Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

moze i zalosne:) równorzędnie zalosny jest argument o chorobach naglych: sporo chorob jest wyhodowana na wlasne zyczenie przez chorujacego, sporo wypadkow, zlaman, urazow jest takze z wlasnej glupoty czy przez nieostroznosc- bedziemy sprawdzac historie kazdego chorujacego? czy aby moze nie zaluzyl na swoja chorobe - przez swoja glupote lub lekcewaznienie? i wowczas mu miejsca nie ustapimy? takie dywagacje sa juz na pograniczu kosmicznej glupoty

Ciąża to nie choroba ani ułomność że kazdy ma sie kajać przed babą co chcicę miała... Ludzie któzy się źle czują siedzą w domach a ludzie chorzy w szpitalach. Skoro ktos jest na tyle psychicznie zdrowy by wyskakiwać na każdego z morda domagajacym się jakichs wymyślonych praw to i jest na tyle zdrwoy żeby nawet i na czworaka doleźć do domu skoro się zachciało wyłazić paniusi z domu :D

Gdzieś tu jest temat... Jakas dziewczyna napisała że źle czuję się w ostatnich dniach ciąży i od razu stado kobiet które były lub sa w ciąży naskoczyły na nią że jak ona śmie się źle czuć w ciąży bo ciąża to nie choroba a ona się nad sobą użala bo jak owe panie były w ciąży to czuły się wprost kwitnąca z że miały w sobie tyle krzepy i siły to były gotowe nawet węgiel w kopalni tonami przewalać. To w takim razie o co chodzi skoro wy same potraficie sobie zaprzeczyć i wpierać o waszym idealnym samopoczuciu w ciąży? Sorry ale jak ja widzę taki temat jak tamten w którym na jedną wypowiedź o tym że kobieta w ciąży czuje się źle przypada 50 wypowiedzi które tą kobiete mieszają z błotem, porównują ją do leniów i wygodnickich to chyba się wysnuwa wnioski, że po co kobiecie w ciąży cokolwiek ułatwiac skoro biorąc pod uwagę jej zaciętosć, złosliwość, ogólną wrogość i oczywiście energie która ją rozpiera dzięki czemu czuję się lepiej od niejednego nastolatka?

każda ciężarówka powinna martwić się o swój brzuch i dac spokój normalnym ludziom. Czy was ciężarówki obchodzi np w tramwaju, że ktoś ma np komornika na głowie? Że ktoś ma problem z długami bo pracy nie ma? Że komuś zmarł ktoś z rodziny? Że jakis studenciak oblał ważny egzamin i musi powtarzac rok? NIE! Bo wam sie wydaje, że jak ktoś nie chodzi o kulach to musi wam ustapić miejsca, przepuścić w drzwiach, ustapić miejsca w kolejce itd! A mnie to zupełnie nie interesuje że jesteście w ciązy! Chciałyście to macie! Jeśli uważacie, że ludzie nie mają większych problemów niż wy to się grubo mylicie! Każdy żyje swoim życiem i TYLKO I WYŁĄCZNIE jego osobiste przekonania mogą mu nakazać żeby ustępowac miejsca itd! Nie macie ŻADNEGO PRAWA wymagac dla siebie takich czy innych przywilejów!

brawo!

Ja mam w dupie chamskie baby w ciąży, wracam zmęczona po całym dniu w szkole, do tego bolao mnie gardło i głowa. Stoi taka w ciąży i czeka aż jej ustąpie, i gówno ona coś zaczyna gadać to zrobiłam muze na maksa że przez słuchawki słyszeli jeszcze inni i miałam ją w dupie

I czego się kochana nauczyłaś ,siedząc cały dzień z tym bolącym gardłem w szkole ? Niczego chyba bo kultury napewno nie ! Napsułaś tylko powietrza i narozsiewałaś niepotrzebnie bakterii i wirusów ! Po jakiego diabła jeszcze zajmujesz miejsce w tramwaju i robisz niepotrzebny w nim tłok ? Takie tępe pustaki powinny siedzieć z tymi słuchawkami na uszach w domu i nie zawracać nikomu gitary swoją głupotą! Ale jeszcze kiedyś życie Ci odpłaci z nawiązką!

Spierdalaj, będę do budy chodziła nawet z gorączką bo chce chodzić... i mam nadzieje że tą babę w ciąży zaraziłam go głupia jka wiadro gwoździ była

Skoro cieżarne wymagaja ustępowania im miejsca z racji ich stanu dziewczyna mogła sobie nawet na nago siedzieć w tym tramwaju z racji bólu gradła. I nic ci do tego. Jak jesteś brzuchata to zacznij jeździc taksówką. Jak stac cie na dziecko stac cie również i na taksówkę. Tam nawet możesz sie połozyc do góry tym brzuchem.

atka: "Niech wtedy ta kobieta na skutek chamowania uderzy brzuchem w barierkę, siedzenie lub sie przewróci. Niech wtedy zacznie ronic lub przedwczesnie rodzic, niech wtedy karetka nie dojedzie na czas i niech ta kobieta straci dziecko lub niech je urodzi martwe sama przy okazji tracąc zdrowie lub zycie. " Uważaj na swojego bękarta bo za złorzeczenie prędzej jego znajdziesz z wyprutymi flakami i mózgiem na wierzchu i chyba ci to potrzeba.

Izo proponuje ci psychiatre i odział zamknięty... a dziecka swojego to lepiej nie wypusczaj z domu bo to co złe wraca. No chyba że chcesz własnego dziecka się pozbyć, współczuje :O

To miało wszystkim tym kobietom, które PYSZCZĄ na to jak cięzarne domagają się swoich praw uswiadomic czemu cięzarna w pojezdzie bezwzglednie powinna siedziec. I naprawdę dyskusja czy ustapic miejsca kobiecie w ciazy w ogóle nie powinna miec miejsca bo odpowiedz brzmi TAK. I byc moze mniejszym problemem jest bolący kregosłup czy opuchnięte nogi bo chodzi przede wszystkim o BEZPIECZENSTWO NIENARODZONEGO DZIECKA. Włąsnie to chciałam wyrazic w poprzednim poscie. A czemu w takiej formie? Bo czytam ten watek od poczatku i chciałam wypowiedz dostosowac poziomem aby te prosta.czki i chamó.wki to zrozumiały. Jezeli uraziłam osoby czytające o normalnym poziomie inteligencji to najmocniej przepraszam. Jezeli ktos uwaza, ze kobieta w ciazy ma roszczeniową postawę to brak mu po prostu wyobraźni. Nie mowie tu o przypadkach nieuzasadnionych zwolnienien lekarskich tylko wlasnie ustepowania miejsc w komunikacji miejskiej. Prosze czytac, że zrozumieniem a jak ma się watpliwości to zawsze mozna się dopytac autorki co miała na mysli ;)

taka osoba chora psychicznie może w ogóle być matką? i gdzie jakaś opieka społeczna czy nadzór nad kobietami takimi? przecież takiemu dziecku grozi wielkie niebezpieczeństwo, nie wiadomo co on będzie życzyć nawet swojemu dziecku bo zrobi nie tak jak ona tego oczekuję...

Madusia 18 Moja mama kilka lat temu była w ciąży, i przez całą ciążę pracowała, chodziła na pocztę , do sklepów....... robiła wszystko co zawsze i ani razu nie słyszałam, żeby narzekała A jakby jej ktoś spróbował ustąpić miejsca albo coś to by go nieźle zjechała Dodam jeszcze, że nie była taka najmłodsza, jak na ciężarną Po prostu jedni ludzie są normalni a drudzy o byle co chcieli by mieć nie wiadomo jakie ulgi madra i trzezwa wypowiedz.

Każdy powinien znac swoje mozliwości... Jesli ja uważam że coś mnie przerasta i może wpłynąć nie tylko na mnie ale i na innych negatywnie to się za to po prostu nie biorę. Tak samo jest z kobietami w ciąży bo jeśli normalny stan fizjologiczny jakim jest ciąża przerasta ich na tyle że nie mogą normalnie funkcjonować w otwartym społeczeństwie to powinny powaznie sie zastanowić czy ta ciąża była dobrym pomysłem. A na czas ciąży w takich przypadku zorganizować sobie życie tak aby nie naruszać dóbr osób trzecich, nie związanych z waszym stanem. Iść do lekarza po zwolnienie, do urzędów jeździć samochodem, taksówką. Na zakupy albow ogóle nie chodzić, albo chodzić do pobliskiego sklepiku. Jeśli to tez jest zbyt ciężkie to w każdym otoczeniu znajdą się jacyś nastolatkowie którzy za 5 zł zrobią wam zakupy i przyniosą do domu. Bo jeśli kogoś JUŻ przerasta taki banał jak ciąża to i tym bardziej przerośnie taką osobe opieka nad dzieckiem.

Nie każdego stać na taksówki!

to tym bardziej nie stac cie na dziecko...

Madusia wyobraź sobie, ze mnie nie stać na jeżdżenie taksówkami i za 2 tygdonie rodzę. I co mi powiesz, że jestem nieodpowiedzialna? No wiecie ja muszę codziennie do pracy dojeżdżać. Niestety ale to jakieś 30km, autem już nie dam rady, bo mnie łapią skurcze, a taksówką dziennie w 2 stronu 30 km chyba bym po tygodniu zbankrutowała. W sumie to chyba powinnam wg. Was przeprosić swoje dziecko, ze nie zarabiam 20 tysięcy miesiecznie, zeby jeżdzić do pracy taksówką:-/ I ludzi w autobusie też powinnam przeprosić, że im miejsce zajmuje, jak już jakieś się wolne znajdzie, bo przecież zdecydowałam się na dziecko, to ma być mnie stac na taksówki.... co ja najlepszego zrobiłam;-( chyba się powiesze.... Madusia dobrze, że Twoja mama w ciąży czuła się dobrze, ale nie zawsze tak jest. Moja mama miała 44 lat jak była w ciaży i całą ciążę musiała leżeć. Miejsca siedzącego nikt nie chiał jej ustąpić nawet u lekarza w kolejce ( w sumie tylk do lekarza chodziła). I dzidzia zmarła, więc nie zawsze jest tak kolorowo.... A swoją drogą życzę Ci cholernie ciężkiej zagrożonej ciąży. Takiej, że nawet jak któregoś dnia bez problemu wstaniesz z łóżka i założysz skarpetki na nogi, to wtedy chwyci Cię taki skurcz, że będziesz musiała wzywać pogotowie. Tak żebyś zrozumiała głupia panienko, że ciąża to czas, gdy najważniejsze jest zdrowie Twojego dziecka, a nie to, że Twoja mama czuła się dobrze....

z w domu a nie sie pałętasz i zatruwasz zycie innym :O

Ale robiąc dziecko powinnaś pomyśleć jak jest na tym świecie i że nie ma się zmiłuj i napewno ci miejsca nie ustąpie więc sorry bardzo...

masz rację - powieś się i oszczędź tych swoich lamentów. Nie masz kasy na głupią taksówkę a masz podobno kase na dziecko, jakim cudem?

skoro masz 2 tygodnie do porodu to idz na zwolnienie a nie zatruwasz zycie innym

a po co mam iść na zwolnienie? wtedy mi napiszecie, że wyłudzam L4. no to policzcie sobie ile trzeba mieć kasy na 30km dojazdu do pracy Ja nie narzekam, że stoję w autobusie. Jak jest wolne miejsce to siadam, ale widać jesteście za mało inteligenti żeby zrozumieć powyższą wypowiedź. A to z Waszych postów wynika, ze powinnam ludzi przepraszać, za to że jestem w ciąży i chciałabym, żeby mi ktoś miejsca ustąpił....

6 tysięcy netto dochodu miesięcznie, to chyba sobie mogę pozwolic na dziecko? na taksówkę 60km łącznie per dzień mnie przy tym dochodzie nie stać!!!

wiesz co chyba poziom twojej inteligencji jest zenujaco niski. 2 tygodnie przed porodem a ty jezdzisz do pracy 30 km w jedna strone. 2 tygodnie przed porodem nikt nie ma prawa ci powiedziec ze wyludzasz zwolnienie. Taka sytuacja ma miejsce kiedy panienka od razu po zaciazeniu leci do lekarza i na zwolnionko. A ty naprawde jestes ograniczona. Poza tym w ciazy czy nie kazdy ma prawo byc zmeczony, zle sie czuc i miec prawo do siedzenia w autobusie. I nie masz prawa sie oburzac bo nikt ci nie ustapi

Madusia: to mało jeszcze wiesz o ciąży zagrożonej. Do szpital idziesz jak się dzieje bardzo źle. Trzymają cię albo do końca, albo przez jakiś czas i wysyłaja do domu. Wtedy lezysz, a nie włóczysz się po mieście. Tylko jeszcze oprócz tego chodzisz na wizyty do ginekologa - zwykle wtedy częstsze i wyobraź sobie, że mojej mami w poczekalni u ginekologa, nikt nie chiał ustąpić miejsca....

wyższe i jakoś nie stękasz że będziesz tynki żreć, co? stać cię na studnie bez dna jaką jest posiadanie dziecka to i staćcię na takie drobne wydatki jak taksówka. proste.

sdsgs cos tam :D "Moja mama miała 44 lat jak była w ciaży i całą ciążę musiała leżeć. Miejsca siedzącego nikt nie chiał jej ustąpić nawet u lekarza w kolejce ( w sumie tylk do lekarza chodziła). I dzidzia zmarła, więc nie zawsze jest tak kolorowo...." Kobieto, "dzidzia" zmarla dlatego, ze matce nie ustepowano miejsca?? Wez sie nie kompromituj. Dziecko zmarlo bo bylo chore, matka dosc stara albo inna przyczyna. Ale nie brak miejsc siedzacych :D :D " A swoją drogą życzę Ci cholernie ciężkiej zagrożonej ciąży." Zle zyczenia wracaja do wypowiadajacego. Nie boisz sie? W ciazy jestes, moze sie cos stac, porod moze okazac sie nie taki jak trzeba. Uwazaj na to co mowisz. UWAZAJ!!!

czy ja napisałam że dziecko zmarło przez nie ustępowanie miejsca? czytać ze zrozumieniem nie potraficie? napisałam, że zmarło, żeby Wam uświadomić, że nie zawsze jest tak pięknie jak tu uważacie nie boję, bo nie napisałam, żeby tej małolacie dziecko zmarło, a jedyne żeby dostała w kość w ciąży i zrozumiała, że nie zawsze jest pięknie....