GDZIE RODZIĆ w Katowicach ???

ma ktoś pozytywne lub negatywne odczucia ?

Pozdrawiam!!! trafiłam do tego szpitala - na oddział położniczy[Okręgowy Szpital Kolejowy w Katowicach, ul. Panewnicka 65] w czasie tegorocznej majówki z powodu zatrucia ciążowego (w 36 tyg. ciąży). Byłam tam tydzień. Nie urodziłam jeszcze dzidziusia - czekam na tą wspaniałą chwilę. Mogę Ci powiedzieć jedno-przemiłe położne, lekarze i reszta osób pracujących na tym oddziale (a to jest bardzo ważne!). Mały oddział i spokojna, życzliwa atmosfera. Sale 2-osobowe z łóżeczkami dla bobasów (jest też dodatkowo sala dla noworodków). Moim zdaniem świetna i kolorowa sala porodowa- obejrzałam ją (jest możliwość porodu rodzinnego - z dodatkowo udostępnianymi pomieszczeniami dla mamy i osoby towarzyszącej przy porodzie). Jeśli byłabym z okolic Katowic - wróciłabym tam żeby powitać na swiecie swoje "pierwsze szczęście". Niestety fakt ten (pobyt w tym szpitalu) był nieplanowany ("w podróży") - jestem ze Szczecina- i tu wybrałam już szpital w którym urodzę.

skye, proszę napisz coś więcej o szpitalu na Raciborskiej, bo ja będę tam rodzić ok 15 lipca, lub wczesniej, jakie sa warunki, czy sale są z łóżeczkami dla dzidziusiów, jakieś szczegóły o których wiesz, taka moja prośba, bo nie znam tego szpitala i jestem \"nowa\" na tym terenie.

Rodziłam na Kolejowej i jeżeli przyjdzie mi rodzić raz jeszcze ( a bardzo bym chciała) to nigdzie indziej.Porodówka jest ok a położne super.Polecam.

czy ktoś zana jakieś szczegóły jak sytuacja wygląda na Raciborskiej w Katowicach? chciałabym wiedzieć cokolwiek.......

Wsród moich znajomych które już urodziły najlepszą opinią cieszy się Szpital Kolejowy.Natomiast raciborska nienajlepszą. Ale to trudno oceniać - myślę ze to odczucia każdej z nas....Ja bede rodzić w Tychach - też słyszałam podzielne zdania na temat tego szpitala. Natomiast mam tam cudownego lekarza Dr pozowski - przecudowny człowiek - polecam go każdej ciężarnej i nie tylko Bużka

w zasadzie wszedzie ! byle nie na Raciborskiej - potocznie szpital ten nawet wsrod lekarzy nazywany jest rzeznia ( chodzi oczywiscie o oddz. ginekologiczno polozniczy i porodowke ) oraz odradzam Klinike na Medykow - 2 lata temu byla zamknieta ze wzgl. na \"dziwne\" zgony noworodkow - platalo sie tam bardzo duzo bakterii. Najlepszym miejscem jest szpital kolejowy !!!!

no to trochę mnie postraszyłyści tą rzeżnią...hm...moim lekarzem jest ordynator, liczę na to że .....coś to da, ale już niczego chyba nie można być pewnym, a moze to osobiste, indywiduanle przypadkowe doświadczenia...hm nie mam pojęcia. dzięki za odpowiedzi

No hej, O szpitalu możesz poczytać na jego stronie internetowej, nie znam jeszcze szczegółów, bo będę rodzić dopiero w sierpniu :) http://www.szpital.net.pl/index.php Wiem jedynie, że nie bierze się ciuszków dla dziecka, wszystko dostajesz w szpitalu, nic dla dziecka nie trzeba brać z domu :) dzieci są z matką cały czas po urodzeniu, a jeśli chcesz odpocząć to położne maleństwo biorą, ale preferują gdy dziecko jest z matką, szpital przyjazny dziecku :) Na razie nic nie wiem więcej poczytaj na stronie albo znajdź szpital tutaj ( też fajnie o nim piszą :) http://www.rodzicpoludzku.pl/szpitale/slaskie/slaskie_katowice.htm#4 Pozdrawiam, aha ja urodziłam się 15 lipca hihih :) Gosia

Moja siostra przez cala ciaze chodzila prywatnie do kierownika katedry poloznictwa i neonantologii w Klinice na Medykow, jak przyszlo do porodu ( facet mial akurat dyzur ) to gdyby nie polozna ktora sie obruszyla przespalby smacznie caly porod ( rodzila noca ) a do tego po porodzie zostawili ja na \"kozetce\" z malenstwem w ramionach 6 godzin na korytarz !!!!! Znajomosci sa dobre jak rodzisz np w prywatnej klinice - moja przyjacolka tak zrobila na Bogucicach u Dr. Buli - szpital i lekarza wychwala pod niebiosa !!!! Niestety sprawa jest odplatna !

dziękuję za opinie, ostatnio dowiedziałam się trochę pozytywów o Raciborskiej, tu trochę odmienne zdania, wiem że tak bywa, trzeba to przeżyć chyba na własnej skórze bo opinie zawsze podzielone, sprawa przypadku a moze lekarza, nie wiem, chodzę pryw. do ordynaatora oddziału, więc liczę na fachowość. zobaczymy, na razie zapowiada się bezpiecznie.

Witam!! Co do Kolejowego to mogę tylko potwierdzić to co już zostało powiedziane. B. dobry szpital. Wybraliśmy go z żoną bo nasi znajomi nam go polecali. Teraz możemy to potwierdzić. Dodatkowo (ciekawostka) kiedyś szp. Kolejowy był jedynym z okolicznych który dostał się do rankingu szpitali (oddz położniczy i porodówka) i miał wysokie miejsce. Pozdrawiam i Powodzenia!!!! PS: chłopczyk czy dziewczynka?? oto jest pytanie:)))

dziewczynka:)

Ordynator na Medyków słynie z tego ...:) po pierwszej wizycie można zbankrutować.Nie wiem ile kosztuje sam poród ale za wizytę trzeba zapłacić na "wejście" 200 zł - Boże....

Czy chłopczyk czy dziwczynka i tak będzie pięknie Ciekawy jestem jak podchodzi do tego tata. Dla mnie to nie mioało znaczenia. Ktoś ze znajomych powiedział mi że tatusiowie zazwyczaj wolą mieć syna, ale jak urodzi się dziweczynka to tracą dla niej głowę. Z autopsji: coś w tym jest!!!!!!!!!!!;)

googoo moja siostra rodzila w lipcu 2000 i prze cala ciaze chodzila do TEGO ordynatora prywatnie w zwiazku z tym ze poprzednia ciaze poronila musiala sie u niego pokazywac co 2 tygodnie, wtedy bral od niej 250 zl za wizyte i czekala w poczekalni godzinami !!! Razem ze znieczuleniem ZO cala ciaza i porod wyniosl ja lekko ponad 10.000 ( wizyty leakrskie, ZZO, leki i badania ) a tak jak napisalam TEN ordynator mimo wzietej takiej kasy nie raczyby nawet wstac z lozka kiedy ona rodzila mimo ze mial wtedy akurat dyzur !!!!! Lepiej jest wiec dac \"male co nieco \" poloznym bo to one w glownej mnierze zajmuja sie rodzaca !!!!

Limes, hmmm nie mam pojęcia, ale nad położną też się zastanawiam, tylko nie wiem jak to załatwić bo nie znam nikogo z tego szpitala oprócz TEGO ordynatora, wizyta 130, to tez koszmarnie dużo, ale 250!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!to już chyba przegięcie, no jakoś urodzić trzeba, mam nadzieję.....zawsze ją trzeba mieć, skoro mam dzwonić o kazdej porze dnia i nocy jak cos się będzie działo to chyba ......juz nie wiem, może będzie wszystko dobrze, na razie się nie załamuję, pozdrawiam

Rodziłam parę dni temu w szpitalu im. Rydygiera. Ja nie mam żadnych zastrzeżeń, personel rewelacyjny, pomocny i przemiły.Zero opłat, rodzinny za darmo. Super:)

Kiedy moja żonka rodziła w Kolejowymnikomu nic nie dawaliśmy, położna co pewien czas do nas przychodziła (miał to być poród rodzinny). Niestety w tym samym czasie były dwie cesarki więc personel nie miał za dużo czasu. Ale całoś obyła się bez zastrzeżeń. A jeśli ktoś miał już dać "dowód wdzięczności" to personel prosił o dowolną sumę (nawet zamiast kawy) do skarbonki na zakup nowego USG. Rodzinny kosztował wtedy (2 lata temu) 100 zł, a znieczulenie zewnątrzoponowe było gratis. Szpital naprawdę bez zarzutu. A podobno teraz jest jeszcze lepiej:))

Limes-inferior Wiesz co - to jest przesada zeby taką kasę robić na ciężarnych w ogóle na kobitkach!!Mój ginekolog bierze ode mnie 60 zl za wizytę i jeszcze pełen serca załatwia mi darmowe badania czy usg jak tylko może.Są ludzie i lekarze.... Pozdrawiam

Jeśli chodzi o rodzenie, to proponujemy szpital kolejowy przy ul. Medyków w Katowicach - Ligocie. Personel jest bardzo miły. Z żoną rodziliśmy tam dość niedawno w nocy i nie było żadnych problemów z personelem, sprzętem itd. Naprawdę polecam tam rodzenie. Jest odpowiednia sala do porodów rodzinnych, jeśli ktoś chce się przekonać jak tam jest, to zawsze można wstąpić na 2 piętro i poprosić położną, aby pokazała salę. Ordunator okazał się bardzo miłym panem, który wykazuje zainteresowanie osobą zarówno przed jak i po porodzie. Po porodzie żona miała robione nawet masaże brzucha, co się żadko zdarza w innych szpitalach. GORĄCO POLECAM SZPITAL KOLEJOWY. Natomiast zdecydowanie odradzamy szpital w Bogucicach, żona leżała tam 2 miesiące przed porodem i wiele widziała i słyszała - kobiety zdane na siebie, podteksty w stylu: " pani rodzi sama, czy rodzimy?" no i najgorsze - pijany personel.

Bardzo się cieszę, że trafiłam na tą stronę,gdyż wczoraj minął mi termin porodu a ja nie do końca byłam zdecydowana, który szpital wybrać. Wahałam się między Kolejowym a Bogucicami. Dzięki Waszym opiniom nie mam już wątpliwości- wybieram Kolejowy. Dzięki za pomoc !!!

Ten poprzedni komentarz daliśmy rok temu, zaraz po urodzeniu naszej córki. Dziś mogło się to już zmienić, jednak po rozwiązaniu jesteśmy ciekawi, czy będzie dobrze.

Pod koniec listopada 2006r. rodziłam w Szpitalu Kolejowym w Katowicach i w zasadzie jestem zadowolona z warunków, jakie w tym szpitalu panują. Żadna rewelacja,ale myślę, że w sumie w porządku- do niczego przyczepić się nie mogę. Pani położna (niestety nie pamiętam nazwiska ) była bardzo miła i widać było, że swój zawód wybrała z powołania- sprawiała wrażenie, jakby zależało jej, aby poród odbył się jak najłatwiej dla mnie -> była pomocna, spokojna, cierpliwa, opiekuńcza i sympatyczna ! Sale dwuosobowe z łóżeczkami dla dzieci, czysto, spokojnie. Jedynie panie, które sprzątały i roznosiły posiłki chyba nie słyszały o czymś takim jak kultura osobista. Przywoziły pod salę posiłek i wołały "obiad!" a to, że kilka godzin temu urodziłam i nie byłam w stanie po ten obiadek zwlec się z łóżka to już ich nie interesuje... Wychodząc ze szpitala myślałam, że następne dziecko też tam chcę urodzić ! Po dwóch miesiącach diametrycznie zmieniłam zdanie, kiedy moja szwagierka też wybrała ten szpital. Po prostu porażka! Brakuje tu miejsca aby opisać! Urodziła przez cesarkę a po kilku godzinach pielęgniarka kazała jej wstawać do ubikacji, dostała krwotoku, miała też inne komplikacje.Nie wiem, dlaczego, ale kazali jej kupować mleko dla dziecka (moje też dokarmiali, ale mleka nie chcieli,ani Pampersów), w ogóle pielęgniarki niesympatyczne i opryskliwe. Po wyjściu po kilku dniach okazało się, że nie wyczyścili jej z łożyska i znowu trafiła do szpitala. Potwierdziła się opinia, że dopóki wszystko przebiega w porządku to szpital ten jest dobry, ale w momencie pojawienia się problemów NIE POLECAM!!!

Witam wszystkich. Mam pytanie, czy ktoś miał juz do czynienia z Prywatnym Szpitalem Położniczo Ginekologicznym na ul. Łubinowej w Katowicach? Byłam tam i muszę powiedzieć że wystrój i warunki fenomenalne, spotkałam miłą położną która oprowadziła i wytłumaczyła co trzeba. Szpital jest nowiutki, otwarty w styczniu tego roku i co ważne mają kontrakt z NFZ. Mają stronę internetową : www.narodziny.com.pl Mimo tego fajnie byłoby znać opinię kogoś kto już tam rodził także POMÓŻCIE:)

W MARCU MIAŁAM CC W SZPITALU NA ŁUBINOWEJ JEST OK

Widze, że ile ludzi, tyle opinii... Ja trafiłam na Medyków 14, ale niestety z ciążą obumarłą:o. Niemniej też na porodówkę...Opieka super, a ponieważ byłam w stanie krytycznym, wiec yhm...powiem jedno...Gdybym trafiła do innego szpitala, nie było mnie tutaj:(. Zaletą Medyków jest to, ze to szpital kliniczny, ma doskonały sprzęt i drogie, trudno dostępne leki...nie ma mowy, żebym przeżyła gdzie indziej np. na Racibosrkiej... Wiem, bo w tym samym czasie, kiedy ja byłam na Medyków, na Raciborskiej rodziła moja siostra. Moja mama odwiedzala i mnie i ją i orzekła-bez porównania...powiedziała, że gdyby od początku znała warunki i w jednym i w drugim szpitalu-zniechęcałaby siostrę do rodzenia na Raciborskiej...Tam nie było tych leków, które ja dostałam... Dlatego ja zawsze będe polecac szpital na Medyków...Przemiłe, naprawdę pracowite położne, świetni lekarze, a na śniadanie chociaz jakis dodatek do bułki z masłem dają:p, zawsze jakas szynka, ser, parówka...To akurat mało istotne, ale wiecie;)

A jeszcze wracając do Raciborskiej, mojej siostrze skaleczyli synka podczas cc w policzek skalpelem, a dwóm znajomym zarazili dziecko gronkowcem:(. Jedno z nich do dzisiaj ma nie do konca otwarte jedno oczko (bo jemu gronkowiec zaatakował oczko)... Tak jak napisałam, o każdym szpitalu można powiedzieć coś dobrego, ale kazdy ma też swoich przeciwników:). Chyba jednoznaczej odpowiedzi autorka topiku nie uzyska:)

Szpital Kolejowy życzę powodzenia!

a czy koś może mi powiedzieć jakie trzeba wziąść rzeczy dla dzidziusia jesli chcw sie rodzic w szpitalu kolejowym?bo ja tam chce rodzic a nie wiem jak to jest bo do niektórych trzeba brac swoje rzeczy a do niektórych nie