Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

ciezarne maja MNOSTWO czasu, bo zwykle siedza na zwolnieniach od samego poczatku i spia do 11tej, podczas gdy inni ludzie zapierdzielaja w pracy po 12 godzin. Niestety kiedy ja wychodze z pracy i jade autobusem (Dzieki Bogu bardzo rzadko!) , NIE USTEPUJE miejsca ciezarnej poniewaz sama jestem zmeczona po CIEZKIEJ pracy. Taka pani w ciazy stac na dziecko, wiec na pewno stac ja na taksówke skoro chce siedziec.

Mnie też stać na taksówke ale po co jeżdzić codziennie ja tę kase mogę wydac na ciuchy i kosmetyki i jechać autobusem... a takie ciężarówy śpią dłużej zapewniam Cię.... Mam taką jebniętą ciotkę, wieczorami siedzi do póżnia i żre lody, chipsy, oglada tv i śpi czasami nawet do 12.00

jestem w 37 tc i nadal chodze do pracy w autobusie bywa roznie- zwykle nie jest przepelniony- ale zdazylo mi sie tylko 2 razy ze ktos zaoferowal mi miejsce- a ja sie na sile nie pchalam nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka

jak zauważe ciężarną to ustępuje miejsca, natomiast nie reaguje na wymuszanie:) Pozdrawiam wszytskie normalne ciężarne:)

przeczytałam dużą część wszystkich odpowiedzi. i z jednej strony: ciąża to nie choroba. każda kobieta, która decyduje się na ciąże wie w jakim kraju mieszka. Ja też jestem zdania, że ciężarna nie wszędzie ma pierwszeństwo, nie zawsze ma przywileje. Inni ludzie mogą równie źle się czuć, być zmęczeni, spieszyć się itp. Jednak np.w autobusie czy na poczcie znajdzie się zawsze ktoś kto jest zdrowy wypoczęty pełen sił i nigdzie się nie spieszy. od takich ludzi należałoby wymagać ustąpienia czy starszemu czy ciężarnej. Z drugiej strony przeraża mnie wulgarność i agresja niektórych tu obecnych. Każdy ma prawo do wypowiedzenia swojego zdania. I nikt nie ma prawa gardzić nami za to, że nasze zdanie jest inne. ale ludzie opanujcie się! nawet najbardziej kontrowersyjne zdanie można wyrazić bez agresji i bez wulgaryzmów! Tu nie chodzi o poniżanie kogokolwiek ale o kulturalna rozmowę...

Jedziecie po Fance Doduni, bo jest młodsza i ma kontrowersyjne poglądy (jest szczera!)? No to Wam szczerze gratuluję. Ja uważam bardzo podobnie jak ona. Miały siłę się bzykać, to niech mają siłę stać :) Ps. Fanko- też lubię Dodę. Ps2. Czekam aż mnie zjedziecie i wyślecie do nauki ;)

dziecko, wróć tutaj, gdy już będziesz miałą za sobą ciąże i poród, a do tego kilka miesięcy z małym dzieckiem w tej chwili masz niewiele do powiedzenia w tej kwestii z racji tego, że nie znasz sytuacji z autopsji

przerazacie mnie po prostu "miały siłę się..." egoizm, totalny brak empatii, głupota - zwierzęta są więcej warte od was - dlatego was do nich nie porównam nawet wy jestescie jak potwory potwory, wasi rodzice dali dupy z wychowaniem was - na calej linii

Ja ostatnio nawet miałem zamiar ustąpic pewnej ciężarnej miejsca ale w rezultacie jeszcze jej pare chui posłałem. Serio chciałem sie na odruch zdobyc i jej ustapić ale własnie w tym momencie ta beszczelna kurwa brzuchata zaczęła na mnie wymuszać żebym jej ustapił. No tak mi cisnienie podniosła że mi do czachy mało co wylew nie wyjebał!!!!

do osób, które piszą "miały siłę się " tak miały, wasze matki tez miały

A kuku moją matkę ojciec woził samochodem jak gdzies chciała jechać

przez 9miesięcy nie poszła nigdzie sama?

chodziła sama dopóki ciąża nie była dla niej dokuczliwa. Oststnie miesiące juz nie pracowała i raczej nigdzie nie jeździła sama. Ojciec jak wracał z pracy to ja do auta pakował i jechali sobie do jakiegos parku na spacer.

a nie pomyslisz potworku ze nie kazda kobieta ma tak wygodnie jak miala twoja matka?

to niech najpierw sobie stworzy warunki a potem dzieci robi a nie na odwrót.

nie wypominając już, że są różne przypadki czasem facet pracuje jako kierowca i przez 2 tyg go w domu nie ma... ja tez jestem za tym, że jesli ktoś potrzebuje miejsca siedzącego to może poprosić, ale jesli widzę że ktoś potrzebuje pomocy to mu pomagam.

czyli prawo do dzieci maja tylko ludzie zamozni, tak? przykro to mówić ale ty jestes przykladem potwora ktory ma wszystko - rodziców, kase, gadzety ale nie ma w tobie za grosz ludzkiej empatii, współczucia, życzliwości, straszny bylby to swiat gdyby dzieci mogli miec tylko tacy jak twoi rodzice, bo strasznie dali dupy wychowując cie, warunki to nie wszystko, trzeba jeszcze byc człowiekiem

Witam ,obecnie jestem w 27 tygodniu ciąży. Pierwszą ciążę przeszłam wręcz idealnie i nigdy nie potrzebowałam litości ludzi w autobusie i kolejce. Teraz ciąża przebiega znacznie gorzej, nie mam siły ustac czasem jednej minuty. Chociaż ciąża nie jest jeszcze zaawansowana, to brzuszek już mam spory i ciężko mi stac. Nie mam możliwości spac do 12-tej, wstaję o 7 rano, szykuję męża do pracy i synka do przedszkola. Później sprzątam w domu, idę na zakupy... Ludzie w kolejce patrzą się w kolejce jakbym była upośledzona,z pogardą, jakby w ciąży chodziło się za karę za jakieś przestępstwo. Nikt nigdy mi miejsca nie ustąpił, nigdy też o miejsce nie poprosiłam, gdy robiło mi się słabo to wychodziłam ze sklepu lub banku. Owszem, dziewczyny piszące powyżej-miałam siłę się bzykac, tak jak wiele z Was...ale sądzę po Waszych wypowiedziach, że nigdy w ciąży nie byłyście a i też nie miałyscie z nią bezpośrednio do czynienia. Wasze zdanie byłoby inne. Nie wszystkie ciąże są idealne pod względem zdrowotnym. Gdy któraś z Was zajdzie w ciążę, będzie chciała korzystac z przywilejów kobiet ciężarnych.

Śmieszą mnie teksty o powoływaniu się na rodziców (matki). Miałam 3 lata gdy moja mama była drugi raz w ciąży. To były czasy wszystkiego na kartki i stania Bóg wie ile w kolejkach. Ojca nie było od rana do wieczora więc wszystko było na głowie mamy. Brała mnie, coś do jedzenia, pakowaliśmy się w zatłoczony autobus i jechaliśmy do sklepu. Staliśmy w kolejkach nie raz całe dnie aby móc zdobyć kg proszku do prania. I nie jeden raz wieczorami przychodził po mnie ojciec gdy nie zastał nas w domu. Zabierał mnie aby mnie nakarmić i położyć spać. Mama zostawała nawet i do rana bo sklepowa miała cynk że coś przywiozą i będzie można kupić. Będąc w 9 miesiącu ciąży nadal stała w kolejkach aby dostać głupie pętko kiełbasy i to niewiadomego pochodzenia. A żeby było ciekawiej to była zima. Zapytajcie się właśnie swoich rodziców jak kiedyś wyglądały zimy, ile było śniegu i mrozu. I nikt nie myślał aby ustąpić miejsca. Każdy chciał jeść bo rarytasem był kg mąki, cukru czy głupia pielucha. Dlatego zamiast narzekać to dziękujcie Bogu że żyjecie w takich cudownych czasach gdzie wszystko można kupić a w kolejce nie stoi się 3 dni. I nie mieszajcie w to matek bo one miały ciężkie życie i zero przywilejów.

Dla mnie potworami sa ludzie którzy napierdola dzieciarów a potem nie maja ich za co ubrac i wyżywić

ktora wychowala dwojke dzieci. Nigdy nie podeszlam bez kolejki, nigdy nie upomnialam sie o miejsce... Ja osobiscie brzydze sie ludzmi wymuszajacymi na innych swoje tzw. nalezne prawa. Moze nalezaloby stworzyc specjalne linie autobusowe dla ciezarnych, emerytow i kalek (juz widze co tam by sie dzialo). .. i pozwolic reszcie ludzi zyc bez wzbudzania w nich poczucia winy. Dlaczego ktos obcy ma ponosic odpowiedzialnosc za moja decyzje zajscia w ciaze? Dlaczego moja decyzja ma utrudniac zycie innym?

Do tych co dopiero będa nosić w brzuchach swoje dzieci... Mysle, że kobiety które tak się obruszają na bycie życzliwym dla osób "uprzywilejowanych" dopiero zrozumieją że nie zawsze ciąza to bajka, dopiero jak w niej się znajdą :)). Zrozumieją, że może zdażyć się sytuacja w ciągu tych 9 miesięcy, że trzeba będzie jechać pilnie do lekarza, a nie będzie możliwości jechania autem bo np sa ogromne korki w mieście i podróż autem trwa 4x tyle co np tramwajem... (np w Gdansku w trakcie szczytu). Z całą serdecznością życzę przyszłym mamom, które póki co nie rozumieja tego wyjatkowego stanu stania w komunikacji miejskiej stale :)) Nie mogę sie doczekać jakie będzie wasze stanowisko w tej sprawie jak już sie w tym stanie znajdziecie :) i zdaży wam się zemdleć w tramwaju lub autobusie pozdrawiam serdecznie

żal mi twoich dzieci ciekawe czy będą takie bez serca i wspłczucia dla potrzebujacych jak ty współczucie odróżnia nas od zwierząt, a czym ty jesteś?

myslisz ze te dziewczyny w ciązy które spotykasz w autobusie to matki 5 dzieci? patologia? może kiedys ktos ci bliski tez zostanie tak potraktowany jak ty traktujesz dzisiaj ludzi w potrzebie

w stosunku do innych ludzi? bo jesli nie masz wspolczucia dla ludzi przwbyajacych z toba w autobusie i kolejce to czym jestes? zwierzeciem?

To jest Polska właśnie... Tutaj inaczej jak krzykiem nic nie wyegzekwujesz...

chope.. Strasznie dramatyzyjesz. Z moich obserwacji wynika, ze jezeli ktos naprawde niedomaga i wymaga pomiocy... szybko ktos tej pomocy mu udziela. Ta dyskucje jest raczej o tych ciezarnych, ktorym sie wydaje, iz sam fakt bycia zaplodniona nadaje im status "swietej krowy"

do czasu gdy 3 lata temu nie potrącił mnie samochód. Od tego czasu mam epilepsję i zażywam Depakine. Mimo niskiej dawki jestem cały czas senna, mam częste bóle brzucha dawniej były też krwotoki z nosa ale po końskich dawkach witaminy K ustąpiły. Niestety jestem zmuszona jeździc komuniakacją publiczną bo mieszkam daleko od szkoły, rodzice idą do pracy na 7 a prawa jazdy nie mam. Myślałam tak samo jak matki: że ciężarne są takie niedołężne i wszystko je boli. Teraz kiedy poprostu nie wystoję 30 min w autobusie i muszę siedzieć by mi znowu nie poleciała krew z nosa (dodam że nie jest to małe ałć tylko niezłe krwotoki z powodu których parę razy wylądowałam w szpitalu) nie jestem w stanie ustępować innym. O dziwo kiedy się tłumaczę to najbardziej mnie rozumieją matki i staruszki. Kiedyś pewna ciężarna powiedziała mi wprost: Możesz mi zejść bo jestem w ciąży i należy mi sie pierszeństwo? Kiedy próbowałam jej wytłumaczyć że nie bo biorę leki na stałe po których się źle czuję to wrzasnęła :ALe mnie nogi bolą! Jakiś chłopak z przodu jej ustąpił ale całą jazde miała minę jakby jej wyrządzono nie wiadomo jaką krzywdę. Babcie i dziadkowie najczęściej przepraszają ale nie wiedzieli a starsze panie to jeszcze cukierkiem poczęstują :-). Matki popatrzą takim swoim matczynym wzrokiem a jak dziecko jest małe to na kolana je biorę :-). Widocznie panie z brzuchami nie rozumieją że są jeszcze inni nie domagający. Ciąża za to im nie przeszkadza w chodzeniu po centrum handlowym przez wiele godzin. Ja niestety na to sobie pozwolić nie mogę-no chyba że z kimś dla bezpieczeństwa bo to że biorę Depakine nie oznacza że nie mogę dostać ataku

@ciezarna w Boze Cialo- na serio nie rozumiem twojej bezmyslnosc. przeciez z góry wiadomo, co w takim dniu na mszy bedzie- bo co ladowac ( i zagrazac!!!) w takim tloku, staniu, procesji swoje dziecko w niebezpieczenstwo??? @ciezarna mama w kolejce za kielbasa niewiadomego pochodzenia ;-) - moze ktos ci przelknie tae historyjke, ale ja nie. W czasach tzw. kryzysz u miesa na kartki, ciezarne byly obslugiwane poza kolejnoscia, i nie musuialy stac w 9 miesiacu w dlugasnych kolejkach.

Do "ja kiedys ustepowałam' a czy lekarz nie probował topomaxu czy epiramatu? Ja biore epiramat i nie mam takich skutkow ubocznych (no moze poza tym,ze schudłam)