Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ę

wesela bezalkoholowe

Polecane posty

Bezalkoholowa impreza moze sie sprawdzic przy jakims krotkim obiedzie/przyjeciu, ale nie calonocnej zabawie dla 100 osob. Poza tym ludzie nawet jak pija, to przeciez w miedzy czasie duzo tancza i jedza i nie leza pod stolami spici jak swinie. A jak ktos w rodzinie ma alkoholikow to moze idea robienie typowego wesela nie jest zbyt udana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooqqqqqq
No i ma dziewczę nauczkę. Goście to dorośli ludzie i sami powinni decydować czy chcą pić czy nie nikt nie lubi jak mu coś się z góry na rzuca. To tak jakby napisać w zaproszeniu prezent to minimum 500 z inaczej nie przychodźcie.Jakbym była zaproszona na wesele bez alkoholowe po prostu bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrreeety
chrzcin i komunie to rozumiem ale wesele? to poco produkuja alkochol ? wodka jest dla ludzi w odpowiednij miarze rzecz jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghlhfri;lhtrtyuippoiuyt
nie ufacie swoim gościom najwyraźniej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAfgdfgdfg
Popieram. To nie komunia tylko wesele. Połowa dalszych wujków zmyje się po godzinie. Za 5 lat rodzina nie będzie pamiętała tego wesela bo będzie zwyczajnie NUDNO...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem abstynentem
wodka czy piwo przez gardlo mi nie przechodzi ...ale nigdy nie poszedlbym na wesele bezalkoholowe ;/ bylem na imprezach bezalkoholowych i przewaznie bylo nudno, POLACY sa narodem, ktory lubi sobie czasem popic i tego raczej nie zmienimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze wesele było alkoholowe, wino, wódka, szampan, bimber na wiejski, a nawet barman!: ale scen dantejskich nie odnotowaliśmy. Nikt się nie schlał, nikt nie spał z twarzą w sałatkach. Zabawa była taka jak sobie wymarzyliśmy: dużo młodych 20 - 30 l, cała sala tańczyła (dobry zespół), nikt nie wyszedł przed 5.00, wszyscy do dziś dzwonią i mówią, że wesele było świetnie zorganizowane. A jak chcecie bezalkoholowe to czemu nie, może macie jakieś powody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mii88
Przyznam szczerze. że wesele bez alkoholu nie jest taki znowu pomysłem od czapy. Totalna abstynencja to też jest przesada, bo na weselu bawią się ludzie dorośli i nie ma co im alkohol miarkować. Można podać wino, piwo, lżejsze alkohole. Dla rozluźnienia atmosfery to jest jak najbardziej wskazane. Można pojść na jakiś kompromis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Nie przeczytałam całego wątku, ale postanowiłam się wtrącić, bo widzę pomieszaną terminologię. Wesele bezalkoholowe = wesele BEZ alkoholu (zero wódki, zero wina, zero piwa, zero szampana). Nazywać bezalkoholowym przyjęcie, na którym podaje się "tylko wino do obiadu, ale żadnej wódki", to pomyłka! Rozumiem, że chodzi Wam o kulturalny przebieg imprezy, ale to zależy bardziej od kultury osobistej gości niż od obecności alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luźna łyda
hoho... z tego co widzę to wesele bezakoholowe to dość kontrowersyjny temat. I dobrze taka dyskusja jest jak najbardziej potrzebna. Ostatnio czytałam fajnego posta na blogu na ten temat: http://blog1.saladlaciebie.pl/?p=29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżoUpieczonaMałżonka
Ja również wódki nie lubię, nie piję nawet okazyjnie, ale za to lubię napić się martini lub dobrego winka i nie wyobrażam sobie wesela bez alkoholu, tzn. inaczej- pewnie poszłabym, ale raczej nie dotrwała nawet do północy. Byłam kiedyś na imprezie, gdzie nic nie piłam-byłam kierowcą i tylko się wymęczyłam strasznie, o 23 chciało mi się spać i chciałam wracać do domu, jak wszyscy zaczynali się dobrze bawić. Ostatnio zrobiła się dziwna moda na narzucanie gościom swoich warunków, mianowicie- nie kupujcie prezentów, tylko dajcie kasę (oczywiście jak najwięcej, żeby za wesele się zwróciło i jeszcze drugie tyle zostało), nie dawajcie kwiatów, tylko maskotki, wino, kupony totka czy inne bzdury, nie przychodźcie z dziećmi, nie pijcie-pytam co jeszcze? Para młoda wg. mnie powinna decydować o miejscu, zespole, strojach i innych tego typu rzeczach, a nie narzucać gościom swoje "widzimisię". Może za jakiś czas będą pisać na zaproszeniach, jak mam się ubrać, albo w jaki sposób mam tańczyć, albo w ogóle nie tańczyć, bo to impreza bez tańców? Porażka. Dobrze, że wśród mojej rodziny i znajomych nie zdarzyła się jeszcze taka para młoda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z alkoholem
Dając 300-400 zł to sorry ale wymagałbym z alkoholem Jesli miało by byc bez alkoholu to bym nieprzyszedł na wesele trzeba wydac okolo 1000 zł na pare a nieraz wiecej to za te pieniadze miałbym zajebista zabawe jaka bym chciał a nie stype zamiast wesela oo przepraszam stypa z alkoholem jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahahaha przypominam sobie wątek o weselu wegetariańskim, w którym całe tłumy przekonywały mnie, że należy uszanować wolę młodych i z uśmiechem na twarzy wcinać soję, bo w końcu młodzi najważniejsi, a takie wesele jest świetną okazją do spróbowania czegoś nowego i "nawrócenia" dziadków jadających tylko schabowe :P A tutaj czytam, że goście bez alkoholu się źle bawią, że to egoizm, podejmowanie decyzji za dorosłych ludzi, żeby się młodzi wypchali tym "przychodzą się nażreć za darmo"... :D Proszę, dwa tematy i tak skrajne opinie, a przecież chodzi o to samo ;) Od siebie dorzucę tylko jedno: obecność wódki na weselu nie oznacza, że goście się pośpią za stołem i porzygają... jak towarzystwo na poziomie, to można im postawić wódkę i bimber, i wino i jakoś będą umieli zachować umiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka78
Ja nie widze w tym niczego dziwnego.I chyba jednak większość z Was nie piła wina bezalkoholowego... Zamówcie sobie kiedyś białe ,albo czerwone i spróbujcie jakie jest dobre http://winabezalkoholowe.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz jeden byłem na weselu bezalkoholowym. Na takie wesele namówił młodych brat młodego, młody ksiądz. Do pewnego czasu było w zasadzie dziwnie, no bo jak tu wznieść toast sokiem pomarańczowym. Gdzieś koło jedenastej (co niektórzy mieli zamiar sobie pójść) nagle wszedł na podium z orkiestrą jeden z gości i łamiącym się głosem powiedział, że trzeba uszanować decyzję młodych, ale jakby ktoś chciał się napić, to przed salą on załatwił dwie skrzynki. Myślę, że ewakuacja po ogłoszeniu alarmu nie byłaby szybsza, tak bractwo (oprócz młodych, rodziców i księdza) szybko wyległo przed salę. I tak już od tej pory było - kto chciał się napić, wychodził przed drzwi sali (był sierpień, cieplutko). Nad ranem wszyscy byli kompletnie pijani, a wokół, wszędzie przed salą, leżały butelki. W sumie to żaden problem zadzwonić po taksówkę i złożyć zamówienie. A że niektórzy zamówienia składali hurtem... Sami się domyślcie, jak się udało bezalkoholowe wesele. Przy okazji - młodym nikt za złe nie miał, ale co się księżulkowi, bratu młodego dostało, to już jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedlug mnie...
robienie wesela bez alkoholu jest dziwne - doroslym ludziom nie powinno sie narzucac czy maja czy nie maja pic!! oczywiscie Panstwo Mlodzi moga po prostu nie kupic alkoholu ale mi osobiscie np zalezy zeby kazdy znalazl cos dla siebie na przyjeciu, ktore organizuje dla moich GOSCI tj dla mojej mamy, ktora uwielbia ryby beda lososie, dla bratowej sery plesniow, dla babci roladki a dla przyszlej tesciowej wino - bo oni to lubia. 0oczywiscie nie zamierzam spelniac zachcianek wszystkich moich gosci, ale chcialabym zeby kazdy mi9al wybor - jesc albo nie jesc, pic albo nie pic, tanczyc albo nie....ludzie to jest WESELE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez alkoholu jest super
Byłam już na 3 bezalkoholowych, fakt - młodzi musieli postarać się o nieco bardziej niż przy tradycyjnym weselu program , ale było super!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariannna
Mnie tez juz to nie dziwi ze młoda para pije teraz takie winko. Wrecz przeciwnie tak powinno własnie być,bo przeciez młodzi musza być na chodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupi pomysł
Jesteśmy dorośli i każdy sam powinien decydowac,podobnie jak z menu,powinno być róznorodne-dla miesożercy i wegetarianina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milva1989
coz, oboje jestesmy abstynentami i co wiecej, drazni nas widok pijacych i pijanych.Nie chcuelibysmy psuc sobie tego wspanialego dnia widokiem czerwonych mord i sluchaniem pijackich "madrosci".Ale wiemy tez, ze jak na weselnym stole nie bedzie alkoholu, to obrazi sie tatus, tescio, wujaszkowie, stryjkowie i kuzyni:) Dlatego dalismy sobie w ogole spokoj z weselem.Jakimkolwiek - alkoholowym czy bezalkoholowym. Nie zapraszamy nikogo, bierzemy nogi za pas i bawimy sie. Bo ten dzien ma byc dla nas - nie dla gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka_blanka
ja piłam w tamta sobote na weselu bezalkoholowe i w smaku jest świetne,nie wiem nawet czy sobie nie kupie do domu butelki,tylko nie wiem za bardzo gdzie kupic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siosra panny bez wódki
dużo młodzieży, wspaniała zabawa, miła atmosfera. Nie myslałam, że to może się udać, ale wypaliło!!! Bez alkoholu też mozna się bawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bl_bl
Dokladnie,to w naszej tradycji sie tak utarło ze jak impreza to tylko z mega duza dawka alkoholu,a to własnie nic bardziej mylnego jak widac z komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię takie wesela
Oczywiście, że się da! Byłam na 2 i obydwa wspominam jako top 2 z wszystkich wesel na jakich byłam. Wyszłam z obydwu nad ranem i nie jako ostatnia :P tylko trzeba zainwestować w takie wesele, nasi się bardzo postarali za każdym razem. Wiecie, czego NIE MA na weselu bezalkoholowym (poza alkoholem)? DURNYCH ZABAW typu "jajko przez nogawkę", "świadkowie się obściskują", "pompujemy balona", "kto pierwszy przyniesie biustonosz :o TO są atrakcje wyłącznie na weselach alkoholowych. Na trzeźwo nikt z siebie idioty nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyłła82
Praktycznie 99% wesel w PL jest alkoholowych, czy NAPRAWDĘ na niemal KAŻDYM weselu obserwujecie tych zalanych wujków w sałatkach i czerwone mordy pijanych ciotek? Czy naprawdę na każdym weselu są głupie zabawy z jajkami i nogawkami, tylko dlatego, że jest alkohol? Naprawdę nikt nie był na fajnym, kulturalnym weselu z alkoholem? No nie wierzę, dziwnych znajomych i rodzinę macie ha ha ha :D No i rozbawia mnie do łez stwierdzenie "bezalkoholowe wesele jest droższe, bo wszystko musi być dobrej jakości" i te teksty, że jak się wódkę postawi, to wszystko inne może być kiepskie, bo goście się uchleją i zapomną. Taaaa jasne tak się dowartościowujcie :D Na alkoholowych weselach są muzycy bez słuchu, nadpsute sałatki i brudne kible. TYLKO na wspaniałych bezalkoholowych weselach są piękne klimatyzowane sale (Wow jaki szpan!!!), dobre zespoły, kulturalne zabawy i smaczne jedzenie. Ta pijana zgraja rzuca ludziom ochłapy i każe tańczyć w remizie do muzyki na grzebieniu. Tak, dokładnie tak to wygląda :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano właśnieee
@żyłła82 - Strzał w dziesiątkę, myślę, że komentarz jest zbędny! Ja nie wiem, w jakich środowiskach obracają się piszące tutaj osoby, że obserwują tylko takie patologiczne sytuacje na weselach. Ja tam chodzę na normalne, kulturalne wesela, mimo iż z alkoholem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyla, 100% racji. Szczerze mowiac- u mnie w rodzinie jest tradycja urzadzac wesela w hotelach (co najmniej *** i wiecej), na KAZDYM byl alkohol (mimo ze wedlug PM- zwolenniczek wesel bezalkoholowych skoro tyle sie wykosztowaly na hotel z klimatyzacja, $$ od pary minimum 400zl, porzadne jedzenie- to alko mozna sobie oodpuscic), i na ZADNYM nikt nie "uchlal" sie do nieprzytomnosci. Kazdy madry czlowiek wie, po jakiej dawce alko bedzie nadal wygladal jak czlowiek, i sie po prostu pilnuje. Bylam jeden jedyny raz na takim weselu- oczywiscie wszystcy obgadywali mlodych za plecami, ze chcieli przyoszczedzic- co wiecej- wesele to jest "wspominane" do tej pory- zgadnijcie czy milo? No niestety nie. I mimo tego, ze zespol byl fajny, jedzenie pyszne i ogolnie wszystko super- niesmak- tak dokladnie NIESMAK pozostal. I co jeszcze- ludzie popijali sobie w wc, na dworzu.... Sama nie pije, nie lubie alako, ale na weselu dobrego wina, i lampki szampana nie odmowie, bo po prostu lubie sobie wtedy na "wiecej" pozwolic. Po co tego ludziom zabraniac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to dopiero mam dosc tego kr
Po przeczytaniu twojego posta sama mam dość tego kraju - polaczki popieprzone. Współczuję rodziny, która mimo że ma fajny zespół, pyszne jedzenie i wszystko super potrafi pogrążyć się w NIESMAKU że nie ma dostępu do produktów fermentacji :o Polactwo tego typu zawsze znajdzie sobie powód żeby obgadać, obsmarować, poczuć się lepszym, bo a - mogę komuś ZA PLECAMI dokopać! Mimo że wszystko jest super! Naprawdę, gratuluję rodziny! Już widzę co by się działo gdyby trafili na wesele wegetariańskie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×