Jak się poruszać na tym forum?Gdzie klikać?, co zaznaczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
robisz wszystko dobrze.Zadaj jakieś konkretne pytanie,co chciałabyś wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkąd się dowiedziałam, że operacja jest konieczna to mam nieustający napad paniki. A czym dalej tym gożej. Nie radzę sobie z tym choć jestem stara i niejedno już przeszłam. Najbardziej się boję, że się nie obudzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam mieć tylko łużeczkowanie ale w szpitalu lekarz stwierdził, że nie ma się co bawić bo od tego mięśniak nie zniknie. Mam wysoki poziom FSH i nie powinnam już miesiączkować a mam miesiączki nieregularne co 1,5 2 miesiące. I ten fakt ponoć jest taki niepokojący-podekrzenie raka endometrium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
powinnaś łykać magnez 2x dziennie a na noc herbatkę z melisy.W dniu mojego zabiegu było operowane jeszcze 9 kobiet i tak jest prawie codziennie ,leżałam 7 dni i nigdy nie słyszałam żeby któraś się nie obudziła po zabiegu.Jak jest jakieś zagrożenie to poprostu anestezjolog nie zakwalifikuje cię do operacji.Dużo zabiegów jest robiona w znieczuleniu POP ,tj od pasa w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabieg miałam miec już w czerwcu ale się okazało że nie mam już odporności na żółtaczkę jakby nie to to pewnie już było by po wszystkim. Badania kazali mi samej zrobić a jest ich cała lista i wcale nie są tanie. W przychodni powiedzieli, że to szpital a w szpitalu, że w przychodni- jak to jest naprawdę. Każde badanie kosztuje. Zrobiłam dopiero cztery i wydałam ponad 200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie znieczulenie od pasa w dół to na czym polega? Chyba nie jest się świadomym tego co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
jak jest jakie kolwiek podejrzenie to nie ma co dedukować tylko prędziutko na zabieg ,dopiero z wyników histopatologicznych będzie pewne co było.Ja milam raka szyjki macijnecy cięcie wszystkiego ,przedinwazyjnego,zaproponowali mi wycięcie macicy z przydatkami ,konsultowałm to jeszcze z profesorem ,potwierdził rodzaj zabiegu,więc bez dyskusji się zgodziłam.Po zabiegu wyniki his-pat ok.jestem zdrowa .Tobie też życzę mądrej decyzji i szybkiego powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×